A więc stało się... F1 przechodzi na silniki TDI

Trudno się nie Bernim nie zgodzić. Jestem właśnie w trakcie oglądania serialu o F1: "F1 Jazda o życie" i jestem do porzygu zniesmaczony postawą tej kwoki w Williamsie. Otóż, oto szefowa zespołu stwierdziła, przed wyścigiem, że marzy się jej karambol na starcie, ale taki żeby ominęli go jej kierowcy. !!! Syf kiła mogiła, dno dna i trzy metry mułu. Po czym jak im nie pykło to siadła i się rozpłakała!

@1 Orlo Robert zawsze musiał się paszportować na granicy, tak samo jak każdy inny człowiek wjeżdżający na teren UK.

Taaa, teraz będą Grid Trans... :/

A Britney za kierownicą też będzie?

@ 13 Del_piero Hunt miał wielki talent i zdobycie tytułu nie kosztowało go takiej harówki jak Rosberga. Miał też talent do imprezowania i picia i to było powodem jego końca w F1. Miał szanse na kolejne tytuły, ale wolał hulanki.

"Reedukacja masy" ? Ciekawe czego nowego się nauczyła masa...

@ 15 mientus63 To jest efekt przymusowej edukacji. Pomyśl jak pięknie by wyglądał internet, gdyby debili na siłę nie uczyli czytać i pisać.

Tilke z ulgą powinien przyjąć emeryturę.

@2 Ale wtedy kierowcy musieliby jeszcze wozić drobne :D

@4 Lukas9_5 Bo lepiej walnąć kielona, niż zajarać szluga :D

@25 roko. Można w skrócie powiedzieć, że jak zwykle chodziło o kasę. Te czerwone pijawki nawet bananom i marchewkom nie popuszczą, jeśli jest możliwość ukraść albo wziąć w łapę. Wnioskując po Twoim pierwszym zdaniu, sądzę że mamy podobny pogląd iż "Unia Europejska powinna zostać zniszczona" :D Pozdro.

@ dexter Akurat na tę dyrektywę, nie naciskali producenci bananów. Takie rozwiązanie przeforsowali Francuzi, którzy chcieli zaliczyć do pierwszej klasy tylko te banany, które pochodzą z ich stref wpływów, np. z Gwadelupy. Działał nawet specjalny komitet roboczy do spraw nagięcia bananów. Ustalił on, że wspomnianej normy nie spełniają np. banany z Kostaryki.

Cytując klasyka: "Bezpieczne, to są ru... ru... ru... rurkowce w Rowie Mariańskim" A jak się ściga w F1 to trzeba się liczyć z ryzykiem, które, powiedzmy sobie szczerze, jest praktycznie zerowe w dzisiejszych czasach. Dużo bardziej ryzykuję jeżdżąc cywilnym samochodem po Krakowie, niż kierowcy F1 na torze. Na szczęście, mnie nikt nie karze ubierać majtasów na łeb.

Jestem za.

@ 11 To znaczy, że Rosjanie nie posiadają własnych fabryk? Własnej produkcji rolnej? Wszystko importują? To skąd biorą w ogóle pieniądze na ten import? Z nieba im spadają? Eksport Rosji jest 1,5 x większy od importu, a więc na tym drogim dolarze nic nie tracą, a zarabiają. Na temat rządowych rekompensat nawet się nie wypowiadam, bo mi się nóż w kieszeni otwiera jak czytam takie komunistyczne banialuki.

@2 Kalor666 Kolega z Krk? :D

"Fangio nigdy nie był żonaty i nie posiadał żadnych dzieci" Wynika, że jednak posiadał :D

Gdyby szafa miała sznurek, to by była windą...

@devious "Dość smutnych czasów, gdzie dzięki postępowi do głosu doszli w końcu wszyscy - czyli w dużej mierze idioci :)“ Dobrze powiedziane. Z małą poprawką. Nie "w dużej mierze" ale w zdecydowanej większości. Sad but true.

@1 St Devote Hahaha! Muszę to zapamiętać! Zajebiste :D i pasuje idealnie :D

Jest większe ryzyko, że kierowca się potknie i zginie uderzając głową w krawężnik, niż to że zginie podczas wyścigu na torze. Więc cała ta debata na temat bezpieczeństwa w F1 jest do dupy.

@4. adamek11 Chciałbym w wieku 83 lat mieć tak sprawny umysł jak Bernie. Nie koniecznie popieram jego działania i pomysły, ale na pewno nie można mu zarzucić, że nie ogarnia tematu. Ogarnia bardzo dobrze. Problem polega na tym że ogarnia wszystko "pod siebie".

40 lat temu w Polsce też nie wolno było publicznie krytykować władzy... Podobieństwo uderzające. Zresztą znaczna część przepisów F1 zalatuje komuną.

Proponuję aby FIA odgórnie przed wyścigiem odgórnie ustaliła kolejność na mecie. Nie będzie problemów z oponami.