2. Popieram Ciebie:). 3. Twoja hipoteza miałaby sens, gdyby nie było "ale". Kimi jest zadowolony z tempa i to się liczy. Dla mnie czarny koń tych zawodów - jak i całych mistrzostw.

200 euro za 1km/h to mało? Standardy F1? To, ze w F1 inwestowane są miliony, nie znaczy, że oni na tych pieniądzach śpią. Z jakiegoś powodu HRT nie jeździ w F1, z tego samego powodu Williams trzyma crash-testera Maldonado. FIA to leśne dziadki, próbują wycisnąć tyle kasy, ile tylko się da. Wg mnie dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie punktacji za wszelakie przewinienia w czasie weekendu wyścigowego, w tym za przekroczenie prędkości, ale też niebezpieczną jazdę, kolizje itd. Za określoną ilość punktów kara cofnięcia o kilka pozycji na starcie następnego wyścigu, za recydywę np. niedopuszczenie do następnego wyścigu. Wtedy wszystko byłoby jasne - a i jeszcze możnaby wtedy prowadzić przejrzystą statystykę najbardziej gorących głów.

Wystarczyło doczytać do miejsca "i amerykańscy inwestorzy", by czuć, ze to będzie niewypał:)

No pewnie, że lepiej! Ale nie ma co się napalać, to tylko plotki i sugestie..

Dokładnie, nowe tory budowane są w taki sposób, aby lekarze nie byli potrzebni:)

Fakt. Ale może Romek rozmawiał z dziennikarzami od razu po Q2;). Zresztą startuje z czystej części toru, to może mu ułatwić przebić się wyżej (i skosić czołówkę w pierwszym zakręcie;) ).

Myślę, że może to być DTM lub inne samochody turystyczne.. a może seria Le Mans?:) Wszysko zależy od tego, ile będzie potrzebował miejsca dla prawej ręki..

Nie wygląda to najlepiej... są pod wrażeniem rozwiązań inżynieryjnych z samochodu Williamsa, który przecież nie zajmował czołowych miejsc... Samochód ma być ewolucją tegorocznego, który tym bardziej nie zalicza się do szybkich... Coś mi się wydaje, że zespół nie zanotuje widocznej zwyżki formy...

Brakuje mi sekcji leśnej Heckenheimu. Ten tor bez niej wydaje się nudny. Tilke zaprojektował pas startowy, nawrót i trzy zakręty;/.

Ma kogoś (d'Ambrosio?), ale ten ktoś musi wziąć udział w przynajmniej jedenj sesji treningowej, by zostać dopuszczonym do wyścigu...

Czyżby celowali w punkty?

Szkoda Schumiego, ale wierzę że w tym sezonie w końcu stanie na podium:). A co do radości po zwycięstwie kolegi - Schumi już swoje nawygrywał, to nie Vettel, na którym ciąży mistrzowska presja;)

Świetny wyścig, poza Rosbergiem, który odjechał (co samo w sobie było miłą niespodzianką) bardzo wyrównana walka na limicie. Szkoda Raikonena, może lepiej by było zjechać nawet na 10 okrążeń przed metą, ale skąd team mógł wiedziec, że jego tempo aż tak spadnie... Kochański i Borowczyk jak zwykle oglądali inny wyścig, jak Rai był objeżdżany przez kierowców Saubera, to oni widzieli tam ataki Fina.

Hermann Tilke zaprojektował tor w Malezji, to chyba jedyne, co mu wyszło. Chociaż jak dla mnie, tory w Gran Turismo były ciekawsze;)

Czytając coniektóre komentarze poczułem się jak na lekcji w gimnazjum. Ludzie, Vettel się zdenerwował, bo Kartikeyan - z własnej winy, lub nie - zepsuł mu wyścig. Kar ma reputację zawalidrogi i nic dziwnego, że za każdy tego typu incydent będzie obwiniany. Kierowcom na pewno skóra cierpnie, jak dojeżdżają do bolidu HRT. Przypominam coniektóym, że Vettel ma zdecydowanie więcej lat od Was. Tu zachował się źle, ale to nie powód, by teraz każdy po kolei mieszał go z błotem i nabijał się, że skończyła się jego dobra passa.

Dobrze czytać takie wywiady:). Raz, że w końcu ktoś spoza McLarena, Red Bulla i Ferrari znalazł się na podium (choć podium dla Massy byłoby chyba czymś równie niespotykanym), co jeszcze to piewsze podium dla tego zawodnika. Życzę mu sukcesów i zwycięstwa jeszcze w tym roku:)

Wściekły ptak skubie trawę.

Kolejna fota i kolejna, na której nie widać prawej reki;)

Żeby tylko nie rozpadł się podczas pierwszego weekendu wyścigowego.. to już byłby sukces.

No tak, jak już mu zapłacili, to nie jedzie tam, by mu zapłacili, logiczne:). Bernie w formie:)

To jest mała różnica, chociaż mam wrażenie, że ciało zarządzające F1 jest zbyt stare. Ale różnica to mała, może kierowcy będą bardziej sfrustrowani, zwłaszcza przy karach przejazdu przez pit lane, ale dla ogólnego widowiska to chyba nie zmieni aż tak dużo...

Jakie kłótnie o Vettela:). Można go lubić lub nie lubić, ale mistrzem świata jest - i to dwa razy z rzędu. W dodatku drugi tytuł wywalczony w pięknym (choć zupełnie nieefektownym) stylu. Skoro znajomy Fangio zestawia i porównuje tych dwóch kierowców, to widocznie z jego perspektywy są podobieństwa i dajcie już spokój z szukaniem błędów w rozumowaniu Mossa.

PR taki, że aż głowa boli:)Oby w ogóle mieli okazję pojeździć w tym sezonie, nie można być tego pewnym..

Koniec kariery Bianchiego w Formule 1?:D

Myślę, że to bardziej kwestia opon, skoro na czele stawki jest stary Mercedes;)