DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
Ostatnia aktywność
07.05.2023 15:19
0
@ 36. Emer7 No tak, jedno słowo o Alonso i jego główny obrońca " uruchomiony " ... ;-)))) Tylko szkoda , że tak późno ... Na mnie już czas się wylogować ... Ciekawego wyścigu Wszystkim i niech wygra .... ;-)
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 15:07
0
@ 33. hubos21 Zaliczyć bande, a i tak być na mecie w Azerbejdżanie jako trzeci - to jest różnica.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 15:01
0
@ 30. Alonso wkurzył Japończyków nie DNF, tylko głośnym narzekaniem na Hondę ,,, i to był główny powód ich rozstania, Jeśli Leclerc nie ma szans na tytuł, jest mi obojętne, który będzie w klasyfikacji na koniec sezonu. Ale wolę oglądać jak walczy ( nawet popełniając błędy ), niż kiedy będzie tylko bezpiecznie dojeżdżał do mety i ciułał małe punkciki.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 14:53
0
@ 28. crrille Właśnie, Verstappem ma nie tylko idealny bolid, ale i doskonale wie, że zespół zrobi wszystko aby to on był na mecie pierwszy. A Leclerc .. nie dość , że bolid nie do końca jest taki jakiego oczekuje, to jeszcze tym bardziej nie może mieć zaufania do strategii własnego zespołu. I to jest jedyna różnica między tymi kierowcami, Max może się spokojnie skupić TYLKO na jeździe, a Charles musi myśleć o wszystkim dodatkowym - cisnąć i ryzykować, nie wiedząc czym to się skończy. Będąc w podobnej sytuacji jak Verstappen, Leclerc nie ustępował by Mu w niczym.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 14:37
0
@ 26. Orlo Nie sądziłam, że doczekam takiej chwili ... ale całkowicie się z Tobą zgadzam ;-)). Często w wyścigu obserwuję Sainza, czekając na jakąś ciekawą walkę z jego udziałem, która przyciągnie uwagę ... i nic. On po prostu jedzie , wykorzystuje sytuację na torze, aby poprawić lub bardziej utrzymać swoją pozycję - i jedynie tyle mogę powiedzieć o jeździe Hiszpana. Nic przez co byłby zapamiętany lub ceniony.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 14:27
0
@ 25. Możliwe ... ale tak postępują ci, którzy w swoim charakterze mają DNA Mistrza, a nie przeciętniaka i tylko zbieracza punktów.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 13:53
0
Przepraszam, oczywiście moje wypowiedź jest skierowana do nr @ 20. Ale tak to jest zamiast pisać nickiem pisze się numerkiem ;-)))
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 13:51
0
@ 18. ŻADEN z bolidów Ferrari lub innego zespołu nie jest w stanie w tym sezonie zagrozić bolidowi Red Bulla ( podkreślam BOLIDOWI nie kierowcy ), więc ten kto chce chociażby z takim bolidem rywalizować MUSI podjąć jadzę na granicy i tak robi Leclerc, a na majstra w tym roku nie ma i tak żadnych szans, ponieważ z konstrukcją Neweya ( jak mawiał swego czasu Alonso ;-) ) nikt nie wygra. Dlatego Leclerc podejmuje ryzyko .. i wiesz co ... najbardziej tego kierowcę szanuję za to, że właśnie NIGDY nie zgania winy za swoje błędy na "' niesforna charakterystykę bolidu " lub innych kierowców na torze ... ---- > patrz, jak robią to kierowcy typu mistrz Verstappen i jemu podobni ... Kto nie RYZYKUJE niczego nie osiąga - a ryzykując nigdy nie wiesz czym to się skończy ... Raz zyskasz, raz stracisz - to się nazywa ryzyko .. Ale próbują tylko ODWAŻNI.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 12:51
0
@ 13. A kto mówi o jakimś przypodobaniu, czy rywalizacji ... ??? W żadnym razie, Ty masz swoje zdanie, a ja swoje, i tyle. Carlos zbiera swoje punkty, jak niegdyś Rosberg . Oczywiście, że taki kierowca może i został Mistrzem, ale prawdziwym Mistrzem zostaje ten, kto jest NAJLEPSZY, kogo walka na torze " wbija w fotel " fanów, kto podejmuje ryzyko, kiedy nie widzi innego wyjścia ...i kimś takim jest dla mnie obecnie Leclerc. Nie ma szans rywalizować z bolidem Red Bulla w walce o tytuł, więc ciśnie do granic, popełniając błędy, ale nie ciszy się, że zdobył byle punkcik.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 12:30
0
@ 11. Krukkk Mylisz się, Leclerc wie doskonale jak zostać mistrzem. Niestety nie ma jeszcze, aby tego dokonać odpowiedniego bolidu i zaufania do zespołu - dlatego ryzykuje.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 12:27
0
@ 10. Nie ma czegoś takiego jak " za bardzo ryzykuje " - polityka Ferrari to " liczy się TYLKO Mistrzostwo, druga pozycja w klasyfikacji to przegrana " i dlatego Charles cały czas cieszy się pełnym zaufaniem zespołu. Drugie, trzecie czy czwarte miejsce, nie ma znaczenia ... Ferrari nie zadowala się byle czym ... i bardzo dobrze. Walka na granicy, to powinna być kwintesencja F1, a nie marne punkty. I nawet jeśli niektórzy fani nie są zadowoleni, to naprawdę wolę oglądać kierowców w stylu Leclerca, niż " zbieraczy punktów " typu Sainz - i to Nas różni ;-)
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
07.05.2023 11:58
0
@ 6. BlahFFF Idealnie w punkt, całkowicie popieram !!! Ojej ! - jakie tutaj biadolenie, Leclerc rozbił bolid ... No po prostu katastrofa, już nie powinien być Nr 1, bo przecież za grzeczny, za bardzo ryzykuje ... itp, i itd, ... w F1 kierowca powinien kalkulować i zbierać marne punkciki, które nie zmienią niczego ... A właśnie, że NIE ! - w F1 " Kto nie ryzykuje, nie pije szampana ", Ferrari nie ma bolidu, który może powalczyć z Red Bullem o tytuł, więc niech Charles ryzykuje i ciśnie bolidem do granic. To nie " ciepła klucha " Sainz, który cieszy się z każdego punkcika, " wszystko, albo nic " - to podejście Leclerca ... i to cechuje mistrzów, a nie średniaków.
Przejdź do wpisu Leclerc nie szuka wymówek: przesadziłem na ostatnim przejeździe
12.03.2023 23:38
0
@ Emer7 Drogi Emer7 :-) " Ja wiem, ale skoro Ty pozwalasz sobie na uszczypliwości odnośnie wypadku ALO na rowerze, czy w Australi, które nie były jego winą, więc czemu mnie nie wolno tego samego? " Ależ wolno, tylko pamiętaj, że robię dokładnie to samo odnośnie Fernando ;-) I tak samo jak Ty postanowiłeś NIGDY nie dostrzegać błędów i wad Alonso, tak ja nie będę tego dostrzegać w przypadku Kimiego ;-DD " Pozwól, że za tę troskę o ręce Alonso i przepisy jakoś się Tobie odwdzięczę :-))) Czuje się wręcz zobowiązany :DDD " Dziękuję, dobrze znowu sobie przypomnieć Kimiego w bolidzie F1 ;-) Ale może następnym razem poproszę nie kraksy, a np. walkę na torze w wykonaniu Fina lub kiedy wjeżdża na metę jako pierwszy ;-)) * zdecydowanie lepiej się będzie oglądało ;-))) A odpowiedź na Twoje pytanie ... - wymienione przykłady łączą wypadki i głupota obu kierowców, by nie zdejmować rąk z kierownicy do końca A różni ... - Kimi najwyraźniej potrafił lepiej oceniać sytuację i nie łamać ( czy też doprowadzać do pęknięć - nadal nie wiem jakiej w końcu kontuzji doznał Alonso ...) kości ;-DDD " Kobiece podejście, czyli w skrócie "tak musi być, ciesz się" :DDD " Raczej - kogo sobie wybrałeś to masz i nie narzekaj na swój własny wybór ;-D I tym pozytywnym akcentem, chyba kończymy, ponieważ temat już wyczerpany. Do kolejnego spisania ... i Pozdrowionka :-)
Przejdź do wpisu Raikkonen wkrótce znowu zasiądzie w kokpicie samochodu wyścigowego
11.03.2023 23:45
0
@ 13. Emer7 " W pełni też zgadzam się z użytkownikiem Grzesiek12, że nawet ciąża nie jest tutaj warunkiem obligatoryjnym- nigdy nic nie wiadomo. :D Takie są dziewczyny- nie znamy dnia, ani godziny :DDD " Widocznie tak musi być, aby Wam mężczyznom nie było w życiu zbyt błogo ... i zbyt nudno ;-))). Lepiej się ciesz, a nie narzekaj ;-D " Fanka Kimiego, który jeszcze nie tak dawno np. wjezdzał na prostej w Giovinazziego (Portugalia 2021), czy w Vettela (Austria 2021), twierdzi, ze nie dostrzega zagrożenia ze strony Kimiego dla siebie i innych :DDD " Fanie Alonso, a to Ty jeszcze nie wiesz, że w wyścigach mogą zdarzyć się kraksy ... ;-D Tylko o ile są kierowcy o których krążą opinie, iż stanowią zagrożenie na torze dla innych ... tak jakoś nigdy nie słyszałam, aby do tego grona ktoś zaliczał i skarżył się na Kimiego. A co jego ostatniego występu w NASCAR, to akurat nie było wina Fina - radzę sprawdzić ;-D " Prędkość była relatywnie niewielka na poboczu. W dodatku zwir hamował, a Alonso ustawił bolid bokiem próbując ratować sytuację do końca i zapewne oszczędzić bolid. " No tak, przecież Ty ZAWSZE musisz bronić i usprawiedliwiać Alonso ... Tylko, że to co napisałeś w żaden sposób Go nie usprawiedliwia, a wręcz odwrotnie pokazuje, iż : - albo Alonso źle ocenił sytuację ( uważając, iż można uratować bolid ) i dlatego nie zdjął rąk z kierownicy - albo postawił siebie ponad przepisami, które jasno wskazują, jak w danej sytuacji powinien zachować się kierowca i świadomie postanowił się ich nie trzymać Jedno i drugie raczej nie świadczą zbyt dobrze o kierowcy z takim doświadczeniem jak Alonso. Aaa ... no i jest jeszcze jedna możliwość, że Alonso zwyczajnie nie zna obowiązujących procedur lub ich nie rozumie ... ;-DDD * Nie musiałam, ale chciałam ;-) " Ciesze się, że użytkownikowi Grzesiek12 udało się tak zacną użytkowniczkę sprowoko.... uaktywnić :D Popieram każdą taką inicjatywę :DDD " Dziękuję za miłe słowa :-) i oczywiście spróbuję Ciebie równie nie zawieść ... , czyli " wnerwiać " przy każdej możliwej okazji ;-)))) @ 16. Vendeur " Tam gdzie Kimi, tam i elin ;) " Jakoś mnie ta tematyka nadal bardzo przyciąga ;-) Z tą " rozsądną ostoją spokoju " u mnie też różnie bywa ;-)), ale się staram :-).
Przejdź do wpisu Raikkonen wkrótce znowu zasiądzie w kokpicie samochodu wyścigowego
11.03.2023 00:47
0
* ale Hiszpan przecież zawsze musi być w centrum zainteresowania
Przejdź do wpisu Raikkonen wkrótce znowu zasiądzie w kokpicie samochodu wyścigowego
11.03.2023 00:37
0
@ 10. devious " Jak zwykle mylisz fakty, co za niespodzianka :) " Nie, raczej jestem ciut złośliwa ;-), jeśli chodzi o Alonso, a ponieważ pod tym newsem dyskusja nie jest całkiem na poważnie, to myślę, że akurat tutaj mogę sobie na coś takiego pozwolić ;-). Ale widzę, że Ty jak zwykle nie dasz złego słowa na Alonso powiedzieć ( napisać ), co za niespodzianka ;-). " Natomiast połamane kości u Alonso wynikały z kraksy w GP Australii spowodowanej... awarią hydrauliki. .... Było wręcz odwrotnie, bo Alonso popękane (różnica mieć popękane a połamane, niestety większości takie niuanse umykają, bo po co wysilać szare komórki) " To w końcu miał POŁAMANE kości - jak najpierw napisałeś, czy POPĘKANE kości - jak napisałaś zaraz potem ? Ponieważ faktycznie to jest duża różnica i akurat mi takie niuanse nie umykają, gdyż sama miałam jedno i drugie. Z pękniętą kością w okolicy łokcia ( nie wiedząc o tym ) byłam na kilkudniowym spływie kajakowym ... i mimo bólu dało się funkcjonować, natomiast kiedy kość trzasnęła całkowicie ( złamanie ) praktycznie nie dało się ruszać ręką ... - więc jaką kontuzję miał Alonso, pęknięcie, czy złamanie ? Inna sprawa, że tak doświadczony zawodnik, chyba powinien pamiętać, iż w tego typu sytuacjach nie wolno trzymać rąk na kierownicy ... A skoro nie przyznał się do kontuzji wtedy ( co zrozumiałe ), to po co wracał do tematu teraz ... Można było trzymać się obecnej sytuacji Strolla i nie wracać do przeszłości, przypominając o sobie - jak to dzielny Alonso jeździł mimo bólu. Zwłaszcza, że nie on pierwszy i nie ostatni, jeśli chodzi o kierowców F1. No, ale Hiszpan przecież zawsze musi w centrum zainteresowania ;-). Z Kimim było nieco inaczej, robił co chciał ( nie tylko po alkoholu ) i brał udział w zawodach na które prawdopodobnie nigdy nie miał zgody zespołu - zwłaszcza na początku kariery w McLarenie. Jednak nawet długo po fakcie ucinał temat w rozmowach z dziennikarzami ( co sam przyznałeś ;-) ). Jedynie operacja pleców z 2013 była przez niego nagłośniona, ale z zupełnie innego powodu ...
Przejdź do wpisu Raikkonen wkrótce znowu zasiądzie w kokpicie samochodu wyścigowego
10.03.2023 19:07
0
@ Grzesiek 12. Nie zauważyłam, żeby Kimi stanowił jakieś szczególne zagrożanie ... Przynajmniej nie, w porównaniu z Alonso, który raczej powinien się przesiąść na rower stacjonarny ;-D, skoro nie potrafi się utrzymać na zwykłym i ciągle doznaje kontuzji ... . Tylko o czym by wtedy opowiadał dziennikarzom ... robiąc z siebie bohatera, który prowadzi bolid z połamanymi kośćmi ... I spokojnie, jeszcze jestem wśród żywych ,,, w końcu, przeciaż ktoś musi Tobie tutaj podnoscić ciśnienie roztargniony Kolego ;-)) @ Emer7 Chyba bym się bała zapytać jakie kobiety w ciąży znasz ... skoro na myśl Tobie przychodzą ucieczki z domu, by minimalizować ryzyko ... ;-DDD
Przejdź do wpisu Raikkonen wkrótce znowu zasiądzie w kokpicie samochodu wyścigowego
10.03.2023 00:38
0
@ 1. Grzesiek 12. Aż miło poczytać, jak się martwisz o Kimiego ;-DD ... Ale bez obawy, do rowerowych " wyczynów " Strolla, czy wcześniej Alonso, to Finowi daleko ... ;-))
Przejdź do wpisu Raikkonen wkrótce znowu zasiądzie w kokpicie samochodu wyścigowego
02.03.2023 23:58
0
@ 28. Cojaczytam A gdyby kilka miesięcy temu ktoś powiedział Tobie, że nagrodę za najładniejszą bramkę roku otrzyma piłkarz bez nogi, to byś uwierzył ... ? ... Wątpię. Jednak właśnie tak się stało, więc jak widać, osoba niepełnosprawna również może wiele osiągnąć i wcale nie odstawać od osób pełnosprawnych. W pełni popieram to co powiedział Hamilton - niech tylko za słowami pójdą też czyny.
Przejdź do wpisu Hamilton nie przestanie nagłośniać trudnych tematów społecznych i politycznych
26.11.2022 23:31
0
To jednak jeszcze ostatnie zdanie ode mnie, bo chyba muszę coś dopisać ... Chociaż widzę, że doskonale się sami dogadujecie ... ;-))) @ Grzesiek 12. " Tak się nie robi... przecież napisałem że nie będę się wtrącać. A się odzywam dlatego, że chcesz już uciekać, a ja zainwestowałem grube pieniądze w piwko. " Nie moja wina ... odezwałeś się tak późno, że My z @ Emer7 już całkowicie wyczerpaliśmy wątek i czas było go zakończyć ;-)). I coś mi się wydaje, że " inwestycja " była spożyta podczas dzisiejszego meczu Polski ...( w końcu wygraliśmy ), więc jestem spokojna, iż nic się przeze mnie nie zmarnowało ;-))) I dziękuję, że nakierowałeś mnie, pod którym newsem szukać, Kto się za mną " stęsknił " :-) @ Emer7 Czyli na koniec wyszło, że właściwie, to My nawet potrafimy się ... hmmm ... zgodzić ;-)) To tyle, udanej niedzieli dla Was i już naprawdę do następnego :-)
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
25.11.2022 18:33
0
* nie widziałam żeby
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
25.11.2022 18:27
0
@ Emer7 Ale ja doskonale wiem i rozumiem o co Tobie chodzi. Różnica między Nami jest taka, że Ty patrzysz na tytuł wicemistrza od strony zapamiętania na długie lata, a ja od strony - w jakich okolicznościach dany tytuł może być odebrany przez samego kierowcę ( lub jego fanów ) za wygraną o drugie miejsce. Wszystko jest doskonale zrozumiałe, tylko patrzymy na to samo od innych stron . Co nie zaprzecza temu, że właściwie oboje mamy rację, zależnie jak na to spojrzeć ;-) " Nie wiem, czy przeglądałaś wszystkie tematy, ale byli tacy użytkownicy, ktorzy sie o Ciebie dopytywali Widocznie Twoja nieobecność jest od razu zauważana- może powstaje jakaś pustka po Tobie:-)) Jeszcze kilka dni, a zaczelibyśmy Ciebie szukać :-)))) " A nie ... oprócz Was, nie widział żeby ktoś tutaj jeszcze o mnie pisał i " tęsknił " ... ;-))) Spróbuję poszukać... @ Grzesiek 12. i @ Emer7 Skoro raz jeden z Was sobie wygodnie siedział z piwkiem i popcornem, a teraz drugi ... To następnym razem czas, żebym to ja sobie w radosnym nastroju TYLKO czytała Waszą dyskusję ... :-))))) Pozdrowionka dla Was i do następnego ;-)
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
24.11.2022 23:26
0
* mina Massy na podium w Brazylii * Tak było z książką o Kimim
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
24.11.2022 23:21
0
@ Emer7 " Miałem na myśli, że wolałbym, żeby Leclerc zdobył wicemistrzostwo, walcząc z Verstappenem do końca ostatniego wyścigu, bijąc się o tytuł mistrzowski- ta konkretna sytuację, widowisko tez by na tym zyskało. Ja bym takie wicemistrzostwo bardziej cenił, ale widzę Ty masz inny "system wartości" ;-)))) Może dlatego nie możemy się często porozumiec :-))) " Widowisko zdecydowanie by zyskało, ale kibicując Leclercowi nie chciałabym oglądać, jak na ostatnich metrach przegrywa tytuł - to byłby smutek i porażka. Takie wicemistrzostwo wcale by nie cieszyło ( np. właśnie mima Massy na podium w Brazylii ) Natomiast wygrana Leclerca z Perezem, to była radość i zwycięstwo ... nawet jeśli to " tylko " tytuł wicemistrza. Po prostu wszystko zależy , jak na spojrzeć. Efekt końcowy taki sam - drugi najlepszy kierowca sezonu, ale okoliczności zupełnie inne. Zwłaszcza jeśli dotyczy kierowcy, któremu kibicujesz ... Naprawdę cieszyłeś się z wicemistrzostwa Alonso, kiedy w ostatnim wyścigu przegrał tytuł z Vettelem ? ( ja bym nie potrafiła ) " Zastanawiałem się czemu wtedy nie zareagowałaś (jak zazwyczaj) na komentarz mój i Grzesiek12. Gdzie ta waleczna elin? Podejrzewałem, ze może po ich przeczytaniu sie załamałaś, zamknęłaś w sobie, albo coś innego. Szkoda by było :-) " Jasne, na pewno się załamałam i zamknęłam w sobie ... - dobry żart ;-)))))))) Prawda jest taka, że już nie zawsze chce mi się tutaj zaglądać, czasem robię dłuższe przerwy od tej strony, a jak już jestem , to nawet nie zaglądam pod niektóre newsy ... wystarczy, że zerknę na tytuł i tyle. Tak było z książką Kimiego, news pojawił się kiedy nie zaglądałam tutaj ... a jak już zajrzałam, zobaczyłam tytuł, to oczywiście przeczytałam ... ;-)) ... ale to było po takim czasie, że stwierdziłam, iż nie ma sensu tam odpisywać, ponieważ pewnie żaden z Was już tam nie zagląda ... więc spokojnie " zemszczę " się w późniejszym czasie ;-)))) " Co nie zmienia faktu, ze chyba częściej będe robił Tobie takie "stress testy" :-)))) " Bardzo proszę i wzajemnie ;-))) " Przykłady, które wymieniłaś (wiem ze ten z 2021 jest kontrowersyjny) mają podstawową zalete: Wszyscy przystepowali do ostatniego wyscigu z szansa na tytuł mistrzowski i liczyli sie w walce do końca. Wyscig trzymał w napieciu i emocje były ogromne. " Emocje na pewno i też najbardziej lubię ( i czekam na ) takie zakończenia sezonu ...Ale najlepiej, aby wtedy zwycięzcą okazał się kierowca, któremu kibicuję ;-)). Tak, jak Brazylia 2007r., ... to były mocno zaciśnięte kciuki przez cały wyścig ... i tylko nerwowe sprawdzanie - ile jeszcze okrążeń do mety, na jakiej pozycji jedzie Alonso i Hamilton ( żeby nie mieli więcej punktów na koniec, niż Kimi ), żeby nie było żadnej awarii ... itp. ... Emocje do granic wytrzymałości ;-))) ... o potem ogromna radość, nie do opisania !!! :-) " Napisałem, ze mamy "inny system wartości" - oczywiscie mam na mysli oceny wyscigow/widowiska Żebyś nie pomyslala, ze mowie o wartościach zyciowych, zasadach itp, itd " Wiem o tym.
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
23.11.2022 23:34
0
@ Emer7 " Myślę, że wicemistrzostwo zdobyte z duza przewaga (pewnie), ale zdobyte w wyniku przegranej na linii mety walki o tytuł mistrzowski ma wiekszą "wagę" " Dobrze założyłeś, nie zgadzam się ;-))) Chociaż wszystko zależy od okoliczności zdobycia wicemistrzostwa. Nawet pomijając Alonso, to zauważ - Hamilton w 2007r., Massa w 2008, czy Hamilton rok temu ... Wątpię czy zdobyte przez nich tytuły wicemistrza były powodem do radości lub miały jakąkolwiek większą " wagę ". Zupełnie inaczej było z Charlesem. Tytuł mistrzowski już u Maxa, więc jedyne o co można było jeszcze powalczyć, to właśnie " wyszarpać " tego wicemistrza w walce z Perezem i to " ledwo, ledwo ", w tym przypadku było faktycznie powodem do zadowolenia. Bardzo trafnie to podsumowałeś - " jedno jest wynikiem porażki, a drugie zwycięstwa " " Miałem tak zacną użytkowniczkę zignorować? :-))))) A poza tym, kiedyś sama napisałaś, żebym się do Ciebie częściej odzywał- Twoje słowa A skoro chcesz "częściej", to ja nie będę się "opierał" :-))))) " Chyba sobie skopiuję tę " zacną użytkowniczkę ", żeby zapamiętać, ponieważ takiego komplementu nigdy mi nie pisałeś ;-)). I oczywiście, pamiętam i podtrzymuje - żebyś odzywał się częściej - zwłaszcza, że wnerwianie tak zacnego fana Alonso, to sama przyjemność ;-))) " Ja wiem, ze to fakt, a sens obu wypowiedzi był podobny. Chodzi o to, ze w tej samej kwestii jesteś raz wyrozumiała, empatyczna, a zaraz potem bezwzględnie uszczypliwa. " Gdybym była cały czas wyrozumiała i empatyczna, to byś się zanudził, więc właśnie ... zbyt często taka nie mogę być ;-))) ...a że temat Alonso ( i Raikkonena ) Nas różni ... to i o uszczypliwości nie trudno ;-))) " Chyba Ciebie zaskoczę, ale moje słowa były konsekwencją (zemstą-jak wolisz) Twoich komentarzy sprzed kilku tygodni (okolice GP Meksyku)- myślę, że wiesz, co mam na myśli. Tak więc Twoje słowa były przyczyną, a moje skutkiem :-)))))))) " Aaaa ... chyba domyślam się o co chodzi ... Ale cóż, samą prawdę tam napisałam ;-)) " Patrząc na poczynania Ferrari, to "koronny argument" bedziesz mogła używać jeszcze przez kilka lat, jak nie dekad :-))))) " Miałam nadzieję, że po tym sezonie Binotto pożegna się ze stanowiskiem i w przyszłym roku będzie lepiej. Jednak po tym jak Ferrari utrzymało drugie miejsce w konstruktorach, a Leclerc został wicemistrzem, to obawiam się, że jednak będzie dalej szefem i nic się nie zmieni ( obym się myliła ) ... więc, faktycznie Charles może jeszcze " trochę " poczekać na swój tytuł ... Ale w takim razie, faktycznie, na pocieszenie zawsze zostaje mi, że ostatnim kierowcą, który zdobył tytuł Mistrza dla Ferrari, nadal jest - KIMI RAIKKONEN ;-)) * nie mogłam sobie odmówić
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
22.11.2022 22:51
0
* co do walki Leclerc - Verstappen
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
22.11.2022 22:44
0
@ 24. Roxor Proszenie zespołu przez kierowcę, aby kolega go przepuścił stosuje większość zawodników. Słyszałam to np. od Alonso, Hamiltona, Verstappena ..., więc nie widzę powodu, dlaczego tylko Leclerc ma być za to krytykowany. U każdego brzmi to równie żałośnie ... Aaaa, no i chyba Rosberg również w swoim czasie próbował o to prosić Mercedesa. Dlatego albo krytykujmy za to wszystkich, albo nikogo. Ja odnoszę całkowicie inne wrażenie odnośnie Charlesa, czyli raczej każde z Nas zostanie przy swoich racjach, a czas pokaże kto ma tą PRAWDZIWĄ rację. Dla mnie wymarzony sezon to walka - Leclerc w Ferrari, Russell w Mercedesie, Norris w McLarenie i Verstappen w Red Bullu, ponieważ wszyscy oni reprezentują wysoki i podobny poziom umiejętności. @ 26. Fan Russell Myślę, że jednak nikt nikomu nic wybaczać nie musi ;-) @ Emer7 " A skąd wiesz, ze pisałem do Ciebie (przeciez nie bylo "zaadresowane") " Telepatia ;-))), a jeśli nie do mnie, to czemu mi odpisałeś ? Co do tytułów wicemistrzowskich, myślę, że wystarczająco już wyjaśniłam wyżej. " No i jak ma się ta uszczypliwość do TWOICH niedawnych słów w temacie ... " Patrząc do jakiego zespołu Alonso przechodzi, to raczej nie uszczypliwość, tylko stwierdzenie faktu. Chociaż prawdą też jest, że Ty lubisz mnie denerwować, a ja Ciebie, więc powiedzmy, że to moja " zemsta " za pewne ostatnio napisane komentarze pod adresem Kimiego ;-))) ( niestety przeczyłam długo po czasie, więc już nie było sensu tam odpisywać ) Dobrze że przynajmniej zgodziliśmy się, co walki Leclerc - Verstappen ... Tylko właściwie szkoda, że mieliśmy rację...
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
22.11.2022 22:41
0
@ Emer7 i @ Dawid-_F1 Czy ja stosuję podwójne standardy traktowania kierowców ... Hmmm , to nie do końca jest tak. Wiele razy sama cytowałam tutaj słowa Senny o których wspomniał @ Roxor - " Drugi kierowca na mecie to pierwszy przegrany ", więc nie zachwycam się tym, że kierowca zdobywa tytuł wicemistrza. Szczerze @ Emer7 , bez sprawdzenia w statystykach, nawet nie wiem ile takich wywalczył Kimi Raikkonen ;-)), i myślę, że po latach nie będę też pamiętać ile zdobędzie Leclerc. Ale dla mnie jest różnica, kiedy jeden kierowca zdobywa mistrza, a drugi z największą ilością punktów automatycznie jest wicemistrzem, od sytuacji, która miała miejsce w minionym sezonie. Czyli kiedy dwóch kierowców ( Perez i Leclerc ) startuje do ostatniego wyścigu z taką samą ilością punktów i mamy walkę do ostatniego zakrętu ... Innymi słowy - gdyby Charles zagwarantował sobie wicemistrza np. dwa wyścigi przed końcem sezonu byłby " tylko " kolejnym wicemistrzem. Jednak, ponieważ było to zdobyte na ostatnich metrach ostatniego wyścigu, to faktycznie, doceniam znacznie bardziej taki wyczyn. Kolejną sprawą jest to, od czego zaczęła się dyskusja pod tym newsem - wpis @ 5. Roxor - nie rozumiem, jak można uważać, że chęć wygrania z Perezem stanowi ujmę dla Leclerca i jego mistrzowskich ambicji ... - dlatego stanęłam w jego obronie. @ 22. Dawid-_F1 Nie wiem czy na tym forum jest chociaż jedna osoba oceniająca kierowców w pełni obiektywnie ... raczej każdy w mniejszym lub większym stopniu, ale kieruje się swoim sympatiami .. i to jest dobre, ponieważ zawsze dyskusja jest ciekawsza między fanami różnych zawodników ... :-) oczywiście dyskusja na argumenty, a nie wyzwiska ( jak ma to coraz częściej miejsce na tym forum ). Uważam Alonso za jednego z najlepszych kierowców, co zawsze podkreślam, ale nie za jedynego najlepszego. Jego umiejętności na torze nie umniejszam ( według mnie ), jednak nie kibicuję i nie będę Mu kibicować, głównie przez 2007 r. ... nie uznaję podejścia " po trupach do celu ", że domaga się bycia najważniejszym w zespole, ani tego w jaki sposób próbuje umniejszać znaczenie zdobytych tytułów przez bardziej od niego utytułowanych kierowców... - to po prostu nie jest typ kierowcy, któremu bym kibicowała.
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
22.11.2022 00:34
0
Panowie, przepraszam, odpiszę na pewno, ale dopiero wieczorem.
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
21.11.2022 17:05
0
@ Roxor Czytając Twoje wpisy, wniosek jest jeden ... - co by nie zrobił Leclerc, to i tak zrobił źle. " Zacząłem się zastanawiać czy taka chęć zdobycia wicemistrzostwa przystoi kierowcy, któremu przypisuje się cechy mistrzowskie i stawia go na równi z największymi kierowcami " A co w takim razie przystoi kierowcy, który już nie może walczyć o tytuł mistrza ? " podejść do tego jak do każdego innego wyścigu, czyli po prostu walczyć o kolejną wygraną " Przecież to właśnie zrobił Leclerc. Walczył o jak najlepsze miejsce w wyścigu. A że jednocześnie zależało Mu na jak najlepszym możliwym miejscu w klasyfikacji końcowej ... no faktycznie, bardzo to dziwne i jakże " NIEmistrzowskie " zachowanie ... @ 15. Emer7 No proszę, aż udało mi się Ciebie uaktywnić ;-)))) Ale NIE - nie będzie to żadna " stała tendencja ", ani wzrost znaczenia tytułu wicemistrza ... Zdania nie zmieniam, jednak nie rozumiem, dlaczego Charles nie powinien walczyć o ten tytuł, skoro już nie było możliwości walczyć o mistrza ... I " nie martw się ", Alonso już raczej do końca kariery walka o mistrza lub wicemistrza " nie grozi " , więc ( pod tym względem ) Jego czepiać się nie będę ... ;-)))
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
20.11.2022 23:21
0
* to co miał zrobić Leclerc ?
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
20.11.2022 23:19
0
@ 5. Roxor Dziwny masz tok myślenia ... Skoro tytuł mistrza już zgarnął wcześniej Verstappen, to o co miał zrobić Leclerc ? Odpuścić i wykazać się kompletnym brakiem ambicji ? Powiedzieć, że teraz już nic Go nie interesuje i nie będzie o nic walczyć ? Przecież logicznie, że każdy kierowca chce być jak najwyżej w klasyfikacji - to jest właśnie cecha mistrzów, walczyć, a nie odpuszczać. Brawo Charles !!! - i oby w przyszłym sezonie udało się zgarnąć ten najważniejszy tytuł :-)
Przejdź do wpisu Ferrari w ostatnim wyścigu sezonu nic nie zepsuło
03.11.2022 00:42
0
@ Grzesiek 12. To może jeszcze ja też krótko ... Myślę, że na to jak skończyła się pierwsza przygoda Kimiego z Ferrari, wpłynęło wiele czynników i wina nie leży tylko po stronie Fina.... Ale do tego tematu może jeszcze kiedyś wrócimy. Podobnie jak do Alonso, ponieważ to raczej on wywołał panującą wojenkę w McLarenie. Poza tym, gdyby skoncentrował się na walce o tytuł, zamiast " zniszczeniu " Hamiltona, to nawet bez wsparcia zespołu dałby radę zgarnąć Mistrza ( i z takim tytułem odejść, co byłoby chyba najlepszą zemstą na Ronie ), ale jego wybór ... Pozdrowionka i do następnego pisania ;-)
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
02.11.2022 00:53
0
* jeździł tak, aby to Ferrari
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
02.11.2022 00:48
0
@ Grzesiek 12. No właśnie widzę, że piszemy i piszemy i nie możemy skończyć ... ;-))). Chociaż akurat ten temat już wielokrotnie przerabialiśmy ... i doskonale wiemy, że i tak zostaniemy przy swoim zdaniu i żadne z Nas nie ustąpi ;-)) Oczywiście, że się nie zgadzam ... Sezon 2009 ( od wypadku Felipe ), uważam za jeden z najlepszych w wykonaniu Kimiego. Bolid był tragiczny w prowadzeniu, a Fin dość wcześnie dowiedział się, że ma zrobić miejsce w Ferrari dla Alonso, a mimo to nie stracił motywacji i sam jeden ( żaden z dwóch zastępców Massy nie zdobył ani jednego punktu dla zespołu ) jeździć tak, aby to Ferrari było przez większość sezonu przed McLarenem w klasyfikacji konstruktorów. Jego powrót z Lotusem, również uważam za udany. Dopiero kiedy wrócił do Ferrari, zaczęło mi w jego jeździe brakować ambicji i chęci aby coś jeszcze osiągnąć w F1, nie wcześniej. " A że Alonso nie miał okazji oddać, to tylko dlatego że trzymał swój poziom i miażdżył Felipe " Z Felipe może nie, ale jaki jest gdy ma równego sobie kolegę z zespołu, pokazał już wcześniej w McLarenie w 2007, kiedy nie przebierał w środkach aby tylko Hamilton nie był przed nim ... - a to jasno pokazuje, że nie stać Go na podobny gest, jak Raikkonena wobec Massy w Chinach 2008.
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
31.10.2022 23:32
0
@ Grzesiek 12. Ja jednak widzę różnicę w tym, kiedy ( w którym momencie sezonu ) wydawane jest TO. Czy kierowca ma robić za " skrzydłowego ", gdy tylko jego zespołowy kolega będzie jechał za nim, czy tylko wtedy kiedy będzie to absolutnie konieczne i wpłynie na końcowy wynik mistrzostw. Ale skoro już tak stajesz po stronie Massy , to GP Chin 2008 - Kimi przepuszcza Felipe kosztem własnego wyniku na mecie ( czyli tym razem Brazylijczyk " ukradł " cenne punkty Finowi ). Rachunki tych panów zostały wyrównane. Nie przypominam sobie, aby Alonso kiedykolwiek było stać na taki gest wobec swojego kolegi zespołowego ...
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
30.10.2022 20:47
0
@ Grzesiek 12. Jednak jest różnica między stosowaniem TO w momencie, kiedy już tylko jeden kierowca zespołu ma matematyczne szanse na zdobycie tytułu ( Ferrari 2007 ), a stosowaniem go, kiedy każdy walczy o swoje punkty i nie ma pewności na czyją korzyść rozstrzygną się mistrzostwa ( Ferrari 2010 ). Ale Ty również znasz moje zdanie w tym temacie ... Tradycyjnie każde z Nas zostaje przy swoim ;-)
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
30.10.2022 17:20
0
@ Grzesiek 12. Akurat tym razem, rację mam ja... ;-))), ale niech będzie... Kończymy ;-) Tylko może jeszcze dodam, TO w ostatnim wyścigu 2007 było potrzebne i przeprowadzone w " białych rękawiczkach " - jak to mówił p. Borowczyk. Natomiast obrzydliwe i całkowicie niepotrzebne było to, które na żądanie Alonso przeprowadziło Ferrari podczas GP Niemiec 2010.... Ale przecież sam to wiesz, chociaż nie przyznasz mi racji ;-)))
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
30.10.2022 14:38
0
@ Grzesiek 12. Ambicja jak najbardziej ( i przyznam, tego trochę brakowało mi u Kimiego pod koniec kariery ... ), ale nie umniejszanie ważności zdobytych tytułów przez innych kierowców. Tym bardziej przez kogoś takiego jak Alonso, który zawsze domagał się Nr 1, by cały zespół i drugi kierowca, również pracowali na jego sukces. A potem, że tytuły Vettela, czy Hamiltona są mniej wartościowe ... Niby dlaczego ? Ponieważ mieli doskonały bolid ? ... Na miejscu Sebastiana, czy Lewisa , Fernando tak samo ( jak oni ) wykorzystałby bolid, którym dysponuje i nawet słowem by nie wspominał, że to sprzęt, a nie umiejętności, był lepszy od reszty stawki. Dla mnie to zwykła hipokryzja Alonso, nic więcej. Co do tego pierwszego tytułu Maxa ... Ja nie opowiadam się po żadnej ze stron i tak szczerze, to jest mi obojętne czy tytuł trafił do Lewisa czy Maxa ... Ale nie uznaję sposobu w jaki sędziwie wtrącili się w końcowy wynik. Według mnie zamiast SC powinno być zatrzymanie wyścigi , a potem obaj powinni mieć więcej okrążeń i równe szanse na wygraną. A tak ..., za bardzo to wyglądało na ustawienie i z góry wyznaczenie , kto ma wygrać. PS, Wiesz, że nie mogłabym czegoś takiego przegapić i sobie darować ... ;-))), więc ... " I niezależnie o jakiego kierowcę chodzi, to tytuł wywalczony w ostatnim wyścigu po walce jest więcej wart, niż zdobyty w najszybszym bolidzie " ... to zdanie idealnie pasuje do Kimiego i 2007 ... Dobrze, że wreszcie to przyznałeś ;-)))
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
30.10.2022 13:55
0
@ 9. Grzesiek 12. Ja jednak wolę żeby sprawy z zespołem załatwiać wewnątrz, niż wywlekać wzajemne pretensje do mediów, jak robił to Alonso, czy przez radio, jak Hamilton. Oczywiście, że Charles w tym sezonie popełnił również zbyt dużo błędów. Uważam jedna, że gdyby miał takie wsparcie zespołu, jakim dysponował Max , byłoby ich zdecydowanie mniej, ponieważ mógłby się w pełni skoncentrować tylko na swojej jeździe, niż myśleniu co znowu wykombinuje Ferrari ... - ... czy w odpowiednim momencie zostanie wezwany na zmianę opon, czy strategia będzie właściwa ... itp. itd. Czyli, według mnie Leclerc umiejętnościami w niczym nie różni się od Maxa i śmiało może z nim wygrać. Natomiast to co ich różni, to TYLKO podejście zespołu - jeden nie wie czego się spodziewać w danym momencie, a drugi wie, że zespół zrobi wszystko, żeby wygrał wyścig. A to wpływa również na psychikę i błędy - Leclerc niepotrzebnie ryzykował i na tym tracił, ale za bardzo chciał wykorzystać każdą okazję na punktu . A Verstappen jeździł bardziej ostrożnie, ponieważ miał pewność, że nawet jeśli straci w jednym wyścigu, w kolejnym zespół zrobi wszystko, by nie powtórzyć błędu.
Przejdź do wpisu Ferrari ma spore problemy w Meksyku
30.10.2022 12:44
0
@ Grzesiek 12. :-)) Po pierwsze Leclerc już o nic nie walczy ( bo raczej zdobycie tylko wicemistrza nie jest Jego ambicją ), więc spokojnie może poświęcić wynik na mecie na rzecz przygotowań przed kolejnym sezonem. A po drugie, Alonso czy Hamilton już dawno by biegali do mediów z narzekaniami na zespół, gdyby byli na miejscu Leclerca i mieli tyle straconych punków nie z własnej winy. Odpowiedni bolid to jedno, ale dobra współpraca i zaufanie do decyzji zespołu jest równie ważne, a tego zdecydowanie zabrakło w tym sezonie w przypadku Charlesa i Ferrar.
Przejdź do wpisu Ferrari ma spore problemy w Meksyku
30.10.2022 12:16
0
@ 10. belzebub Tak, wiem ... i wiem również, że albo kierowca ma odwagę sprzeciwić się ogólnie panującemu w F1 PR i mówi co naprawdę myśli, albo dostosowuje się i mówi to co powinien, żeby wszystko było pięknie i poprawnie. Natomiast Alonso sam nie potrafi się zdecydować , raz niby mówi co myśli, a zaraz potem - " ups ... ale ja przecież tego nie powiedziałem, tylko zostałem źle zrozumiany " , czyli " ni pies , ni wydra " - ja tego nie kupuję. Alonso stosuje własną grę , podważając tytuły wszystkich, którzy zdobyli więcej tytułów niż On. Trochę płytkie to podejście, ponieważ sam decydował dla których zespołów jeździć i wybierał źle, więc pretensje, że został tylko z dwoma tytułami, może mieć tylko do siebie . @ 11. Grzesiek 12. NIE ! - Fernando powiedział tylko SWOJĄ prawdę, która najbardziej Mu pasuje. I ja wolę ten jeden tytuł z którego kierowca jest zadowolony, niż wysłuchiwać frustrata, który tylko szuka okazji jak tu przypomnieć o swoich niespełnionych ambicjach ;-P
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
30.10.2022 00:11
0
Jeśli mówił samą prawdę, to czemu potem prostuje swoją wypowiedź ? Doskonale wie jak działają media ( każdy szuka sensacji ), więc niech Alonso mówi i do końca trzyma się tego co powiedział albo daruje sobie tego typu wypowiedzi... Najpierw czepiał się Vettela, że nie ściga się z kierowcą tylko Neweyem, a teraz wrócił do tematu Hamiltona. Chyba bardzo muszą " boleć " te tylko dwa zdobyte tytuły na tle bardziej utytułowanych kierowców.
Przejdź do wpisu Alonso sprostował wypowiedź dotyczącą tytułów Verstappena i Hamiltona
10.10.2022 23:30
0
@ 30. Grzesiek 12. Również dzięki Kolego i oby się sprawdziło :-) Chociaż do kibiców Czerwonych nie należę. Wręcz jest to jeden z najmniej lubianych przeze mnie teamów, to jednak jakoś zawsze jeździ tam mój ulubiony kierowca, więc chciał nie chciał, ale i za zespół trzeba trzymać kciuki ;-)). A swoją drogą, wychodzi, że My zawsze musimy stać po " przeciwnych stronach barykady " i kibicować kierowcom, którzy ze sobą ostro rywalizują ... ;-))). Na razie jest 1 : 1, ja świętowałam mistrzostwo Kimiego, Ty obecnie Maxa ... Tylko nie przesadzaj za bardzo z tymi " szklaneczkami " ;-D.
Przejdź do wpisu Verstappen dołączył do Fangio, Senny, Schumachera i kilku innych mistrzów
09.10.2022 23:17
0
Po starcie Leclerc pięknie walczy z Maxem, a Sainz rozbija bolid na pierwszym okrążeniu ... - to by było na tyle, dla Tych, którzy nadal uważają, iż ci kierowcy są na podobnym poziomie.
Przejdź do wpisu Sainz: gdy się rozbiłem myślałem tylko o tym, aby nikt na mnie nie najechał
09.10.2022 23:05
0
Wielkie Gratulacje dla Maxa i Red Bulla oraz udanego świętowania dla Fanów ! ... chociaż mam nadzieję, że w przyszłym sezonie już tak łatwo nie będzie ;-))
Przejdź do wpisu Verstappen dołączył do Fangio, Senny, Schumachera i kilku innych mistrzów
02.10.2022 14:53
0
Tropikalna ulewa to nie lekki deszczyk, dodać to tego wąski uliczny tor i nocne ściganie ... Takie macie pretensje do organizatorów za przesunięcie godziny startu, ale gdyby tego nie zrobili i stało się coś takiego, jak z Julesem Bianchim, to byłyby jeszcze większe pretensje, dlaczego w takich warunkach wypuszczono na tor kierowców.
Przejdź do wpisu Ulewa uniemożliwia rozegranie wyścigu w Singapurze o planowanej porze (akt.)
01.10.2022 01:22
0
@ Grzesiek 12. Może i rusza, ale jak widać nie przeszkadza w zdobyciu tytułu mistrza ... albo po prostu, to Kimi jest tak wyjątkowy i jemu nic nie przeszkadza ;-)
Przejdź do wpisu Kimi Raikkonen. Rusza przedsprzedaż głośnej biografii!
29.09.2022 23:06
0
@ Grzesiek 12. Zostań Finem, to będziesz wiedział ;-)))
Przejdź do wpisu Kimi Raikkonen. Rusza przedsprzedaż głośnej biografii!
28.09.2022 22:47
0
@ Krukkk Ale odczucia z prowadzenia bolidu, zgłasza każdy kierowca w każdym zespole, więc tutaj Max nie robi nic nadzwyczajnego, a w interesie zespołu jest wysłuchanie swojego zawodnika, czyli jakiegoś nadzwyczajnego skupienia, to nie wymaga - po prostu zwyczajna praca w zespole. I oczywiście, że Max jest młokosem dla Helmuta - jeden ma 24 lata, a drugi 79. Swoje już przeżył i doświadczenia ma na tyle dużo, żeby wychwycić talent kierowcy, ale nie musi każdego Jego słowa traktować " jak wyroczni ", ponieważ sam doskonale wie, co jest potrzebne do wygrywania wyścigów. Za życzenia Dziękuję :-), chociaż chyba powinny być one skierowane do Charlesa , a nie do mnie ... Ja tylko kibicuję ;-). I jeśli miałabym czegoś życzyć Leclercowi, to aby w Ferrari zaczęli walczyć o tytuł, zamiast marnować Jego talent, bo charyzmy to Mu zdecydowanie nie brakuje. I tyle - Pozdrawiam ;-)
Przejdź do wpisu Todt: Leclerc to wielki mistrz, ale czegoś mu brakuje