@belzebub

Wytłumacz mi, w jaki sposób parter zespołowy miał Verstappenowi oddać pozycję na torze w jakimkolwiek wyścigu, skoro on ma partnera który ciągle jeździ w drugiej dziesiątce?

PS. Sięgnij troszkę głębiej pamięcią i przypomnij sobie jak Perez zjeżdżał potulnie z toru jazdy gdy zbliżał się Verstappen.

Panie redaktorze,

"Po raz pierwszy od 2010 roku co najmniej dwóch kierowców może myśleć o zdobyciu mistrzostwa świata przed finałową rundą sezonu."Co najmniej dwóch miało szansę w 2021. Chodziło raczej o trzech."

Jeśli chodzi o możliwe scenariusze na zawody w Abu Zabi, warto wspomnieć o równej liczbie zwycięstw tej trójki (po 7). Oznacza to, że Verstappen oraz Piastri nie mogą mieć tyle samo oczek co Norris, jeśli chcą zostać mistrzem świata. Zawodnik z Bristolu aż ośmiokrotnie zajmował w tym sezonie 2. miejsce, podczas gdy Holender pięciokrotnie, a Australijczyk czterokrotnie."

Tutaj też coś się nie klei. Skoro aktualnie mają taką samą liczbę zwycięstw, to którykolwiek nie wygra będzie miał jedną wygraną więcej, co w przypadku takiej samej liczby punktów będzie decydować o mistrzostwie. Drugie miejsca nie będą mieć tutaj nic do znaczenia. Chyba że chodziło o sytuację w której wyścigu w Abu Dhabi nie wygrywa żaden z tej trójki.

"W przypadku bolidu z nr 4 odnotowano naruszenie o maksymalnie 12 mm w tylnej części, a w przypadku tego z nr 81 o 26 mm w tylnej części", przekazał szef McLarena."

Mieli być chyba 0,12 mam i 0,26 mm

Zadam pytanie z innej beczki.

Skąd tu taka niechęć do Norrisa? Pisanie, że będzie najgorszym mistrzem w historii itp. 

Mocno kibicuje Oscarowi, ale jestem w stanie pogodzić się z tym, że Lando na dużo mocniejszą końcówkę sezonu i Piastri z nim nie wygra. Ale czy to powód żeby tak pluć na Lando?

W mojej opinii jedzie dobry sezon, miał kilka wpadek w pierwszej części, ale teraz kiedy trzeba potrafi pojechać bardzo dobry weekend. 

Wiadomo, nie jest to ta sama półka co Verstappen, czy Hamilton z najlepszych lat bo oni są bezwzględni.

Więc nie ukrywam, że dziwią mnie wpisy o najgorszym mistrzu w historii.

@giovanni paolo  

Zespoły mają ograniczony budżet w celu wyrównania osiągów, możliwości rozwoju, itp.

Załóżmy że limit wynosi 100 mln dolarów. Dla przykładu: RB przed weekendem w Brazylii wykorzystał 99,5 mln dolarów na tegoroczny sezon. Wymiana silnika, baterii itp. to koszt 2 mln $. Stary silnik nadaje się do użytku, ale ma pewne ograniczenia związane ze zużyciem i żeby dociągnąć go do końca sezonu ma np. ograniczoną nieco moc. 

I teraz taki RB wpada na pomysł żeby powymieniać wszystko i będą cisnąć ile fabryka dała - ala Mercedes z 2021. Tylko, że przez to przekraczają umówiony budżet.

Kara przesunięcia na starcie to jedno - przekroczyli dozwolony "darmowy" limit jednostek. 

Ale kara związana z przekroczeniem budżetu to drugie. Po to jest limit budżetowy żeby się go trzymać. Chcąc zmieścić się w budżecie Red Bull nie mógł (nie miał prawa) założyć tego silnika, czyt. złamali regulamin na który się zgodzili.

Czy tak było? Nie wiem, ale mam nadzieję że zostanie to dobitnie sprawdzone.

Czy teraz zrozumiałeś o co chodzi McLarenowi?

Podoba mi się sposób w jaki jest ten zespół teraz zarządzany. Widać że wszystko jest robione żeby osiągnąć cel. Życzę im jak najlepiej w przyszłym i kolejnych sezonach.

@Jim Clark

"Dużo jak widać zależy od toru i ustawień" przy twoim toku myślenia chyba tylko w RB bo jak piszesz dalej: "McL cały czas był najszybszy tylko ich kierowcy nie zawsze potrafili to wykorzystać."

Czyli jak RB był najszybszy w Austin to były ustawienia, a McL po prostu nie dowiózł wyniku najszybszym bolidem. Ale teraz w Meksyku to McL dowozi najszybszym bolidem (to już nie zasługa ustawień, tylko przecież oni zawsze mają najszybszy bolid), a RB ma słabe auto i w sumie to czwarte w stawce, ale super Maks robi co może, ale wczoraj mu nie siadły ustawienia...

Weź te swoje teorie do kosza wyrzuć.

A ja mimo że nie darzę sympatią Verstappena tak przyznaje ze zasługuje na tytuł w tym roku jak w żadnym innym. I mimo że kibicuje Oscarowi w zdobyciu swojego pierwszego tytułu, to myślę że na tytuł najbardziej w tym sezonie zasługuje Max. Mimo słabszego auta w pierwszej połowie sezonu wycisnął z niego co się dało, żeby teraz gdy dostał odpowiednie narzędzia walczyć jak równy z równym o mistrzostwo. Na pewno będę bardzo rozczarowany jak Oscar nie zdobędzie WDC, ale przynajmniej wygra go człowiek który na to bezsprzecznie zasłużył.Ale póki co głowa do góry i nadzieja, że Oscar się pozbiera, a w McL zaczną stawiać w końcu wszystkie karty na jednego zawodnika. Choć w tym momencie sezonu to Lando lepiej się prezentuje i nic dziwnego by w tym nie było, gdyby to on był teraz bardziej wspierany przez zespół.

U Alonso działa zależność - im starszy jest, tym bardziej dziadzieje.

1:40.443

@ojciec3d

Przeczytaj cały tekst, a nie tylko ostatni cytat, to może zrozumiesz o co chodziło. 

@ojciec3d

Wrócę tu za ~3 miesiące i pośmieję się z Twoich proroctw :) 

Trochę się łudziłem że jeszcze zobaczę Daniela na polach startowych. W sumie było już kilka takich emerytur z których się wracało, może tak też będzie w tym przypadku? 

Jak by się los nie potoczył, powodzenia Danny Ric! ;)

@Vicente  No i prawidłowo, skoro jest ostatni w klasyfikacji generalnej, nieważne czy to Hamilton, Verstappen, Leclerc, Piastri itp., to startuje z pierwszego pola do sprintu. Wg mnie sprawiedliwie jeśli chodzi o taką formę sprintu. Ale co do samego pomysłu to nie do końca jestem przekonany. Najlepiej w ogóle nie robić sprintu, tylko same kwalifikacje za które będą punkty. Zazwyczaj wszystkie emocje związane ze sprintem kumulują się na kwalifikacjach i dwóch pierwszych okrążeniach sprintu.

Dziadek na emeryturę po sezonie :)

Żartuje, niech się leczy i wraca jak najszybciej.

@jan5a

Skoro się tego czytać nie da, to po co wchodzisz w ten artykuł skoro już w nagłówki widać że będzie on o Hamiltonie? Brak logiki w tym co mówisz. Szukasz atencji wypisując te swoje dyrdymały, ale na szczęście jest opcja blokowania :) bez odzewu!

Ja to nie rozumiem jednego. Każdy komuś kibicuje, jeden Hamiltonowi, drugi Verstappenowi, a trzeci Norrisowi itp. 
Po co jeden z drugim tak na siebie najeżdżacie? Ja rozumiem jeszcze tarcia jak w 2021 gdzie było dużo różnych mniej lub bardziej nieczystych zagrywek z obu stron, to można się zdenerwować. Ale teraz taki Hamilton jedzie sobie gdzieś w środku stawki, chłop nie musi już nic udowadniać, chce robić to co umie najlepiej, ale zawsze znajdzie się jakiś bęcwał co będzie mu ubliżał nie wiadomo dlaczego. 

Nie rozumiem takiego zachowania. To się bierze chyba z niskiego ilorazu inteligencji i braku kultury osobistej, bo z czego innego?

@Dawid-_F1

Ochłoń chłopie, bo się zapalisz.

Hamilton wygrał sprint w Chinach, drugiego nie wygrał w barwach Ferrari.

Lewis nigdy nie był hegemonem kwalifikacji, nie licząc złotych czasów z Mercedesa. Zawsze to niedziela była dniem Lewisa.

I tak, jak na pierwszy sezon (przy 7 czy 8 Leclerca) w Ferrari jest bardzo dobrze. Zwłaszcza biorąc pod uwagę sposób zarządzania tego zespołu. 

Prawdziwe porównanie HAM-LEC będzie w przyszłym sezonie, gdy w życie wejdą nowe regulacje. 

Pozdrawiam 

@MateuszJ

I jak dzisiaj podobał ci się lament VER przez team radio?  Żaden, podkreślam, żaden z zawodników nie płakał tyle przez radio co on. 

PS. Jeśli faktycznie masz już 40+ lat to współczuję ilorazu inteligencji, który dobitnie pokazałeś pod artykułem o wynikach kwalifikacji.

PS.#2 Ładny piruet twojego mistrza. Pozdro!

@MateuszJ  Troszkę za bardzo się podniecasz wg mnie. Dzisiaj raczej bez szans na wygraną dla VER.

PS. Mega słabe i dziecinne jest celowe przekręcanie nazwisk zawodników. Ale widocznie jeszcze nie dorosłeś do tego, kiedyś zrozumiesz.

@BekowySzyderca

A czekaj czekaj. Przypomnij mi ile to miejsc na podium zajął przez kilkanaście lat kariery niejaki Nico Hulkenberg? Zero? Dobrze liczę?

Nie bronie Strolla, nie uważam że jest wyśmienitym kierowca, ale jednak jak ma dobry dzień to potrafi pojechać dobry wyścig i przywieźć podium. Co jak widać w pierwszym akapicie mojego komentarza nie każdemu się udało. 

I doprecyzuje, tak, Hulkenberg jest o klasę lepszy od Strolla, ale też nie rozumiem zachwytów nad jego osobą. Chłop miał w swojej karierze tyle możliwości żeby mieć już to "pudło" a tu ciągle nic. O czymś to świadczy jednak. Nie tylko o pechu.

@jan5a

Musiałeś nawet tutaj wstawić te polityczne brednie?

Panowie powyzej. Jak was tak kłuje w oczy ten wyścig, to po co go oglądacie? Nikt was nie zmusza, pomincie go w swoich kalendarzach i spokój.

@Vendeur

Mam to samo. Czasem jestem aż zażenowany ich poziomem. Gdy np. mylą opony na których jedzie zawodnik, albo ekscytują się powtórka sprzed kilku okrążeń, bo myślą że to przekaz na żywo. Porażka.

@WinKolekcja

Tak, tak. Zwłaszcza Gasly który w całym poprzednim sezonie ani raz nie uszkodził swojego bolidu z własnej winy, musiałbym sprawdzić ale chyba nawet nie brał udziału w żadnej kolizji. Więc twój komentarz taki trochę z d... wyjęty.