2010-05-09 GP Hiszpanii - Wyścig 14:00
Poz.KierowcaZespółCzasPkt.
1 M.Webber Red Bull 1:35:44.101 25
2 F.Alonso Ferrari +24.0 18
3 S.Vettel Red Bull +51.3 15
4 M.Schumacher Mercedes +62.1 12
5 J.Button McLaren +63.7 10
6 F.Massa Ferrari +65.7 8
7 A.Sutil Force India +72.9 6
8 R.Kubica Renault +73.6 4
9 R.Barrichello Williams +1 okr. 2
10 J.Alguersuari Toro Rosso +1 okr. 1
11 W.Pietrow Renault +1 okr.
12 K.Kobayashi BMW Sauber +1 okr.
13 N.Rosberg Mercedes +1 okr.
14 L.Hamilton McLaren +2 okr.
15 V.Liuzzi Force India +2 okr.
16 N.Hulkenberg Williams +2 okr.
17 J.Trulli Lotus +3 okr.
18 T.Glock Virgin Racing +3 okr.
19 L. di Grassi Virgin Racing +4 okr.
20 S.Buemi Toro Rosso +24 okr.
21 K.Chandhok HRT F1 +39 okr.
22 P.de la Rosa BMW Sauber +48 okr.
23 B.Senna HRT F1 +66 okr.
24 H.Kovalainen Lotus +66 okr.

komentarze
  • 277. Igor
    • 2010-05-10 01:35:52
    • *.116.132.159

    Zasnąłem podczas wyścigu, jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło. Trzeba zmienić nawyk oglądania i przede wszystkim czekania na wyścigowy weekend. Od kilku ładnych lat jeszcze nie przegapiłem żadnej serii qual i wyścigu. W tym sezonie trzeba będzie sobie odpuścić, zostawię sobie tylko GP Monte Carlo.

  • 278. Igor
    • 2010-05-10 01:39:27
    • *.116.132.159

    Jeszcze gdyby Robert odnosił sukcesy to pomimo nudów miło by się oglądało takie nudne wyścigi jak dziś. Ale coraz więcej znajomych zauważa, że Robert robi się przeciętny z wyścigu na wyścig. Nie wypowiem się jak było dzisiaj bo tak, jak napisałem wyżej - zasnąłem...

  • 279. Jacu
    • 2010-05-10 07:39:48
    • *.142.202.118

    Słówko o gp. Po pierwsze nuda. Drugi po Bahrainie pod tym względem (w ogolnie ciekawym sezonie). Ale to było do przewidzenia-taka specyfiak toru i dzisiejszej F1. Procesja. Co do wyników to znowu pech Vettela ale jednak Webber pojechał dzisiaj pięknie podbnie jak Alonso. Obaj zasłużyli na tytuł Man of the Race ;).
    Mercedes bez rewelacji. Nastąpiło przetasowanie ale prawdę mówiąc ten wyścig nie odzwiercielał prawdziwego układu wewnątrz zespołu. Nie wiadomo czy już w Monaco Rosberg się nie odkuje. Jednak biorąc pod uwagę jak ważne jest wsparcie zespołu i masa czynników z tym związanych to może być powtórka z rozrywki ala BMW i Kubica :P. Co do Schumachera to prawdę mówiąc pomimo obrony pozycji przed Buttonem, która była na Cataluny'i łatwym zadaniem (w zasadzie chyba tylko Hulkenberg poległ-przez brak doświadczenia) to MSC nie pokazał wiele więcej niż poprzednio. Gdyby nie guma Hamiltona i "opieszałość" w boxach Buttona (dłuuga zmiana Mcłarena - MSC miał najkrótszą) to Schumacher skończył by najwyżej na 6 miejscu. Relatywne tempo było zatem podobne jak w debiucie poemerytalnym. Moim zdaniem progresu wielkiego nie ma za to Rosbreg sporo spadł, ale to jeszcze nie koniec ;).
    Kubica pechowo na starcie mała kolizja i spadek o kilka pozycji - później jednak jechał w tempie MSC więc nie jest źle. Ogólnie pechwo ale bez tragedii.
    Hamilton złapał kapcia - prawdopodobnie przez swoją agresywną jazdę, która mi się podoba ale niestety musi się jeszcze nauczyć kalkulować opłacalność w danej sytuacji.
    No to na tyle. Pozdro

  • 280. Jarek fan F1
    • 2010-05-10 07:58:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    251. szmalec
    Agresywna jazda to żaden mus. Hamilton przez agresywną jazdę złapał kapcia (mógł na ostatnich okrążeniach sporo zwolnić) a Vettel zwolnił bo musiał i dojechał.
    Kubuś mógł szarżować i wyprzedzić Sutila, ale mógł skończyć jak Hamilton.
    Pewno, że jak trzeba to trzeba jechać agresywnie. Ale jak nie trzeba, to po co. Tej prawdy nie chce zrozumieć Hamilton i dusi na maksa cały czas.

  • 281. krzysiek000
    • 2010-05-10 09:32:55
    • *.51.38.116

    OK, to teraz ja może trochę opiszę.
    Wyścig jak dla mnie skończył się na 2 okrążeniu. Po nim prawie nic się nie działo ciekawego.
    Najbardziej muszę pochwalić Buemiego. Bardzo mi się podobała ta walka z innymi kierowcami i próby przeciskania się do przodu.
    Button mnie za to totalnie zawiódł. Bardzo mi się podobało jak walczył z Schumacherem i nie mam jemu za złe że nie dawał rady jego wyprzedzić. Ale bardzo mi się nie spodobało że w końcu odpuścił. Co jak co, ale gdyby nie przestał naciskać to może w końcu by się jemu udało wyprzedzić jego.
    Webber co miał zrobić to zrobił. Wystartował pierwszy i pierwszy ukończył.
    Hamilton teraz udowodnił wszystkim że nie potrafi dbać o opony, a wszyscy co myśleli inaczej, teraz powinni zmienić zdanie.
    Kubica, który wcześniej udowodnił że trudno jego wyprzedzić, teraz pokazał że jemu wyprzedzanie też przychodzi ciężko. (Może i mnie zabijecie za tą krytykę, ale jak można udowodnić fakt że nie mógł wyprzedzić Sutila, skoro jechał on nawet 0.5 sekundy wolniej na okrążeniu?)
    Red Bull udowodnił że jest bardzo szybki, tylko że mają bardzo kruchy bolid, przez co kierowcy mają problemy nawet z dojazdem do mety.
    Reszta tak naprawdę już nic wielkiego nie pokazała.

  • 282. Galadin
    • 2010-05-10 10:06:13
    • *.adsl.inetia.pl

    @281krzysiek000
    Może i mnie zabijecie za tą krytykę, ale jak można udowodnić fakt że nie mógł wyprzedzić Sutila, skoro jechał on nawet 0.5 sekundy wolniej na okrążeniu?

    Spoko tylko że to raz czy dwa się Sutilowi zdarzyło zachwiać swoje tempo. Cały czas komentatorzy mówili jak to Sutil i Kubica kręcą takie same czasy praktycznie. Nie było mowy o wyprzedzeniu.

    Button odpuścił może dlatego że postanowił dojechać na tych gumach co miał. I w sumie wyszedł w lepszym świetle niż Hamilton.

  • 283. warlik
    • 2010-05-10 11:25:17
    • *.tvk.torun.pl

    czesc, mam pytanko... jak wiadomo bolid Renault jest najkrotszy w stawce itd... moze sie myle ale wydaje mi sie ze to bedzie duzy + dla renault podczas gp monaco...mam racje?

  • 284. Jacu
    • 2010-05-10 11:40:47
    • *.142.202.118

    @283. warlik - przy nawrocie Grand Hotel może mieć to pewne znaczenie ale i tak dość marginalne w stosunku do docisku aero, który zawasze jest kluczowy. Ważniejszy też będzie balans bolidu niż jego rozstaw osi. Ale na pocieszenie należy dodać, że Monaco - jak żeden inny tor w kalendarzu - promuje umięjętności kierowców. I tu bym upatrywał sporej szansy na dobry rezultat dla Roberta. Zatem czekamy. Powinno być nieźle.

  • 285. wiesiu
    • 2010-05-10 12:15:05
    • *.ds.po.opole.pl

    w Monaco najwazniejsze beda kwalifikacje i dobry start ..niestety na tym torze nie ma mowy o wyprzedzaniu tak wiec szykuje sie procesja..jedynym urozmaiceniem moga byc dzwony

  • 286. arthi
    • 2010-05-10 12:58:43
    • *.adsl.inetia.pl

    W monako bedzie bardzo ciezko, red bull pozamiataja, renault z tylu

  • 287. Starh
    • 2010-05-10 15:16:19
    • *.adsl.inetia.pl

    @281 arthi
    Raczej RB osłabnie.. Monaco wymaga bardzo dużej mechanicznej przyczepności, a RB posiada tylko praktycznie aeorydnamiczną ;P To właśnie RF1 może być czarnym koniem Monaco. Chociaż sądzę, że RB i tak wygra Quala.

  • 288. figo7
    • 2010-05-10 17:10:47
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Na GP Barcelony spałem jak zabity .

  • 289. Prozak
    • 2010-05-10 17:24:26
    • *.sta.asta-net.com.pl

    Jak dla mnie to Butoon vs Hamilton to jak Skrzetuski vs Bohun w ekranizacji Ogniem i mieczem : ) Niby Skrzetuski walka o ojczyznę i wszystko pięknie ale jakiś taki nie ruchawy : ) Tacy wyjęci spod prawa jakoś bardziej w moich oczach zasługują na szacunek a do tego każdy jest przeciw nim .
    A co do Hamiltona to chciałbym zauważyć jedną rzecz której ludzie chyba nie chcecie widzieć . Przecież on jechał po 2 miejsce , na pewno zdawał sobie sprawę z ryzyka ale wybrał "Wszystko albo nic" , na prawdę tego nie czujecie ? Przecież to jest właśnie piękno tego sportu , gdzie jeździć z fantazja jak nie tam , tym bardziej gdy idzie o taka stawkę taka postawa wymaga pewnej odwagi a nie bycia zachowawczym . A teraz pytanie jak oceniliście niemal identyczna sytuację gdy Kimi w GP Europy w 2005 na ostatnim kółku będąc liderem złapał kapcia i wylądował na bandzie i cisnął mimo że wiedział że opony są mocno zużyte i było to widać nawet w telewizji ?
    Błagam trochę obiektywizmu bo to już się robi patologia .
    Pozdro : )

  • 290. mkd555
    • 2010-05-10 17:53:23
    • *.29.108.164

    Czy ktoś zauważył tego wielce radosnego mechanika z Renault na zdjęciu z Webberem??
    Na innych portalach widać go wyraźniej jak niesie Webbera na swoim lewym barku.
    Mam nadzieje ze nie jest to mechanik Kubicy...

  • 291. krzysiek000
    • 2010-05-10 18:01:10
    • *.51.38.116

    290. mkd555 To jest jeden z pracujących przy silnikach w zespole Red Bulla, a oni mają silniki Renault.

  • 292. mkd555
    • 2010-05-10 18:03:37
    • *.29.108.164

    291. krzysiek000 A no prawda, już myślałem ze gościu chciał się załapać na darmowa sesje fotograficzna.. :D

  • 293. mariusz-f1
    • 2010-05-10 18:09:55
    • *.opera-mini.net

    289.Prozak - Ok. Ale na miłość Boską, nie chcesz chyba nam wmówić, że wczoraj Hamilton doszedłby Webbera ?! Bo nawet jeśli Mark notował na ostatnich okrążeniach gorsze czasy, to tak i tak, miał wszystko pod KONTROLĄ. A Lewis jak zwykle, podpalił się, wyłączył myślenie i rura do przodu. Swoją drogą, jestem ciekaw, kiedy wreszcie kierownictwo McLarena przestanie go kryć i zareaguję na jego (bez myślową) jazdę.
    Bo w nieskończoność te jego głupie popisy nie będą trwały.
    Pozdrawiam.

  • 294. lechu55
    • 2010-05-10 19:12:54
    • *.181.129.250

    Wczorajszy wypadek Hamiltona nie byl jego błędem. Nazwałbym to raczej efektem jego jazdy. W McLarenie powinni wiedziec, ze Hamilton jeździ bardzo agresywnie i powinni widząc, że Lewis jedzie po pewne drugie miejsce, poinformowac go, zeby nieco zmniejszył tempo i zaczął dbac o opony. Po prostu tory na których trzeba dbac o opony nie są odpowiednie dla Hamiltona i jego stylu jazdy. Szkoda mi go troche, bo wyscig ten wychodzil mu bardzo dobrze. Miał przeciez najlepszy czas jednego okrązenia. Moze to go czegos nauczy. Była tam tez inna ciekawa sytuacja. Massie skrzywilo sie delikatnie skrzydło przednie i zaczał kręcic lepsze czasy od razu. Ja juz myslałem, ze kazą Fernando takze nieco uszkodzic skrzydło:)

  • 295. east
    • 2010-05-10 20:48:27
    • *.ingram.com.pl

    Tak naprawdę to nie wiemy co spowodowało "katastrofę opony" w bolidzie Hamiltona. Nie przepadam za chłopem, ale podoba mi się jego styl jazdy. Zgadzam się z tymi wszystkimi, którzy piszą o zdrowym rozsądku, kalkulacji, owulacji / może nie o tym../. Tylko, jakby to było bez Hamiltona /FIAmiltona, Czarnego, itd., itp../.. mhh, pewnie nudno jak cholera.
    Czy zawinił Hamilton, swoim agresywnym stylem jazdy. Być może, ale nie przesądzałbym tego tak definitywnie. Nie mamy takiej wiedzy. Czasy, które osiągał Hamilton na ostatnich okrążeniach były bardzo dobre, nic nie wskazywało na koniec opon. Komentarze zespołu w tej materii nie dają również podstaw do takich tez. Więc co się stało? Może nie jest złym pomysłem szukanie obcych elementów /kamieni, kawałków bolidów, butelek po piwie../ kto wie.. Mi po prostu szkoda chłopa, bo zasłużył na drugi stopień podium, w tym trochę nudnym /ciekawym dla PRAWDZIWYCH FANÓW/ wyścigu.
    Słowo na Niedzielę.. upss
    Słowo o Vettelu.. Jak słyszę te komentarze, że jechał bez hamulców.. o jej.. Bez jakich hamulców, chyba moralnych /chociaż wątpię, to nie Chida/. Sam zainteresowany przyznał, że przerzucił "moc hamownia" na tył, co oznacza, że jakieś tam hamulce jednak posiadał. Nie wiem skąd taki zachwyt nad tym co zrobił? Po prostu dojechał do mety i już. Wolniej ale dojechał. Bez hamulców mógłby się w optymistycznym wypadku przywitać z Buttonem, jeszcze podczas wyścigu.
    Co do Monaco.. Jakoś nie widzę tego wyścigu.. 24 auta, w tym 6 skazanych na sukces.. Nie staje mi wyobraźni, by sobie móc to wyobrazić. Ale jakoś to sobie wyobrażam, i obym był w błędzie.

  • 296. antos05
    • 2010-05-10 21:48:19
    • *.chello.pl

    Ja również podzielam zdanie poprzednika że tłok będzie główną przyczyną niepowodzen co niektórych.Ale trzeba radzic sobie w warunkach nawet anormalnych.24 kierowców z czego 6 maruderów, będzie ciężko.
    Nie spodziewałbym się dominacji Red Bulla na tym torze, ale jeżeli wygraja kwalifikacje i nie popada w niedziele, to wygrają.

  • 297. hotshots
    • 2010-05-11 07:58:36
    • *.chello.pl

    264. jar188
    tylko w jednym masz rację "..Komentatorzy są jacy są.." reszta to strata czasu
    i kasy Polsatu, bo to [tylko] turyści/komentatorzy, którzy snują się bez celu(dziennikarskiego) po padoku przed wyścigiem.
    Czasami na miejscu słyszą warkot silnika lepiej,(są blisko boxów zazw.) bieżące fakty o F1
    to cytaty i plotki , podgląd+LT mają taki sam jak w studio (kwestia podzielności uwagi), a i tak nie widzą/wiedzą często, co się dzieje ... Polsatowi brak fachowca z językiem(Sokół ?) +kamera/kamerzysta +odpowiednie przywileje wykupione
    na wejściówki przed/w czasie/po wyścigu.

  • 298. fankaVettela
    • 2010-05-11 08:47:01
    • *.net.stream.pl

    295. east
    tak Vettel jechał bez hamulców moralnych :) Widzę że nie wiesz nad czym ten zachwyt, więc spróbuje Ci to wyjaśnić. Zachwyt jest właśnie nad tym że dojechał i poradził sobie z dużymi problemami. A zrobił to dzięki swoim umiejętnościom, opanowaniu i świetnej współpracy z zespołem. Przecież mieli zamiar go nawet wycofać z wyścigu, czyli ryzyko było duże. Jeśli wydaje Ci się że to takie łatwe i każdy kierowca na jego miejscu by sobie poradził to się po prostu mylisz. Dlatego dla Vettela szacun, za to co zrobił. A co do Hamiltona,w sumie też za nim nie przepadam ale w przeciwieństwie do ciebie, jakoś mi go nie szkoda. Już nie raz były sytuacje w których powinien zostać ukarany podczas wyścigu, a jednak jakoś mu to wszystko uchodziło bez konsekwencji. To teraz niech to będzie dla niego nauczka i tyle, może wyciągnie wnioski. A to że Sebastian stanął dzięki temu na podium to ja się mogę tylko cieszyć. (3 miejsce dla niego na pocieszenie)

  • 299. krzysiek000
    • 2010-05-11 09:34:20
    • *.51.38.116

    297. hotshots
    Nie można ich nazwać z jednego prostego powodu: Oni komentują ze studia. Kiedyś komentowali prosto z torów, ale niestety polsat wprowadził oszczędności... Z tego powodu przestał komentować Mikołaj Sokół, czego do dzisiaj nie mogę zrozumieć.

  • 300. krzysiek000
    • 2010-05-11 09:38:38
    • *.51.38.116

    298. fankaVettela
    Ja tutaj też nie widzę powodu do zachwytu... Około 5 okrążeń przed metą zespół zakazał jemu agresywnej jazdy (wcześniej to były tylko ostrzeżenia), więc on zwolnił. A dojechał do mety na swoim miejscu, bo miał ponad 20 sekund przewagi nad Schumacherem, a Hamilton sam siebie zakopał.

  • 301. dick777
    • 2010-05-11 10:20:55
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jaki tor taki wyścig. Race to forget, jak mawiają Anglicy.
    PS.: Cieszę się, że to nie Robert zmagał się z Schumacherem, ponieważ różni pseudo-Polacy z tego forum, którzy wolą kibicować obcym niż rodakowi i, co grosze, jeszcze go opluwają, pisaliby, jak to wielki mistrz Schumacher dał lekcję ścigania cieniasowi Kubicy. Prawda jest taka, że jeśli patrzeć pod kątem wyprzedzania, to wszyscy z czołówki niczego nie pokazali, ponieważ nikt nikogo z czołówki nie wyprzedził. Zatem Kubica jest w doborowym towarzystwie pod tym względem, zaś największym cieniasem, rozumując kategoriami wyprzedzania, okazał się Vettel, który nie potrafił odzyskać swojej drugiej pozycji startowej, mając bolid o blisko sekundę szybszy od bolidów Hamiltona i Alonso. Ogólnie to bawią mnie wszyscy ćwierćinteligenci, którzy oceniają kierowcę po ilości wyprzedzeń. Cóż za tępota umysłowa!
    A propos Hamiltona, nie jestem jego kibicem, ale doceniam jego agresywną jazdę, która ubarwia wyścigi. Jak myślicie, kogo będzie wspominać się za 20 lat, wspominając obecny okres? Alonso? Vettela? Massę? Raikkonena? Buttona? Kubicę? etc. Nie! Kibice najczęściej i z największym uznaniem będą wspominać Hamiltona (a my, w Polsce, oczywiście, Kubicę). Bez Hamiltona takich wyścigów jak ten w Barcelonie zupełnie nie dałoby się oglądać.

  • 302. agnesia96
    • 2010-05-11 16:06:27
    • *.adsl.inetia.pl

    301.Masz świętą rację!
    Schumacher może ma swoje lata i nie najlepszy bolid ale lata praktyki i sukcesów robią swoje.Na Vettela teraz wszyscy patrzą pod kątem "bohatera".Phi...
    Gdyby nie to że dzięki Lewisowi stanął na podium to byłby cieniutki wyścig.I tak taki był.Co do Hamiltona.Można go nie lubić za sposób bycia i za to że czasem nawywija ale to jest FORMUŁA 1! Jak chcecie oglądać sport w którym trzeba się kierować niezwykłą rozwagą i myśleniem to zapiszcie się na szachy.I co do jego wypadku.To nie jego wina!
    Takie coś mogło zdarzyć się każdemu a że zdarzyło się jemu to teraz łatwo obwiniać...
    I widać to po komentarzach kogo się będzie wspominać.Kto wygrał? Mark Webber. Kto jest Polakiem w F1? Robert Kubica. O kim piszę się najwięcej? O Lewisie Hamiltonie.

  • 303. hotshots
    • 2010-05-11 16:17:50
    • *.chello.pl

    299. krzysiek000
    Własnie o tym piszę! Radiowy głos Borowczyka to nie wszystko.......
    brak fachowości zmieszany z plotami, to bzdura dziennikarska - więc to tylko komentator+jakiś "pseudo" fachowiec, który się stara, ale g.... i niech siedzą w studio.......bo różnicy nie widzę w ich podróżach (więcej w necie przeczytasz z sensem !)
    ....M.Sokół odszedł z tego syfu w porę - zero dziennikarskiej roboty........


  • 304. krzysiek000
    • 2010-05-11 17:23:06
    • *.51.38.116

    303. hotshots
    Zapomniałem napisać jednego słowa w pierwszym zdaniu i wyszedł inny sens. Chciałem powiedzieć, że nie można ich nazwać turystami.
    Jednak muszę przyznać, że któryś z komentatorów z Eurosportu jednak byłby lepszym rozwiązaniem.

  • 305. pat77
    • 2010-05-12 17:17:15
    • *.121.189.126

    Brawo WEBBER, gratulacje! Vettel ... po co text. MyslaLem ze bedzie na odwrót.

  • 306. wabkopl
    • 2010-05-12 22:54:15
    • *.139.97.1

    9 miejsce w głosowaniu. Malezja mi nie poszła - 15pt, bo byłoby lepiej.
    Jak typujecie na Monaco? Wydaje mi się, że Red Bulle przed McLarenami, co potem? Alonso, Kubek,Schumi,Massa,Rosberg?

  • 307. smerf101
    • 2010-06-02 18:36:08
    • *.79.hawknet.pl

    A Kubica był kiedy pierwszy w wyścigu?


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo