cayman
Ostatnia aktywność
avatar
cayman

18.12.2021 20:36

0

Mimo że go nie lubię, to potrafię docenić, że Hamilton jest jednym z najwybitniejszych kierowców w historii F1. Ale powiedzmy sobie uczciwie - na przestrzeni całego sezonu to Max był w tym sezonie leszy (jakoś za Maksem też szczególnie nie przepadam, ale również potrafię docenić jego nieprzeciętny talent i kosmiczną formę w tym sezonie)... No i może niektórzy nie pamiętają, że Hamilton do tej pory był na przestrzeni sezonów dzieckiem szczęścia - wygranie na przebitym kole, czerwona flaga zaraz po zakopaniu się w żwirze na dobre paredziesiąt sekund, VSC pojawiający się na 25 sekund akurat jak HAM robił pit stop. Itd, itd. Nikt tego nie podważy - Hamilton był szczęściarzem na torze. I tym razem zdarzyło się, że szczęście uśmiechnęło się do kogoś innego. Do tego Mercedes grał bardzo zachowawczo ten wyścig. Choćby fakt zjechania po opony twarde ze średnich zaledwie jedno kółko po VER. W momencie, gdy Ham jechał na prowadzeniu dopadła go trochę jakby klątka bycia na P1. Co by nie zrobił byłoby źle, W podobnej sytuacji znalazł się wcześniej Norris gdy prowadził i zaczynało padać. On też co by nie zrobił było źle. I jakoś wtedy też wygrał HAM, bo miał sporo szczęścia. Odpowiedzcie sobie psychofani Lewisa na pytanie - pomijając już te wpadki sędziowskie, które na przestrzeni sezonu były raczej na niekorzyść Maxa - czy wg Was Lewis rzeczywiście był najlepszy w tym roku? Bo w mojej ocenie nie był - popełnił dużo błędów, miał kilka bezpłciowych wyścigów. A Max wszystkie swoje wyścigi które ukończył wygrał albo był drugi, poza Węgrami gdzie jechał posklejanym taśmą bolidem po taranie Bottasie. I serio chcielibyście aby teraz zdobył Lewis ten tytuł w sądzie? Bo ja myślę, że nawet HAM tego nie chciał i to on naciskał na Merca aby odpuścili. Bo jak wyglądałby wówczas jego rekord 8 mistrzostw zdobyty nie na torze? Byłby idealnym pretekstem do podważania i obniżania rangi niewiarygodnych osiągnięć Hamiltona w F1. I już zawsze sporo osób mówiłoby, że niby zdobył ten rekord ale nie zdobył. I ja uważam, że nie takiego rekordu chciałby sam Hamilton. A tak ma jeszcze dwa sezony na to, aby spróbować pobić wyrównane na ten moment osiągnięcie MSC.

avatar
cayman

14.07.2017 22:18

0

Widzę uruchomiłem lawinę scenariuszy hehe ;) no i fajnie ;P ... a jak będzie tak będzie... Jak wróci Robert to będzie wiadomo komu w pierwszej kolejności kibicować...

avatar
cayman

14.07.2017 20:49

0

13. To co napisałeś to idealny wynik fana Ferrari i Vettela. Dla rywalizacji o tytuł najciekawiej jest gdy walczy o to największa możliwa ilość kierowców. Zapewne zgodzi się ze mną wiele innych osób. Poza tym nigdzie nie napisałem że jakoś bardzo chciałbym aby tak się stało jak napisałem. Po prostu byłoby ciekawie na drugą część sezonu.

avatar
cayman

14.07.2017 20:27

0

Pasowałby mi następujący scenariusz: Vet i Ham całują się bolidami w pierwszym zakręcie, co eliminuje obydwu zawodników z wyścigu Bot wygrywa wyścig klasyfikacja po wyścigu: Vet - 171 Bot - 161 Ham - 151 No i robi się maga ciekawa walka o tytuł, a skazywany przez wielu Bot na pożarcie przez Ham (z czym od początku się nie zgadzałem) jest przed nim na półmetku sezonu. W sumie to i tak jest super bo teraz traci do Ham zaledwie 15 pkt.

avatar
cayman

16.04.2017 19:32

0

Mało kto chyba zauważył, że Bottas mimo gorszego tempa potrafił cały czas na torze utrzymać VET za sobą. Do tego miał bardzo słaby pit stop - nie dosyć że dosyć długo wydaje mi się że zmieniali mu koła, to do tego nie mógł wyjechać bo do swojego boksu zjeżdżał Max. A wyjechał na tor tuż za VET po pit stopie. Więc tutaj VET miał trochę szczęścia, bo kto wie czy wyprzedziłby Bottasa na pit stopie gdyby nie te sytuacje. Nie zmienia to jednak faktu że tempo Bottas miał średnie, a Vettel bardzo dobre i wygrał zasłużenie wyścig. Nie wiem czy bez Team Order Hamilton byłby drugi. Im dłużej byłby za Bottasem, tym trudniej byłoby odrobić mu karę. Ale nie ma co gdybać trzeba poczekać na kolejny wyścig

avatar
cayman

24.11.2016 22:39

0

2. MarTum ... w takim razie w 2008 roku sztucznym mistrzem świata był Hamilton, gdyż został nim przez pech Massy na Węgrzech, gdzie Massie padł silnik na prowadzeniu. Gdyby nie to miałby na końcu sezonu jakoś 24 punkty straty do Massy. Drażnią mnie te całe komentarze o pechu itp. Wygrywa ten co zdobędzie najwięcej punktów. Na ten moment prowadzi Rosberg, bo to on nazbierał najwięcej punktów....

avatar
cayman

19.11.2016 16:00

0

w 2008 roku

avatar
cayman

19.11.2016 15:56

0

Wszystkim zaciekłym fanom Lewisa przypomnę, że gdyby nie awaria Felipe Massy chyba na Węgrzech, gdy spalił mu się silnik NA PROWADZENIU, to nie zostałby wówczas mistrzem świata, a tytuł powędrowałby do Massy.

avatar
cayman

19.10.2016 15:12

0

Nie zapominajmy, że pomiędzy okresem zakupu teamu przez Brawna a odsprzedażą zrobili majstra konstruktorów i kierowcy, praktycznie bez przedsezonowych testów. Można gadać, że boloid budowany był za kasę Hondy, ale Honda odeszła - jej strata. Więc wartość odsprzedażowa teamu nie wzięła się znikąd.

avatar
cayman

02.10.2016 13:53

0

Drażniące są komentarze, że Mercedes pomaga Rosbergowi. Równie dobrze można powiedzieć że rok temu pomagał Hamiltonowi (choćby dziwna awaria kierownicy w bolidzie Rosberga zdaje się w Singapurze) i parę innych sytuacji. Gadanie, że Hamilton niszczy na torze Rosberga też nie jest prawdziwe, bo Rosberg w tym roku pokazuje się z bardzo dobrej strony. To Hamilton nie zawsze sobie radzi - gdy ROS jest szybki w jakimś weekendzie HAM pęka psychicznie. Może i HAM jest lepszym kierowcą od ROS, ale w tym roku ROS wzbił się na swoje wyżyny, podczas gdy HAM ma średni sezon. Za to jak ROS walczy, jak potrafił wygrać chyba z 7 czy 8 wyścigów z rzędu uważam że tytuł mistrza mu się w tym roku należy.

avatar
cayman

22.06.2014 22:07

0

Styl jazdy ma decydujący wpływ na osiąganie wyników w bolidzie danej konstrukcji. Przypomnę może sezon 2008, w którym Robert po połowie sezonu był liderem w generalce. Nie wiedzieć dlaczego mądre głowy w BMW zamiast skupić się nim skupili się na rozwiązywaniu problemów pewnego NIemca. Jaki wpływ miało to na wyniki Kubicy wszyscy pamiętają - 4 miejsce z 75 punktami (wtedy wlasnie na trzecie również z 75 wskoczył nie kto inny jak Kimi). Moim skromnym zdaniem dysproporcja punktowa w Ferrari nie odpowiada faktycznej różnicy w klasie Alo i Rai. Widać wyraźnie faworyzowanie Alo w teamie i odnośnie poprawek - to co służy jednemu niekoniczecznie pomaga drugiemu. Jak ktoś tego nie rozumie niech przejedzie się głupim gokartem, ustawionym pod innego zawodnika (np. promien skretu, gaz, odległość siedzenia) i probuje osiągnąć te same czasy co on. A gdzie tu gokartom do F1. Z tego samego względu kierowcy, którzy przychodzili do Ferrari w trakcie sezonu (np. Fisichella) nie zdobyli nawet punktu - co wcale nie znaczy że byli słabymi kierowcami, albo że bolid był do niczego. W F1 musi zagrac wszystko i liczy się całość bolid+kierowca.

avatar
cayman

03.02.2011 18:54

0

Z testami jak to z testami - różnie to w różnych sezonach wyglądało. Całkowicie zgadzam się z jednym z przedmówców odnośnie sytuacji jaka miała miejsce 2 lata temu z Brawn GP. Po prostu czasami testy mogą pokazać jak wygląda stawka, a innym razem nie. Dla mnie ważniejsze jest jednak coś innego. Mianowicie fakt wprowadzenia zagadkowego wydechu. Zagadkowego, dziwnego... tak opisują to różne media, fachowcy, sami kierowcy. Jeszcze pewnie nie wiadomo jaką (i czy) daje to przewagę, ale pojawiają się nawet słuchy że inne zespoły chcą to kopiować. A to oznacza że chłopaki z Renault dobrze odrobiły prace domową. Bo to wreszcie oni wymyślili coś nowego. Niczego nie kopiowali. Wykazali się inicjatywą i pomysłowością. A nie jak wcześniej kopiowali rozwiązania wymyślone przez innych. Fakt, kanał F zrobili aż w 2 wersjach, przy czym skorzystano tylko z drugiej i od razu działał wyśmienicie. Wcześniej Brawn namieszał z dyfuzorami. Ale teraz zrobili zdecydowany krok do przodu. Bo jeśli okaże się, że wydech daje przewagę inni będą musieli sporo się napocić aby to zaadoptować u siebie (i przy okazji hojnie sypnąć na to pieniążkami), a Renault będzie już wprowadzać kolejne ulepszenia. Oczywiście nie znaczy to, że Renault będzie w ścisłej czołówce. Ale przynajmniej zapowiada się, że jest na to realna szansa. Na co oczywiście bardzo liczę. Ale Ci co oglądają F1 nie od wczoraj pewnie zgodzą się ze mną, że tak na prawdę wszystko okaże się za jakies 5 tygodni, 2 dni, 19 godzin i 8 minut.

avatar
cayman

13.11.2010 16:37

0

Jak Alonso bedzie 4 to zdobedzie 12 pkt i przy zwyciestwie vet zdobedzie tytuł. Punktami sie zrównaja jak bedzie 5 i wygra Vettel bo ma 3 razy 4 miejsce, a alo ma 2 razy.

avatar
cayman

01.08.2010 20:09

0

a najlepsze jest to, że Rubens odjechał potem Schumacherowi na ponad 19 sekund :)

Przejdź do wpisu Schumacher ukarany

avatar
cayman

04.03.2010 00:21

0

Ciekawe, czy zmienią punktację, bo już jest jednak mniej bolidów niż planowali, a mogą odpaść kolejne... :-)

avatar
cayman

18.10.2009 19:33

0

Hamilton jeden z lepszych wyscigow w karierze. z 18 na 3. respect, mimo ze za nim nie przepadam :-)

avatar
cayman

18.10.2009 19:09

0

sadze ze kubica zjechal nieco wczesniej, by teraz na miekkich gumach odrobic dystans do webbera. swietna taktyka jak dla mnie :-) oby wytrzymaly do konca te oponki

avatar
cayman

18.10.2009 18:21

0

Kobayashi daje rade dzisiaj :-) jak sie ladnie broni przed buttonem :-)

avatar
cayman

21.09.2009 14:32

0

Dokładnie, można było się spodziewać że sprawa rozejdzie się po kościach. Briatore znika za F1, Renault zostaje, sprawa przyszłości teamu Saubera pozostaje niewiadomą, Teraz wszystkie 13 ekip musi się zgodzić na 14 team Saubera. A Kubica ma w takim razie opcję na Renault w przyszłym roku. Co to będzie za sezon transferowy. Proponuję jakieś typowanie wymyślić, bo będzie pewnie sporo roszad :-) pozdrawiam

avatar
cayman

06.08.2009 08:41

0

Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz Skoczek130, ze zadna z fabrycznych ekip nie odejdzie z F1. Chocby sprawa BMW pokazuje, ze zaden team nie moze byc pewny w 100 % swojej przyszlosci w F1. Przyjdzie decyzja z gory i lipa.

avatar
cayman

21.07.2009 00:48

0

OK, Hammond dał radę, ale na początku nie umiał nawet porządnie ruszyć :-) to nie takie proste przejechać się bolidem, nawet jak jest się dobrym kierowcą. Z motocyklem jest generalnie łatwiej. Choć jazda na krawędzi to już zupełnie inna bajka, w obydwu maszynach

avatar
cayman

19.07.2009 01:41

0

Montoya mógłby wrócić :-)

Przejdź do wpisu De la Rosa w Campos

avatar
cayman

16.07.2009 17:51

0

A niby Loeb gadał że chciałby pojechać z nimi jakieś GP, jeśli nie pokrywałoby się z WRC. Ale Loeb nie ma superlicencji chyba nawet... Choć już testował i miał niezłe czasy

avatar
cayman

16.07.2009 17:42

0

A Burdais'a mi trochę szkoda, ma osiągnięcia gdzie indziej, ale jakoś chyba nie potrafił się wstrzelić w bolid Toro Rosso. Wierzę że w innym teamie by sobie poradził. I kto wie może dostanie posadę w którymś z nowych teamów. Na razie poza paroma przebłyskami jakoś nie odnalazł się w F1, Ale dobrze mu życzę...

avatar
cayman

16.07.2009 17:37

0

choć oczywiście już po chwili go objechali :-) ...

avatar
cayman

16.07.2009 17:37

0

To jakiego kierowcę wybiorą jest dla nich bardzo ważne. Bo w przyszłym roku sami budują sobie swój pierwszy bolid. I ważne też będzie jakimi testerami są ich zawodnicy. Tutaj warto byłoby na ich miejscu faktycznie zainwestować w doświadczonego kierowcę (jak niektórzy sugerują np. Sato). Z drugiej strony nowa twarz w F1 (w tym przypadku jeszcze rekord najniższego wieku w F1:) zawsze jest ciekawa. Pamiętacie GP Europy w Niemczech 2 lata temu? Debiutujący w ówczesnym Spikerze Winkelhock po restarcie był 1 :-)

avatar
cayman

06.06.2009 13:05

0

tzn. mialem na mysli miejsca od 5 do 15*

avatar
cayman

06.06.2009 13:04

0

będzie ciężko... widać poprawę, ale jeśli przyjrzymy się czasom, to od 3 do 13 miejsca jest tak na prawdę bardzo ciasno. Od 5 do 15 miejsca wszystko w 0,4 sekundy

avatar
cayman

27.05.2009 11:36

0

Pisząc że Glock miał dobry start nie miałem na myśli początku wyścigu, a wyścig jako całość (start w Monaco). Start z końca stawki i finisz na 10 miejscu to wg mnie dobry wynik

avatar
cayman

27.05.2009 01:03

0

Glock w Monaco miał bardzo dobry start. Trzeba pamiętać, że przecież zdołał awansować na 10 pozycję mimo startu z samego końca stawki. Więc tempo mieli niezłe...

avatar
cayman

24.05.2009 02:28

0

Brawn*

Przejdź do wpisu Kubica: jesteśmy słabi

avatar
cayman

24.05.2009 02:28

0

PLus jest taki, ze kers mają juz opracowany,a kers ma byc obowiązkow w przyszłym roku. A to znaczy że Brown będzie potrzebował KERS. Podobnie jak inni którzy teraz nie mają. A to z kolei wpłynie na ich bolidy. Znowu wielka niewiadoma :-)

Przejdź do wpisu Kubica: jesteśmy słabi

avatar
cayman

22.05.2009 11:18

0

szkoda ze tak sie dzieje w F1. Choc trzeba przyznac staremu pierdzielowi, ze trzyma caly ten cyrk za jaja, i glownie to dzieki temu karuzela nadal sie kreci. A co bedzie dalej - zobaczymy. Osobiscie mysle ze FIA ugnie sie w koncu pod zespolami. Bo to one tworza Formule1. A Formula 1 bez Ferrari to juz nie bedzie to samo. Wg mnie po to idziesz do Formuly 1 (mam na mysli zespoły), zeby po 1: zdobyc mistrzostwo swiata, po 2" wygrac z Ferrari

avatar
cayman

11.05.2009 16:29

0

Przejście Kubicy do McL w 2010 roku jest wysoce prawdopodobne. Wg mnie Lewis opuści swój ukochane team (glownie ze wzgledu na niedawne niesmaki kłamstwa przed sędziami, które najprawdopodobniej wymusił zespół). Ponadto Haug bardzo dobrze wypowiada się o Kubicy i sądzę, że bacznie mu się przyglądają. Ale nie ma co gdybać... czas pokaże :-)

avatar
cayman

10.05.2009 18:58

0

A zobaczycie jakie jaja będą w przyszłym roku odnośnie paliwa, jak nie będą mogli tankować :-) niby komputery i kosmiczna technologia, a ktos si jednak rąbnął... heh...

avatar
cayman

08.05.2009 22:32

0

myślę że BMW o dobrym bolidzie będzi mogło mówić od GP Turcji. Teraz testują na tym wyścigu nowe rozwiązania. W Monaco KUB nadrobi braki bolidu umiejętnośiami i potem zobaczymy. Zostanie 10 wyścigów. Oby nie było za późno... Inni przecież też ciągle biegną do przodu...

avatar
cayman

04.05.2009 01:07

0

Poczekamy zobaczymy... ja zaczyna msię zastanawiać nad składami w przyszłym sezonie, bo ojjjj duzo rosad bedzie :-) ... bedziecie sie pewnie smiali, ale obstawiam ze nie jest niemozliwe, ze Kubica moze wyladawac np. w McLarenie. wnioskuję to po wypowiedzi Hauga, który pochwalił Kubicę za jazdę mimo odległego miejsca w Chinach. A Ham wyniesie sie z ukochanej stajni mimo wielkich deklaracji sprzed roku, po niesmaku związaną z niedawną aferą. Nie przepadam za McL właśnei z tego względu, że w ostatnich latach ciągle jest w nim coś na rzeczy. hehe... odbieglem od tematu, ale wiecie... ciagle te dyfuzory :-)

avatar
cayman

19.04.2009 18:20

0

Renault chociaż testowało co piwinni w bolidzie zrobić,. Szoda Alonso, bo to fajnie jak ktoś ma taką agresywnąstrategię. Tymczasem BMW testowało czego robić nie należy... nie chcę być złym prorokiem, ale boję się o ich formę w następnej części sezonu. W zeszłym roku słabli i w tym jest podobnie, ale szybciej... oby nowy pakiet aero coś zmienił...

avatar
cayman

08.04.2009 00:30

0

pamietajmy, ze Malezję tak na prawdę należy liczyć jak połę wyścigu...

avatar
cayman

07.04.2009 21:15

0

Jeśli chodzi o Red Bulla, to oni na temat nowych dyfuzorów zupełnie milczą. Możliwe, że zastosowanie tego typu dyfuzora w przypadku ich auta nie jest możliwe albo są problemy. A nie mają takiej siły przebicia jak Ferrari, BMw czy McL więc siedzą cicho

avatar
cayman

05.04.2009 20:31

0

Jeśli chodzi o strategię Nicka. To oczywiste, że kierowcy, którzy nie dostali się do Q3 tankują więcej paliwa. I jakoś zawsze to było normalne. Często to jedyna możliwość awansowania w wyścigu po zajęciu kiepskiej pozycji startowej. A cięzki bolid niestety jest łatwiej wyprzedzić, co pokazały manewry wyprzedzania nie tylko NIcka, ale również np. Kimiego. Ten ostatni zresztą mnie rozwalił, jak nie było jeszcze pewne czy wyścig zostanie wznowniony, a Kimi wszystko zlał i poszedł się przebrać. Ma koles charakter i cenię go za to :-)

avatar
cayman

03.04.2009 22:19

0

Właściwie tor Sepang jest dłuższy niż Albert Park, wiec strata zaledwie 1,5 sekundy zatankowanym bolidem wydaje się obiecująca :-)

avatar
cayman

03.04.2009 22:11

0

Przed GP Australii, po drugim treningu najlepszy czas wynosił 1.25.808 (Rosberg). Najlepszy czas wyścigu wyniósł jednak już 1.27.706 (tez Rosberg). to różnica blisko dwóch sekund. Oczywiście charakterystyka toru w Australii jest odmienna i to ma wpływ. Po treningach czasy BMW sa w tej sytuacji zaledwie (mam na myśli zatankowane bolidy BMW) o 1,5 sekundy gorsze. Mają znakomite tempo wyścigowe. Jestem przekonany, że BMW odwaliło kawał dobrej roboty

avatar
cayman

01.04.2009 17:40

0

warunki będą równe dla wszystkich...

avatar
cayman

28.03.2009 10:55

0

paulby: fajnie, że zamieszczasz komentarze pod artykułami, ale jeszcze fajniej byłoby, gdybyś nie kopiował czyiś słów ( w tym przypadku słów Natalii Kowalskiej z jej bloga) i wklejał je tutaj podpisujac sie pod nimi jak pod własnymi... A jeśli chodzi o Kubicę, to jest bardzo dobrze, choć Brawn GP pozamiatało w kwalifikacjach. Zapowiada się arcyciekawy wyscig i sezon. A Kubica ma chyba sporo paliwa sądząc po słowach doktorka.

Przejdź do wpisu BMW Sauber po kwalifikacjach

avatar
cayman

09.02.2009 17:54

0

jesli jest wystarczajaco dobry (a o tym przekonamy sie jak przejdzie do wyzszych serii), to jest duza szansa ze wejdzie do F1... moze nie w 2012 roku (to odnosnie tego, ze moze chociaz po euroklapie 2 kierowcow w F1) :-) ... ale 2014 kto wie...bedzie mial 23 lata i dluga kariere przed soba... poczekamy - zobaczymy...

avatar
cayman

09.02.2009 17:51

0

Nie powiem... bardzo ładny bolid... ale już widzę te urywające się smukłe nosy podczas wielu kraks, które najprawdopodobniej nas czekają w tym sezonie (ze względu na duze przednie skrzydla oczywiscie)...

Przejdź do wpisu Red Bull prezentuje RB5

avatar
cayman

09.02.2009 17:41

0

Marzec 2012... Na starcie 1. Robert Kubica (Ferrari), Karol basz (BMW) ..[jego numeru startowego nie znam]. hehehe

avatar
cayman

26.01.2009 18:14

0

dawniej, w latach 80 i 90 budzet na poziomie kilkudziesięciu mln USD byc moze i byl mozliwy, ale to nie znaczy ze mozliwy jest dzisiaj.... dla zobrazowania moi rodzice w latach 80 tych kupili mieszkanie wlasnosciowe za owczesne 800 tys. zł (dzisiejsze 80 zł)... wiec prosze bez takich konkluzji moze tutaj. .. w ciagu ostatnich 20 lat wszystko podrozalo - benzyna, transport i PRACA LUDZKA. a zespoły zatrudniaja po kilkaset osob... dlatego uwazam budzet rzedu 50 mln za nierealny. max mozliwosci wg mnie to polowa obecnych wydatkow

Przejdź do wpisu Czarne chmury nad Renault?

avatar
cayman

26.01.2009 15:47

0

Sivshy: nie no mysle ze budzet na poziomie 40-50 mln na sezon jest po prostu NIEREALNY. szczegolnie biorąc pod uwagę to i le zespoły

Przejdź do wpisu Czarne chmury nad Renault?

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu