WIADOMOŚCI

Vettel bez problemu wygrał w Brazylii
Vettel bez problemu wygrał w Brazylii
Sebastian Vettel po objęciu prowadzenia w pierwszym zakręcie dzisiejszego wyścigu bez większych problemów sięgnął po zwycięstwo w GP Brazylii, na mecie meldując się przed Valtterim Bottasem i Kimim Raikkonenem.
baner_rbr_v3.jpg
Wyścig w Brazylii rozegrany został w zupełnie innych warunkach niż sesja kwalifikacyjna, przy słonecznej pogodzie. Temperatura powietrza dochodziła do 30 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był do blisko 60 stopni.

Pierwsze okrążenie na Interlagos tradycyjnie zapewniło kibicom sporo emocji. Startujący z drugiego pola Sebastian Vettel lepiej ruszył z miejsca i już w pierwszym zakręcie wyprzedził Valtteriego Bottasa, obejmując prowadzenie.

Znacznie więcej działo się za plecami czołówki. W drugim łuku Kevin Magnussen uderzył w Stoffela Vandoorna, a ten z kolei wpadł na Daniela Ricciardo. Australijczyk, który startował z 14 pola po karze za wymianę układu MGU-H jako jedyny wyszedł z tego starcia cało i był w stanie kontynuować swoją walkę. Bolidy Haasa i McLarena zakończyły udział w wyścigu na miejscu.

Kilka zakrętów dalej problemy z utrzymaniem trakcji miał drugi kierowca Haasa- Romain Grosjean, który tracąc tył swojego bolidu uderzył w wyprzedzającego go po zewnętrznej Estebana Ocona. Grosjean zdołał kontynuować swoją jazdę, podczas gdy Ocon po raz pierwszy w swojej karierze zmuszony został do wycofania się z udziału w wyścigu F1 i niewiele poprawiła mu humor kara 10 sekund nałożona później na jego rodaka.

Decyzja o wystartowaniu Hamiltona z alei serwisowej wydawała się więc bardzo słuszna, tym bardziej, że po zamieszaniu na pierwszym okrążeniu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, który przeprowadzał stawkę przez aleję serwisową.

Część z kierowców zdecydowała się wykorzystać ten moment do zmiany opon, a Lewis Hamilton jeszcze przed wznowieniem walki awansował na 14 miejsce. Gdy Bernd Maylander zjechał z toru, Hamilton rozpoczął swoją szarżę, aby już na 22 okrążeniu znaleźć się na 5 miejscu, mając przed sobą jedynie kierowców Ferrari, Valtteriego Bottasa oraz Maksa Verstappena.

Gdy czołówka zaczęła zjeżdżać po opony miękkie, Hamilton pozostał na torze na swoim miękkim ogumieniu i objął na kilka okrążeń prowadzenie w wyścigu. Gdy ten na 43 kółku zjechał po swój komplet super-miękkich opon, na tor powrócił ponownie na 5 miejscu, 10 sekund za Maksem Verstappenem, szybko odrabiając straty do Holendra.

Czterokrotny mistrz świata F1 dogonił kierowcę Red Bulla i na 12 okrążeń przed metę przypuścił na nim skuteczny atak, zabierając się za gonienie Kimiego Raikkonena, do którego tracił 5 sekund.

Mistrz świata dogonił Fina, ale nie zdołał wyprzedzić czerwonego Ferrari i ostatecznie zamiast dwóch kierowców Mercedesa, na podium znaleźli się dwaj kierowcy Ferrari, przedzieleni Valtterim Bottasem, który stracił do Vettel cenne punkty w walce o wicemistrzostwo w klasyfikacji kierowców.

Za Hamiltonem na metę wjechali kierowcy Red Bulla- Verstappen przed Ricciardo, którzy wyprzedzili lokalnego bohatera, kończącego karierę w F1, Felipe Massę oraz świetnie jadącego Fernando Alosno.

Punkty w GP Brazylii zdobyli także Sergio Perez oraz Nico Hulkenberg, którzy zamykali czołową dziesiątkę.

Ekipa Renault odrobiła więc do Toro Rosso tylko jeden punkt, ale do mety wyścigu dojechał tylko jeden bolid włoskiego zespołu. Pierre Gasly wywalczył 12 miejsce, podczas gdy Brendon Hartley musiał wycofać się z walki na 42 okrążeniu po awarii technicznej jego bolidu.

Kierowcy Saubera tym razem nie zamykali stawki kończąc wyścig na 13 (Ericsson) oraz 14 (Wehrlein) miejscu. Za nim z dwoma okrążeniami straty do lidera do mety dojechali Romian Grosjean oraz Lance Stroll, który w końcówce miał problemy ze zbyt mocno zużytymi oponami.

Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS

Oglądaj F1 w Eleven

Wyniki

Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

55 KOMENTARZY
avatar
tysu

12.11.2017 18:41

0

Brawo Ferrari, brawo Seb! Piękny wyścig, kontrola przez cały wyścig, Merc bez żadnej odpowiedzi. FORZA FERRARI!


avatar
shodan

12.11.2017 18:42

0

ferrari majac najlepszy bolid jest na 2 miejscu to zle swiadczy o ich kierowcach :)


avatar
KowalAMG

12.11.2017 18:42

0

Forza Ferrari gratulacje dla Vettela bardzo dobry wyścig ;) Bottas dał ciała i tyle driver nr II murowany :D A ten strol działa jak płachta na byka nie potrafi jeździć i blokuje takiego bestera jak RK z jakiej paki to wyjazd z nim bo typ nie potrafi jeździć :P


avatar
Piospi

12.11.2017 18:44

0

TeamIQ44 poległ z Raikkonenem, który według wielu na tym portalu jest skreślony :))))))


avatar
iceneon

12.11.2017 18:44

0

Brawo dla Hamiltona za świetną jazdę, ukończył wyścig z naprawdę małą stratą do zwycięzcy. Bottas w porównaniu do Hamiltona to jakiś kompletny amator. Brawa dla Sebka za zwycięstwo.


avatar
Piospi

12.11.2017 18:45

0

@3 Forza Ferrari bo już nie mogą zdobyć tytułu? Co za hipokryzja :D


avatar
kiwiknick

12.11.2017 18:45

0

Mercedes mając najepszy bolid nie wygrał wyścigu to źle świadczy o ich kierowcach :-)


avatar
Del_Piero

12.11.2017 18:50

0

No proszę. Jednak Kimi potrafi jeździć. Szkoda, że tak późno się obudził bo facet wciąż potrafi jeździć. Hamilton nie mógł mu nic zrobić, a takiego Verstappena i całą resztę celebryta łykał bez problemu. Ciekawe czy Massa tym razem idzie pójdzie na tę emeryturę? No i Alonso też niczego sobie. Wystarczy brak awarii i Hiszpan punktuje. Dajcie mu w końcu normalny bolid.


avatar
KowalAMG

12.11.2017 18:50

0

6. Walerian stuknij się nie będe tego komentował Lewis miał stargane opony na maxa Merc mógł go przetrzymać z 3 okrązenia na tych miękkich i wtedy podium pewne ale gratulacje dla czołówki za dobry wyścig :D


avatar
Levski

12.11.2017 18:50

0

@6 Wiesz w ogóle co to znaczy Forza Ferrari? @2 Z czego wnioskujesz że Ferrari ma najlepszy bolid?


avatar
roko

12.11.2017 18:51

0

Niewątpliwie był to dobry wyścig w wykonaniu Hamiltona. Oczywiście już nieraz zdarzało się że kierowca jadący z końca stawki zdobywał wysokie miejsca czy nawet wpadał na "pudełko" ale jakby nie było, jest to wyczyn. Ciekawie wychodzi też porównanie Lewisa z Danielem, który po "przygodzie" w drugim zakręcie tuż po starcie, znalazł się za Anglikiem i w 1 stincie (nie licząc tego pierwszego pechowego okrążenia) miał do Hamiltona coś w okolicach 15 sekund straty, natomiast po zmianie opon przewaga Lewisa na mecie wyniosła juz ponad 40 sekund. Oczywiście różnica pojazdów na korzyść Mercedesa jest wiadoma, jednak uzyskana przewaga imponująca. Co do innych kierowców, to niespecjalny start Bottasa wykorzystał bezwzględnie Vettel i zasłużenie wygrał cały wyścig. Drugi z Finów jechał raczej bezpiecznie i tak po prawdzie Hamilton miał raczej nie za wielkie szanse by go w końcówce wyprzedzić. Zawiódł nieco Verstappen ale chyba bardziej nie jego jazda a taktyka. Dobry wynik i niezła jazda Alonso, który pewnie i mógłby być wyżej, gdyby nie bardzo widoczne braki mocy w silnikach jakie napędzają McLarena. Miłe pożegnanie Massy przed własną publicznością ale w samym wyścigu jechał tak jak bywało ostatnio czyli w sumie bezbarwnie. Kilku kierowców miało pecha a Grosjean przypomniał sobie, że i On był kiedyś postrachem innych kierowców na torze.


avatar
mj29

12.11.2017 18:52

0

kibice Vettela po...ni przez cały wyścig


avatar
bartexar

12.11.2017 18:52

0

MOLTO FERRARI!


avatar
Vendeur

12.11.2017 19:02

0

Tabela czasów i miejsc po lewej ekranu odświeżała się dziś średnio co 1-1,5 minuty. Gratulacje dla realizatorów :). Co do kar. Grosjean dostaje karę bez większych spekulacji, podczas gdy ewidentnie wpadł w lekki poślizg i moim zdaniem był to incydent wyścigowy, a Magnussen, który przepycha innego kierowcę i w efekcie tego eliminuje praktycznie dwóch, bez takich konsekwencji? Co oni chcą po wyścigu wyjaśniać jeszcze.


avatar
Believer

12.11.2017 19:03

0

Dobry wyścig Vettela, jeszcze lepszy Hamiltona. Szkoda tylko, ze Alonso nie pyknął Massy. A Stroll i jego wyprzedzanie Grosjeana... szkoda gadać.


avatar
nolte_

12.11.2017 19:06

0

Bottas troszeczkę odpuścił w 1. zakręcie. Takie zawahanie.


avatar
Piospi

12.11.2017 19:06

0

@9 nie jestem żadnym "Walerianem" więc wypraszam sobie kowaluSRAMg


avatar
hubos21

12.11.2017 19:08

0

HAM miał nowe części a na prostej szału nie było


avatar
Fanvettel

12.11.2017 19:17

0

Forza Ferrari ! Brawo Sebastian !!!


avatar
BlahBlah

12.11.2017 19:18

0

@17 ale już udowodniłeś, że nim jesteś, więc nie spinaj się, bo ci żyłka pęknie ;*


avatar
jaromlody

12.11.2017 19:30

0

Było do przewidzenia że Bottas nie wytrzyma presji i ulegnie Vettelowi, ale dziwi mnie kiepskie tempo Maxa bo liczyłem że powalczy o 3 miejsce. Brawo dla Hamiltona za to że był w stanie tak wysoko się przebić .


avatar
marcelo9205

12.11.2017 19:34

0

Śmieszne są komentarze po wyścigach. Po Meksyku Verstappen mistrz, a dzisiaj Hamilton go obejchał bez walki. Po Meksyku Vettel amator, dzisiaj bóg. Prosta zasada, jak ma się czym jechać to się jedzie.


avatar
m_ikolaj

12.11.2017 19:39

0

Możecie mi napisać gdzie kupujecie bilety na gp? Jakiś konkretny portal? :)


avatar
Now Bullet

12.11.2017 19:43

0

Brawo dla Hamiltona,gdyby nie Stroll pewnie by było pudło.Bottas bardzo zawiódł według mnie.Brawo również dla ferrarki.Raikkonen obrobił się tylko moim zdaniem dlatego że Hamilton miał po oponach,tyle w temacie.Ale bardzo ciekawy wyścig,dużo wyprzedzania.Szkoda Alonso no ale pewnie nie chciał psuć dzień Massie.


avatar
Michael Schumi

12.11.2017 20:05

0

Ferrari bardzo dobrze, ale wielki wstyd i porażka Grosjeana. Gość w ogóle się nie umie zachowywać - wszędzie płacze i krzyczy dookoła tym swoim śmiesznym akcentem (szczególnie jak spadnie trochę deszczu) a dzisiaj zrujnował wyścig sobie i Oconowi na 1 okrążeniu. Zresztą w Brazylii nie był ostatnio mocny, kiedy to rok temu rozbił swój bolid na okrążeniu instalacyjnym. Niby tor miał mokry, lecz dzisiaj na suchym znowu się zbłaźnił. I jeszcze te jego wulgaryzmy radiowe jakby to jemu się stała wielka krzywda a on był niewinny.


avatar
XandrasPL

12.11.2017 20:09

0

najgorsze jest to że dziś Hamilton z nowymi częściami, silnikiem mógł pushować z silnikiem odkręconym na 100% przez cały wyścig i wyglądało to że inni są wolni. może to niestety zabić wyścig w abu dhabi jeśli chodzi o 1 miejsce, mercedes nie dotrzymał umowy z ferrari jesli chodzi o silniki i ferrari pomimo tego dawało jakoś radę a teraz jeszcze z poprawkami które doszły do williamsa i forceindi ok. gp japoni no to będzie ciężko, brawo Kimi, aż myślalem ze jezeli nie bedzie blisko verstappena i hamiltona, seb przytrzyma bottasa do kimiego a potem odda mu wina za węgry


avatar
Levski

12.11.2017 20:10

0

@25 W ogóle Haas z tego co widać ma bardzo słabych kierowców, Mag ledwo co rok temu objechał Palmera, a potem Hulkenberg go zweryfikował. Teraz obaj są siebie warci, powinni wpuścić do składu Leclerka kiedy Ferrari to proponowało to byłby chociaż ktoś nowy który może by zweryfikował kogoś. A tak to dwa średniaki które zostaną na kolejny sezon...


avatar
orto

12.11.2017 20:16

0

VER - chyba najbardziej bezbarwny wyścig w tym sezonie. Mógł tyle na ile pozwoliło mu auto. HAM - co się pobawił to się pobawił, ale kondycja opon na ostatnich 5 okrążeniach uniemożliwiła mu osiągnięcie 3 miejsca. RAI - opony Hamiltona uratowały mu "pudło". Żadna zwyżka formy, na swym typowym poziomie. VET - musiał uważać żeby nie przysnąć. BOT - szkoda, że kolejny raz jaja zostawił w domu. STR - katastrofa za dużą kasę! GRO - wreszcie wrócił do formy !! Piękny bodiczek na Oconie! ALO - klasa sama w sobie! MAS- jak to Felipe, zwłaszcza w ostatnich dwóch sezonach. Poza tym jego "wystąpienia" i pouczenia Williamsa w końcówce sezonu, poza torem, odjęły mu mnóstwo fanów, zwłaszcza z naszego kraju. RIC - powoli zaczyna chować się w cieniu VER, albo...zaczyna się syndrom WEB i innych "drugich" w RBR :-)


avatar
marcelo9205

12.11.2017 20:17

0

Hamilton miał tak odkręcony silnik, że nawet porządnie nie zaatakował Raikkonena. Wiec tyle to było z tych teorii. Massa z Alonso nawet nie próbowali z nim walczyć. Zresztą Vettel w Malezji podobnie wyprzedzał, więc nie ma obawy, że nagle Mercedes znalazł 100 koni mechanicznych w silniku.


avatar
Woa-VooDoo

12.11.2017 20:28

0

Ten Stroll jest strasznie słabym zawodnikiem jeśli chodzi o wyprzedzanie. Było to widać w Monzy i było to widać dzisiaj z Grosjean-em .


avatar
Klepi

12.11.2017 20:29

0

Teraz vettelowcy pocisna antyvettelowcow za wczoraj. ;) A tak poza tym to świetny start wyścigu, Vettel zrobił to co miał zrobić i potem procesja, oprócz Hamiltona, riciardo, startu no i znów mistrzowskiego komunikatu z udziałem Alonso to nic wielkiego się nie działo, ale w sumie dobry wyścig no i żegnaj felipe mam nadzieję że tym razem juz na zawsze bo przecież Robert czeka :)


avatar
Browarus

12.11.2017 20:33

0

@29 marcelo9205 Po co miał z Hamiltonem walczyć Alonso jak nawet nie było połowy wyścigu a Hamilton dużo szybciej jechał od Alonso bez DRS i z wolniejszą mieszanką. Tylko to pokazuje jak Mclaren odstaje od Merca (szczególnie silnik). Co do wyścigu liczyłem, że Alonso wyprzedzi Masse, ale na prostych nie miał żadnych szans go dogonić na krętych odcinkach jedynie stratę odrabiał. I tak brawo dla Hiszpana. Hamilton bardzo dobry wyścig, ale jak zobaczyłem jak on i Ricciardo z łatwością każdego wyprzedzają to naprawdę jest inna liga jeśli chodzi o bolid. Widać było, że RBR odstawał na tym torze od Merca i Ferrari. Dobrze, że Ricciardo nie odpadł na początku wyścigu bo 3x z rzędu nie ukończyć wyścigu to byłby spory pech. Gratulację dla Vettela, Bottas jednak musi się ogarnąć. Ja bym tak pozytywnie nastawiony do Kimiego nie był, ale udało mu się tą pozycję obronić. Strolla to powinni ukarać za blokowanie Hamiltona.


avatar
Artur fan

12.11.2017 20:41

0

masa po tym pożegnaniu powinien odpuscic ostatni wyścig było by ciekawiej


avatar
Jen

12.11.2017 20:46

0

Brawo dla Seba za bardzo dobry początek i kontrolowanie wyścigu do samego końca. Widać było, że bardzo mu to zwycięstwo było potrzebne. Przy okazji zwiększył swoją przewagę nad Bottasem. Brawo dla Kimiego za dobrą obronę przed Hamiltonem. Fin potrafi jeszcze pokazać pazury w wyścigu. Ciekawe czy uda mu się jeszcze wyprzedzić Ricciardo w generalce. Trzymam za to kciuki. Oczywiście Lewis także dobrze się spisał, odrobił straty szybciej niż można się było tego spodziewać. Na pewno safety car z pierwszych okrążeń był ku temu pomocny. Zaskoczył mnie natomiast Mercedes jako zespół i ich brak strategii w tym wyścigu. Hamilton mógł ugrać coś dla kolegi, kiedy prowadził w wyścigu i miał za sobą Vettela i Bottasa na nowych kompletach. Lewis jako jedyny był przed pit stopem i było oczywiste, że nie utrzyma pierwszego miejsca. Po wyjeździe z alei serwisowej Vettel tracił do Hamiltona 4 s (potem 3s), a nad Bottasem miał przewagi około 1,5s. Valteri tymczasem jechał tym samym tempem co Lewis. Był to doskonały i jedyny moment w wyścigu aby Lewis spowolnił trochę Vettela i dał szansę Valteriemu na przybliżenie się i wyprzedzenie rywala. Fin mógłby nadgonić trochę w punktacji generalnej i jeszcze liczyć się w walce o wicemistrzostwo. Tymczasem Lewis skupiał się tylko na uzyskaniu jak największej przewagi, bo myślał o podium dla siebie.


avatar
darek2000

12.11.2017 20:47

0

@28 - konkretne podsumowanie. Dodam od siebie tylko tyle że dojechać na 4-5 miejscu z końca stawki Mercem lub Ferrari to obowiązek nie wyczyn. Przeszkodzić może tylko RBR, ale nie dzisiaj.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu