DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
22.05.2011 16:25
0
Wczoraj świetne kwalifikacje, dziś świetny start. Również pierwsze dwa stinty były w wykonaniu Fernando perfekcyjne. Niestety wystarczyła jedna zmiana opon, by idylla zamieniła się w dramat... Szokująca była różnica w czasach między twardą a miękką mieszanką w Ferrari. Nie wiem czy w ruch nie poszło kilka używanych kompletów, ponieważ konieczność pokonania ponad 20-tu okrążeń w ostatnim stincie świadczyła o sporych problemach zespołu w tym zakresie. Zresztą patrząc na poziom zużycia opon Pirelli zastanawia mnie, na ile istotne są wciąż kwalifikacje. Rywalizacja w zespole LR to przykład na to, że czasem warto zaoszczędzić 1-2 komplety miękkich opon w "czasówce", niż później męczyć się z twardym ogumieniem w trakcie wyścigu.
Przejdź do wpisu Vettel wygrywa po raz czwarty w sezonie
18.04.2011 19:27
0
Zastanawia mnie na ile problem z tempem wyścigowym związany jest z aerodynamiką, a na ile ze strategią zespołu. To już drugi z trzech wyścigów, w którym Ferrari wybiera inną taktykę niż czołówka stawki i jednocześnie drugi, w którym tempo nie pozwalało na walkę o podium. Co gorsza na przykładzie rywalizacji wewnątrz teamu RBR mogliśmy zaobserwować, jak duży zysk dawały w tym wyścigu 4 krótsze stinty, zamiast 3 dłuższych. Może zatem SF korzystniej wyszło by na tym, gdyby dopasowywało swoją strategię wzorem rywali, niż zanadto kombinowało. Tym bardziej, że w ekipie nie ma już Rossa Bossa, a zawsze lepiej nic nie zyskać niż stracić ;). Dobrze że zespół ma teraz 3 tygodnie przerwy na przeanalizowanie 3 wyścigów, bo takie błędy nie mogą się już powtarzać.
Przejdź do wpisu Alonso: aerodynamika to nasza pięta achillesowa
16.04.2011 11:59
0
Coraz bardziej przewidywalne te sesje kwalifikacyjne, eh... . P5 było niemal pewne biorąc pod uwagę formę zespołów w dalekowschodnich wyścigach. Co prawda po odpadnięciu WEB pojawiła się szansa na P4, ale zaskakująco dobrze spisał się duet ROS-Merc. Paradoksalnie start pozycję niżej z "czystej" strony toru daje oczywiście przewagę natomiast pojawia się pytanie, czy Ferrari popracowało nad startami ? No i nad niezawodnością, bo szkoda by było, gdyby szansa na podium miała umknąć przez jakieś problemy z KERS, DRS, czy tam innym XYZ :).
Przejdź do wpisu Vettel zdobywa pole position przed GP Chin
10.04.2011 14:44
0
No tak. Teraz już wiemy, że Witek urządził sobie konkurs skoków narciarskich w odpowiedzi na slalom gigant w wykonaniu Lewisa. Fernando natomiast sprawdzał pewnie to nowe "giętkie" przednie skrzydło, które niestety nie ugięło się w odpowiednim momencie :D.
Przejdź do wpisu Hamilton i Alonso ukarani
10.04.2011 13:12
0
No, to teraz jak widać mamy już 4 zespoły w pierwszej lidze ;P. Atomowy start Renault. Zawstydzili zarówno Ferrari jak i McL. Na dystansie wyścigu wszystko się jednak w miarę ustabilizowało i kierowcy zaczęli powracać na odpowiednie miejsca. Alonso pięknie poradził sobie z Buttonem i zmierzał po niemal pewne podium, do momentu feralnego 46 okrążenia. Nie podejmuję się jednak oceny tego zdarzenia, do czasu wyjaśnienia incydentu przez sędziów. Możliwe że Fernando trochę spóźnił moment zmiany toru jazdy, możliwe że Hamilton odjął na chwilę gaz. Pewne jest jednak to, iż pojedynki między tą dwójką praktycznie zawsze będą przysparzać wielkich emocji ;). Jeżeli chodzi o pit stopy to Hiszpan również tracił na wizytach u mechaników. VET - postój 3s, ALO - 5s. Co to ma być ? Mam nadzieję że Ferrari weźmie się jeszcze ostrzej do pracy, bo bolid jest bardzo mocny. Trzeba poprawić niezawodność i pracę mechaników. Niech im puszczą pity RBR, bo to taśma instruktażowa, "jak należy zmieniać opony". Jest naprawdę dobrze, a może być jeszcze lepiej ;).
Przejdź do wpisu Vettel wygrywa - emocje na Sepang
09.04.2011 12:29
0
Przede wszystkim myślę, że część osób nieco przesadza z siłą McL. Jeszcze 2 tygodnie temu RBR był poza wszelką konkurencją, a teraz nagle 2 teamy w innej lidze ? Pamiętajcie że oprócz postępu w konstrukcji bolidu liczy się również konfiguracja toru, która jednym może pasować bardziej a innym mniej. Poza tym należy również zwrócić uwagę na to, iż Ferrari także jest znacznie bliżej RBR niż w Australii. Jeżeli chodzi o występ Fernando to pojechał naprawdę znakomicie, mając do dyspozycji tylko jedno okrążenie pomiarowe. Osiągnął najlepsze możliwe pole przy obecnych osiągach samochodu. Biorąc pod uwagę bardzo dobre tempo wyścigowe "czerwonych" Hiszpan - o ile nie przekombinują ze strategią - powinien włączyć się do walki o P3. No, chyba że spadnie deszcz. A wtedy to nawet Heidfeld może wygrać ;).
Przejdź do wpisu Kwalifikacje: jak równy z równym?
27.03.2011 21:18
0
"Strategia była dobra i pozwoliła mi nadrobić kilka pozycji. Może gdybym od razu nie utknął w korku, mógłbym próbować pojechać wyścig na dwa postoje, ale biorąc pod uwagę to jak wyścig się potoczył, podjęliśmy najlepszą decyzję." Możliwe że tak właśnie było, choć ja będę się upierał przy tym, iż 2 zmiany w układzie soft-hard-hard byłyby jednak lepszym rozwiązaniem niż - tak jak w wyścigu - 3 (soft-soft-soft-hard). Moim zdaniem Ferrari po prostu uległo tym wszystkim przedsezonowym spekulacjom, które to straszyły 3-4 pit stopami na wyścig i wyszło z założenia, że rywale również będą potrzebowali tylu zmian opon. Ci niestety zrobili wszystko po staremu i wyszło jak wyszło. Jestem niemal przekonany, że w Malezji "Czerwoni" wrócą do "tradycyjnej" strategii i skończą się te spekulacje, że Lotus jest przed nimi, bo Ferrari ma raczej 2-3 bolid w stawce.
Przejdź do wpisu Massa: nie pokazaliśmy pełnego potencjału
27.03.2011 11:27
0
Jeszcze trochę a okaże się, że RedBull jeździ bez paliwa ;).
Przejdź do wpisu Horner: nie mieliśmy KERS
27.03.2011 11:13
0
Jak widać znów sprawdziła się stara dobra zasada, czyli "im mniej pit stopów, tym lepiej". Skoro Ferrari miało takie problemy z oponami, to dlaczego 3 stinty pokonywali na superturbomegamiękkiej mieszance ? Nie rozumiem tej decyzji. Fernando pojechał kapitalny wyścig. Może i start nie należał do najlepszych, ale mając w pamięci zeszłoroczne GP i Buttona po swojej prawej stronie, taki a nie inny tor jazdy był słusznym wyborem. Zresztą jak się później okazało Jenson tego dnia ubrał chyba buty Lewisa ;). Jeszcze na koniec coś o tym ruchomym skrzydle. Co z tego że kierowca może na prostej zmienić kąt nachylenia skrzydła, skoro wcześniej musi wykorzystać KERS, aby utrzymać się za rywalem na tyle blisko, by móc użyć...ruchomego skrzydła ;). A jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że przeciwnik wciąż ma 100 % mocy KERS-u, to chyba nietrudno przewidzieć wynik takiego "pojedynku".
Przejdź do wpisu Vettel wygrywa a Pietrow na podium GP Australii
28.01.2011 15:00
0
2. Kimi Rajdkoniem - no, chyba jednak nie każdy ;). Jest kilku kierowców mogących z nim rywalizować jak równy z równym a Kimi Rajdkoniem (;P) jest jednym z nich. 4. arek2k 11. xdomino996 - ekhm, no tak, "objeżdżał go", "dostałby" ;). Przypominam iż obaj panowie skończyli mistrzostwa z taką samą ilością pkt (Hamilton był lepszy o jedno 2 miejsce). Na dodatek Fernando stracił sporo przez awarię w Bahrainie i Francji (przez defekt skrzyni nie mógł nawet ustanowić czasu w Q3), do tego kara 10 sekund postoju za tankowanie w czasie neutralizacji w Kanadzie. A Hamilton ? Bez podobnych przygód i praktycznie z bezawaryjnym bolidem przez cały sezon. Dlatego prosiłbym o to by nie koloryzować faktów, bo nawet jeśli Lewis wygrał z Fernando, to było to zwycięstwo Pyrrusowe ;)).
Przejdź do wpisu Domenicali: zapowiada się ciekawy sezon
28.01.2011 14:43
0
Oj tam nowy czy nie nowy ;). Tak jak już ktoś wspomniał - zmiany w konstrukcjach determinują przepisy. A te zmieniły się niewiele, więc jakiejś rewolucji w wyglądzie nie będzie. Tym bardziej że zeszłoroczny bolid był 2-3 w stawce, więc tu chodzi raczej o niewidoczne na pierwszy rzut oka detale, które choć trochę poprawią i tak już piekielnie szybką maszynę ;).
Przejdź do wpisu Ferrari prezentuje F150
06.01.2011 14:40
0
O czym wy tu mówicie ? 10 lat zaangażowania w sport ? Jak to się ma do Ferrari, które w samej F1 siedzi już ponad 50 lat :)) ? Nie zdziwię się, jeśli mimo zapewnień Masenvzhvoehaastricha (czy jak mu tam :)) kolejni ważni pracownicy RBR będą opuszczać ten zespół. Magia "czerwonych" jest nieporównywalnie silniejsza, niż magia..."czerwonych... byków" ;)).
Przejdź do wpisu Red Bull nie obawia się straty kolejnych pracowników
17.12.2010 14:57
0
1. sliwa007 - sorry, nie wiem czemu ale zauważyłem w twojej wypowiedzi "nie" między "ta" a "cieszy". A co do Massy, to mam nadzieję, że podział ról pojawi się dopiero pod koniec sezonu ;).
Przejdź do wpisu Montezemolo: kierowcy rozpoczną sezon na równi
17.12.2010 14:49
0
1. sliwa007 - wiesz, każdego kierowcę w każdym zespole czekała by degradacja do roli kierowcy nr2, gdyby odstawał tak bardzo od kolegi z zespołu. Ja nie mam najmniejszych obaw o to, czy Robert jeździłby na poziomie Fernando, więc takie coś by go nie spotkało . Co do Felipe - mam nadzieję, że słabsza forma z poprzedniego sezonu była raczej spowodowana półroczną przerwą w ściganiu, niż jakimś nieodwracalnym urazem powypadkowym. To o czym napisał 2. pjc jest bardzo smutne i nie życzę tego Brazylijczykowi, bo ktoś kto walczył jak równy z równym z Raikkonenem po prostu musi być klasowym kierowcą. Wierzę że Massa pokaże znacznie więcej w nadchodzącym sezonie ;).
Przejdź do wpisu Montezemolo: kierowcy rozpoczną sezon na równi
17.12.2010 14:37
0
8. monselice - Przypomnij sobie kto i w jakich okolicznościach odpadł wtedy w Q2 i kto zakwalifikował się na P4, oraz w ogóle przebieg wyścigu ;). Ten weekend to była jedna wielka rosyjska ruletka, a stratedzy STR perfekcyjnie wstrzelili się w zmienne warunki pogodowe, więc nie było to aż tak imponujące jak mogłoby się wydawać ;).
Przejdź do wpisu Vettel liczy na di Restę
03.12.2010 00:32
0
37. elin - Wiesz, może i nie jeździł F60, ale tak jak każdy przeciętny obserwator F1 jest w stanie ocenić, na jakim mniej więcej poziomie znajdował się ten bolid. To fakt, że Alonso był w znacznie lepszej sytuacji niż zeszłoroczni kierowcy Ferrari, ale tak to już w Formule jest, że osiągnięcia kierowcy w dużej mierze zależne są od bolidu i zawsze będzie problem z oceną czy kierowca X czy też może kierowca Y - biorąc pod uwagę wszelkiego rodzaju okoliczności takie jak poziom konkurencji, awaryjność bolidu, błędy własne i teamu i.t.p. - bardziej zasługuje na miano tego, który zasługuje na największe uznanie. Jeżeli chodzi o Massę to Ferrari mogło w tym pamiętnym GP popełnić kolosalny błąd. Bo być może zmotywowany Felipe byłby w stanie zabrać więcej pkt rywalom Alonso niż te 7, które Fernando dostał dzięki temu manewrowi. Jednak tego, czy Felipe nie dał rady w drugiej połowie sezonu bo stracił motywację, czy też po prostu zabrakło mu umiejętności by utrzymać tempo Fernando prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy Musimy natomiast zwrócić uwagę na sytuację jaka się wówczas wytworzyła w obu klasyfikacjach. Fernando mając 98 pkt na koncie tracił do lidera (wówczas Hamilton) 47 pkt. Jeszcze gorzej wyglądała pozycja Massy - przy 67 oczkach na koncie miał aż 78 do odrobienia. W klasyfikacji konstruktorów trzecie Ferrari traciło więcej pkt (84) do drugiego wówczas RBR, niż miało przewagi (39) nad czwartym Mercedesem. Najogólniej rzecz biorąc - położenie "czerwonych" było dramatyczne i to był ostatni dzwonek do tego, by wrócić do walki o choć jeden mistrzowski tytuł. W samym wyścigu Fernando doganiał Felipe. Podjął jedną nieudaną próbę ataku, ale kwestią czasu była kolejna i Ferrari miało do wyboru - rozegrać tę walkę przez TR, lub ryzykować blamaż jaki oglądaliśmy w wykonaniu RedBulla w Turcji. Myślę że to właśnie nie najlepsza sytuacja ekipy była przyczyną tej desperackiej decyzji. I naprawdę trudno porównywać sytuację statusu kierowców w RBR i Ferrari, gdy ci pierwsi przez cały sezon byli w czubie wyścigu o oba mistrzostwa, podczas gdy ci drudzy - bliscy odpadnięcia. Jest niestety wielce prawdopodobne, że SF odpuściłoby ten sezon już po GP Niemiec, gdyby między Alonso i Massą doszło do kolizji wykluczającej ich z wyścigu. Wracając na koniec do tematu Kimiego - w tym znaczeniu to ja również nie mam wątpliwości ;). Tylko że wówczas jestem skłonny założyć, że dla Alonso ten pierwszy sezon był najgorszy ;)). Pozdrawiam i dobrej nocy/dzień dobry ;)
Przejdź do wpisu Alonso zadowolony z przewagi nad Massą
02.12.2010 21:41
0
No, ja mam nadzieję zobaczyć taką tabelę na koniec przyszłego sezonu ;)).
Przejdź do wpisu Alonso najlepszy, Kubica piąty w sezonie 2010
02.12.2010 21:26
0
28. elin - Wiesz, myślę że mogło mu chodzić ogólnie o tempo wyścigowe, bo mniejsze lub większe błędy zdarzają się każdemu co sezon. Natomiast nie wiem w którym momencie zgania to na słabszy samochód. Być może chodzi o zdanie w którym Fernando zwraca uwagę na to, iż "Ferrari dysponowało zaledwie przeciętnym samochodem", jednak stwierdzenie to dotyczy sezonu 2009 (o czym wspomina w pierwszej części zdania). Jeżeli chodzi o sezon 2007 to można oczywiście powiedzieć, że McL był minimalnie szybszy, natomiast na pewno nie miał takiej przewagi jak RedBul w 2010. Poza tym w obecnym sezonie w wielu wyścigach konkurencyjne były bolidy ekipy z Woking, a czasami szybsze od Ferrari okazywały się nawet Merce czy Renaty. W sezonie 2007 - poza McL - SF praktycznie nie miało konkurencji. Oczywiście nie chcę w ten sposób dowodzić, że osiągnięcia Alonso (z debiutanckiego sezonu w barwach "czerwonych") zasługują na większe uznanie. Po prostu nie będę miał nic przeciwko temu, jeśli Kimi stwierdzi, że to jego pierwszy sezon w ekipie z Maranello był najlepszy ;). Co do ostatniego akapitu - 100 racji i zgody ;)). Dokładnie o to mi chodziło. Nie chciałbym, aby Massa jeździł z myślą "muszę pomóc Fernando, muszę pomóc Fernando", tylko "muszę zdobyć MŚ, muszę zdobyć MŚ". Żeby jeszcze prościej wytłumaczyć do czego zmierzam podam przykład Marka Webbera i wyścigu o GP Brazylii. Mark skończył ten wyścig za Sebastianem i przed Fernando i dzięki niemu Vettel zredukował stratę do Alonso o dodatkowe 3 pkt. Oczywiście Webber nie zrobił tego charytatywnie i powiększył przy okazji swój dorobek pkt. o 18 oczek. Mało tego - pewnie skakałby z radości, gdyby w bolidzie Vettela coś nawaliło. Ale chcąc nie chcąc - pomagając sobie pomógł także obecnemu mistrzowi świata. I w tym tkwi istota problemu - w sytuacjach, gdy bolid pozwalał na finiszowanie na wysokich pozycjach Felipe najczęściej dojeżdżał daleko za Fernando.
Przejdź do wpisu Alonso zadowolony z przewagi nad Massą
02.12.2010 16:03
0
Sprawa nr.2: nr.2 Massy oczywiście ;)
Przejdź do wpisu Alonso zadowolony z przewagi nad Massą
02.12.2010 16:01
0
Ahhh, zaraz zobaczę co wy tu znowu namazaliście i zweryfikuję wasze teorie ;)): Sprawa nr.1: Bufonowatość Alonso ;): Nie rozumiem gdzie w tej wypowiedzi znaleźliście cokolwiek "bufonowatego" ? To że Fernando powiedział, iż jeździ lepiej niż kiedykolwiek to jego osobista opinia i ma prawo tak twierdzić. Nie rozumiem skąd bierze się takie podejście, że jak ktoś się pochwali to trzeba go zgnoić, a jak ktoś jest skromny to jest super hiper i mój ziom ;). Dla mnie to co powiedział Alonso świadczy o wierze we własne możliwości i jest to cecha jak najbardziej pozytywna. Co do kwestii "wyniku nie do pobicia" to fakt, że Kimi zdobył mistrza w debiucie, jednak nie zapominajmy o tym, że wówczas Ferrari było mniej/więcej na równi z McL, a dziś Redbull miał najszybszy bolid w 90% wyścigów. Myślę że Hiszpanowi chodziło o to, iż zdobycie wicemistrzostwa w tym sezonie (w Ferrari) było trudniejsze, niż mistrzostwa w 2007 i coś w tym jest. Sprawa nr.1: nr.2 Massy ;): Jeżeli chodzi o status w zespole to proponuję przypomnieć sobie wyścig o GP Australii i podróż Fernando za bolidem Felipe (co zresztą omal nie skończyło się wyprzedzeniem Alonso przez Hamiltona). Gdzie było wówczas Ferrari ? Gdzie był przywoływany przez wielu na tej witrynie "wujek Santander" ? Czyżby mieli pakiet tylko na jeden wyścig ? :P Aby mimo wszystko uzyskać odpowiedź na pytanie "dlaczego w GP Niemiec podjęto taką a nie inną decyzję a w GP Australii w ogóle ?" proponuję sprawdzić klasyfikację kierowców przed każdym z tych wyścigów ;). Sprawa nr.3: Pomoc Massy: Nie chodzi tu oczywiście - tak jak to myśleli niektórzy - o bezustanne przepuszczanie Alonso, rozbijanie bolidów rywali i.t.p... Chodziło o zabieranie punktów rywalom kolegi z ekipy. Proponuję prześledzić obecny sezon i zobaczyć, ile to razy Webber kończył wyścig przed Alonso, a ile razy Massa przed Vettelem ;). Oczywiście nikt nie zabroniłby Felipe walczyć o tytuł mistrzowski. Dla jasności - gdyby był wystarczająco szybki i jechał np. na 1 pozycji a Alonso na 4 to nikt nie kazałby mu zwalniać i puszczać Fernando. Nawet gdyby jechał na P1 i miał za sobą Alonso, a ten by go nie doganiał, to też do żadnych manewrów wyprzedzania by nie dochodziło. Webber w taki sam sposób pomagał Vettelowi jak i Vettel Webberowi. Alonso Massie i Massa Alonso. Chodziło o najzwyklejszą świecie walkę o jak najwyższe pozycje, w walce o swój - i przede wszystkim o swój - interes, i przy okazji zabieranie punktów rywalom swoim i swojego kolegi z ekipy. Tego u Felipe prawie nie było widać i dlatego skończył tam gdzie skończył. Dlatego miał taki a nie inny status w ekipie. Prościej się tego wytłumaczyć nie da ;).
Przejdź do wpisu Alonso zadowolony z przewagi nad Massą
21.11.2010 22:54
0
62. Niespokojny - hehe ;) a coś tak przeczuwałem, że nawoływanie do spokoju zadziała na Niespokojnego jak płachta na byka ;)).
Przejdź do wpisu Vettel nadal czeka na gratulacje Alonso
21.11.2010 22:44
0
Dla mnie to temat zastępczy, którego nie warto rozpatrywać. Lada moment okaże się, że to zwyczajne kłamstwo gazety szukającej sensacji, że Vettel niczego takiego nie powiedział, a Fernando już dawno mu pogratulował (a pogratulował ;)). Dlatego dajcie se siana z tą wzajemną nagonką. Mistrzostwa się skończyły, więc pozostaje czekanie na nowy sezon, które media starają się nam umilać, podgrzewając nieuchronnie stygnącą atmosferę ;)).
Przejdź do wpisu Vettel nadal czeka na gratulacje Alonso
19.11.2010 19:39
0
Oj ludzie ludzie, nie przesadzajcie. Brawa dla 41. Polak477 - świetny filmik, może komuś przemówi do wyobraźni. Zrozumcie panie i panowie jedną rzecz - to nie charytatywny turniej pokera pod wodą - to F1 ! Tu walka toczy się o najwyższą możliwą stawkę w świecie sportów motorowych, a gdy przegrywasz tytuł w ostatnim wyścigu sezonu, to tym bardziej masz prawo być wściekły. Takie przypadki wyrażania swojej frustracji nie są niczym nowym w świecie F1, natomiast czy jest w tym coś złego ? Moim zdaniem to ile razy Fernando zwiedzał pobocza i to jak "pogratulował" Pietrovowi zakończonej walki świadczy o tym, jak bardzo bolała go ta porażka i jak bardzo zależało mu na zdobyciu tytułu. Kojarzycie takiego kierowcę jak Juan Pablo Montoya ? Dziś to jeden z najbardziej szanowanych zawodników wśród fanów F1. A wiecie dlaczego ? Bo był nie przebierającym w środkach i słowach szaleńcem; bo nie bał się okazywać swoich emocji, mimo ryzyka zbesztania go przez domagających się od kierowców "pokazania klasy" czytelników portalu formula1.pl ;)). Dlatego też uważam że robicie z igieł widły. Po prostu Alonso ma za sobą bardzo dobry sezon, w którym omal nie wygrał mistrzostw w trzecim bolidzie w stawce podczas gdy komuś to najwyraźniej przeszkadza, dlatego też szuka jakiegoś "punktu zaczepnego" aby tylko móc dokopać Fernando.
Przejdź do wpisu Pietrow: Gesty Alonso świadczą o złym wychowaniu
17.11.2010 13:47
0
30. PablosiQ30 - i przy okazji słabszy od Roberta o 109 ;). Taka opcja raczej również nie wchodzi w grę.
Przejdź do wpisu Hulkenberg w Ferrari?
17.11.2010 13:41
0
10. Pavlaque - Hahaha oczywiście masz rację chłopie ;-)). Po prostu spojrzałem na tabelę i potraktowałem inne teamy jako "nie sklasyfikowane", ale oczywiście biorąc pod uwagę całą stawkę to Renault jest czwarte ;D.
Przejdź do wpisu Alonso odebrał nagrodę DHL
17.11.2010 13:26
0
7. Kamil K - To prawda. Statystyk nie da się wymazać i Vettel już na zawsze zapisał się w historii jako mistrz świata, ale to tym lepiej dla przyszłorocznych zmagań, w których oglądać będziemy aż pięciu kierowców legitymujących się tym tytułem ;).
Przejdź do wpisu Alonso odebrał nagrodę DHL
17.11.2010 13:10
0
Hulkenberg jak na debiutanta przystało został "objechany" przez "Rubinho". Może i zdobył 1 PP w niecodziennych okolicznościach, ale nie zmienia to faktu, że sezon miał taki klasyczny "debiutancki", bez fajerwerków. Zamiast niego widziałbym w Ferrari kogoś z dwójki Kubica-Rosberg, bo to jedyni kierowcy (spośród teamów spoza czołówki), którzy na dzień dzisiejszy mogliby wejść w buty Massy i zagwarantować wysokie osiągi. Wybierając Nico H Ferrari może się narazić na utratę wielu pkt w klasyfikacji konstruktorów, a po takim sezonie warto byłoby się zainteresować kierowcą z wyższej półki niż Felipe.
Przejdź do wpisu Hulkenberg w Ferrari?
17.11.2010 12:46
0
1. Gosu - hehe dokładnie. Jakaś nagroda za ten sezon się Fernando należała. Może i nie zdobył MŚ, ale moim zdaniem był to kierowca roku. 2. Kamil K. Renault zajęło dokładnie ostatnie miejsce w tej klasyfikacji ;). Poza tym nie zapominaj, że oba czasy zostały wykręcone po zmianie gum na miękkie, na ostatnich kilka okrążeń wyścigu (odpowiednio Turcja i Kanada). 3. AndrzejOpolski - to fakt, ale Fernando miał więcej drugich najlepszych okrążeń, stąd taka pozycja w tej klasyfikacji.
Przejdź do wpisu Alonso odebrał nagrodę DHL
13.11.2010 16:41
0
93. agnesia96 - To byłby najgorszy z możliwych scenariuszy, gdyby Fernando znalazł się między WEB i VET. Wtedy byki zaczęłyby kombinować. Jednak tak długo jak WEB nie wyprzedzi BUT, tak długo ALO nie będzie nawet próbował zaatakować VET. Co do ostatniego zdania to oczywiście się podpisuję. Choćby nie wiem jak komfortowa była sytuacja, trzeba będzie poczekać do tego ostatniego kółka, bo nigdy nie wiadomo czy nic nie nawali w którymś z bolidów. Oby jednak wszyscy szczęśliwie dojechali do mety. Niech wygra najlepszy. Pozdrawiam ;).
Przejdź do wpisu Vettel zdobywa pole position w Abu Zabi
13.11.2010 16:25
0
84. agnesia96 - Dlatego jutro wyjątkowo będę trzymał kciuki za kierowców McL. Bo jeśli Button przytrzyma Webbera to ten nawet nie zbliży się do Alonso. A jeżeli do tego Hamilton "łyknie" Vettela :)....; wówczas Fernando będzie musiał postawić obu Brytyjczykom wielkie piwo ;).
Przejdź do wpisu Vettel zdobywa pole position w Abu Zabi
13.11.2010 16:08
0
HAHAHA, szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że w ostatnim wyścigu dobrzy znajomi z Woking będą mieli okazję przyczynić się do zdobycia mistrzostwa przez Fernando ;). Myślę że to odpowiedni moment aby zwrócić mu to, co zostało zabrane 3 lata temu :)). Mam nadzieję, że Lewis ostro powalczy z VET a Guzik zatrzyma Marka. WEB odpadł z walki o majstra po Q, HAM nie liczył się już przed pierwszym treningiem. Sytuacja jest znakomita, wręcz wymarzona i znacznie lepsza od tej, jakiej można się było spodziewać (a więc WEB na P2 zamiast HAM) ;D. Mam nadzieję, że Fernando jutro bez przeszkód dojedzie na P3 i odbierze laury za zasłużone mistrzostwo świata :D. GO ALONSO GO FERRARI ! PS. Acha i Lewis powinien dostać karę za blokowanie Felipe. Massa był na szybkim kółku, podczas gdy Hamilton na wyjazdowym. Mam nadzieję, że sędziowie rozpatrzą tą sytuację.
Przejdź do wpisu Vettel zdobywa pole position w Abu Zabi
08.11.2010 13:02
0
34. rafam Zgadzam się z tym, że RBR zdominuje ostatni wyścig jednak przypuszczam, że postawią na niewłaściwego konia ;).
Przejdź do wpisu Alonso: zdobycie tytułu zależy od nas
08.11.2010 12:24
0
10. luka55 Wygrałby Vettel, ze względu na 3 czwarte miejsca przy dwóch Alonso.
Przejdź do wpisu Vettel: wiemy jak postąpić
08.11.2010 12:19
0
RedBull - choćby się waliło i paliło - nie puści Webbera przed Vettela i do ostatnich metrów wyścigu będzie liczył na to, że może coś nawali w bolidzie Alonso. Nie sądzę, abyśmy mogli oglądać jakiś manewr wyprzedzania pomiędzy RBR-ami na jednym z ostatnich okrążeń, ponieważ z PR-owskiego punktu widzenia byłby to strzał w stopę. To ostatni wyścig sezonu i cały świat będzie patrzył im na ręce. Pewnie gdyby było odwrotnie to zdecydowaliby się na tak desperacki krok, jednak w obecnej sytuacji uważam, że zwycięstwo ich pupilka jest dla nich więcej warte, niż mistrzostwo Webbera.
Przejdź do wpisu Red Bull dalej przy swoim
08.11.2010 12:13
0
Plan na wczorajszy wyścig został zrealizowany w 100 i w ani jednym procencie mniej i ani jednym więcej :)) . Teraz trzeba powtórzyć ten wynik w Zabij Abu i będzie pozamiatane :D. Fernando słusznie zauważa, że zdobycie tytułu zależy tylko i wyłącznie od tego jak spisze się ekipa Ferrari jak i on sam. Chciałem napisać dlaczego, ale o tym już w innym temacie, bo widzę że takowe się pojawiły ;P
Przejdź do wpisu Alonso: zdobycie tytułu zależy od nas
06.11.2010 18:56
0
Też nie sądzę, aby przy tej przepaści jaka dzieli RBR od reszty stawki udało się ukończyć wyścig przed WEB. Kluczowy będzie start, na którym wyprzedzenie Hamiltona będzie ogromnym sukcesem; a jeżeli przy okazji uda się jeszcze wyprzedzić Marka... a potem Vettela :))... ; nie no za bardzo się rozmarzyłem :D. Myślę że P3 na mecie jest jak najbardziej możliwe.
Przejdź do wpisu Alonso: mogło być gorzej
06.11.2010 18:33
0
W zasadzie jakby wyjąć HUL z P1 to pierwsza 4 ustawiła się tak jak można było się tego spodziewać (no może ALO bym zamienił z HAM :)). Zajęcie jutro co najmniej trzeciego miejsca przez Fernando (w wypadku wygranej Vettela) będzie bardzo ważne, w kontekście walki o mistrzostwo. Aby to osiągnąć Hiszpan będzie musiał prawdopodobnie stoczyć pojedynek ze swoim "przyjacielem" Lewisem, więc zapowiada się gorący start ;). Wracając do zdobywcy PP - Nico należą się wielkie słowa uznania za to czego dokonał jednakże nie zapominajmy, że to ten sam Hulkenberg, który 2 tygodnie temu zakatował przejściówki na przesychającym torze właśnie. Ktoś tu napisał, że HUL jechał bardzo agresywnie i aż strach było patrzeć. Czyżby zatem mistrz jednego okrążenia ? ;)
Przejdź do wpisu Hulkenberg deklasuje rywali na mokrym Interlagos!
24.10.2010 11:41
0
Po raz pierwszy muszę się zgodzić z panem Borowczykiem - dawno nie widziałem tak zadowolonego Fernando :). Hiszpan zdał sobie chyba sprawę, jak blisko jest mistrzostwo świata. Teraz nawet jeżeli Vettel wygra 2 wyścigi a Alonso 2 razy będzie drugi to i tak nie nastąpi zmiana na pierwszej pozycji. Dlatego BRAWO FERNANDO BRAWO FERRARI :D Powiało dziś optymizmem jak jeszcze nigdy w tym sezonie :)) Aha i jeszcze jedno na koniec. Muszę przyznać, że - obok Fernando oczywiście - dla mnie kierowcą wyścigu jest Michael Schumacher. To co dziś pokazał, wyprzedzając w tak trudnych warunkach Kubicę i Buttona, oraz dowożąc do mety 4 miejsce takim bolidem przypomniało mi (ale myślę też że wszystkim innym) tego Schumachera z najlepszych lat.
Przejdź do wpisu Alonso nowym liderem mistrzostw
23.10.2010 08:19
0
Alonso the best of the rest ;). Niestety RedBulle znów tworzą swoją ligę wewnątrz F1. Pozostaje nadzieja, że Webber tradycyjnie zdrzemnie się na starcie. No ale jest jeszcze ten skubany Vettel ;/.
Przejdź do wpisu Red Bull nie daje szans rywalom
26.09.2010 16:23
0
Niesamowite ! Kolejne zwycięstwo FERNANDO ALONSO ! :D. Fantastyczny wyścig. Brawa również dla całego teamu. Fernando wygrywa na przekór losowi. Miało być tak źle a jest wspaniale ;). Brawo również dla Roberta za piękne manewry wyprzedzania no i dla Heikkiego za pokaz gaszenia :D.
Przejdź do wpisu Alonso zdobywa Grand Prix Singapuru
25.09.2010 22:04
0
7. McLfan - Dokładnie tak ! Dlaczego wypowiedzi kierowców McL są w dwóch oddzielnych newsach. Powinny być w jednym, tak jak jest to w przypadku wszystkich pozostałych teamów ;)).
Przejdź do wpisu Renault: Frustrujące kwalifikacje
25.09.2010 21:53
0
*Felipe oczywiście :)
Przejdź do wpisu Ferrari wymieni silnik w bolidzie Massy
25.09.2010 21:53
0
4. krzysiek000 - Wiesz... w USA ludzie dostają wyroki wielokrotnego dożywocia, mimo iż każdy ma tylko jedno życie :). Tak więc z punktu widzenia prawa wszystko jest ok.- Felipa został przesunięty o 10 pozycji na starcie. A że nie ma dalszego pola niż 24 to już nieistotny szczegół ;).
Przejdź do wpisu Ferrari wymieni silnik w bolidzie Massy
25.09.2010 21:47
0
124. razor1 - Pozdrawiam i podpisuję się pod takim scenariuszem :))
Przejdź do wpisu Nocne kwalifikacje dla Alonso
25.09.2010 21:39
0
O ile szanse Alonso na zdobycie P1 we Włoszech oceniałem wysoko, tak tutaj wydawało mi się, że Red Bulle zniszczą stawkę. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło ;). Chociaż po tych kwalach mam mieszane uczucia. Nie było jakiegoś "HURRA", tylko raczej "Ufff udało się". Po pierwsze dlatego, że sytuacja z silnikami jest jaka jest (a po awarii Massy i problemach w Q2 Alonso wydawało się że jest wręcz dramatycznie), a po drugie dlatego, że cały czas odnoszę wrażenie, iż Vettel i Webber zawalili kwale i nie wykorzystali maksymalnie potencjału swojego samochodu. W żaden sposób nie umniejsza to jednak faktu, że Fernando przejechał perfekcyjne okrążenie ! Dał przy tym wszystkim do zrozumienia, że nie zamierza składać broni. Brawa również dla Ferrari za to, że nie odpuścili tego sezonu. Sytuacja oczywiście wciąż jest trudna, ale jakby nie patrzeć - ostatnie 2 sesje Q i wyścig wygrał Alonso, więc nie mam nic przeciwko, aby Fernando kontynuował tą passę :).
Przejdź do wpisu Kierowcy Ferrari wystartują z dwóch końców stawki
13.09.2010 23:40
0
14. Droit - Też w pewnym momencie miałem wrażenie, że coś jest nie tak. Jednak gdy Button wyjechał z pit lane w czasie 22s. "z hakiem" (czyli tak jak większość bolidów czołówki) stwierdziłem, że wykonali zmianę opon zgodnie z planem. Dopiero teraz sprawdziłem dokładne czasy pitów i faktycznie różnica była dość spora. Czas Jensona w pit lane to 22.955s, podczas gdy Fernando spędził w alei 22.154s, ustępując pod tym względem jedynie ekipie Red-Bulla.
Przejdź do wpisu Alonso: Mechanicy dokonali cudu
12.09.2010 23:35
0
Dokładnie tak. Kiedy zobaczyłem perfekcyjny pit stop McL stwierdziłem, że teraz trzeba będzie powalczyć na torze, a przy zjeździe Fernando modliłem się tylko o to, aby niczego nie spartaczyli. Gdy tylko zobaczyłem czerwone Ferrari wyjeżdżające tuż przed nosem srebrnej strzały Dżensona Guzikowskiego byłem w pozytywnym szoku ;). Choć kto wie jak pasjonującą walkę oglądalibyśmy, gdyby Alonso wyjechał jednak za Brytyjczykiem. No ale jak się nie ma co się lubi...to ma się coś więcej :D.
Przejdź do wpisu Alonso: Mechanicy dokonali cudu
12.09.2010 15:46
0
Brawo Fernando ! Brawo Ferrari ! Start nie był może wymarzony, ale mechanicy wykonali świetną pracę w pit stopie. Alonso wreszcie wrócił na zasłużone miejsce :)).
Przejdź do wpisu Ferrari triumfuje przed własną publicznością
12.09.2010 13:41
0
173. masabitumiczna - acha już sprawdziłem. Czyli dodano mu czas bolidu wolniejszego o 7s. ? ;) A gdyby taka sama sytuacja zdarzyła się rok temu dodano by mu 2 :). Więc to dość mocno naciągana tabela, bo niby jak rezultat Alonso ma zależeć od wyników jakiegoś Chandooka czy innego di Grassiego ;) ?
Przejdź do wpisu Fernando Alonso zdobywa pierwsze PP w sezonie
12.09.2010 13:34
0
Hmmm powiem tak. Osobiście jestem wielkim przeciwnikiem szukania odpowiedzialnych za podejmowania decyzji w zespole w osobach kierowców. Z naszego punktu widzenia mogą to być naprawdę wpływowe osoby, natomiast z punktu widzenia potężnych koncernów samochodowych to tylko pionki w grze. Nie wierzę, że Alonso mógł wpływać na decyzję o rozbiciu się pirueta, tak samo jak Hamilton nie mógł uczestniczyć w negocjacjach, dotyczących zatrudnienia Buttona. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której do zespołu rządzonego przez obracającą miliardami ojros firmę przychodzi taki Fernando, wyciąga maczugę i mówi "no, to od dzisiaj ty siedzisz tu, ty tu, a ty tu" ;). Jeżeli już podejmuje się niezwykle trudne dla zespołu decyzje, to robią to raczej nieco wyżej postawieni w hierarchii ludzie niż kierowcy. 173. masabitumiczna - to zestawienie jest trochę takie nie teges, bo w jaki sposób policzono np. czas Alonso z Q w Monaco, skoro w nich nie startował ? ;)
Przejdź do wpisu Fernando Alonso zdobywa pierwsze PP w sezonie