Zawodnik z Bristolu wytrzymał presję i dowiózł miejsce na podium w GP Abu Zabi, które zapewniło mu pierwsze w karierze mistrzostwo świata F1. Tym samym Brytyjczyk został 35. kierowcą w historii, jakiemu udało się to uczynić. Finałowe zmagania sezonu pewnie za to padły łupem Maxa Verstappena, który finalnie przegrał mistrzowski tytuł o 2 punkty. Na środkowym stopniu podium stanął Oscar Piastri.
Jak mawiał klasyk - nadszedł dzień dzisiejszy. Trzech kierowców i tylko jeden mistrzowski tytuł. F1 czekała 15 lat na to, aby tylu zawodników miało szansę na końcowy triumf przed decydującą rundą sezonu. Tym razem w tym zaszczytnym gronie znalazło się dwóch przedstawicieli McLarena - Lando Norris i Oscar Piastri oraz as Red Bulla - Max Verstappen.
Oczywiście największe szanse na przejście do historii miał zawodnik z Bristolu, dysponujący 12-punktową przewagą nad Holendrem i 16-punktową nad Australijczykiem. Większość scenariuszy to właśnie jemu zapewniała ostateczną wiktorię, a w dodatku - w pewnych okolicznościach - miał liczyć na pomoc ze strony zespołowego partnera i brytyjskiego teamu.
Wyniki kwalifikacji wprowadziły jeszcze więcej emocji. W topowej trójce znaleźli się wszyscy trzej pretendenci, przy czym to Verstappen okazał się zdecydowanie najlepszy. Zapowiadało się zatem na "iskry" w pierwszych zakrętach. Warto było też pamiętać o tym, że od 2015 roku na Yas Marina Circuit wygrywali tylko zdobywcy pole position.
Oprócz decydującej batalii o mistrzostwo świata runda w Abu Zabi oznaczała pożegnanie z wieloma rzeczami w królowej motorsportu. Mowa chociażby o ostatnim wyścigu Saubera czy silników Renault, a także jakże uwielbianym przez kibiców systemie DRS, który znajdował się w bolidach F1 od 2011 roku. W sezonie 2026 kierowcy nie będą już z niego korzystać, a wszystko przez potężnie zmiany w aerodynamice i silnikach.
Jeśli chodzi o warunki pogodowe, te - jak przeważnie na Bliskim Wschodzie - nie przeszkadzały zespołom. Nad torem powoli robił się zmrok, a temperatury powietrza i nawierzchni wynosiły odpowiednio 27 oraz 31 stopni Celsjusza.
Przewidywane strategie: Chociaż od początku weekendu przewijały się informacje, że zespoły mogą rozgrywać wyścig na dwa pit stopy, Pirelli wskazywało, że najlepszą taktyką będzie tylko jedna wizyta u mechaników. Warto jednak zaznaczyć, że McLaren - zważywszy na obawy związane z ziarnieniem - zostawił po dwa świeże komplety twardych opon dla swoich zawodników, podczas gdy Verstappen posiadał dwa nowe zestawy pośredniej mieszanki.
Dobór opon na start: Już na tym froncie doszło do pewnej różnicy w czołowej trójce. McLaren wyposażył Piastriego w twarde opony, podczas gdy Norris i Verstappen otrzymali pośrednie gumy. Z topowej dziesiątki jeszcze tylko Tsunoda ruszał na ogumieniu z białym paseczkiem, a w drugiej części stawki Kimi Antonelli i Lance Stroll. Miękkie mieszanki otrzymali: Lewis Hamilton, Alex Albon oraz Nico Hulkenberg.
START: W czołowej trójce kierowcy utrzymali swoje pozycje w pierwszych zakrętach, ale w "dziewiątce" kapitalnym atakiem od zewnętrznej Piastri wyprzedził Norrisa. Sam start nie wyszedł George'owi Russellowi, który został wyprzedzony przez Charlesa Leclerca oraz Fernando Alonso. Dwójka ta stoczyła później ciekawy pojedynek na dwóch długich prostych.
W dalszych rejonach stawki najwięcej, bo trzy miejsca, zyskał Hamilton, który zrobił użytek z miękkich opon. Najwięcej (też trzy) stracił za to Antonelli. Włoch spadł na 17. lokatę. Dyrekcja wyścigu odnotowała kilka sytuacji z początku zmagań, ale żadne z nich nie skończyło się przyznaniem sankcji.
4. okrążenie: Verstappen uciekł Piastriemu na ponad 2 sekundy. Z kolei Leclerc mógł korzystać z systemu DRS za Norrisem i nawet spróbował go zaatakować od zewnętrznej w zakręcie nr 9. Przed "szóstką" Russellowi udało się wyprzedzić Alonso.
8./9. okrążenie: Pierwszym kierowcą, który zjechał do alei serwisowej, został Hulkenberg. Niemca wyposażono w twardą mieszankę. Pętlę później to samo uczyniła pozostała dwójka startująca na miękkich oponach, czyli Hamilton oraz Albon.
10. okrążenie Około 2-sekundowe różnice utrzymywały się w czołowej trójce, a Leclerc starał się ciągle wywierać presję na Norrisa. Pojawiły się też pierwsze komunikaty o grainingu w poszczególnych samochodach.
11. okrążenie: Norris uciekł Leclercowi z zasięgu korzystania z otwartego przedniego skrzydła.
15./16. okrążenie: Jako pierwszego z czołówki wezwano Russell, który otrzymał twarde opony i wyjechał tuż przed zjeżdżającym wcześniej Hamiltonem. W środku stawki również zrobił się ruch w alei serwisowej, a w boksie zameldowali się m.in. Isack Hadjar czy Gabriel Bortoleto. W międzyczasie sędziowie poinformowali o 5-sekundowej karze dla Liama Lawsona za chaotyczną jazdę przed Oliverem Bearmanem.
17. okrążenie: McLaren postanowił ściągnąć do boksu Norrisa, a w ślad za nim poszło Ferrari z Leclerkiem i Aston Martin z Alonso. Brytyjczyk otrzymał opony z białym paseczkiem, ale wyjechał w pociągu DRS za: Lawsonem, Lance'em Strollem, Carlosem Sainzem i Kimim Antonellim.
19./20./21./22. okrążenie: Red Bull nie zareagował na ruch McLarena. Tymczasem w drugim sektorze Norris uporał się najpierw z Antonellim, a później z Sainzem. Na kolejnej pętli pokonał Strolla oraz Lawsona. Sprawnie przebijali się również Leclerc oraz Russell.
23./24. okrążenie: Gorąco zrobiło się w momencie wyprzedzenia Tsunody przez Norrisa, bowiem Japończyk zepchnął swojego rywala do wewnętrznej. Co istotne, sędziowie zaczęli zajmować się tą sytuacją w kontekście zarówno zachowania zawodnika Red Bulla, jak i McLarena, który miał dopuścić się wyprzedzenia poza torem.
Od razu po tym zdarzeniu Red Bull ściągnął do boksu Verstappena, wyposażając go też w twardą mieszankę. Holender wyjechał na 2. miejscu z 5-sekundowym zapasem nad Norrisem. Piastri oczywiście pozostał na torze, a McLaren poinformował go o przedłużeniu tego przejazdu.
29./30. okrążenie: Sędziowie poinformowali o 5-sekundowej karze dla Tsunody za więcej niż jedną zmianę kierunku jazdy w czasie pojedynku z Norrisem. Ważniejsza informacja była jednak taka, że nie podjęto dalszych akcji w kontekście zyskania przewagi poza torem przez zawodnika z Bristolu.
31./32./33. okrążenie: W końcu pojawiły się pierwsze ostrzeżenia za często wyjazdy poza białe linie, które dyrekcja wyścigu odnotowywała praktycznie co każde okrążenie. Otrzymali je: Antonelli, Hamilton, Hulkenberg oraz Pierre Gasly. Na kolejnej pętli siedmiokrotny mistrz świata jako pierwszy w tym wyścigu zjechał na drugi pit stop. Tsunoda po swojej wizycie wyjechał za Brytyjczykiem.
38. okrążenie: 5 sekund kary dostał Albon za przekroczenie prędkości w alei serwisowej. Niewiele to jednak zmieniało w kontekście wyścigu Taja, który jechał na ostatnim miejscu.
40./41./42. okrążenie: Ferrari wezwało na drugą wizytę w boksie Leclerca, dając mu pośrednie opony. Pętlę później tak samo postąpił McLaren z Norrisem, wyposażając go w twardą mieszankę. Tymczasem przed hamowaniem do "szóstki" Verstappen bezproblemowo uporał się z Piastrim, który chwilę później zjechał do boksu. Dostał naturalnie gumy z żółtym paseczkiem.
Po tych zjazdach kolejność w czołowej piątce powróciła do tej z początku zmagań. Verstappen miał ponad 24 sekundy przewagi nad Piastrim, za którym jechał Norris. Na kolejnych miejscach plasowali się Leclerc i Russell. Monakijczyk bez większych trudności uporał się na długiej prostej z reprezentantem Mercedesa. Do Norrisa tracił z kolei niecałe 5 sekund.
44. okrążenie: Sporo emocji w dalszych rejonach stawki dawał Hamilton, który wyprzedził Bortoleto i przebił się na 9. pozycję.
46. okrążenie: Hamilton uporał się z Bearmanem po krótkim i ciekawym pojedynku. 5 sekund kary z powodu częstych wyjazdów poza limity toru otrzymał z kolei Gasly.
48. okrążenie: Verstappen zapytał przez radio, czy Leclerc zbliża się do Norrisa, aczkolwiek zawodnik Ferrari nadrobił na przestrzeni paru kółek niecałą sekundę.
54. okrążenie: Piastri zniwelował stratę do Verstappena na 15 sekund, ale nie miał większych szans na jego dogonienie przed finiszem. Do Australijczyka zaczął zresztą zbliżać się Norris, który zszedł poniżej bariery 3 sekund. Tym samym Brytyjczyk uciekł też na bezpieczny odstęp od Leclerca.
55./56. okrążenie Z tyłu stawki Stroll najpierw wyprzedził Sainza, a następnie Bortoleto, dzięki czemu przebił się do punktowanej dziesiątki.
META: Verstappen wjechał na metę z ponad 12-sekundową przewagą nad Piastrim. Podium udało się dowieźć Norrisowi, który w ten sposób został mistrzem świata F1 sezonu 2025. Finalnie pokonał Verstappena w klasyfikacji generalnej o 2 punkty, a Piastriego o 13.
Kolejne lokaty przypadły: Leclercowi, Russellowi, Alonso, Oconowi i Hamiltonowi. Na kolejnych miejscach wjechali Stroll oraz Bearman. Obaj jednak otrzymali po 5-sekundowej karze w związku ze zbyt często zmianą kierunku podczas swoich pojedynków. Na 9. pozycję awansował Hulkenberg, a na 10. spadł Stroll. Bearman wylądował dopiero na 12. miejscu, plasując się jeszcze za Bortoleto.
© McLaren


07.12.2025 15:51 zmodyfikowany
10
12
Max to Max, tyle w tym temacie
07.12.2025 16:45 zmodyfikowany
3
1
komentarz usunięty
07.12.2025 21:22
0
1
@kiwiknick dwunastu wiejskich mądrali uważa, że Max to nie Max :-)
07.12.2025 15:53
14
1
Zgodnie z przewidywaniem, Lando pozwolil sie wyprzedzic, bo dla niego wazne bylo dojechac w calosci na 3 miejscu.
Brawa dla Lando, Max wycisnal ile sie dalo, Pia troche zaskakujaca znizka formy, miejscami to wrecz wygladalo jakby byl sabotowany przez zespol.
Mysle ze i kierowcy i my, mamy juz troche dosc tej generacji z efektem przyziemienia, podskakiwaniem, itd itp.
No ale to juz za nami, zobaczymy co przyszly rok i te wszystkie zmiany przyniosa.
Widzimy sie nad ranem w Australii :)
07.12.2025 15:53
11
33
Najgorszy mistrz od 1997. F1 niestety coraz częściej pokazuje że w tym sporcie umiejętności i bolid to nie wszystko ale ważny jest fart na którym Lando Norris zdobył niezasłużony tytuł mistrza świata, prezent od losu. Chłopak jest po prostu za słaby na miano mistrza. Mam nadzieję że zostanie szybko zapomnianym mistrzem tak jak Nico Rosberg i jego ojciec, Damon Hill i Jacques Villeneuve.
07.12.2025 15:56
18
8
@Thanos Szacun, że się zesrałeś, ale mimo wszystko przyczłapałeś do sekcji komentarzy.
07.12.2025 15:58
19
18
@Thanos Przynajmniej nie oszukiwał wygrywając swoje pierwsze mistrzostwo. Z pewnością Lando jest lepszym mistrzem niż mistrz roku 2021.
07.12.2025 16:03 zmodyfikowany
6
18
@EnderWiggin , Norris zdobył tytuł uczciwie??? A oddanie pozycji przez Piastriego we Włoszech, a brak kary dziś za wyprzedzanie poza torem????
07.12.2025 16:12
8
9
@belzebub
Max w 21 powinien dostać karę jak yuki bo też zmieniał tor jazdy parę razy na prostej ale wtedy to było nazwane rewelacyjna obroną
07.12.2025 17:02 zmodyfikowany
0
komentarz usunięty
07.12.2025 17:03
9
2
@belzebubTak, uczciwie. Od kiedy Team Orders jest zabronione? Tylko Red Bulkowi wolno wykorzystywać swoich wszystkich 3 kierowców do tego bo robili na Verstappena, a innym zespołom już nie wolno?
07.12.2025 17:04
7
2
@belzebub Czyli jako fan Maxia masz bol dupy ze Tsunoda zmienial kierunek dwa razy plus wypchnol Norisa na pobocze gdy Noris go wyprzedzal? Przestan beczec bo to żałosne
07.12.2025 17:39
3
4
@EnderWiggin Max czymś oszukiwał? W Abu Zabi 2021 nie miał wpływu na to co się wydarzyło a że była okazja to ją wykorzystał
07.12.2025 18:07
3
6
@EnderWiggin Max 2021 lepszym mistrzem hejterze i twój płacz i zakłamywanie rzeczywistości tego nie zmieni Glorafindlu. W 2021 Max miał porównywalny, a nawet trochę gorszy bolid od Hamilotona, a Lando miał dominacyjny bolid + był faworyzwany a i tak walczył do ostatniego wyścigu o tytuł
07.12.2025 15:59
22
9
@Thanos
Przynajmniej zdobył go czysta walką a nie przekrętem jak w 2021 roku.
07.12.2025 16:00
14
6
@Thanos Fart? Szczęście wyraźnie sprzyjało Maxowi i Red Bullowi. Dyskwalifikacja dwóch McLarenów w Las Vegas pozwoliła Maxowi wrócić do gry w momencie w którym już praktycznie nie liczył się w walce o tytuł, do tego błąd McLarena z niewykorzystaniem SC do wymiany opon w Katarze. Cały sezon byłem za Oscarem, ale cieszy tytuł dla Lando.
07.12.2025 16:10
9
0
@Thanos Zapomniani mistrzowie o których pamiętasz.
07.12.2025 18:16
5
0
@ZS69 Mistrzowska riposta :-) Pozamiatałeś haha :-)
07.12.2025 16:15
15
0
@Thanos
A ja jakoś pamiętam i Damona Hilla i Villeneuve'a. Jackowi nie bardzo kibicowałem, za to byłem wielkim fanem Hill'a. Pamiętam, jak bardzo zależało mu zdobyciu tytułu; w końcowej fazie Mistrzostw wyglądał już jak trup, tak bardzo psychicznie i fizycznie był wymęczony. Ale tytuł wyjeździł i chwała mu za to. Bycie MŚ F! to nie bułka z masłem, zatem każdy Mistrz zasluguje na szacunek.
07.12.2025 16:48
6
2
@Thanos najbardziej żenujący komentarz maxiarza 🤦♂️
07.12.2025 17:20
4
2
komentarz usunięty
07.12.2025 17:29
1
6
komentarz usunięty
07.12.2025 18:37
0
1
@Thanos ale to ty cały czas dzwonisz xD
07.12.2025 15:57
0
8
Kto stawiał na oskarka ten przegrał :)
07.12.2025 15:58 zmodyfikowany
13
2
No cóż gratulacje dla Lando. Dowiózł to i brawo. Oscar mnie pozytywnie dzisiaj zaskoczył. Wczoraj się pomyliłem twierdząc, że będzie osłaniał tyły. Także McLaren ma tytuł. Jednak nikt nie ma wątpliwości kto był najlepszy w tym sezonie . Verstappen wygrał najwięcej wyścigów i kwalifikacji. Po prostu ośmieszył kierowców McLarena. Genialny sezon. Ale dobrze że stracił tytuł. Przyda się powiew świeżości.
07.12.2025 15:58
19
3
Jako kibic Ferrari sezon uważam za totalnie stracony i beznadziejnie zły dla Scuderii. LEC coś tam lepił z gówna, no ale HAM mnie rozczarował.
Najlepszy kierowca sezonu - VER, szacunek, zasłużył na tytuł, ale jest jak jest, matematyki nie oszukasz.
NOR - tytularny mistrz świata 2025, więcej nie napiszę.
PIA - największy przegrany.
Widzimy się w nowej erze, reset wszystkiego. Do napisania. Wesołych Świąt!
07.12.2025 15:59
11
3
Norris wytrzymał presję, podjął ryzyko i musiał się napracować, żeby dojechać na miejscu dającym mu tytuł. Dał radę i jest mistrzem. Brawo, Lando!
07.12.2025 16:00
5
17
Cóż, mamy trochę takiego papierowego mistrza. Dzisiaj nie obyło się bez kontrowersji, każdy inny kto by wyprzedzał poza torem dostałby karę, ale jak widać są równi i równiejsi.
Do tego te dzisiejsze wszystkie punkty Norrisa to te które dostał w prezencie na Monzie, jak go Piastri przepuścił.
Dlatego jedyny z tej trójki który zasługiwał na tytuł jest tylko Verstappen.
Można go nie lubić za jego zwłaszcza wcześniejszą czasami kontrowersyjną postawę, ale ciężko mu zarzucić braku kunsztu. Mało komu udałoby się odrobić ponad 100 punktów i z pozycji beznadziejnej móc we końcówce mieć realną szansę na zdobycie tytułu. I nie pomógł mu w tym partner zespołowy, nie oddał mu w żadnym wyścigu pozycji na torze. Fakt, też popełnił drobne błędy, jak np. z Russellem, ale zrobił ich o wiele mniej niż Max.
Piastriego nawet nie uwzględniam, bo wypadł również słabo w drugiej połowie sezonu.
07.12.2025 16:12
8
1
@belzebub jakby TSU nie wezykowal jak pijany to tych kontrowersji by nie bylo. Wyprzedzanie poza torem rowniez naciagane, bo kompletnie nic tutaj nie zyskal, nie scinal zakretu jak czesto Max itp. Fakt, ze zostalo to bez kary to akurat cos normalnego.
Co do tytulu - zasluzyl. Po gorszej pierwszej polowie troche sie odbil, poprawil i ostatecznie to wyciagnal. Piastriego troche szkoda, a dla VER brawa za walke do konca i wyciskanie co tylko sie dalo w drugiej poliwie sezonu.
07.12.2025 16:13
9
1
@belzebub
Wytłumacz mi, w jaki sposób parter zespołowy miał Verstappenowi oddać pozycję na torze w jakimkolwiek wyścigu, skoro on ma partnera który ciągle jeździ w drugiej dziesiątce?
PS. Sięgnij troszkę głębiej pamięcią i przypomnij sobie jak Perez zjeżdżał potulnie z toru jazdy gdy zbliżał się Verstappen.
07.12.2025 16:15
8
1
@belzebub dziwne, że tylko ty nie zauważyłeś jak Tsunoda spychał Norrisa. Gdzie on miał się podziać, miał odpuścić bo Tsu nie zostawiał mu miejsca? Komentatorzy dobrze wytlumaczyli, że wyprzedzanie poza torem było pokłosiem wykroczenia Tsunody, nie można ot tak spychać z toru gdy ktoś go wyprzedza, tor był bardzo szeroki a on nie zostawił mu miejsca.
Całe szczęście sędziowie podeszli do tego tak jak należy, w przeciwnym razie to Max byłby papierowym mistrzem bardziej niż w 2021
07.12.2025 23:01
0
@belzebub
Odrobił tylko dzięki niepowodzenia Oscara
07.12.2025 16:01
8
12
Yesssssss, mistrz mistrz mistrz Lando!!!! Po 16 latach dominacji RB i Mercedesa w mistrzostwach kierowców właśnie dobiegła końca. Pisałem wczoraj że tak dojadą. Zaraz zacznie się wycie fanów RB najsłabszy mistrz. Jeśli najsłabszy mistrz pokonuje niby wielkiego mistrza Maxa no to odpowiedź jest prosta. Piękny dzień kończymy tą marną generację bolidów, jedną z gorszych jaka była. Dzisiaj Mclaren wszystko pod kontrolą, RB Tsunoda przeginał i jeszcze głupa przypalił za co kara. Merc bez tempa. Taczka Ferrari dzisiaj w miarę ten sezon to porażka dla czerwonych. Kompromitacja. Szkoda Piastriego wolałbym go no cóż wszyscy tylko nie Max. Brawo Lando!!!!
07.12.2025 16:04
7
3
Gratulacje dla Lando któremu z resztą kibicowałem a emocje dopiero teraz zeszły! Cieszę się że nie należę do fanów Maxa bo widząc gdziekolwiek ich komentarze uważam że to najbardziej toksyczne środowisko kibicow F1 jakie istnieje obecnie a Max jak to Max jest na prawdę dobrym kierowcą ale tym razem wygrał Lando i fani Maxa powinni się z tym pogodzić a nie płakać i wyzywać się bo szacunek nawet dla osób której nie lubią wypada zachować a nie nawzajem wyzywać ;) Tak czy tak każdy z pierwszej trójki dał nam dobry sezon gdzie nie było dominacji 1 kierowcy cały czas i pozostaje czekać na sezon 2026 który mam nadzieję również będzie z jeszcze większymi emocjami do samego końca!
07.12.2025 16:05
7
5
Norris - brawo, najwięcej punktów zdobyte, a o to się ostatecznie rozchodzi
Verstappen - kto by pomyślał, że jego ślepy gniew w Hiszpanii zdecyduje. Niemniej pokazał klasę. Prawie wygrał mając wolniejszy bolid przez większość sezonu.
Piastri - największy przegryw w historii F1. Roztrwonić 34 pkt przewagi nad Norrisem i 104 nad Verstappenem to jest jakiś żart. Spieprzył to bardziej niż Hamilton w 2007 czy Vettel w 2018.
07.12.2025 16:05 zmodyfikowany
0
2
komentarz usunięty
07.12.2025 16:07
6
1
Brawo Lando Norris!
07.12.2025 16:07
7
1
Z jednej strony Max w mojej ocenie bardziej zasługiwał na tytuł, ale Lando też jeździł, nie można mu tego odmówić. Nawet jak mu nie kibicowałem nie obrażam się na fakty. Jednak co by nie mówić szkoda że McLaren zaingerował między nim a Oscarem. W tym wszystkim bardzo mi szkoda Piastriego.
07.12.2025 16:08
7
1
Lando wytrzymał psychicznie, mamy nowego mistrza :)
Max zrobił co mógł.
Pozostaje wyczekać do nowego sezonu .
Teraz czas na Formułę E
07.12.2025 16:09
11
0
Gratulacje dla Norrisa za tytuł, gratulacje dla McLarena za bolid. Na oparach i na małym dopingu, ale udało im się przepchnąć Norrisa za metę. Szkoda trochę drugiego zawodnika, ale takie jest życie, mistrz może być tylko jeden a McLaren postawił na swojego rodaka i na pewno za to winić ich nie możemy.
Maxowi należała się taka porażka za 2021. Ale nie martw się Max, poboli, poboli i przestanie. Na pocieszenie szefowie ekip zapewne wybiorą go najlepszym zawodnikiem sezonu bo i uczciwie mówiąc w tym sezonie prezentował najlepszą formę.
07.12.2025 19:29
0
@sliwa007 Myślę, że Maxa bardziej zabolałoby, gdyby przegrał tytuł spadając na drugie miejsce w generalce po ostatnim wyścigu i to tylko tymi dwoma pkt różnicy. Owszem, Oscar miał słabszą drugą część sezonu, ale tylko ignorant nie zauważyłby tego, że Lando miał większe wsparcie zespołu. Piastri był pewnego rodzaju problemem dla kierownictwa zespołu, ponieważ spodziewali się pewniejszej jazdy Norrisa. Gdyby jednak Lando miał belgijski paszport można domniemywać, że McLaren podjąłby decyzję o wspieraniu pierwszego kierowcy w generalce.
07.12.2025 16:13
10
1
Max na końcu dysponował najszybszym bolidem, przegrał bo był gorszy na przekroju całęgo sezonu, koniec kropka. Tsunoda za takie praktyki powinno byc DNF, czekalem tylko aż w kogos wjedzie i doprowadzi jeszcze do SC.
07.12.2025 16:13 zmodyfikowany
3
1
Moja klasyfikacja mistrzostw to dzisiejsze podium, ale gratulacje dla mistrza i tak się należą. Czekamy na 2026.
Pozdrawiam wszystkich fanów F1.
07.12.2025 16:15
5
1
Gratulacje dla Lando i McLarena.
07.12.2025 16:34
6
0
Dobry sezon, było trochę emocji, wszelakie perturbacje w McLarenie i świetna forma Maxa i Red Bulla dały nam mistrzostwo do ostatniego wyścigu sezonu. Kibicowałem Maxowi z całego serca, gość jest niesamowity. Lando nie zostanie na pewno legendą sportu, ale swoje wyjeździł. Lepszy taki sezon, niż dominacja Mercedesa przez lata.
07.12.2025 16:37
9
0
Nowy mistrz na koniec starej ery. Norris zdobył najwięcej punktów i jest mistrzem. Koniec kropka. Max powalczył i uczynił ten sezon atrakcyjnym. Piastri to największy przegrany. To, dlaczego nie dowiózł przewagi chyba na zawsze pozostanie tajemnicą McLarena. Myślę, że lepsze dla zawodników McL byłoby jasne określenie numeru 1 i 2 wśród kierowców jeszcze przed sezonem. Szacunek dla Lecreca za podia wywalczone w taczce jaką okazał się bolid Ferrari. Hamilton to największe rozczarowanie w sezonie. Szkoda by wielki kierowca tak kończył. W Ferrari pewnie zastanawiają się teraz czy warto było pozbywać się Sainza. Marketingowo tak, jednak sportowo to się nie obroniło. Na pewno sezon na plus dla Hulkenberga. Alonso zadbał, by nie było nudy, Stroll udowadniał, że F1 nie jest dla niego.
Oby czas do Australii szybko nam zleciał.
07.12.2025 16:37
0
1
Chyba pierwszy raz tak mnie cieszyła wygrana maxa
07.12.2025 16:38 zmodyfikowany
4
5
Swoją drogą nie Hiszpania, nie Austria zadecydowały o tytule lecz Monza i Meksyk, zwłaszcza Monza najbardziej wyprowadziła mnie z równowagi. Szczególnie że wtedy McLaren pokazał że mają wyjebane na Oscara który będzie dwójką w zespole do końca swojego pobytu w McLarenie.
07.12.2025 17:06
2
4
komentarz usunięty
07.12.2025 17:26 zmodyfikowany
4
1
@EnderWiggin Twoje ostatnie zdanie idealnie podsumowuje cały Twój komentarz. W RBR każdy wie i nikt nie ukrywa, że drugi kierowca to jest tam z musu, bo muszą wystawiać dwa bolidy. W McL mówili wprost, że obaj kierowcy są na takim samym poziomie - brzmi świetnie, dopóki jest to prawdą. Jasnym jest, że gdyby Kubica jeździł w polskim zespole w F1, a u jego boku byłby Czech, to większość osób w Polsce liczyłaby, że polski zespół będzie wspierał Polaka.
07.12.2025 17:50
2
1
komentarz usunięty
07.12.2025 17:18
2
2
@Thanos Szczerze mówiąc, nie wiem dlaczego jeszcze nie zostałeś zbanowany. Nie raz przesadzałeś i kolejny raz to robisz.
07.12.2025 16:38
9
0
Gratulacje dla Lando. Zasłużony tytuł. Zachował zimną krew, zrobił to co miał zrobić.
Gratki dla Maxa za pogoń i nie odpuszczanie aż do końca. Oby miał konkurencyjny bolid w przyszłym roku.
Gratki dla Oscara. Coś się popsuło w pewnym momencie, może za rok będzie znowu okazja aby pokazać umiejętności.
07.12.2025 16:50
3
0
McL pojechał na własnych warunkach.
Brawo Lando i Oscar.
Podwójna korona dla McLarena!
07.12.2025 16:53
11
0
Ten sezon pokazuje, że bez wsparcia drugiego bolidu, nie ma szansy walczyć o tytuł, choć było blisko. McL od wakacji poczuł się tak pewnie, że całą przewagę roztrwonił (Oskar miał wtedy prawie 100 punktów przewagi nad Maxem !! ) . Dzisiaj McL po prostu musiał ten tytuł wygrać , inaczej byłby to najbardziej frajersko przegrany tutuł w historii. Można zaryzykować twierdzenie, że RBR w pojedynkę w osobie Verstappena odpierał ataki dwóch McL . ...Czekamy na testy, zazwyczaj po dobrych sezonach dla RBR kolejne regulacje techniczne spychają ich do środka stawki..
07.12.2025 18:15
2
0
@SebastianM VER wygrał w 2022/2023 bez pomocy drugiego kierowcy :-)
W przypadku McLaren, gdyby był podział 1-szy. 2-gi kierowca to już dawno byłoby po mistrzostwach. Dobrze że tak nie było :-)
07.12.2025 20:25
1
0
@ryan27 gdyby jeden wyraznie odstawal od drugiego to mozna by sie o taki podzial pokusic. Jesli obaj jezdza w miare rowno to dlaczego mialbys ktoregos karac?
07.12.2025 17:03
2
0
Brawo Lando!
07.12.2025 17:41
1
3
Mnie osobiście brak kary dla Lando za wyprzedzenie poza torem dziwi.
Tsunoda dostał karę za jazdę zygzakiem po torze, a nie za wywiezienie kierowcy poza tor.
Gdyby dostał za wywiezienie to wtedy ok, wyjazd Lando byłby konsekwencją tego zachowania.
Jednak w tej sytuacji uważam, że powinno być to traktowane jako dwa osobne incydenty, niepowiązane ze sobą, a więc kara dla Lando powinna zostać przyznana.
Finalnie nic by to nie zmieniło, bo dostałby zapewne standardowe +5 sekund, ale jednak.
Choć wtedy musiałby jeszcze odbyć kare podczas zmiany opon i pewnie spadłby za Lecklerka i nie wiadomo czy dalszą część wyścigu potoczyłaby się tak samo.
Nie będę ukrywał, że nie cieszy mnie wynik punktacji na koniec tego sezonu, ale cóż, jest jak jest.
07.12.2025 19:17
3
0
@Aragorn
Gdyby patrzeć na to jako osobne incydenty to w przypadku gdyby Noris sie rozbił to byłaby to jego wina, a nie wina zawodnika wyprzedzanego.
Na szczęście tym razem sędziowie nie ustawili wyniku.
Sezon może i mało ciekawy ale końcówka trzymała w napięciu.
Czekamy na przyszły.
07.12.2025 20:45 zmodyfikowany
0
1
@Max_71 Nie do końca.Po pierwsze, z tego co kojarzę, było kiedyś mówione, że konsekwencje jakiegoś wykroczenia nie powinny mieć wpływu na wysokość kary lub sama decyzję o jej przyznaniu (np. jak zajedziesz komuś droge to kara powinna być taka sama bez względu na to czy doszło przez to do kolizji czy skończyło się na narzekaniu drugiego kierowcy, bo musiał zwolnić).A druga kwestia to, tak jak pisałem wcześniej, gdyby Tsunoda dostał karę za wypchnięcie z toru to Norris kary otrzymać nie powinien za wyprzedzanie poza torem (bo zostały wypchnięty, nie miał innego wyjścia), ale nie za to przewinienie Yuki karę otrzymał, a za każde slalomem.Jeśli nie dostał kary za wypchnięcie z toru to w sumie sędziowie poniekąd przyznali, że nie wypchnął, a więc Norris z własnej woli wyjechał poza linie.
Ale to może tylko moje zdanie 😉
07.12.2025 21:19
0
@Aragorn Wyjazd Norrisa poza tor był konsekwencją durnego zachowania Japończyka. To bezmyślne działanie Tsunody doprowadziło do wypchnięciem Anglika z toru. Oglądałeś chyba inny wyścig. Sędziowie przyznali, że wyjazd Norrisa poza tor był skutkiem wygłupów Japończyka. To tyle i aż tyle. Przestań pisać bajki...
07.12.2025 17:42
7
0
Ludzie co z wami nie tak pisząc ,że mamy papierowego nowego Mistrza . Wygrał w uczciwej rywalizacji i tyle . Piszę to jako fan RBR . Szkoda że szybko Oscar miał taki zjazd formy w drugiej połowy sezonu , bo wydaje mi się że miał szansę ten tytul wyrwać .
07.12.2025 19:09
3
0
@n0nam3k Szczerze? Dla mnie to wina McLarena, że Lando jest tak wyzywany przez niektórych. Cały sezon wmawiali, że traktują ich kierowców na równi, a podczas wyścigów robili drugie, np. tą idiotyczna zamiana miejsc na Włoszech. O ironio, dzięki temu zagraniu Lando zyskał 3 pkt, które miały znaczenie dzisiaj.
To już jedno, ale zobacz co było jeszcze przy innej okazji. Gdy Lando wjechał w Oscara w Kanadzie to team uznał, że nic się nie stało, nie wyciągną konsekwencji i nie będą nic zmieniać, ale gdy Oscar podjął próbę ataku na Lando na Węgrzech to już na pit wall się popłakali, że manewr był agresywny i zakazali mu więcej ataków. W Singapurze Lando znowu wjechał w Oscara i niby zapowiedzieli, że wyciągną wewnętrzne konsekwencje z tego incydentu to po USA uznali, że jednak nie.
Z kibiców zrobili durni, a z Oscara zrobili kierowcę numer dwa, bo mimo że stawiali na Lando, Mclaren podkopywał Oscara, mimo że to on dominował na początku i wyrobił sobie dużą przewagę. Ludzie mają więc spory żal do Mclarena, który mówił jedno a robił drugie.
07.12.2025 21:47
0
2
Najsłabszy mistrz od 1997 i Villenuve’a. Mistrz przepchnięty kolanem na siłę. 3 pkt za nic na Monzy i to wystarczyło, by ten średniak został majstrem. Jego geniusz widzieliśmy choćby w Soczi gdy na slickach w deszczu jechał. Ehhh….
08.12.2025 00:09
0
Brawo Norris. Początek sezonu miałeś słaby ale później było już dobrze , jeździł bez większych błędów no może przestrzelił 1szy zakręt w las Vegas w tak poza tym jeździł bez błędnie . Nowy sezon chłopaki ,nowe możliwości. Kto wie może geniusz Adrian Newey stworzy potwora tak jak to robi w każdym zespole w którym pracuje i Alonso zdobędzie tytuł a może Mercedes podobno mają mega silnik tak jak mieliśmy w 2014 i mówili to samo że mają mega silnik i teraz mówią też tak ,a może Ferrari coś wyczaruje byłoby fajnie zobaczyć ich na szczycie po tylu latach no cóż zobaczymy. Ok chłopaki dzięki za ten sezon miło było po wymieniać się poglądami . Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku. Widzimy się w lutym na testach w później w marcu oby emocje były podobne pozdrawiam wszystkich
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się