Nowy szef zespołu Ferrari wyjawił powody, dla których Charles Leclerc już w pierwszym wyścigu sezonu został poproszony o nie wyprzedzanie na torze Sebastiana Vettela. Mattia Binotto określił Monakijczyka mianem prawdziwego "gracza zespołowego".
Charles Leclerc dogonił jadącego na mocno zużytych oponach Sebastiana Vettela pod koniec pierwszego wyścigu sezonu.Leclerc pytając przez radio czy może wyprzedzić Niemca, otrzymał odpowiedź "aby się wycofać i zachować odstęp".
Po wyścigu Binotto mało przekonująco twierdził, że Vettel jechał na starszych oponach i miał problem z tempem, a że nie była to walka o zwycięstwo zespół zdecydował się utrzymać ich pozycje.
"Gdy Seb zjechał po średnie opony, nie miał na nich odpowiedniej przyczepności i został zaatakowany przez Maksa Verstappena" wyjaśniał Binotto. "Zdecydowaliśmy więc, że chcemy jedynie dowieźć bolid do mety. On w końcówce musiał zarządzać ogumieniem i sądzę, że na 10 okrążeń przed metą jako zespół nie chcieliśmy podejmować żadnego ryzyka, utrzymaliśmy pozycje i dowieźliśmy bolidy do mety, zdobywając punkty."
Binotto przyznał, że nie była to "trudna decyzja".
"Sebastian zarządzał ogumieniem ze względu na słabą przyczepność i miał dowieźć auto do mety. Charles wykonał wspaniały drugi przejazd, ale na 10 okrążeń przed metą nie było sensu ryzykować. Nie walczyliśmy o pierwsze miejsce."
Leclerc posłusznie wykonał zalecenie zespołu za co po wyścigu otrzymał pochwałę od swojego szefa: "Jestem zadowolony ze sposobu w jaki się zachował jako gracz zespołowy, nie tylko kierowca."
"Bardzo pomaga ekipie. Jest mocno zaangażowany, daje z siebie wszystko, mocno naciska na inżynierów, aby poprawiali auto" dodawał Binotto.
17.03.2019 12:15
0
Jako fan Ferrari, to ŻENUJĄCE !!!!
17.03.2019 12:18
0
totalna lipa nawet nie pomyśleli o najszybszym kółku słabo to wygląda
17.03.2019 12:18
0
Już od pierwszego wyścigu takie rzeczy, żenada na maksa. Sebuś znowu sztucznie promowany.
17.03.2019 12:22
0
Szkoda, że jednemu z kierowców Ferrari nie udało się załapać na podium no ale cóż, czasem tak bywa. Mam jednak nadzieję, że od Bahrajnu Ferrari, a także Red Bull będą regularnie pokazywać Mercedesowi miejsce w szeregu i zobaczymy czy Hamilton będzie tak kozaczyć. Nigdy nie sądziłem, że to napiszę, ale skoro Leclerc przeszedł do Ferrari to trzymam kciuki. Może nie tyle za niego, ale przed wszystkim za Seba, którego bardzo lubię. Mocno trzymam kciuki za Ferrari i Red Bulla.
17.03.2019 12:22
0
Czemu Charles nie zjechał do boksu i nie powalczył o dodatkowy 1 pkt? Dziwne...W Ferrari dużo się nie zmieniło, te same błedy
17.03.2019 12:26
0
Ferrari nie pozwoliło Leclercowi wyprzedzić Vettela, bo jak by go L wyprzedził, to V by się "rozpłakał" ..... :))
17.03.2019 12:35
0
@6 No przecież na pewno płakał że go dogania i żeby coś z tym zrobili :) Ventyl "miszcz".
17.03.2019 12:37
0
W końcu przyszedł ktoś kto wie po co jest na tym stanowisku, kierowcy się ścigają, kibice chcą walki a szef zespołu ma jasny cel
17.03.2019 12:41
0
Generalnie padaczka. - wynik mierny - tempa brak - pierwszy wyscig i juz team orders dla Leclerca - pierwszy wyscig i juz bledy strategiczne -- za szybki zjazd przez co przegrali z RBR -- nie dali Leclercowi zjechac po opony by zdobyl +1 pkt, i team orders by lepiej wygladalo Mam nadzieje, ze w kolejnych wyscigach Leclerc na tyle odjedzie Vet, ze zadne teamorders nie pomoga.
17.03.2019 12:41
0
Niestety ale straciłem szacunek. Powinien nie pytać się o pozwolenie. Śmialiście się z Bottasa, ale fin dostawał TO bo próbował.
17.03.2019 12:45
0
@4 od 5 lat to Mercedes pokazuje miejsce w szeregu i musze cie zmartwic, w tym sezonie będzie tak samo ;)
17.03.2019 12:46
0
Ferrari jasno określiło kto jest liderem w zespole na ten sezon, więc nie wiem skąd to oburzenie. Mam nadzieje że w końcu zrozumieją że tutaj potrzebna jest konsekwencja, być może inaczej nie będzie możliwe pokonanie Mercedesa. Dzisiaj nie było żadnej potrzeby ryzykować kolizją ani robić pokazówki i szlachetnie przepuszczać Leclerca, tylko po to żeby ludziom się podobało. Nic więcej by na tym nie ugrali. Hejtujcie ile chcecie. Leclerc to mądry chłopak, sam powiedział że to dla niego logiczne i zrozumiałe. On dobrze wie że musi teraz być cierpliwy, a to mu się opłaci. Nie ma się co szarpać już od startu, jeszcze będzie miał swój czas.
17.03.2019 12:47
0
Dobrze, że gdyby Leclerc zjechał okr. po Vettelu i też założył (żółte) to by jechał za Vettelem te 12 sek jakie był za nim i też ostatnie 20 okr. toczył by się aby oszczędzać opony. Widzieliście, że Giovianazzi startując na mediumach (żółte) po 20 okr. ślizgał się jak rypnięty po torze? Ferrari dało ciała nie Vettel. Strategia słaba po zapewne miały być 2 pity ale RedBull ich ograł i musieli zostać na jeden. Potem nie miał opon do obrony przed Maxem bo cisnął za Hamiltonem, 10 okr jechał 1,5 za nim i skończyły się gumy. Nie kumam jak wy czemu nie ściągnęli obu po nowe opony i mieli szaleć kto lepszy ten ma punkt. Więc zachowanie pozycji Vettel-Leclerc było słuszne bo Vettel ścigał się do 30 okr. i bardziej zasłużył aby być z przodu. Stratedzy Ferrari w formie.
17.03.2019 12:47
0
Totalna żenada. I to jeszcze w pierwszym wyścigu. Ręce opadają. Nawet nie pozwolą młodemu się wykazać. Podział ustalony przed startem. Albo po prostu przestraszyli się, że Vettel jak zwykle się podpali i doprowadzi do kolizji albo "we speak after". Leclerc słabo się zachował jednak pytając o pozwolenie. Zupełnie jak niegdyś Rosberg w Malezji. Jakoś nie widzę Kimiego pytającego się o pozwolenie, choć jemu Ferrari też rzucało kłody pod nogi i traktowało jak nr 2. Kimi jednak nie bał się walczyć z Vettelem. Zwłaszcza pod koniec 2018.
17.03.2019 12:50
0
mam nadzieję że jak Vettel będzie szybszy i padnie "temam ordes" Leclerc go nie przepuści
17.03.2019 13:00
0
@12 Ale co do ma do rzeczy?! Lider liderem, ale team orders w pierwszym wyścigu?! Jakby Leclerc był przed Vettelm w PIERWSZYM WYŚCIGU sezonu, to jakby to wpłynęło na "liderowanie" Seba? No jak? Żałosnym jest, że próbujesz bronić tej żałosnej decyzji Ferrari...
17.03.2019 13:11
0
@16 Widocznie zespół brał to za mało prawdopodobne i miał rację w przeciwieństwie do Polskich forumowych strategów
17.03.2019 13:12
0
Ferrari tlumaczy ze nie walczyli o 1 miejsce więc nie było sensu zamieniać kierowców miejscami... Gdyby walczyli o 1 miejsce to tymbardziej dostaliby taką samą komendę, żeby dowieźć oba auta do mety. Takie tłumaczenie z braku laku
17.03.2019 13:13
0
@16. Krys007 Próbowanie wytłumaczenia logiki kobiecie mija się z celem... Ferrari zaczyna od największej żenady sezonu, po prostu kpina z moralności honoru. Team orders w pierwszym wyścigu, bo jaśnie pan paluszek mazgaj nie ma tempa i nie wolno go wyprzedzić... Jeszcze bym zrozumiał, gdyby to była połowa sezonu i Vettel miałby sporą przewagę, ale do cholery PIERWSZY WYŚCIG???!!! Jak dla mnie Ferrari może już odejść z F1 i więcej się nie ośmieszać...
17.03.2019 13:18
0
Dobrym pomysłem byłoby zakazanie team orders. Zdaję sobie sprawę, że polecenia byłyby wydawane po cichu lub szyfrem, jednak to lepsze rozwiązanie, niż takie ordynarne zachowanie. Team orders przypomina mi ustawianie wyniku meczu piłki nożnej. Zupełnie jak trener mówiący do piłkarza: "tego karnego masz nie strzelić". Trzeba to ukrócić.
17.03.2019 13:20
0
Vettel wizerunkowo tylko się kompromituje !
17.03.2019 13:30
0
Skoro Ferrari chce walczyć o tytuł, to dlaczego nie pomyślano o najszybszym okrążeniu? Nie zdobyli ekstra pkt i oddali go Mercowi. To jak 2pkt straty. Zero JAJ skoro ma się ponad 30s przewagi nad Haasem i nie daje się możliwości Charlesowi. Dramat
17.03.2019 13:36
0
19. ty (celowo z małej) tak na poważnie? Zarzucasz brak logiki osobie, której komentarz jest bardziej racjonalny niż twój (celowo z małej), który to jest emocjonalny. Gdybyś jeszcze pominął stereotypy jak "kobieta kieruje się emocjami a nie logiką" to bym przemilczał. Po prostu monty pajton. Żeby nie było, że bronię tylko dlatego, że ma co innego między nogami, bo mój stosunek do kobiet jest raczej "mocno niepoprawny", ale że się skompromitowałeś to bez zahamowań podkreślę, jak dla mnie możesz już odejść i więcej się nie ośmieszać...
17.03.2019 13:42
0
No właśnie skoro nie pozwalają wyprzedzić Vettela to tym bardziej powinni ściągnąć Leclerca po nowe opony aby zdobyć punkt za najszybsze okrążenie ale nie oni siedzą i gapią się w monitory jak pizdy zero reakcji Ross wróć.
17.03.2019 13:56
0
@13 No i co z tego że Vettel do któregoś okrążenia był przed Leclerkiem???? I myślisz, że w każdym zespole tak jest? Nawet jeśli jest sport po części zespołowy, to jeśli któryś z nich bezpośrednio nie walczy o majstra - w końcu to pierwszy wyścig, to powinien na metę wjechać szybszy z nich, czyli Leclerc. W końcu niby dlaczego on też nie miałby móc walczyć o tytuł? Oby Ferrari za tą decyzję zemściło się i Vettel nie zdobył majstra. A tłumaczenie Binotto są słabe. Biedny Sebuś mało że go Verstappen objechał to potem partner zespołowy, załamał by się biedaczek. ;)
17.03.2019 13:56
0
20. Yuro Przecież były takie przepisy i bardziej ośmieszały ten sport niż w czymkolwiek pomagały. Jak dla mnie dużo lepiej się słyszy, że kierowca ma nie wyprzedzać niż jakieś podchody w stylu "Fernando is faster than you". A co do decyzji to akurat tego brakowało w zeszłym sezonie. Myślę, że ustalanie kolejności w 1 GP nie ma zbytnio sensu, ale zawsze wolę TO niż kolizję. Natomiast same decyzje podczas wyścigu były po prostu idiotyczne. Zaczynając od momentu pit-stopu aż po to, że mając 30 sekund przewagi nie próbowali zmienić opon. Nie dość, że nic nie tracili, to jeszcze mogli wywalczyć 1 punkt, a przy sprzyjających okolicznościach (dosyć wczesna zmiana) mieliby jeszcze szanse dogonić RBR patrząc na błędy jakie popełniał Verstappen...
17.03.2019 13:56
0
@12 Wiem, ze nie raz pokazalas juz, ze nie dasz zlego slowa napisac na swojego pupilka. Slusznie @devious napisal ci "Jestes wpatrzona w Vettela jak szpak w czeresnie". Profilaktycznie napisze-nie kompromituj sie. Leclerc mial lepsze tempo wyscigowe i nalezal mu sie manewr wyprzedzania jak psu miska zupy-nie ma mowy o zadnej "szlachetnosci". Bardzo dobrze! Jak Ferrari bedzie odstawiac takie numery to nikt juz nie bedzie drzal na ich grosby o odejsciu z F1. Totalna amatorszczyzna-droga wolna.
17.03.2019 13:57
0
Zamiast zachowywać się jak typowi DEBILE i IDIOCI z Polski poczytajcie sobie komentarz nr.13 a może zrozumiecie....chociaż wątpię....
17.03.2019 13:57
0
@23 Nie próbuj nawet podejmować dyskusji z tym osobnikiem który jedyne co potrafi to obrażanie każdego kto nie wychwala jego ulubieńca (Hamiltona) a swoje umiejętności zademonstrował nam w poprzednim sezonie, najlepiej dodaj go do blokowanych.
17.03.2019 14:01
0
@28 To kiedy zjadasz te kalosze?
17.03.2019 14:05
0
@27 Ale czy to przypadkiem nie działa w obie strony ? Fani Hamiltona będą zawsze bronili swojego idola i zespół w którym jeździ i to samo robią fani Vettela ?
17.03.2019 14:07
0
@25 Ziomuś qr*a! Gdyby było na odwrót, że Leclerc zjeżdża na 13 okr po softy i a Vettel zostaje dłużej i w końcówce to on dogoniłby młodego to każdy by pisał, że Ferrari jak zwykle strategia lepsza pod Vettela. Jesteście hipokrytami. Zagrali fair i tyle. Kto tego nie rozumie to szkoda. Nie każdy ma sposobność do rozumienia wyścigów F1 a zwłaszcza obecnych. Tylko szkoda, że potem ktoś mąci po forach i wypisuje głupoty ale to tylko tu. Anonimowi eksperci, którzy mają wgląd w telemetrię i wiedzą kto jak szybki był itp. Pzdr600
17.03.2019 14:12
0
@31 Oczywiscie, ze tak. W obu przypadkach to jest niezdrowe. @32 To ja podziekuje za taka filozofie wyscigowa i Tobie tez radze przeanalizowac to, co napisales.
17.03.2019 14:17
0
@23. giovanni paolo W którym to momencie się skompromitowałem twoim (celowo małą literą) zdaniem? Bo całym twoim (celowo małą literą) wywodzie nie podałeś żadnego argumentu "geniuszu". Mój komentarz jest o wiele bardziej racjonalny niż ten, do którego się odnosisz, będą bezskuteczną i trywialną próbą obrony żenującego zachowania zespoło Ferrari. PS. Naucz się pisać poprawnie analfabeto, bo zarówno poziomem językowym, jak i intelektualnym potwierdzasz tylko, że nie jesteś godzien polemiki ze mną.
17.03.2019 14:23
0
@32 Nie ma sensu dyskutować z tymi amebami.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się