WIADOMOŚCI

Vettel sięga po drugie zwycięstwo w sezonie
Vettel sięga po drugie zwycięstwo w sezonie
Po nagłej zadyszce podczas wczorajszych kwalifikacji, Sebastian Vettel w Singapurze sięgnął po drugie zwycięstwo w sezonie, wykorzystując pech Lewisa Hamiltona, który nie ukończył wyścigu. Podium uzupełnili Jenson Button i Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg
Formuła 1 po raz kolejny szczęśliwie uniknęła w Singapurze tropikalnej ulewy. Wyścig odbył się w sprzyjających warunkach, a temperatura powietrza sięgała 29 stopni Celsjusza.

Najbardziej spektakularny wyścig sezonu nie stanowił jednak najatrakcyjniejszego w tym roku widowiska dla kibiców. Kierowcom nie udało się uniknąć wyjazdu samochodu bezpieczeństwa na tor, co stanowi na tym torze swego rodzaju rutynę. W tym roku do neutralizacji toru przyczynił się Narain Karthikeyan, który na 18 zakręcie toru na 33 okrążeniu uderzył w bandę i uszkodził zawieszenie swojego bolidu, a także Michael Schumacher, który zaraz po wznowieniu wyścigu z impetem uderzył w tył bolidu Jeana-Ericka Vergne.

Na starcie pierwszą pozycję pewnie obronił Lewis Hamilton. Pogubił się za to startujący z drugiego pola Pastor Maldonado, który już po drugim zakręcie toru stracił dwie pozycje najpierw na rzecz Sebastiana Vettela a chwilę później na rzecz Jensona Buttona.

Pierwszą turę pit stopów zapoczątkował na 9 okrążeniu Mark Webber. Chwilę później do swoich mechaników zjechał Sebastiana Vettel i Fernando Alonso. Spośród czołówki, która startował na super-miękkim ogumieniu na torze najdłużej pozostał Jenson Button, który do boksów zjechał na 15 kółku.

Cztery okrążenia dłużej na torze udało się pozostać Perezowi i Hulkenbergowi, którzy jako jedni z nielicznych postanowili przystąpić do GP Singapuru na miękkiej, żółtej mieszance opon Pirelli.

Na 23 okrążeniu nocnego wyścigu nastąpił ogromny pech lidera, Lewisa Hamiltona, w którego bolidzie awarii najprawdopodobniej uległą skrzynia biegów. Brytyjczyk w ten sposób zakończył jak do tej pory świetny dla siebie weekend w azjatyckim mieście.

Nie był to jedyny pechowiec nocnego wyścigu. Po wypadku Naraina Karthikeyana na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a Pastor Mladonado dowiedział się o usterce w swoim bolidzie i na 37 okrążeniu zmuszony został do zjazdu do swojego garażu.

Na tym etapie wyścigu prawie wszyscy kierowcy mieli już na swoim koncie przynajmniej dwa pit stopy, prowadził Vettel przed Buttonem i Alonso, który po raz kolejny szczęśliwie broni przewagi w mistrzostwach.

Na ostatnich okrążeniach wyścigu, który ze względu na przekroczenie regulaminowych dwóch godzin, został przerwany po przejechaniu przez kierowców 60 okrążeń, doszło jak zwykle do wielu dramatycznych pojedynków, a kierowcy walczyli o przyczepność swoich opon Pirelli. Najbardziej dramatyczne wyprzedzania zanotował Felipe Massa, agresywnie walczący najpierw z Bruno Senną a później z Danielem Ricciardo.

Ostre starcie zaliczyli także kierowcy Saubera z Nico Hulkenbergiem i Markiem Webberem.

Tuż za czołową trójką metę wyścigu przekroczył Paul di Resta i Nico Rosberg. Kierowcy Lotusa po niemrawym początku weekendu w wyścig wspięli się na szóste (Raikkonen) i siódme (Grosjean) miejsce. Ósmą pozycje po agresywnej jeździe w końcówce dowiózł do mety Felipe Massa, a czołową dziesiątkę uzupełnili Daniel Ricciardo i Mark Webber.

Godnym odnotowania jest także fakt awansu w klasyfikacji generalnej konstruktorów zespołu Marussia, który dzięki 12 lokacie Timo Glocka wskoczył na 10 miejsce, przed Caterhama.

Wyniki

Poz. Kierowca Zespół CzasPunkty
1 de Sebastian Vettel Red Bull 2:00:26.144 25
2 gb Jenson Button McLaren +8.9 18
3 es Fernando Alonso Ferrari +15.2 15
4 Paul di Resta Force India +19.0 12
5 de Nico Rosberg Mercedes +34.7 10
6 fi Kimi Raikkonen Team Lotus +35.7 8
7 fr Romain Grosjean Team Lotus +36.6 6
8 br Felipe Massa Ferrari +42.8 4
9 au Daniel Ricciardo +45.8 2
10 mx Sergio Perez BMW Sauber +50.6 1
11 au Mark Webber Red Bull +1:07.1
12 de Timo Glock Marussia +1:31.9
13 jp Kamui Kobayashi BMW Sauber +1:37.1
14 de Nico Hulkenberg Force India +1:39.4
15 fi Heikki Kovalainen Caterham +1 okr.
16 fr Charles Pic Marussia +1 okr.
17 es Pedro de la Rosa HRT F1 +1 okr.
18 br Bruno Senna Williams +2 okr.
19 ru Witalij Pietrow Caterham +2 okr.
21 de Ralf Schumacher +21 okr.
22 Pastor Maldonado Williams +23 okr.
23 in Narain Karthikeyan HRT F1 +29 okr.
24 gb Lewis Hamilton McLaren +37 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

143 KOMENTARZY
avatar
mazur81

23.09.2012 16:06

0

Wie ktoś może skąd wzięła się nazwa szykany Sling?? I ile halogenowych lamp oświetla tor w Singapurze?!? :P


avatar
Newmark

23.09.2012 16:06

0

Dziwna strategia dla Masy.


avatar
RoyalFlesh F1

23.09.2012 16:07

0

Musze powiedziec ze w tym roku Button pokazuje ze nie ma jaj.


avatar
Reaglag

23.09.2012 16:07

0

kempa nie do sowich tylko swoich mechanikow


avatar
subaru555wrc

23.09.2012 16:08

0

co za pechowy wyscig :-( trudno :-( fajnie ze But i Alo sie spisali :-) teraz tylko musze zdzierzyc palucha w gorze na podium i do nastepnego wyscigu


avatar
RoyalFlesh F1

23.09.2012 16:10

0

Alonso zwiekszył pkt wzgledem drugiego kierowcy.


avatar
tomtom1976

23.09.2012 16:10

0

Mrussia najlepszy wynik w ich historii:)


avatar
Reaglag

23.09.2012 16:12

0

1. Chyba 6 tys. Współczucie dla Lewisa jest najwiekszym przegranym wyscigu. Vettel pojechał dobry wyscig ale Button nie mial szans go dojechac. Nawet po SC. Alonso dziki fart, że jest na podium. Dla mnie wyscig skonczyl sie na 25 okr. Czekam na wypowiedz LH.


avatar
mssie

23.09.2012 16:12

0

Hamilton...:(


avatar
subaru555wrc

23.09.2012 16:12

0

ja pirdziu, teraz dopiero zajazylem :-) diody sobie `edzio` paluch na kasku strzelil hahahahaha myslalem ze podczas jazdy lampy sie odbijaja :-) buuuhaha `edzio`


avatar
logel999

23.09.2012 16:12

0

.... HAMILTONA szkoda Button okey ;(


avatar
Caronez_usuniety

23.09.2012 16:13

0

Niezwykle emocjonujący wyścig. Szkoda Senny, który ukończył wyścig 35 sekund przed końcem. Szkoda również Hamiltona, który nieźle jechał, ale skrzynia biegów się zepsuła. :( Maldonado też świetnie jechał, początek schrzanił, ale naprawdę miałem nadzieję, że ukończy wyścig. Świetne tempo Massy. Button, też zasługuje na pochwałę. Szkoda, że Vettel wygrał. Nie przepadam za nim. :( Najlepszy tor w całym kalendarzu.


avatar
logel999

23.09.2012 16:13

0

Trudno licze tera , że za 2 tygodnie Hamilton zdominuje ...Kurde on to ma pecha , albo to ale pit stopy ;/


avatar
reXio

23.09.2012 16:14

0

3. -> twoj stary nie ma jaj!!


avatar
luca motorsport

23.09.2012 16:14

0

Gratulacje dla Sebastiana, swietny wyscig, swietnie tez Button oraz Alonso, Di Resta spisal sie swietnie, Massa jechal naprawde swietnie, Glock 12!!


avatar
Newmark

23.09.2012 16:16

0

@6 Czyżby? Miał +37 nad Ham, a teraz +29 nad Vet


avatar
belzebub

23.09.2012 16:16

0

Tylko Vettel, albo Hamilton mogli dzisiaj wygrać. Pech Hamiltona, umożliwił zwycięstwo temu pierwszemu. Szkoda, że Button nie mógł nawiązać walki z Vettelem, ale podobnie Alo, dla nich Vettel był poza zasięgiem. Choć dla Alonso nie jest to zły wynik, bo nadal jest liderem. Bardzo dobry wynik Di Resty, gdyby nie kolizja Hulkenberga oba bolidy mogły być w punktach. Lotus, niestety wyżej by nie skończył. Błąd Schumachera, spowodowany chyba chwilowym rozkojarzeniem, niemniej trochę przesadził. Massa z początku jechał słabo, ale po drugim SC obudził się i skończył w punktach. Może ktoś wie, dlaczego na początku tak nisko spadł i lądując na pit-stopie? I ciekawostka, najlepszy wynik Marussi, Glock na 12-tym miejscu, chyba pierwszy raz ukończył przed Caterhamem.


avatar
Jahar

23.09.2012 16:17

0

W sumie to dobrze, że Red Bull wygrał bo był najlepszy w Singapurze. Wyścig tak wolny był, że aż wstyd. Alonso jak zwykle mądrze pojechał a Ferrari bezawaryjnie. Shumi niestety się ośmieszył, szkoda. Button jest jakiś zniewieściały, nie chce ścigać się z przeciwnikami tylko sobie jechać aby.


avatar
Święty

23.09.2012 16:18

0

1. Nazwa zakrętu Sling wzięła się od drinka jakiego serwowano w hotelu w Singapurze - to jest najsłynniejszy drink świata i pewnie bardzo smaczny, Maurycy, próbowaleś? ;p


avatar
rokosowski

23.09.2012 16:18

0

@17 Massa miał kapcia na pierwszym okrążeniu


avatar
Xellos

23.09.2012 16:21

0

Szkoda Hamiltona, pechowiec sezonu, jak nie pit-stop do bani to bolid wysiada. Punkty uciekają...a jeździ świetnie.


avatar
Reaglag

23.09.2012 16:23

0

Wezcie Alonso z podium bo go tam niezdzierzam. Jechal slabo nawet Masa lepiej jechal. Kartikheyan moj ziom, zajebisty wypadek, tak jak pseudo 7krotnego mistrza swiata. A gdzie Zientarski? Znowu problemy z synkiem?


avatar
elosidzej

23.09.2012 16:24

0

Tylko nie Vettel :( ja liczyłem an hamiltona ehh pech..


avatar
seb_1746

23.09.2012 16:25

0

szkoda Hamiltona; poza tym śmiać mi się chciało z kasku - wiecie kogo - tzw. "wieś szaleje, wieś się bawi"


avatar
Buczyk

23.09.2012 16:26

0

Szkoda, ze ostatnio wyscigi rostrzygane sa przez awarie. ;/


avatar
mssie

23.09.2012 16:27

0

Schumi jak przywalił to nawet Brawn się zdziwił. Lubię Alonso, ale w tym wyścigu w ogóle nic nie pokazał, nawet wyprzedził Maldonado nie mógł a tu nagle 3. miejsce. Naprawde szkoda Lewisa, ale jak zostanie mistrzem świata w Brazylii to będzie spektakularne. Button nic nie pokazał, Vettel jechał słabiej od Hamiltona, ale ma niesamowite szczescie.


avatar
Caronez_usuniety

23.09.2012 16:27

0

Początkowo wyścig był nudny. Po wyjechaniu samochodu bezpieczeństwa, zaczęło się coś dziać. Raikkonen świetny wynik. Nie spodziewałem się, że zajmie 6 miejsce. Jak dla mnie dwa lata temu był najświetniejszy wyścig na tym torze.


avatar
Reaglag

23.09.2012 16:28

0

Ale przyznacie ogolem fajny wyscig. Nawet duzo bylo wyprzedzania. Jest tu ktos z opola?


avatar
mssie

23.09.2012 16:29

0

Kask Vettela naprawdę wygląda jak na odpust...


avatar
marciex5

23.09.2012 16:29

0

Wyścig jak najbardziej ciekawy, dużo emocji. Vettel bardzo interesujący kask, pewnie kupił go na odpuście podczas Oktoberfest ;D


avatar
Grzesiek 12.

23.09.2012 16:31

0

Brawa dla Schumachera :D:D:D


avatar
ULTR93

23.09.2012 16:32

0

Świetny wyścig. Bardzo mi się podobał. Mam nadzieję, że czasu GP Bahrajnu nie skrócą. Szkoda bardzo Lewisa, ale złośliwość rzeczy martwych czasem dokucza. Miłym zaskoczeniem jest 4 pozycja Di Resty. Po raz kolejny udowadnia, że jest lepszy od Niemca. Mam nadzieję, że Hulkenberg straci fotel w następnym sezonie na rzecz Alguersuari' ego.


avatar
Justyna19

23.09.2012 16:32

0

po tym wyścigu każdy teraz wie o szykanie sling i ponad 1500 lamp halogenowych oświetlających tor. Bardzo szkoda Lewisa w poprzednim wyścigu Button teraz on strata tylu punktów będzie trudna do odrobienia. liczę na dobre i bezawaryjne wyścigi McLarena w kolejnych GP.


avatar
Polak477

23.09.2012 16:32

0

22. Alonso jechał słabo? Przed boksami jechał praktycznie najszybciej z czołówki (Hamilton, Vettel, Button, Maldonado), później były zmiany i znów jechał szybciej, problem pojawił się po SC, gdzie chyba oszczędzał opony, bo pod sam koniec zbliżał się koło 0.3, 0.6 s na okrążeniu do Buttona.


avatar
seba030189

23.09.2012 16:33

0

dziwi mnie fakt ze szybki zjazd Massy uznali jako strategie;O ? przeciez mial kontakt z Petrovem -.- Genialni komentatorzy polsatu EpicXD


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu