WIADOMOŚCI

Dublet McLarena, kolejne świetne decyzje Renault
Dublet McLarena, kolejne świetne decyzje Renault
W Chinach pogoda już po raz trzeci w sezonie 2010 postanowiła urozmaicić wyścig F1. W trudnych i ciągle zmieniających się warunkach atmosferycznych najszybszy okazał się Jenson Button. Za Brytyjczykiem linię mety po szaleńczej pogoni przekroczył Lewis Hamilton, a podium uzupełnił Nico Rosberg.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Robert Kubica mimo świetnych, ponownie trafnych decyzji swojego zespołu co do doboru ogumienia ostatecznie wyścig zakończył na piątej pozycji mimo że przez długą część wyścigu jechał na premiowanej podium, trzeciej pozycji. Przed Polakiem zdołał znaleźć się jeszcze Fernando Alonso.

Wyścig rozpoczynał się przy niewielkiej mżawce, a wszyscy kierowcy przystąpili do wyścigu na suchych oponach. Robert Kubica stracił na starcie trzy pozycje i ostatecznie po pierwszych zakrętach zajmował 11 pozycję przed Witalijem Pietrowem. Atomowym, aczkolwiek przedwczesnym startem popisał się Fernando Alonso. Hiszpan parę okrążeń później został ukarany przez sędziów przejazdem przez boksy.

Na pierwszym zakręcie doszło do kolizji. Vitantonio Liuzzi stracił panowanie nad bolidem na dohamowaniu i z impetem uderzył w Kamui Kobayashiego oraz Sebastiena Buemi.

Po tym incydencie na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a większa część stawki postanowiła wykorzystać okazję i zmienić opony na przejściówki spodziewając się nasilenia deszczu. Deszcz jednak nie nasilił się i zwycięsko z pojedynku strategicznego wyszli zawodnicy, którzy pozostali na slickach. Wśród nich znaleźli się Nico Rosberg, Jenson Button, Robert Kubica, Witalij Pietrow oraz Pedro de la Rosa.

Zespół Renault po raz kolejny popisał się świetnym zmysłem jeżeli chodzi o dobór ogumienia. Pedro de la Rosa mimo świetnej czwartej pozycji musiał wycofać się z wyścigu na skutek awarii bolidu, w którym prawdopodobnie po raz kolejny zawiodła jednostka napędowa Ferrari.

Sytuacja wydawała się wręcz idealna, jednak deszcz przybierał na sile, kierowcy z czołówki postanowili po raz kolejny prawidłowo zmienić opony, tym razem na przejściowe, ale Jaime Alguersuari stracił na jednej z prostych przednie skrzydło. Po tym incydencie na tor po raz kolejny wyjechał samochód bezpieczeństwa, niwelujący tym samym całą wypracowaną wcześniej przez czołówkę przewagę.

Co to oznaczało zwłaszcza dla Roberta Kubicy nie trzeba tłumaczyć, tym bardziej, że Jenson Button przed wznowieniem wyścigu bardzo sprytnie zwolnił całą stawkę, sprawiając że wyścig rozpoczynał się od początku.

Szybsi kierowcy łatwo poradzili sobie z Witalijem Pietrowem i przez całą drugą część wyścigu naciskali na Polaka. Kubica musiał uznać wyższość Ferrari F10 Fernando Alonso, ale dobrze bronił się przed Sebastianem Vettelem. Ostatecznie Polak zakończył wyścig na wysokiej 5 pozycji. Witalij Pietrow mimo sporych trudności w końcu ukończył wyścig i zdobył pierwsze punkty w F1. Rosjanin linię mety przekroczył na 7 pozycji, w końcówce ostro i skutecznie walcząc najpierw z Michaelem Schumacherem, a chwilę później z Markiem Webberem.

Wyniki

Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

589 KOMENTARZY
avatar
MontyF!F!

18.04.2010 12:50

0

298. luka55 Twoich wypocin chyba nikt nie czyta :) Ja na pewno


avatar
Wiater

18.04.2010 12:51

0

295 - również popieram ;) Dzieki SC pewnego razu N. Piquet miał szanse na zwycięstwo ostatecznie był drugi w jednym z wyścigów. Poza tamtym podium prawie żadnych punktów nie zdobył w całej "karierze" w F1 ;)


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 12:52

0

300. wjabs Miał problem tech. cepie. Niby wszystko wiesz a nie wiesz nic.


avatar
antos05

18.04.2010 12:52

0

300. wjabs Ty człowieku weź się zdecyduj o co Ci chodzi.To, że został wyprzedzony na starcie to znaczy że jest słabiutki i nie walczył.Weź się ogarnij i będzie ok.Troche sensu wnieś do swoich postów.


avatar
Beratka29

18.04.2010 12:53

0

jenks sam jestes cienkim bolkiem ;/


avatar
Daimon_Frey

18.04.2010 12:53

0

263. Raven89 napisał, że SC został wypuszczony z myślą o Ferrari o McL. Mam zupełnie inne zdanie. Gdyby nie SC to Alonso mógłby skorzystać z falstartu. W ciągu paru okrążeń mógłby zrobić ładną przewagę, może nie nad Vet i Web ale nad kolejnymi kierowcami na pewno. Więc wydaje mi się, że SC był tak długo na torze właśnie po to, żeby Alonso nie mógł wykorzystać lepszej pozycji.


avatar
wjabs

18.04.2010 12:53

0

303 robert zawsze ma problemy techniczne, zawsze...przeciez tego jego użalania sie nie mozna juz słuchać, wyglada to jakby tylko robiciowi było pod górkę


avatar
romgor

18.04.2010 12:55

0

Jessica Mitchibata = Dżęsikowi Męczybata


avatar
david9

18.04.2010 12:55

0

308. romgor hahahaha dobre;p;pP:p;


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 12:56

0

307. wjabs Nie umiesz podać konkretnego argumentu. Tylko domysły. Poza tym po co opisujesz Kubice skoro jest dla ciebie cienki. Co cie boli?


avatar
antos05

18.04.2010 12:56

0

307. wjabs Nikt ci nie karze słuchac wypowiedzi Roberta.Po prostu ich nie komentuj


avatar
Vysogota

18.04.2010 12:58

0

Lem kiedyś powiedział, że do momentu kiedy skorzystał z internetu nie zdawał sobie sprawy ilu idiotów jest na tym świecie. wjabs proszę, ty już się nie powtarzaj, napisałeś to co masz do napisania, inni pokiwali ze zrozumieniem głową nad tobą więc po co jeszcze zaśmiecasz sobą temat? Dziękuję.


avatar
wjabs

18.04.2010 12:58

0

304 czytaj uaznie to moze i sens odnajdziesz, widac uwazasz ze słaby start to wina kolegów którzy go wyprzedzili, niech i tak będzie, zas jeśli ma dobry jest geniuszem, jesli nadal uwazacie ze robert był dobry dzisiaj to oglądaliśmy inny wyścig, dla mnie nie był dobry na żadnym etapie, piąte miejsce to tylko zasługa taktyki no i regularnosci, a to kazdy rzemiślnik potrafi, sory ale to tak widze, choc chciałbym bardzo aby wygrywał po walce, aby był tak zadziony choc w 50% jak ham czy alonso, on jest jak baton tylko ze baton ma lepszy bolid i moze sobie na to pozwolić


avatar
Steven_21

18.04.2010 12:58

0

Bardzo ciekawy wyścig , działo sie jwyjatkowo duzo .Brawa dla J.Buttona , udowadnia co niektórym nicponiom z tego forum ze jest aktualnym mistrzem .Robert ustabilizował formę na poziomie pierwszej piątki , cieszy postawa Witji Pietrowa


avatar
dody

18.04.2010 13:01

0

Hamilton nic zlego nie robil w pitstopie. Nawet dal szanse Vettolowi wyprzedzic. A Vettel bardzo niebezpiecznie zachowal. Hamiltona wypchnal do mechanikow stojacych.Jesi karac to Vettela. Chyba nic nie rozumiecie. Tylko pociekajcie. Zobaczcie kto bedzie ukarany. Mysle ze nikt nie bedzie ukarany, bo nie ma za co ukarac


avatar
antos05

18.04.2010 13:02

0

wjabs=dody kompletna masakra...rozumowanie nigdy nie będzie ich domeną.Żal.


avatar
luka55

18.04.2010 13:03

0

MontyF!F! O co ci chodzi gburze? Czy ja to pisze dla Ciebie . Czy ja to pisze dla ciebie ? Kim ty wogole jestes aby mi zalezalo zebys to czytal ? Mam to w d........... Moze zastanow sie czy twoje wpisy czyta . Masz jakies braki ze potrzebujesz aby wszyscy czytali twoje wpisy i sie do nich odnosili ? Czyzbys w realu nie mial z kim pogadac albo jestes moze szara myszka? Wiec nie wiem po co te uszczypliwosci. Nie chcesz nie czytaj ja tez twoich nie vzytam . No chyba ze cos cie boli po wyscigu nie wiem naprawde o co ci chodzi ?


avatar
szmalec

18.04.2010 13:03

0

Nareszcie Vettel z tym swoim Red Bullem z tylu.Pisze nareszcie bo Vettel to taki lolek ktory potrafi wygrywac tylko kiedy jedzie calkiem z przodu.Dzisiaj podczas deszczu szanse wyrownane a on marnie podobnie jak Webber.Szkoda ze jakies uklady zabraly Robertowi 3 miejsce.Po co byl ten SC nie mam pojecia.Hamilton-rewelacja.Lubie go ostatnimi czasy, bo dzieki niemu jest akcja na torze.Nie badzcie takimi panienkami ludziska.On mi przypomina dobry angielski futbol.Witalij bardzo ladny wyscig i duzo wyprzedzania.Zaskoczyl mnie pozytywnie.Serdecznie mu gratuluje.Ogolnie wyscig na piatke z plusem.Massa do domu-jestes daremny.Zreszta zawsze byles pomagierem.Schumi widac ze jezdzi wylacznie dlatego bo to kocha i nie usiedzi w domu.Jego czas juz minal ale widac ze nadal to kocha.


avatar
wjabs

18.04.2010 13:05

0

niktórzy zamiast polemiki uzywają inwektyw, a po co? gadacie jak zientarski, macie własne wyobrazenie, potraficie usprawiedliwic wszysko na swój własny sposób, dlaczego nie stać was na obiektywizm? ja nikogo nie obrazam, to jest mój subiektywny moze pogląd i to wszysko,


avatar
AlMastar

18.04.2010 13:06

0

dla mnie jeszcze w boxach było OK, za to wjazd do boxów porażka + to co się działo przy wznowieniu za 2 SC to jakieś mega pezegięcie, HAM wypycha na pobocze WEB i wyprzedza VET przed linią start/meta, nie oddaje pozycji i nie dostaje kary ????? to są dopiero jaja


avatar
orinocoPL

18.04.2010 13:06

0

Co do Roberta...Kochani! Poczekajmy co powie! Nie wiemy co sie dzialo z bolidem a byc moze, ze nie wszystko bylo dobrze. A poza tym-skonczyl wyzej niz startowal-jest powód do zadowolenia, a jak juz porównac do poprzednigo sezonu...


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 13:07

0

313. wjabs Śmieszny z ciebie frajer. Ja nie wiem co to znaczy czytać ,,uaznie". Nie wiem czy dalej głupa udajesz. Chyba nim jesteś. Jak chcesz żeby Robert Wyprzedził Ham, Alonso, Rosberga, skoro ma bolid wolniejszy. Dlaczego Alonso nie mógł wygrać żadnego wyścigu w 2009? stracił zadziornoś? na rok? Coś tu nie jest tak


avatar
Prozak

18.04.2010 13:08

0

Co wy się tak czepiacie tego Hamiltona fakt że się wciskał przy wjeździe ale potem Vetel zachował się po chamsku wypychając Hamiltona , jakoś nie widziałem protestów kiedy na Monza Alonso i Kubica dosłownie walczyli o pozycję na pit lane , wiec kara należy się i jednemu i drugiemu . Może faktycznie Hamilton nie jeździ grzecznie ale dzięki temu mamy namiastkę dawnych wyścigów a nie bandy grzecznych kołnierzyków , bo już się tak słodko zrobiło że zaraz Zientar zacznie jako nagrody rozdawać specjalne torby na wymioty . To są wyścigi i dobrze że ktoś tam jeszcze ma charakter .


avatar
fazji

18.04.2010 13:09

0

po co wprowadzać sc jak posprzątali zanim sie uformował wyścig, przecież sc jest po to żeby było bezpieznie, to jak sprzątać gdy 80% bolidów zapieprza poto by dogonić stawkę (brak logiki albo perfidna kalkulacja polityczna)


avatar
sojciech

18.04.2010 13:09

0

Drugi SC to ewidentne ustawianie wyścigu pod Hamiltona Ferrari i Red Bull. Gdyby za każdym razem wysyłać SC bo na torze jest jakiś kawałek nadwozia to byśmy w każdym wyścigu mieli po kilka razy SC poraża na MAXA. Normalnie ŻAL!!!!!!!!!!!!!! Hamilton to juz przesada. Momentami jechał efektowanie ale to jest chamówa. Jak by kazdy tak jeździł to co wyścig poważna kraksa by była. Ale trzeba przyznac ze Hamilton wyprzedza najlepiej z całej stawk,i wszyscy sie meczą a on robi to z duzo większa łatwością. Robert dobry wyścig ale bez fajerwerków szkoda ze ten Alosno go w boksie wyprzedzil o czym oczywiscie komentatorzy zapomnieli powiedziec. PIetrow byl na początku denerwujacy ale pod koniec sie zrehabilitował wyprzedzająć MSC i Marka. Swoja jazdą przypomina mi on Webbera(dużo błędów ale momentami ma dobre tepmo). Button zaś spokojnie z nikim nie musiał walczyć i jest pierwszy w generalce. Musze przyznac ze jestem zsakoczony jego dobrą postawia gratulacje. Myślałem ze bedzie na straconej pozycji w MCL jak Rosbergr w Mercedesie a tu odwrota sytuacja. W Ferrari zagrzmi. Moze sie skończyć podobną sytuacja jak w MCL. OGOLNIE CIEKAWY WYSCIG ALE ZDECYDOWANIE USTAWIONY najbardziej pod Hamiltona!!!!!!!!!!!!!!!! ŻAL !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
GaaD

18.04.2010 13:11

0

W sumie to Briatore powinien dostać nagrodę od FIA a nie karę bo drukowanie w jego wykonaniu było o wiele bardziej widowiskowe. :-)


avatar
wjabs

18.04.2010 13:12

0

322 tak jako człowiek to ty zwykły cham jesteś


avatar
Vysogota

18.04.2010 13:12

0

Nie wjabs, ty nie tylko wyrażasz swój subiektywny pogląd, ty próbujesz za wszelką cenę przekonać do niego innych. Gdybyś chciał tylko wyrazić co myślisz o wyścigu wystarczył by jeden wpis. Mógłbyś już sobie naprawdę dać spokój bo jest śmieszne to co robisz.


avatar
Daimon_Frey

18.04.2010 13:12

0

przepraszam ale Kubica kolejny wyścig bez charakteru. Start wszyscy po opony, Kub zostaje, wszyscy po opony Kub zostaje i Borowczyk w niebie bo Kub trzeci. A jak przyszlo co do czego to nic nie pokazal. moje prywatne zdanie


avatar
witek70

18.04.2010 13:17

0

Znów szczęście uśmiechneło się do Roberta. Owszem, mogło być super, 3 miejsce, ale wyszło, jak wyszło i powinniśmy być zadowoleni. W normalnych warunkach, bez problemów u rywali, nie uzyskałby 5 miejsca. Massa kolejny raz udowodnił,że nie potrafi jeździć na mokrym. Hamilton może jeździ nie w porządku, ale jest za to niezwykle widowiskowy. Red Bulle kiepściutko, zwłaszcza Webber (jak tak dalej będzie jeździł, ty chyba w przyszłym sezonie ujrzymy kogoś innego w jego miejscu). Schumacher dno, a szkoda, chciałbym widziec go walczącego z czołówką. Ogólnie sezon bardzo ciekawy :) Pozdrawiam ps.Przestancie się obrażać. Nie to wszyscy chcieliby tu zastać... Oczekujemy ciekawych, interesujących wpisów, a nie obelg


avatar
kenia32

18.04.2010 13:17

0

316. antos05 Dla co niektórych to jest życiowe hobby,jechać po Robercie na każdym z możliwych forum.


avatar
Prozak

18.04.2010 13:18

0

A co do SC to może teoria spiskowa ale wk...ć się można a najgorsze jest to , że wszyscy to widzą i nikt nie reaguje , przecież to jest żałosne , niedługo będą wypuszczać SC bo ktoś na trybunach dostał kataru . A Kubek , lekki niedosyt , trzeba sobie wbić do głowy co dla mnie jest trudne : ) że to że jest "nasz" nie musi świadczyć o tym że ma talent na mistrza . KUB . HAM . KOV . GOOOOOOOOOOOOO !!!


avatar
Renault F1 Team

18.04.2010 13:19

0

327. wjabs-Racja, nie pierwszy raz ubliża ludzim, tylko dzisiaj zrobił to 3 razy pisząc: frendzlu, frajer, cepie, koleś po prostu jest chamem i tyle, 3 razy ubliżyc na 300 komentarzy ludziom, którzy nic mu nie zrobili. A jak mu uwagę zwrócisz, od razu pretensje ma, taki jak to pięknie opisałeś: gbur :)


avatar
fazji

18.04.2010 13:19

0

alonzo kara i hamilton kara (powinna być) co innego spotowa walka a co innego granice tej walki. Piłkarz też MOŻE z faulować i niedopuścić do strzelenia bramki ale wie że poniesie konsekwęcje.


avatar
Renault F1 Team

18.04.2010 13:20

0

Za sytuację w boksach Hamilton i Vettel zostali tylko upomnieni, nie wiadomo jak z tym wyprzedzeniem Webbera przy Sc...


avatar
adam2530

18.04.2010 13:20

0

zachowanie hama i alfonso zasługuje na czerwoną kartke tak jak w piłce noznej co w konsekwencji prowadziło by do wykluczenia z kolejnego wyscigu a z kolei konsekwencją była by moze jakas normalnosc na toze bo to co sie dzieje to sumo mi przypomina.


avatar
Prozak

18.04.2010 13:21

0

334. fazji jeśli tak to Vetel też , to nie poligon i nie on jest tam od wymierzania sprawiedliwości a zachował sie dużo bardziej niebezpiecznie niż ALO i HAM .


avatar
tueri

18.04.2010 13:21

0

Drugie SC było zaprzeczeniem idei SC - czyli bezpieczeństwa, a raczej anty ideą, bo w takim deszczu by nie puścili startu bez rozruchu SC, a tu Button ścisnął wszystkich w taki tłok ze mógł być niezły łomot.


avatar
szmalec

18.04.2010 13:21

0

@Daimon_Frey jak masz pisac takie bzdety to idz lepiej ojcu na kolanach posiedziec.


avatar
dody

18.04.2010 13:23

0

Brawo Wbjas. Dzieki 323 Prozak. Po raz pierwszy slysze rozsadny glos. Nie przemuj sie z tymi glupymi Kubykomanami, mowiacymi slowami Zientarskiego i Borowczyka


avatar
czes

18.04.2010 13:23

0

A nie jest tak że przy zjeździe SC mogą wyprzedzać od ostatniego zakrętu?


avatar
fazji

18.04.2010 13:24

0

337 - przypominam że vettel nie przejechał przez ciągłą linie więc ukarać go nie można (co miał właczyc awaryjne i puścic hama :) )


avatar
adam2530

18.04.2010 13:25

0

do sędziów f1 chyba nie dociera jaki to jest zawód w oczach kibica .widza gdy ktos czerpie korzysci z brudnej gry a potem głupio sie cieszy ze jest na podium.


avatar
Daimon_Frey

18.04.2010 13:26

0

339. szmalec Wiedziałem, że moj post wzbudzi takie reakcje. Trudno. Pewnie wg Ciebie pojechał cudny wyścig, wiele wyprzedzeń Kubicy, ciągle kogoś blokował, bronił się, atakował. Jakoś tego nie było widac.


avatar
lukasz1

18.04.2010 13:26

0

Ogólnie ciekawy wyścig. Dzisiaj Button pokazał Hamiltonowi miejsce w szeregu, że w ładnym stylu bez przepychanek i łamania przepisów, solidną jazdą można wygrywac wyścigi. Niw dużo zabrakło i byc może Hamilton ukończył by wyścig jak w 2007. Alonso ładna jazda, ale bez błysku. W tym sezonie albo Algersuari jest bardziej doświadczony, albo zbudowali lepszy bolid, w przyszłości hiszpania może miec drugiego dobrego kierowce. Wyścig bardzo fajny ale zabrakło mi Raikonena :( Mam nadzieje że wróci w następnym sezonie za kierownicą Red Bulla.


avatar
soohy

18.04.2010 13:29

0

Nie wiem skąd Borowczyk bierze teksty ale ten o Schumacherze, że wyprzedzają Go jak dorożkę, mnie rozbroił.


avatar
sojciech

18.04.2010 13:29

0

@Daimon_Frey Rownie dobrze można by powiedziec ze Button bez charakteu jechał ale to wynikało z sytuacji na torze. Kubica był w podobnej sytuacji. Procz hamiltona nikt go nie wyprzedził podczas walki na torze wiec gadanie ze nie ma charakteru jest niesprawiedliwe. Bo w każdy wyścig jest inny i jak Kubica sie bronił ostatnio przed Hamiltonem to wszyscy WOW ale teraz ze bez charakteru.


avatar
luka55

18.04.2010 13:31

0

robsch @ 95 Zgadzam sie z Toba jak najbardziej. Nie po to siadam w niedziele przed telewizorem nie po to czekam z niecierpliwoscia przez 2 tyg aby ogladac jak kilka chlopa wsiadlo do autek zeby sie przejechac w sznurku jeden za drugim . Moze i keidys nie przepadalem za styl bycia Hamiltona ale dzis uwielbiam to co robi owszem czasami przekracza pewne granice ale to wszytsko dodaje pikanteri , jego jazda nadaje sens temu sportu i tego pokroju kierowcow chwale szczegolnie . Nie lubie takich co odpuszczaja i sa nudni. Wszyscy tak narzekaja ze Hamilton szaleje jednoczesnie narzekajac przy innej sytuacjie ze w czasami na torze nic sie nie dzieje ze nie ma wyprzedzania ze wieje nuda . Jedno jest pewne Hamilton nie pozwala sie nudzic ,.


avatar
ziutek

18.04.2010 13:34

0

Wtrącę się może do tej kłótni na linii wjabs vs. reszta. Uważam, że "wjabs" ma rację, Kubica nic dzisiaj specjalnego nie pokazał... Jeździ pasywnie, nudno... Oczywiście czasem pokazuje się z bardzo dobrej strony, lecz gdyby na torze jeździły same Roberty, to nikt by tego nie oglądał, bo wiałoby nudą... A śmieszą mnie ludzie, którzy klną, wyśmiewają i drą się na kolegę wjabsa... On niczego złego o Kubicy nie powiedział... Stwierdził fakt... Nie zbluźnił go, przynajmniej ja nie zauważyłem żadnego takiego posta... Natomiast ta reszta poprostu nie może przeżyć, że Kubica nie zrobił czegoś idealnie, że nie zawsze jest taki za*ebisty... smieszne, a zarazem żałosne... Ach, tylko czekać aż ta grupka naskoczy z pazurami na mnie, jaki to ze mnie frajer itp. itd :D


avatar
matito

18.04.2010 13:34

0

Robert by był na podium gdyby nie SC


avatar
sojciech

18.04.2010 13:35

0

348. Tyle ze jak każdy zacznie tak jeździć to sie kary posypią a Hamiltonowi to wszystko wolno!!!!!!!!!


avatar
Daimon_Frey

18.04.2010 13:36

0

Jestem świadomy tego, że tak potoczył się wyścig. Ale fakt, że tak było. Nikogo nie zagroził a jak sam musiał się bronić to przegrywał. Ostatni wyścig taki sam. Świetna strategia i spokojna jazda. Nie pamiętam, żeby Kub kogoś wyprzedził ostatnio. Wg mnie przeciętny kierowca. Bez błysku i bez wpadek (jak Mas i Web).


avatar
Prozak

18.04.2010 13:37

0

349. ziutek jestem podobnego zdania , Kubek nie jest zawsze z innej planety i trzaba patrzeć trochę obiektywnie , co nie znaczy żę mu nie kibicuję , gdybym mógł w jakiś sposób mu pomóc to bym to zrobił , ale co ja moge nawet mu butów czyścić godzien nie jestem : )


avatar
orto

18.04.2010 13:42

0

110. Tutankhamun i kilku innych "operatorów" języka ojczystego. Wyraz : cham, chamstwo nie pochodzi od wyrazu - hamulec, hamowanie.


avatar
antos05

18.04.2010 13:42

0

349. ale jaki on fakt stwiedził ....że niby Robert był słabiutki.. nie walczył zupełnie , prowadził taxi, dawał sie wyprzedzac bez walki..... Przepraszam ale to nie są fakty.jedynie jego subiektywne stwierdzenie oraz kłamliwe (patrz-dawał sie wyprzedzac )-przypominam na torze w walce wyprzedził go jedynie Ham.


avatar
Galadin

18.04.2010 13:43

0

@349 ziutek Kubica jeździ pasywnie i nudno? A co miał zrobić skoro z nikim walki nie mógł nawiązać? Nagle wciśnie przycisk turbo i weźmie kierowców przed nim? Przesadzasz w drugą stronę. 5 miejsce to świetny wynik dla Renówki, startu nie miał dobrego, w pit lane też za długo mechanicy zmieniali opony, ale mimo to dowiózł dużo punktów, na poboczu ani razu go nie widzieliśmy. Ja tam widzę w nim solidnego kierowcę a nie nudnego. O Buttonie też to powiesz? A o Rosbergu? Oni niewiele walczyli, albo wcale, jedynie Hamilton się przepychał w czołówce.


avatar
wjabs

18.04.2010 13:45

0

jestem fanem kubicy, ale podajcie jedną pozytywą strone jego dzisiejszej jazdy, za wyjątkiem pozycji??? choc jedną poprosze, czym was tak zachwycił?? bo jak dla mnie dzis dobrzy byli ham i alonso oraz pietrov, który jadac takim samym bolidem pokazał ze nadaje sie do walki a nie do wozenia du-py


avatar
dody

18.04.2010 13:46

0

Nie rozumiem osob ktorzy chca ukarac Hamiltona. ZA CO? Za to ze byl najlepszy? Za to ze wyprzedzil innych w tym Kubike. Nic arogancgiego nie widze. Gdzie jest granica walki sportowego? To jest walka. Walka ma tylko jedna regule. To wygranie. To Hamilton genialnie realizuje. Za to na niego zalujecie. To zbyt zalosnie z waszej strony


avatar
Szybszy

18.04.2010 13:48

0

349. ziutek miał zwolnic i poczekać na innych wtedy by sobie mógł powyprzedzać i zostać wyprzedzony. Była by świetna zabawa i nie było by tekstów że nie walczy i jest nudny. Jak by jechał z tyłu stawiki i wyprzedzał to i tak gówno byś widział bo wiadomo że by pokazywali tych z przodu. Aby wyprzedzać tych z przodu nie ma auta wiec robi co może by dojechać na świetnym dobrym 5 miejscu.


avatar
luka55

18.04.2010 13:49

0

sojciech @ 348 Owszem musze przyznac ze mogli sie dzisaj sedziowie pokusic o kare ale nie o to chodzilo mi w mojej wypowiedzi , chodzilo mi raczej o widowiskowosc F1


avatar
ziutek

18.04.2010 13:49

0

Ale ja tu nie mówię o jednym wyścigu, dzisiejszym. Mi się tu rozchodzi o ogół... Bardzo często były sytuację, gdzie Kubica mimo, że dojeżdżał, to potem wlókł się za Torro Roso i innymi pierdziochami przez cały wyścig dopóki on albo ten drugi nie zjechał do PitStopu. Ja również uważam, że Kubica to solidny kierowca, bezbłędny, ale jeżeli chodzi o wyprzedzanie, to zdecydowanie nie jest to jego mocna strona, szczególnie w porównaniu do Hamiltona, czy Alonso. Jeszcze raz powtórzę: mowię o OGÓLE, nie o tym jednym wyścigu, gdzie Kubica był w czołówce i nie miał tak naprawdę okazji do wyprzedzenia kogolwiek...


avatar
fazji

18.04.2010 13:51

0

do zmiany w f1: 1. przy sc powinny być zamknięte pit stopy 2. opony na starcie dowolne (a nie kara za to ze awansowałem do Q3)


avatar
kempa007

18.04.2010 13:54

0

362. fazji ad 1 tak juz bylo


avatar
Daimon_Frey

18.04.2010 13:54

0

BTW Button mógł przed wznowieniem wyścigu specjalnie zwolnić? Przecież był to bardzo niebezpieczny manewr...


avatar
fazji

18.04.2010 13:55

0

358. dody - jak walka to wygranie to po co te wszystkie afery i jak pikieta miał sie rozwalic tylko po to aby alonzo wygrał to tez w pożądku. Dla mnie mogą jeździć jak szaleńcy nawet lepiej bo ciekawiej i ekstremalniej ale w granicach prawa obwiązującego na torze.


avatar
Prozak

18.04.2010 13:55

0

362. fazji pk 1 - fakt , próby jakiegoś mataczenia z SC musiały by się wiązać z efektem "piruetowania" a więc trudniej by było coś zyskać na wyjeździe SC pk 2- popieram chociaż z drugiej strony wiadomo że Q3 to czołówka a więc jeśli muszą zjechać to racą pozycje jest wiecej akcji i wyprzedzania .


avatar
pinkb

18.04.2010 13:55

0

dajcie juz spokoj z Ham przeciez laska go zostawila i chlopaczek jest zestresowany Robert brawo nie wazne jak ale liczy sie efekt koncowy Vitalij ok ale jeszcze trzeba popracowac nad technika inie mozna miec pietra jak cie wyprzedzaja o pzekrecie z SC nie wspomne ZENADA i poblazliwosc do Ham no i niestety pech dzisiejszego faworyta Brytney Spirs -vettela


avatar
redux

18.04.2010 13:56

0

@ziutek Wiesz co? Trochę mnie już meczy czytanie bzdur, że Kubica nie wyprzedza. Wyprzedza, jak bolid i sytuacja pozwala dokładnie w tych samych okolicznościach robią to Alonso i Hamilton. Dokładnie.


avatar
fazji

18.04.2010 13:56

0

362 - ale było wtedy tankowanie i chodziło o to by z powodu braku paliwa nie wypaczono wyniku


avatar
antos05

18.04.2010 13:57

0

357. wjabs Nie powinieniem Tobie odpisywac ale zrobie to po raz ostatni. Petrov nie pietrov jak piszesz - ścigał się z kierowcami bo miał z kim.Wyszedł zwycięsko z pojedynku z Schu i Web i chwała mu za to.Przypomne Ci że wcześniej został objechany przez kilku kierowców mi.inn. przez Ham z którym Robert również przegrał pojedynek.Jednak on nie miał innych okazji do pościgania się dzisiaj.I tyle 359. Szybszy-miał zwolnic i poczekać na innych wtedy by sobie mógł powyprzedzać i zostać wyprzedzony dobry post


avatar
Galadin

18.04.2010 13:57

0

Ja tam bym całkowicie zmienił zasady związane z SC, np wszyscy jadą z taką samą prędkością bez zbliżania się do SC itd. No i jasne przepisy dotyczące wjazdu, wyjazdu i przejazdu przez pit lane - żeby nie było takich kwiatków jak dzisiaj Hamilton czy Alonso się przepychali jadąc poboczem.


avatar
fazji

18.04.2010 13:58

0

do prozak- ale było wtedy tankowanie i chodziło o to by z powodu braku paliwa nie wypaczono wyniku


avatar
wjabs

18.04.2010 13:59

0

będę uparty i nudny, kubica nie wyprzedza..NIGDY i w żadnych okolicznościach, bo on chce być gościem co błędów nie popełania, proszę ciebie Robert zaryzykuj.. proszę, pokaz że sie mylimy z ziutkiem, bede szczęsliwy


avatar
fazji

18.04.2010 14:01

0

373. wjabs - chyba nie znasz kariery Kubicy


avatar
redux

18.04.2010 14:01

0

@wjabs Bahrajn anyone? Ty w ogóle wyścigi oglądasz, czy bezmyślnie powtarzasz co u innego trolla przeczytasz?


avatar
Prozak

18.04.2010 14:02

0

372. fazjia no fakt : )


avatar
matidj

18.04.2010 14:06

0

373. wjabs ty sie chłopie ogarnij bo jakies totalne bzdury piszesz gdyby tak było jak piszesz to Robert nie był by nr 1 w reni to ferrari by go nie chciało to by .......... wiele tak wymieniac wiec najpierw sie zastanow co piszesz lub może zkonsultuj swa wypowiedz z kims kto choc troche sie zna moja 5 letnia córka wie wieej na ten temat niż ty


avatar
Daimon_Frey

18.04.2010 14:06

0

371. Galadin dla mnie swietny pomysl! przeciez maja tez przycisk, ktory wciskaja jadac do pit lane. mozna to zrobic! ale wg mnie nie wprowadza takiego przepisu. predzej zmienia regulamin tak, zeby miedzy kierowcami roznica nie mogla wynosic wiecej niz np 3 sec. Borowczyk i Zientarski przed kazdym wyscigiem podniecaja sie, ze chyba bedzie deszcz albo chociaz SC wyjedzie. Tu nie chodzi o sprawiedliwosc ale zeby krew tryskala... paliwo znaczy.


avatar
froko

18.04.2010 14:06

0

373. wjabs. Zgadzam się z Tobą, że dziś Kubica pojechał słabszy wyścig. Zgadzam się również, że czasem wydaje się być kierowcą zbyt zachowawczym, ale twierdzenie, że nigdy nie wyprzedza jest chyba niefortunne. Dyskutujesz w ten sposób z faktami. Pozdrawiam wszystkich.


avatar
kylomen

18.04.2010 14:06

0

Kubice i Alonso trafiłem w typowaniu xD


avatar
rjagiu

18.04.2010 14:07

0

Może mi się wydaje ale przy 2SC (KUB był trzeci wtedy a PET czwarty z dużą stratą do Roberta) czy przypadkiem Petrov nie zwalniał jadących za nim żeby jak najpóźniej dogonić Roberta? Zauważył to ktoś?


avatar
wjabs

18.04.2010 14:07

0

i jeszcze jeden wpis, po drugim SC, kubica mał świetną okazję trzymac sie za rosbergiem, ale nie od razu po okrązeniu miał prawie 3 s straty (jak zwykle zresztą) niby mercedes w wyścigu jest ciut wolniejszy co jest prawdą którą udowodnij widowiskowo petrov wyprzedzzjąc schumachera, ludzie spójrzcie na to troche krytycznie, bo dzis waszym przeciwnikiem jestem ja i FIA, jutro pogoda i hamilton a pojutrze ktos inny...


avatar
AndrzejOpolski

18.04.2010 14:10

0

Ufff, przebrnąłem przez Wasze posty :o) Co niektórzy rozgrzani na maxa, widać BP Chin wzbudziło duże. Wyścig był bardzo ciekawy i tak powinno być. Brawo dla Buttona za zwycięstwo i Hamiltona za 2-gie miejsce. Nareszcie dublet McLarena. Wjazd Hamiltona i Vettela na pierwszą zmianę opon to typowy incydent wyścigowy. Obaj w tym czasie toczyli walkę na torze i podczas jej zjechali na pit stop. Można się spierać, który powinien odpuścić. Pierwszy "przycisnął" Lewis a zaraz próbował zrobić to Sebastian. Dwie "gorące głowy" walczące do końca. Druga zmiana opon i znowu ww duet. Co niektórzy piszą o ewidentnej winie Hamiltona. A czy przypadkiem to nie "lizakowy" McLarena wypuścił Lewisa prosto na Vettela? Przerabialiśmy to ostatnio w przypadku Kubicy i jednogłośnie padło na mechanika bo przecież kierowca sam siebie nie wypuszcza po zmianie opon. Gdy Hamilton zauważył Vettela to przecież był zaskoczony o czym świadczy jego uślizg. Sebastian natomiast zareagował na Lewisa przyblokowaniem go poprzez zjechanie do swojej prawej. Nie zapominajmy, że kierowcy mają ogranicznik jazdy w alei serwisowej stąd obaj jechali jednakową prędkością. Oczywiście Hamilton mógł przyhamować (zrobił to przy wyjeździe) ale z drugiej strony Vettel zepchnął go maksymalnie do prawej uniemożliwiając Lewisowi poprawny wyjazd z pit lane. Według mnie incydent nie powinien mieć miejsca ale karać Hamiltona to lekka przesada bo wyjazd po zmianie opon nie zależał od niego. Następna sprawa to przyblokowanie Webbera. Jakie przyblokowanie? Po wyjściu z zakrętu Webber jechał jako pierwszy po zewnętrznej, zaraz za nim był Hamilton, który do niego dojeżdżał a na "trzeciego" dołączył się Vattel, który dojechał do Lewisa i zaczął wieżdżać na jego tor jazdy. Lewis znalazł się w "kanapce" dwóch bolidów Red Bulla i gdy Sebastian pchał się na niego to Hamilton zaczął pchać się na Webbera. I to tyle. Bardziej niebezpiecznie poza tor jazdy wypychał Schumacher Hamiltona i to dwukrotnie no ale przecież to było w porządku. Jak powiedzieli w Polsacie "twarda walka utytuowanego mistrza z młodym, gdniewnym...". Takie jest moje, pewnie subiektywne, zdanie na temat dzisiejszego wyścigu. Zoboczymy jakie decyzje podejmą sędziowie. Jeszcze sprawa dbania o opony. Albo się o nie dba albo się ściga na torze i walczy z kierowcami o pozycje. Hamilton poraz kolejny pokazał, że jest fighterem a nie "taksówkarzem" i był najbardziej walecznym na torze. Zresztą tak wychwalany Button zdarł opony opdobnie do Lewisa i także popełniał błędy. GP Chin pokazało, że w końcu rodzi się w niektórych kierowcach chęć rywalizacji a nie asekuracyjne dbanie o już zdobyte punkty i opony. Przepraszam za tak długi post :o)


avatar
redux

18.04.2010 14:11

0

@wjabs Nie jesteś przeciwnikiem, co najwyżej przerywnikiem. W logicznym myśleniu. Spójrz na różnicę pomiędzy Rosbergiem i Schu w każdym wyścigu, po drugim SC przed Robertem pętał się bolid HRT. Ty nie patrzysz krytycznie koleś, ty wcale nie patrzysz. No i Bahrajn jeszcze raz ci przypomnę.


avatar
Mark30

18.04.2010 14:12

0

Jenson Button udowodnił poraz kolejny że nie bez powodu został mistrzem świata. Drugie zwycięstwo w tym sezonie. Udowodnił że to On a nie Hamilton jest Liderem zespołu. Brawo Jenson - tak trzymaj !!!


avatar
wjabs

18.04.2010 14:13

0

384 podono kubica tez jest lepszy od petrova, więc siły wyrównane


avatar
matidj

18.04.2010 14:14

0

373. wjabs posłuchaj wypowiedzi Roberta miał problemy z hamulcami ty jak byś miał taki problem w swym sam.... lub może w rowe..... też byś gnał ile fabryka dała Hamilton też jechał dużo wolniej jak mu sie opony kończyły i zmieniał 4 razy a Robert 2 wiec porównaj sobie jak mogły wyglondac Roberta opony a jak Hamiltona i ile wiecej kółek przejechał RK na tym kompl. opon a ile ham


avatar
wjabs

18.04.2010 14:15

0

386 no spójrz na róznice miedzy kub a pet w kazdym wyścigu, wiec co to za argumnet, widac gorszy petrov moze złego szummiego, a genialny kubica nie tylko nie moze ale nawet nie zbliza sie do rosberga,


avatar
redux

18.04.2010 14:15

0

386. Koleś ty się już czepiasz dla czepiania.


avatar
fazji

18.04.2010 14:16

0

dziwne że za przestrzelenie zakrętu dostaje sie kare a za przestrzelenie zakrętu do wjazdu na pit nie.


avatar
Roll

18.04.2010 14:16

0

No ale Pietrov się obrócił


avatar
ziutek

18.04.2010 14:21

0

Ktoś tam napisał o możliwości wyprzedzenia przy możliwościach bolidu, chodzi mi tu o post bodajże reduxa: wcześniej już napisałem, że zawsze, kiedy Kubica dojeżdża, to potem nie może wyprzedzić, tylko czeka, aż jeden zjedzie... I teraz: skoro Kubica miał możliwość dojechać do kogoś, to znaczy że miał jednak bolid umożliwiający dojechanie do przeciwnika!! Druga sprawa to sam manewr wyprzedzenia. I tu już zaczyna się problem... I tak jest w większości przypadków... Dojechał, czyli miał możliwość, miał bolid do wyprzedzenia. Lecz najczęściej ( nie mówię zawsze, czasem ma naprawdę mocne, fajne, miłe dla oka momenty) ciągnął się jak ta mordoklejka za przeciwnikiem i jechał cały czas, dopóki on, bądź rywal nie zjechał do boksów. Nie straszy, nie wyjeżdża, nie pokazuje się w lusterku, wiecie o co chodzi xD To jest właśnie widowisko... A niech się i nawet rozwali, trudno, ale wtedy nie będę jęczał i narzekał, że jeździ nudno, pasywnie i monotonnie. Oczywiście nie życzę mu ani jednego wypadku do końca życia, skądże. To nie jest tak, że ja żywię się objeżdżaniem Roberta, nie. Z całej siły mu kibicuję, i tak jak to epicko wręcz napisał wjabs powiem: "Proszę Ciebie Robert zaryzykuj.. Proszę, pokaz że sie mylimy z ziutkiem, bede szczęsliwy"


avatar
wjabs

18.04.2010 14:21

0

zobaczcie jeszcze jak było z hamiltonem, cztery okrążenia do mety miał problemy z utrzymaniem sie na torze, tracił zdecydownie.. jaka była reakcja.... przyspieszył! zamiast biadolić wykrzesał z bolidy co sie tylko jeszcze dało, kubica od razu odpuszcza bo cos tam przeszkadza, hamulce, balans, nadsterowność itp żenada


avatar
matidj

18.04.2010 14:22

0

He he he najprawdopodobniej hamilton dostanie kare czasowa za manewr w pitlejn papa podjum


avatar
Daimon_Frey

18.04.2010 14:24

0

394. matidj skad ta wiadomość?


avatar
redux

18.04.2010 14:26

0

392, 393 Sorry boys ale jeśli wy nie oglądacie wyścigów i nie macie generalnie żadnych merytorycznych argumentów to co ja wam poradzę? Przeca nie będę ich wam opowiadać. I nie pokazujecie mi się więcej w lusterku, bo ja odjeżdżam. Nie będę się z HRT ścigać skoro ich dubluję.


avatar
AndrzejOpolski

18.04.2010 14:27

0

394. matidj: twoja radość jest przedwczesna :o) Vettel i Hamilton zostali upomnieni.


avatar
fazji

18.04.2010 14:27

0

nie będzie zadnej kary


avatar
rewiblack

18.04.2010 14:28

0

Tak was czytam... kogo Kubica miał dzisiaj wyprzedzić ??? Kto był w jego zasięgu?Z kim miał nawiązać walkę? HAM miał bolid szybszy o jakieś 15 km/h. Kubica łoił koledze z zespołu dup***e ostro. Na 15 kółkach odstawił go z 20 sekund, jak nie lepiej.Znalazł się przed dwoma Red Bullami... Renault odrobiło do RBR 4 punkty, a do Mercedesa utrzymali stratę więc zarówno Kubica jak i zespół mieli udany weekend Na ten moment KUB praktycznie uzbierał już więcej punktów niż przez cały zeszły sezon...Pomnóżmy te jego 17 pkt razy 2,5 co daje 42,5


avatar
kenia32

18.04.2010 14:28

0

392. ziutek Pamiętasz GP Malezji. Hamilton kontra Sutil. Też dojechał do niego bez problemu , a jak się skończyło.


avatar
wjabs

18.04.2010 14:29

0

396 zaś twoje argumnety są naprawde przekonywujące


avatar
wjabs

18.04.2010 14:32

0

400 hamilton zjechał wtedy opony i hamulce


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 14:33

0

399. rewiblack Walnął cie ktoś w głowę czy co. Jakby punktacja była jak w tamtym roku to Kubica miałby 14 pkt. anie 42,5


avatar
strong1

18.04.2010 14:34

0

Boże dzieci widać,że mie wiecie co to jest odpowiedzialność za pracę innych ludzi,gdy nie ma szans na coś więcej. Zresztą redux ma rację. Normalną krytykę od spamu odróżnia to,że ta pierwsza jest uargumentowana i nie powtarzana co dziesięć minut,nomen-omen ciągnąc się przy tym jak "mordoklejka".


avatar
fazji

18.04.2010 14:36

0

WOGULE BYM ZREZYGNOWAŁ Z SC TO JEST TYLKO PO TO ŻEBY ZREDUKOWAĆ STRATE (CHODZI TYLKO O WIDZÓW NO I EWENTUALNY FART DLA ZAWODNIKA)


avatar
matidj

18.04.2010 14:36

0

?


avatar
rewiblack

18.04.2010 14:37

0

399- z tym 42,5 chodzi mi o to, że przeliczając wartość punktów z sezonu 2009 razy 2,5 dałoby w tym sezonie 42,5...Nie liczę miejsc 9,10 tylko te punktowane w zeszłym roku oraz przelicznik 2,5 to teztakie pi razy drzwi


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 14:38

0

wjabs to jest jakiś kretyn. Ciągle coś pisze bez argumentów. Debil nie wie że F1 to jest nieuczciwy sport. Nie od dziś wiadomo że jak ma sie w tym sporcie zły bolid to i nic pokazać nie można. Ham szaleje bo nigdy gówn.. bolidu nie miał. Button miał i szanuje to co ma, a show nie robi. Dajmy Ham bolid Saubera przekonajcie się jakie ma znaczenie kierowca a jakie bolid.


avatar
matidj

18.04.2010 14:38

0

według niektórych z wasz robert nie walczy to czemu vettel go nie łyknoł moze robert niedal sie WALCZYŁ !!!!!!!!!!!!


avatar
kenia32

18.04.2010 14:39

0

404. strong1 Rozsądne słowa.


avatar
rewiblack

18.04.2010 14:39

0

Reprymenda dla HAM I VET


avatar
strong1

18.04.2010 14:40

0

Choć poza wszystkim uważam,że Roberta stać na nieco więcej,sęk jednak w tym,że żadne jego osobiste staranie nie wpłynęłyby na losy tego wyścigu. No i fakt-lepiej się rozwalać i dojeżdżać bez punktów,kiedy dla zespołu nie walczącego o WDC może być to głównyn zadaniem,aby na przyszłość przekonać do sibie sponsorów,a może wyżebrać większe środki od rządu francuskiego, przykładowo,


avatar
strong1

18.04.2010 14:41

0

errata:"siebie".


avatar
rewiblack

18.04.2010 14:41

0

408- W zeszłym roku na początku sezonu miał no i gowno pokazał :D Jakośnie wyprzedzal jak szalony


avatar
wjabs

18.04.2010 14:42

0

nieskormnie powiem ze jestem merytorycznym, staram się uzasadnić, natomiast z drugiej strony czytam same inwektywy, no i argumenty typu lepszy bolid, nieuczciwy sport, FIA, zły hamilton, SC, chcałem tylko przypomniec ze po drugim SC KUBCA był trzeci, nikt jemu tego nie zabrał, nie potrafił jednak utrzymc tempa rosberga, gdyby nie to byłoby pudło jak nic


avatar
kenia32

18.04.2010 14:43

0

402. wjabs I jaki efekt dały jego szarże? Miał przecież szybszy samochód,a nikt mu nie bronił szanować opon.


avatar
matidj

18.04.2010 14:45

0

kempa nie uważasz ze 415. wjabs powinien już odpocząc bo same bzdóry pisze i chyba obejżał pierwszy wyścig F1 no i wszystko wie


avatar
wjabs

18.04.2010 14:46

0

416 chodzi o to zeby jak najdłuzej sie nie dać, tym razem byłoby tak samo, robert jadac szybciej opóźnił by atak hamiltona który miałby juz wyjechane opony z hamulce, jak zauwazyliscie kryzys go dopadł ale juz wtedy było pozamiatane


avatar
riqoor

18.04.2010 14:46

0

Jedno mnie zastanawia i nie pozwala się cieszyć dobrym miejscem Roberta. Co by się stało, gdyby Petrov zwolnił i zaczął blokować peleton, gdy na torze był SC? Przecież w czasie neutralizacji nie można wyprzedzać, więc spowolniłby całą grupę kierowców i pozwolił utrzymać przewagę Kubicy. Ciekaw jestem czy znalazłby się na niego jakiś paragraf w regulaminie i czy ewentualnie mógłby się jakoś tłumaczyć?


avatar
radosny

18.04.2010 14:48

0

Ewidentny kant z SC. Wygląda to tak jak w piłce nożnej gdzie pozwala się na oszustwa i przekręty po to aby ludzie skakali sobie do gardeł. Odkryto bowiem, że tzw. "kontrowersje" zwiększają popularność dyscypliny.


avatar
rewiblack

18.04.2010 14:53

0

419 -patrząc na live timing mialem własnie takie wrazenie, że Petrov blokuje. Długi czas nie zmniejszał straty do Roberta. Ogolnie to mam wrażenie jakby dzisiaj Live Timing coś kiepsko działał Renault ma kare w zawieszeniu a to juz by podeszło pod ustawienie wyscigu...


avatar
LoTo11

18.04.2010 14:53

0

Vitaly Petrov a nie Witaly Pietrow -.-


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 14:55

0

418. wjabs Jesteś żałosny


avatar
kenia32

18.04.2010 14:56

0

418. wjabs Nikt z nas nie jest jasnowidzem.Kubica również. Zaciekła walka o pozycję mogła się skończyć zniszczeniem opon, tak jak to się stało dzisiaj w przypadku Szumiego i Webera, ( dlatego Witek tak łatwo ich wyprzedził).


avatar
ignol44

18.04.2010 15:01

0

Świetny wyścig w wykonaniu Mclarena.But spokojnie,ale z rozwaga.Hamilton widowisko na torze,fakt przesadził trochę,ale o to w tym sporcie chodzi.nie chciał bym takich kierowców jak button bo wtedy wyścigi były by nudne.mogę stwierdzić ze duet ham baton się sprawdza ,każdy z nich deklaruje iny styl jazdy i to pomaga do zdobycia doza ilość punktów.po ty czterech wyścigach mogę śmiało stwierdzić ze mcl ma najlepsze tempo wyścigu,a red bull kalifikacji.I to oni jak na razie najlepiej się prezentują jako kandydaci do tytułu.bo ferrari,awarie silników,brak F duck i słabsza postawa massy.A co do redulla ta Weeber sobie nie radzi i przez to mogą stracić.bolid jest awaryjny lecz na razie przestał się,psuć.a mclaren świetne jednostki bo mercedesa świetne tempo wyścigu.Szybcy kierowcy i ich system możne prowadzić do tytułów.jednak odstają w kalifikacjach,muszą nad tym popracować


avatar
elloco

18.04.2010 15:02

0

Niektórych to szkoda czytać teraz uważają ze za pasywnie jeździ a kilka tygodni temu ze zbyt cwaniaczy na pitlane starając sie zdobyć P1 aż zal was czytać pomyliliście forum panowie znawcy F1 ,KUB pojechał Dobry wyścig mógł być wyżej a mogło być gorzej jak to w sporcie ,a czepianie sie Hamiltona albo wyszydzanie Szumiego to już całkiem poniżej pasa texty,


avatar
elloco

18.04.2010 15:08

0

uczciwy sport! czy nieuczciwy sport ! naiwni jesteście jak dzieci to jest sport jak każdy inny gdyby SC nie wyjechał a doszło by do przebicia opony przez KUB to dopiero wylewalibyście zale czemu nie pozbierano klamotów z toru sama decyzja o wyjeździe była moze i kontrowersyjna ale była i sie nie odstanie i niema nadczym dyskutować


avatar
lechu55

18.04.2010 15:10

0

Ogólnie dobry wyścig. WIdac ile deszcz wnosi od widowiskowosci F1. Brawa dla McLarena za dublet i dla Renault za dobrą taktykę i swietną jazde Kubicy i Petrova. Jak tak patrzylem na bolidy Renault to widac ze dobrze sie one spisują na początku i na koncu wyscigu. Co bylo widac gdy Kubica nieco oodalil sie od Vettela i gdy Petrov połykal Schumachera i Webbera. W ogóle dla Rosjanina to wyjątkowy wyscig. Ferrari troche słabo, choc Alonso doechal na 4 pozycji. Red Bull w moim odczuciu takze nie najlepiej. Mialem wrazenie ze jednak Webber gorzej nieco jezdzil w deszczu. Co do Mercedesa to brawo dla Rosberga za dobrą jazde i podium, kolejne juz podium. A Schumacher... no cóz ten wyscig ewidentnie mu nie wyszedł. Heidfeld pewnie zaciera ręce ale ja mysle ze Schumi sie nie podda i będzie walczył dalej. Bardzo slabo dzis Sauber i Virgin ale to juz chyba normalka. Brawa dla HRT ze znow udalo im sie dojechac do mety. Dobrze tez Kovalainen. Przez kilka okrązen jechal na punktowanej pozycji. Co z tego ze to przez zjazdy innych na wymiany opon. Teraz pora na Europę. W Hiszpanii raczej będzie suchy wyscig, ale mimo tego mam nadzieje na kolejnne dobre zawody. A tak nawiasem to Natalia Kowalska była 14 w pierwszym wyscigu F2 w Silverstone.


avatar
riqoor

18.04.2010 15:15

0

Widział ktoś żeby Alonso karę odbył za jump start? W boksach był 5 razy, ale powiedział, że 5 razy zmieniał opony, więc o co chodzi? Przecież podczas kary stop and go nie można nic robić przy bolidzie.


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 15:19

0

,,WIdac ile deszcz wnosi od widowiskowosci F1"??? ,,oodalil"??? ,,Alonso doechal"???


avatar
orto

18.04.2010 15:21

0

@422. LoTo11 Cofnij się ponad 200 postów to może zrozumiesz, że i jedna i druga pisownia jest prawidłowa.


avatar
lechu55

18.04.2010 15:24

0

430. ales sie uczepil. Szybko pisałem. Sorry za błędy.


avatar
majkawiolka

18.04.2010 15:28

0

TAK, Alonso odbył karę za jump start:) ilu się jeszcze takich trafi? Dobry wyścig, fajnie, że padało. Najlepsza jazda dziś? Alonso i Hamilton. Chociaż ten pierwszy zepsuł start, a Lewis znowu wywołał wiele kontrowersji. Ile razy oni byli w pitlane, a ile reszta czołówki? I tu Ferrari ma kolejny z wielu problemów, oprócz silników, doganiających ich innych zespołów, zawodzi ich strategia. Kolejny wyścig pokaże, czy jest czym się martwić..


avatar
rewiblack

18.04.2010 15:30

0

Alonso ostro pograł z Massą, ale gdyby tego nie zrobił to pewnie znów by musiał jechać wolniej ... Czy też macie wrażenie, że Massa jest hamulcem ręcznym dla Alonso? Jakoś tak się dzieje, że często trafia na Fellipe i tak naprawde to traci czas, ale boi się narazić i spowaodowac wypadek z kolega z zespołu


avatar
zenobi29

18.04.2010 15:31

0

100. dziarmol@biss Siemka Dziarmol No to jesteśmy identycznego zdania . Gdyby nie ten ten bezpieczny car, to mielibyśmy jeszcze więcej powodów do radości . Ale Q..a tuzom trzeba było pomóc , bo znowu zastosowali taktykę zachowawczą i byli za Renault ! To było 22 okrążenie - Robert będąc na 3 pozycji ma 20sek. (około ) przewagi nad Witalijem i 36 nad pierwszym "tuzem" . Po za pierwszymi dwoma -Button i Rosberg - reszta nie m szans by go dojść ! Może z jeden by doszedł Piertova - góra dwóch ( ale przy warunkach pogodowych później - mało prawdopodobne) !!!!!!! Ten pier....ny kawałeczek skrzydła Algersuariego - nie powinien być powodem wpuszczenia sefty car'a . Do diabła!!! O wiele gorsze były dotychczas sytuacje na torze - a czegoś takiego nie było !!!!!! OKRADZIONO RENAULT z punktów ! I nie mam tu na myśli tylko pozycji (3) Roberta , ale i 4 Witalija !! Zespół sędziowski do kitu !!!!Sędziowie pomagali RED BUL-om , McLarenom i Ferrari !! Q...a NIESTETY !!


avatar
thc26

18.04.2010 15:39

0

naprawde troche to dziwne ze tyle czasu zajelo im posprzatanie tych smieci po Jaime.pierwszy SC chyba byl krocej a stewardzi mieli wiecej pracy do ogarniecia po kolizji Vita


avatar
strong1

18.04.2010 15:47

0

To oczywiste,że pomagali tuzom,ale trzeba "zapobiegać" dodatkowym procesjom,wszak ta była niewkalkulowana. Spodziewna zaczną się od Barcelony,a coś trza zrobić by się kręcił interes kosztem drobnych szwindelków. Na tym torze straciło całe Renault,gdzie indziej może stracić FI...Może i to niesprawiedliwe ale bogaci rządzą. Tego trzeba życzyć po prostu Renault,aby to się kiedyś stało. To tyle.


avatar
strong1

18.04.2010 15:49

0

Aby się kiedyś tak stało,że Renault będzie rządzić-gwoli ścisłości.(nie mieszam w tę sprawę plotek i ploteczek:)


avatar
Roll

18.04.2010 15:54

0

Ja osobiście czekam na dublet Renault.(Kubica1 a Pietrov 2)


avatar
mariusz-f1

18.04.2010 15:57

0

415.wjabs - Kolego. Robert ma do dyspozycji średni bolid i za bardzo to on nie ma czym walczyć i wyprzedzać, startując obok 4 czołowych teamów. A i tak mimo tego, pokazuje klasę w większości wyscigów, stawiając opór tym mocniejszym zespołom. No chyba że się myle i te 40 pkt zdobyły za niego krasnoludki.


avatar
ziutek

18.04.2010 15:58

0

Redux: no i widzisz kolego... Oglądam wyścigi, i moje spostrzeżenie na jazdę Roberta jest takie, że nawet kiedy ma możliwość, to nie daje rady... Nie wiem czemu, ale cały czas mam przed oczami GP Beligii, nawet nie pamiętam z którego roku, ale wiem, że taki wyścig się odbył i wtedy chyba ze dwa razy Kubica wylądował za Coulthardem, i wtedy ni ch*ja nie mógł sobie z nim poradzić. Już wtedy nawet komentatorowie, co tak z reguły wychwalają Kubicę pod niebiosa jak i wy, zaczęli zrzędzić. I nikt mi nie wmówi, nawet takimi głupawymi i cwaniaczkowatymi tekstami typu 396. redux, że tak jak ja opowiadam się nie dzieje. Bo tak się dzieje, tylko że każdy z was prawie nie ma w sobie ani grosza obiektywizmu. Patrzycie na te wyścigi przez różowe okulary. Widzicie jak to pięknie Kubica wyprzedza i wogóle jest taki za*ebisty. Nigdy, ale to nigdy nie potraficie powiedzieć, że Kubica nie zrobił czegoś najlepiej. Nigdy nie pochwalicie dajmy na to Hamiltona, że pięknie wyprzedzał, że pokazał pazur, że mimo, że był w ciężkiej sytuacji, to przebił się aż na samą czołówkę (tylko teraz nie przytaczajcie tematu o tym, że Hamilton miał dobry bolid, bo już wyjaśniałem, że Kubica też miał sytuacje do wyprzedzenia, ale nie potrafił tego dokończyć).


avatar
maniak300

18.04.2010 16:02

0

Usunięty


avatar
mariusz-f1

18.04.2010 16:09

0

441.ziutek - www.żal.pl


avatar
kenia32

18.04.2010 16:12

0

441. ziutek Dogonić kogoś,a wyprzedzić to dwie różne bajki.Wiele takich przypadków było w tym sezonie, nawet w przypadku Hamiltona.


avatar
kenia32

18.04.2010 16:15

0

Nie widziałem w tym sezonie by Kubica w takim tempie jak Hamilton doganiał kogokolwiek. Bolid mu jednak na to nie pozwala.


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 16:24

0

Bolid Reon jest słaby i nie wyprzedzi nikogo w rozwoju w tym sezonie. Taka cała prawda. Dlatego czesto będą się pojawiały wpisy płaczliwych internautów. Że nie wyprzedza. Robert bolidem Renault wbija się w człowke. To tak jakby Senna wbijał się przed STR i Saubera. Dlatego liczę i raczej mam pewność że dużo jest prawdy w tym nie przedłużaniu kontraktu Massie.


avatar
AndrzejOpolski

18.04.2010 16:25

0

445. kenia32: może bolid mu pozwala ale Kubica tego nie wykorzystuje bo dba o opony?


avatar
dakob2

18.04.2010 16:27

0

445. kenia32. Może HRT:D


avatar
carrera996

18.04.2010 16:46

0

Do wszystkich krytykujących Kubicę za brak walki. Obejrzyjcie sobie raz jeszcze start do wyścigu. Spadek Kubicy na 11 pozycję, wyprzedzili go Schumi, Barichello i Sutil. Pierwsza klasyfikacja po kilku okrążeniach Kubica na 11 miejscu, kolejna jeszcze na pierwszym, Kubica na 10-tym przed Sutilem, którego objechał w bezpośredniej walce na torze. Może tylko jeden manewr wyprzedzania, ale w tym wyścigu tylko tyle miał okazji, nie jechał bezpośrednio za żadnym z kierowców, a od jadących przed nim był wolniejszy. Walka z Hamiltonem właściwie bez walki. Dużo szybszy McLaren i biorąc pod uwagę problemy z hamulcami, o których wspominał Robert, lepiej było odpuścić na najcięższym dohamowaniu niż zakończyć wyścig swój i Lewisa. Zdawać sobie sprawę z tego, że jest się znacznie wolniejszym i odpuścić w trudnych warunkach jest też miarą opanowania i chłodnej kalkulacji, a to akurat dziś się opłaciło. Dodatkowo przecież przebijanie się z końca stawki w Bahrajnie na pozycję 11 nie mogło obyć się bez wyprzedzania. Dodatkowo w Australii doskonale bronił się przed Hamiltonem pokazując genialną jazdę. Poczekajmy do połowy sezonu, niech będzie tak, że jadą w każdych warunkach i zobaczymy jak rzeczywiście sprawuje się Robert w sytuacji, gdy wszyscy jadą swoje bez przygód i tylko forma bolidu i umiejętności kierowcy, a nie szczęście, decydują o lokacie końcowej.


avatar
brunetxxx

18.04.2010 16:54

0

komentatorzy w polsacie są żenujący i takie bzdury plotą podczas wyścigu że już nie daje sie słuchać tych debili , skąd oni ich biorą czy już na prawde nie ma w tym kraju lepszych ludzi do komentowania tylko np takich seplunjących biorą ( drugi k... kraśko ) którzy nie potrafią dostrzeć sytuacji na torze .


avatar
brunetxxx

18.04.2010 16:57

0

sokół i małrycy wracajcie do komentowania bo borowczyk z tym drugim sepluniącym nie daja rady delikatnie mówiąc .


avatar
MontyF!F!

18.04.2010 17:04

0

Widziałem już dwa mokre wyścigi i dwa suche. Łatwo z nich wywnioskować że na mokrym Maclareny są najlepsze ale już na suchym nie za specjalnie. RBR ma słabe stanowisko dowodzenia, a najlepsze bolidy, które często się sypią. Ferrari słaby Massa, szybki ale też popełniający błędy Aloonso. Mercedes soliwny Rosberg, MSC chyba to już koniec. To są dla mnie liczące się zespoły. Wydaje mi się że Mercedes nadrobił. Ale MSC sobie totalnie nie radzi. Może być coś z psychiką. Zawsze na szczycie a teraz taka sytułacja. Ekstremalnym domysłem jest też by Mercedes z MSC budował nowy bolid kosztem wyścigów.


avatar
Cwirs

18.04.2010 17:05

0

Panie Andrzeju, cos nie tak chyba ? Skoro Hamilton byl ZA Vettelem, to po co jechal i sie siepal, skoro przy identycznej predkosci zeby sie zes... to go nie wyprzedzi, powinien OD RAZU ustawic sie za nim, ludzie bronicie goscie bzdurnymi argumentami BZDURNYMI


avatar
kenia32

18.04.2010 17:22

0

447. AndrzejOpolski No cóż, może i masz rację. Być może zbyt ślepo wierzę w Roberta( mam nadzieję, że nie jestem ,aż takim fanatykiem).Może jednak równa i rozważna jazda z poszanowaniem opon i hamulców jest alternatywą do szaleńczej jazdy Hamiltona i pretensji do własnego zespołu za złą taktykę np. Australia.


avatar
redux

18.04.2010 17:39

0

AndrzejOpolski Jasne, kurka. Kubica nie wykorzystuje ewidentnych okazji, bo obsesyjnie dba o opony. I co jeszcze?


avatar
Tilion

18.04.2010 18:01

0

Wracając do tematu 2SC: orientuje się ktoś może, kto dokładnie ma głos w takiej sprawie? Bo moim pierwszym skojarzeniem po tym wydarzeniu było, że Bernie E. uznał wyścig za "mało interesujący" i postanowił maksymalnie ścieśnić stawkę...


avatar
kempa007

18.04.2010 18:05

0

Dyrektor wyscigu


avatar
dziarmol@biss

18.04.2010 18:13

0

447. AndrzejOpolski- Możliwości bolidu są widoczne podczas kwalifikacji i jak widać Renia łapie się do pierwszej dziesiątki z ledwością. Bo chyba nie powiesz że Kubica nie potrafi jechać. I co dziwne w wyścigu Kubica regularnie przebija się do czuba (umiejętności). To że nie jeździ jak szaleniec też świadczy na korzyść tegoż.A Lewis ? no cóż gorąca głowa fory u stewardów nie pierwszy już raz bardzo dobry bolid.. ale szału nie ma :-))


avatar
AndrzejOpolski

18.04.2010 18:21

0

453. Cwirs: Twoje pytanie nie powinno być skierowane do mnie. Nie wiem po co Hamilton jechał przy Vettelu, przecież napisałem, że powinien zwolnić. Poruszyłem tylko fakt, że to "lizakowy" wypuścił Lewisa na Sebastiana a nie zrobił to sam Hamilton a jest to mu zarzucane w postach. Przeczytaj jeszcze raz mój post nr 383. Uważam, że użyłem w nim argumentów rzeczowych a nie bzdurnych.


avatar
orto

18.04.2010 18:39

0

@ 426. elloco - Popieram. Dobrze, że ktoś czasem z sensem napisze ! Rządzi jednak sieczka umysłowa :-)


avatar
kaeres

18.04.2010 18:42

0

Boże, co za durny regulamin a przez to sport :/ Alonso 5 pitstopów + przejazd przez pitlane i kończy przed Kubicą po 2 pitstopach. To się nazywają wiarogodne i rzetelne oceny umiejętności ?


avatar
Cwirs

18.04.2010 18:43

0

Tutaj widac dokladnie h t tp://w ww.youtube.com/watch?v=fyodQblymf8 jak dlugo jedzie Hamilton z boku PO CO ? Vettel zjechal do prawej, ale niestety miescil sie w wyznaczonych liniach, a Ham w jakims dziwnym zamierzeniu przez conajmniej 50 metrow jedzie poboczem CALY CZAS jego wina, bo vettel sie miesil w liniach, nigdzie nie pisze, ze ma jechac srodkiem


avatar
Cwirs

18.04.2010 18:44

0

A byl z przodu


avatar
lechart

18.04.2010 18:48

0

Jest dobrze, a mogło być jeszcze lepiej gdyby nie drugi S.C. Cieszę się również, że Pietrow ukończył wyścig i to z duuużą fantazją. Jednak najbardziej efektowny był Hamilton. Trzeba przyznać, że widowisko zrobił świetne. Jednak, taki styl jazdy, wcześniej czy później zemści się na nim.


avatar
AndrzejOpolski

18.04.2010 18:49

0

458. dziarmol@biss: Gdyby Hamilton jeździł jak szaleniec to FIA odebrałaby mu licencję. Wiem, wiem, przecież Lewis ma fory u stewardów tak jak choćby dzisiaj gdy drugi SC był pod niego chociaż w stawce jest 24 kierowców to tylko on na tym skorzystał! W końcu Borowczyk powiedział, że Hamilton najwięcej na tym "ugrał" więc logiczne, że to było pod niego. Przypomnij mi, który wtedy był Robert a który Lewis? Pewnie wszyscy kierowcy zaczęli Hamiltonowi ustępować miejsca by ten mógł być drugi na mecie. Kubica w wywiadzie po wyścigu powiedział, że odpuścił walkę z Hamiltonem bo miał niedogrzane hamulce nic nie mówił o wolniejszym bolidzie a jak już to widzieliśmy w tym sezonie Robert z powodzeniem bronił się przed atakami Hamiltona. Po prostu, gdy Kubica stwierdzi, że ma jakiś problem to pasuje. Natomiast ten szaleniec Hamilton doskonale wie, że jego styl jazdy szybciej niszczy opony lecz z tego powodu nie odpuszcza i prze do przodu.


avatar
dziarmol@biss

18.04.2010 18:55

0

465. AndrzejOpolski - nadawałbyś się do polityki, ;-)) Według Ciebie Renówka jest tak samo szybka jak mclaren tylko w kwalifikacjach ten ciamajda Kubica nie potrafi odpowiednio przejechać okrążenia ... Dziwne te Renault ;-)) zachwalają niedołęgę ;-))


avatar
AndrzejOpolski

18.04.2010 19:11

0

466. dziarmol@biss: Cholera mnie bierze gdy ktoś nadinterpretuje moje wypowiedzi! :o) Gdzie napisałem, że Renault są tak szybkie jak McLareny a Kubica nie potrafi tego wykorzystać? I jest ciamajdą? Kubica ma inny styl jady niż Hamilton. Robert bardziej kalkuluje a Lewis jeździ jakby sprawdzał granice bolidu. Pietrow w drugiej części wyścigu pokazał, że Renault to świetny bolid - cisnął, wyprzedzał... czasami doświadczenia zabrakło :o) Widziałeś wywiad z Kubicą? Ja także kibicuję Robertowi ale telepię się gdy słyszę takie tłumaczenia jak dzisiaj. Może to Robert ma rację ale ja jako widz chciałbym aby kierowcy ścigali się na torze a nie kalkulowali ile to już mają punktów i że trzeba je dowieźdź dla dobra zespołu.


avatar
AndrzejOpolski

18.04.2010 19:12

0

* miało być: dowieźć


avatar
Asturia

18.04.2010 19:17

0

Wyścig dla mnie nie był aż tak interesujący,chociaż miejscami był dość ciekawy owszem. Brawo dla Robrta a i Vitalij spisał się dziś całkiem dobrze. Fernando, och Fernando ten falstart był zupełnie niepotrzebny (chociaż z kamery na jego wyglądało to na idealny start, to zewnętrznej kamery dość wyraźny falstart, no ale czujniki się nie mylą), a co do manewru z Felipe to zachował się jak ...Lewis. z drugiej strony gdyby nie to to utknąłby za Felipe i Ferrari straciłoby jeszcze więcej punktów. Inna sprawa to dlaczego obaj zjechali na jednym okrążeniu? Nie wiem czy to był błąd Ferrari czy jakieś nieporozumienie, ale nie powinno to mieć wogóle miejsca. McLaren, no cóż i bolidy były tu najszybsze od samego początku, gratulacje dla NIch choć za nimi nie przepadam. No i jeśli ma ktoś z tego teamu ma wygrywać to wolę Buttona. Red Bull spalił się na całej linii, przynajmniej dla mnie, ale fakt pogoda była dziś w kratkę przynajmniej na początku wyścigu. Mercedes widać że robi postępy, tylko w jeździe wielkiego mistrza tego nie widać, choć jest mistrzem jazdy w takich warunkach. Następny wyścig dopiero za 3 tygodnie w Hiszpanii. Dla mnie może być nudny jeśli miałby się skończyć jak w Bahrajnie szczególnie jeśli chodzi o pierwsze miejsce. Pozdro


avatar
bartg90

18.04.2010 19:20

0

To był naprawde dobry wyscig dla Renaulta. Ale nie podoba mi sie taka sytuacja jaka dzis miała miejsce. Jesli jakis kierowca przez 20 okrazen wypracowuje sobie przewagę nad kolejnym zawodnikiem to dalczego przez głupotę czy brak umiejetnosci innych ma to tracic po wjezdzie na tor SC ?? To tak jakby przekreslic 20 okrazen. Nie moga w tym FIA wymyslic czegos mniej krzywdzacego ? Nie mozna zrobic jakiegos zatrzymania i puszczac po kolei w odstepie takim jaka była przewaga. I nie chodzi mi w tym miejscu o to ze akurat dzisiaj dotknelo to Roberta ale tak ogolnie.


avatar
mariusz-f1

18.04.2010 19:21

0

Tak na spokojnie, to te piąte miejsce jest super wynikiem. Ale bardzo szkoda, że właśnie w dzisiejszym dniu, Robert nie znalazł się na podium. Chyba wiecie o co mi chodzi...... dziarmol@biss - Widzę, że teraz ty walczysz z wiatrakami, he he.


avatar
riqoor

18.04.2010 19:31

0

No dobra, ale co się działo z Robertem dzisiaj? Według mnie to był jego najsłabszy występ w tym sezonie.


avatar
mariusz-f1

18.04.2010 19:38

0

467.Andrzej Opolski - Pietrow miał tylko końcówkę wyścigu dobrą. Że wyprzedził Schumachera ? Dzisiaj wszyscy go objeżdżali. Webber ? Sam mu się podłożył, popełniając błąd. Więc skończ pisać, że Renaut ma ŚWIETNY bolid. Bo jeśli w to wierzysz, to jak w tym przypadku nazwiesz auto Lewisa ?!


avatar
adrianos

18.04.2010 19:40

0

śnił mi się dublet mclarena i 5.miejsce Kubicy, szkoda że nie posłuchałem snu bo bym nabił trochę punktów w typowaniu. No ale za mclarenami w śnie były red bulle.


avatar
Cwirs

18.04.2010 19:46

0

Jak jakies cyfry Ci sie przysnia to daj znac


avatar
Asturia

18.04.2010 19:47

0

*na jego bolidzie


avatar
Marti

18.04.2010 19:55

0

Wyścig bardzo ciekawy, sporo się działo. Perfekcyjny wyścig Buttona i perfekcyjna strategia - należą się gratulacje. Odnośnie Hamiltona można dzisiaj wiele pisać. Z przyzwoitości nie wklepię tych słów, które mi się nasuwają po jego dzisiejszym występie. Owszem, jest kierowcą walecznym, nie boi się wyprzedzać, ale jednocześnie to obecnie największy cham na torze. Tym wszystkim, którzy są innego zdania, ewentualnie nie są skłonni przyznać, że zachowuję się bezczelnie i chamsko - należy pokazać wskazujący palec dotykający czoła :) Za incydent "chamskie wyprzedzenie Vettela podczas wjazdu do pit lane" należy się Hamiltonowi kara czasowa podobnie jak za chamskie wyrzucenie poza tor Webbera (na dodatek podczas Safety Car'a). Nie wiem, czy regulamin przewiduje karę za takie wykroczenie, ale udzielenie tylko reprymendy jest śmieszne. Tak jak przewidywał m.in. @zenobi29 - Lewis znowu nie przebierał w środkach. Jest szybkim kierowcą, jednym z najlepszych w stawce, ale pozwala sobie na przekraczenie granic i łamie zasady fair play na torze. W Malezji jego zygzakowata akcja zakończyła się jedynie reprymendą, dzisiaj znowu tylko upomnienie. Co zatem Hamilton musi zrobić, aby otrzymać chociażby karę przejazdu przez pit lane??? Podejrzewam, że po kolejnych incydentach kierowcy będą go krytykować i słusznie. Kara należy się dzisiaj także Alonso, który dopuścił się podobnego wykroczenie przy wjeździe do alei serwisowej. Pracą sędziów jestem dziś rozczarowana (zresztą nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz). Falstart Fernanda to trochę żenujący błąd jak na kierowcy takiego pokroju, ale to się zdarza. Przynajmniej tutaj była kara i nie było możliwości zamieść tego wykroczenia pod dywan. @281. Jacu - Alonso nie wykorzystał błędu Massy, to on go wypchnąć do żwiru, obejrzałam przed chwilą powtórkę, aby mieć w tej kwestii pewność. Kubica - dobry wyścig, szkoda, że nie dowiózł trzeciego miejsca, niepotrzebny wyjazd safety ewidentnie pomieszał jemu szyki. I chociaż tempo wyścigowe nie było rewelacyjne, to zdobył kolejne punkty. Kto by przed sezonem przypuszczał, że po pierwszych czterech wyścigach będzie w klasyfikacji tuż za Massą? Pierwsze punkty Petrova - wreszcie. Mam nadzieję, że to wstępny etap ogarnięcia się :) Webber, oba Ferrari oraz Schumacher - słabo. Pochwały bez wątpienia należą się Rosbergowi. Reasumując: wyścig świetny, tylko niestety brak w nim należnych kar dla Hamiltona i Alonso oraz niewłaściwa decyzja o wypuszczeniu SC po zgubieniu spojlera przez Algersuariego. @100. dziarmol & 145. pz0 - moja wczorajsza prognoza nie zakładała mokrych warunków :) zwyczajnie moje typy były nietrafione - zdarza się ;) Na koniec pozdrawiam wszystkich, którzy mnie po drodze pozdrowili ;)


avatar
sly1234

18.04.2010 19:55

0

jak HAM będzie tak dalej jeździł to cienko go widzę w GP Monaco !! to będzie masakra, nie mówiąc o tych słabszych zespołach.


avatar
kenia32

18.04.2010 20:15

0

465. AndrzejOpolski Pominę wszystko co do tej pory napisałeś,skupię sie tylko na jednym aspekcie tzn. na tym co napisałeś o Pietrowie: ''Pietrow w drugiej części wyścigu pokazał, że Renault to świetny bolid - cisnął, wyprzedzał..." Proponuję poczytać wypowiedzi Schumachera i Webera na temat stanu ich opon pod koniec wyścigu,oraz samego zainteresowanego(Pietrowa) na ten temat , co powinno wyjaśnić Ci łatwość z jaką Wtalij "super bolidem" łykał wyżej. wymienionych


avatar
macwrc

18.04.2010 20:22

0

477. Marti: zaczynam być twoim fanem ;-)


avatar
lechu55

18.04.2010 20:29

0

477. Marti w 100% sie z Tobą zgadzam. Pozdrawiam


avatar
sk0k

18.04.2010 20:29

0

a co z jump startem alonso ???? teraz juz nei pamietam czy sedziowie mieli sie tym zajac czy tez nie ?


avatar
sk0k

18.04.2010 20:30

0

przepraszam- przeciez dostal kare przejazdu przez boksy :P


avatar
sk0k

18.04.2010 20:33

0

nie wiem czy hamilton siedzi w szafie u sedziow na codzien i daje keidy im sie zachce bo nie mam innego wytlumaczenia na to ze ham zawsze jest traktowany ulgowo. chociazby dwa sezony temu uderzyl w kubice i obaj zakrecili baczka ale to kubek dostal kare przejazdu prze boksy....


avatar
przemoziom99

18.04.2010 20:53

0

wyścig chaotyczny dla mnie lepszy byl w australii komentaorzy są dobrzy szczególnie andrzej ( wara od niego) "poszedł jak przecinak !!!!" zarąbiste! Fernando dobrze Robert też ham to dno tyle w temacie


avatar
szmalec

18.04.2010 20:53

0

A ja sie ciesze ze jest taki cham-Hamilton.Jezdzi na granicy chamstwa ale przynajmniej dzieki niemu cos sie dzieje.Lepsze to od ogladania Buttona albo Kubicy ktorzy tylko utrzymuja pozycje.On wyznaje zasade byc albo nie byc i stawia wszystko na jedna karte a Kubica jest " ostroznym zbieraczem".Moze to i jakas metoda ale malo efektowna i nudna.


avatar
strong1

18.04.2010 21:04

0

@Marti-ogólnie podsumowanie-do poprawki-podczas następnego GP:) Oba Ferrari słabo. Dosyć "kątrowersyjne zdanie",zważywszy na postawienie znaku równości pomiędzy miejscami: czwartym i dziewiątym oraz dwunastoma, a dwoma punktami do klasyfikacji. O ile występ FA wyłączając byka na starcie w kontekście drugiej części wyścigy można uznać jako niezły to już Filip tradycyjnie na deszczu się wióżł,a nawet wlókł. Jego występ można podsumować jako: słabo,kiepski,marny,mizerny. Stosując wyższy stopień krytyki można opisać go w następująco wredny sposób: "no trochę lepiej niż Schumacher".Konsekwencją tego faktu był lawinowy spadek z pierwszego na szóste miejsce w WDC. No,ale Massa prawie nigdy na deszczu nie błyszczał,co nie znaczy,że nie będzie na suchym torze podgryzał swego samozwańczego szefa,który właśnie chciał pokazać "kto tu rządzi". Oczywiście przy całej "bezpardonowości" manewru to "Alonsoń" zagotował się na myśl o możliwości tracenia punktów w imię "polityki miłości" 3punkty z Australii już wystarczą. Poniekąd słusznie,ale to oznacza pierwszy odcinek "Gwiezdnych wojen". Stawiam na odcinek1 we Wtorek pt. "przychozi(ą) baby do lekarza8to jest wujka... Wujku wujku,a Ferdek mnie bije...":)


avatar
Piotr_the

18.04.2010 21:05

0

Nie powinno być SC tylko obowiązek włączenia przycisku PL ograniczającego prędkość, żeby można było bezpiecznie oczyścić tor i zachować odległości między kierowcami. Bo SC wypacza rywalizację.


avatar
władek

18.04.2010 21:11

0

Mnie się wydaje, że drugi SC to dla Vettela zrobili. Żeby chociaż pokazał po błędach zespołu to co Hamilton, a tu kicha. Chyba przereklamowany jest . Palec Vettela po kwalifikacjach, bezcenne.


avatar
Kanthen

18.04.2010 21:20

0

486. szmalec Zgadzam sie z Toba McLaren ma idealny duet kierowcow Jeden bedzie bezbiecznie zbierał pkt dla zespolu a drugi w widowiskowy sposob wykorzystywal mozliwosci bolidu . W renault Kubica to taki Button a Petrov moze pokaze troche wiecej odwaznych akcji


avatar
strong1

18.04.2010 21:29

0

Dzwoni Witek do taty i się chwali: "tato,tato wyprzedziłem dziś samego Schumachera na torze i zdobyłem punkty". Na co ojciec :"a kto to jest ten Schumacher?!" Który Kubica? Znowu wyżej ode mnie... On piąty, ja siódmy.. To co mi zawracasz tu głowę!


avatar
tea4u

18.04.2010 21:32

0

Zastanawiam sie dlaczego Petrov po wyjezdzie SC gonil Kubice zamiast zwolnic cala grupe bolidow za nim i dac pierwszej trojce spokojnie odjechac ?


avatar
iceman09

18.04.2010 22:01

0

Ja nie rozumiem jednego.... Czy to ludzie dopiero dziś zauważyli, że jeszcze nie było tak (jeśli mnie moja pamięć nie myli) odkąd f1 oglądam, a to ładne pare, juz nawet parenaście lat żeby SC na 1 lub 2 okr wjeżdżało? zawsze musi być wszystko na 100% gotowe, "posprzątane" i wtedy można zjechać. Ale dziś wiadomo, Kubica na tym stracił to nie może tak być, trzeba przepisy zmienić. Ciekawe czy gdyby on był w tej grupie co dojeżdżała to chociaż jeden na tym forum by sie o tym zająknął


avatar
gucioF1

18.04.2010 22:07

0

Ogólnie ciekawy wyścig.Słaby start Roberta troszkę mnie to zdziwiło ale zdarza się ;) Potem już było lepiej. Niepotrzebny był ten drugi SC ale jak było widać sędziowie myślą inaczej niż my (zrobili to specjalnie żeby cała stawka się do siebie zbliżyła) . Tym samym zaprzepaścili szansę Roberta na podium :/ Co do pozostałych kierowców to HAM powinien dostać karę za nie bezpieczną jazdę w pit lane a poza tym to jechał naprawdę szybko i skutecznie. MSch totalna porażka spodziewałem się że pokarze coś więcej. Widać że wyścigi przy zmiennej pogodzie będą ciekawe a tak to może być procesja od początku do końca. pozdrawiam


avatar
strong1

18.04.2010 22:12

0

Oczuwiście obiektywnt obserwatorze wyścigów. Nie widzę powodów,aby FI dajmy na to traciło w sztuczny sposób,kiedy coś wypracowało własną obrotnością.To raz. A dwa jakby to ująć w Europie będzie mniej padać i zawodnicy w lepszych bolidach mają80% sezonu na "okrzesanie kwalifikacji",a z Kubicą niepewna sytuacja jest, Jak ktoś nie zauważył,że to była pop-komerha to trudno. Ja rozumiem 10sek i rozwalone auto w Kanadzie. Ano właśnie jakoś SC nie wyjechało w sezonie 0/8 w Montrealu,choć mogłoby. Dając Nickusiowi zwycięstwo w GP:)


avatar
swistak256

18.04.2010 22:12

0

dokładnie, podobna sytuacja była w Australii 2009 kiedy Kubica na sc sporo zyskał i mógł nawet wygrać gdyby nie kolizja z Vettelem. Jakoś nikt wtedy nie mówił, że jest to nie fair


avatar
pm71

18.04.2010 22:14

0

dobry występ Roberta i Petrova. Ja chciałbym zatrzymać się na chwilę nad Red Bullem a mianowicie interesujące jest to, że w kwalifikacjach nie dają szans nikomu, początek i środek wyścigu odjeżdżają jak chcą ale końcówka jest zawsze bardzo słaba. Nie sądzę, że jest to wina silnika skupiam się bardziej na tym ich słynnym zawieszeniu które przy minimalnej ilości paliwa nie daje już takiej przewagi. Idąc dalej, zakładając fakt iż pozostałe liczace się zespoły w tym Renault powoli zmniejszają stratę to w drugiej części sezonu Red Bull może mieć problemy.


avatar
strong1

18.04.2010 22:16

0

"Okrzesanie kwalifikacji" też,ale głównie to jednak chodziło o klasyfikację:P


avatar
marcin20

19.04.2010 00:18

0

I znów pochwały dla całego teamu Renault i jego kierowców. Gdyby nie ten Safety Car to byłoby najprawdopodobniej kolejne pudło Roberta. Świetna walka Pietrowa pod koniec wyścigu z Schumacherem oraz Webberem, szacunek za to co pokazał w końcówce wyścigu! W końcu punkty dla stajni nie tylko ze strony Kubicy. Wyścig naprawdę spoko!!! Oby tak dalej!!!


avatar
ubik64

19.04.2010 08:45

0

porażka z tym SC, jakoś mniej chce mi się oglądać wyścigi jak jest to ukartowane i gdy nie wygrywa ten kto miał wygrać to kombinują, szkoda bo lubiłem formułę


avatar
sly1234

19.04.2010 09:05

0

sędziowie tylko czekali aż któryś z kierowców uszkodzi bolid, aby wypuścić SC. Nie dziwię się teraz zespołom , które krytykowały dopuszczenie słabych teamów do GP. Dopuszczenie 24 kierowców również było niemądrą decyzją, ale myślę że miało to na celu właśnie ustawianie wyścigów poprzez SC. W GP Monaco nie wyobrażam sobie dublowania tych słabszych, a co dopiero wyprzedzanie. Będzie ciężko i niebezpiecznie. Jak do tego dodamy Hamiltona i Alonso to mamy niezły ładunek wybuchowy. Jak ktoś zginie na torze to Berni może otworzy oczy i przestanie patrzeć przez $$$


avatar
Lynott

19.04.2010 09:45

0

Po tym wyścigu odechciewa mi się oglądać następnych, tak jak po walce Wałujew - Haye odechciało mi się oglądać boksu zawodowego. Numer z SC wali ustawką na kilometr, nie wiem tylko pod kogo był robiony, Fiamiltona, Vettela czy może jeszcze kogoś innego. W wywiadzie przed sezonem Bernie gdakał, że Vettel będzie mistrzem. Co prawda wszystkiego ustawić się nie da, ale można bardzo pomóc. Jedeny plus tego SC to było radykalne podniesienie atrakcyjności wyścigu, bo faktycznie mieliśmy drugi start, a to na starcie zawsze najwięcej się dzieje.


avatar
Słońce Peru

19.04.2010 10:16

0

Perfekcyjny wyścig, idealna strategia gremium sędziowskiego. A wyjazd SC po widowiskowym odpadnięciu dwóch niewielkich elementów z bolidu ALG to już gratka dla miłośników F1. Cóż za odporność psychiczna, opanowanie. Gratulacje!!! Mam nadzieję, że ten team nie spocznie na laurach i w kolejnych wyścigach będzie sukcesywnie wprowadzał kolejne modyfikacje...


avatar
rev

19.04.2010 10:29

0

Ucieszyłbym się, gdyby się jacyś hakerzy zainteresowali oficjalną stroną f1 i napisali im tam tłustym drukiem co kibice sądzą o tym skiełbaszonym regulaminie, bo regulamin, który dopuszcza takie numery z SC jak wczoraj, jest zwyczajnie narzędziem manipulacji.


avatar
iceman09

19.04.2010 10:40

0

problem w tym, że to tylko Polacy tak sądzą bo pupiluś kochany, wszechmogący, najlepszy, najbardziej poszkodowany na tym stracił bo fartem znalazł się na 3 pozycji. Button i Rosberg jakoś dojechali na podium :)


avatar
TomPo

19.04.2010 11:07

0

No maja też "troszkę" inne auta niż Kubek. A właśnie, jaki to problem żeby podczas wyjazdu safety car, wszyscy musieli włączyć ten sam guzik co używają w pit lane? Nikt nikogo by nie dogonił, przewagi by zostały takie same, ekipa miała by czas posprzątać, wilk syty i owca cała, to aż taki problem?


avatar
dody

19.04.2010 11:22

0

Hej Nie mozecie Hamiltona nazwac Hamem. Tutaj Polskich drogach prawie wszyscy jestescie Hamami. Ale tam na wyscigach zeby wyprzedzic kogoś trzeba trochę straszyć, trochę wypchnąć, trzeba walczyć 110 procent. Inaczej byłbyś nieudacznikiem. Wiecie jak szczygał Senna, Schumi i inni wielcy. Hamilton jest genialny i będzie wielki. Co do Kubicy mam poważnie wątpliwości. Zniera punkty ... zobaczymy


avatar
pat77

19.04.2010 12:16

0

Chrzanisz. Hamilton jest bardzo dobry, prawda, ale i Kubek nalezy do najlepszych. Tak jak narazie Rosberg, Alonso i Vettel. Jak chodzi o Schumiego to narazie robia go jak chca. Pozdro.


avatar
mariusz-f1

19.04.2010 12:38

0

507.dody - Wsadź Lewusa Ham w Saubera i wtedy zobaczymy jego genialność. On od początku swojej kariery, miał wszystko podane na tacy. Dodać do tego super bolid, więc nie piernicz, że z niego jest taki geniusz. No chyba że piszesz o jego nieczystych zagrywkach, to pełna zgoda........ W tym jest GENIUSZEM.


avatar
Lynott

19.04.2010 12:41

0

iceman09, nie wiem co sądzą inne narody, na pewno gdyby Kubek przez to nie stracił, byłoby ciszej, ale niech mnie ktoś przekona, że po zgubieniu spojlera na wjeździe do pitlane potrzeba tak długiej neutralizacji. Trwała dokładnie tyle, żeby wszyscy się poustawiali w rządku. Dla mnie nic to z bezpieczeństwem nie miało wspólnego, ale na miejscu nie byłem i sędzią nie jestem, więc opieram się na logice i własnej podejrzliwości wobec całego tego półświatka.


avatar
pat77

19.04.2010 13:52

0

Chcieli zrobic wydowisko bardziej interesowne i to im sie udaLo, o bezpieczenstwo tu niechodziLo. Ale jak juz zaczynaja uzywac saftycar do takich celów ... (totolotek?!?)


avatar
opera9

19.04.2010 13:56

0

Virgin Racing nie poszalał. BMW Sauber też. Dobrze że robert dał noge z tego teamu.


avatar
dody

19.04.2010 14:47

0

Jesli Hamilton bedzie Sauberze podium jest gwarantowany moze jeden wyscig do wygrania. To ja wiem. A w Renault to może Mistrzowstwo. Tylko pozwoliC mu ścigać. F1 - TO NIE PARADA DZENTELMENOW


avatar
dody

19.04.2010 15:04

0

Lubię też Buttona, bo też naciska 110 procent. Ale to nie widać dla osów nie wiedzących F1. Mistrzem nie zostaniesz przydadkiem. Ale czasami nawet najlepszy nie może zostać mistrzem. Najważniejsze - jeśli ktoś zostanie Mistrzem to możno go uznać najlepszy z najlepszych. Coulthard byl dobrym kierowcą. Montoya też. Alesi, Barricielo, Massa ... oni niezostali. Coś im bracowało. Oni mieli najlepsze samochody... mozliwości. Więc nie mówcie mi głupstrwa. Hamilton, Button, Alonso i Schumi mogą tworzyć cuda... I tego robią. Damon Hill prawie wygrał Arrowsie w Hungarioring. Wygrał parę wyścigów Jordanie. Nic nie wiecie i krytykujecie. Narzekacie że Hamilton jest za szybki Smiechu warte


avatar
karol015

19.04.2010 15:15

0

Alonso wystartował dobrze. Nie miał falstartu.


avatar
gucioF1

19.04.2010 15:43

0

515. karol015 przyznał się że popełnił falstart.


avatar
pawel123

19.04.2010 17:12

0

do wszystkich którzy w typowaniu mieli 14 pkt: kto by pomyślał, że PET wygryzie MAS lub MSC z pierwszej ósemki... ale chwała mu za to :):):) zasłużył sobie jak nic


avatar
amaverick

19.04.2010 17:43

0

nareszcie Roberto trafił do normalnego zespołu z myślącymi ludźmi. Szkoda tylko tego zmarnowanego czasu z BMW, chociaż nie ma tego złego.....


avatar
sk0k

19.04.2010 18:03

0

co wy za glupoty opowiadacie. nikt nie ma pretensji ze SC istnieje tylko z jakiego blachego powodu wyjechal - prawie juz na poboczu lezace 3 kawalki skrzydla- dwa wielkosci orzeszka i jeden wiekszy. przeciz mozna bylo to sciagnac bez SC


avatar
Blaz

19.04.2010 18:22

0

Co do tego wyścigu. Obiektywnie patrząc na ten nieszczęsny SC powtarzam obiektywnie. Nie było przesłanek aby go wprowadzać nie mówię, że ktoś chciał coś ustawić. Sędziowie pochopnie go wypuścili taka jest prawda. Zobaczymy czy zostaną z tego wyciągnięte wnioski. Co do Lewisa chłopak ma talent bezsprzecznie są dwa ALE w jego przypadku. 1. Jeździ zbyt ostro i przekracza pewne reguły gry. 2. Ta jego ostra jazda prowadzi do nadmiernego zużycia opon co akurat wczoraj bardzo się opłacało. To moje zdanie. Renia. Jestem na prawdę pod wrażeniem tego jak taktycznie ustawia wyścigi Renault. To jest przepaść w stosunku do BMW jakaś inna bajka. Niestety problemy z hamulcami sprawiły , że Robert miał wczoraj słabsze tempo niż to powinno być. Co do Vitalija to popełnia za dużo błędów. Tym razem wyszedł z tego obronna ręką Panowie i Panie. Michael Schumacher - jego karierę znam od początku i niestety to nie jest ten sam Michael. Teraz jeździ tym samym torem co inni, kiedyś zupełnie nie do pomyślenia (patrz Hamilton ,który szuka szans w różnych torach jazdy). Nigdy za nim nie przepadałem ale mam duży szacunek. Chyba jednak to już nie dla niego. Oczywiście znowu zapomniałem typować bo zostawiłem o na ostatnią chwile.zresztą i tak typowanie by mi zupełnie nie weszło. Pozdrawiam Was serdecznie.


avatar
Jacu

19.04.2010 18:27

0

@ 477. Marti - droga Marti :) widzę, że zaczynasz czuć to co ja czułem przez lata kiedy to Twój idol (Schumacher) jeździł w ten sposób (a nawet "lepiej"), i też był "świętą krową" F1. On pierwszy pokazał jak robić to zupełnie bez pardonu, a teraz doczekał się "godnego" następcy. Chociaż Lewis musi się jeszcze "bardziej postarać" ... ;) hhihihi. Widzę, że flustracja przez Ciebie przemawia i próbujesz się jakoś wyładować za brak wyników schumiego, bo inaczej trudno wytłumaczyć epitety ("cham") jakimi go określasz. Po prostu osoba tak kulturalna jak ty, która sama gani takie zachowania w stosunku do MSC nie powinna chyba tak się flustrować. Ale może się mylę i każdy czasem musi pobluzgać troszkę choćby na forum publicznym. Niemniej zgadzam się z Tobą, że powinni Lewisa trochę przytemperować. Z drugiej jednak strony trzeba przyznać, że odkąd jako stewartów zaczęto powoływać byłych kierowców F1 wyścigi nie są tak mocno sędziowsko "wykastrowane" i mamy więcej ciekawych pojedynków na torze (tu brawa dla Todta za podjęcie takiej decyzji). Oczywiście tym razem trochę przesadzili i Lewis powinien dostać karę przejazdu przez boxy za incydent na wjeździe do pitlane na Vettelu - takie jest moje zdanie. Wyjazd to już raczej błąd mechaników, ale nic się nie stało, wiec sprawa bezkonsekwencji. SC też za długo krążył (na nieszczęście Roberta) ale w sumie sędziowie lepiej znają wszystkie okoliczności, wiec nie mi z tym dyskutować. Co do Alonso obejrzałem wreszcie powtórki i sprawa nie jest tak oczywista jak się wydaje. Zrównali się z Felipe jeszcze na torze a nie na zjeździe do alei i to Fernando był od wewnętrznej. Do tego przy poprzednim pit-stopie stracił przez Massę sporo czasu. Poza tym był ewidentnie szybszy na torze i Massa nie po raz pierwszy w tym roku go spowalniał. Cóż skoro w Ferrari nie ma (jeszcze) team orders - jakie miał Michael - to Alonso musi sam sobie pomóc, co też bez skrupułów wykonał. W dzisiejszej - często mało eleganckiej F1 - trzeba być twardym i chyba takie zachowania stały się już pewną normą. Nie wiem czy to nie duch czasów w jakich nam przyszło żyć. Ale chyba musimy po prostu do tego przywyknąć , bo nic na to nie możemy poradzić. Ogólnie wyścig bardzo ciekawy pełen zwrotów akcji. Szkoda, że "zielony stoik" troszkę wypaczył wyniki ale z drugiej strony emocje były zagwarantowane. O szumacherze się nie wypowiadam, żeby Cie nie dobijać ale mając lepszy bolid od Rosberga (F-dukt w aucie tylko Michaela) wydaje się, że jechał na hamulcu ręcznym ;). Co prawda taktyka była niezła bo odzyskiwał kilka razy pozycje jednak jazda....fatalna. Co do falstartu Alonso to raczej żenady nie było jak sugerujesz. Był bardzo ryzykowny start na granicy zgaszenia czerwonych świateł i tylko tysięczne części sek. zadecydowały o falstarcie. Poza tym jazda bez zarzutu. Hamilton pomimo przegięcia, o którym pisałem pojechał bardzo widowiskowo i ładnie wykorzystywał możliwości McLarena. Button kolejny świetny wyścig (poza nieznacznym błędem wszystko ok). Kubica na miarę możliwości auta i zauważcie, że znowu bezbłędnie!! Wielkie brawa i moje gratulacje dla Vitalija. W pierwszym ukończonym wyścigu objechał i Schumachera i Webbera. Dobry wynik pomimo piruetu. Jeździ nierówno ale jak pisałem wcześniej ma potencjał. Oby go rozwinął. Pozdro


avatar
bartek_1995

19.04.2010 18:48

0

Szczerze mówiąc jestem trochę zniesmaczony tym wyścigiem. Wygrał nielubiany przeze mnie Button, ale jednak pojechał dobrze i należą mu się gratulacje. Hamilton - śmiech na sali, kolejny raz tylko ostrzeżenie. Świetna taktyka Renault - obaj kierowcy zapunktowali. Pietrow po raz pierwszy dojechał do mety i od razu punkty. Dobrze Alonso - po karze za falstart tuż za podium. Force India nieco zawiodło, Williams również. Jeśli chodzi o STR - po Alguersuarim widać, że coraz lepiej mu idzie, i gdyby nie ta kolizja z jednym z bolidów HRT, to może byłyby kolejne punkty. Teraz trzytygodniowa przerwa - szkoda, no ale cóż - trzeba przeczekać.


avatar
rafam

19.04.2010 19:56

0

Mój komentarz do wyścigu : Mistrz jest tylko jeden Hamilton czy wam sie to podoba czy nie nieudaczniki.


avatar
verq

19.04.2010 20:37

0

523. rafam@ ale dupek z ciebie........mówił ci to ktoś kiedyś???


avatar
ixxx

19.04.2010 22:15

0

shumahej to pizda !!! Ruski go ojebal hahahahah :D wielka #$! gwiazda F1


avatar
ixxx

19.04.2010 22:16

0

shumahej to pizda !!! Ruski go ojebal hahahahah :D wielka #$! gwiazda F1


avatar
ixxx

19.04.2010 22:16

0

shumahej to pizda !!! Ruski go ojebal hahahahah :D wielka #$! gwiazda F1


avatar
ixxx

19.04.2010 22:16

0

shumahej to pizda !!! Ruski go ojebal hahahahah :D wielka #$! gwiazda F1


avatar
figo7

19.04.2010 22:25

0

Alonso wystartował dobrze zobaczcie to http://www. youtube. com/watch?v= 8sH1LZnyfQY


avatar
froko

19.04.2010 22:30

0

529. figo7. A na co konkretnie należy patrzeć aby coś interesującego zobaczyć?


avatar
TomPo

19.04.2010 22:44

0

Ktoś odpowie? Jaki to problem żeby podczas wyjazdu safety car, wszyscy musieli włączyć ten sam guzik co używają w pit lane? Nikt nikogo by nie dogonił, przewagi by zostały takie same, ekipa miała by czas posprzątać, wilk syty i owca cała, to aż taki problem?


avatar
figo7

19.04.2010 23:05

0

froko że Alonso nie zrobił falstartu


avatar
figo7

19.04.2010 23:07

0

Może tak będzie lepiej http://www. youtube.com/watch?v=8sH1LZnyfQY


avatar
froko

19.04.2010 23:12

0

531. TomPo. Masz prawie rację. Nikt nikogo by nie dogonił, przewagi zostałyby takie same, ale ekipa NIE miałaby czasu posprzątać. Pozdro


avatar
froko

19.04.2010 23:17

0

533. figo7. Nie jest lepiej, bo to ten sam link :) Powiem Ci szczerze, że nie widzę nic, co potwierdzałoby tezę o braku falstartu. Wręcz przeciwnie. pozdro


avatar
convict

19.04.2010 23:43

0

http://www.youtube .com/watch?v=aroE0VD0etc a tu widać wyraźnie falstart :)


avatar
Marti

20.04.2010 00:17

0

@521. Jacu - drogi Jacu :) Nie jestem ani sfrustrowana, ani "sflustrowana" wynikami Schumachera, zawiedziona owszem, ale do frustracji mi jeszcze daleko. Mój świat się nie kończy na F1 i na powrocie MSC i nie mam potrzeby zamykania się w czterech ścianach aby pobiadolić z powodu jego rezultatów ;) Moja ostatnia ocena Hamiltona nie ma nic wspólnego osiągami mojego ulubionego kierowcy i nie jest to żadne wyładowanie. Poza tym wydaje mi się, że wyraziłam się kulturalnie mimo użycia wyrazu "cham" i nie wyraziłam się nt. Lewisa w sposób lekceważący. Niekulturalna bym była wtedy, gdybym zastosowała mocniejsze słowa ;) Dobrze wiesz, że sama nie pochwalam Schumachera za niektóre jego chamskie akcje (o czym wielokrotnie pisałam), więc nie rozumiem Twojego wzburzenia :) No cóż, dla jednych Schumacher był "świętą krową", dla innych najlepszym kierowcą F1. Jak kto woli. Tylko zauważ proszę, że w przeciwieństwie do Lewisa posmakował kar udzielonych przez FIA :) Też jestem za tym, aby w skład sędziowski wchodził były kierowca F1, tylko niech to jest jedna, stała osoba, która jest w pełni zaznajomiona z regulaminem. Nie chce mi się wierzyć, że ci wszyscy kierowcy przewijający się przez sędziów, mają regulamin w małym palcu. Dla mnie sprawa Alonso przy wjeździe do pit lane jest oczywista, wyprzedził go już nie na torze, na dodatek chamsko zepchnął do żwiru, więc nie wiem co tutaj jest do wybielania :) Jazda Ferdka była bez zarzutu za wyjątkiem chamstwa podczas tego wjazdu jak i błędu podczas startu. Zresztą wg mnie najważniejsze jest, że pomiędzy Alonso i Massą zaczyna być gorąco, myślałam, że do Europy jakoś wytrzymają, ale już się zaczyna, co mnie oczywiście cieszy - nawet bardzo - hi hi hi ;-))) Odnośnie team orders - szczerze się dziwię, że Alonso od początku nie posiada takiego statusu w Ferrari jak posiadał MSC. Sądziłam, że po doświadczeniach w McLarenie wyciągnął właściwe wnioski, ale najwyraźniej nie, więc niech się teraz gryzą ile wlezie :P Dziwię się, że mając kierowcę takiego formatu jak Alonso, nie stawiają na niego od początku, no ale to ich sprawa. Pisanie Schumacher i Schumi z małej litery nie jest bezcelowe, prawda? :) Mimo wszystko serdecznie pozdrawiam ;) @487. strong1 - jeśli mam być szczera to byłam nastawiona na regularne wizyty Alonso na podium ;) Massa (z całym szacunkiem dla niego) to kierowca, który powinien być numerem 2 u boku Alonso. Takie jest moje obiektywne zdanie. Ja obecnej polityki Ferrari nie rozumiem. Jako anty-fan Ferdka sytuacja jest mi jednak na rękę - nie ukrywam :) Massa podczas mokrych warunków sobie nie radzi, ale to nic nowego. Ja bym też powiedziała, że "gwiezdna wojna" już się zaczęła - cdn. :-))))) pozdro :) @481. lechu55 - od-pozdrawiam :) @480. macwrc - nowe wsparcie jest zawsze mile widziane ;)


avatar
elin

20.04.2010 00:46

0

529. figo7 " Każde stanowisko na starcie wyposażone jest w swój własny elektroniczny czujnik. Jeśli któryś z bolidów ruszy z miejsca przed sygnałem do startu, czujnik wysyła sygnał do jednostki centralnej zlokalizowanej w wieży kontrolnej " - czyli o żadnej pomyłce mowy być nie może - Alonso wykonał falstart


avatar
hotshots

20.04.2010 02:12

0

Kubicowanie,Hamowanie czy Shumienie ważne, że się coś dzieje ciekawego


avatar
Jacu

20.04.2010 08:46

0

@537. Marti - aha, no i waćpanna mnie za słówko złapała i się kąśliwie odegrać zachciała ;)...Marti odpowiem bez poematów. Frustrację trochę dało się wyczuć już przy twoich postach odnośnie kwalifikacji. Może to tylko lekkie zażenowanie ale to już ty sama wiesz najlepiej ;). Co by nie było to nie zarzut i nie dziwota przy takiej postawie MSC. Odnośnie mojego pisania czasem z małej litery jego pseudo to staram się być konsekwentny i pisać raczej z wielkiej ale już chyba tak głęboko tkwi we mnie świadomość jego "niskiej" (dla mnie) wartości - tudziesz niechęci za całokształt, że to jest silniejsze ode mnie ;))). Co do Schumachera (pilnuję się ;) ) to dobrze napisałaś, że posmakował kar. Czytaj: ledwie liznął. Dostawał kary za tak ewidentne przewinienia, jakich nikt przed nim nie miał. Natomiast takie "drobniostki" jak w ostatnim wyścigu to praktycznie zawsze mu uchodziły na sucho. Jednak o imć Schumacherze to już chyba, żeśmy sobie wszystko wcześniej wyjaśnili i pozostańmy na osiągniętym konsensusie. Tym bardziej, że już pomału odchodzi do lamusa. No chyba, że Ross odkryje jakiegoś św Graala (jak to ktoś wcześniej napisał) aerodynamiki :), a Rosberg bedzie jeździł na wstecznym ;). Co do składu sędziowskiego to właśnie rotacja byłych zawodników jest niezła bo daje wiecej obiektywizmu (różnych spojrzeń) w całym sezonie. Natomista znajomość regulaminu to i sam C. Whiting musi czasem się podpierać pismem. Co za tym idzie kierowcy z dużym stażem raczej lepiej czują co można, a czego nie i lepiej widzą oczami kierowców. Sytuacje do zjazdów do boksu wczoraj obejrzałem jeszcze raz i to on board'y i szczerze powiem, że obie wyglądały identycznie i ta Lewisa i Alonso. I dla mnie przestała być taka oczywista wina obu. Zrównanie zawodników nastąpiło z konkurentami - w ferworze walki - jeszcze na prostej i żaden nie odpuścił a zjazd jest moim zdaniem źle (dwuznacznie zaprojektowany) w tym miejscu. Niby są linie ale tarka jest już poza nimi. A regulamin pozawla na przejazd po tarce. Powiem szczerze, że jedynie "ściana" opon na liniach lub "pułapka żwirowa" załatwiła by sprawę a tak mamy kontrowersje. Zauważ też, że nie doszło do kontaktu między bolidami a Massa wjechał za szeroko. Ogólnie, aż takiej tragedii bym nie robił. Żadnego ewidentnego wywalania z toru nie było. Kilka ostrych akcji na granicy ryzyka ale incydenty wynikały raczej ze zwykłej walki. Czy jakieś wielkie protesty były że ktoś kogoś wywalił?? Nie. Sytuacje Alonso i motywy jego działania już opisałem wczeniej. Wkońcu w dobie tak wyrównanej stawki trzeba trochę popuścić kierowcom bo inaczej bedą konwoje od startu do mety. Pozdrawiam


avatar
bullit34

20.04.2010 10:09

0

Cieszy mnie wygrana Butona przed Hamiltonem Jeszcze bardziej cieszy postawa kierowców i całego teamu Rrnault ale jestem lekko zdziwiony zachowaniem sędziów i trzymaniem tak długo SC na torze. Widowisko widowiskiem ale kontrowersyjne jest zachowanie składu sędziowskiego i to nie po raz pierwszy Hamilton niczym małe dziecko tłumaczą mu że przekracza reguły ale kary z tego powodu mu nie daja bo jest malutki i jeszcze nie bardzo rozumie. Ciekawe kiedy się to skończy? Przyjdzie taki czas że kierowcy wezmą sprawy w swoje ręce i zaczną dziękować Hamiltonowi w swój własny sposób, tak jak miało to miejće w innym sporcie motorowym jakim jest żużel Nicki Petersen jeździł zbyt często niebezpiecznie i w końcu bardziej doświadczeni zawodnicy kilka razy go przewieźli na granicy regulaminowej jazdy to nabrał odrobinę pokory i zastanowił się nad sobą i tym jak jeździ. TYLKO CZEKAĆ AŻ DZIECKO F1 zacznie otrzymywać klapsy od starszych kolegów:))))


avatar
TomPo

20.04.2010 13:05

0

@534 Jak to nie? Jadąc np 80 km/h to okrążenie ile by trwało? Po drugie można śmiało z tymi prędkościami jechać z dala od np części na torze a obok (nawet 2m obok) może ekipa zbierać resztki czy dźwig jakiś bolid podnosić. Wszyscy będą psioczyć na stygnące opony i hamulce, które będą się pewnie chciały zapalić może, ale lepsze to niż co teraz jest, że nie pierwszy raz cały wyścig zmienia się diametralnie, że o udanych próbach zmian wyników na wskutek planowanych kraks nie wspomnę.


avatar
froko

20.04.2010 13:33

0

542. TomPo. Czas przejazdu okrążenia i prędkość bolidów nie ma w tym przypadku większego znaczenia. SC wyjeżdża często w sytuacji, gdy stawka jest już rozciągnięta na większości toru, czy nawet na całej jego długości. Zatem gdyby wszyscy wcisnęli guzik i zwolnili do tej samej prędkości (niechby nawet do 40 km/h), to obok miejsca zdarzenia co chwila przejeżdżałby bolid, co stanowiłoby zagrożenie dla porządkowych. Wybacz, ale nikt rozsądny nie zgodzi się aby porządkowi sprzątali, a kierowcy ich omijali o 2m. Pozdrawiam


avatar
amaverick

20.04.2010 18:54

0

do moderatora (jeżeli istnieje tutaj takowy): czy mógłby ktoś wreszcie zapanować nad wypowiedziami tutaj pisanymi??? Bo chamstwo prezentowane przez niektóre osoby przechodzi ludzkie pojęcie i nie sądzę aby ktokolwiek normalny miał ochotę czytać komentarze "rafam 523", "ixxx 525-528". Nie róbmy z tej sympatycznej i ciekawej strony wolnej amerykanki a la "interia" czy "onet". Bo właśnie tam takie buractwo jak wspomniane przeze mnie wyżej prześciga się w chamstwie pisanym!!! Warto o tym pomyśleć


avatar
dody

20.04.2010 21:31

0

HAMILTON NIE JEST AGRESYWNY - ON JEST LEPSZY NIE JEST AROGANCSKI - ALE JEST PEWNY Nie ma zadnego nierównego traktowania Hamiltona nad innymi zawodnikami. Ci którzy mysla o ukaraniu Haniltona nic nie wiedza o F1. Oni zaczéli kibicowac od kiedy Kubika zaczal scigac. Mowia o przepisach, ukaraniu, wypichaniu, arogancji, nieobliczalnosci, samuraiach - bo ci glupi komentatorowie tak mowia. Wiec posluchajcie mnie. Otworzcie oczy. Jesli macie troche pieniedzy choc raz jechac na ktorys z Grand Prix. Jeszcze raz powtarzam F1 to nie drogi miejskie. KONIEC DYSKUSJI


avatar
Jacu

20.04.2010 22:25

0

@dody - tylko dużo krzyczysz a merytoryki nic w tym nie ma. Naucz się j. polskiego, wytrzeźwiej i wróć na onet. Są tu ludzie, którzy interesowali się F1 jak ty jeszcze w pieluchy robiłeś i to, że ktoś nie kibicuje Hamiltonowi nie oznacza, że zaczynał od oglądania Kubicy. Zresztą co ty wiesz nawet na temat Kubicy?? Słyszałeś może jak wygrał w swoim debiucie w F3 prowadząc tylko jedną ręką bo drugą miał złamaną !!?? Albo jak objeżdżał Hamiltona i Rosberga podczas wcześniejszych serii wyścigowych (stąd ta niechęć do Roberta u Lewisa bo czuł respekt)?? Coś mi się wydaje, że nie masz o tym pojęcia. Ani tego jak czysto i pięknie się ścigano kiedyś. Chcesz przykład męskiej ale czystej walki - proszę: http ://ww w.youtube. com/watch?v=9CsUp456gX4 pousuwaj spacje. P.S a żeby nie było - nie jestem przeciw Lewisowi bo jeździ widowiskowo, ale sam osobiście widziałem już lepszych w przeszłości (np.: Senna, Prost, Mansell, Bellof). Puki co Lewis na pewno jest jednym z czołowych kierowców ale jeszcze sporo musi popracować nad swoją psychiką i umiejętnością oszczędzania opon w zależności od potrzeb wyścigu. Tego mu wyraźnie jeszcze brakuje...


avatar
dody

20.04.2010 23:08

0

Czy w ogole jest tu ktos kto moze dosyc sensownie wyjasnic dlaczego Hamilton ma byc ukarany. Jakie przepisy on zlamal? Konkretnie? Dalczego on ma byc ukarany? Jesli on przewyzszal predkosc w pitlanie choc troche, to on musi byc ukarany. Bo jest przepis. Wtedy on musi byc ukarany. Jesli on mial fallstart, wtedy on musi byc ukarany jak Alonso. Co takiego zrobil Hamilton? 546 Jacu, jesli jestes taki merytoryczny powiedz mi w koncu jakie konkretnie przepisy zlamal HAMILTON????????????????????


avatar
dody

20.04.2010 23:49

0

546 Jacu Jesli ktos lubi oszczedzac opony to lepiej nie scigac. Jedno okrezenie na samym koncu stawki i do garazu i koniec. Masz kilku nowych oponow. Wielka radosc


avatar
Jacu

21.04.2010 00:16

0

@dody - jakie przepisy konkretnie złamał? - proszę bardzo: przepis mówiący o zakazie przekraczania linii ciągłych więcej niż dwoma kołami. W momencie wyprzedzenia Vettela przy dojeździe do alei serwisowej przekroczył na tym samym zakręcie (co Alonso wyprzedził Masse) wszystkimi 4-rema. Wystarczy? Co do oszczędności opon to nie znaczy, że ma jeździć zawsze zachowawczo jak Button, lecz czasami powinien umieć przekalkulować w trakcie czy się opłaca za wszelką cenę szarżować. To właśnie charakteryzowało wielokrotnych mistrzów świata. Przez brak tej umiejętności właśnie czasem sporo traci - ostatnio zemściło się to na nim w Australii.


avatar
kumahara

21.04.2010 12:20

0

Gratulacje dla Buttona, zasłużone zwycięstwo, fuks Lewisa i pomimo świetnej jazdy Alonso to jednak również jak poprzednikowi pomógł SC, Robert, Pietrow zostali zwyczajnie oszukani, Massa kiepski tak jak i "szumny" Schumi, RBR zaskakująco słaby.


avatar
TomPo

21.04.2010 12:53

0

Mam pytanie odnośnie przepisów. Jest jakiś przepis to regulujący, czy bez problemów przy ostatnim GP, gdzie wyjechał SC Pietrov mógł przyhamować zachowując odstęp do Kubicy przytrzymując resztę stawki, w momencie gdy SC zjechał? Bo wyprzedzać chyba od razu po zjeździe SC nie wolno? Rozumiem że fair play na to nie pozwala ale czy przepisy? Jeśli tak, to jest to kolejny dowód bezsensowności neutralizacji. Tylko proszę nie naskakiwać, nie wszyscy muszą mieć przepisy w małym paluszku ;)


avatar
Jacu

21.04.2010 13:35

0

@551. TomPo - z tego co wiem nie ma żadnego. Teoretycznie może sobie przyhamować pod pretekstem zostawienia miejsca z tym, że sam przy tym również traci bo odjeżdżają ci z przodu. Oczywiście są zapisy o fair-play i właściwym zachowaniu ale precyzyjnie nic o tym, o co pytasz. Taka sytuacja jednak żeby ktoś przez bardzo długą chwilę specjalnie przyhamowywał resztę mając przed sobą innych konkurentów nie miała chyba jeszcze miejsca. Przynajmniej ja nie kojarze. A wyprzedzać po zjeździe SC można dopiero po przekroczeniu linii start-meta. Pozdro P.S Pytać nigdy nie jest wstyd. ;)


avatar
amaverick

21.04.2010 15:41

0

dody: a nawet jeżeli nie ma pewnych sytuacji określonych jasno w przepisach, to powinno się respektować zasady umowne (ogólnie przez wszystkich stosowane). Jakoś wszyscy potrafią tych zasad przestrzegać (czasem zdarzają się wyjątki jak ostatnio Alonso), ale Ham nie potrafi!!! To nie jest film młodzi gniewni, tylko wyścigi formuły1. Jak chcesz się emocjonować chamstwem na torze to polecam NASCAR.


avatar
strong1

21.04.2010 18:57

0

@Marti Hmm. Ferdek zawsze na podium? Wysokiw wymagania:) Ale jeden od lubienia drugi od robienia, Gdyby Ferrari było bardziej reaktywne w swojej strategii... Pomylić się niby każdy może,ale stosując taktykę jeden do boksu drugi zostaje, można było zyskać w przybliżeniu jakąś gwarancję na dobry wynik, Zostawiając Alonso na torze ten "skasowałoby się" to co Hiszpan stracił przez falstart. Ruch niby dosyć naturalny. Ale no cóż Ferrari nie błyszczy-wiadomo zresztą odkąd błyskotliwością w strategiach. A jak chcą błysnąć -to szybko zgasną-Malezja 0/8... Są póki co na jeszcze gorszym poziomie w tym względzie od Red Bulla, a "ogólna organizacja na torze", decyzyjność. to jest właśnie jak się zdaje jedno ze słabszych ogniw w autach naszych "energetyków" z Austrii,co widać było na przykładzie Webbera w Australii np. Natomiast Ferrari wtopiło koncertowo w ostatnim wyścigu(także poprzez ściąganie kierowców w tym samym czasie (logiczne,że ktoś musiał tracić czas, oczywiście uniknięto by też tej całej scysji),jak również Chinach. Błędy chodzą po ludziach,ale gorzej jak ktoś z lekcji nie wyciąga wniosków, już od dobrze ponad dwóch sezonów... Pozdrawiam:)


avatar
strong1

21.04.2010 19:04

0

Tfu Malezja 0/9. Ten czas szybko leci...:)


avatar
strong1

21.04.2010 19:20

0

Errata2-jak również w Malezji-dekoncentracja-esz...


avatar
lechu55

21.04.2010 20:30

0

554. strong1 Dobrze mówisz. Zauwazyłem,z e gdy Ferrari chce błysnąc jakims superpomyslem strategicznym to lipa z tego wychodzi. I tak bylo z Raikkonenem w Malezji w 2009. I w tym sezonie tez. W Malezji na kwalifikacjach. Co z tego ze oszukala ich pogoda skoro wiadomo ze jak w Malezji pada to szybko nie przestanie i tor nie stanie sie lepszy do jazdy od tak. Jestem kibicem Ferrari i licze na ich sukcesy w tym sezonie ale ostatnio za duzo musza kierowcy nadrabiac w wyscigach by zdązyc jeszcze zawalczyc o zwyciestwo. I znowu poruszę tez temat Lewisa Hamiltona i jego ''wybryku''. Zachowal sie nie przepisowo. Sama reprymenda nie jest chyba zbyt powaznym rozwiązaniem bo tyle z tego będzie ze Hamilton pochwali sędziów, stewardów i w kolejnych wyscigach znow będziemy swiadkami podobnych incydentow. To ktos powinien dobitnie pokazac ze tak sie nie powinno jezdzic. Zwłaszcza ze jezeli dobrze pamietam to Hamilton postanowil zjechac do boksu w ostatniej chwili, prawie zawracal z prostej startowej. Wiec nie powinien wbijac sie tam. Jesli tak nie bylo to prosze mnie poprawic bo juz nie dokladnie to pamietam a wiem ze Hamilton tak zjezdzal w ostatniej chwili. Tyle w temacie. Ehh jeszcze 2 i pół tygodnia do GP Hiszpanii a ja w dodatku będę mial czekanie umilone przez egzaminy gimnazjalne :(


avatar
Oski9191

21.04.2010 21:07

0

557 powodzenia gimnazjalne nie są takie trudne przede mną matura dobrze ze jest przerwa może jakieś streszczenia poczytam zamiast oglądać F1:D choć wolałbym F1;)


avatar
strong1

21.04.2010 21:30

0

557lechu 55-no to życzę powodzenia:) 558Oski9191- z ciekawości zapytam, kiedy są w takim razie teraz matury?:) Pzdr.


avatar
dody

21.04.2010 21:36

0

553. amaverick Co to jest zasady umowne. Bullshit. Nie ma zadnej zasady umownej. Wedlug tobie jazda bezpieczna? Ale w F1 wszystko jest niebezpiecznie. Pomysl jezdzis 300 km na godzine. Nie wiesz co oczekuje ciebie. Nie wiesz co odpadnie od twojego bolidu lub cos przebije twoje opony. Kierowcy graja ze smiersia. Wiec o co chodzi? Szanowanac innych kierowcow? Dac im wyprzedzic? Pieknie usmiechac sie? Powiedz mi co to jest zasady umowne? Jesli ja chce wygrac wyscig to jak mam zachowac sie? Jakie zasady mam przestrzegac oprocz przepisow? Prosze mnie wyjasnic. Z gory dziekuje.


avatar
dody

21.04.2010 21:42

0

549. Jacu Bardzo dziekuje. Jestes tak uprzejmy ze postarasz sie mnie uswiadomic o regulach F1. Ale mam pytania? Czy tutaj nie chodzi o ciaglej liny przy wyjazdu z pitlane? Bardzo prosze mnie podanie tego przepisu gdzie to napisane. Ja przeczytalem Sporting Code F1. Tam nie bylo nic o tym. Bylby bardzo wdzieczny jesli mnie informujesz o nazwie tego dokumentu. Z powazaniem Dody


avatar
amaverick

21.04.2010 22:12

0

560 dody: po pierwsze to coś słabo z Twoim polskim (tak na marginesie). Po drugie nigdzie nie napisałem o bezpiecznej jeździe (ale nie dziwię się że mogłeś nie zrozumieć skoro kiepsko z Twoim polskim). Po trzecie zasady umowne to takie, które umownie panują wśród danej grupy ludzi, a których nie regulują przepisy (tzw. zasady "niepisane"), np. wśród kierowców w Polsce panuje zasada umowna, że jeżeli na skrzyżowaniu z drogą podporządkowaną migniesz komuś długimi to znaczy że go przepuszczasz. Wg Ciebie można olać takie zasady, tylko pomyśl przez chwilę jaki byłby wtedy chaos!


avatar
Oski9191

21.04.2010 22:33

0

to zależy z czego;) z biologi 10 maja z fizyki 20 polski matma i angielski w pierwszym tygodniu maja, a ustne po 20 maja;)


avatar
dody

21.04.2010 22:36

0

Nie chodzi o mojej wiedzy jezyka polskiego Chodzi o wiedzy F1. Nie chodzi o zasady umowne w pieknych polskich drogach, chodzi o wyscigi F1. Prosze mnie napisac o tych zasadch umownych w F1. Please


avatar
strong1

21.04.2010 22:47

0

563Oski 9191-mhm,mnie wrobiono w egazaminy jeszcze przed majowym weekendem, myślałem ,że jeszcze trochę opóżnili:)


avatar
Marti

21.04.2010 23:34

0

@540. Jacu - dokładnie, kąśliwość udana waćpanie ;) Nie wiem dlaczego tak zawzięcie wmawiasz mi tę frustrację, skoro wyraźnie napisałam, że do niej mi daleko. Zawsze piszę to co mi leży na/w sercu i mam reakcję alergiczną w takich sytuacjach, gdy ktoś mi wmawia coś, co nie ma miejsca, bądź ktoś wie (przekornie) lepiej co w danej chwili myślę/czuję :[ ;) nie dopatruj się na siłę czegoś co nie istnieje :) No właśnie, odnośnie osoby Schumachera doszliśmy do konsensusu, żadna ze stron nie przekonała drugiej do swojej racji, więc nie licytujmy na siłę ile chama siedzi w jednym kierowcy a ile w drugim :) W każdym z najlepszych kierowców F1 było, jest i będzie troche chamstwa. I ta cecha nie była obca także takim kierowcom z Ery Wielkich Mistrzów jak np. Senna i Prost. Żaden z nich na torze nie był świętym aniołkiem, każdy z nich dopuszczał się chamskich zagrywek. Nie wiem jak można napisać, że Schumacher ledwie liznął kar w swojej karierze, dla niektórych jego anty-fanów takich jak Jacu kara byłaby stosowna tylko wtedy gdyby został zdyskwalifikowany za każde przewinienie oraz wykluczony z conajmniej 3 GP :) Głowę daję, że dziś Hamilton za taką "chamówę" jaką zrobił Schumi Villeneuve'owi w Jerez w 97 otrzymał by aż... reprymendę ;) Odnosnie sędziowania jeszcze: wg mnie powinien jasno zostać określony limit upomnień. Po trzech oficjalnych reprymendach ze strony sędziów kierowca przy następnym wykroczeniu powinien otrzymać konkretną karę. Coś a la żółte kartki. Nie może być tak, że kierowca otrzymuje nieskończenie wiele upomnień, które nie niosą ze sobą żadnych konsekwencji. Odnoszę bowiem wrażenie, że Lewis czuje się kompletnie bezkarny. Odnośnie zjazdu do boksów: wjazd do pit lane nie powinien być już miejscem walki, tym bardziej pomiedzy kierowcami z tej samej stajni. Od tego jest team radio, aby poinformować kierowców, że zjeżdżają na postój na tym samym okrążeniu i nie mają dopuszczac się głupot jeszcze przed zjazdem. Nie wiem czy taki komunikat otrzymali kierowcy Ferrari a jeśli nawet nie, to nie zdziwi mnie gdyby alonso postawił na swoim. To było niepotrzebne ryzyko z jego strony, oprócz waleczności i determinacji należy tez jeździć z głową a incydent przy zjeździe na pewno nie był mądry. W sumie szkoda, że Massa się nie zawziął i lekko się nie stuknęli i nie utknęli w żwirze, byłoby dużo więcej kontrowersji :P W przypadku VET i HAM widzę sprawę podobnie. Zresztą i Lewis i fernando przejechali linie i jeśli mam świadomość, że podczas manewru konkurenta mogę złamać przepis, to nie podejmuję tego ryzyka. Ende tematu :) @554. strong1 - dobry kierowca, więc i wymagnia odpowiednie ;) Można rzec, że strategia to pięta Achillesowa teamu z Maranello, moim zdaniem tutaj odczuwają brak Brawna. Kiedyś błyskawicznie potrafili podejmować dobre decyzje, także podczas szybko zmieniających sie warunków, teraz w takich sytuacjach często zdarzają im się wtopy. Zgadzam się z Twoją opinią ;) pozdrowienia dla Was :)


avatar
Jacu

22.04.2010 09:11

0

@566. Marti - odpowiem krótko. Wcale nie wmawiam Ci na siłę frustracji o czym pisałem "że sama lepiej wiesz" co czujesz :). Jednak na pewno są to uczucia blisko spokrewnione. Bo ja na Twoim miejscu bym takowe odczuwał. Nie ważne co to jest na pewno nic przyjemnego oglądać swojego idola zbierającego niezłe cięgi (od np.: Pietrova ;). Co do chamstwa Schumachera to nie porównuj go nawet z dawnymi kierowcami bo owszem zawsze takie sytuacje się zdarzały ale nie w takiej ilości i bezpardonowości jak u mości Śchumachera. A w latach wcześniejszych do końca lat 70-tych prawie wogóle !! Oweszm walczyli ostro ale z zachowaniem ducha Fair-Play a i kierowcy kiedyś mieli wieksze jaja. Wtedy zawodnicy bardzo się szanowali, nie zarabiali fortun, wspólnie podróżowali i często razem mieszkali, więc to inna bajka. Poza tym nie wygładzaj zachowania Schumachera bo chamstwo na torze wniósł do poziomu nieznanego wcześniej nikomu. Wystepki Schumachera w owym czasie szkowoały bardziej niż obecnie - bo były bezprecedensowe i stanowiły nowość :), a kary nie zawsze były adekwatne. Chociażby ta z sezonu 94 kiedy jeździł zupełnie nielegalnym bolidem, za co powinni być całkowicie wykluczeni - zwłaszcza za totalne zlewanie FIA przy próbach sprawdzenia (elektroniki) bolidu czego całkowicie odmawiali dostając tylko karę pienieżną (po 100tys zielonych). FIA w końcu nie wytrzymała i złapali ich na za niskim prześwicie (aż o 8mm!! a 3 w owym czasie dawały różnicę nie do odrobienia) i braku zaworów w maszynach tankujących w drugiej połowie sezonu. Moim zdaniem powinni ich zdyskwalifikować do końca, a nie na dwa wyścigi (chyba jedno zresztą było za ignorowanie czarnej flagi). I za takie rzeczy jak Hamilton ostatnio nikt Schumachera, nie karał, a często nawet nie było upomnienia - o czym nie tak dawno opowiadał D. Coulthard!! Sędziowie też mu pomagali - przypomnij sobie chociażbu Nurburgring w 2003 i wyciągnięcie z pułapki żwirowej.. Niektóre "numery" były całkiem bezprecedensowe (a czasem ważące o tytule). Dla przykładu wywalenie Hilla, Villeneuve, parkowanie w Monaco w qualu - takich rzeczy jeszcze Hamilton na swoim koncie nie ma. I jeszcze wszystko przed Hamiltonem bo jestem pewien, że stać go na to samo, tyle że musi jeszcze nad tym popracować żeby "dorównać" Schumacherowi. Na pewno jednak ma zadatki na następcę "wielkiego" Schu. Jedno jest pewne, żeby mnie zaszokować musi się bardziej postarać bo już nie takie rzeczy widziałem. Co do Senny i Prosta to była ostra walka w dwie strony - oficjalna wojna między nimi, ktora skończyła się pojednaniem. Po razie się wywieźli i byli kwita. Schumachera nikt nie wywoził za to on nie miał oporów. Coż moim zdaniem właśnie brakowało kierowców z jajami w owym czasie którzy bo go ustawili. Ale to inna historia. Każdy ma swoje zdanie w tej kwestii ale jak powtarzałem nie raz ja byłem bezpośrednim świadkiem obu epok i widzę to inaczej. Pointa: Zaręczam ci, że Hamilton jak osiągnie dawny pułap chamstwa Schumachera też się kar doczeka. Odnośnie walki w Ferrari to jestem pewien że MSC na miejscu Alonso zrobił by to samo. Zresztą tłumaczyłem to już wcześniej. Dla mnie też end tematu ;). @561. dody - weź sobie ściągnij z oficjalnej strony FIA reg. sportowy i znajdź. Mnie się szukać porostu nie chce, bo nie muszę. Taki przepis jest tam na bank i funkjonuje od wielu lat!! Jest o tym że moża przekraczać białe linie i tarki maksymalnie dwoma kołami. Jak nie znajdziesz to napisz zapytanie do Charliego ;). I nie chodziło mi o wyjazd z pitlane a WJAZD i sytuacje wyprzedzenia Vettela.


avatar
Marti

22.04.2010 19:53

0

567. Jacu - baaardzo krótkie to "krótko" ;) Zapewniam Cię, że jeśli poczuję się sfrustrowana dyspozycją mojego idola oraz jego wynikami, to jasno dam temu wyraz. W latach 70-tych nie stąpałam po tym świecie, więc nie wypowiem się na temat ducha fair play w tamtym okresie :) Natomiast z tego co się słyszy i czyta to kiedyś kierowcy zdecydowanie mieli większe jaja. Ja Schumachera też zaliczam do tej grupy - przykro mi ;) Miał swoje słynne black out'y, których ja nie pochwalam, ale został za nie ukarany (m.in.Jerez i Monaco) i wymiar kary był adekwatny do przewinienia. Był też kierowcą, który zawsze liczył się w walce o tytuł, nawet jeśli dysponował słabym bolidem. Zdołał wygrywać wyścigi startując z końca stawki (niekoniecznie najlepszym bolidem). Jeśli w tym czasie nie było w F1 konkurentów z tak wielkimi jajami jak jego, to przecież nie wina Schumachera :) chociaż ja bardzo cenię Hakkinena i bardzo podobała mi się ich rywalizacja, która zawsze była fair. MS miał swoje wady, ale dla mnie był (i jest nadal) kompletnym kierowcą F1, dysponował wszystkimi cechami, jakie powinien posiadać b. dobry kierowca F1. Mimo kontrowersji, które wywoływał, przyciągał rzesze fanów, nie tylko sympatyków, ale mimo wszystko także przeciwników. Ogólny spadek oglądalności F1 jak i znacznie mniejszy popyt na bilety mówią same za siebie. Przez lata F1=Schumacher, Schumacher=F1. Jego dominacja dla wielu jego przeciwników jest zwyczajną solą w oku ;) Wydaje mi się, że pewne grono jego antyfanów - w tym Ty - zwyczajnie nie może się z tym pogodzić :-)))) Jednak wydaje mi się, że Twoja (i nie tylko Twoja) niechęć do Schumachera nie jest głównie podyktowana jego niechlubnymi akcjami na torze. Głównie chodzi o to, że zdobył najwięcej tytułów w historii a to osiągnięcie wg Ciebie (oraz innych anty-Schumacherów) miało być zarezerwowane dla Senny. Dlatego tak wiele fanów Ayrtona nie lubi Schumiego. Takie jest moje odczucie, jeśli się mylę to sorry :) Piszesz o nielegalności Benettona w 94r. ja tego nie kwestionuję, ale czy to był ostatni wóz stajni szefującej przez Briatore, który zdobył tytuł? W takich kontrowersyjnych przypadkach należy mieć pretensje do szefa zespołu, konstruktora bolidu oraz inżynierów, nie dla kierowcy. Na Nurburgringu w 2003 nie czekał na Schumachera dźwig ;) Schumachera nikt nie wywoził? Drogi Jacu, nie doceniasz D. Hilla :) Chyba, że wg. Ciebie na Silverstone w 95r. Schumacher też był winien? :) Dobra starczy, bowiem takie ciągłe przerzucanie piasku z kupki na kupkę (co by w tej sytuacji zrobił Schumacher a co Alonso lub Hamilton?) nie ma chyba większego sensu :)


avatar
iceman09

22.04.2010 21:58

0

Mnie Marti nawet ten "nielegalny" bolid nie popsuł zdania o nim. Ale to, jak zachował się gdy Hill go wyprzedzał po wcześniejszym wypadnięciu z toru Schumachera i lekkim zawadzeniem o bande. Williams nie złożył skargi ze względu na ten wypadek Senny. I tak zdobył swój pierwszy tytuł. w 97 też nie mógł pogodzić się, że tytuł mu ucieka i to samo zrobił z "Jackiem" Villeneuve. Schumacherowi nie można odmówić talentu. Ale na pewno to, że nie potrafił za młodych lat przegrywać.


avatar
Jacu

22.04.2010 22:22

0

@568. Marti - ...taa miało być krótko ale nie wyszło ,jak zwykle ;) hehe. Temat Twoich negatywnych doznań duchowych odnoście postawy MSC już sobie darujmy ;). W latach 70-tych byłem zbyt mały żeby oglądać F1 - pomijając fakt, że chyba tego nie transmitowali w TV ;), ale bardzo mnie ten okres wyścigów interesował, więc sporo czytałem i gromadziłem materiały. Nie tylko o F1. Z tego co ogólnie wiadomo, jak pisałem wcześniej kierowcy mieli big cohones, ale jednak i więcej szacunku dla siebie wzajemnie. Schumacher - pomimo mojej niechęci do niego - również miał cohones jak arbuzy ale trafił na okres po '94 kiedy to inni nie byli już z tej samej gliny ulepieni (a "prawdziwi" konkurenci odeszli lub zginęli - Senna, Prost, Mansell). Kilku utalentowanych się zdarzyło (np.:Montoya, Hakkinen,Raikkonen) ale to nie to co w Erze Wielkich Mistrzów a i sprzęt nie zawsze odpowiedni. I to jest fakt. Mogę Ci to potwierdzić i nie jestem w tej ocenie osamotniony. Oczywiście to nie jego wina i wykorzystał sytuację jak się patrzy. Złożyła się na to masa czynników, o których już Ci pisałem i znasz moją opinię, więc nie będę się powtarzał. I nie mam pretensji ani żalu, że zdobył tyle tytułów pomimo że uważam, że nie wszystkie słusznie mu się należały. Jak wiesz ilość tytułów nie jest dla mnie wykładnią jakości zawodnika. Liczy się w jakich okolicznościach (czasach, bolidach, teamach) i w jakim stylu się jeździ. Jedni jeżdżą dla statystyki inni mają to "coś". co nie pozwala im kalkulować ale robią niesamowite show zapisując się w pamięci kibiców na zawsze. Stąd takie uwielbienie dla takich nazwisk jak S.Moss, Gilles Villeneuve czy Depallier, którzy tytułów nie zdobywali ale po dziś są uznawani za jednych z najlepszych. Schumacher też miał przebłyski geniuszu, ale prawdą jest, że przez większość kariery dysponował najlepszym bolidem, w najlepszym teamie z wszelkim możliwym wsparciem. Inni nie mieli takiej komfortowej sytuacji. Łatwo wtedy zbudować "legendę". Prawdą jest, że Schumacher to świetny zawodnik, ale też wzbudzał najwięcej kontrowersji. Oczywiście,że taka sytuacja przyciągała tłumy. Stąd Ecclestone zacierał ręce przed sezonem i jego największą obawą było czy Schumi da rade....I ma problem bo NIE DAJE !!. :))) Co do Senny to był zupęlnie ktoś z innej beczki. To był człowiek z Misją - Prawdziwe Objawienie. W przeciwieństwie do Schumachera, który przez zdecydowaną większość kariery jeździł w topowych bolidach (Benetton 94/95, Ferrari już od 2000-2006) i to ze wsparciem elektroniki!!! - nawet kiedy była zabroniona (Benetton '94 - Tad Czapski i spółka), Ayrton jeździł przez większość czasu w znacznie gorszych bolidach (Toleman, Lotus, Mclaren po 91). Nawet w 93 roku - przez układy Briatore - dostawali gorsze silniki Forda od Benettona (zytek) w którym jeździł Schumacher. Mimo to pokonał Niemca :) a w ostatnich wyścigach wszystkich. Dla mnie nigdy nie było wątpliwości, że Ayrton Senna jest kierowcą Wszechczasów. Podobnego zdania jest większość kierowców F1 (patrz: ostatnia ankieta). Dla tego ilość zdobytych tytułów schodzi na dalszy plan. Ale wielce prawdopodone jest, że gdyby nie śmierć Senny część tytułów Michaela powędrowałaby w jego ręce... Zwróć też uwagę ile Senna zdobył PP w jakim krótkim okresie czasu - tej statystyki nikt nie przebije!!. Pomimo jazdy znacznie gorszymi sprzetami niż Schumacher. I w jakim stylu to robił - prawie zawsze wyjeżdżał na sam koniec tylko na jedno kółko - to wystarczało :). Ale dość już o tym i tak tego nie zrozumiesz bo tych emocji jak już kiedyś pisałem nie mogę Ci w żaden sposób przekazać. Zostańmy zatem każde przy swoim i koniec. Na Nurburgringu w 2003 nie pisałem, że na Schumahcera czekał dźwig, ale wirażowi wypchneli go na tor co nie zmienia faktu że było to nieprzepisowe. A ciagnikiem podejchali w razie by nie udało się ręcznie :P. Zresztą co za różnica. Co do Hilla to był właśnie jeden z najbardziej dżentelmeńskich kierowców na torze. Incydent z 95 roku to raczej też wina Schumachera :) zamknął całkowicie Hilla, który był po wewnętrznej i nie miał gdzie uciekać.To raczej zwykły incydent wyścigowy. Dobra zmęczyło mnie już to przkomażanie. Pozdrówka i pa


avatar
Jacu

23.04.2010 00:13

0

....a Marti zapomniałem dodać, że w kwestii mojej niechęci do Schumachera częściowo masz rację. Istotnie nie chodzi tylko o liczne "incydenty" i styl w jakim zdobywał laury - choć już to samo w sobie w zupełności wystarcza. Do tego dochodzi kilka spraw poza torowych. Czyli to jakim był człowiekiem (sportowcem) poza torem. Nie cierpiałem jego zimnej, wyrachowanej mentalności. Zadufania, egoizmu i braku szacunku dla konkurentów. I nie zapomnę mu tego jak próbował zwalić winę na Sennę za wypadek na Imoli sugerując błąd Ayrtona pomimo, iż śledztwo Maurizo Passariniego wykazało defekt układu kierowniczego (niechlujnie przerobionego przez Williamsa). Głupie uśmieszki na na podium też były bardzo "eleganckie" i dużo mówiły o Michaelu. Jakoś ten typ człowieka/sportowca mi nigdy nie podchodził. Ale może jestem "starej daty" ;). Dla mnie F1 umarła wraz z Ayrtonem. Swoją drogą zastanawia mnie ile tak naprawdę dla niego znaczyło pobicie cyfry ilości PP należące do Senny (ale to już przy znacznie większej ilości startów - więc chodziło tylko o statystykę ilościową a nie jakościową - tak na marginesie :P) skoro popłakał się jak dziecko na konferencji prasowej. To była jedyna chwila kiedy serce mi trochę zmiękło w stosunku do niego zwłaszcza jak kiedyś usłyszałem, że Schumacher podziwiał dwóch kierowców - Stefana Bellofa i....Sennę. Na chwilę obecną Schumacher stał mi się bardziej obojętny ale nadal sprawia mi radość oglądania jego porażek ;))). Puki co ilościowo musi pokonać jeszcze jeden rekord Senny - bardzo prestiżowy. Ilość zwycięstw w Monaco gdzie najbardziej liczą się umiejętności kierowcy. Jednak nawet jeśli jeszcze mu się to uda, to i tak będą to tylko cyferki bo Senna wygrał 6 razy na 10 startów (a 8 razy w sumie stawał na podium - 2-óch nie ukończył - jeden przez defekt drugi przez własną niepohamowaną ambicję prowadząc z olbrzymią przewagą). Tego już nikt chyba nie pobije. Schumacher w tej statystyce jest nadal gorszy pomimo ponad 15 lat jazdy i nawet się zastanawiałem czy nie po to wrócił... ale to i tak jest bez znaczenia. THE END


avatar
kacper1812

23.04.2010 10:01

0

Ah.... Ten Sefty Car I Jahme algersuariii .Hamilton gra nie czysto i tyle THE END


avatar
amaverick

23.04.2010 17:31

0

dody, Twoim tokiem rozumowania doszlibyśmy do filozoficznych wywodów pt. "dlaczego inni wygrywają kiedy powinien tylko Ham?" "dlaczego inni nie dają się wyprzedzić Hamiltonowi" itp. Szkoda mojego czasu na polemikę z Tobą. Bez obrazy, ale jak to moja babcia powiada: "z głodnym się nie najesz, a z głupim nie pogadasz"


avatar
Niespokojny

23.04.2010 20:40

0

Robert jest niesamowity. W rajdzie Mille Miglia, po awarii skrzyni biegów w swoim Renault Clio Super 1600 , wraz z pilotem Jakubem Gerberem, odrabia straty ;-) Strona do wyników odcinków specjalnych i nie tylko(oczywiście usunąć spacje): ht tp:// rally.ficr.it/tab_stagetimes.asp? p_Anno=2010& p_Codice=29& p_Manifestazione=22&p_Gara=1& p_ProvaSpeciale=7& p_Qualificatore=& p_Gruppo=A& p_Classe=A6


avatar
Marti

23.04.2010 21:03

0

@570. 571. Jacu - wychodzi więc na to, że doszliśmy do identycznych wniosków jak ostatnio :) W F1 zawsze trzeba być we właściwym czasie we właściwym miejscu. Nie każdemu kierowcy się to udało, Schumiemu tak. Nawet jego przeciwnikom nie pozostaje nic innego jak zaakceptować ten fakt ;) po Erze Wiekich Mistrzów nastała Era Wielkiego Mistrza :) w ostatnich latach co rok to inny prorok i to też chyba o czymś świadczy, jeśli nikt po MS jeszcze kompletnie nie zdołał zdominować F1. Uśmiecham się czytając o braku winy Hilla w Silverstone w '95, może jeszcze Schumacher jest winny, że Hill w tym zakręcie zablokował koło, nie zdążył wyhamowac i w efekcie przywalił w bolid Niemca? :) I np. na Monzy w tym samym roku wg. Ciebie Schumi też jest winien, że Damon wjechał mu bez pardonu w zad? :) Chcę zauważyć, że w latach 94-95 Schumacher nie dysponował najlepszym bolidem w stawce, tak ja napisałeś. Myślałam, że statystyki nie są dla Ciebie ważne i wymierne, nie odzwierciedlają rzeczywistości, więc po co te ilościowo-jakościowe wyliczenia PP oraz inne? :) To nie moja wina, że nie dane mi było przeżywać emocje formułowe za czasów Senny i innych jego konkurentów z lat 80-tych. Z pewnością świetnie się oglądało wtedy wyścigi, z ogromną pasją. Na mnie wtedy było za wcześnie, ale w związku z niedoświadczeniem tych emocji nie czuję się (duchowo) uboższa :-) Nie sądzę, aby MS wrócił tylko dlatego, aby pokonać pozostałe rekordy Senny. Moim zdaniem podczas jego kariery głównym celem nie było prześcignięcie Ayrtona w statystykach, jak np. największa ilość zdobytych PP. To po prostu wyszło po drodze :) To tyle, nie rozwodzę się dłużej nad tematem, bo ile razy można go ciągnąć :) Jak THE END to THE END :) Odpozdrawiam zatwardziałego i zagorzałego fanatyka Ayrtona Senny :-))) Ciao!


avatar
Jacu

23.04.2010 21:57

0

@575. Marti - Nie zamierzam ciągnąć tematu bo chyba wiemy co i jak. The End to The End, ale przysłowiowe dwa sprostowania muszę poczynić. Piszesz: "(...)co rok to inny prorok i to też o czymś świadczy". Ano świadczy, że doszło 3ch bardzo utalentowanych zawodników czyli mniej więcej tylu ilu przez całą karierę Schumiego od 94 roku :P, , którzy stanowią silną konkurencję dla siebie wzajemnie i jak widać Michaela też :P. Świadczy, również o zmianie regulaminu, który zacieśnił stawkę i zmienił wszystko. Teraz już nikt (z czołówki) nie miewa sprzętu szybszego o 2-3 sek na okrążeniu a Schumiemu (Ferrari) się to zdarzało...:). Co do '94 roku to przykro mi ale na początku Benetton był najlepszy, bo Williams FW16 po zakazie stosowania nowinek technicznych (głównie aktywnego zawieszenia) był tragiczny w prowadzeniu - dopiero specyfikacja B stała się świetnym bolidem - dlatego ("średni") Hill mógł powalczyć. Jednak pamiętaj też o wcześniej wspominanej nielegalności Benettona!!!. Konkluzja - dysponował przynajmniej w znacznym okresie czasu. Co do Hilla na Monzy to była jego wina ale też nie umyślne wywalenie jak sugerujesz lecz zwyczajny incydent wyścigowy - ale całkowita wina Hilla. Na Silverstone powtarzam, że to też nie była premedytacja. Dla tego zawsze wspomina się demolki Schumachera, które były synonimem czystej premedytacji, a o tym co było oczywistym incydentem jakoś nikt nie gada. Bo nie musi. Dla mnie statystyki są nie ważne - bo jak mówi jedno z praw Murphiego - "Statystyka to kłamliwa suka ;)" - ale dla fanów Schumiego stanowią główny argument, więc chciałem w ten sposób pobudzić tylko Twoją wyobraźnię :) i ukazać inne spojrzenie - chyba bardziej wymowne i bliższe prawdzie. Jakie były prawdziwe pobudki powrotu Twojego idola to chyba nie wiesz ani Ty ani ja. :) Od-odpozdrawiam zatwardziałą i zagorzałą fanatyczkę Michaela Schumachera :))) P.S Osobiście uważam się za FANA bo słowo Fanatyk jest raczej w znaczeniu pejoratywnym - ale domyślam się, że użyte zostało celowo ;) ...czyż nie.... :P


avatar
Jacu

23.04.2010 22:50

0

P. S . Marti - jeśli jeszcze chcesz koniecznie coś dodać, odpowiedzieć - jeśli widzisz oczywiście jakiś w tym sens - to proponuję priva, bo przez weekend będę niedostępny - pogrzeb jutro :(, chrzest w niedzielę :) - a oczywiście chętnie ustosunkuję się do każdej Twojej wypowiedzi ;). Jeszcze raz pozdrawiam.


avatar
Marti

23.04.2010 23:22

0

575. Marti - "przeżywać emocji formułowych" - tak oczywiście miało to brzmieć :) 576. Jacu - oczywiście, że wiemy co i jak - każdy na swój sposób :) A podobno jaki rzeczywiście jest koń każdy widzi - jak to mawia dziarmol :) Wg Ciebie Schumacher zawsze jest winien, nawet gdy nie ponosi winy, to ją ponosi :) Natomiast demolki np. Hilla są tylko zwykłym incydentem wyścigowy, zero premedytacji z ich strony i zero chamówy. To jest usprawiedliwienie na siłę, ale niech Ci będzie. Upartemu czasem trzeba popuścić :) I jakoś trzeba sobie rekompensować brak zaakceptowania Schumachera jako najbardziej utytułowanego kierowcy w historii, prawda? :P ;-)) Dobra, koniec z nim :) Odnośnie Twojego pierwszego akapitu - ja bardziej cenię tych kierowców, którzy zdołali obronić swój mistrzowski tytuł. W ostatnich 15 latach udało się to tylko trzem. Nie twierdzę jednak że np. Hamilton nie zdobędzie drugiego tytułu w karierze. I pewnie za "jednorazowych" mistrzów świata MS też ponosi winę, bowiem od kilku lat stawka stopniowo była skutecznie zacieśniana, aby uniemożliwić dominację Ferrari i Schumachera? :D O jakich trzech najlepszych kierowcach mówisz, którzy doszli? Wg mnie doszedł tylko Hamilton. Button, Raikkkonen i Alonso jeździli znacznie wcześniej przed pierwszym odejściem MS na emeryturę. Ogólnie się przyjmuje, że wyraz "fanatyk" ma negatywne znaczenie, jednak ja nie użyłam go w tym kontekście. Ja wg mojej osobistej skali dzielę fanów na fanatyków pozytywnych i negatywnych ;) jeśli zatem zdołasz się zmieścić w tych pozytywnych to spoko :)


avatar
Jacu

23.04.2010 23:59

0

@578. Marti - jeszcze przed snem zdążę z małą ripostą :P. Po pierwsze nigdy nie twierdziłem, że Schumacher jest zawsze winny to Ty mi to ciągle wmawiasz. Jednak ogólnie przecież wiadomo (co świetnie zresztą jest udokumentowane) nagrzeszył chyba najwięcej razy. Ale ja wiem chciałabyś w zwykłych incydentach wyścigowych widzieć takie samo chamstwo jakim kalał się Schumacher. To jest próba na siłę wybielania MSC. Nic więcej. Ja nie polemizuję z tym, że Schumacher jest najbardziej utytułowanym kierowcą w historii F1. Bo to matematyka. Ale nic więcej bo nie zawiera prawdziwych trudności i czynników jakie na nią wpływają. I dla tego to Ty musisz sobie rekompensować liczbami fakt, że Schumacher nie jest uznawany za najlepszego kierowocę w historii F1, a jest nim Ayrton Senna. I to jest fakt. Zawsze wygrywa we wszystkich najbardziej prestiżowych porównaniach, co strasznie boli fanów Schumachera. Po tych 16-stu latach od jego śmierci legenda nie zbladła nawet przez chwilę, co stanowi swoisty ewenement i pokazuje skalę prawdziwego sukcesu. Dlatego niczego nie muszę sobie rekompensować bo już nic tego nie zmieni. Total The End Tematu. Co mają jednorazowi mistrzowie ostatnich lat z MS?? bo nie rozumie. Stawkę zacieśniły przepisy techniczne i stąd ta sytuacja. Nie miała ona nic wspólnego z MS. Zresztą ostatnim wielokrotnym mistrzem świata został Alonso a nie MSC :P. O Hamiltonie, Vettelu i Kubicy (chociaż ten ma zdecydowanie gorszy sprzęt). Button dla mnie nie jest "mega" :) - porostu solidny nic więcej. Poprzednio (ostatnie 15 lat) bardzo utalentowanymi kierowcami na poziomie Schumachera imho byli: Hakkinen, Alonso,Raikkonen (wczesny) i Montoya. Mam na myśli czyste umiejętności prowadzenia auta. Zatem w ostatnich 3 latach doszła podobna ilość wielkich talentów jak przez ostatnie 15. O to mi chodziło. Marti nie obraź się, ale nie szczególnie będę zabiegał o Twoje względy fanatyka pozytywnego, bo żonę już mam ;). heheheh


avatar
Marti

24.04.2010 01:09

0

579. Jacu - nie wybielam na siłę MS. Nie podoba mi się jeśli ktoś pisze tak jak Ty, że np. błędy Hilla można sprowadzić do mianownika "incydent wyścigowy", skoro doszło do kolizji z jego winy. Nie chodzi mi tutaj o motywy tego działania, tylko o sam fakt ich popełnienia. Zwykły incydent wyścigowy ma miejsce wtedy, gdy wina leży w 50% po obu stronach, albo gdy ciężko orzec o jednoznacznej winie w przypadku każdej ze stron. W kolizjach z Hillem tak nie było. Tym bardziej nie rozumiem jak można nazwać incydentem wyścigowym wjechanie komuś w tył, które było spowodowane ewidentnie przez wjeżdżającego. Dla mnie osobiście (mimo jakiś tam porównań innych) Schumacher jest nie tylko najbardziej utytułowanym kierowcą, ale i najlepszym. Byłby nim także gdyby zdobył np. tylko 4 tytuły a nie 7. Żadnymi liczbami nie muszę sobie rekompensować takie a nie inne uznanie Schumachera na świecie. Ja w ankietach z czystym sumieniem zawsze podaję jego jako najlepszego kierowcę i sądzę, że w najbliższym czasie to się nie zmieni. Zresztą jak w takiej sytuacji mogłabym wskazać kierowcę, którego bezpośrednio nie widziałam na torze? Zresztą nt. tych ankiet już pisaliśmy, moje zdanie wyraziłam, za kilkanaście lat będą wyglądały inaczej, gdy nie będzie już na świecie tych osób, które były świadkami wyczynów Senny. Co mają jednorazowi mistrzowie ostatnich lat z MS? Ano tyle, że nie są to kierowcy takiego samego kalibru jak on. Dominację MS przerwał Alonso i w związku z tym nie mam żadnych fochów. Alonso uważam za bardziej kompletnego kierowcę od Raikkonena, Buttona i Hamiltona. Gdyby był porządek w McLarenie w 2007 r. to podejrzewam, że zdobył by trzeci tytuł, a wtedy stawka była już dosyć ciasna. Zatem nawet w dzisiejszej "ciasnej dobie" w F1 wybitny kierowca powinien zdołać obronić swój tytuł ;) takie jest moje zdanie. Nie wiem skąd Ci się wzięła nadinterpretacja tego fanatyka. Ten wyraz ma wymiar wyłącznie sportowy i odnosi się wyłącznie do określenia fana sportowego a nie do żadnego zabiegania o moje względy. Spokojnie, żadnego castingu o moje względy nie organizuję, bo nie muszę ;)


avatar
Jacu

24.04.2010 09:12

0

@580. Marti - no to jeszcze przed odjazdem mi się uda króciutko odpisać :). Marti incydent wyścigowy prawie zawsze jest z czyjejś winy i leży zawsze bardziej po czyjejś stronie. Ostatni świetny przykład to Sutil wywalający Kubicę. Czy dostał karę?? Nie bo doszło do tego w zwykłym ferworze walki. Natomiast TY próbujesz wybielać wywalanie MS z czystą premedytacją!!! Koniec i kropka. Co do ankiet i Legendy Senny to nie bądź taka pewna - po obu Erach w sercach fanów jak widać bardziej żywa jest legenda Ayrtona pomimo tych 16 lat. Zresztą teraz właśnie puki żyją bezpośredni świadkowie tamtych wydarzeń takie porównanie ma jakikolwiek sens. I możesz sobie uważać co chcesz i głosować jak chcesz ale to już się stało - werdykt zapadł. Koniec kropka. Legenda Senny pozostanie wiecznie żywa, nawet po śmierci jego fanów, a Schumacherowi zdaje się że Pietrov wbił pierwszy wielki gwóźdź do trumny. Co do obrony obecnie tytułu to chyba sama nie wierzysz w to co piszesz. Dzisiejsza F1 i jej niezwykle ciasna stawka to zupełnie, co innego niż dominacja jednego producenta. Tego nie można porównywać - sama dobrze zdajesz sobie z tego sprawę. Udanego weekendu.


avatar
Marti

26.04.2010 18:56

0

. :)


avatar
Xardas

29.04.2010 20:51

0

może sobie bloga założycie


avatar
Roll

30.04.2010 09:45

0

Na przykład


avatar
Marti

30.04.2010 19:05

0

583. Xardas & 584. Roll - jeśli wam nie odpowiadają czyjeś komentarze, to ich nie czytajcie. Proste jak drut.


avatar
Jacu

01.05.2010 08:35

0

585@Marti - POPIERAM w 1000000% :) . Pozdrowionka i udanego weekendu majowego :]


avatar
ixxx

02.05.2010 12:02

0

Czy ten gówniany news musi być ciągle na samej gorze ? przecierz to kur*$# mać bylo dawno. Zobaczcie sobie inne strony tam na górze są nowe newsy a nie #$! z przed paru tygodni. Pod tym zasranym newsem z maklarenem jest pare newsów ktore mogly by zajac jego miejsce ale po uj ? bo checie byc oryginalni? Kazdy NOWY SWIEZY NEWS powinien zajmowac miejsce poprzedniego by szlo to aktualnie a nie #$! pod spodem nowe a na samej gorze kotlet z przed roku ;/ pozdro


avatar
Xardas

03.05.2010 23:54

0

585. Marti - To była propozycja ale wasze teksty : "Marti nie obraź się, ale nie szczególnie będę zabiegał o Twoje względy fanatyka pozytywnego, bo żonę już mam ;). heheheh" "Spokojnie, żadnego castingu o moje względy nie organizuję, bo nie muszę ;)" chyba nie są związane z F1 i wasze życie prywatne mnie jako czytającego to forum gówno obchodzi. A żeby być w temacie. Mclaren według mnie na obecnie najlepsze auto. Renault najlepszego kierowcę:), a M.Schumacher jak do tej pory jeszcze niczego nie pokazał. P.S. "586. Jacu - POPIERAM w 1000000% :) . Pozdrowionka i udanego weekendu majowego :] " Jacu wchodzisz porostu "bez mydła", ale oczywiście jeśli wam nie odpowiadają czyjeś komentarze, to ich nie czytajcie. Proste jak drut.


avatar
Jacu

04.05.2010 10:07

0

@ 588. Xardas - jak nie łapiesz klimatu dyskusji to się nie wpier... między wóde a zakąske. Ja z Marti od dość dawna prowadze zacięte dysputy - więc o wchodzeniu bez mydła raczej nie ma mowy co widać w zasadniczej-merytorycznej części moich (naszych) komentarzy- i jak się komuś nie podoba to jego sprawa ale od tego właśnie jest forum. Z tym, że robimy to w sposób na ogół miły, kulturalny z nutką dowcipu. Jak ci się nie podoba przecież czytać nie musisz !!!! nikt cie nie zmusza !!!! Więc wsadź sobie swoją ciętą riposte gdzie chcesz ...bez bydła.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu