WIADOMOŚCI

Red Bull na domowym torze Ferrari sięgnął po swój pierwszy dublet w tym roku
Red Bull na domowym torze Ferrari sięgnął po swój pierwszy dublet w tym roku
Zespół Red Bulla pokrzyżował włoską fiestę na torze Imola, zdobywając na domowym torze Ferrari pierwsze podwójne zwycięstwo w tym roku. Podium po wyścigu na przesychającym torze uzupełnił niesamowity Lando Norris, który w końcówce wykorzystał moment dekoncentracji Charlesa Leclerca.
baner_rbr_v3.jpg

Zespół Ferrari ze zmiennym szczęściem walczył przez cały weekend a domowym torze, nie mogąc przełamać oporu ze strony zespołu Red Bulla.

W kwalifikacjach nieco szczęśliwe po pole position sięgnął Max Verstappen. W sobotę na starcie wyścigu sprinterskiego Leclerc odzyskał oprowadzenie, ale w samej końcówce ponownie je stracił.

Włoskim kibicom pozostawała więc nadzieja na lepszą niedzielę w wykonaniu Ferrari, tym bardziej, że Carlos Sainz w sobotę zrobił to czego od niego oczekiwano po piątkowej kraksie w czasówce.

W okolicy toru Imola od rana mocno padało, ale rywalizacja kierowców F1 rozpoczynała się na już częściowo przeschniętym torze. Z tego powodu na starcie wszyscy korzystali z opon przejściowych. Z pierwszego rządu do głównego wyścigu ruszali Verstappen i Leclerc a za ich plecami ustawili się Perez i Sainz, który jak tlenu potrzebował dobrego wyniku po trudnych pierwszych trzech wyścigach sezonu.

Start niedzielnej rywalizacji nie przebiegł jednak po myśli Ferrari. Leclerc spadł na czwarte miejsce za Verstappena, Pereza i Norrisa. Jeszcze gorzej wyścig rozpoczął się na Carlosa Sainza, który już w pierwszym poważnym zakręcie po starcie zaliczył niewinny kontakt z Danielem Ricciardo.

Bolid Hiszpana utknął na dobre w pułapce żwirowej, podczas gdy Ricciardo zdołał powrócić na tor, ale spadł na koniec stawki.

W tym samym zakręcie spore problemy spotkały również Micka Schumachera, który na mokrej tarce stracił panowanie nad bolidem i delikatnie uderzył w auto Fernando Alonso. Hiszpan mógł kontynuować swój wyścig, ale szybko okazało się, że incydent z pierwszego okrążenia i tak zmusi go w dalszej część wyścigu do wycofania się z walki.

Kilka okrążeń po tym jak z toru zjechał samochód bezpieczeństwa, który umożliwił posprzątanie zalegającego na poboczu bolidu Ferrari, z bolidu Alpine efektownie odpadła boczna sekcja karoserii. Hiszpan nie miał innego wyboru jak zjechać do boksu. W ten sposób z wyścigu już po kilku okrążeniach odpadli obaj Hiszpanie.

Na starcie najwięcej skorzystali Sebastian Vettel i George Russell. Obaj zdołali odrobić po 6 pozycji względem swoich pól startowych. Brytyjczyk reprezentujący Mercedesa przez większość wyścigu jechał samotnie na piątym miejscu. W końcówce wyścigu skorzystał na pechu Leclerca i awansował na czwarte miejsce po dodrze tocząc zacięty pojedynek z Kevinem Magnussenem i Valtteriemi Bottasem.

Fin dla odmiany miał problemy podczas zmiany opon. Spodziewany przez synoptyków deszcz nie chciał nadciągnąć z powrotem nad tor więc tylko kwestią czasu było kiedy pierwsi śmiałkowie zjadą po gładkie opony.

Jako pierwszy, już na 17. okrążeniu do boksów po slicki zjechał zamykający stawkę Daniel Riccairdo. Australijczyk nie miał nic do stracenia i szybko okazało się, że warunki na torze pozwalają mu kręcić bardzo dobre czasy.

Na kolejnych kółkach do boksów zjechała reszta stawki. Na samym końcu, bo dopiero na 20. okrążeniu opony zmienili Verstappen i Leclerc. Ten ostatni opuszczając aleję serwisową zdołał wyjechać przed Perezem na drugim miejscu, ale kilka zakrętów dalej musiał pogodzić się ze stratą pozycji na rzecz Meksykanina, który miał lepiej rozgrzane opony.

Dyrekcja wyścigu na 34. okrążeniu uznała, że tor jest na tyle suchy i bezpieczny, że kierowcy mogą powrócić do korzystania z systemu DRS. Zmiana ta na tym etapie wyścigu na niewiele się zdała, gdyż stawka była już mocno rozciągnięta.

W końcówce zespół Ferrari podjęło ryzykowną decyzję o dodatkowym zjeździe jadącego na trzecim miejscu Leclerca. Monakijczyk spadł na chwilę za Lando Norrisa, ale z pomocą ruchomego tylnego skrzydła nie miał problemu z odzyskaniem pozycji na torze.

Decyzja Ferrari sprawiła, że Red Bull również skorzystał z darmowych pit stopów dla swoich kierowców. W końcówce więc cała trójka miała stoczyć walkę o punkt za najszybsze okrążenie. Najpierw błąd na szykanie Variante Alta popełnił Sergio Perez, przez co Monakijczyk prawe go dogonił i wyprzedził.

Gdy kibice ostrzyli sobie zęby na ciekawą walkę o drugą pozycję Leclerc stracił panowanie nad swoim bolidem i wypadł z toru, uderzając lekko w bandę. Jego bolid miał uszkodzone przednie skrzydło i ten musi zjechać na jego wyminę.

Dodatkowy pit stop sprawił, że jedyny reprezentant Ferrari spadł na 9. miejsce, a przed metą zdołał obrobić tylko trzy pozycje, kończąc domowy wyścig Ferrari na mizernym, 6. miejscu, za Russellem i Bottasem.

Czołową dziesiątkę uzupełnili Tsunoda, Vettel, Magnussen oraz Stroll. Ekipa Astona Martina we Włoszech zakończyła więc swoją posuchę punktową w tym roku.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 nl Max Verstappen Red Bull 1:32:07.986 26
2 mx Sergio Perez Red Bull +16.527 18
3 gb Lando Norris McLaren +34.834 15
4 gb George Russell Mercedes +42.506 12
5 fi Valtteri Bottas +43.181 10
6 mc Charles Leclerc Ferrari +56.072 8
7 jp Yuki Tsunoda +1:01.110 6
8 de Sebastian Vettel Aston Martin +1:10.892 4
9 dk Kevin Magnussen Haas +1:15.260 2
10 ca Lance Stroll Aston Martin +1 okr. 1
11 th Alexander Albon Williams +1 okr.
12 fr Pierre Gasly +1 okr.
13 gb Lewis Hamilton Mercedes +1 okr.
14 fr Esteban Ocon Alpine +1 okr.
15 cn Zhou Guanyu +1 okr.
16 ca Nicholas Latifi Williams +1 okr.
17 de Ralf Schumacher Haas +1 okr.
18 au Daniel Ricciardo McLaren +1 okr.
19 es Fernando Alonso Alpine DNF
20 es Carlos Sainz Ferrari DNF
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

68 KOMENTARZY
avatar
kiwiknick

24.04.2022 16:41

0

I tu widać różnicę pomiędzy Maxem a Charlesem.


avatar
Jacko

24.04.2022 16:41

0

"W takim bolidzie większość kierowców też by wygrala bez problemu".


avatar
Sith

24.04.2022 16:42

0

Ferrari niech czeka dłużej z poprawkami, to znów będzie po staremu. Szkoda Leclerca, ale kto nie ryzykuje... Chciał powalczyć o 2 miejsce, zaryzykował i niestety wyszło jak wyszło. Ricardo powinien skończyć z karą chyba...


avatar
Sith

24.04.2022 16:43

0

@1 jaka różnica? Chyba bolidu. Bez bolidu nie ma nic w tym sporcie. Inżynierowie redbulla odrobili lekcję.


avatar
XYz1

24.04.2022 16:43

0

Holenderski nieudacznik wygrał. Lewy samochód, brak doświadczenia rywali. Wingman. Świetnie. Lewis? Zespół dał ciała, jak można było dać tak słabo ustawiony samochód? To wyglądało tak, jakby pierwszy raz jechał tym Mercedesem. Ferrari się odrodzi, ale błędy kierowców trochę uatrakcyjniają rywalizację. Odnośnie Lewisa, obawiam się niestety, że to nie ostatnie takie GP. Nie dość, że ten ***** ma sędziów po swojej stronie, to jeszcze rywale jeżdzą jakby mu pomagali. W Miami liczę na Top 5 dla Mercedesów.


avatar
poppolino

24.04.2022 16:44

0

Nareszcie dublet Red Bulla.


avatar
Cadanowa

24.04.2022 16:44

0

Ferrari nigdy nie będzie mistrzem jeśli zawodnik popełnia taki błąd nie naciskany przez nikogo się obraca, chyba nie było uszkodzone skrzydło... Sainz marnuje ten potencjał samochód. Redbull daleko z przodu oprócz ferrari z 3 sek przewagi maja to jest miazga.


avatar
poppolino

24.04.2022 16:44

0

@5 Wytrzyj pampersa bo aż na Imoli pewnie czują smród.


avatar
Michael Schumi

24.04.2022 16:45

0

Red Bull nieźle, odrobili trochę strat. Szkoda Ferrari, Sainz jednak to ma ciągle pecha, Charles jechał dobrze, niestety przez ten błąd spadł do tyłu, no ale każdy popełnia błędy. Charles na pewno się ogarnie.


avatar
kiwiknick

24.04.2022 16:45

0

Chodziło mi o zimną krew.


avatar
Manik999

24.04.2022 16:48

0

Lepsze trzecie miejsce, niż podejmowanie ryzyka. Ale ważne, że w ogóle wpadły punkty. Piękny wyścig RBR. Ferrari niech nie czuje się za pewnie. Nie ma co czekać na poprawki. Mam nadzieję, że RBR nie odjedzie z rozwojem Ferrari, ale też nie będzie notorycznych awarii. Oby walka o tytuł trwała do ostatniego weekendu. :) Dziś zagrało wszystko perfekcyjnie u RBR, następnym razem może tak być u "czerwonych". Gratki dla Russella. :)) Bottas odżył w Alfie. Hamilton dawno w tak trudnej sytuacji się nie znajdował. Tak na prawdę tylko pierwsza połowa sezonu 2009 takowa była. Zobaczymy, jak to wpłynie na niego psychicznie. Tym bardziej, że młody Jurek mocno punktuje.


avatar
Tomek_VR4

24.04.2022 16:49

0

Zastanawia mnie o co chodzi Norrisowi gdy mówi "nie bede im przeszkadzal w walce" przeciez oto chodzi w wyscigach masz przeszzkadzac innym a nie zjezdzac z drogi...


avatar
MattiM

24.04.2022 16:50

0

Dublet Red Bulla, Verstappen dublujący Hamiltona...cóż za piękny wyścig. Oby więcej takich.


avatar
Manik999

24.04.2022 16:51

0

@XYz1 - poważnie martwię się o twój stan zdrowia psychicznego. Odpuść sobie oglądanie tego sezonu, bo jeszcze krzywdę sobie zrobisz. ;)


avatar
Jero

24.04.2022 16:53

0

Widać to od początku sezonu, że Ferrari traci na prostych. Nawet z DRS Charles ledwo się zbliżał do Pereza na prostych. Ewidentnie to podskakiwanie nie ułatwia i też mają o czym myśleć, bo o ile wcześniej nadganiali w zakrętach, to teraz Red Bull tam ich doszedł


avatar
goralski

24.04.2022 16:53

0

Muszę Pochwalić RUS - ładnie pojechał, zyskał na starcie, potem dobrze się broń przed Bot. Noris też fajnie, tak samo jak Tsunoda. Ver pewnie od początku do końca, Perez dobrze. Lec próbował, ale tempa nie mieli jak RBR. Sainz szkoda, widać że w Ferrari była presja w tym wyścigu. Sezon póki co fajny


avatar
K4rollof1

24.04.2022 16:55

0

@5 Od kiedy to zespół odpowiada za słabe tempo kierowcy? Russel jakoś był wstanie jechać szybko mimo, że przyjechali z tymi samymi bolidami. To nie była wina zespołu tylko Lewisa i musisz się z tym pogodzić.


avatar
jasiuLPG

24.04.2022 16:59

0

W końcu McLaren z podium, chyba to jest najbardziej radosny fakt z tego weekendu, świetny i spokojny wyścig Lando, bardzo dobry start i zasłużone trzecie miejsce. Charles nie taki nieskazitelny jak go praktycznie każdy malował, choć nie ma co go demonizować, to tak naprawdę dopiero pierwszy jego błąd w tym sezonie. Widać było, iż tym razem nie miał on za bardzo szans w starciu z RBR w kwestii czystego tempa wyścigowego. Niemniej zminimalizował straty i wyjeżdża z 15 punktami, nadal jest to spora ilość. RBR bez kłopotów, Max pokazał czemu to on jest numerem 1 w zespole(widać było przewagę tempa wyścigowego, tak jak praktycznie każdego weekendu z wyjątkiem Bahrajnu), choć Checo jest o wiele lepszy niż rok temu i to jego dyspozycja na tle Sainza daje minimalną tylko stratę w klasyfikacji konstruktorów. A Russell potwierdza to, co mówiłem. Gdy Mercedes nie ma bolidu pozwalającego na dominację, a nawet na okazjonalne zwycięstwa, nikt nie będzie patrzył kto jest numerem 1 i kto ile tytułów zdobył, tylko celem będzie maksymalizacja punktów, a to mu póki co wychodzi sporo lepiej niż Lewisowi. Oby nie było powtórki z 2k19 rodem z Maranello, bo kolejny mistrz zostanie "zweryfikowany", przy czym akurat Lewis ma na to szanse, by jeszcze odrobić straty mimo bardzo słabego weekendu we Włoszech. Mam nadzieję, że jego kolejne weekendy będą sporo lepsze.


avatar
Fan Russell

24.04.2022 17:00

0

Brawo Verstappen, również Russell


avatar
Arjbest

24.04.2022 17:03

0

Widać że RBR popracował nad bolidem. Bardzo dobre tempo obu bolidów. Mimo to Ferrari nie odstawało. Gdyby nie błąd Leclerca i pech Sainza, SF zdobyłaby solidne punkty. Brawa dla Norrisa i McLarena. Dobrze znów zobaczyć ich na podium. Russell bardzo mądrze bronił się przed Bottasem. Widać pewną poprawę w Aston Martinie. Postawę Hamiltona można określić tylko jednym słowem - tragedia. Jak nie poradził sobie z Gaslym przez tyle okrążeń. Od Lewisa należało wymagać dodania czegoś ekstra od siebie. Ogólnie wyścig nieco nudnawy. Gdyby nie Tsunoda i Russell nie widzielibyśmy wielu ciekawych akcji.


avatar
hubos21

24.04.2022 17:03

0

Puchary już rozdawali a tu w generalkach różnice się skromne zrobiły. VET na emeryturę wysyłali to może HAM przodem puści


avatar
FREVKY

24.04.2022 17:04

0

Pomimo najlepszego bolidu drugi sezon z rzędu, to dopiero pierwszy dublet RB w tym roku, tak słabych mają kierowców... Od początku powtarzam jak mantrę, że skoro taka miernota jak Perez spokojnie jedzie tempem Leclerka, to RB ma ogromną przewagę w osiągach.


avatar
XYz1

24.04.2022 17:04

0

@17 Zdawałem sobie sprawę z tego, że Lewis może przegrywać z Russellem. Jest to całkowicie normalnie. Do tego nie mam pretensji. Chodzi mi bardziej o to, że ten samochód 44 w ogóle nie posiada przyczepności. Słaba prędkość maksymalna, zły poziom docisku. Wygląda na to, że nie zmieniono zbyt wiele w ustawieniach. Samochód nie był w ogóle dostosowany do jazdy po tarkach toru Imola. Zabrakło też nieco odwagi z strony kierowcy i przyznaję to jako kibic Lewisa. Tam trzeba było próbować w Rivazzie ataku.


avatar
nonam3k

24.04.2022 17:04

0

Teraz można zobaczyć jakim bolidem dysponował w poprzednim sezonie . W głowie cały czas słyszę ten zachwyt komentatorów nad umiejętnościami Lewisem który startuje z ostatniego pola a po paru okrążeniach jest w top10 a na koniec wygrywa lub ląduje na podium . Dzisiaj pięknie oglądało się jak LH prze cały wyścig nie potrafi wyprzedzić AT.


avatar
Fan Russell

24.04.2022 17:04

0

Russell pojechał dobrze więc nie ma co narzekać :-)


avatar
BatteriVoltas

24.04.2022 17:05

0

Moim zdaniem Ruselowi wyszło na plus jeżdżąc taczka wiliamsem, teraz w mercedesie widać ze radzi sobie lepiej, Lewis przez te 8 lat miał auto z najwyższej polki i nie jeździł złomem tak jak Rusel


avatar
BekowySzyderca

24.04.2022 17:06

0

Pięknie się czyta ból fanboyów IQ44. Ma boleć i będzie bolało. RBR i Lando dali mnie dziś wiele radości.


avatar
BigBen

24.04.2022 17:08

0

@7 A co Sainz zrobił źle? Dostał strzała, żwir i koniec wyścigu.


avatar
FREVKY

24.04.2022 17:10

0

@24. No dysponował słabszym bolidem niż RB i nadal potrzebne było oszustwo stulecia, żeby pozwabić Lewisa rekordowego, 8. tytułu, więc nie wiem o czym bredzisz. Choć w sumie werstapeniarze tak mają, poziomu IQ rośliny doniczkowej nie przeskoczą.


avatar
Davien 78

24.04.2022 17:13

0

Plan D i grande stradegia.


avatar
Danielson92

24.04.2022 17:16

0

Lubię Hamiltona, ale trzeba przyznać, że dziś pojechał fatalnie. Cały weekend za Russelem. I w sezonie to młody sprawia lepsze wrażenie. Fakt, ma więcej szczęścia, ale temu też trzeba umieć pomóc. Oczywiście trolle już podważają jumiejętności Lewisa , co jest bzdurą, bo nagle nie zapomniał jak się jeździ. Jednak w tym słabszym bolidzie nie umie się odnaleźć. George wyciska maksa z niego. Nie mam jednak wątpliwości, że gdyby Mercedes powrócił na szczyt to Hamilton łatwo pokona Russela. W tej taczce może być z tym problem.


avatar
Davien 78

24.04.2022 17:16

0

Trzeba jeszcze 3 awarie Ver by Lec miał chociaż cień szansy na mistrza. Niech się zastanowią kiedy się poprawki wdraża.


avatar
Harman1997

24.04.2022 17:17

0

GR pojevhal kapitalnie, zupelnie jakby niejechal bolidem merca. Lewis klapa kompletna caly wyscig za Gaslym. Ktoś wie gdzie podzial sie niby "najlepszy kierowca w histori"? Bo jak w brazyli mial przewage kilkunastu albo kilkudziesieciu koni to bral kazdego, czyli co to jednak wychodzi na to ze to byl najlepszy silnik w histori a nie kierowca XDDD


avatar
Davien 78

24.04.2022 17:20

0

@ 27 ,,... dali mnie dużo radości...." Ty też dużo mi dałeś radości. Jeszcze mnie policzki ze śmiechu bolą jak to przeczytałem. Z tym IQ44 to trafiłeś w samo sedno. I tak dużo masz.


avatar
xandi_F1

24.04.2022 17:23

0

Witamy Charlesa w najpopularniejszym klubie w Formule 1 "Presja Ferrari". Alain Prost, Fernando Alonso, Sebastian Vettel w loży VIP


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu