Firma z Mediolanu podzieliła się komunikatem dot. doboru ogumienia na pierwsze letnie wyścigi sezonu 2025. W przypadku rund na Silverstone i Spa zaskoczyła nieco swoimi decyzjami.
Odnosząc się do całego komunikatu włoskiego producenta, ten objął pierwsze cztery letnie wyścigi sezonu 2025. Chodzi o rundy w Austrii, Wielkiej Brytanii, Belgii oraz na Węgrzech. W pierwszym i ostatnim przypadku nie zdecydowano się na żadne roszady i - podobnie jak w poprzednich latach - na obu tych obiektach pojawią się mieszanki C3, C4 oraz C5.
Pewne modyfikacje dotknęły środkowych lokalizacji. Z racji wielu szybkich łuków na Silverstone przywożono w ostatnich latach najtwardsze mieszanki, ale tym razem postawiono na miększe gumy. Dzięki temu w Wielkiej Brytanii kierowcy będą korzystać z opon C2, C3 i C4, co na pewno wymusi większą liczbę pit-stopów.
Jeśli chodzi o belgijskie zawody, tutaj doszło do manewru, jaki kilkanaście dni temu zapowiadał poniekąd Simone Berra. Pirelli zdecydowało się bowiem odstąpić od klasycznego dostarczania kolejnych mieszanek i zrobić większą "przestrzeń" między nimi. Najmiększymi oponami będą C4 i C3, natomiast najtwardszą okaże się C1.
Na konferencji prasowej Mario Isola wytłumaczył, skąd wziął się pomysł takiego przeskoczenia. Wyjaśnił również, dlaczego zostanie ono sprawdzone akurat na torze Spa-Francorchamps:
"Ten przeskok w Spa to jest coś, o czym wspominałem wcześniej. Dajemy ekipom twardą mieszankę, która jest znacznie wolniejsza od miękkiej i pośredniej. Jeśli zatem będą chcieli jej użyć do strategii jednego pit-stopu, zostaną przez to w pewien sposób ukarani", przekazał szef Pirelli ds. F1.
"Jeżeli pójdą w bardziej agresywną stronę na papierze, czyli pośredniej i miękkiej, powinni jechać na dwa pit-stopy. Chodzi po prostu o stworzenie więcej akcji, więcej wyprzedzeń i mniej zarządzania ogumieniem. Jak zawsze, przeprowadzamy symulacje w celu zrozumienia ilości możliwych strategii przy różnym doborze mieszanek."
"Pod kątem Belgii odkryliśmy, że największy takich wachlarz zapewniają C1, C3 i C4. Początkowy był nawet pomysł, by te mieszanki pojawiły się na Silverstone. Zdaliśmy sobie jednak sprawę z tego, że przy C1 i C3 na Silverstone można bardzo łatwo przejechać wyścig na jeden pit-stop, bo C1 spisuje się dość dobrze. Z kolei w Belgii ta guma jest prawdopodobnie wolniejsza i to tworzy niepewną sytuację."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się