Gdyby był przytomny to byłyby jakieś reakcje z jego strony. Zwróćcie uwagę, że od momentu uderzenia jego głowa była bezwładnie targana. Również przytomny kierowca tuż przed uderzeniem puściłby kierownicę. Felipe tego nie zrobił. Nie mógł być przytomny...

A czy teamy pod przewodnictwem FOTA nie mogą stworzyć własnej serii? Wydaje mi się że gdyby te teamy które obecnie się buntują odeszły gdzie indziej to Maxio dostałby po nosie. Wiem że kontrakty, sponsorzy, prawa TV itp. nie załatwia się w tydzień ale warto chyba by było nawet wtedy gdyby przerwa wyniosła rok.

Ja staram się podejść do tych wypowiedzi z dystansem. Przecież nikt oficjalnie nie powie: niewiele zrobiliśmy, jesteśmy w tym samym miejscu. A z drugiej strony nie bardzo chce mi się wierzyć, że nagle BMW będzie w stanie walczyć regularnie o punkty. Szczególnie gdy nie ma testów. Komputer i tunel wszystkiego nie załatwią, chociaż mam taką nadzieję. Może małymi kroczkami okaże się, że na koniec sezonu dojdą do miejsca z którego będą toczyć walki o podium. Tego im życzę. A po cichu marzę, że na to nie będę musiał czekać do końca sezonu lub nawet dłużej. Pzdr

morek152. Rzeczywiście w 2007 niewiele pokazał ale też niewiele miał okazji. Natomiast wydaje mi się że w jakimś sensie swoją szansę wykorzystał bo by dzisiaj RK w F1 nie było. A czy Weber dał by radę? Rok temu nie dawałbym szans Buttonowi a dzisiaj... No coż, różne rzeczy się zdarzają. Nigdy nie dowiemy się co by było gdyby, chyba że dojdzie do ogólnej standaryzacji, wtedy każdy miałby równe szanse. Ale mam nadzieję że do tego nie dojdzie. Cały urok jest w tym że nadal taki zespół jak choćby BrownGP ma szanse wygrywać, choćby z pomocą regulaminu... Pzdr

28. Orlo - Święta racja. Tak sobie siedzę i czytam i nie chce mi się nic pisać bo coraz częściej widzę komenty od razu nastawione na "przepychanki". Ale cóż, niektórzy w ten sposób lubią spędzać swój czas...