2010-10-24 GP Korei - Wyścig 08:00
Poz.KierowcaZespółCzasPkt.
1 F.Alonso Ferrari 2:48:20.810 25
2 L.Hamilton McLaren + 14.9 18
3 F.Massa Ferrari + 30.8 15
4 M.Schumacher Mercedes + 39.6 12
5 R.Kubica Renault + 47.7 10
6 V.Liuzzi Force India + 53.5 8
7 R.Barrichello Williams + 69.2 6
8 K.Kobayashi BMW Sauber + 77.8 4
9 N.Heidfeld BMW Sauber + 80.1 2
10 N.Hulkenberg Williams + 80.8 1
11 J.Alguersuari Toro Rosso + 84.1
12 J.Button McLaren + 89.9
13 H.Kovalainen Lotus + 1 okr.
14 B.Senna HRT F1 + 2 okr.
15 S.Yamamoto HRT F1 + 2 okr.
16 A.Sutil Force India + 9 okr.
17 S.Vettel Red Bull + 10 okr.
18 W.Pietrow Renault + 16 okr.
19 T.Glock Virgin Racing + 24 okr.
20 S.Buemi Toro Rosso + 25 okr.
21 L. di Grassi Virgin Racing + 30 okr.
22 J.Trulli Lotus + 30 okr.
23 M.Webber Red Bull + 37 okr.
24 N.Rosberg Mercedes + 37 okr.

komentarze
  • 453. Marti
    • 2010-11-01 21:03:48
    • *.160.167.4

    451. Grzesiek 12. Nie zerkasz na konkurencyjne (of course gorsze :)) portale? Jeśli nie, to bardzo mi przykro, ale będziesz musiał mi uwierzyć na słowo. Nie zamierzam dostać bana za wklejenie linka serwisu nie zaprzyjaźnionego z tym. Wolę nie ryzykować na dwa wyścigi przed końcem sezonu :))

  • 454. Grzesiek 12.
    • 2010-11-02 12:33:41
    • *.147.131.251.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    453 @ Marti
    No tak , pod względem ilości komentarzy , na pewno gorsze ....;P
    A co do tematu , to dlaczego karzesz mi wierzyć w to , co jest niemożliwe ;) he he

  • 455. gtv
    • 2010-11-02 13:37:51
    • *.68.16.154.cable.012.net.il

    Zamiast komentować artykuł, do czego sa zapraszani, panowie znawcy komentuja sie nawzajem. Ilośc majacych racje wzrasta na forum przez pączkowanie, podobnie jak kult jednostki, co da sie wyjaśnić zaściankowym patriotyzmem, wymigającym sie od spojrzenia kulejacej prawdzie w oczy. Kto nie bierze udziału w tej zabawnej ceremonii przelewania z pustego w próżne - trzymany jest przez stowarzyszenie mędrców za trolla. Fanke Vettela (mająca prawo kibicować komu chce) pp gentelmeni triumfalnie wdeptali w błoto, chociaz ich idoilowi daleko jest do Niemca jak na księżyc

  • 456. dziarmol@biss
    • 2010-11-02 16:23:40
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    455. gtv- A czy Ty teraz skomentowałeś artykuł, czy też dostosowałeś się do "trolo- medrkowego" ogółu???;-))

  • 457. rafekf1
    • 2010-11-02 17:10:25
    • *.INTELINK.pl

    455. @gtv - Wartość artystyczna twojego wpisu z pewnością robi wrażenie jak najbardziej pozytywne .... merytoryczna juz jednaj nie powala na kolana. Jesli chcesz, napisz proszę kto wdeptał @fankęVettela w błoto jak to określiłeś oraz na jakiej podstawie twierdzisz, że dystans Roberta Kubicy (mniemam, że o tego pana chodzi) do Sebastiana Vettela wynosi blisko 385 tys. km?? Co powoduje, że dzieli ich aż tak wielka różnica??

  • 458. mysz
    • 2010-11-02 18:16:48
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @gtd, ty tak serio? To byłoby dość dziwne, gdyby większość Polaków nie wspierała, nawet fanatycznie jedynego w f1 rodaka, a nie jakiegoś pięćdziesiątego Niemca w kompleksem Schumiego? Za Robertem stoją wyłącznie jego umiejętności, żaden marketing, kapitał itd. On nigdy nie będzie żadnym poster, ani golden boyem. Niestety, bo widać, że w dzisiejszej f1 umiejętności to tylko dodatek.

  • 459. Grzesiek 12.
    • 2010-11-02 18:19:42
    • *.147.139.223.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    456 dziarmol , 457 rafekf1 , 458 mysz
    Dajcie spokój , szkoda klawiatury ;)
    Właśnie przeglądnąłem wpisy usera @ gtv , i stwierdziłem że szkoda zdrowia wchodzić z nim w polemikę ;P
    Fakt że tego dużo nie ma . No ale można z nich między innymi przeczytać ... że Kubica potrzebuje porady psychologa , najważniejsza dla niego jest Kasa i jest kwestią czasu , jak Pietrow wydmucha naszego rodaka ... itd
    Więc raczej nie warto babrać się w błocie - ja odpuszczam !
    Pozdr.

  • 460. rafekf1
    • 2010-11-02 19:50:00
    • *.INTELINK.pl

    459. @Grzesiek 12. - Nie miałem zamiaru wdawać się z w/w w polemikę. Zadałem tylko pytanie i czekam na odpowiedź. Dalszy kontakt z szanownym @gtv uzależniony jest od odzewu z jego strony. Być może przestawi jakieś konstruktywne agrumenty. Jeśli nie bedzie odpowiedzi, to idąc za Twoją radą, "w błocie babrać się nie będę" ;) Pozdr.

  • 461. Janosoprano
    • 2010-11-02 20:13:25
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    do Marti,Dziarmola, Jacu ,Rafek1, Mysz itp - pięknie się to czyta a coraz rzadziej się to tutaj zdarza , niestety. Ja być może trochę odbiegnę od tematu ale napisze jedno, wszyscy nazekają na F1, na nudę , ale sami zobaczcie wasz dialog, pelen wiedzy, kultury, ciekawostek, bardzo dynamiczny, podoba mi się to, sam mało piszę, nie to co kiedyś ale wciąż czytam wszysatkie wątki i wypowiedzi czekając właśnie na takie coś :)
    Pozdrawiam Was serdecznie i wszystkich obiektywnych i tych troszke mniej :)
    Pozdro równiez dla Adminów nie załamujcie rąk, jeszcze jak widać warto ;)

  • 462. Jacu
    • 2010-11-02 21:56:01
    • *.retsat1.com.pl

    @461. Janosoprano - dziękujemy za ciepłe słowa :), pozdrawiamy i zapraszamy do częstszego udzielania ;) - jak niegdyś. Oczywiście każdy z różną częstotliwością i chęcią tu zagląda, ale jedno jest pewne - ten sezon na pewno nie jest nudny i zachęca do dyskusji ;))). Jeszcze raz pozdro dla Ciebie.

  • 463. Marti
    • 2010-11-03 00:18:17
    • *.160.167.4

    @454. Grzesiek 12. ad. 1 zdanie - na pewno :P
    ad. 2 - jeszcze śmiesz mi zarzucać kłamstwo? Uważaj, bo nawet moja św. cierpliwość kiedyś się kończy :)))

    No właśnie, panowie znawcy, urządzacie sobie dyskusje a macie prawo tylko i wyłącznie skomentować artykuł!! :P Cóż to są za nadużycia??? :D ;)))

    @461. Janosoprano - jestem zaskoczona pochwałą na taką skalę, więc serdeczne dzięki za tak miłe słowa z Twojej strony. Podziwiam Twoją wytrwałość w czytaniu kłótni największych forumowych pieniaczy, którzy nieustannie muszą sobie dopiekać :D (za wyjątkiem @rafekf1, który jest zdecydowanie bardziej opanowany i spokojny :))
    Zawsze się możesz włączyć do dyskusji ;) serdecznie odpozdrawiam :)

  • 464. rafekf1
    • 2010-11-03 06:56:19
    • *.INTELINK.pl

    461. @Janosoprano - Przyłączam się do opini @Jacu i @Marti czyli dziękuję, jestem zaskoczony oraz zachęcam i pozdrawiam ! ;)
    @Marti, wcale nie jest tak jak uważasz ;))))))

  • 465. gtv
    • 2010-11-03 13:58:21
    • *.125.77.156

    Nożyce się odezwały, dzięki. Nie napisałem, że Szan. Forum jest do d., tylko pozwoliłem sobie zauważyć, że zamiast odnosić się do artykułu, do czego są zapraszani ( i co może być ciekawe), pp Znawcy uformowali Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, no i adoracji jednego kierowcy, czego nie miałbym Im za złe, gdyby przy okazji nie wieszali psów na konkurentach do tytułu mistrza świata. Ja też cieszyłbym się, gdyby na koniec któregoś sezonu GP Robert stanął na najwyższym podium. Czy potrzebuje pomocy psychologa? Oczywiście, ze potrzebuje, jak każdy sportowiec i może trochę bardziej. Także części Szan. Znawców GP przydałby się psycholog, bo bredzą, byleby popisać się wiedzą . Poza tym bronię prawa Fanki Vettela do własnego zdania i własnego zauroczenia (Niemcem!) przed Szanownym Gronem, które napadło na nią nie tyle z odrazy do jej idola, ile z zaściankowego szowinizmu

  • 466. rafekf1
    • 2010-11-03 15:53:58
    • *.ip.netia.com.pl

    465. @gtv - Jeśli pojawia się artykuł, to w pierwszej kolejności większość userów ten właśnie artykuł komentuje. Później, wraz z rozwojem dyskusji pojawiają się pewne różnice, mniejsze lub większe co powoduje, że wymiana poglądów bardziej skupia się na ocenianiu opinii i punktów widzenia innych użytkowników forum. Wg. mnie to całkiem naturalne. Z wieszaniem psów na pretendentach do mistrzowskiego tytułu to chyba trochę przesadziłeś. Każdy z czołowej piątki ma tyluż zwolenników ile przeciwników. Z wyjątkiem wspomnianego już Vettela. Normalne jest moim zdaniem to, że gdy ścierają się poglądy i sympatie, tam dochodzi do sporów i tworzą się koalicje. Ja nie widzę w tym nic złego, pod warunkiem, że jeden nie obraża drugiego. Wspomniana przez Ciebie @fankaVettela z pewnością ma tu z kim sobie porozmawiać chodź przyznam szczerze, że lekko nie ma ;)

  • 467. Marti
    • 2010-11-03 17:29:20
    • *.160.167.4

    464. rafekf1 - ja mam na myśli oczywiście wyłącznie Twoje "forumowe ja" ;)) jakie jest w rzeczywistości, nie mam pojęcia :))

  • 468. gtv
    • 2010-11-03 19:54:38
    • *.68.85.70.cable.012.net.il

    rafekf1.Problem nie dotyczy Szan. Forum, które się zgodnie obraziło, doszukując się w moim wpisie prześmiestwa i krytyki pod adresem tych czy innych dyskutantów, chociaż nie zamierzałem personalizować uwag, do czego byłem prowokowany. Na mój gust sam udział w wymianie poglądów wystarczajaco uszlachetnia, bo zdradza przynależność do Światowego Klubu Uzależnionych od GP. Zdradzę, że nie tylko mierzi mnie przesadna adoracja – ale także obecne wyścigi F1 mniej mi się podobają, niż te niegdysiejsze, kiedy miałem okazję szwendać się tu i ówdzie (Monaco, Afryka Południowa) w niepowtarzalnej atmosferze panujacej na zapleczu torów, majac szanse poznania z bliska czołowych postaci, m in. Senę, Laudę, Mansela, ni i być jedynym, którego Sena (Anno Domini 1985) nie wykopał ze swojego boksu jak inne pismactwo, ale przegadał ze mną jakieś 15 minut i chętnie pozował do mojej leici staruszki. Ale mineły lata i okolice GP poddały się komercjalizacji, która swego czasu także istniała, ale była o wiele mniej nachalna. Nie wiem czy miałem rację pisząc lekka ręką, że kasa źle się przysłuzyła Robertowi, kiedy w istocie rzeczy ciężkie miliony (bez których skadinąd zabawa w GP by nie istniała), wypaczają całe przedsięwzięcie i "idą zadecydować" kto w tym sezonie weźmie do domu tytuł mistrza świata. Obawiam się, że nie Alonso

  • 469. rafekf1
    • 2010-11-03 19:59:04
    • *.INTELINK.pl

    467. @Marti - Moje "forumowe ja" pokrwa się generalnie z moim " prawdziwym ja" ;) Zawsze staram się unikać skrajności, próbuję iść na kompromis ale czasami się nie da ;(((

  • 470. rafekf1
    • 2010-11-03 21:53:49
    • *.INTELINK.pl

    468. @gtv - Przyznam szczerze, że nie wiem jak Ci odpowiedzieć ;( Zaskoczyłeś mnie tym wpisem świadczącym o styczności ze środowiskiem F1 nijako "od kuchni" Być może to wszystko powoduje, że masz taki a nie inny pogląd. Nie wiem, bo jestem jedynie obserwatorem tego światka w umownych "bamboszach" przed ekranem TV. Zdaję sobie sprawę z faktu, że prawdziwego ścigania coraz mniej. W ubiegłym stuleciu czysto wyścigowych emocjji z pewnością nie brakowało. Dziś jest o wiele za dużo komercji ale takie mamy czasy i znienawidzona komera nie odpuści ... co gorsza, jeszcze da się we znaki. Przykladów nie brak. VP, Sakon Jamamoto (czy jak mu tam) , nawet Bruno Senna wdaje się być wytworem, który jest ... bo jest. Ma nazwisko ale czy coś poza tym?? Wątpię. Może gdyby mial lepsze auto pokazał by więcej jednak Hindus w porównaniu z Brazylijczykiem wypada moim zdaniem bardzo dobrze. Piszesz, że mierzi Cię przesadna adoracja &#8211 .... jeśli się nię mylę, to masz na myśli RK ?? Jeśli też mierzi Cię komercjalizacja F1, to ja bym się dziwił gdyż moim zdaniem Kubica jest najmniej "komercyjnym" kierowcą w obecnej stawce. Kasa jaką zgarnia Robert jest marginalna jeśli porónać kwoty kontraktów Ferdka, Hamiltona czy też Schumachera. W rzeczy samej nie chodzi tylko o same umowy ze stajnią. Dochodzą do tego jeszcze kontrakty sponsorskie i inne profity, o których gawiedź pojęcia nie ma. Nie wiem jak odczytać Twoje ostatnie zdanie ... w kontekście Alonso.

  • 471. Marti
    • 2010-11-03 21:57:39
    • *.160.167.4

    @469. rafekf1 - no ale przeważnie jesteś ugodową osobą, przynajmniej na forum ;) pozdro :)

  • 472. rafekf1
    • 2010-11-03 22:05:14
    • *.INTELINK.pl

    471. @Marti - Staram się nie być "upartym osłem" ;))

  • 473. Marti
    • 2010-11-03 22:09:53
    • *.160.167.4

    :-)))

  • 474. rafekf1
    • 2010-11-03 22:24:42
    • *.INTELINK.pl

    @Marti - Skoro jeszcze nie śpisz , skorzystam z okazji zapytam czy wiesz może cosie dzieje z kolegą @ris(-em) ... z pewnością wiesz kogo mam na mysli ;) ??

  • 475. Marti
    • 2010-11-03 22:50:29
    • *.160.167.4

    @474. rafekf1 - oczywiście, kolegę ris'a ze szklaną, magiczną kulą :) niestety nie mam pojęcia, dlaczego od dłuższego czasu tak mało go tutaj, wielka szkoda, bo b. ciekawie się z nim dyskutowało :) widać go tutaj od czasu do czasu, ale niestety w formie bardzo okrojonej :( pozdro @ris jeśli to czytasz :)
    kolega strong1 też nam się niestety b. rzadko pokazuje ;/

  • 476. Jacu
    • 2010-11-03 23:06:22
    • *.retsat1.com.pl

    @468. gtv - mam kolego podobne odczucia co do dzisiejszej F1 wychowany także na tych dawnych - z perspektywy dzisiejszego czasu - wyścigach. Motorsport w ogóle kwitł nieokrzesaną mocą silników turbo w F1, szalonych rajdowych B grupówek i ekstremalnych zawodów WSC z C-grupą na czele. Wszystko na klasycznych - piekielnie szybkich i radykalnie niebezpiecznych torach, gdzie rywalizacja sportowa znacznie rzadziej rozbijała się o nazbyt nachalną komercję i "zielony stolik", a kierowcy mieli naprawdę big cohones. Ehhh jak fajnie, że można było to przeżywać i jest co powspominać. Jednak za komuny nie miałem możliwości podróżowania do tak zacnych miejsc jak Ty i tym bardziej spotkania z legendami moich młodzieńczych lat. Szczególnie można pozazdrościć tej pogawędki z Ayrtonem. Za to ojciec miał Leice R4 i M6 - to były świetne aparaciki...w M6-tce nawet migawki nie było słychać ;)). Co do obecnej sytuacji w F1 to żenujące jest całe pseudo cięcie kosztów, "zamrożenie" rozwoju jednostek, pseudo-ekologia, bzdurne i zagmatwane przepisy, czy nudne tilk'owskie tory gdzieś na pustyni. Nie zmienia to jednak faktu, że ten sezon jest naprawdę ciekawy i emocjonujący. I mam nadzieję, że tytuł zdobędzie Alonso tyle, że obawę mam tą samą co Ty ale bardziej z powodu braku już jednostek napędowych niż faktycznego zagrożenia ze strony rywali ;). Pozdro

    @Grzesiek 12 - Robert faktycznie promieniał optymizmem i zapowiadał możliwą walkę o podium przed kwalifikacjami po ostatnim wolnym treningu. Mogłeś to przeoczyć bo T3 odbywały się w nocy, a rano już po qualu portale przyćmiły najnowsze newsy o gorszej pozycji startowej niż wszyscy oczekiwali. Nie zmienia to jednak niczego. Po prostu po treningach Kubica miał prawo do optymizmu, patrząc na wyniki. Niestety w qualu pomimo poprawy chyba blisko 0,7 sek czołówka pojechała znacznie szybciej, ale to już głównie kwestia bolidu. Jednak w nawiązaniu do wcześniejszego Twojego wątku z @Marti i porównań do Schumachera to on też przed sezonem zapowiadał walkę o podia (a nawet o tytuł - i to niekoniecznie w kontekście 3-ch lat), a jak jest w rzeczywistości - wszyscy widzimy, zwłaszcza na tle Rosberga. Ale już dość z tymi uszczypliwościami ;). Niebawem Interlagos gdzie emocji nie zabraknie i forum zapewne znowu zakipi ;P.
    Pozdro.

  • 477. Grzesiek 12.
    • 2010-11-04 06:59:25
    • *.147.200.255.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    476 Jacu
    Spoko , nic nie przeszło mojej uwadze ;)
    Oto co powiedział po T3 " W Japonii Red Bulle były poza zasięgiem , ale Ferrari i McLaren walczyli z nami . Mamy nadzieję to powtórzyć , ALE JAPONIA BYŁA WYJĄTKOWYM TOREM i byliśmy w bardzo dobrej formie "
    "Tutaj może być tak samo , ale będzie TRUDNO TO POWTÓRZYĆ .Te zespoły wprowadziły pewne poprawki do samochodu i jeśli zrobili krok do przodu , to MOŻE SIĘ NIE UDAĆ "
    Jak dla mnie, te słowa oznaczają racjonalne podejście do formy swojego bolidu ... A że tytuł tamtej wiadomości był trochę naciągany ... to już inna sprawa ;/
    A tak na marginesie , to my z @ Marti cały czas rozmawiamy , o słowach Roberta po piątkowych treningach ;P
    A na temat MSC i jego przechwałek przed sezonem - tutaj zgadzamy się w 100% . I w zasadzie po raz kolejny w tym wątku , nic nie mam do dodania ;P
    Pozdro;)

  • 478. Jacu
    • 2010-11-04 09:02:25
    • *.142.202.118

    @477. Grzesiek 12 - ;) Ok. Faktycznie po piątku też nie kojarzę żadnych sensacyjnych zapowiedzi ;). Ale już się nie wtrącam. Pozdro.

  • 479. gtv
    • 2010-11-04 11:02:52
    • *.inter.net.il

    Jacu. Szczęśliwym trafem w omawianych latach nie byłem już pod kapciem komuny, dzięki czemu dysponowałem swobodą podróżowania i co ważniejsze możliwością szwendania się po kuchni GP.
    RafekF1. Słowa "obawiam się, że nie Alonso" miały za zadanie zdradzić, komu kibicuję w walce o tytuł. Pozdrawiam

  • 480. Grzesiek 12.
    • 2010-11-04 15:28:32
    • *.147.202.153.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    478 Jacu
    Jeśli o mnie chodzi , to zawsze możesz się wtrącić , nawet jeśli masz inne zdanie od mojego - osobiście nie widzę problemu ;P Chociaż raczej to się zdarza sporadycznie .... ale nie zmienia to faktu , że kiedyś będziemy musieli się rozmówić na temat samej jazdy Vettela , co do której zdaje się masz usprawiedliwienie , w przeciwieństwie do mnie ;P
    A wracając do tematu , wiem doskonale że słowa Kubicy i sprzeczanie się o to , czy mówił coś o pudle czy też nie z @ Marti , ma się w mało znaczący sposób co do rzeczywistej formy bolidu Renault w Korei . Bo nawet jeśli przyjmiemy najbardziej optymistyczne zapowiedzi Kubicy , to wcale one nie są wyrocznią co do samej formy , a jaka się uwidoczniła w kwalifikacjach . Gdyż Kubica nie mógł przewidzieć na ile konkurencja się odkryła i pokazała swoją siłę . A tak jak piszesz sam Kubica poprawił czas o 0,7 s , więc rezerwa była .... No ale konkurencja , z Vettelem na czele skutecznie się maskowała .... ;)
    @ Marti , ten koment w dużej mierze , również skierowany jest również do Ciebie
    Pozdrówki dla Was ;)

  • 481. bacardi2
    • 2010-11-04 20:27:59
    • *.ptim.net.pl

    Ludzie, strasznie to przeżywacie

  • 482. Marti
    • 2010-11-04 23:32:22
    • *.160.167.4

    @Grzesiek 12.
    Ja pięknie dziekuję za dedykację, ale dla mnie temat jest wyczerpany :) chyba jednak zdaje się, że nie zerkamy na te same stronki ;) Właśnie zajrzałam co tam w Brazylii słychać i w jednym z artykułów Robert wyraźnie mówi, że w Korei w qualu nie wykręcił z bolidu takich czasów jakich powinien, że tamte kwalifikacje powinny jemu wyjść lepiej mimo rzeczywistej formy Renault :) Mówi też, że w Korei w trzecim treningu dzięki odpowiednim ustawieniom poprawili balans w porównaniu do piątkowych treningów, przy czym podczas kwalifikacji wrócili znowu do ustawień z piątku. Czyli tak jak pisałam przed dwoma tygodniami - przekombinowali i skopali kwalifikacje. Skoro w sobotę w wolnym treningu znaleźli właściwe ustawienia, to po co wracali do tych gorszych? Nie rozumiem. Dziwne podejście do sprawy.
    Robert miał smaczka na podium w Korei, tydzień przed wyścigiem mówił, że specyfika toru powinna im odpowiadać i powinni tam dobrze wypaść. Wiem co czytałam i nikt mi nie będzie wmawiał, że było inaczej :)
    Po treningach w piątek mówił, że nie wyglądają tak źle, tylko muszą poprawić balans i może uda im się wskoczyć na podium. Może Robert za optymistycznie podszedł do tamtego weekendu. Nie wiem, nie wnikam. Przynajmniej nie kłamie i nie mówi, że w kwalifikacjach wycisnął wszystko z bolidu :P
    Teraz jest ostrożniejszy i przewiduje, że w Brazylii prawdopodobnie sześciu kierowców będzie przed nim. O podium w ogóle nic nie wspomina :P

  • 483. Grzesiek 12.
    • 2010-11-05 07:12:02
    • *.146.247.174.nat.umts.dynamic.eranet.pl

    482 Marti
    Wystarczyło jedynie podać źródło swoich rewelacji , i nie byłoby sprawy ;P
    A tak to możemy powoływać się na anonimowych współoglądaczy , na trzyletnie dziecko , czy też przytaczać opinię dawnych znajomych ... dla podtrzymania swoich tez , i jednocześnie nie ponosić odpowiedzialności za swoje słowa ..... ;P
    Oczywiście mogę nie znać wszystkich wywiadów z Kubicą ( bo wczoraj czytałem zupełnie inny i opinie na jego temat .... ) , jak i źródeł z których czerpiesz Swoją wiedzę . Dlatego wystarczyło puścić jakiś cytat dla podtrzymania swoich słów , lub podać właściwy portal , to i rozmowa zupełnie inaczej by wyglądała . A życie już pokazało , że słowa innych , w tym kierowców F1 z Kubicą na czele , można interpretować na swój własny sposób ....
    Również kończę , gdyż nie zamierzam chodzić nocą bez światła ....;P


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo