WIADOMOŚCI

Rosberg wygrywa pierwszy wyścig w Baku
Rosberg wygrywa pierwszy wyścig w Baku
Nico Rosberg w Baku powrócił do zwyciężania pokonując najszybciej dystans Grand Prix Europy i odnosząc tym samym swoje 19 zwycięstwo w Formule 1. Pod nieobecność Lewisa Hamiltona podium uzupełnił Sebastian Vettel i Sergio Perez.
baner_rbr_v3.jpg
Pogoda w stolicy Azerbejdżanu podobnie jak we wcześniejszych dniach weekendu dopisywała, a warunki na torze były niemal idealne. Temperatura powietrza przekraczała 30 stopni Celsjusza, a tor był rozgrzany do 40 stopni.

Mimo iż przed wyścigiem na najszybszym torze ulicznym w kalendarzu F1 niemal w ciemno wszyscy obstawiali wiele okresów neutralizacji, kierowcy Formuły 1 okazali się znacznie bardziej dojrzali niż zawodnicy GP2, w zasadzie w ogóle unikając poważniejszych wypadków.

Mimo bardzo długiej prostej zgodnie z zapowiedziami niektórych kierowców wyprzedzanie na torze w cale nie było takie proste jakby się mogło wydawać.

Start wyścigu przebiegł bez większych incydentów. Kierowcy pewnie pokonali pierwszy zakręt, aby w dalszej części okrążenia bezpiecznie podążać za sobą. Moc układu napędowego Mercedesa w wyścigu również została potwierdzona. Oprócz Nico Rosberga świetne czasy notowali również kierowcy Force India.

Nico Rosberg od startu do mety kontrolował tempo, z okrążenia na okrążenie jadąc szybciej niż kierowcy Ferrari.

Stawka ponownie podzieliła się na tych kierowców, którzy próbowali pokonać dystans wyścigu na jeden pit stop zgodnie z prognozą Pirelli, które przed wyścigiem uważało, że taka strategia powinna okazać się najszybsza oraz na tych, którzy zjeżdżali dwa razy.

Wśród tej pierwszej grupy znalazł się Nico Rosberg oraz Sebastian Vettel, podczas gdy kierowcy Red Bulla przestali liczyć się w walce o podium w zasadzie po tym jak już po kilku okrążeniach zjechali do boksów po miękkie ogumienie, aby w dalszej części wyścigu założyć w swoich autach średnią mieszankę opon, na której dojechali do mety.

Lewis Hamilton, który bardzo chciałby wyjść na prowadzenie w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców F1 przed swoim domowym wyścigiem na torze Silverstone w Baku znowu stracił punkty do Rosberga, tym bardziej, że wyjątkowo słabo szło mu ograniczenie strat po wczorajszych błędach.

Brytyjczyk w pierwszej części wyścigu mozolnie przedzierał się w stawce, aby znaleźć się już na 4 pozycji za Sergio Perezem. W drugiej części wyścigu jednak Hamilton zaczął mieć problemy ze swoim bolidem i jego ustawieniami oraz zaczął tracić dystans do meksykańskiego kierowcy.

Przez wiele okrążeń Hamilton próbował wyciągnąć od swojego inżyniera informację o tym jak powinien ustawić paramenty pracy swojego układu napędowego, aby powrócić do rywalizacji jednak za każdym razem inżynier odmawiał udzielenia mu pomocy, przypominając kierowcy, że przepisy mu na to nie pozwalają i, że ten musi sam rozwiązać ten problem.

Wyścig bez ani jednej neutralizacji zakończył się pechowo dla czwórki zawodników, w tym obu kierowców Toro Rosso, którzy mieli problemy z zawieszeniem. Do mety nie dojechał również Pascal Wehrlein, który próbował pokonać jego dystans z jednym zjazdem na aleję serwisową, aby na 43 okrążeniu wycofać się na skutek awarii hamulców.

Na metę pierwszego GP Europy na torze w Azerbejdżanie nie dojechał także ambasador tego wyścigu, Fernando Alonso, który miał problemy ze skrzynią biegów.

Serio Perez, który przez cały wyścig dysponował dobrym tempem pod koniec wyścigu znalazł się tuż za tylnym skrzydłem Kimiego Raikkonena na czwartej pozycji i wyprzedził Fina mimo iż nie musiał tego robić, aby wskoczyć na podium. Fin na początku wyścigu otrzymał karę 5 sekund za przekroczenie białej linii na wjeździe do alei serwisowej gdy ten jechał za Danielem Ricciardo.

Lewis Hamilton GP Europy ostatecznie zakończył na piątej pozycji, wyprzedzając Vallteri Bottasa i startującego z drugiego pola Daniela Ricciardo.

Czołową dziesiątkę w Baku zamykali Nico Hulkenebrg i Felipe Massa.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 de Nico Rosberg Mercedes 1:32:52.366 25
2 de Sebastian Vettel Ferrari +16.696 18
3 mx Sergio Perez Force India +25.241 15
4 fi Kimi Raikkonen Ferrari +33.102 12
5 gb Lewis Hamilton Mercedes +56.335 10
6 fi Valtteri Bottas Williams +1:00.886 8
7 au Daniel Ricciardo Red Bull +1:09.229 6
8 nl Max Verstappen Red Bull +1:10.696 4
9 de Nico Hulkenberg Force India +1:17.708 2
10 br Felipe Massa Williams +1:25.375 1
11 gb Jenson Button McLaren +1:44.817
12 br Felipe Nasr BMW Sauber +1 okr.
13 fr Romain Grosjean Haas +1 okr.
14 dk Kevin Magnussen Renault +1 okr.
15 gb Jolyon Palmer Renault +1okr.
16 mx Esteban Gutierrez Haas +1 okr.
17 Marcus Ericsson BMW Sauber +1 okr.
18 Rio Haryanto Manor +2 okr.
19 es Fernando Alonso McLaren
20 de Pascal Wehrlein Manor
21 es Carlos Sainz
22 ru Daniił Kwiat
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

54 KOMENTARZY
avatar
Blazefuryx

19.06.2016 16:43

0

Niki Lauda - "Zarówno Nico, jak i Lewis mieli ten sam problem z silnikiem, z tą różnicą, że Nico rozwiązał ten problem szybciej" ...... :)


avatar
roko

19.06.2016 16:45

0

Wczoraj w kwalifikacjach było więcej emocji niż dziś w wyścigu.


avatar
HiTec

19.06.2016 16:45

0

Nuds nuds nuds, usnąłem..


avatar
walerian

19.06.2016 16:47

0

WOOOOOHOOOOO, YES YES YES!! Takie podia podobaja sie fanom F1! Prawdziwi kierowcy, nie jacys celebryci :)


avatar
Kryniczanin

19.06.2016 16:48

0

Nuda. Gratulacje dla zdobywców podium. Najśmieszniejszy moment wyścigu jęk i płacz Hamiltona. Rosberg mając karteczki rozwiązał ten sam problem. Porównanie amatora z profesjonalistą.


avatar
Sasilton

19.06.2016 16:49

0

Było nudno. Szkoda że Lewis nie poradził sobie z problemem, bo przez to tracił 1,5s na okrążeniu.


avatar
TheKuba

19.06.2016 16:51

0

Tak sobie trochę pomarudzę :D NUUUUUUUUUUUUUDY, wyścig oglądałem od połowy, bo dzisiaj były wyścigi ważne i ważniejsze i muszę przyznać, że nie ma porównania między dzisiejszą F1, a 24h Le Mans, które przed chwilą się zakończyło. Tam jest prawdziwy tor wyścigowy z historią i normalnym układem, a nie kilometrowa prosta i 10 zakrętów po 90 stopni i potężne, prawdziwe samochody nastawione na jazdę pełnym ogniem przez 24h a nie na półtoragodzinne oszczędzanie opon i paliwa. WEC rozwalilo F1 kompletnie i przyznaję to jako fan obydwu dyscyplin, tam nie ma dominacji mimo, że w stawce LMP1 są 2 benzyniaki i 1 TDI, każdy w innym układzie z innym pomysłem na rekuperację energii i inną aerodynamiką. Masz pomysł na auto? Buduj i się ścigaj, a nie 1 wielki monopol zespołu z uwagi na silnik, albo aerodynamiczne (szemrane) rozwiązania. Dzisiaj wygrało Porsche, ale tylko dla tego, że na 4 minuty (dosłownie cztery!) przed końcem prowadząca Toyota zatrzymała się na torze z powodu awarii (różnica między pierwszym i drugim samochodem w najwyższej kategorii wynosiła wtedy ok. 30 sekund po 23h 56min ścigania, jakieś pytania? :D). Pokażcie mi taką dramaturgię tutaj. W kategoriach GT walka na noże przez całe 24h. Coś niesamowitego! Żeby było jasne, nie mówię tego żeby jakoś pojechać teraz po F1, tylko żeby pokazać, że prawdziwe wyścigi przyciągają prędkością i emocjami a nie sztucznie tworzoną dramaturgią kreowaną przez opony i oszczędzanie każdego możliwego podzespołu. Porównajcie sobie atmosferę czy to na Le Mans czy w Moto GP z piknikiem na trybunach F1, nie wiem co się stało z "królową sportów motorowych". Kto oglądał ten zrozumie przesłanie tej wypowiedzi, kto nie niech żałuje bo żaden tilkodrom zapełniony obecnymi bolidami nie ma szans zapewnić takich wrażeń. Nigdy.


avatar
Phenom

19.06.2016 16:53

0

Dominujące zwycięstwo Rosberga. Dziś nie było na niego mocnych. Tyle w temacie. Ferrari się powoli odkupuje.....zaczyna się pomału wydawać że ostatnia forma Red Bulla to tylko był błysk...no ale trzeba pamiętać że silnik nie szczególnie im pomaga...Lewis dzisiaj strasznie niemrawo...pytaniem jest..co to była za usterka że nagle zaczął tracić tyle czasu do Pereza? Mimo to...wydaje się że gdyby tej usterki nie było to może łyknąłby jeszcze Raikkonena....Kimi zaś nie pojechał źle...przede wszystkim szkoda tego banalnego błędu...być może wtedy miałby większą motywację do obrony pozycji przed Perezem...Perez zdecydowanie Man of the day...pojechał po profesorsku...w pełni wykorzystał jednostkę napędową Mercedesa...sam wyścig w sobie mógłby być jednak ciekawszy....zwycięzcę mogliśmy poznać po kwalach kiedy Lewis skończył na P10....sam tor w sobie jest ciekawy jego pętla jak i lokalizacja może dawać w przyszłości naprawdę fajne wyścigi...szkoda tylko że było tak mało ludzi na trybunach dzisiaj było...


avatar
tommek7

19.06.2016 16:54

0

Nuda jak nie wiem...


avatar
Jarkeczek

19.06.2016 16:56

0

Potwierdzam poprzedników: NUDA. Poszedłem się przespać po 3 okrążeniach i widzę że nic nie straciłem.


avatar
KowalAMG

19.06.2016 16:56

0

Brawo dla Pereza za znakomity wyscig jest pretendentem na miejsce rosberga ,ktory potrafi wygrywac wtedy gdy Hamilton startuje z odległej pozycji z problemami w jego bolidzie :) co do Ferrai robia co moga by gonic Merca oby tak dalej a beda blisko wyscig maja uadny , gdyby nie blad Kimiego . Ogolnie wyscig jedna wielka procesja bez emocji powinni go wywalic z kalendarza .


avatar
Magicgarage

19.06.2016 17:00

0

@7. Le Mans super też jestem po blisko 26 godzinnym maratonie z motosportem . Ale trochę więcej obiektywizmu , , w Le Mans też mają niefajne zagrywki co do przepisów zmieniane w ostatniej chwili na korzyść Forda


avatar
Wymoderowano

19.06.2016 17:01

0

Kolejny wielki szlem Rosberga! IQ44 płacząca dzidzia w bolidzie, pokazał dzisiaj "klasę". Sergio świetna postawa w wyścigu i na podium.


avatar
Card

19.06.2016 17:02

0

Nuda, niesamowita nuda i to raczej nie wina opon, tylko układu tego toru. Poza płaczem Hamiltona, najciekawszym momentem wyścigu było chyba zablokowanie kół Massy na 1 zakręcie :D


avatar
tommek7

19.06.2016 17:02

0

Generalnie to był to najnudniejszy wyścig w tym roku. Tak myślę sobie jeszcze o tej głupocie komentatorów, którzy gry rozmawiali co takiego zapamiętają po tym wyścigu mówili o "smaczkach związanych z konwersacją Hamiltona ze swoim Inżynierem". To tłumaczy jak bardzo emocjonujący był to wyścig. Nie działo się tu kompletnie nic. Niedługo zamiast wyprzedzania będą pokazywali latające worki po torze bo tu chyba to była dość interesującym wydarzeniem.


avatar
Xellos

19.06.2016 17:05

0

Zgodzę się z panami wyżej. NUDA !!! Monaco z tego roku bije na głowę dzisiejszy wyścig. Tyle opowiadania o SC...a tak naprawdę mieliśmy słownie JEDNĄ akcję jak kierowca przytarł oponę o bandę hahaha Kilku się wycofało po prostu, a reszta sobie jechała tak, na ile pozwalał silnik. Zero emocji. Żal patrzeć było na silnik Renault tutaj, Ferrari trochę lepiej ale nadal to jest przepaść do Mercedesa. Na innych torach gdzie prędkość nie jest tak ważna jednak mogą nadrabiać innymi atutami. Tutaj nie było żadnych szans, nawet Hamilton z problemami przez długi czas trzymał tempo słabszych bolidów, mimo że one jechały na maxa. Dopiero potem odpuścił. Nuda i tyle.


avatar
MarTum

19.06.2016 17:07

0

Wyścig wyścigiem - nudny ale jest coś gorszego: komentatorzy - nudni na maxa. Zero polotu, emocji, porywu, entuzjazmu. Nuuuuuuuuuda. Jakaś petycja o Borowczyka musi powstać bo tylko on to może uratować. Borowczyk i Kochański - wróć !!!!!!!!!!!


avatar
KowalAMG

19.06.2016 17:07

0

Magicgarage 12# kopsnij jakas ciekawa strone z tabelami z wyscigu Le Mans


avatar
TheKuba

19.06.2016 17:09

0

@12, Fakt to było przegięcie, potem na kilka chwil przed rozpoczęciem dorzucili im balast i kazali zmienić restryktory w Porsche i Astonie. Szkoda błędu Ferrari bo mieli szansę na zwycięstwo w GT PRO pomimo tych wszystkich zagrywek, niestety się nie udało, a nieźle by im utarli nosa. Tak czy inaczej nie powinno się zmieniać zasad gry w jej trakcie aby zbalansować stawkę... eee wait :D


avatar
Sasilton

19.06.2016 17:14

0

Problem w tym ze mimo ze były wyprzedzenia, to były to nudne wyprzedzenia. Większość polegała na omijaniu na prostej startowej. Gdyby Lewis jechał swoim tempem to był by fajne pojedynki przez ~20 okrążeń.


avatar
nonam3k

19.06.2016 17:17

0

Dobrze ze eleven wykupilo prawa do f1 . Teraz przynajmniej ciekawe materialy sa puszczane przed wyscigiem oraz nie ma tych glupich reklam podczas trwania studia zarowno przed jak i po wyscigu.


avatar
Kryniczanin

19.06.2016 17:19

0

@21 W cyfrowym shitsacie wyścig to był tylko dodatek do reklam. Tutaj poza małymi wpadkami (reklama w Australii) mamy pełny profesjonalizm.


avatar
Jahar

19.06.2016 17:20

0

Wyścig bez historii. Jak wystartowali tak dojechali. Raikkonen tak jak Hamilton był mocny tylko w pretensjach do inżyniera a RBR stosuje jakieś dziwne praktyki ze zminianiem opon. W sumie to dobrze bo zaraz po Ferrari są zespołem, który ryzykuje swoją taktyką. Bardzo fajnie pojechał dzisiaj Perez a jego przeciwieństwem był Hulkenberg. Jeśli Niemiec nadal będzie tak bezjajeczny to bez pomocy sponsorów nie utrzyma się w F1.


avatar
devious

19.06.2016 17:23

0

Drugi Grand Slam (PP, wygrana, FL) w karierze dla Rosberga - gratulacje, bezbłędny weekend. Brawa także dla Vettela, który postawił się zespołowi (wow, w Ferrari od pewnego czasu iskrzy i będzie coraz bardziej) i miał rację - prawdziwy lider ale widać w zespole nadal jest burdel i sam Seb tego nie pociągnie. Perez super - zapewne dostanie driver of the day i bardzo dobrze. Kimi i Lewis wysoko tylko dzięki swoim szybkim bolidom, Kimiemu Ferrari zawaliło znowu strategię + błąd kierowcy, czyli nic nowego. Tempo chłop ma dobre ale "zawsze coś" - typowy Kimi. Lewis kiepski wyścig - start słaby, ale dalej jechał bardzo ostrożnie i rozważnie i to akurat na plus -pojechał po punkty ale nie dojechać na podium taaaakim bolidem to wstyd. Wyraźnie przegrał z Perezem choć powinien być daleko przed nim bo Mercedes miał zdecydowanie najlepszy pakiet. Lauda potwierdził, że obaj kierowcy Merca mieli ten sam problem ale Nico od razu wiedział jakie ustawienia zmienić - Lewis nie. Widać różnicę w profesjonalnym podejściu do pracy. Żałosne było słuchanie jęków Lewisa i Kimiego przez radio jak to nie wiedzą co zrobić - zakaz komunikacji radiowej najbardziej uderzył właśnie w takich "leniwych" kierowców. Jak widać katowanie się w symulatorach czasem się przydaje - Rosberg dzisiaj to potwierdził. Wyścig sam w sobie trochę rozczarował - wszyscy chyba oczekiwali ciut więcej akcji. Ale źle nie było, trochę się działo - głównie dzięki kierowcom RBR, Force India i Bottasowi, chłopaki z tyłu też się trochę tasowali. Rozczarowały na pewno ekipy RBR, McLarena, Toro Rosso i Felipe Massa - Bottas też wynik bez szału ale przynajmniej powalczył. Hulk też na minus - ale on to w sobotę zawalił i już było ciężko to odrobić.


avatar
Iceman007

19.06.2016 17:24

0

Panowie to ja zadam wam pytanie. Czy warto obejrzeć powtórkę, bo nie miałem czasu oglądać? :C


avatar
Mat5

19.06.2016 17:26

0

Wyścig w Baku przypomniał mi wyścig w Rosji: nudny, od początkubyło wiadomo kto wygra. Niemniej Perez dodał trochę widowiska walcząc z Kimim, który przez własne gapiostwo stracił szansę na podium. Ten tor z za sprawą długiej prostej obnażył braki w silnikach Renault i Hondy, oraz ubiegłorocznej specyfikacji Ferrari w Toro Rosso. Mam wrażenie, że Red Bull "maskował" braki silnika aerodynamiką, ale i tak na niewiele się zdało. O ile Perez pojechał kolejne świetne zawody, o tyle jazda Hulkenberga pozostawia sporo do życzenia. Z wyścigu na wyścig dostaje manto od Pereza, a kiedyś były pogłoski o nawet przejściu do Ferrari (teraz mu do tego daleko). Naprawdę szkoda, bo Force India spisuje się bardzo przyzwoicie pomimo niemrawego początku. Tak jak niektórzy też jestem po wyścigowym maratonie i naprawdę szkoda mi było Toyoty, bo zasłużyli sobie na zwycięstwo. Nakajima kiedyś poprzednik Pastora teraz przez usterkę samochodu stracił taką okazję.


avatar
berni

19.06.2016 17:33

0

No, wg. mnie tez wyscig troche malo ciekawy. Praktycznie oprocz prostej nie bylo miejsc gdzie daloby sie wyprzedzac. Kierowcom tor sie jednak podoba (chyba ze taka gadka pod publiczke), mnie podoba sie tylko miasto. Zaskoczenie, ze bez SC, ale chyba kierowcy sami bardziej uwazali po tym co zobaczyli w GP2. Rosberg GrandSlam - brawo, Perez i Vettel ladnie. Z ta strategia Ferrari dla Vettela znowu by sobie uprzykrzyli zycie. W przypadku Hamiltona okazalo sie w koncu, ze czasami warto poswiecic troche wiecej czasu na techniczne aspekty f1, a nie wszystko na pokazy mody w Paryzu itp. Mial szanse z tym bolidem byc w Baku na P3, moze nawet P2.


avatar
RADAMANTHYSEK

19.06.2016 17:45

0

@24. devious Dziwi mnie jedno, że uważasz (nawet większość komentujących) za podobny defekt Hamiltona i Rosberga, jeżeli nawet nie było o tym mowy bo tylko "znawcy z eleven" porównali to do problemów Rosberga, a reszta podchwyciła to za pewną infromacja z rzetelnego źródła (mercedes) :E. Kierownica ma mnóstwo przełączeń i w przypadku Rosberga musiał kliknąć jeden, góra dwa przyciski. Natomaist okonywanie zmian podczas jazdy (zmienianie wartości, które zazwyczaj przypisuje się z poziomu komputera), a przełączanie trybu to dwie rożne sprawy i w sumie nie na miejscu jest porównywanie tych dwóch sytuacji. Założę się, że nawet Nico nie zna połowy przełączeń serwisowych, a też nie wszystkie ustawienia są dostępne bez specyficznego ich wywołania.


avatar
silvestre1

19.06.2016 17:49

0

Pan Naczelnik FIA, niejaki J. Todt chce 100% władzy w F1. Osobiście dałbym mu 200% albo nawet tyle ile udżwignie. Nuda wieje z torów ( raczej z przesadnie bezpiecznych lotnisk), przepisów nie ogarnia właściwie nikt, chore pieniądze i egzotyczne miejsca rozgrywanych GP. Typowanie zwycięzcy od iluś już lat polega na wybraniu jednego z dwóch. Jednym słowem - niech Pan Todt zabierze F1 na Place de la Concorde 8 choćby dzisiaj - płakał nie będę. Ale coś za coś. Niech trzyma się z dala od wyścigów, szczególnie od Le Mans - wczoraj był tam widziany. I oby coś złego z tej wizyty nie wynikło...


avatar
biglech

19.06.2016 17:54

0

Raikkonen słaby, daje sobie odebrać pudło na ostatnim okrążeniu...


avatar
Eucliwood

19.06.2016 17:55

0

@30 miał karę 5 sekund. Chyba spałeś pół wyścigu :)


avatar
Jahar

19.06.2016 18:06

0

31. Eucliwood Ta kara nie pojawiła się znikąd. Pan Raikkonen nie zapomniał, że musi strzelić jakąś gafę i tym razem biała linia nie usunęła mu się z drogi. Te cholerne bandy, białe linie i niebieskie worki polują na biednego Kimiego i jeszcze ten komputer w jego bolidzie... suma nieszczęść po prostu.


avatar
Eucliwood

19.06.2016 18:09

0

Oj tam już tak nie jeździj po nim. Ważne, że Perez na pudle :P


avatar
wozzeh

19.06.2016 18:11

0

Toto Wolf po wyścigu mówił, że rosberg miał o wiele łatwiejsze zadanie, że znalezieniem problemu z autem. Ham nie zmieniał nic w swoim bolidzie, natomiast rosberg tak, więc powrót przełącznika na pozycję wyjściowa rozwiązał problem. Tylko tak dla lepszego obiektywizmu


avatar
go!!!

19.06.2016 18:26

0

To GP to absolutne ZERO (!!!) atmosfery wyścigu!!! Czy ktoś to w ogóle oglądał wokół toru??? Czy byli tam jacyś kibice??? Przypomniało to stare gry na peceta w stylu "wyścig w mieście widmo"...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu