Robert Kubica bardziej niż kiedykolwiek żałuje straconej szansy na zdobycie Mistrzostwa Świata w sezonie 2008.
Polak prowadził w mistrzostwach po Grand Prix Kanady, a w dalszej części sezonu liczył się w walce o tytuł, jednakże w samej końcówce roku jego tempo uległo pogorszeniu, gdy BMW zdecydowało się skupić na przygotowaniach do sezonu 2009.Jednakże zamiast walki o tytuł, BMW nie liczy się nawet w walce o punkty. Do ostatniego wyścigu w Monako Robert Kubica i Nick Heideld zakwalifikowali się na 18 i 17 pozycji.
"Takie sytuacje są częste w sportach motorowych. Nigdy nie wiesz, co będzie się działo w przyszłym roku. Dlatego byłem rozczarowany, gdy nie wykorzystaliśmy naszej szansy, gdy byliśmy bardzo blisko czołówki."
"W naszym zespole wszystko jest planowane krok po kroku. Czasem jednak trzeba odejść od planów. Gdy pojawiła się szansa na starty w Formule 1 mogłem powiedzieć 'Nie, jest dla mnie zbyt wcześnie. Wolę poczekać kolejny rok'. Trzeba jednak wykorzystywać szanse, gdyż mogą przejść obok."
Zwycięzca zeszłorocznego Grand Prix Kanady skrytykował także rozwój samochodu BMW od początku tego sezonu, porównując go do Ferrari i McLarena.
"Nawet w słabych okresach te zespoły szybko się podnoszą. Na początku roku McLaren był dużo gorszy od nas, ale gdy FIA pozwoliła na podwójne dyfuzory, oni nas wyprzedzili. Wygląda na to, że oni zwyczajnie mogą się rozwijać szybciej i lepiej adaptować."
03.06.2009 13:31
0
Robert cos cie zdaje ze juz nie pojezdzi tam długo..sam juz nie chce...dobrze
03.06.2009 13:39
0
To jest to co wiemy od dawna...
03.06.2009 13:41
0
lepiej niech przejdzie do rajdów
03.06.2009 13:42
0
załuje - to łagodnie powiedziane.... wiecie jak to jest pracować z kimś w kim się już nie chce pracować, widzieć bezsens swojej sytuacji i otoczenia a musieć się uśmiechać aż do GP Brazyli... uf zmęczyłem się.....
03.06.2009 13:43
0
"Nawet w słabych okresach te zespoły szybko się podnoszą. Na początku roku McLaren był dużo gorszy od nas, ale gdy FIA pozwoliła na podwójne dyfuzory, oni nas wyprzedzili. Wygląda na to, że oni zwyczajnie mogą się rozwijać szybciej i lepiej adaptować." Nic dodać nic ująć
03.06.2009 13:46
0
Otwarta krytyka! Tylko gdzie i kiedy udzielił takiego wywiadu? Jeżeli ów wywiad miał miejsce to tuszę, iż nie rozejdzie się po kościach.
03.06.2009 13:49
0
BRAWO ROBERT. I to mi się w nim podoba, się nie szczypie tylko mówi co myśli. Popieram Go w 100000%.
03.06.2009 13:50
0
zdaje mi się że Robert trochę się podłamał
03.06.2009 14:03
0
"-Robert, kiedy będziesz mistrzem świata -Może nigdy..." :/
03.06.2009 14:07
0
a mi się zdaje, ze mówi to co kibice chcą usłyszeć. jak byście zareagowali na tekst: wszystko idzie w dobrą stronę, za 2-3 GP będziemy znowu konkurencyjni. Ja bym się wkurzył. Bo tak na serio to mam w głębokiej du*ie to mówią, interesują mnie tylko efekty w postaci dobrych wyścigów
03.06.2009 14:25
0
Czy szefowie BMW Sauber też żałują?
03.06.2009 14:31
0
,,W naszym zespole wszystko jest planowane krok po kroku. Czasem jednak trzeba odejść od planów" i nie tylko od planów ale czasami od zespołu :(
03.06.2009 14:36
0
Taaak.. tylko gdzie ma iść jeśli nie BMW? Niestety... dla mnie na 90% Kubica zostaje w BMW. Dużą nadzieję wiążę z Brawnem - 5% - jeśli Rubens odejdzie to Kubica ma jakieś szanse na jego miejsce (choć w zeszłym roku Honda była bardzo zainteresowana Alfonso i.. Nickiem!). Ferrari to raczej mała szansa - 2% - Alfonso jest pierwszy w kolejce. Jeszcze mniej Renault lub Williams po 1% - w przyszłym sezonie są taką samą szansą jak BMW. Pozostałe zespoły są jeszcze mniej warte zainteresowania - 1%. Podsumowując - trzeba mieć nadzieję że upadek planowego mistrzostwa w tym roku wstrząśnie BMW i zaczną kombinować jakoś inaczej - szybciej reagować na zmiany i nie iść ślepo w jednym kierunku. Nie lubię BMW. Jego błędów, strategii testów, faworyzowania niemca i braku polotu. Ale na pewno będą liczącym się zespołem, a jak się nie ma co się lubi...
03.06.2009 14:51
0
13 jfc A czemy z założenia odrzuczasz Roberta w McLarenie ?.To już jest trzecia jego wypowiedz ktora idzie w stronę McL.
03.06.2009 14:58
0
A ja myślę że wszyscy kibice od GP Kanady już widzieli Roberta jak Mistrza F1. Teraz jak zawsze życie zweryfikowało i wszyscy są zawiedzeni. To normalne. Sytuację pogarsza fakt że BMW zostało trochę z tyłu w tym sezonie. A przecież przed rozpoczęciem wielu sobie mówiło "w tym sezonie to już na pewno Robert im pokaże". Niestety BMW to zespół a nie tylko Robert. Ja mimo wszystko w niego wierzę bo kierowcą jest dobrym , młodym i wszystko przed nim w F1. Chyba że tak jak zapowiadał długo tu nie pojeździ i odejdzie do innych wyścigów.
03.06.2009 15:04
0
@codred, o co Ci się wogóle rozchodzi? Nie piszemy że już nie wierzymy w Roberta. Nie wierzymy w BMW...@grzes12, wątpię by Robert chciał przejść do Kłamczuszka, raczej nie odpowiadała by mu rola kierowcy nr 2. A wracają do BMW to się powtórzę, ale jak dla mnie to Mario jest na wylocie, 2 sezony w plecy...
03.06.2009 15:08
0
Hmm... Bo byłby tam nr 2. Bo z Hamiltonem nie dogadywałby się w zespole. Bo MacLayer nie jest nim zainteresowany - interesują się Rosbeftem. Ewentualnie jeśli Mercedes z Hamiltonem odejdzie do Brawna wtedy są jakieś szanse - rzeczywiście nie doceniłem tej możliwości - dam 1% - ale to nie jest 1% z tych 90 BMW tylko raczej z tych 10% Brawna. Jeśli Mercedes wejdzie do Brawna to szanse Kubicy poważnie maleją....
03.06.2009 15:11
0
Orlo, to pierwsza porażka Mario - nie wierzę żeby nie dali mu drugiej szansy - chyba że do końca sezonu będą szorować plecy całej reszcie stawki, a tak raczej nie będzie - powalczą o punkty na pewno, być może jakieś podium się jeszcze trafi...
03.06.2009 15:12
0
W BMW też chcieliby walczyć o maistra.
03.06.2009 15:17
0
Spekulacje co do transferów to moi drodzy zostawmy na razie. Nie wiem dlaczego tyle osób (piszę to na podstawie komentów pod kilkoma już artykułami) twierdzi, ze w Ferrari będa jakieś zmiany kadrowe. Markiz, ani nikt inny z SF nie wspominał o niczym takim. A tu widzę, połowa userów juz wie, że Kimi odejdzie a jego miejsce zajmie Alonso. Były też juz wpisy, że najlepsze teamy będą sie biły o Rosberga. Nie sądze. Są lepsi kierowcy od Rosberga. Dalej, dlaczego Robert nie miałby przejść do Renault, skoro "Alonso przechodzi do SF". Jeśli tak to w Renault są dwa miejsca, bo chyba nie będa trzymać tego nieudacznika Nelsinho. I jeszcze jedno co mnie dziwi: dlaczego niemal wszyscy już skreślili Rubensa? Sam mówił, ze chciałby przejeździć 300 GP. Może za rok nie jeździć, to prawdopodobne, ale nie pewne. A ja osobiście myślę, że przetasowania wśród kierowców będą duzo mniejsze niż spekulacje. Pzdr.
03.06.2009 15:18
0
Jest jeszcze jedna szansa - Jeśli wprowadzą limity budżetowe, to zespoły fabryczne stracą swoją przewagę... Epsilon Euskadi właśnie potwierdziło zgłoszenie na przyszły rok. Nie wiem czy mieli by szansę na zwycięstwo w przyszłym roku, ale na pewno na świetną współpracę. Robert lubi czasem zagrać va banque...
03.06.2009 15:24
0
@20: Rubens może odejść - wcale go nie skreślam. Dałem Robertowi tylko 5( a teraz 4)% szans na Brawna. Ferrari też pewnie nie zmieni składu ale jeśli cały to raczej Robert się załapie (2%). Renault... Wiesz co mówią o francuskich samochodach... pracuję we francuskiej firmie - znam ich mentalność... Poza tym Renault rozważa sprzedanie swojego zespołu i pomimo posiadania Alonso nie potrafią zawalczyć wiele lepiej od BMW. Nie warto zmieniać BMW na Renault- ale ten 1% szans jest ;)
03.06.2009 15:27
0
jfc - a ja akurat z tym skreślaniem nie pisałem o Tobie tylko o tym, że bardzo dużo ludzi jest już o tym przekonanych :)
03.06.2009 15:29
0
Teoretycznie według mnie: 60% - Robert zostaje w BMW 25% - Robert przechodzi do Brawn GP (jeżeli Rubens zakończy karierę) 10% - Robert przechodzi do Renault 4% - Robert przechodzi do któregoś z nowych zespołów za niezłą sumkę bądź do McLarena 0.9% - Robert odchodzi od F1 do rajdów 0.1% - Robert przechodzi do Ferrari
03.06.2009 15:29
0
wezcie przestancie pisać ze kubica w brawnie albo w ferrari bo nie ma takiej szansy z jednego powodu.....nikt tam kubicy nie che, jak myslicie co by było gdyby w tamtym toku heidfled był lepszy od kubicy?........kubica by staracił miesjce na rzecz alonso
03.06.2009 15:43
0
jak barichello odejdzie to przyjdzie bruno senna
03.06.2009 15:54
0
99,9% KUB zostanie w BMW (chyba że BMW się wycofa z f1;), dlatego w ten sposób się wypowiada - po raz kolejny z resztą wskazuje, gdzie leżą problemy tego teamu. Nie powiedział w sumie nic strasznego - pojechał trochę po "systemie" obowiązującym w BMW. Papiery krążą po biurach a sezon się kończy. Trwa to wszystko za długo - za chwilę skończy się sezon i BMW nie zdobędzie już żadnych punktów, jeśli to co przywiozą do Turcji się nie sprawdzi.
03.06.2009 16:28
0
Theissen wszystko spieprzył w 2008. taka jest prawda. może nie bronię w tym momencie kubicy(on też popełnia błędy) ale w zeszłym roku jeździł naprawdę świetnie. ponad możliwości F1.08. mógł powalczyć i przynajmniej być na pudle, ale doktorek zawalił...
03.06.2009 16:41
0
Gdyby robert nie miał pecha w dwóch pierwszych wyścigach to miałby teraz kilkanaście punktów i nie grzałby miejsca w ogonie tabeli, a nikt nie rugałby go za to, że jest za Nickiem. Prawda jest taka, że ewidentnie los uplasował Go na końcu. Fortuna ma to do siebie, że może się szybko odwrócić i Heidfeldt może do końca sezonu punktu nie zdobyć a Robert od czasu do czasu zapunktuje i tak to będzie. BMW zrobi wszystko by zachować Kubicę w teamie, bo Nicka starać się nie będą musieli. Ja wiem, że po Turcji Robert będzie miał pierwsze punkty. PZDR.
03.06.2009 16:46
0
Robert zostanie w BMW do konca swojej kariery a cos podejrzewam ze zbliza sie ta kariera ku koncowi jesli BMW SAUBER F1 TEAM i jego samochod sie nie poprawi dlaczego to oni zawsze musza wszystko popsuć Kubicy a nie Heidfeldowi dlaczego ten niemiec jezdzi bez awarii od JAPONI 2007 lecz podziwiam polaka za wszelki spokoj i zycze mu jak najlepiej
03.06.2009 16:49
0
Peti poprieram Twoje zdanie. Gdyby nie Vettel to Kubica w pierwszym GP miałby pierwszą wygraną, w najgorszym wypadku zajął by drugie miejsce, ale mysle że wtedy wciągnął by Buttona. Może gbyby wtedy wygral to nie miał by takich przygód jak teraz typu pomyłka z oponami, zespół może też był by bardziej zmotywowany. A tak to wszystko wygląda to dziwnie, chociaż w Monaco Robert miał 4 czas jadąc cysterną, napawa to pewnym optymizmem. :)
03.06.2009 16:50
0
Znowu jak co roku kluczem do zagadki jest Alonso. jeśli ING wycofa się za sponsorowania Renault to mimo kasy Flavio może zabraknąć pieniędzy. Więc Renault będzie potrzebowało kierowcy z własnym sponsorem. Kubica odpada. Piquet tez. Zatem potrzeba dwóch nowych kierowców. Może Bruno Senna? Alonso będzie chciał przejść do zwycięskiego zespołu, czyli Brown, Ferrari. Z Ferrari nie ma kogo wyrzucić, ale jeśli już to raczej wyleci Massa. W całych dywagacjach trzeba wziąć pod uwagę sponsora Fernando, czyli firmę Santander. Jeśli zdecydują się wspierać Renault to składy zespołów praktycznie nie ulegną zmianie. Nowe zespoły będą chciały zatrudnić kogoś doświadczonego, nie koniecznie szybkiego. Villeneuve [mimo lat na karku to jednak MŚ], McNish, Ralf Schumacher, Montoya, Liuzzi, Scott Speed etc. Zobaczymy.
03.06.2009 16:52
0
Niedziwie mu sie.
03.06.2009 17:12
0
20.jawiemwszystko - tym razem ( tym postem ), to Ty kradniesz mi myśl - i to dokładnie w 100% :-)
03.06.2009 17:18
0
Zawsze przy temacie związanym z Kubicą pojawiają się komentarze typu ,,Kubica do.." , ,,Kubica będzie jeździł w ..." itp. takie pisanie nie ma sensu, bo nie wiadomo, co przyniesie nowy sezon. Szczerze mówiąc lepiej było jak Kubica nie jeździł w Formule. Rozumiem szczerość, mówi to, co myśli, ale powinien milczeć i przeczekać najgorszy czas, a nie tylko narzekać. Czy inni tak narzekają jak on??? NIE! Czy np. Massa obwiniał mechaników po GP Singapuru za fatalny błąd, który pozbawił go zwycięstwa, a nawet mistrzostwa? NIE. A Button ile musiał jeździć bolidem, który nadawał się na złom? Długo. Kubica musi nabrać trochę szacunku i pomyśleć zanim coś powie. Przecież mechanicy BMW pracują na pewno ciężko w fabryce, bo też chcą żeby bolid był lepszy. Nich Kubica doceni ich wysiłki, a nie tylko narzeka i narzeka, bo niedługo nikt nie będzie chciał zatrudnić kierowcy który nie szanuje pracy zespołu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się