2021-10-24 GP USA - Wyścig 21:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 1:34:36.552 | 25 |
2 | L.Hamilton | Mercedes | +1.333 | 19 |
3 | S.Perez | Red Bull | +42.223 | 15 |
4 | C.Leclerc | Ferrari | +52.246 | 12 |
5 | D.Ricciardo | McLaren | +1:16.854 | 10 |
6 | V.Bottas | Mercedes | +1:20.128 | 8 |
7 | C.Sainz | Ferrari | 1:23.545 | 6 |
8 | L.Norris | McLaren | 1:24.395 | 4 |
9 | Y.Tsunoda | AlphaTauri | +1 okr. | 2 |
10 | S.Vettel | Aston Martin | +1 okr. | 1 |
11 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | +1 okr. | |
12 | L.Stroll | Aston Martin | +1 okr. | |
13 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | +1 okr. | |
14 | G.Russell | Williams | +1 okr. | |
15 | N.Latifi | Williams | +1 okr. | |
16 | M.Schumacher | Haas | +2 okr. | |
17 | N.Mazepin | Haas | +2 okr. | |
18 | F.Alonso | Alpine | DNF | |
19 | E.Ocon | Alpine | DNF | |
20 | P.Gasly | AlphaTauri | DNF |
Verstappen obronił się przed Hamiltonem i wygrał w USA
Grand Prix USA przyniosło kolejny bardzo ciekawy rozdział w rywalizacji Lewisa Hamiltona z Maksem Verstappenem. Tym razem lepszy okazał się Holender, lecz nie zaliczy on tego zwycięstwa do najłatwiejszych w karierze, ponieważ dosłownie do ostatnich metrów musiał bronić się przed naciskającym Brytyjczykiem.Weekend w Teksasie w żadnym wypadku nie został zdominowany przez jeden zespół - sytuacja była zmienna. W piątek wydawało się, że na uprzywilejowanej pozycji znajduje się Mercedes, ale na to w sobotę odpowiednio zareagował Red Bull, w barwach którego Max Verstappen wygrał kwalifikacje a Sergio Perez wywalczył bardzo dobre 3. miejsce.
Między wymienioną dwójką zaplątał się Lewis Hamilton, co mogło na starcie wyścigu zwiastować kolejną interesującą batalię koło w koło między nim a prowadzącym w klasyfikacji generalnej Verstappenem. Tym razem zwycięsko z bezpośredniego pojedynku wyszedł Brytyjczyk, który kapitalnie ruszył z miejsca i już przed pierwszym zakrętem wyprzedził dzierżącego pole position Holendra.
Pierwsze metry przyniosły niemałe roszady również w środku, gdzie walczyły ze sobą ekipy Ferrari i McLarena. Doszło też do dwóch małych incydentów: w pierwszym zetknęli się dwaj Kanadyjczycy - zaczynający z 14. pola Nicholas Latifi zahaczył o 13. Lance'a Strolla, zaś w drugim Antonio Giovinazzi najechał na przednie skrzydło Estebana Ocona, przez co ten przymusowo zameldował się u swoich mechaników i spadł z 11. pozycji na ostatnią.
Początkowe okrążenia wyścigu przyniosły lawinę pit stopów. Zespoły obierając strategię na dwa zjazdy, zaczęły montować w bolidach twarde opony. Na rychłą wizytę w boksach, bo wykonaną już na 10. kółku, zdecydował się także Verstappen, który cały czas trzymał się blisko prowadzącego Hamiltona. Największy rywal asa Red Bulla zameldował się u swoich mechaników cztery okrążenia później, czym roztrwonił resztki swojej przewagi, ponieważ wyjechał na tor na drugiej pozycji i z sześcioma sekundami straty.
W środkowej części dystansu wyścigu sytuacja na torze się ustabilizowała. Jedyną atrakcją były bowiem wydarzenia na zewnątrz pierwszej dziesiątki, gdzie Fernando Alonso toczył mniej lub bardziej legalne boje z duetem Alfy Romeo. Jeśli zaś chodzi o sytuacje na czele, Lewis Hamilton sukcesywnie zmniejszał stratę do Maksa Verstappena. Gdy na 30. okrążeniu Brytyjczyk był już dwie sekundy za Holendrem, ten zareagował i po raz drugi zjechał po komplet świeżych opon.
Hamilton w drugiej turze pit stopów znów przedłużał swój stint i wymienił opony dopiero na 38. kółku. 7-krotny mistrz świata wyjechał 8,5 sekundy za liderującym przeciwnikiem z Red Bulla i rozpoczął pogoń, która według wyliczeń jego inżyniera miała zakończyć się sukcesem na trzy okrążenia przed metą. Kibicom pozostało więc zacierać ręce na pasjonujący finisz tego momentami bądź co bądź sennego wyścigu.
Jak się okazało, misterny plan Mercedesa nie okazał się skuteczny. Co prawda Hamilton dogonił swojego największego rywala, ba - był już mniej niż sekundę za nim, ale ostatecznie nawet nie pokusił się o próbę wyprzedzania. Podium uzupełnił Sergio Perez, który dał dziś bardzo cichy występ tracąc do czołowej dwójki ponad pół minuty.
Podobnie bezrobotny okazał się także 4. Charles Leclerc, który w żadnym momencie nie był nękany przez 5. Daniela Ricciardo. Australijczyk pojechał przyzwoity wyścig, w którym musiał się ostro bronić przed zakusami Carlosa Sainza (raz nawet doszło między nimi do małego kontaktu). Natomiast to nie Hiszpan a zaczynający z 9. pola Valtteri Bottas dojechał do mety na 6. pozycji.
Pierwszą dziesiątkę uzupełnili: Lando Norris, który nie zyskał nic względem startu, Yuki Tsunoda ratujący honor AlphaTauri oraz Sebastian Vettel, który wywalczył punkcik pomimo tego, że zaczynał z końca stawki.
Startujący z 8. pola Pierre Gasly nie dojechał do mety z powodu awarii tylnego zawieszenia. Zmuszeni do wycofania się zostali też obaj zawodnicy Alpine.
Zdjęcia:
komentarze
1. TomPo
Pelne trybuny, dziewczyny na gridzie, kibice na torze, zero maseczek...
Wedle niektorych ludzi na tym forum, to oni wszyscy powinni juz nie zyc, zabici przez mityczna zaraze.
Tymczasem kraje z najwiekszym % zaszczepionych (jak np Izrael) stoja przed wizja zapasci sluzby zdrowia.
Dobrze, ze sa jeszcze na swiecie takie miejsca jak Texas - ostatnie bastiony normlanosci i zdrowego rozsadku.
BOT - mistrz wozenia sie dysponujac jednym z najlepszych bolidow w stawce.
RBR - byl nie do ogrania dzisiaj, kontrolowali tempo od poczatku do konca. Pewnie nie wizeli pod uwage utraty P1, no ale podciecie pierwsza klasa.
Piekna walka w srodku stawki.
2. Kii
Dobry wyścig, super emocje. Brawa dla Hamiltona pomimo słabszego bolidu wystartował i jak to napisał pan Kempa ?zmiażdżył? młodego na starcie. Piszcie co chcecie ale Hamilton to zdecydowanie najlepszy kierowca w Formule 1 i nikt nie dorówna jego rekordów nawet Max który być może zdobędzie tytuł w tym roku. Brawa dla Leclerca i Riciardo który prowadzili osobny wyścig. Zobaczymy co wydarzy się w następnych wyścigach. Nigdy nic nie wiadomo i zdarzyć może się jeszcze wszystko.
3. MattiM
Potężny Max, brawo!!!
4. hubertusss
RB i Max wygrali na torze na którym Mercedes miał lepiej wypaść. Choć Hamilton zrobił co mógł. Sainz nie dał rady Riccardo a szkoda. Ferrari mogło lepiej odrobić stratę.
5. Aeromis
Max się dziś z Lewisem zamienili bolidami i kaskami. Wygrana VER w iście Hamiltonowskim stylu - przegrana na starcie - wygrana na mecie. ;)
Perez mając czyste powietrze bardzo tracił w drugiej części wyścigu, pewnie to przez niedziałające piciu.
No i najważniejsze, dla mnie, świetny wyścig Daniela Ricciardo!!!
Czy ten tor to dobry pomysł na wyścig kwalifikacyjny? ;>
6. GTR
@1 TomPo
Piąteczka za komentarz. Nic dodać, nic ująć.
Gratulacje dla Verstappena i Red Bulla. Agresywna strategia okazała się strzałem w 10.
7. Michael Schumi
Wygrana Maxa była niezła, szczególnie że musiał się ostro bronić. Gratuluję też Lewisowi, świetnie walczył! Miło też jest widzieć Sergio na podium. No i piękna walka McLarenów i Ferrari na starcie. Nie mogę się doczekać kolejnych wyścigów.
8. bartexar
Leclerc 24s przed F1.5 gratki dla niego. Dajcie mu w koncu dobry bolid
9. Kii
Dobry wyścig, super emocje. Brawa dla Hamiltona pomimo słabszego bolidu wystartował i jak to napisał pan Kempa ?zmiażdżył? młodego na starcie. Piszcie co chcecie ale Hamilton to zdecydowanie najlepszy kierowca w Formule 1 i nikt nie dorówna jego rekordów nawet Max który być może zdobędzie tytuł w tym roku. Brawa dla Leclerca i Riciardo który prowadzili osobny wyścig. Zobaczymy co wydarzy się w następnych wyścigach. Nigdy nic nie wiadomo i zdarzyć może się jeszcze wszystko.
10. AS34
Genialny wyścig Maxa, godny przyszłego mistrza. Agresywna strategia, zarządzanie oponami o 8 okrążeń starszymi utrzymał wynik. Powiększa przewagę i przed bastionami tym razem red bulla ma dużą zaliczkę.
Lewis jechał bardzo dobrze, wyprzedził na starcie, robił to co zawsze, włączył hammer time, tym razem brakło tempa i dwóch okrążeń.
11. hubertusss
@2 jak najbardziej masz racje nikt może nie wyrównać tych rekordów bo o aż taką dominację jak miał Mercedes może być trudno. Ale też może być i łatwo. Wystarczy, że stanie się to co stało się w WEC po wycofaniu się Porsche i Audi. Toyota będąca wcześniej słabszym zespołem nie miała konkurencji. Więc kto wie. Zwłaszcza w dobie presji na ekologię jak do f1 będą podchodzić producenci.
12. Davien 78
Panie Kempa i Max zmiażdżył znowu Hama. Tym razem w wyścigu. No cóż gdybym był jakiś skoczkiem czy werterem napisałbym że wygrał RB wiozący Maksymiliana. No ale nie jestem więc gratulacje dla Ver za zwycięstwo. Jednak dziś Ham był najlepszym kierowcą na torze. Brakło tylko samochodu takiego jak RB.
13. hubertusss
Ludzie nie przeżywajcie już tego miażdżenia. Tytuł artykułu miał być chwytliwy i chwycił. Do tej pory to przeżywacie i tak miało być. Brawa więc dla redakcji.
14. Danielson92
Max jak dla mnie pojechał dziś tak genialnie jak w Holandii. Gdyby nie start, to byłoby 10/10, a tak to 9/10. Perfekcyjna jazda. Hamilton także w końcu świetny i co najważniejsze bezbłędny wyścig. Nawet start wyszedł mu doskonale. Potem pogoń i jednak zabrakło czasu i mimo wszystko chyba tempa. Jednak obaj byli dziś w absolutnie innej lidze.
15. BlahFFF
@1. TomPo na efekty trzeba poczekac nawet kilka dni, wiec to ze nikt tam nagle nie umarl kompletnie nic nie znaczy. Ba, to nawet normale. Nie znasz tez statystyk ilosci osob zaszczepionych do niezaszczepionych, teoretycznie sprawdzali pomiar temperatury kibicom, a zeby wejsc do jakichkolwiek pomieszczen trzeba bylo byc zaszczepionym badz miec negatywny test.
Co zas do mitycznej zarazy - powiedz to tym, ktorzy to przechorowali i cierpia na powiklania zwiazane z oddychaniem. Kilka takich osob znam, do tej pory zdrowe, wysportowane, teraz ledwo po schodzach wchodza. Czy warte to bylo zamykania praktycznie calego cywilizowanego swiata - tego oceniac nie bede, ale na pewno nie nazwalbym tego mityczna zaraza.
Co do wyscigu, w sumie zbyt wielu atrakcji nie bylo. BOT jak zwykle, kompletnie bezplciowo. HAM probowal, wiec choc warto to odnotowac, ale mysle, ze nawet gdyby mial jeszcze kilka okrazen to wyprzedzic VER by mu sie nie udalo. Stracil szanse tuz po stracie majac zbyt slabe tempo.
Sytuacja z ALO i RAI zabawna, a decyzje sedziow momentami kompletnie z czapy. Przyczepili sie do GAS na poprzednim torze nakladajac na niego kare w sytuacji gdzie nie mial gdzie uciec, a tu kompletnie nie dostrzegli problemu z wyprzedzaniem poza torem. Brak konsekwencji w swoich dzialaniach.
16. Sfenson
A ja dla odmiany powiem, Ver mógł mieć łątwy wyścig ale zepusł start i musiał się ratować strategią. Może na własne szczęścia bo tylko na świeższych oponach zyskiwał. Mercedes nie zdecydowanie, ale jendak szybszy i Ham to pokazał. Nie zabrakło mu dużo. Obyło się bez wpadku i to na plus :)
17. lucasdriver22
@1. Dokładnie
18. Danielson92
Gdyby Verstappen wygrał start z Hamiltonem to byłoby po wyścigu. Odjechałby mu zdecydowanie, bo tempo miał dużo lepsze.
19. Werter
Genialna walka w wykonaniu goniących czołówkę przez cały sezon, dwóch zespołów z trzeciego i czwartego miejsca w klasyfikacji konstruktorów, oczywiście cieszą niezmiernie kolejne odrobione punkty do McLarena. Forza Ferrari!
20. przesio
@8
Już w następnym sezonie bolid Ferrari będzie zadziwiał, oby też pod względem szybkości :)
21. Now Bullet
Nudny wyścig.
Nie wiem co sie stało na 1 stincie ale chyba mercedes przekombinował z ciśnieniami w oponach bo gdyby nie to że Ham miał lepszy start i blokował Ver to już by nie było o czym mówić.Bo przed pitstopami Ver by miał z 5-10s przewagi nad Ham...
Mimo to brawa dla Ham'a że próbował po mimo że miał wolniejszy bolid.
Brawa również dla Leclerca i dla Vettela.
Słabiutko i bardzo cienko wyglądał Bottas i wielki mistrz pompowany przez nie których Alonso...
Jeśli mercedes do końca sezonu czegoś nie wymyśli to RB i Ver ma tytuł w kieszeni,na przestrzeni sezonu mają dużo lepszy bolid ;/
22. Dawids
TomPro
Ignorancja level max ale tacy jak ty i ludzie o podobnych poziomach właśnie cechuje pewności siebie i ignorancja.
Co mówią fakty covid ma smiertelsc około 2.5% więc dlaczego wszyscy mieliby umrzeć to nie wścieklizną. Ale wyciągane konteksty z dupy to wasza ulubiona broń.
Tak najbardziej zaszczepione i Izrael sprawdź miejsce w rankingu poziomu zaszczepienia Izraela i innych państw i przestań kłamać.
Jakim cudem Izrael stoi u progu wydolności ochrony zdrowia jak maja najmniej przypadków od kilku tygodni coś około 500 dziennie.
Takie idotyzmy to możesz wciskać swoim kolegą jak GTR.
Teksas jest zaszczepiony praktycznie w takim samym stopniu co Izrael ale niech będzie że jeden stan to baston wolności a drugie państwo to bastion wyzysku i niewolnictwa.
23. Raptor202
Mi tam się wyścig podobał (głównie dzięki rywalizacji w środku stawki) i myślałem że coś o nim napiszę, po czym wchodzę na forum i zamiast dyskusji o zawodach, widzę jakieś foliarskie pieprzenie na temat koronawirusa. Dzięki bardzo, właśnie po to unikam tego ciągłego szumu z tym związanego, żeby dostawać ten syf jeszcze na forum o wyścigach.
Alonso zdecydowanie błyszczał :) dobrze się ogląda takich twardych zawodników, szkoda tylko, że sędziowie muszą się mieszać w walkę na torze.
24. Fan Russell
Perez tutaj też domowy wyścig w Austin. Brawo Max, Red Bull wygrywa w drugi raz w rzędu w Austin od 2013
25. AntyKII
Kii jak zwykle będzie odwracał kota ogonem, bo LH przegrał więc teraz zacznie dyskusje na temat jego rekordów i dominacji. ????Wyścig dzisiaj ciekawszy w środku stawki niż na przodzie choć pod koniec miałem pewne obawy bo Lewis szybciutko niwelował stratę do Maxa, 2-3 okrążenia i by się to źle skończyło. Meksyk będzie teraz bardzo ważnym wyscigiem jeśli Max to wygra to mimo nadal straty do odrobienia przez Lewisa będzie miał duża przewagę psychiczną.W końcu ciekawy sezon
26. TomPo
@15
Szkoda ze ta mityczna zaraza, nawet za pomoca sztucznie rozdmuchanych statystyk, osiagnietych za pomoca lipnych testow, dalej ma nijaka umieralnosc w porownaniu z prawdziwymi zarazami.
Natomiast byla ona i jest idealna wymowka do wszyztkiego co sie dzieje dookola, a to dopiero poczatek, zapewniam cie.
Inwigilacja, zabranie swobod i praw obywatelskich, odebranie praw konstytucyjnych, ograniczenie gotowki, segregacja sanitarna, ograniczenie w przemieszczaniu sie, galopujaca inflacja, kryzysy energetyczne oraz towarowe, itd itp. A to dopiero poczatek. Schemat jak to bedzie dzialac juz jest znany, bo przetestowali to juz w niedawno w UK z paliwem, bedziemy widziec braki towarow i uslug, by pozniej znow je miec ale juz po o wiele wyzszych cenach niz kiedykolwiek. Dwucyfrowa inflacja to najlepsze co moze nas spotkac, a scenariusz realny to praktycznie doprowadzenie do bankructwa obywateli, bo oszczednosci beda warte tyle ile papier toaletowy przy galopujacej inflacji i drozyznie.
Ale nie martw sie, na koniec rzady ktore celowo do tego doprowadzily, podadza ci kolo ratunkowe w postaci dochodu gwarantowanego, ktory dostaniesz za nic. Na poczatku bez zadnych wymogow, te beda wprowadzac powoli (bo tak sie gotuje zabe), gdzie pieniadze jakie dostaniesz (lub nie) od rzadu, beda zalezne od scoringu spolecznego (czyli prywatnej oceny obywatela). I witamy w w koszmarze, w ktorym nic nie mozesz i jestes kompletnie uzalezniony od garnuszka rzadowego. Po drodze oczywiscie likwidacja gotowki, bo gotowka to brak kontroli oraz wolnosc, a ta przeciez w Nowej Normalnosci jest zakazana.
Mozesz mnie i nazwac epitatami roznymi, czy plaskoziemca (choc uwazam ze Ziemia jest okragla), kompletnie nie robi to na mnie wraznia, bo od dwoch lat slysze takie rzeczy. Niestety, jak do tej pory wychodzi na to, ze to jednak moje "przepowiednie" sie sprawdzaja, a bedzie gorzej, o wiele gorzej. Sprzetu IT sie kupic praktycznie nie da, chyba ze za gruba kase, aut premium sie kupic nie da (na A5 mialbym czekac prawie rok), nawozow rolnicy kupic nie moga, lub w jakis chorych cenach, nieuzasadnione podwyzki pradu oraz gazu (a wiec i wszystkiego). Jednym slowem - radze zapiac pasy. Oczywiscie wszystko bylo i jest zwalane na zaraze, od zabrania ci praw obywatelskich, odciecie cie od konstytucyjnie gwarantowanej opieki medycznej, az po hiperdrozyzne i hiperinflacje, ktore nadciagaja. Braki paliw na stacjach, czasowe odcinanie pradu i gazu, moze bony na zywnosc? Witamy w komunie XXI wieku. I to wszystko przy poklasku ludzi, bo to przeciez dla ich dobra i bezpieczenstwa - pieknie to rozgrywaja.
27. AntyKII
Kii jak zwykle będzie odwracał kota ogonem, bo LH przegrał więc teraz zacznie dyskusje na temat jego rekordów i dominacji. ????Wyścig dzisiaj ciekawszy w środku stawki niż na przodzie choć pod koniec miałem pewne obawy bo Lewis szybciutko niwelował stratę do Maxa, 2-3 okrążenia i by się to źle skończyło. Meksyk będzie teraz bardzo ważnym wyscigiem jeśli Max to wygra to mimo nadal straty do odrobienia przez Lewisa będzie miał duża przewagę psychiczną.W końcu ciekawy sezon
28. Aeromis
@26. TomPo
Nie pajacuj pajacu. Tak znasz się na nauce jak mrówka na wulkanach.
29. TomPo
Usunięty
30. fpawel19669
Czy admin może wywalić posty pana TomPo? Przypominam, że to forum o formule pierwszej a nie polityczno-medyczne.
31. jasiuLPG
Zastanawiam się, czemu dla niektórych osób batalia strategiczna między rywalami o tytuł jaką mieliśmy dzisiaj jest mniej ciekawa niż chaos i roller coaster, byle by faworyt nie wygrał. Bardzo ciekawy wyścig, zarówno mający ciekawe walki w środku stawki, jak i interesującą walkę o zwycięstwo w tym wyścigu, która, przynajmniej częściowo, wynikła dzięki temu, że Hamilton wyprzedził Verstappena na starcie. Inaczej byśmy mogli mieć procesję, a tak Red Bull musiał odrabiać to, co zabrał im Hamilton na starcie. Inne strategie, napięcie trzymane do końca, trochę jak w Bahrajnie, gdzie to Verstappen gonił Hamiltona.
Wyścig naprawdę na spory plus jak dla mnie, ląduje gdzieś obok Francji, czy wspomnianego wcześniej Bahrajnu.
32. Aeromis
Usunięty
33. ryan27
Coraz nudniejsza ta F1.
Polecam wszystkim pooglądanie sobie lig esportowych - tam się cały czas coś dzieje.
W prawdziwej F1 wygrywa w 80% samochód a nie kierowca.
Wiem że taki urok F1 itd itp ale w tym sporcie się praktycznie nic nie dzieje.
Albo dominacja Ferrari przez kilka lat albo RB albo Mercedesa.
W najlepszym wypadku to w jednym sezonie walczy o tytuł 2 kierowców a reszta to jest tło.
Kierowcy nie mogą jechać na maksa tylko muszą oszczędzać wszystko na oponach i paliwie kończąc.
Wyprzedzanie się ma miejsce tylko jak ktoś ma po prostu lepszą maszynę lub lepszy stan opon - umiejętności nie mają nic do rzeczy
34. hubos21
@31
Ta pozycja stracona na starcie nie miał chyba większego znaczenia, VER miał lepsze tempo ale nie na tyle żeby odjechać dużo od HAM a ten po pierwszym zjeździe Maxa od razu mógł jechać szybciej i od razu miał dobre opony. To by miało znaczenie jakby Max miał też lepsze tempo na twardej mieszance a tak możliwe, że jadąc na tych samych strategiach HAM by go połknął po drodze jak nie po pierwszym to drugim zjeździe bo na twardej oponie byli szybsi
35. AS34
Jakoś nikt nie zwraca uwagi, że w tym wyścigu wrócił stary, dobry Fernando, który nie patrząc na innych robi o co innych krytykuje. Doceniam również postawę Tsunody, który w ostatnich wyścigach nauczył się bronić, i to na mercedesach. Walka Ferrari z Mclarenem wygląda jeszcze bardziej zacięcie niż RB z Mercem. Ferrari z równiejszym składem, Mclaren z lepszym bolidem, choć Czerwoni przyspieszyli ostatnio.
PS @25 ewidentnie pomyliły się portale, do tworzenia wizji z pokręconą logiką
36. Aeromis
@35. AS34
Akurat parę osób już zwróciło na to uwagę, pierwszy nie jesteś. Sfrustrował się chłop fatalną formą bolidu, chyba najgorszy wyścig w tym sezonie.
37. Szaakal
Kolejny raz pod artykułem jest dyskusja o covidzie. Wszyscy, łącznie ze mną, piszący cokolwiek o covidzie powinni dostać bana. To forum o F1 a nie o chorobach, nieważne czy wymyślonych czy prawdziwych, tutaj nie jest miejsce na dowodzenie swoich racji, tylko na dyskutowanie o F1... Żałosne zachowanie jednej jak i drugiej strony.
38. Skoczek130
Wielkie brawa dla Maxa. Start nie wyszedł i musieli nieco pokombinowaćze strategią, ale udało się. Pod koniec było gorąco. RBR miał lepsze tempo na pośrednich, ale już na twardych lepiej radził sobie Merc. Holender jednak po raz kolejny w takiej sytuacji nie zawiódł. Wygrać w bastionie Merca to wielka rzecz. Oby tak dalej. Zibaczymy, czy na wysokościach będą lepsi. :)
39. jasiuLPG
@34 Jest w tym co piszesz sens, choć wydaje mi się, że różnica w ich tempie wyścigowym na początku mogła być nieco większa, gdyż Verstappen przez cały pierwszy stint trzymał się blisko Lewisa, przez co sądzę, że przy odwrotnej kolejności mógł się oswobodzić na parę sekund. Z drugiej strony jednak może byśmy mieli wtedy jakieś podcięcie ze strony Mercedesa i wyścig mógłby się potoczyć zupełnie inaczej. W każdym razie, jest prawdopodobnym, że byliby na końcu blisko siebie i mogło się to skończyć w dowolnej kolejności na mecie. Nie ma też co porównywać za bardzo tempa na twardej mieszance ze względu na inny wiek opon, niższy poziom paliwa, gdy Hamilton zjeżdżał po świeże opony i to, że Holender w drugiej części musiał o nie sporo bardziej dbać. Jednak gdy było trzeba, to w koncówce lekko przyspieszył, więc miał coś w zanadrzu. Okazało się to wystarczające, by utrzymać za sobą Hamiltona na niecałe 10 okrążeń świeższych oponach.
40. Werter
Czy ktoś z moderacji w ogóle czyta co się od******** w komentarzach?
41. hubos21
@39
Tylko jakby VER jechał pierwszy po starcie czy po wyprzedzeniu HAM i różnica by się powiększała to Mercedes za pewne od razu by ściągnął HAM na zmianę
42. hubos21
@39
Tak jak mówisz ale kilka sekund to za mało zobacz ile HAM odrobił do VER po jego dwóch zmianach, trzeba też mieć na uwadze, że RBR też musiał wszystko kontrolować i VER tempo jakoś drastycznie nie spadło więc tam też było wszystko pod kontrolą a gwoździem to trumny był poniekąd MSC
43. jasiuLPG
@41 Owszem, nawet pisałem o podcięciu ze strony Mercedesa, że taka możliwość mogłaby się pojawić :) Uważam, że tempo mieli na tyle zbliżone(choć z lekkim wskazaniem na RBR, przynajmniej na średnich oponach), że właśnie takie niuanse, jak start i strategia odegrały tu kluczową rolę. A dyskutując co by było, gdyby Mercedes ściągnął Hamiltona wcześniej przy lepszym starcie RBR dojść można do tego, że moglibyśmy mieć lustrzane odbicie, tzn. Verstappen by gonił Hamiltona. Pozostaje tylko czekać na trylogię i liczyć, że pozytytywnych emocji będzie co nie miara, a walka o tytuł skończy się w Abu Dhabi.
44. jasiuLPG
@42 Z drugiej strony, te parę sekund mogłoby też pomóc Verstappenowi, gdyż mogło mu dać czas na reakcję na próbę podcięcia w wykonaniu Hamiltona, tak by zjechać okrążenie po nim i nadal być przed nim po pit stopie. Hamilton nie miał tego komfortu i nie był w stanie uciec Holendrowi poza jedną sekundę, przez co Verstappen trzymał się w zasięgu podcięcia, przez co Mercedes musiał zagrać w inną grę, przeciągnąć stinty, a dzięki temu stracone sekundy na starszych oponach mógł, jak zauważyłeś, odrobić z nawiązką po swoich pit stopach.
45. XandrasPL
Mercedes był słabszy na każdym polu i Hamilton uratował jakkolwiek ten wyścig. Najpierw startem a potem lepszym zarządzaniem oponami co dało mu możliwości podganiania. RBR mając z przodu Pereza był nie zagrożony, chociaż tempo Pereza to dramat.
46. rowers
Ogółem, dość dziwne to było jeśli chodzi o tempo Hamiltona. Gonił i na 2 i na 3 stincie w bardzo dobrym tempie. I to w zasadzie bardzo długo na twardych potrafił utrzymać tempo. Zastanawiające jest co nagle się stało, że po dojechaniu na 2 sekundy prawie nie odrabiał. Rozumiem brudne powietrze, ale Max miał 8 okrążeń starsze opony, co powinno w jakiś sposób kompensować te zaburzone powietrze w szybkich zakrętach. Albo Mercedes tak źle prowadzi się jadąc za innym bolidem (w zasadzie u Bottasa też to mogliśmy obserwować) albo jakieś problemy z przegrzewaniem się przy podążaniu za innym bolidem. Max pojechał kapitalny wyścig, ale ten nagły spadek tempa Hamiltona jest dość "dziwny".
47. ViceCity86
@24 Perez tak
48. Aeromis
@46. rowers
Nie aż tak dziwne. Bottas też słabo z wyprzedzaniem. Nie pamiętam już w którym wyścigu było tak samo - Mercedesy miały szybkość, ale kulały z wyprzedzaniem. Potencjalnie byli nawet szybsi od RBR, ale tylko pod warunkiem jechania z przodu, a tego im zabrakło.
49. Cadanowa
Pole p2 jak wspomniałem jest w USA lepsze. RedBull miał tempo na pośredniej mieszańce, na twardych mercedes jak zjechał Rb na 2 pitstop wiedziałem już wygrali, szkoda merc nie zaryzykował nie założył pośrednich opon,mieli świeży komplet
50. konewko01
Usunięty
51. Krupa
Mam nadzieję że ludzie przestaną nabierać się na wyniki sesji treningowych. Gratulacje zarówno dla Verstappena jak i dla Hamiltona. Sezon będzie trzymał w napięciu do samego końca. Nie tylko w walce o mistrzowskie tytuły.
52. zazuk
Chamskie zachowanie "miszcza", sepleniący dupek: https://youtu.be/-dsKl4_EHyc
53. FluFF
To był pierwszy wyścig od długiego czasu który wyłączyłem przed metą bo oglądać to było zyczajną męczarnią. Przy tym torze Yas Marina ogląda się z wypiekami na twarzy jak dreszczowiec. Nuda z flaczorami w oleju. Dawano takiego usypiacza nie było....
54. Skoczek130
@XandraPL - że co proszę? Nie oszukujmy się, ale to Merc był tu dużo szybszy. RBR miał przewagę w tempie na pośredniej, ale na twardej zdecydowanie większe argumenty miał Merc. A przecież 3/4 wyścigu kierowcy przejechali na twardej mieszance. I już skończcie z tym pitoleniem o jakże rewelacyjnym zarządzaniu oponami przez Hamiltona. Gościu, który często zajeżdżał je w ostatnich latach nagle został arcymistrzem w tym zakresie? Nie od dziś wiadomo, że Merc teraz najlepiej radzi sobie z degradacją, czego nie można powiedzieć o RBR. Tu swoje trzy grosze dorzuciło Pirelli, które w 2019 roku wprowadziło opony pomagające mistrzom świata. :P
55. hubos21
@53
Akurat to był wyścig gdzie to ostatniego zakrętu nie był znany zwycięzca ale pewnie każdy liczył na to kosmiczne tempo Mercedesa. Yas Marina to zazwyczaj wyścig o nic bo już wszystko wiadomo
56. Konradv15
Ja mam wrażenie, że na twardych to merc był szybszy. Poza krótkimi momentami gdzie VER miał świeże opony a HAM stare, to merc ciągle odrabiał i gonił. Jak Max wyjechał na ostatni stint i Lewis jechał na starych oponach - odrabiał raptem 0,2s. Natomiast HAM po wymianie był dużo szybszy, a aż takiej różnicy w oponach nie było.
Także dla mnie Merc był szybszy na twardych oponach chyba, ze różnica w wieku ogumienia była zbyt duża. Gdyby odwrócić strategie, to Max nie dogonil by Lewisa.
57. XandrasPL
@Skoczek
No ale za każdym razem Hamilton miał świeższe te twarde więc jakie porównanie tempa? Rozumiałem czemu Max pizduje na 1 podcięciu (nie wiedział ile przewgi dają świeże). Jednak na drugi pojechał jak amator czyli będąc z przodu od razu na zimnych zaczął latać. Po 4 okr najlepsze z opon fruwało już po torze. A to normalne, że nie możesz zimnych opon przegrzać na 1 metrach zwłaszcza kiedy jest ciepło. I uratowało go brudne powietrze dzisiaj.
Na Imoli było to samo aż Hamilton uszkodzonym autem zaczął doganiać Maxa. Lepiej zarządzał oponami. Polecam powtórkę bo w 3 okr nagle odrobił 3 sek wtedy. Chodzi o stint na interach.
A jeśli chodzi o zużycie opon przez RBR i Merca. No coś kosztem czegoś. Tył podniesiony u RBR więc nie rozumiem płaczu kiedy tylne opony u nich co wyścig szybciej padają niż u Hamiltona. Dzięki temu mają szybszy bolid ale jest skutek uboczny. A to, że Max dalej ja nie wie jakie tempo mu starczy, tylko potęguje potem różnice w czasach kiedy rywal zakłada nowe gumy. Proste i logiczne. Mercedes był szybszy tylko dzięki strategii na końcowe 2 i 3 stintu. Jednak wyścig ma 305 km. A ledwo co wygrali. No ale tyle starcza więc przypomni każdy sobie dopiero po sezonie.
58. Skoczek130
@XandrasPL - szybciej dogrzewają opony, ale gorzej się z nimi obchodzą. I tu rolę odgrywa charakterystyka. Stąd potrafią być szybcy na początku i mieć dobre wyniki w czasówce. W tempie wyścigowym to jednak Merc jest lepszy, lepiej sobie radzą z degradacją i to od 2019 roku. Pamiętam, że w latach 2017-2018 mieli z tym wyraźne kłopoty, ale Pirelli wówczas zmieniło specyfikację. I role się odwróciły - straciło Ferrari i RBR, a Merc zyskał. Max nie jest amatorem - może i zaczął za szybko na drugim stincie, ale Hamilton trzymał jego tempo a potem odrabiał. Pod koniec wyścigu Max potrafił zrobił rekord sektora, więc miał czym się mimo wszystko wybraniać. W odwrotnej sytuacji moim zdaniem jednak RBR nie miałoby podjazdu do Merca. W każdym razie gadka o tym, że RBR jest był tu szybszy to bzdura. W przeciwnym razie Hamilton nawet nie miałby możliwości powalczyć, a miał szansę nawet na wygraną.
59. XandrasPL
@Skoczek
Mercedes nie był szybszy. Jadąc ta samą strategią różnica na końcu wyniosła by 4 sek. Jechali inaczej bo Merol musiał tak jechać aby wyprzedzić na torze. A mogli czekać na SC, vsc i wszystko by się odwróciło. A wiesz, że teraz oszczędza się samochód ile wlezie. Na końcu ten rekord to wynik tego, że auto podkręcone, mniej paliwa a Hamilton będąc za nim 1,5 raczej nie mógł. Zawsze w końcówkach robią rekordy osobiste.
Max miałby świeże gumy to on by odrabiał. Inaczej miałby nastawiony łeb gdyby wiedział, że to on później zjechał. A dziś uratowały go odpychajace się bolidy w eskach. Sam zauważyłeś, że zaczął za szybko. W Bahrajnie przegrał tym wyścig.
60. hubos21
@57
Po 4 okrążeniach opony fruwały po torze a na koniec tempo to skąd miał, na początku HAM odrabiał dużo a jak przewaga była w okolicach 4s to już też to tak dobrze nie wyglądało a jednak Max nie jechał na limicie bo na końcu jeszcze tak źle nie było. Pisałem już wczoraj, Mercedes nie ma już czym grać, wszystko co mają pokładają w HAM, chyba, że coś wyczarują na koniec ale teraz jeszcze sami nie wiedzą czy trzymać BOT daleko dla dobra HAM czy blisko dla dobra zespołu.
61. Krukkk
@Skoczek130 i @hubos21. Jemu nie wytlumaczycie, szkoda Waszego czasu.
Trzy okrazenia przed koncem wyscigu myslalem sobie, ze jezeli Lewis mialby dodatkowe 3-4 okrazenia do dyspozycji, to wyprzedzilby Maxa, ale kiedy zatrzymal sie i zobaczylem w jakim stanie sa opony bolidu nr 44, to zwatpilem w ta mysl.
62. XandrasPL
@60
Napisałem, że Max bronił się tylko 1 sektorem gdzie nie mogl Hamilton podjechać. Bez tego wystarczyłoby aby złapać 0,7 na drs.
@Kruk
Tb trzeba wytłumaczyć na czym polegają wyścigi same w sobie. Po Monzy dałeś popis jak to powinno wyglądać. Chcesz coś dodać merytorycznego czy dalej wiedzę czerpiesz z słuchania radia?
63. Krukkk
@Xandi. Nie, Ty juz mi nic nie wyjasniaj.
Milego dnia zycze.
64. XandrasPL
@Kruk
No ale zapodaj swoją teorie kiedy powinno przepuszczać się inny samochód. Wtedy ktoś inny Ci wytłumaczy.
65. Danielson92
@60 Mercedes już wiele więcej niż obecnie ma nie wyczaruje. Te brednie, że odpalą petardę, które tutaj niektórzy wypisują należy włożyć między bajki. Już w Austin mieli odpalić fajerwerki i gdzie one się podziały? Red Bull jest piekielnie mocny na każdym torze. Nagle nie stracą tempa. A u Hamiltona jest jeszcze możliwa kara za silnik, tak więc sytuacja rozwija się komfortowo dla Maxa. Perez w końcu też coś jedzie, więc możliwe dwa tytuły dla puszek.
Xandras nie poniewieraj tak Klukiem, sorry Krukiem. Wystarczy że większość użytkowników już ma go tutaj za błazna:-)
66. Krukkk
@65 Danielson95. Jasne! Wiekszosc ignoruje mnie, tylko zazwyczaj po dodaniu mnie do ignorowanych nastepuje cudowne odignorowanie.
No ale pomijajac Twoje wyglupy...Nie mam nic przeciwko temu, zeby Mercedes juz nie byl w stanie nic wykrzesac z siebie, ale mamy jeszcze 5 wyscigow.
67. Skoczek130
@XandrasPL - ujmijmy to tak - obaj mieli czym walczyć o zwycięstwo. RBR Maxa pozwala na szybkie narzucenie wysokiego tempa, szczególnie na pośredniej mieszance. Mercedes Lewisa natomiast wolniej dogrzewa ogumienie, ale zarazem go tak nie degraduje. Coś za coś. Osobiście uważam, że wszystko jest nadal otwarte. Merc wcale nie porzucił nadziei na tytuł. Mam nadzieję, że niczym już nie zaskoczą RBR, a puszki w pełni wykorzystają dwa najbliższe wyścigi. Czas pokaże, co z tego będzie.
68. Raptor202
@65 Oni obaj się świetnie dobrali, z tym że Krukowi się nudzi na emeryturze i robi sobie jaja z tępego dzieciaka.
69. seybr
Czytam posty, ile tutaj januszy. Ja rozumiem odmienne zdanie, ale brak szacunku już nie. Każdy może się mylić lub mieć swój pogląd na daną sytuację. Tym razem Max był lepszy. Nie jestem jego fanem, raczej nie przepadam za nim. Hamilton mnie ziębi ani chłodzi. Jedynie co mnie cieszy. Od lat nie było takiej walki o majstra. Sezon jeszcze się nie skończył.
70. XandrasPL
@Skoczek
Oczywiście, że nikt nie porzucił ale Mercedes nie jest mocniejszy. Już dawno by rządzili. Taki sezon 2017 bez awarii Vettela i tego Singapuru. Obaj mają czym walczyć ale to dwa różne auta. I w USA RBR miał przewagę. W Turcji Merc.
@202
Tępego dzieciaka to se wychowuj. Może mu ktoś przypomnieć, że jak pisze do siebie to niech najpierw sprawdzi czy się przelogowal na inne konto. Hahaha ja widziałem.
71. Krukkk
@68 Raptor202. Wszystko sie zgadza oprocz tego, ze jestem na emeryturze. Jeszcze troche musze popracowac do emerytury :)
72. Krukkk
@Xandi. Ty Jestes ostatnia osoba w tym serwisie, ktora powinna wypowiadac sie na temat przelogowywania sie na inne konta.
73. XandrasPL
@Kruk
No ile kont? Jedno mi zablokowali do pisania. Ja wiem, że ty mnie widzisz u każdego kto Ci nie pasi ale nie. A jak wiesz coś więcej to mów a nie biadolisz jak kretyn. Rzucasz jakiś fakt to go broń a nie.
74. Krukkk
@Xandi. Nie mam nic wiecej do dodania do mojego komentarza nr 72.
Milego wieczoru! Pa pa.
75. XandrasPL
@Kruk
Nie pisz wymyślaj dyrdymałów na mój temat. A potem nie pisz jak idiota. Tylko o to proszę.
76. Skoczek130
@XandraPL - nie są mocniejsi, są porównywalni. Teraz presja po stronie - to oni będą w roli faworytów przed Meksykiem i Brazylią. Zobaczymy, jak to będzie w rzeczywistości wyglądać.
77. dexter
@46. rowers
Zawsze jest wiele faktorow. Najpierw wypadaloby spojrzec na przebieg wyscigu.
Bardzo zwiezle: na starcie Brytyjczyk mial lepszy czas reakcji niz jego przeciwnik, objal tez prowadzenie starujac do wyscigu z brudnej strony toru. Ale! - w tej samej chwili zaczely sie trudnosci Lewisa, poniewaz najszybszym autem na torze byl wlasnie RB i Max Verstappen. Na pierwszym stincie auto w ogle nie funkcjonowalo - Hamilton slizgal sie jak na lodzie (jesli nie masz pace, wlasciwie nic nie mozna zrobic).
Niederlandczyk juz na okrazeniu numero 11, tzn. stosunkowo szybko sprobowal wykonac undercut i z powodzeniem przeprowadzil ruch strategiczny. Znowu Hamilton zjechal do boxow dopiero trzy okrazenia pozniej (mimo, ze Verstappen na nowych slickach byl wyraznie szybszy). Rezultat: przewaga topi sie, a Verstappen zyskuje 6-sekundowa przewage i obejmuje prowadzenie. Potem Max stosunkowo szybko zjezdza na swoj drugi stop (okrazenie numero 30), otrzymuje nowe twarde opony i w tym momencie rozpoczyna sie gra w pokera dla Lewisa Hamiltona. Brytyjski kierowca znowu zostaje dluzej na torze z nadzieja, ze pod koniec wyscigu moglby zaatakowac. Na swiezej oponie podjechal blizej, jednakze w efekcie koncowym stracil do Holendra ponad sekunde. Verstappen wygrywa GP USA i rozbudowuje przewge do 12 punktow w klasyfikacji generalnej (najwiekszy skok od czasow Austrii). Wlasciwie wyscig byl niesamowicie ciekawy od strony strategicznej i mozna bylo zauwazyc, ze RB zostal zmuszony do podjecia wiekszego ryzyka.
Co sie stalo?
Stratedzy pracujac nad strategia wyscigowa (undercut/overcut) generalnie wychodza z takiego punktu, aby kierowca po zmianie ogumienia mial wolna droge na torze - bo tylko wtedy mozna wykorzystac przewage swiezej mieszanki. A w tym przypadku RBR swiadomie zdecydowal sie na agresywna stategie, tzn. postanowil wpasc w ruch na torze i mimo ruchu sprobowac undercut. To zadzialalo, poniewaz Verstappen na okrazeniu "Out-Lap" wyprzedzil juz Daniela Ricciardo, ponadto takim ruchem rowniez zatrzymal Ferrari na uboczu. Droga byla wolna dla Red Bulla. Dlaczego Hamilton natychmiast nie zareagowal? Poniewaz przy skrecie Verstappena do alei serwisowej juz wirtualnie zostal wyprzedzony. Tzn. dla Hamiltona jedyne co pozostalo to wybor offsetu i dluzej pozostac na torze. Sek w tym, ze po obu zjazdach do pit-stopu Lewis mial miedzy 5 a 8 sekund straty (gap byl dosc duzy).
W rzeczywistosci zawsze chodzi o to, aby odnalezc najwiekszy offset, tzn. najwieksza roznice miedzy oponami na torze wyscigowym. W tym przypadku Hamilton chce trafic na Verstappena z roznica ok. 5-8 okrazen (patrzac na dany komplet opon), aby pozniej dysponowac wiekszym potencjalem opon i sprobowac wyprzedzic Verstappena na torze. Jesli natychmiast zareaguje to wyjedzie za nim, bedzie w zasiegu sekundy (DRS), ale w najgorszym przypadku rowniez w tzw. "Dirty Air". Tzn. kierowca bedzie mial wieksze trudnosci, jesli chodzi o management opon. Wyprzedzanie bedzie wlasciwie niemozliwe.
A roznica miedzy pojazdami na roznych mieszankach moze byc duza. Mercedes mial wyrazne problemy na oponie posredniej i to bylo ciekawe, ze wlasciwie wolniejszy pojazd na oponie Medium (mowa o Mercedesie) podrozuje przed szybszym pojazdem (mowa o Red Bullu). A to ma wspolnego z tym w jaki sposob po prostu pojazdy sa ustawione. Opona posrednia i opona twarda to dwie zupelnie rozne mieszanki, ktore sa odpowiednio podatne na przegrzanie. Na torze w Austin szczegolnie tylne opony przegrzewaja sie - to znaczacy czynnik wyscigu. Opona posrednia ma takie wlasciwosci, ze szybciej sie przegrzewa (szczegolnie, jesli pojazd sie slizga). W tym przypadku mozna bylo zauwazyc, ze Mercedes dosc mocno slizgal sie, tzn. byl trudniejszy do kontrolowania, mniej sztywny na tylnej osi itp. To ma mniejsze znaczenie w przypadku twardej opony.
Niemiecki zespol generalnie mial z tym problem, aby znalezc odpowiedni setup i przez weekend wyscigowy dalej rozwijac swoje auto (choc GP USA to teren Mercedesa: Lewis Hamilton wygral tam szesciokrotnie). Z drugiej strony Red Bull znalazl wlasciwa droge - znalazl balans, odpowiednia aerodynamike, ktora mogl przeniesc na tor i mial szybsze auto. Pod kreska mozna powiedziec, ze dobry Max Verstappen pojechal wysmienity wyscig, tzn. wykonal topowa prace. Odpowiednio zarzadzal oponami (choc nie na kazdym stincie), pojechal bezblednie - naprawde dojrzaly performance. Poza tym RBR mial b. dobre pit-stopy i w efekcie koncowym austriacki zespol podjal wieksze ryzyko, tj. wybral progresywna strategie, ktora pod koniec przyniosla odpowiedni rezultat. Mercedes nie mial wlasciwie zadnych szans, aby wygrac ten wyscig.
Nie mozna rowniez zapomniec, ze jeden ze strategow Mercedesa zostal zwerbowany i przeszedl do RBR. Takie rzeczy naturalnie ulatwiaja droge do mistrzostwa swiata. Po prostu istnieja roszady na wszystkich poziomach: czy to rozwoj silnika, czy to obszar samego rozwoju lub obszar aero - wszedzie jest przesuwane z A do B. A personel, ktory pracuje w zespole mistrzowskim zawsze bedzie goraco pozadany.
I tak jeszcze troche z innej beczki (gdyby babcia miala wasy). Gdyby Valtteri byl bardziej z przodu, a Max podczas fazy startu spadl na pozycje numero 3, wyscig rowniez inaczej moglby sie ulozyc.
78. dexter
Witaj Skoczek130
"Nie oszukujmy się, ale to Merc był tu dużo szybszy."
A jak uwaznie sledziles wydarzenia na torze wyscigowym? Pytam, poniewaz "Srebrne Strzaly" z cala penoscia NIE BYLY szybsze od "Bykow". Wrecz odwrotnie, to RBR mial szybsze auto na Circuit of the Americas w tym roku.
"RBR miał przewagę w tempie na pośredniej, ale na twardej zdecydowanie większe argumenty miał Merc."
Nikt nie zaprzecza - ba, patrzac z boku dokladnie tak wygladalo. Jednakze Max stosunkowo szybko zjechal do serwisu, dlatego tez kierowca RBR musial juz prowadzic odpowiedni management opon do konca wyscigu. Verstappen zbyt szybko rozpoczal swoj drugi stint i zaplacil za niego. Potem rozpoczal trzeci stint celowo powoli, aby miec w reku jakas bron w finale przeciwko Hamiltonowi.
"Gościu, który często zajeżdżał je w ostatnich latach nagle został arcymistrzem w tym zakresie?"
Mowisz o szesciokrotnym mistrzu swiata? Bez dwoch zdan, akurat Lewis Hamilton jest znany z tego, ze wysmienicie potrafi zrozumiec opony. Pod tym wzgledem wielokrotnie ratowal wyscig Mercedesa.
"Nie od dziś wiadomo, że Merc teraz najlepiej radzi sobie z degradacją, czego nie można powiedzieć o RBR. Tu swoje trzy grosze dorzuciło Pirelli, które w 2019 roku wprowadziło opony pomagające mistrzom świata. :P"
Z kazdym rocznikiem Pirelli wprowadza szybsze opony, ale jako efekt uboczny zawezili rowniez okno temperaturowe w ktorym opony osiagaja optymalny wspolczynnik przyczepnosci do asfaltu. Zwlaszcza kiedy konstrukcja nagrzewa sie przez bieznik to "krotki" Red Bull z mocnymi zmianami balansu ma zalete: na wolnych zakretach dzieki wiekszej sile docisku bardziej obciaza opony - co w rezultacie szybciej rozgrzewa opone. Dlatego pierwszy strzal z nowymi oponami jest zwykle szybszy dla Verstappena i Pereza w kwalifikacjach.
Z drugiej strony Mercedes zmusza Hamiltona i Bottasa do zastosowania takiej taktyki akordeonu w pogoni za czasem: po okrazeniu z boksow jest zwykle szybkie okrazenie, potem kolejne wolne okrazenie, a potem jeszcze jedno okrazenie lotne - i najlepszy czas zwykle zostaje ustalony w drugiej probie. Niemniej jednak to niesie ze soba ryzyko "przejechania" szczytow opon juz w przygotowaniu do decydujacej rundy i tym samym walke o pozycje startowa z brakiem wystarczajacej sily przyczepnosci - lub utkniecia w korku. Poniewaz tzw. "Track-Position", czyli pozycja na torze wyscigowym musi zostac obliczona z gory na cztery lub piec okrazen, a to znacznie trudniejsze niz tylko na dwie rundy.
Max Verstappen ma niesamowicie agresywny styl jazdy. Potrafi osiagnac limit opon, wspolczynnik przyczepnosci oraz limit pojazdu szybciej niz inni kierowcy w stawce. To sprawia rowniez, ze??kierowca jest silny w deszczu, bo tam potrzebuje powiedzmy o "trzy" okrazenia mniej, aby wyczuc warunki przyczepnosci, a takze wyszukac niekonwencjonalna linie jazdy. Pomaga mu to rowniez w kwalifikacjach gdzie od razu na okrazeniu przechodzi do sedna.
I to czyni go tak silnym podczas pit-stopow w wyscigach. Zarowno okrazenie do boxu - "In-Lap" - jak i "Out-Lap", czyli po zmianie kol sa znacznie szybsze u Verstappena niz u jego przeciwnikow. Podczas okrazenia "In-Lap" kompresuje pojazd co do centymetra na poczatku ograniczenia predkosci i wczesniej wyciska z opon ostatnia pozostala przyczepnosc; po wyjezdzie z nowymi oponami na tor od razu jest w stanie do maksimum wykorzystac maksymalny poziom przyczepnosci.
To brzmi bardziej przyziemnie niz jest. Poniewaz nowe opony wychodza z kocow grzewczych, ale juz z powodu wolnego tempa w alei serwisowej traca nawet do 30 stopni temperatury powierzchni. A wiec ich wspolczynnik przyczepnosci zmienia sie z metra na metr gdy stopniowo ponownie staja sie cieplejsze pod pelnym obciazeniem na okrazeniu wyjazdowym. Zasadniczo mozna powiedziec, ze potrzebuja kilka zakretow. 24-letni Holender czuje dokladnie jak daleko moze posunac sie z oponami do ich odpowiedniego poziomu ocieplenia nie gubiac czasu, ale tak aby nie wyleciec z toru. Ta cienka linia zwykle funkcjonuje dobrze - i przynosi mu sekundy na pit stopach.
Poniewaz Red Bull ze wzgledu na swoja koncepcje aerodynamiczna rozgrzewa opony SZYBCIEJ niz Mercedes, to Verstappen moze wykorzystac te konstruktywna przewage dzieki swojemu wyjatkowemu wyczuciu do limitow - niekiedy lepiej niz jego kolega z zespolu (Sergio Perez).
Max Verstappen nie lubi dac sie wyprzedzic - i nie stroni od brutalnych manewrow w pojedynkach (ani w obronie, ani w atakach), a jego wyczucie dla limitu opon i przyczepnosci rowniez pozwala mu osiagac wyzsze predkosci na zakretach. Tam gdzie Lewis Hamilton lub wczesniej Nico Rosberg osiagali czas dzieki ekstremalnie poznemu hamowaniu i precyzyjnemu zwolnieniu hamulcow na krotko przed wystapieniem podsterownosci w samochodzie, Verstappen teraz uzyskuje swoje metry przez wyzsze predkosci na zakretach.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz