2017-04-16 GP Bahrajnu - Wyścig 17:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | S.Vettel | Ferrari | 1:33:53.373 | 25 |
2 | L.Hamilton | Mercedes | +6.660 | 18 |
3 | V.Bottas | Mercedes | +20.397 | 15 |
4 | K.Raikkonen | Ferrari | +22.475 | 12 |
5 | D.Ricciardo | Red Bull | +39.346 | 10 |
6 | F.Massa | Williams | +54.326 | 8 |
7 | S.Perez | Force India | +1:02.606 | 6 |
8 | R.Grosjean | Haas | +1:14.865 | 4 |
9 | N.Hulkenberg | Renault | +1:20.188 | 2 |
10 | E.Ocon | Force India | +1:35.711 | 1 |
11 | P.Wehrlein | Sauber | +1 okr. | |
12 | D.Kwiat | Toro Rosso | +1 okr. | |
13 | J.Palmer | Renault | +1 okr. | |
14 | F.Alonso | McLaren | DNF | |
15 | M.Ericsson | Sauber | DNF | |
16 | C.Sainz | Toro Rosso | DNF | |
17 | L.Stroll | Williams | DNF | |
18 | M.Verstappen | Red Bull | DNF | |
19 | K.Magnussen | Haas | DNF | |
20 | S.Vandoorne | McLaren | DNF |
Vettel w Bahrajnie wygrywa drugi wyścig w sezonie
Zespół Ferrari w Bahrajnie potwierdził, że jego bolid dysponuje bardzo dobrym tempem wyścigowym i jest w stanie pokonać na torze Mercedesa. Samochód bezpieczeństwa tym razem nie pokrzyżował planów Sebastianowi Vettelowi i ten ostatecznie na metę trzeciego wyścigu sezonu wjechał przed Hamiltonem i Bottasem.Warunki panujące na starcie wyścigu nieco odbiegały od tych w jakich rozgrywane były wcześniejsze treningi i kwalifikacje. W niedzielę wieczorem było nieco chłodniej a zarazem bardziej wietrznie.
Valtteri Bottas, który po raz pierwszy startował dzisiaj z pole position nie spalił swojej próby, utrzymując po pierwszych zakrętach swoją pozycję. Mniej szczęścia miał Lewis Hamilton, który przegrał start z Sebastianem Vettelem, a już najmniej zadowolony po starcie musiał być Kimi Raikkonen, który stracił pozycje na rzecz Maksa Verstappena i Felipe Massy.
Fin po kilku okrążeniach odzyskał jedno miejsce wyprzedzając na torze Massę, ale to w czołówce zapowiadała się pasjonująca walka, gdyż Bottas nie był w stanie odjechać Vettelowi, a na Hamiltona presję wywierał Max Verstappen.
Strategiczne szachy odważnie na 11 okrążeniu rozpoczął zespół Ferrari, który wezwał Vettela do boksu licząc na podcięcie Bottasa. Decyzję tę szybko podchwycił Max Verstappen, który do boksu po nowe super-miękkie opony zjechał okrążenie później.
Decyzja ta wydawała się bardzo skuteczna, Vettel po zmianie opon kręcił czasy o 2 sekundy lepsze niż Bottas, który dostał informację iż prawdopodobnie zespół przed startem źle oszacował poziom ciśnienia w oponach.
Zaraz po wyjeździe z boksu Max Verstappen zaliczył awarię układu hamulcowego w czwartym zakręcie toru przez co szybko zakończył w nim udział, a chwile później w pierwszym zakręcie Carlos Sainz uderzył mocno w Lance'a Strolla. Obaj kierowcy na miejscu zakończyli udział w trzecim wyścigu sezonu, a na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.
Niewiele brakowało, aby Sebastian Vettel ponownie pechowo zjechał na pit stop chcąc pokonać Mercedesa. Tym razem jednak moment wyjazdu samochodu bezpieczeństwa zadziałał na korzyść Niemca. Vettel objął prowadzenie, a na podwójnej zmianie opon w trakcie neutralizacji najwięcej stracił Lewis Hamilton, który nie tylko stracił czas w boksie, ale otrzymał również 5 sekund kary od sędziów za blokowanie na pasie serwisowym Daniela Ricciardo.
Australijczyk reprezentujący Red Bulla na pit stopie założył miękkie opony i zaraz po wyjeździe na tor seryjnie zaczął tracić pozycje, najpierw na rzecz Hamiltona a chwilę później także na rzecz Massy i Raikkonena.
Po 20 okrążeniach kierowcy Mercedesa jechali na drugiej i trzeciej pozycji, przy czym to Valtteri Bottas jechał z przodu. Ekipa Mercedesa w związku z pięciosekundową karą dla Hamiltona zdecydowała się po raz pierwszym w tym roku poprosić Bottasa o przepuszczenie jadącego na miękkim ogumieniu Hamiltona.
Hamilton nie był jednak w stanie szybko dogonić Bottasa, który jechał na super-miękkim ogumieniu. Fin przepuścił Hamiltona dopiero na 27 kółku po kolejnej interwencji zespołu.
Druga tura zjazdów na aleję serwisową została zapoczątkowana przez Valtteri Bottasa na 31 okrążeniu, dwa okrążenia później do alei serwisowej zawitał Vettel, który ostatni przejazd w wyścigu odbył na miękkim ogumieniu.
W takiej sytuacji Lewis Hamilton chwilowo odzyskał prowadzenie, ale musiał jeszcze zjechać do boksu. Brytyjczyk uczynił to na 41 okrążeniu. Po odbyciu 5-sekundowej kary mechanicy założyli mu kolejny miękki komplet opon. Zawodnik Mercedesa wyjechał na tor na trzeciej pozycji, za Vettelem i Bottasem.
W końcówce wyścigu Lewis Hamilton odrabiał do Bottasa i Vettela po dwie sekundy na okrążeniu. Tempo to wystarczyło jednak tylko na wyprzedzenie partnera zespołowego. Za podium na metę GP Bahrajnu wjechał Kimi Raikkonen przed Danielem Ricciardo i Felipe Massą. W czołowej dziesiątce znaleźli się także Perez, Grosjean, Hulkenberg oraz Ocon.
Mety Grand Prix Bahrajnu nie ujrzało siedmiu kierowców: Alonso, Ericsson, Sainz, Stroll, Verstappen, Magnussen oraz Vandoorne, który ze względu na awarie silnika w ogóle nie wystartował do tego wyścigu.
Zdjęcia:
komentarze
1. Duke_
Gratulacje dla Vettela, Wehlrein powinien jeździć z Hulkiem w Renault, Ericsson koło niego wygląda jak Palmer koło Hulkenberga. Redbulowi niestety jeszcze sporo brakuje ale Massa dziś ładnie jeździł.
2. BORYSEK 17
Trafiło się jak ślepej kurze ziarko...
3. saint77
Totalnie spaprana strategia Mercedesa. Vettel ograł ich po mistrzowsku, w każdym momencie wyścigu pokazywał Mercedesowi przewagę. Lewis na starcie zaspał a Bottas powinien popracować z psychologiem nad swoim nastawieniem do wyścigów i pomyśleć po co tam jeździ.
Dzisiaj Mercedes dał dupy na całej linii, na własne życzenie przegrał.
4. dwaeuro
Cieszy, że wreszcie sędziowie nie traktują ulgowo HAM a i ukarali go sprawiedliwie. Jak zwykle chciał przycwaniakować, ale dzisiaj mu się to bardzo nie opłaciło.
5. bo77as
@BORYSEK 17 Smutne życzcie trola :D Piękna jazda Vettela i Hamiltona, Bottas dzisiaj się strasznie pogubił. Ogólnie ciekawy wyścig i dobrze się go oglądało, no może oprócz żałosnego bolidu Mclarena, po prostu smutno się patrzy na ten pomarańczowy szajs :/
6. BORYSEK 17
@3Nie zaspał na starcie tylko za szybko zaczął chamować przy wejściu w łuk Vettel poźniej do chamował i dlatego był przed nim...ogladaj z głową.
7. RB2017
Pewnie będą wygrywać VETTEL ,HAM , VETTEL , HAM . HULK zdobył punkty dla Renault . Stroll to chyba do mety nigdy nie dojedzie
8. bo77as
@BORYSEK 17 Hamilton mogłby jechać pod prąd i tak byś powiedział, że to reszta jechała w złym kierunku, żałosne.
9. przesio
Dziadek Raikonen , jego jazda , zaspanie i narzekanie , oraz Engine ,Engine Gp 2 Engine Alonso wygrywa :)
Brakowalo jeszcze Blue Flag , Blue Flag
10. St Devote
Spisek w Mercedesie! Wykastrowali Bottasa podkladając mu opony ze źle dobranym ciśnieniem. Vettel jak dotąd jest numerem jeden w tych mistrzostwach. Klasa sama w sobie.
11. BORYSEK 17
Swoją drogą to paskudny jest ten Vettel...nie ogolony,włosy sztywne jak po brylantynie...to jest wasz idol...super.
12. przesio
Usunięty
13. lobuzer
Forza Ferrari. Piękne zwycięstwo.
14. veterynarz
Wielkie gratulacje dla Vettela, wielkie gratulacje dla Ferrari!
SC to co zabrał w Chinach, oddał Czerwonym w Bahrajnie. Start Sebastiana świetny, a i potem nie było gorzej (założę się że pod koniec to już oszczędzał silnik).
Bottas zawiódł ponownie, Hamilton pokazał mu, że jeżdżą w innej lidze. Ilekroć patrzę na Bottasa, wzrasta mój szacunek dla Nico Rosberga.
Najbardziej szkoda Verstappena, bo mógł znowu mocno namieszać, jego tempo było znakomite (nie zgodzę się z @1, jak dla mnie RB jechał zaskakująco blisko, przynajmniej pierwszy stint). Verstappena i Alonso. Nie mogę patrzeć jak on cierpi w tej pomarańczowej trumnie.
No i tradycyjnie, Stroll has crashed today :)
15. Viggen2
Jako fan Hamiltona z przykrością muszę stwierdzić, że Vettel pojechał dzisiaj superowo. Hamilton w sumie też jechał super, szkoda tej kary. Bottas to nie wiem co mu się dzieje, chyba się troche pogubił. Myślałem, że Honda na reszcie dojedzie do mety, ale cóż, nie udało się ;/
16. GTR
Podczas testów mówiłem wielokrotnie - tempo Ferrari jest niesamowite.
Piękny styl zwycięstwa. Wszystko dziś zagrało jak należy.
Forza Ferrari!
17. husaria
Grande machina Ferrari, wreszcie jakieś emocje w F1
18. stasek44
@14
SC nie odegrał większej roli, ponieważ kierowcy akurat znajdowali się przed aleją serwisową. Gdyby SC wyjechał trochę później, czyli gdyby stawka już minęła aleje to mielibyśmy identyczną sytuację jak ostatnio, czyli na niekorzyść Ferrari. Tym razem jednak nic nie oddał Czerwonym, a jedynie im ponownie tego nie zabrał.
19. EryQ
Brawo Sebastian!!!! Piękna i kontrolowana jazda. Co do Kimiego to ja nie wiem co oni znowu ze zmianą tych gum tyle czekali. Jednak i tak nie było szans dogonić Mercedesa.
Co do Hamiltona to sopiero się wypowiadał o team orders. Zostawiam lepiej bez komentarza jego wiarygodność na temat równych szans i zasad dla kolegi zespołowego po dzisiejszym GP.
Teraz coś o Alonso. Co ten gość wyrabia w tym złomie to przechodzi ludzkie pojęcia. Chapeau bas dla Hiszpana. Dać mu bolid ze środka stawki to by o podium walczył. No faktycznie zwierzę! Ci z którymi walczył na końcu stawki mogą mu buty czyścić...
20. Sasilton
Finowie znowu pojechali słabo.
21. stasek44
Jestem również ciekawy czy w przypadku VER problem rzeczywiście był z hamulcami, czy to może tylko informacja dla publiczności po nieudolnym hamowaniu.
22. veterynarz
@11 Przeszkadza Ci, że Vettel ma zarost a piszesz "hamować" przez ch? Nie, nie skorzystam z "ignoruj". Zbyt śmieszne są te komentarze.
23. husaria
no i super jak Sebastian rozmawia z wyluzowanym Luisem, z Nico w ogóle nie było konwersacji, a teraz można popatrzeć i posłuchać
24. veterynarz
@18 Z mojej perspektywy wyglądało to tak, że przed neutralizacją VET był drugi (zanim zjechał) a po był pierwszy.
25. BORYSEK 17
5 sekund kary zrobiło swoje...Hamilton pokazałby Vettelowi kto jest mistrzem.Vettel zawsze miał i ma więcej szczęścia niż umiejętności.
26. TrollMan
11. BORYSEK 17: to wyścigi nie rewia mody. Jak Ci to przeszkadza to przełącz się na FSHION TV.
12. przesio: żałosne
27. przesio
@Borysek 17
Przecież Vettel specjalnie zwolnił , oszczędzał paliwo i silnik ...
Słaby Troll
28. Sammael
Druga wygrana Ferrari w sezonie cieszy niezmiernie. Nie rozumiem tylko, czemu znowu Kimiego trzymali tak długo na drugim komplecie super miękkich opon...
29. TomPo
BOTasa moze usprawiedliwiac staz ale co robi Kimi ? a co robia jego stratedzy od opon ? juz 2 wyscig z rzedu ?
ALO do Renault, bo jak juz frustracja zmienia sie w obojetnosc, to znaczy ze jest gorzej niz zle, ze ju mu na niczym tam nie zalezy.
Brawo Ferrari, mamy walke!
30. orto
@BORYSEK 17 Błyszczysz w języku polskim!! :-) Napisz następnym razem: ZIARNKO oraz HAMOWANIE
31. BORYSEK 17
@27 Ta jasne zwolnił a może się zatrzymał...ogarnij się dziecko.
32. Heytham1
Przede wszystkim gratulacje dla Vettela i Ferrari. Wykonali dziś kawał dobrej roboty i pojechali świetny wy ścig. Oczywiście Kimmi odstawał no ale Sebastian pojechał świetnie. Ferrari udowodniło już że w tempie wyścigowym są na równi z Mercedesem który w tym sezonie strasznie psuje swoją strategię...do tego HAMilton w beznadziejny i żałosny sposób zepsuł sobie i zespołowi wyścig. Całe szczęście sędziowie go słusznie ukarali. Dodatkowo dziś wyszło jaką wolną rękę w ściganiu daje zespół Hamiltonowi i Bottasowi...a jeszcze nie tak dawno mówili że u nich nie ma i nie będzie poleceń zespołowych...żałosne jeszcze bardziej. Bo skoro Lewis był szybszy to i tak fina by wyprzedził.
33. przesio
@26 TrollMan
Trochę mnie poniosło gdy przeczytałem komentarz kolegi wyzej, nie powinienem tak mowić o Hamiltonie , lecz jak zarośnie to trochę podobny :)
Co do wyścigu , Sebastian był szybszy i po co drążyć temat , następny wyścig pokaże czy Ferrari może walczyć z mercedesem jak równy z równym,
34. Kryniczanin
Hamiltona ośmieszył średniak Bottas. Bez Team Orders, ani rusz.
Vettel oszczędzał sprzęt, Kimi przeciętny wyścig - zawalił start, ale jednak wyprzedzał.
McLarena nawet nie chce się komentować...
Niech ktoś się nad nimi ulituje. Ferrari dajcie im silnik z 2016 - będą 6 zespołem.
35. St Devote
Bottasa załatwił zespół. Toto powiedział, że był problem z kompresorem i jechał na oponach ze złym ciśnieniem. Tył się przegrzewał itd. Dziwny przypadek w dziwnym momencie. Wygląda jak ustawka pod wygranie Hamiltona. Stąd ta mina Valteriego na podium pewnie...
36. pryk
Świetna jazda i Seba i Lewisa. Vet świetne tempo w pierwszej części, Lewis w drugiej.
Tak jak Seb powiedział, SC generalnie go z początku wkurzył. No bo jakby tu nie mówić on zmienił opony przed SC. Natomiast problem był taki, że Lewis musiał poczekać na zmianę Valteriego i przez to SC nie był takim problemem już Seba. Szkoda kary Lewisa bo moglibyśmy mieć ostrą końcówkę i walkę do końca, ciekawe jakby wtedy zadziałał wzajemny ich szacunek do siebie, o którym tak ostatnio mówili :)
Poza tym nie zapominajmy, że jednak Merc ma ten bolid jednak odrobinkę lepszy, co pokazały kwalifikacje. Plusem Seba jest jednak to, że potrafi być bardzo równy na kolejnych okrążeniach. Trochę pod koniec stracił na dublach bo 2 razy wpadł na grupę w trakcie kolejno następujących po sobie szykan, ale to niuans. W każdym bądź razie Vet był w lepszej sytuacji bo mógł kontrolować wyścig, a Lewisowi pozostała pogoń po doliczonej karze, ale był dziś piekielnie szybki po ostatniej zmianie.
37. Duke_
@14 to że mieli dobry pierwszy stint nie znaczy jeszcze że są dobrzy, Bottas też zaatakował Vettela a przyjechał 20sek za nim. Takie porównanie.
38. west
Usunięty
39. Blazefuryx
Wielki Mistrz powrócił do zwyciężania, nieprawdopodobny wyścig Czterokrotnego. Zmiażdżył swych rywali przewagą czystego tempa i perfekcyjną jakością swojej jazdy, od samego startu po ostatnie metry wyścigu. Choćbym nie wiem, jak bardzo chciał, to nie będę w stanie wskazać żadnego błędu w wykonaniu Seba, po prostu się nie da.
To początek wspaniałej historii, połączenie włoskiej legendy motoryzacji z kolejnym elitarnym i fenomenalnym kierowcą z Niemiec. Skojarzenia z Schumacherem i jego okresem w Ferrari nasuwają się same. Jestem równie uradowany tą historyczną wygraną, co dumni i szczęśliwi Włosi śpiewający swój hymn z nieskrywaną radością w głosie. Widać, że w tym zespole wszyscy rozumieją się jak jeden organizm, całkowita odwrotność stanu rzeczy za czasów Alonso. Vettel jest i wielkim człowiekiem, i wielkim kierowcą.
Pół sekundy przewagi Mercedesa na okrążenie w kwalifikacjach zmiecione zostało dzisiaj w pył w postaci genialnego czynnika ludzkiego. Mogę tylko próbować sobie wyobrazić, jak dominujący byłby dziś Vettel, gdyby Ferrari dysponowało tempem Mercedesa.
Grande Ferrari! Weltmeister Vettel!
40. pryk
P.S. szkoda Verstappena, miał kapitalne tempo na początku i myślę, że sporo by namieszał, ciężko byłoby rozdzielić mercedesy, ale kto wie... Ricciardo jakoś oklapł w tym RB, jednak optymizm w RB po kwalifikacjach trochę przedwczesny. No, a Kimi... hmmm, po swojemu.
41. przesio
@Borysek 17
Sądząc po nicku oraz po stylu jakim się wypowiadasz , pisowni i ortografii to ty jesteś dzieckiem , nie mam zamiaru zniżać się do twojego poziomu by z Tobą dyskutować bo musiałbym położyć się na podłodze .
Zrozum ,że normalny zawodnik który ma przewagę 15 sekund nie musi wyciskać 7 potów z samochodu a potem jednostka nie wytrzyma i będzie problem , przed nimi jeszcze cały sezon więc myśli przyszłościowo . Zauważ że gdy dojechał na 5 sekund Vettel znowu podkręcił tempo i nie dawał by przewaga stopniała, i to wcale nie dlatego że pewnie według Ciebie ( Hamilton odpuścił ) .
42. Skoczek130
@Borysek17 trzyma poziom swojego pupila z tego wyścigu. :P Seba i Ferrari fantastycznie i oby tak dalej! W Chinach mieli pecha (co ciekawe przyczynił się do tego ich podopieczny), ale tu klasa mistrzowska. Potwierdza, że jest lepszy od Hamiltona, a Anglik (w moim odczuciu) zacznie powoli się gubić. Kariera w McLarenie (bo w Mercu miał bolid z innej ligi przez trzy lata) pokazała, że Hamilton jest szybkim, ale bardzo niestabilnym kierowcą...
43. husaria
dobry emocjonujący wyścig, alr i komentatorzy z Eleven tryskali poczuciem humoru, wesoło było
44. pryk
Co do Team orders. Pierwsza sytuacja trochę zbyt czytelna dla widzów, ale zaskoczony nie jestem i jakoś mnie to nie zmierziło. Chociaż warto przypomnieć poprzedni wyścig, gdzie Seb musiał sobie Kimiego w walce łyknąć. Tyle plus, że Kimi nie jest zawzięty i nie zrobił wtedy głupoty :)
45. west
patrząc na Wasze komentarze to pożal sie boze....sami byli mistrzowie masturbacji . Na ban żaden z Was nigdy nawet nie dotknał bolidu...a wiedze wyssał od kolegi...z....skupcie sie i rozmawiajcie rozsadnie...Zaden z was nigdy by nie błysnął ani na torze ani w telewizji..
46. saint77
@6. BORYSEK 17
a ty z głową zajrzyj do słownika ortograficznego, szczególnie na "chamował".
Następnie obejrzyj powtórkę ze startu - zanim Lewis się zebrał z pola startowego Vettel niemal równał się z nim na długości toru, na łuku był już przed nim.
Lewis totalnie zawalił start. A potem strategia zespołu go dobiła - zjeżdżając to pitstopu na zmianę zwolnił bo Bottasowi zmieniali jeszcze koła. Ferrari o niebo lepiej poradziło sobie z tą sytuacją.
Podsumowując - to nie był wyścig Mercedesa.
47. husaria
jak patrzę na Luisa i Sebastiana to mam wrażenie, że Luis przejdzie do Ferrari, chyba że Luis ma szacunek do Sebastiana
48. MarTum
Alonso niedługo nabawi się "kontuzji" która "wykluczy" go z jazdy na pół sezonu.
49. veterynarz
@37 Okej, rozumiem o co Ci chodzi. A jednak mam przeczucie, że z każdym wyścigiem będą coraz bliżej. Byłby piękny sezon.
50. BORYSEK 17
@41pogratulujcie sobie z blazefuryxem obaj macie wybujaną fantazję na temat waszego nieogolonego miszcza.Dzieci jesteście idźcie na Disney xd.
51. saint77
@39. Blazefuryx
napisz czemu nie piszesz pod swoim poprzednim nickiem: vincent_vega?
te żałosne pierdolamento i prowokacyjne słowne orgazmy nad Vettelem są niepowtarzalne:)
52. koal007
Niezły wyścig. Martwiłem się, że znowu w tym sezonie będziemy oglądali wyścigi karawanów, ale wszystko jest ok'. Szczęście trochę dopisało Sebie, zjechał przed neutralizacją i to mu się opłaciło. Żałosna taktyka Merola. Wystarczyło zostawić Botasa, żeby przyblokował Vetela i Hamilton miałby zwycięstwo w cuglach.
Bardzo mi się podobała jazda Ocona. Zdobył punkcik, który robi różnicę.
Wszystkiego najlepszego z okazji świąt.
Widzę, że na stronie atmosfera się psuje. Jest masa personalnych wycieczek. Tacy ludzie, którzy wyładowują na necie swoje frustracje, nie czują ducha F1, nie mają szacunku dla zawodników i walki jaką oni toczą na torze. Wydaje mi się, że powinni być usuwani, F1 jest dla ludzi posiadających kulturę osobistą.
Mój Mclaren, któremu zawsze będę kibicował to niestety trumna. Współczuję Alo. pozdr. :)
53. BORYSEK 17
@46nie wiesz oczym piszesz dobrze Lewis wystartował...dopieto na do hamowaniu stracił pozycję bo Vettel później hamował.
54. veterynarz
@48 Zajmie miejsce Kubicy w ByKolles :)
55. JBBN
Vettel wypracował sobie wygraną na starcie objeżdżając Hamiltona ,a potem trochę szczęścia +mistrzowska jazda . Najbardziej ciekawe jest to , że Vettel słabszym bolidem wygrywa z Mercami.
56. Sasilton
Z kazdym wyścigiem jest coraz lepiej. Ciekawe jak będzie w Rosji. Tam niestety będzie pewnie 1 pitstop, więc może być nudne, ale nie musi :)
Podobają mi się wypowiedzi nowego szefa Mclarena. Nie zacina się, wie co powiedzieć i przy tym nie obraża Hondy z którą musi współpracować.
57. przesio
@53 Borysek 17
"na do hamowaniu" ? Podaj adres wyślę słownik
58. BORYSEK 17
Piszać z telefonu błędy są nieuniknione...wyluzujcie pośladki.
59. cayman
Mało kto chyba zauważył, że Bottas mimo gorszego tempa potrafił cały czas na torze utrzymać VET za sobą. Do tego miał bardzo słaby pit stop - nie dosyć że dosyć długo wydaje mi się że zmieniali mu koła, to do tego nie mógł wyjechać bo do swojego boksu zjeżdżał Max. A wyjechał na tor tuż za VET po pit stopie. Więc tutaj VET miał trochę szczęścia, bo kto wie czy wyprzedziłby Bottasa na pit stopie gdyby nie te sytuacje.
Nie zmienia to jednak faktu że tempo Bottas miał średnie, a Vettel bardzo dobre i wygrał zasłużenie wyścig. Nie wiem czy bez Team Order Hamilton byłby drugi. Im dłużej byłby za Bottasem, tym trudniej byłoby odrobić mu karę.
Ale nie ma co gdybać trzeba poczekać na kolejny wyścig
60. west
marketingowcy biją piane.....No....który składa CV do zespołów?. Ogarnijcie się.....nawet kebabów byście im nie sprzedali...dla psów. Myśle,ze nie jeden z was napiłby się z buta któregokolwiek zawodnika....nawet moczu...w zamian za buta.
61. esbek2
Bardzo dobry wyścig Vetela i Wehrleina. A ostatnie słowa Hamiltona o Team Orders mogliśmy zweryfikować w dzisiejszym wyścigu. Widać, że Bottas przechodząc do Mercedesa podpisał umowę na stanowisko kierowcy nr 2.
62. St Devote
@59 cayman, w sobotę różnica HAM - BOT była w tysięcznych, a po zmianie opon Bottas tracił i ponad sekundę na okrążeniu. Serio myślisz, że Fin miał aż taki spadek osiągów? Załatwili go oponami i tyle. Nie dostał szansy na uczciwą walkę a mimo to jeszcze dwa razy radiotelefon z team orders... Upokarzająca impreza dla Bottasa i to w weekend, w którym wykręcił swoje pierwsze P1.
63. veterynarz
@60 Możesz wyjaśnić cel swoich komentarzy? Bo wiesz, możesz wszystkich "zignorować" - nic Cię nie będzie denerwowało, a ciągle będziesz mógł czytać swoje wartościowe uwagi. Pozdrawiam.
64. pryk
@61 - ale to ktoś się czegoś innego spodziewał? W każdym (prawie) zespole jest kierowca nr 1, jeżeli nie ma go od początku sezonu to klaruje się to w jego trakcie. Bottas zamienił jazdę w środku stawki, na regularne wizyty na podium - to już dużo. Jeżeli się pokaże z dobrej strony to kto wie gdzie kiedyś trafi, choć osobiście mam wrażenie, że Valteri nie ma tego błysku i szaleństwa mistrza.
Patrząc na czasy na końcu wyścigu to trudno się dziwić Mercedesowi, że tak postąpili.
65. szoko
Brawa dla Seby Kimiego znowu za długo trzymali,ale przy starcie to Kimi dał dupy widać że się boi wcisnąć niestety lata lecą.Bottas dostał TEAM ORDES żeby się nie wychylał.Taka to już jest f1 niestety.
66. BORYSEK 17
Radość w zespole czerwonych wielka dostali od Mercedesa wygraną na święta to mało orgazmu nie dostali.
67. GTR
Przeanalizowaliśmy jeszcze raz na szybko wyścig i nie da się oprzeć wrażeniu, że po 3 wymianie opon, Sebastian nie cisnął na maksa. Świadczą o tym choćby tarcze w bolidach Ferrari i Mercedesa, które w bolidzie Lewisa świeciły jak książki w Jobie non stop. Sebastian kontrolował tempo. BTW: gdyby nie neutralizacja - moim zdaniem Lewis miałby problem z wywalczeniem 2 miejsca.
Ponadto Vettel chyba poprawił swój charakter pracując w Ferrari. Nie jest już suchym dryblasem. Od atmosfery w zespole też dużo zależy. Alonso może sobie pluć w brodę za decyzję którą podjął. W gorącej wodzie się wykąpał...
68. St Devote
Kravitz właśnie potwierdził moją spiskową teorię na temat Alonso. Jakiś hiszpański dziennikarz mówił, że Fernando jedzie na 100% ale jeśli nie dojeżdża w punktach, to wycofuje bolid do boksu CELOWO. Dzisiaj opowiadał że engine problem, ale potem zespół nie potwierdził żadnego problemu z silnikiem. Czyli jednak miałem rację.
69. pryk
@67 - już chyba setny raz powtórzę, nie wiadomo gdzie byłoby F gdyby jeździł w nim Fernando. Mechanicy mówili przecież, że współpraca z Fernando przy rozwoju była ciężka, bo na testach było chwalenie, a w sezonie narzekanie, ale ciężko było im od Fernando wyciągnąć co jest nie tak. To, że Seb jest pracowity to wiadomo nie od dziś, już nie będę jego cytatu o basenie przytaczał kolejny raz.
70. przemo255
@ 68 St Devote Vandoorne też pewnie zamiast zdobywać doświadczenie w F1 to symuluje awarie, nie? Wiem, że ciężko w to uwierzyć, że Maclaren-Honda po dwóch latach doświadczenia i z całkowitą swobodą po zniesieniu tokenów, może stworzyć taki złom. Dlatego ludzie tworzą te teorie spiskowe ale są one po prostu głupie.
71. Kryniczanin
Ferrari z Alonso nie byłoby tak konkurencyjne...
Vettel jednak zna perfekcyjnie regulamin i luki, Vettel potrafi podczas wyścigu analizować strategię - słynne "kogo wy chcecie podcinać".
Alonso nie był tak pracowity.
72. Kryniczanin
McLaren jest w gorszej sytuacji niż w 2015 roku.
73. saint77
@68 St.Devote
jaki cel miałby Alonso robiąc takie fochy jak sugerujesz? Oszczędzanie silnika? Nie ma co oszczędzać, ewentualne kary za nadprogramowe jednostki i tak nic nie dadzą bo startują z ostatnich miejsc.
74. BORYSEK 17
@71 skończ już głosić swoją propagandę...Alonso jest wielki,prawdziwy mistrz i szkoda wielka szkoda że nie jeździ w Mercedesie za Bottasa.Jak można porównać Alonso do tego nieogolonego gościa.
75. St Devote
@70 przemo255, z każdym kolejnym wyścigiem jeśli nadal nie będzie dojeżdżał w punktach i odpadał na ostatnich okrążeniach, przypadkowość takiego zachowania będzie coraz bardziej wątpliwa. Czas pokaże kto miał rację.
76. EryQ
Mówcie co chcecie o Alonso ale jazda tym złomem wyborna. To jak obserwuje i się przymierza do ataku lub jak broni to kunszt i talent w czystej formie.
@68 Wujas jestem tego samego zdania co Ty. Z moich obserwacji po 3 już GP tego sezonu w 100% się zgadzam z Twoją teorią. Szczególnie dzisiejsza jego obojętność przeplatana frustracją osiągnęła apogeum. Tylko czekałem, że jak spadnie na ostatnią pozycję to zakończy wyścig wcześniej. Tak też się stało.
77. Dawid-_F1
S.Vettel może się uczyć jedynie od Alonso. Co Wy wypisujecie tutaj. S.Vettel jest dobry, nawet bardzo tylko, że Alonso to kosmitka, to cud. To geniusz. Starty z 4 miejsca na 1, sezon 2012 i tak dalej i tak dalej. Na jakiej podstawie Vettel lepiej zna regulamin od Alonso? To teorie i mity.
78. Dawid-_F1
To co Alonso wykonywał w 2012 roku jak startował z 4 miejsca na pierwsze, Alonso ma przebłyski geniuszu, niemożliwego. Nikt taki nie jest, jedynie Lewis w kwalifikacjach jest lepszy od Alonso być może. To tyle.
79. BORYSEK 17
Najleprza trójca w F1
1 Hamilton
2 Alonso
3 Riccardo
80. BORYSEK 17
Najlepsza miało być.
81. Dawid-_F1
Na Silverstone w 2014 roku jak Alonso w gorszych oponach wyprzedził Vettela o się bronił kilkadziesiąt okrążeń przed Nim. Psychofani zobaczą tylko manewr Vettela na Alonso jak Vettel wyprzedził Alonso a nie widzą, że Alonso Vettela wyprzedził w gorszym aucie i oponach. To są różowe okulary, tak jak Kimi, że lepszy od Alonso mimo tego, że Kimi prawie wszystkie wyścigi z Alonso przegrywał w Ferrari. Szkoda pisać i tłumaczyć.
82. pryk
@77 - tak, umiejętności Alonso są kosmiczne. Czy nazwałbym go najlepszym kierowcą na torze? Nie wiem, dla mnie aktualne top 3 to Vet, Ham, Alo w dowolnej kolejności bo nie podejmę się oceniania. Nie jesteśmy na torze w trakcie wyścigów, nie znamy tych ludzi, więc ciężko tu znaleźć zwycięzcę. Wydaje mi się, że blisko jest też Max, mam nadzieję, że w najbliższych latach dostanie bardzo konkurencyjny sprzęt i będzie mógł powalczyć o 1 miejsca.
Co do regulaminu to akurat tutaj zachowanie Vettela pokazuje, że zna go na wylot. Wykorzystuje luki, w których co nie jest zakazane to jest dozwolone. Jakoś szczególnie Chiny sobie upodobał: w tym roku ustawienie na starcie, w zeszłym wyprzedzanie na dojeździe do boksów.
83. GTR
@69
Moim zdaniem problem z Alonso jest inny. On ma ciężki charakter i jak coś się nie udaje, to się obraża za szybko. Umiejętności określania problemu z autem - to też nie jest jego mocna strona. Vettel robi to po prostu lepiej. Czasem w dociekliwość i i pracowitości przypomina mi Kubicę.
84. St Devote
@73 saint77, żadne oszczędzanie silnika. To raczej jakieś ambicjonalne klimaty. Może manifestacja niezadowolenia itd. Również w statystykach inaczej się to chyba liczy. DNF w karierze zaliczył chyba każdy czołowy kierowca, więc to wygląda o wiele lepiej niż 15-20 miejsce w rubryce najniższa pozycja w GP. Jeśli zespół po wyścigu mówi, że Alonso się _wydawało_, że coś jest nie tak z silnikiem, to raczej wszystko jasne jak sytuacja wygląda od strony technicznej. Bo i co niby oni mogą mu zrobić? I tak będzie jeździł jak chce, a menedżment może tylko siedzieć cicho i modlić się, żeby nie odszedł przed terminem.
Dzisiaj na SSF1 Zak mówił, że mają umowę - do lata ma się temat wyjaśnić. Do tego czasu i Alonso i zespół trzymają się tego co ustalili. Jak Honda nie poprawi jednostki, to McLaren i tak nic samodzielnie nie naprawi. Skoro prezio Japończyków osobiście ogląda sytuację na miejscu na wyścigu, to chyba więcej nie są w stanie zaoferować. Tym gorzej cała ta historia wygląda. Wszyscy chcą i robią co mogą, ale niewiele z tego wychodzi. Zanosi się na epicki blamaż i cała wina spadnie na Hondę.
85. Kryniczanin
Alonso jest ciut lepszy na torze, jednak w całokształcie - praca przy bolidzie, znajomość regulaminu itd. robi miazgę z Alonso, o Hamiltonie nawet nie wspomnę.
Tylko Vettel potrafił zdobyć PP i wygrać wyścig słabym bolidem - Toro Rosso.
Alonso nie wygrał wyścigu słabym bolidem - był blisko Węgry 2014.
Hamilton zawsze musi mieć topowy bolid jak go nie ma to pokazuje swoje miejsce w szeregu - co najwyżej przeciętność.
86. przemo255
@ 75 At Devote Nigdy nie będziemy w stanie sprawdzić kto ma rację bo nikt tego oficjalnie nie powie ani tak ani nie. Ale pamiętaj że ostatnio ALO jechał w punktach jak miał awarię. Poza tym moim zdaniem mylisz przyczynę i skutek. Dlaczego twierdzisz że po tym jak Alonso traci pozycję to symuluje awarię a nie dopuszczasz myśli, że to przez wcześniejszą awarię traci pozycję i kończy wyścig.
87. Kimi Rajdkoniem
Piękna jazda Vettela i zadłużone zwycięstwo, skuteczna strategia Ferrari. Natomiast ostatni stint HAM mistrzowski- najlepszy czas wyścigu. Będzię piękna walka!
88. bartexar
Ale się cieszę! :D
89. Dawid-_F1
Heh, Alonso nigdy słabym autem wyścigu nie wygrał? A co to była Malezja 2012? Wyścig w deszczu F.Massa na mecie ostatni nie licząc Caterhamów a Alonso pierwszy. Czy wtedy Ferrari było dobre? Drugi na mecie Sergio Perez na 1 okr. był o sekundę szybszy na okrążeniu od Alonso. Czyli wtedy nawet Sauber był lepszy od Ferrari.
2008 rok Japonia Fuji Speedway. Alonso w Renault wygrywa wyścig. Ferrari, McLaren, BMW Kubicy i Heidfeld były gorsze? Oczywiście, że nie, Renault przy dobrych wiatraczki było max 4 w stawce i tylko geniusz Alonso pozwolił mu wygrać wyścig.
Czyli Alonso też wygrywał słabym aut i dokonał tych wyczynów więcej od Sebastiana Vettela.
Czy Alonso w 2006 i 2005 był bardziej pracowity niż teraz? Dlaczego wtedy Renault było razem z Ferrari tak samo dobre? Alonso zatracić umiejętności pracy z teamem? Kierowcy nie budują bolidu. S.Vettel nic by nie zbudował z McLaren em Honda czy z dzisiejszym Sauber em bo kierowca nie buduje bolidu.
90. Dawid-_F1
Kierowcy nie budują bolidu i nie znają się na tym. Oni są od kierowania. Bardzo nie wiele od kierowców zależy. R.Kubica podobno mistrz pracy z teamem to czemu nie zrobili najlepszego bolidu? Przecież R.Kubica tak dobrze pracuje z teamem
M.Schumacher w 2010 2011 2012 czemu nie zrobił z Team em najlepszego bolidu wtedy? Bo to nie zasługa kierowcy. S.Vettel nie zbudował bolidu. To nie Jego zasługa, że Ferrari teraz jest takie dobre. Pozdrawiam.
91. Kryniczanin
2012 Ferrari miało dobry bolid, 2008 - rok oszustw Renault. Tamto zwycięstwo - mimo, że to nie Singapur jednak ma swój cień...
Wskaż mi proszę jakiekolwiek zwycięstwo Alonso, czy Hamiltona z zespołem z drugiej połowy stawki - z miejsca poniżej 5.
Tylko Vettel je ma.
92. pryk
@89 - wybacz, ale trochę nie masz pojęcia o czym piszesz (chodzi mi tu o rolę kierowcy). Jakby kierowca nie miał na to wpływu to wsiadałby do bolidu jedynie na weekendy wyścigowe. To kierowca jest głównym źródłem informacji o bolidzie w trakcie sezonu, bo powinieneś wiedzieć, że testowanie poza wyścigami w sezonie jest szczątkowe (obecne testy w Bahrajnie). Mechanicy Ferrari właśnie tutaj wspominali o Fernando - że problem był w trakcie sezonu jak zaczynały się niedostatki w bolidzie. Praca nad bolidem to nie tylko zima, każdy zespół pracuje cały rok i dokonuje zmian na tyle ile może i to już przede wszystkim na podstawie wiedzy pozyskanej od kierowcy (i oczywiście miliona czujników).
93. GTR
@89
Chyba sobie żartujesz. Kierowca ma bardzo duży wpływ na to jak bolid będzie projektowany i rozwijany w trakcie sezonu. To z kierowcy zespół czerpie również dużo danych. To kierowca określa gdzie dany bolid ma limit i czy jego charakterystyka mu odpowiada.
Jest wiele sytuacji, w których kierowca nie potrafi jasno sprecyzować w którym miejscu bolid ma problem. I nie pije tu do Alonso. Nie chodzi tu o słaby silnik Hondy czy McLarena w ogóle. Oni dali ciała przez ostatnie 4 lata jak nikt inny...
94. Kryniczanin
Schumacher z Rosbergiem w latach 2010,11,12 pracowali. Hamilton przyszedł na gotowe.
95. GTR
Ponadto piszesz o takim Renault nawet nie zdając sobie sprawy o budżecie i problemach teamu gdy ścigał sięu nich Robert.
96. BORYSEK 17
Dlatego Alonso powinien jeździć w Mercedesie żeby utrzeć nosa nieogolonemu gościowi j jego wyznawcom.
97. GTR
@96
Skończ już chrzanić dyrdymały.
98. pjc
Przypominają mi się te negatywne komentarze o Ferrari z zeszłych sezon?w. A tu nagle się okazuje, że to jednak profesjonalna ekipa, kt?ra ciężko pracowała na sukces i budowała kolejny zesp?ł os?b pozwalający zwyciężać. Tak wygląda nawiązanie rywalizacji o mistrzostwo po latach niepowodzeń. Mercedes też ma to wszystko i mamy ekstra walkę z przodu. Poza Vettelem i Hamiltonem na uwagę zasługuje postawa Hulkenberga, Alonso, Verstappena i Grosjeana. Moim zdaniem to oni pokazali klasę w dzisiejszym GP i byli twarzą swoich zespoł?w. Fernando takim słabym samochodem potrafi nawiązywać walkę w środku stawki. Niesamowite.
99. St Devote
@76 EryQ, no właśnie. Jeszcze tydzień temu sam miałem wątpliwości, ale dzisiejsza historia kompletnie obnaża celowość tego zagrania. Oczywiście nie potępiam tego, bo za ten sh*thole, w który Honda wsadziła Ferdka należy im się nawet wiele więcej niż takie gierki.
@86 przemo255, może sam się publicznie przyzna, albo po latach wyda książkę ze wspomnieniami. Nigdy nie mów nigdy ;-). Ja twierdziłem wcześniej, że po przegranej walce i utracie P10 z dwoma bolidami na raz upozorował awarię. Wersja dzisiejsza od tego hiszpańskiego dziennikarza jest trochę inna, ale skutek ten sam. Nie chce ukończyć wyścigu na niepunktowanej pozycji i dlatego generuje każdorazowo DNF. Zespół w normalnych warunkach podaje zawsze przyczynę awarii lub przynajmniej, że zostanie to wyjaśnione. Dzisiaj nie było nawet czego wyjaśniać. Alonso się wydawało i tyle. Zobaczymy w Rosji - Honda nie zdąży z nową jednostką, więc szanse na zdobycie punktów są równie marne. Jeśli będzie kolejne DNF Hiszpana, to dla mnie jest po temacie...
100. Kryniczanin
Fernando niby imponuje, jednak w rzeczywistości jest kiepsko.
10 miejsc punktowanych - 20 bolidów w stawce.
Dawniej np. 2002 24 bolidy i 6 miejsc punktowanych.
Także, miejsce 11 czy nawet 7 McLarenem obecnie NIE ROBI ŻADNEGO WRAŻENIA.
Porównajcie to choćby do debiutu Webbera w 2002 i 5 miejsca w Minardi - bolidzie na poziomie McLarena 2017.
101. pjc
@96 Nawet nie Wiesz jak bardzo czekam na ich ponowną jazdę dla jednej ekipy. Tyle, że przestaję wierzyć że kiedykolwiek jeszcze to nastąpi.
102. Dawid-_F1
Mi chodzi o S.Vettela i o to, że ludzie tworzą z Niego architekta bolidów. Nie. To nie Jego zasługa. S.Vettel w dzisiejszym Sauberze czy McLarenie nic by nie zrobił. Kierowca nie ma dużego wpływu. Naprawdę. To jest mit, fikcja. Nawet N.Rosberg który skończył chyba szkołę techniczną nie potrafił z M.Schumacher em przez trzy lata stworzyć z teamem najlepszego bolidu. Przeceniacie rolę kierowcy.
Na początku sezonu 2012 Ferrari to był dramat. Jeżeli ktoś twierdzi, że to był dobry bolid to wystarczy popatrzeć na Massę i gdzie znajdował się na mecie.
2008 rok Japonia Alonsi wygrał. Jaka zła atmosfera. Co z tego, że po aferze Singapurskiej
Wygrał fair play wtedy. Czyli Alonso wygrał więcej razy w bardzo słabym bolidzie od S.Vettela.
Jeszcze wracając do kierowców, oni jeżdżą w testach itd., ale oni nie wiedzą dokładnie jak działa bolid. Naprawdę
Gdyby mieli opisać krok po kroku jak on działa i nie mieliby internetu ani niczego innego to nie umieliny. To nie są inżynier. Oni są tam by jeździć jak najlepiej bolidem. Owszem mogą dawać wskazówki, kierunek, ale ich rola jest bardzo mała
To nie ich zasługa, że bolid jest beznadziejny albo najlepszy.
103. Kryniczanin
Dawid F1
Powtarzam
Wskaż mi jakiekolwiek zwycięstwo Hamiltona i Alonso bolidem z drugiej połowy stawki czyli konstruktora z najwyżej 6 miejsca na koniec sezonu.
104. BORYSEK 17
@96 koniecznie chcesz zarobić?
105. Dawid-_F1
100. Kryniczanin.
Ty nie patrz na wyniki same, zobacz co się tam na starcie zdarzyło i ile bolidów dojechało. Równie dobrze ja bym mógł maluchem pojechać. Wszyscy nie dojadą do mety, tylko ja to zrobię. Czy to jest imponujące? Przecież wygrałem i to maluchem to ich sprawa, że do mety nie dojechali. Ja dojechałem i to najgorszym autem czyli jestem najlepszy z najlepszych. Wniosek z tego, że nie warto tylko na suche wyniki patrzeć nie wiedząc co w danym wyścigu się zdarzyło.
106. Kryniczanin
105
Jakbym patrzył na same wyniki to bym przywoływał USA 2005 gdzie Minardi było 5 i 6 zamiast Australii 2002.
107. Dawid-_F1
W GP Węgier w 2015 też był 5. F.Alonso. Jednak to nie jest czarno białe, bo P.Maldonado wygrał też 1 wyścig.
No właśnie P.Maldonado też wygrał jeden wyścig a bolid najlepszy łagodnie pisząc chyba nie był. To, że ktoś wygrał słabym bolidem to nie oznacza jeszcze niczego. Trzeba patrzeć na całą karierę kierowcy.
108. Dawid-_F1
Tak naprawdę nie wiemy czy np. taki Nicola Larini nie był genialnym kierowcą. Oni jeżdżą różnymi bolidach, więc to jest takie trochę gdybanie jednak można pewne wniosku wyciągnąć. To, że kierowca nie popełnia błędów, fantastycznie startuje, jak wypada ma tle kolegi z teamu i tak dalej. To, że S.Vettel wygrał w Toro Rosso to nie robi z Niego geniusza. P.Maldonado podobnej rzeczy dokonał i pewnie znalazłoby się w historii kilku takich kierowców. Jakoś są zapomnieni przez ludzi.
109. pryk
@105 - nawet nie bardzo rozumiesz co inni piszą. Nikt tu nie wskazał Vettela jako architekta bolidów. Po prostu w trakcie sezonu to oni są właściwie jedynym źródłem informacji. Jedni są lepsi inni gorsi. Mechanicy Ferrari kilkukrotnie mówili, że z Sebem zdecydowanie lepiej im się porozumieć nt pracy bolidu niż to miało miejsce z Fernando. Zresztą znowu jestem zmuszony jednak przypomnieć 1 tekst Vettela, w którym powiedział, że kiedy już inni kierowcy moczą tyłki w basenie oni wciąż siedzą w garażach i pracują nad bolidem.
Co do Schumachera to on pracował w młodości nawet chwilę jako mechanik. Gość zawsze był ceniony przez ekipy, w których jeździł jako ogromne źródło danych o bolidzie. Zresztą nie wiem jaki jest sens tej dyskusji bo Twoja teoria o znikomym wpływie kierowcy na bolid mniej więcej zbliżona jest do tej, że Ziemia jest płaska...
110. Kryniczanin
Ja patrzę na całość.
4x mistrz świata, wygrał słabym bolidem.
McLaren Węgry 2005 to nie było takie dno jak teraz.
111. GTR
@109 pryk
Znakomite podsumowanie i dobry komentarz. O to dokładnie chodzi.
112. EryQ
@109 Nic dodać, nic ująć. Podpisuję się pod tym. Pozdrawiam.
113. Kryniczanin
Dawid zwyczajnie nie chce zrozumieć, że kierowca kompletny to nie taki co tylko jeździ a taki co daje z siebie znacznie więcej. Studiuje luki w regulaminie, sam szuka strategii, daje wiedzę o zachowaniu bolidu itd.
Z trójki Vettel, Alonso, Hamilton jedynym takim kompletnym kierowcą jest Vettel.
114. Dawid-_F1
109. prym Team tak mówi to publiczności. To jest tzw. public relations. Jak jest naprawdę to nie wiemy. Skoro M.Schumacher był mechanikiem a N.Rosberg o ile dobrze pamiętam skończył jakąś tam szkołę z inżynierii to czemu przez 3 lata nie zbudowali Mercedesa dominującego? Bo to nie zasługa kierowcy. Dalej podtrzymuję swoje stanowisko. Inni są lepsi od drugich pod względem wskazówek i dawania kierunku, ale od nich bardzo mało zależy. Oni przychodzą najczęściej na gotowe.
Red Bull kiedyś mówił, że M.Verstappen i D.Ricciardo to najlepsza para kierowców jaką ma 1 team.
Mercedes chyba Toto Wolff: nigdy nie widziałem L.Hamiltona w takiej formie.
McLaren: mamy przyszłego mistrza świata i najlepszego kierowcę na świecie
Ferrari: S.Vettel jest doskonałym pracownikiem w zespole, zostaje po godzinach, jako ostatni wyjeżdża z toru.
Mercedes: V.Bottas wykonuje dokładnie tego co os Niego oczekujemy.
To wszystko jest public relations i nie wiemy jak jest naprawdę.
115. saint77
@85. Kryniczanin
ty lepiej sobie obejrzyj tamto GP i sprawdź w jakich okolicznościach on to PP zdobył i wygrał wyścig. Oczywiście że klasę pokazała, nikt mu tego nie odbiera, ale w sprzyjających okolicznościach to nawet taki Maldonado mógł wygrać GP, a z niego taki kierowca jak z koziej d..y trąba.
116. Dawid-_F1
113. Ja rozumiem, ale to nie jest tak, że kierowca zbuduje z takiego Saubera czy McLarena najlepszy bolid. Tak to nie działa. Rola kierowcy nie polega na samym jeżdżeniu, masz rację. Jednak nie wiadomo czy Alonso rzeczywiście nie umie pracować z zespołem. Tak samo Lewis Hamilton. Ja nie jestem taki, że nie chce zrozumieć. Jeżeli mnie przekonasz to przyznam Ci rację. Ja tu piszę tylko moją opinię, moje poglądy i mój subiektywny punkt widzenia. Ja mogę się mylić, może rzeczywiście S.Vettel jest bardziej kompletny od Alonso i Hamiltona. Ja tu tylko piszę moją subiektywną opinię. Mogę oczywiście się mylić.
117. husaria
113,Kryniczanin, moja trójka jest taka sama, jeżeli chodzo o starą gwardię, bo VER jest bardzo utalentowany, ale chamowaty i odbija mu.
Co do "gwardzistów" porównanie VET i HAM jest teraz proste, są porównywalnymi kierowcami, przy założeniu, że bolidy są również podobne. Szkoda że Fernando "załatwił się" z McL i Hondą, bo nawet z taką Renówką mógłby walczyć w środku pierwszej dziesiątki. Szkoda.
Może w przyszłym sezonie trafi do lepszego zespołu.
118. Faustus
@110
Na torze Monza wygrał nie 4 krotny mistrz F1 ale mało komu jeszcze znany S. Vettel. Kłania się chronologia. To, że potem mając do dyspozycji kosmiczny bolid skonstruowany przez A. Newey'a zdobył cztery razy mistrzostwo nie czyni z niego cudotwórcy. Wieszacie psy na Hamiltonie, że wygrywa dzięki bolidowi najlepszemu w stawce. A czymże się różni Hamilton w Mercedesie od Vettela w Red Bullu? Każdy z nich ma/miał najlepszy samochód. I potrafi/potrafił to wykorzystać. A co się dzieje gdy się jeździ gorszym autem? Nie wygrywa się mistrzostwa. I to jest zasadnicza różnica.
Blazefuryx jak zwykle odstawia niezły kabaret. Nie znam drugiego takiego jak on włazid..y. Ale przynajmniej jest wesoło. Ciekawe co on wciąga/pali/łyka, że jest na takim haju emocjonalnym. Jak braknie Vettela to chyba się targnie na swoje życie?
Dziś wygrała taktyka, team orders a nie człowiek... A Vettel tylko to wykorzystał. Taki jest sport, nie zawsze wygrywa najlepszy...
119. Faustus
A przede wszystkim Wesołych Świąt :-)
120. Dawid-_F1
118. Dokładnie. Blazefuryx to fanatyk skrajny, On wie lepiej.
121. Kryniczanin
@115
Ja dokładnie pamiętam tamte kwalifikacje i wyścig. Utkwił mi szczególnie bo był to pierwszy wyścig gdzie silnik Ferrari wygrał nie w bolidzie Ferrari
@Dawid
Bo do tanga trzeba dwojga a nawet trojga. Trzeba kasy, zespołu i kierowcy.
Owszem z Saubera nie stworzysz TOP-a, jednak możesz stworzyć silny zespół środka jak choćby Jordan 1999 który walczył o tytuł wśród kierowców.
A co do Alonso - masz odpowiedź woli USA niż Monako.
Zamiast pracować, starać się walczyć o choć 1 pkt - może jedyny w sezonie. Robi sobie wycieczki.
Jemu zwyczajnie nie zależy.
122. lukasz11161999
Według mnie to najlepiej w tym wyścigu mimo wszystko pojechał Hamilton.
To co robił w końcówce to krótko mówiąc "WOW"
Gdyby nie kara spowodowana z własnej winy różnie by to mogło być.
123. rbej
Czy Borysek i Jogi to jedna i ta sama osoba??. Ten sam poziom znienawidzenia Vettela.
124. BORYSEK 17
Fakt blazefuryx lubi się wyglupiać na temat swojego pupila...
@122 zgadzam się z tobą to Hamilton był dziś wygranym na torze ale miał pecha i kara 5 sekund zrobiła swoje.
125. Dawid-_F1
121. Kryniczanin
Tak masz rację.
Napisałeś: "Trzeba kasy, zespołu i kierowcy". Tak!!!! Wreszcie się zrozumieliśmy :) Z Alonso masz rację, ale z 2 strony ile można mieć cierpliwości. Już 3 rok tam jest. Ja nie wiem jak M.Schumacher na przykład by się zachował w takiej sytuacji. Być może byiał więcej cierpliwości i energii do pracy z teamem. To jest pewną wadą F.Alonso, ale chyba trudno Go w tej sytuacji nie zrozumieć. Jestem ciekawy co by zrobili na miejscu Alonso Vettel lub Hamilton. Może by mieliby więcej cierpliwości? Nie wiem. Alonso ma duże ambicje. On chce się zapisać na kartach historii, dlatego próbuje zdobyć potrójną koronę. Jeżeli mu się uda to pozostanie Mu wygraną w Le Mans. Alonso ma specyficzny charakter, jest bardzo uparty, strasznie ambitny. W niektórych sytuacjach może to przeszkadzać, ale chyba za to też tak Go lubię. Jest bardzo charakterystyczny, nawet jak nie walczy o posiadaniu to się o Nim mówi. Pozdrawiam i wesołych świąt :)
126. Dawid-_F1
Nawet jak nie walczy o podium* tak miało być.
127. Heytham1
@124 BORYSEK 17
Ty powinieneś stracić możliwość używania internetu...jak widzę Twoje żałosne komentarze, zawierające gówno warte treści to aż mam ochotę wydłubać sobie oczy...po czym stwierdzam że przez takich debili nie warto tego robić. Twoje wypowiedzi są tak żałosne że aż chcę mi się wymiotować...te 17 to pewnie Twój wiek? Moje dziecko mające 5 lat ma chyba większą inteligencje...powinieneś dostać dożywotni zakaz używania internetu i oglądania F1. Jakby Hamilton zobaczył że ma takiego idiotę "fana" to by się załamał...znalazłby Cię i rozjechał swoim bolidem.
Hamilton miał dziś pecha??? Był wygranym??? My chyba oglądaliśmy w takim razie dwa inne wyścigi...może Ty oglądałeś powtórkę w necie jakiegoś innego wyścigu??? Z całym szacunkiem dla Lewisa ale on dziś pogubił się w tym wyścigu i słusznie dostał karę za blokowanie Daniela Ricciardo...
128. lukasz11161999
@127
Czy się pogubił? Raczej chyba nie, pamiętaj że startował z brudniejszej strony toru, tak faktycznie przez swój własny błąd dostał karę ale pod koniec tempo to on miał na zwycięstwo.
129. EryQ
@123 jogi2 jak go nie lubię tak jeśli nie pisze bzdur o Vettelu to przeważnie dobrze prawi więc nie ma szans, że to on więc nawet nie porównuj go do tego nowego sezonowca bo to obraza dla jogiego.;-)
130. BORYSEK 17
@127Niestety ale nie mogę odpowiedzieć ci w taki sposób jaki bym chciał gdyż mogę zostać zablokowany przez moderatora.Pozdrawiam.
131. Heytham1
@128 Miał tempo ;) tego mu nie odejmuję...ale mi bardziej chodziło o tą sytuację z Ricciardo...po co go blokował skoro wiedział że to może skończyć się karą? Myślę że tutaj wybrał najgłupszą z możliwych opcji bo mniej by stracił gdyby poczekał chwilę na swój pit stop stojąc za Bottasem. Poza tym potem też przedłużał swój drugi zjazd do boksu a tracił bardzo dużo jadąc na tych zużytych oponach.
132. pryk
@118 - jak zerknę wstecz na lata dominacji Vettela to jednak nigdy nie było takiej różnicy między bolidem zwycięzcy, a pozostałymi jak to miało miejsce przez ostatnie lata z Mercedesem. Zresztą Mercedes ma przede wszystkim najlepszy silnik, czego RBR nie miał, o ile pamiętam to nigdy przez te 4 lata Renault nie zrobiło najmocniejszego silnika w stawce. Oczywiście Newey (nie tylko on zresztą w RB) jest geniuszem i to czego nie dawał silnik próbował nadrobić resztą stąd Seb dostawał dobry bolid. Zresztą w Mercu zawsze Nico i Lewis zdobywali przez ostatnie lata 2 pierwsze pozycje. W RBR nigdy dwóch nie kończyło sezonu na pierwszych dwóch miejscach, a pomijając 2010 rok to 2011-2013 Vettel zmiażdżył kolegę z zespołu. Zatem dominacja bolidu RB jak widać była znacznie mniejsza jak Mercedesa. Zresztą ogólnie kondycja tego auta bywała różna w zależności od sezonu i wielokrotnie RB wprowadzał dobre poprawki w 2 jego części.
133. Heytham1
@130 Haha mam się bać czy co???:D napisz tak jak to chcesz a kiedy zostaniesz za to zablokowany to zrobisz jedyną dobrą rzecz dla tego forum.
Dobry jesteś...siedzisz tu cały dzień i piszesz idiotyzmy. Zamiast tego lepiej idź dziecko szukać wielkanocnego zajączka
134. lukasz11161999
@131 Faktycznie blokowanie było bardzo głupią sytuacją no ale cóż dodało nam kolorytu w tym wyścigu :D
Jeśli chodzi o ten drugi zjazd do boksu to wydaje mi się że decyzje o późniejszym zjeździe bardziej podjął Mercedes niż sam kierowca :)
135. Nokardron
@130
Czytać się Ciebie nie da. Reprezentujesz drastycznie niski poziom swoimi wypowiedziami. Możesz sobie wychwalać Hamiltona, ale zachowuj przy tym odrobinę kultury osobistej.
@Kempa007
Apeluję o zablokowanie tego użytkownika. Niech sobie czyta, ale pisanie komentarzy powinno być dla niego wyłączone. Specjalnie musiałem założyć konto, by dodać takich osobników do listy ignorowanych. Jeszcze jakiś czas temu nie było tutaj takiej patologii, a wraz z nową szatą serwisu zatroszcz się też o poziom komentarzy.
136. BORYSEK 17
@133 nie masz pojęcia chłopcze pisząc o Hamilonie.Dzieci już śpią o tej porze.Dobranoc.
137. Heytham1
@134 Być może i Mercedes podjął taką decyzję. Ale gdyby Lewis zdecydował się szybciej zjechać to by nie protestowali gdyż on ma w Mercedesie na prawdę dużo do powiedzenia a do tego kierowca zawsze czuje najbardziej zużycie opon.
138. Heytham1
@136 Gdybym był dzieckiem to bym nie posiadał własnego o czym wspomniałem w komentarzu kierowanym do Ciebie...ale widzę że nie tylko umiejętność analizowania wyścigów i ogólnie F1 u Ciebie leży ale i czytanie ze zrozumieniem jest na niskim poziomie.
Z resztą po co ja do Ciebie piszę...gówna leżącego przy drodze się nie rusza bo śmierdzi...a Ty na tym forum jesteś właśnie takim śmierdzącym klocem zalegającym niczym psia kupa na trawniku...i za każdym razem jak tu dziś wchodzę i widzę Twoje komentarze to czuję się jakbym w taką kupę właśnie wdepnął...
139. EryQ
@138 weź nie karm trolla. Szkoda się zniżać do zerowego praktycznie poziomu.
140. lukasz11161999
@137 Możliwe że tak. Ale za to mieliśmy pogoń Lewisa za Sebastianem. Szkoda ze zabrakło kilku kółek, bo chciałbym zobaczyć walkę koło w koło z obydwoma panami. Mimo tego że Vettel wygrał 2 wyśscigi a Hamilton 1 nie mieliśmy jeszcze bezpośredniej walki między nimi na torze a tego właśnie mi brakuje jak i chyba innym też :)
141. fifo
@140 - no przecież była bezpośrednia walka, zaraz po starcie ;)
142. fastestlap
patrząc na Hamiltona przed wyścigiem można było odnieść wrażenie, że to nie ten sam kierowca co tydzień temu w Chinach. Albo jest chory, albo psychika zaczyna wysiadać. Ferrari na super miękkich jest wyraźnie szybsze niż Mercedes , choć w Q3 mają jakiś tajemniczy guziczek do przyspieszania o 0,5" - co niechcący zdradzili przez radio :) Mercedes na miękkich może jest minimalnie szybszy, ale dogonić Vettela a potem wyprzedzić - to dwa różne zadania. Jeśli forma obu zespołów utrzyma się w takiej formie do wakacji, to juz potem do końca sezonu powinno być równie emocjonująco co teraz. Może jeszcze Red Bull dołączy do walki o zwycięstwa ?
143. lukasz11161999
@141
Myślałem tutaj o walce kawałeczek dalej niż sam start ;D
Coś w stylu Ricciardo - Vettel w GP Chin :)
144. bo77as
Takie profile jak Borysek powinny byc usuwane, zaśmieca tylko wątek swoimi postami o zerowej wartości, albo troll, albo idiota, obawiam się, że to i to. Zawsze są tutaj fanatycy Hamiltona albo Vettela i zawszę na 140 wpisów, 100 jest o tym, który to bóg a, który nie. Według mnie nie można porównywać obu tych kierowców bo to dwaj rożni faceci, Vettel to po prostu solidny gość, nie ma takiego błysku jak Hamiliton, ale jest nieoceniony jeśli chodzi o rozwój bolidu, a jeśli bolid jest zbudowany pod niego to nic go nie powstrzyma, Hamilton jest utalentowany, ma ten błysk, ale wydaję się przynajmniej z boku po prostu nieprzyjemny jako człowiek, arogancki i zapatrzony w siebie, nie wiem czy człowiek o takim charakterze dobrze wpływa na zespół.
145. Heytham1
@143 Na pewno jeszcze taką walkę w tym sezonie zobaczymy. Cierpliwości.
@142 Po poprawkach jakie ma dostarczyć Renault no i tych które planuje na Hiszpanie sam RedBull to możemy się spodziewać że ta ekipa dogoni Ferrari i Mercedesa pod warunkiem że oczywiście to wszystko co wprowadzą przyniesie pożądany efekt. A wtedy sezon stanie się jeszcze ciekawszy chociaż już teraz jest najciekawszym sezonem ostatnich kilku lat.
146. GTR
@142 fastestlap
Mam taką nadzieję.
Red Bull zrobiło znakomity, choć wydawać by się mogło prosty bolid. Niestety silnikiem Renault tracą do czołówki. Najważniejsze, że rozumieją co się dzieje z autem i jest właściwa baza do dalszego rozwoju.
147. BORYSEK 17
Usunięty
148. orto
@147 - Przestać się czepiać @145 Ty Początkowy lub Wtórny Analfabeto, bo całkiem z sensem napisał a poza tym każdy z nas ma prawo do swej opinii, nawet jeśli innym takowa nie odpowiada innym. Po to tu jesteśmy by czasem się spierać jeśli mamy inne zdania ale...według norm przyjętych w cywilizowanym kraju. Ja uważam, że w takim żyję!
149. BORYSEK 17
@148pyskować to możesz rodzicom a do mnie z szacunkiem.
150. Vendeur
Masakra jaka piaskownica w komentarzach, jak zwykle zresztą.
151. Blazefuryx
:D
Początkowo miałem Boryska w ignorowanych, ale zobaczyłem, że od 50 komentarzy praktycznie każdy mu odpisuje i chciałem dowiedzieć się, w jaki sposób udało mu się zaskarbić tak pokaźną atencję ze strony innych użytkowników. Gdy zobaczyłem, od razu doszedłem do wniosku, że jednak osoby ubezwłasnowolnione całkowicie z przyczyn wskazanych w ustawie, nie można traktować poważnie, a mówiąc szczerze, jego komentarze dostarczają niezłej porcji humoru, szczególnie wpis 147 - mistrzostwo głupoty.
152. Patricko
Nie można ogarnąć jakiegoś moda albo dwóch na komentarze? Przecież poziom idiotyzmu niektórych to tylko i wyłącznie ban i do widzenia. Nie można spokojnie porozmawiać bo zaraz ktoś puszcza śmierdzacego bąka i nie da się wytrzymać :)
153. St Devote
Od lat powtarzam, że najważniejsze na tym forum jest czytanie tych dwóch postów z życzeniami świątecznymi na Wielkanoc i Boże Narodzenie. Jak ktoś tam ma usuwane wpisy, to jakich jeszcze bardziej czytelnych znaków z nieba potrzebujecie?
154. Jacko
Chciałem sobie z rana na spokojnie poczytać komentarze, ale jednak nie dałem rady. Z przykrością trzeba stwierdzić, że większość "użytkowników" przekroczyła już poziom Onetu... Stanisław Lem miał jednak rację... A i ja zacząłem rozumieć, dlaczego chcą zlikwidować gimnazja...
155. mcjs
Vettel pojechał dzisiaj bardzo dobry wyścig. Krytykom przypominam, że na mecie byłby i tak pierwszy pomimo kary (różnica 6,660), a poza tym Hamilton musiałby go jeszcze wyprzedzić. Nie można też powiedzieć, że Vettel jechał na maksa. Hamilton na pewno, wyciskał z bolidu co się da, ale Niemiec kontrolował sytuację. Piękny wyścig!
156. ciwic
Przestałem dyskutować na tym forum jakieś półtora roku temu. Piszą tu ludzie, którzy mają już dzieci. Niestety, poziom dyskusji jest odwrotny od zakładanego. Dodam tylko, że osoby które się udzielały kilka lat temu się nie pojawiają, albo robią to sporadycznie. Proszę o automatyczne kasowanie komentarzy obraźliwych, nie na temat i wulgarnych. Czy naprawdę się nic z tym nie da zrobić? Radosnych i rodzinnych Świąt wszystkim życzę.
157. Kryniczanin
W całym sezonie 2016 Mercedes przegrał dwa wyścigi i to tylko przez szaleńczy atak Hamiltona na Rosberga, a także po padnięciu silnika Hamiltona.
Mamy 3 z 20 wyścigów w roku 2017 za nami. Mercedes...przegrał już tyle samo wyścigów co w roku 2016 i to po czystej walce na torze.
158. skilder3000
@ciwic lepiej milczeć przytomnie i patrzeć
159. Skoczek130
Mało kto pamięta, ale w czasach dominacji RBR Mark Webber określił najmocniejszą stronę Vettela w kwestii jazdy - umiejętność wykorzystania przczepności tyłu. Każdy krytykował, że Vettel to farciarz, którego bolid jest przyklejony do podłoża. A mało kto pamięta, że im bolid RBR był bardziej stabilny, tym różnica między Sebą a Markiem była większa. Tak jest teraz w Ferrari. Bolid posiada wysoką przyczepność i Vettel to wykorzystuje jaj nikt inny. Oby tak dalej :)) Ferrari po 10 latach zasługuje na kolejny tytul mistrzowski :))
160. Fanvettel
Brawo Sebastian !!!!
Świetny wyścig.
161. KowalAMG
Paddy Lowe wroc do Merca bo chlopaki sobie nie radza ze strategia . Ferrari ladnie ich kopie po tylkach a Hamilton jest w innym świecie , wszystko dzieje się na opak . Mimo to wyscigi bez deszczu to nadal nuda i walka strategow a nie kierowców.
162. skilder3000
Przeczytałem 160 komentarzy
1. Chyba kierowca zaczynał od jazdy w kartingu. I wraz z rozwojem kariery przesiadal się na coraz szybsze pojazdy. Więc siłą rzeczy wie jak zbudowany jest bolid, jak działa i jak reaguje. A to że Alonso jest mniej komunikatywny... Bywa
2. F1 jest sportem zespołowym. Jest to tradycja tego sportu. A co za tym idzie musi być podział na kierowcę 1 i 2. Choćby w ramach stintow i prędkości jaką mają kierowcy.
3. Dyskusja czy lepszy Alonso czy Hamilton... Zrozumcie jedno. Ktokolwiek by z was zasiadł za kierownicą bolidu F1 na dzień dobry by miał czas +25 sekund
4. Alonso chyba w tym sezonie liczył na casus BrawnGP. Honda => BGP => Mercedes ;)
163. BORYSEK 17
Więcej kultury wam życzę na ostatni dzień świąt...i wypraszam sobie kłamliwe asocjacje do mojej osoby.
KowalAMG to stary Kowal z Wlkp?czy świeżak?
164. BORYSEK 17
Usunięty
165. bo77as
Borysek życzy innym kultury, człowieku, 1 kwietnia już dawno był . A wylać wiadro to możesz razem z Blazefuryx, obaj zapatrzeni w jednego kierowce i nie przyjmujący, że czasami ktoś jedzie lepiej niż ich pupilek.
166. BORYSEK 17
Zauważyłem że spora część kibiców Vettela jest bardzo chamska.arogancka i wulgarna i nie wiem czy jest to spowodowane niskim ilorazem inteligencji czy brakiem wykształcenia.
167. bartexar
Nie karmcie trolla proszę Was. To jest jakiś rak, poleci szybciej niż mu się wydaje.
168. BORYSEK 17
@167a ty to kto?masz jakiś problem ze sobą?
169. bartexar
Tak, dlatego siedzę od rana do wieczora na jednej stronie i wypisuje głupoty xD See ya :*
170. GTR
Jak ktoś dobrze zauważył - porządek w komentarzach być powinien, bo świadczy to o serwisie. A nie wchodzi taki goguś borysek jak dzik w pomidory i robi chlew. Bądźmy poważni. Wyłączcie pajacowanie - pozwólcie na rzeczowa dyskusje.
171. BORYSEK 17
GTR dokładnie przestań wypisywać głupoty wtedy jednego trolla będzie mniej.
172. JBBN
MCLarenowi brakuje przede wszystkim dobrego kierowcy , który zacznie pracowac z zespołem . Alonso tylko płaczliwie narzeka . Przekonało się już o tym kilka zespołów a teraz doświadcza tego MCLaren. Niestety w całej stawce kierowca , który by mógł im pomóc to Vettel no i może Hamilton . Oni potrafią wycisnąc z bolidu wszystkie soki .
173. KowalAMG
Alleluja Bracia i Siostry wszystkiego najlepszego na te swieta i prosze Was o mniej klotni ;) zyczy Kowal Wlkp-Pany ;)
174. Dawid-_F1
172. JBBN Heh, no widzisz a oni tego całego Alonso chcą jeszcze tam zatrzymać! Płacą mu tyle pieniędzy jeszcze, oj chyba nie znają się na Formule 1. Lepiej napisz do nich i wytłumacz jak osiągnąć sukces bo sami na to nie wpadną a jeszcze wydają kasę na tego całego Alonso. Napisz do nich jak najszybciej i zaproponuj im swoją pomoc. Bardzo na tym skorzystają. Tylko nie czekaj długo, im szybciej udzielisz im pomocy tym lepiej.
175. bo77as
Mieli i mają Buttona, on w sprawach pracy z zespołem jest dobry, myślę, że po prostu Honda skopała to na tyle, że do następnej rewolucji ich silnik nie będzie konkurencyjny. Druga sprawa to odległość między fabryką Mclarena i Hondy, to też jest duży problem. Ja osobiście strasznie im współczuje, żarty na ich temat już mnie nie śmieszą, Honda zawaliła na całego. Fernando wczoraj chyba nie przesadził, że to najsłabszy bolid jeśli chodzi o moc jaki prowadził, średnie STR go dochodziło na prostej, mimo, że miał prawie pół kilometra przewagi na początku prostej.
176. pryk
JBBN - akurat forma McLarena to w tym przypadku nie jest sprawka Alonso tylko niestety Hondy. Widać jak to auto zachowuje się w rękach Alonso i zawieszeniowo itp daje radę. Gość wyciska z niego co się da, ale bicza z g...a nie ukręcisz. Problem jest praktycznie wyłącznie z jednostką napędową i jej osprzętem. Myślę, że McLaren w tej chwili to w ciemno wziąłby zeszłoroczny motor Ferrari nawet :)
177. jogi2
Jedna wygrana .....i fajnie się czyta onanistów Vetelowych :)
Przecież jeśli jest tak dobry to powinno być normalną koleją rzeczy ...ale nie... kwik na całego !!!
Początek sezonu ..małe wpadki Merc i już podnieta na całego.
Ric Ros Ham Kub Alonso. Wszyscy z nich zrobiliby z niego drugiego kierowcę ...ale znając już możliwości ...uciekłby szybciutko
178. BORYSEK 17
Jogi2 Dobrze prawisz ja także nie rozumiem fenomenu Vettela...Mercedes trochę się pogubił a oni wszyscy w orgazmie że kudłaty jest super,świetny i najlepszy.
179. Dawid-_F1
Bo S.Vettel to trochę takie dziecko szczęścia. Przyszedł do Ferrari i od razu było konkurencyjne. O wiele bardziej konkurencyjne niż w 2014 roku. Niektórzy myślą, że to zasługa Vettela. To On by musiał mieć jakieś cudowne moce skoro Alonso przez 4 lata nie potrafił wiele zrobił.
Tak naprawdę to Ferrari zmieniło wtedy pracowników, szefa, całkowita zmiana była. Jak widać, opłaciło się. S.Vettel jest bardzo dobry, ale to naprawdę nie Jego zasługa, że Ferrari teraz jest takie dobre. Kierowca nie ma aż takich sił, że w 1 rok stworzy z teamem znakomity bolid. Gdzie było Ferrari w 2014 a gdzie w 2015. To niemożliwe, że S.Vettel przychodzi i nagle ma jakieś magiczne moce i Ferrari jest drugim bolidem w stawce. To praca całego teamu doprowadziła do tego a nie samego S.Vettela. Całe zarządzanie Ferrari się zmieniło wtedy z 2014 roku na 2015. Tak samo L.Hamilton przyszedł na gotowe.
S.Vettel i L.Hamilton nic by nie zbudowali np. z Saubera albo McLarena Hondy teraz. Oni nie mają aż takich silnych mocy.
180. pryk
DawidF1 - i cała dyskusja wczorajsza poszła z dymem, wystarczyły Ci wpisy dwóch dzieci prowokatorów (to są być może te same osoby, przynajmniej z tej samej sieci piszą -> zobacz sobie sieć przy nicku) i już niesiony ich mądrościami brniesz w ślepy zaułek. Przecież wczoraj już miałeś wyjaśnione, że kierowca sam bolidu nie robi, ale jest jego mocnym punktem, nawet gdzieś tam znalazłeś złoty środek tego, a teraz znowu zmierzasz do płaskiej Ziemi. Masakra jakaś.
181. BORYSEK 17
@180piszemy z tej samej sieci bo Orange jest najlepszy...podobnie jak wasz pupilek V.
182. Dawid-_F1
prym Ty dobrze wiesz, że kierowca sam bolidu nie zrobi, może pomagać dawać kierunek, wskazówki dawać. Jednak są takie osoby jak JBBN z wpisu 172. którzy myślą, że L.Hamilton i S.Vettel ostatnie soki wycisną, oni jakby przyszli do McLarena to odrazu McLaren by wygrywał albo walczył o podia. Ty wiesz dobrze, że to nie jest taka prosta sprawa, ale JBBN myśli inaczej. Dlatego trzeba tłumaczyć.
183. pryk
@182 - no wiadomo, temat McLarena jest oczywisty i to niestety widać na dłoni podczas wyścigu, więc nie ma co się tu rozwodzić nad zbawiennym wpływem innego kierowcy w tej stajni bo im nawet Schumacher z Senną i fizykiem Hawkingiem nie pomoże :) Podwozie jest ok.
Taka ciekawostka mi się przypomniała o Ayrtonie Sennie jeszcze. Honda jak tworzyła I generację NSX to byli trakcyjnie daleko w 4 literach dopóki nie zapakowali do niej Ayrtona. Dzięki jego wskazówkom i testom zrobili jedno z najlepiej prowadzących się aut w tamtych czasach :)
184. Kryniczanin
Dawid
Niestety Pryk ma rację - spaliłeś całą dyskusję idąc ręka w rękę z osobami na które szkoda klawiatury.
Gdy w 2014 Vettel ogłaszał przejście do Ferrari - zespół był na samym dnie dwa podia w sezonie bez zwycięstwa - poprzednio tak źle było w 1992 czy 1993.
Ferrari zaryzykowało przebudowę silnika - opłaciło się. Tylko czy Vettel miał gwarancję, że się uda? NIE MIAŁ. Alonso nie raz słyszał o nowej koncepcji silnika i co?
W 2015 Ferrari nie było konkurencyjne - wygrało 3 wyścigi a i tak traciło 50km do silnika merca.
185. prz1
ale ładnie wydy.... Bottasa wmawiając mu, że Hamilton ma szanse dogonić Vet :D
186. BORYSEK 17
Usunięty
187. DJ SEBQ
Według mnie ALO wycisnął w Bahrajnie z bolidu co tylko mógł, walka z Sauberem i STR to już jest spore osiągnięcie. Podobała mi się ta walka o pozycje, mimo że nie o punkty ale kierowcy walczyli, po cichu liczyłem na RBR bo byli po starcie naprawdę blisko Merca i Ferrari, ale szkoda że VER się rozbił przez tą awarię hamulców bo była szansa powalczyć. Stroll kolejna kolizja ale wg mnie wina leży po Stronie Sainza, wyjeżdżał z alei więc powinien zachować ostrożność, tym bardziej przy wyjeżdżaniu z alei pokazywane sa przecież niebieskie flagi, wina Sainza tak jak w 2014 była to wina Maldonado jak wjechał w Gutierreza, tym razem bolid nie przekoziołkował prze co można wnioskować że są nieco bezpieczniejsze.
Dodam również że mój scenariusz na ten sezon sie sprawdza i jak dalej pójdzie to będziemy mieli remis na koniec sezonu :D
Czekam z niecierpliwością za wyścigiem w Sochi bo jazda po tym długim ponad 600 metrowym łuku będzie nie lada wyzwaniem dla kierowców, a utrzymać tam bolid jadący jeszcze szybciej niż w poprzednich latach będzie bardzo trudno.
Szkoda że Mclaren nie dojechał ale troszkę do przodu są, przynajmniej z jednym bolidem ;P
188. JBBN
Ja rozumiem sfrustrowanych dziecifanów Alonso ,że tu rzucają się dziecinnymi tekstami ale rzeczywistośc jest inna. Ostatnio czytałem włoski artykuł , że Alonso chciałby wrócic do SF ale stwierdzili że alonso jeżdzi na poziomie Kimiego albo i gorzej a w dodatku ciągnie za sobą pecha.
189. Radek68
Sebastian Vettel pewnie i w bardzo dobrym stylu wygrał wyścig o GP Bahrajnu. Zostawił w tyle oba Mercedesy, w tym Hamiltona, który - jak było widać i słychać - bez team orders nie potrafił wyprzedzić Botasa.
I takie wyścigi, gdzie wygrywa Vettel, to ja lubię! :)
PS. Chyba niektórych komentujących trzeba by było zablokować...
190. skilder3000
Moja prywatna klasyfikacja kierowców obecnych w stawce F1
VER
VET
ALO
HAM
Syn Jo jest obecnie najlepszy. W mocno przeciętnym RBR robi robotę. Należy też pamiętać że zaczął starty w F1 prawie bez doświadczenia.
Seb wiadomo. Do czasu pojawienia się Maxa byl najmłodszym rekordzista w F1. Zresztą. Pierwszy start, (w przeciętnym BMW) pierwsze punkty.
Alonso. Gdyby nie konfliktowy charakter pewnie cenił bym go wyżej. Kierowca świetny lecz pechowy. Całe podsumowanie Alonso to sezon 2007.
Hamilton posiada talent i umiejętności. Jego największą zaletą i wadą jest wsparcie Mercedesa. Wiadomo silniki Merca zawsze trzymają jakość. A co za tym idzie HAM zazwyczaj jest wysoko. Na jego odbiór tak jak w przypadku ALO rzutuje sezon 2007
191. wojan81
Nie wiem skąd u części komentujących (nie trollujących) chęć robienia jakiś bezsensownych rankinków najlepszych kierowców. Każdy wie, że ścisła czołówka to Ham, Vet, Alo (kolejność dowolna) i być może za niedługo Ver (jeśli wystarczy mu pokory). Byłby wśród nich pewnie i Kubek (styl jazdy podobny do Ver), ale to już zamknięty rozdział.
192. berni
Fajny wyścig, w końcu wyrównany i ekscytujący sezon się zapowiada... Cieszę się, że pomimo zaklinania rzeczywistości przez Toto Wolffa, zmiana przepisów umożliwiła wreszcie nawiązanie w miarę równej walki w czołówce stawki.
Ciekawe jest też, że w przeciwieństwie do poprzednich dwóch sezonów, teraz zdaje się, że Ferrari będzie mieć lekką przewagę na torach/sekcjach torów z szybkimi/średnio szybkimi zakrętami (Vettel w Gp Bahrajnu zyskiwał głownie w 2 sektorze, tracił w 1). W poprzednich latach, jeśli mieli jakiekolwiek szanse na walkę z Mercedesem, to na torach typu stop&go (silnik Ferrari był ich jedyną mocną stroną). Teraz wydaje się, że aerodynamika też jest na dobrym poziomie. Przewiduję, że w tym roku 'Czerwoni" mogą mieć nad Mercedesem nawet lekką przewagę w na Silverstone, w Malezji, Hungaroring, Suzuka - może nawet Spa, Brazylia, Barcelona, a w porównaniu do zeszłych sezonów mogą właśnie paradoksalnie odstawać bardziej w Kanadzie, na Monzy, Abu Dhabi, Meksyk, może też Baku, Sochi. Zapowiada się super sezon....
193. BORYSEK 17
@190 Verstappen to szczur i jak można go porównać z Alonso lub Hamiltonem,mimo iż uważam że Vettel jest słabym kierowcą i nieudacznikem to jest o 100% lepszy od tego holenderskiego szczurka któremu brak pokory i umiejętności.
194. Tutankhamun
BORYSEK 17, W niemal kazdym poscie masz konflikt z Forumowiczami. Nie rozumiem po co to robisz? Dlaczego traktujesz doslownie wszystkich jak jakies gimbazy? Nie wolno nikomu lubic Vettela bo Ty go nie lubisz? Ja tez go nie lubie, i co z tego? Hamiltona tez nie lubie, i co z tego? bedziesz mi ublizal i reszcie forumowiczow bo maja innych faworytow?! Ile masz lat? bo kazdemu ublizasz od dzieciakow, malolatow, itp. Znajdz w sobie troche tolery czlowieku, bo albo ocipiejesz, albo zglupiejesz do reszty.
195. gt1
Kolega borysek17 zyje chyba w innym swiecie. Twoj idol i mistrz kierownicy zachowuje sie naprawde na poziomie a ty bijesz piane jak wsciekly.
196. BORYSEK 17
@194 Bo czasem muszę sprowadzić na ziemię kibiców Vettela jak wychwalają go pod niebiosy.
197. Blazefuryx
Borysek jest bardzo zabawnym elementem tego forum, jak taka przysłowiowa małpka w zoo skacze na czyjekolwiek zawołanie, najczęściej jednak na własne. :)
Szybko zrozumiałem, że dodawanie go do listy ignorowanych jest nieproporcjonalnym środkiem w stosunku do osoby, której nie można traktować poważnie jak zdrowego, prawidłowo rozwiniętego umysłowo, dorosłego człowieka. :)
Pozdrawiam.
198. BORYSEK 17
Daruj sobie blazefuryx te uszczypliwości...dwa poprzednie sezony jeździłeś po Hamiltonie i słodziłeś Rosbergowi i swojemu pupilkowi a teraz greka udajesz.Nie pozdrawiam.
199. JBBN
Kol Blazefuryx nie wiem co ten borysek troluje bo mam takich na ignoruj ale szkoda dla takich klawiatury.
Co do Vettela to będzie mu trudno wygrywac z Mercami ale każdy wyścig jest inny i będzie ciekawiej .
200. jogi2
Niech ktoś spróbuje nie widzieć w średniaku miszcza i mieć inne zdanie... od razu zostaje prowokatorem ... :)
Znam kilku ala fanów Vettela ...typowi ignoranci motoryzacyji w realu ....potomkowie gier video ,,którzy uważają nagle i są fanami tych zawodników którzy akurat wygrywają bez względu na okoliczności towarzyszace....
Jak chorągiewka zawieje ...Podobną sytuacje można spotkać tu na forum .
Jest też kilku których komentarze odnośnie "palucha" nie wiadomo czy traktować jako sarkazm czy poważne wpisy ? ,,bo wydaje się to niemożliwe aby mieć taki wizje ;-)
201. skilder3000
@197
I właśnie widzę, że pułapka na misia zadziałała. Borysek17 wpadł jak śliwka w kompot.
A F1 kiedyś wyglądała tak:
"Sezon 1999 jest jednym z niewielu sezonów, w których rozstrzygnięcie w przypadku punktacji 10-8-6-5-4-3-2-1, byłoby inne. Gdyby taka punktacja (system ten wszedł w roku 2003) była w tym właśnie roku, Eddie Irvine zdobyłby tytuł."
202. mirqus
witam, ja do Kempy z takim oto zapytaniem. W gazecie "Corriere della Sport" w dziale poświęconym F1, jest taka tabela, na której z lewej strony są wszyscy kierowcy od tego z największą ilością punktów do tego z najmniejszą, natomiast na górze są po kolei wszystkie wyścigi. W środku wpisywane są punkty za kazdy wyścig lub wolne miejsce w przypadku wyścigu nie ukończonego. Naturalnie tabela jest co wyścig aktualizowana,żeby zachować kolejność kierowców. W ten sposób ma się szybki podgląd w calość sezonu, dlaczego ktoś jest gorszy od innego, bo na przyklad miał więcej nieukończonych wyścigów a większą ilość punktów w tych ukończonych itd. Fajnie się taką statystykę śledzi. Może dałoby się coś takiego wprowadzić na tym portalu?
Pozdrawaim
203. mirqus
przepraszam, Corriere dello Sport
204. Vendeur
@197. Blazefuryx - jeszcze nie dawno sam byłeś taką osobą, którą opisujesz. Już zapomniałeś, czy to jakaś niesamowita przemiana?
205. dexter
@saint77
Z pewnoscia wyscig dla Mercedesa nie potoczyl sie optymalnie. Uwzgledniajac juz sam fakt, ze Ferrari w tym roku od samego poczatku jest bardzo silnym zespolem, to Mercedes w przyszlosci nie moze sobie pozwolic na takie bledy ktore na koncu moga decydowac o wyniku. Pewne rzeczy z cala pewnoscia mozna szybko wyeliminowac, nad innymi trzeba znowu sie zastanowic i troche dluzej popracowac.
Na poczatku pytanie jednak trzeba postawic: dlaczego, tzn. jaka byla przyczyna, ze Valtterie Bottas ktory w pojedynku o mistrzostwo swiata pomiedzy Hamiltonem a Vettelem nie bedzie sie specjalnie ingerowac (podobnie jak Kimi Raikkonen w Ferrari), nagle w sobote znalazl sie na pole position ? To byla prawdziwa niespodzianka. Hamilton opowiadal, ze w kwalifikacjach pomiedzy zakretem 10 a 11 mial problemy techniczne z systemem DRS ktore kosztowaly 0,2 sek i tym samym m.in. pole position w kwalifikacjach.
Ogolnie mowiac w Bahrajnie druga pozycja startowa na gridzie (lewa strona w kierunku jazdy) nie zawsze bedzie optymalna pozycja. Czasami start z trzeciej pozycji startowej jest lepszym rozwiazaniem. Wystarczy tylko ze w pewnym momencie podczas fazy przyspieszenie kola beda sie zbyt mocno w miejscu obracac niz jest to wymagane i faza przyspieszenia nie bedzie juz optymalna.
W kazdym razie Vettel wystartowal wysmienicie. Na dojezdzie do pierwszego zakretu pojechal bardziej agresywnie i gdyby Hamilton nie odpuscil moglo by dojsc do kontaktu. I takim sposobem Sebastian znalazl sie pomiedzy dwoma Mercedesami.
I co pozniej Vettel zrobil ?
Naciskal, wywieral presje, atakowal... Chodzilo o to aby doprowadzic opony Mercedesa do stanu krytycznego. Juz wyscig w Australii i Chinach pokazal (uwzgledniajac ogumienie), ze Ferrari moze mocniej atakowac, tzn. moze bardziej przycisnac. Niestety, pewien typ opony w pewnych okolicznosciach na czerwonym bolidzie z Maranello potrafi troche dluzej wytrzymac (uwzgledniajac temperature mieszanka nie wypadnie tak szybko z okna roboczego). To jest m.in. na dzien dzisiejszy mocny punkt Ferrari, a slabosc Mercedesa.
Hamilton juz w pierwszej fazie wyscigu (porownujac tempo Vettela) musial troche odpuscic, tzn. zostawil sobie troche miejsca aby pojechac w czystym powietrzu. Wtedy bolid wyscigowy nie bedzie sie az tak mocno slizgac, a kierowca bedzie dysponowal pewna rezerwa. Takim sposobem mozna obciazenie termiczne opony wyscigowej w pewnym stopniu zredukowac.
Naturalnie, Mercedes mial mozliwosc poprowadzic Bottasa ktory mial pewne problemy z ogumieniem wedlug dokladnych instrukcji, tzn. wedlug pewnych zalecen. Uwzgledniajac problem ogumienia moze taktycznie pojechac, ale jak wyprowadzic Hamiltona na czolowa pozycje ?
W takich momentach inzynier wyscigowy Bottasa udzielajac instrukcje swojemu zawodnikowi musi uwazac aby nie doprowadzic do bolu glowy inzyniera ktory prowadzi przez wyscig Lewisa Hamiltona. To nigdy nie jest latwa sytuacja. Na koncu zawsze szef od strategii podejmuje decyzje.
Gdyby Vettel przed pierwszym zakretem nie zdobyl drugiej pozycji, to Mercedes patrzac na problem Bottasa moglby jeszcze pomyslec nad mozliwoscia roszady. Pytanie zawsze trzeba postawic: czy w takiej wczesnej fazie wyscigu uwzgledniajac koncowy rezultat trzeba z taktycznego punktu widzenia podjac juz takie kroki ?
Dodatkowym problemem byl ruch na torze wyscigowym. Gdy cala stawka jedzie bardzo blisko siebie trzeba najpierw wyszukac sobie odpowiednia luke. Tzn. w takiej sytuacji trzeba sie zastanowic jak zaplanowac zjazd. W ktorym momencie sciagnac zawodnika do boksow aby po zmianie ogumienia zawodnik mial miejsce i mogl wykorzystac przewage swiezej opony. Jesli nie ma luki, tzn. stratedzy nie maja wystarczajacego korytarza, to zjazd do boksow automatycznie sie komplikuje. Jestem przekonany ze takich chwilach umysly dzialu strategicznego Mercedesa pracowaly na najwyzszych obrotach, poniewaz stratedzy musieli sie zastanowic jak podzielic sobie wyscig.
Mozna powiedziec, ze zla pozycja startowa Brytyjczyka w kwalifikacjach, wygrany start Vettela (ktory stworzyl Ferrari mozliwosc undercut'u), Bottas na szpicy z problemem ogumienia etc. etc. - to wszystko bylo poczatkiem pewnych klopotow Mercedesa.
206. dexter
W kazdym razie gdy zespol Mercedesa jeszcze zastanawial sie nad strategia, to Ferrari zastosowalo typowy klasyczny undercut, czyli wczesniej sciagneli zawodnika do boksow aby na swiezej mieszance wiekszym tempem wykrecil kilka okrazen. Widocznie znalezli gdzies za Hulkiem, Sainzem i Perezem (w sumie tym chyba bylo 6 kierowcow) jedyna 5-sekundowa luke i dokladnie w ten korytarz naprowadzili swojego lidera. Oczywiscie z drugiej strony mozna znowu powiedziec, ze w tym momencie Vettel mial 6 wolniejszych samochody przed nosem. Undercut bedzie tylko produktywny jesli kierowca bedzie potrafil swoja przewage przekonwertowac na czas okrazenia. W innym przypadku probe undercut'u mozna wyrzucic do kosza na smieci. Takze manewr Ferrari byl pewnym ryzykiem.
Co w takim momencie mogl zrobic Hamilton ? Jedyna szansa, to zostawic na chwile wszystkie problemy zwiazane z ogumieniem na boku i w pewnej fazie bardziej przycisnac. Ale trzeba uwazac gdyz taki manewr bez zgody zespolu jest ryzykowny (moze zniszczyc strategie)
Nastepnym czynnikiem byla niespodziewana faza SC. I tutaj znowu cala sytuacja zmienia sie o 180 stopni. W takim momencie zjazd do boksow po swieze ogumienie zawsze bedzie bardziej korzystny niz pozostanie na torze wyscigowym. Ale co sie stalo ? Hamilton dobrze wiedzial, ze podczas fazy SafetyCar i podwojnym zjazdem do boksow miedzy soba a kolega w zespole (aby nie czekac za autem partnera) potrzebuje okolo 5 sek. roznicy. Inaczej zawodnik za jego plecami bedzie w korzystnej sytuacji.
Sek w tym, iz:
1. Krotko przed faza SC podkrecic tempo i nagle siedzial Bottasowi praktycznie na skrzyni biegow.
2. Bottas podzas zmiany ogumienia mial problem (utrata mocy klucza udarowego zwiazana z awaria zasilania). Takim sposobem blokowal pozycje u mechanikow.
3. W takiej sytuacji Hamilton nie mial innego wyjscia tylko musial przyblokowac Australijczyka. Inaczej Ricciardo w alei serwisowej mial mozliwosc Brytyjczyka wyprzedzic - podczas fazy SC wyprzedzanie w alei serwisowej nie jest zabronione. Pech chcial, ze manewr byl troche zbyt ekstremalny i komisarze sportowi nalozyli 5-sekundowa kare, a Ricciardo tak czy siak wyprzedzil (mozna polemizowac czy kara nie byla zbyt ostra). Oczywiscie na koncu kara jest zawsze niepotrzebna. Ale tak jak mowie, w tym momencie kierowca nie widzial innego wyjscia.
A Sebastian ktory pozostal na torze po prostu mial troche szczescia. Po zmianie ogumienia na swiezej oponie byl szybki i takim sposobem wypracowal przewage: ok. 3-4 sek.
W takiej sytuacji stratedzy musieli wykonac niemala prace, poniewaz teraz dopiero kazda opcja musiala byc symulowana z gory do dolu i z dolu do gory. Wiadomo bylo tylko tyle, ze na tym komplecie opon Vettel (twarda mieszanka), Hamilton (miekka mieszanka) nie dojada do konca wyscigu.
Ledwo co po restarcie Lewis szybko poradzil sobie z Ricciardo ktory nie potrafil wprowadzic ogumienia na odpowiednia temp. Ale co z tego, jak znowu utknal za Bottasem ktory w srodkowym stincie nie potrafil rozwinac tempa i walczyl z nadsterownoscia ?
Dla wszystkich szybko stalo sie jasne, ze Hamilton na oponie soft potrafi szybciej pojechac niz kolega z zespolu na mieszance super-miekkiej. Tutaj mozna postawic pytanie czy czasami zbyt dlugo Mercedes nie zwlekal z decyzja zamiany miejsc. Mozna sie zastanowic czy puscic szybszego kierowce do przodu - szczegolnie gdy zawodnik (w tym przypadku Bottas) dostaje zalecenie inzyniera aby podkrecil swoje tempo. Jesli zawodnik nie potrafi podkrecic tempa, poniewaz tylne opony sie przegrzewaja (diabel wie dlaczego ? - pewna role zawsze moze odgrywac: temperatura, masa pojazdu w zaleznoscia od ilosci czy poziomu paliwa, sam proces rozgrzewania, cisnienie mieszanki wyscigowej itd. itp.), to dlaczego podejmowanie odpowiedniej decyzji trwa prawie 10 okrazen ? Oczywiscie opona moze czasami powrocic - ale to juz jest inny temat.
Nawiasem mowiec w Shanghaju zespol Ferrari podobnie dlugo zwlekal z decyzja aby Kimi zrobil miejsce szybszemu koledze na torze - taka spozniona decyzja taktyczna zespolu z Maranello (strata wielu okrazen) na koncu mogla kosztowac zwyciestwo Vettela.
A propos: po ostatniej zmianie ogumienia Kimi w Bahrajnie ladnie otworzyl drzwi dla Sebatiana na prostym odcinku - wtedy lider ktory a) jest szybszy na danej mieszance b) walczy podczas wyscigu o zwyciestwo nie traci duzo czasu na okrazeniu. Identycznie w koncowce wyscigu postapil Bottas.
I obojetnie czy to bedzie zespol X czy zespol Y. Gdy zawodnik podrozuje po torze z pakietem ktory uniemozliwia mu wygranie wyscigu (tzn. nie ma zadnej szansy na wygranie wyscigu - tak jak Bottas w niedziele), to logicznym krokiem uwzgledniajac koncowy wynik na mecie jest zjazd na bok. Dla zespolow m.in. takich jak: Mercedes czy Ferrari najwazniejsze jest zwyciestwo w wyscigu. I pod tym wzgledem obaj kierowcy danego zespolu musza sie podporzadkowac.
207. dexter
Taka decyzja zamiany pozycji w Mercedesie byla jak najbardziej wlasciwa. Patrzac na dystans, to Lewis mial lepsza opone, poniewaz podrozowal na twardej mieszance i ze strategicznego punktu widzenia trzymal lepsza karte w rece. W sytuacji gdy kierowcy posiadaja odmienna mieszanke (miekka i super-miekka) wtedy zespol ma mozliwosc operowania w rozny sposob. Hamilton mogl dluzej pozostac na torze itd. itp. Mozna bylo sie domniemac, ze Mercedes pozostawi Lewisa jak najdluzej na torze i na ostatni stint wypusci na swiezej czerwonej mieszance. Jednak stalo sie inaczej. To pokazuje jakie problemy Mercedes ma z ogumieniem.
Na koncu mozna powiedziec ze kara 5 sekund byla denerwujaca, poniewaz w takim przypadku Hamilton mogl zapomniec o taktycznej zagrywce ktora nazywa sie undercut.
Ale nawet zjazd Vettela do boksow na druga zmiane opon i kilka okrazen Lewisa w czystym powietrzu nie mialy duzego wplywu, poniewaz strata byla zbyt duza. Lewis mimo dobrego pace na uzywanej mieszance mogl sie tylko do Ferrari zblizyc, ale iluzja bylo (uwzgledniajac czas jaki musial nadrobic) aby mogl na koncu swojego rywala wyprzedzic. Vettel kontrolowal sytuacje wykrecajac stabilny czas okrazenia - oczywiscie, zawsze do samego konca trzeba robic wszystko co jest mozliwe. Sek w tym, ze Vettel na mecie w Bahrajnie mial przewage ktora wynosila ponad 6 sek ...
208. poppolino
Zwycięstwo #44
Jest dobrze. Jest świetnie. 3 wyścigi - 2 zwycięstwa. Do tego P2 w Chinach. To naprawdę może być ten sezon. Żałuję bardzo że Maxowi stało się to co się stało, ale cóż. Bywa i tak niestety. Natomiast giga optymizmem napawa to że Vettel wygląda na poważnego kandydata do tytułu w tym sezonie. Za nami dopiero 3 wyścigi jak na razie, ale naprawdę zaczynam wierzyć...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz