3@. Wyjechał czterema kołami poza białą linię i sędziowie anulowali mu czas.

Pięknie Williams! Już dawno nie czułem takiego entuzjazmu po kwalifikacjach. Massa zasługiwał w 100% na PP i się udało. Oby w wyścigu poszło równie dobrze. ;) Mimo to, gdyby nie awaria Lewisa, nie wiadomo jakby to wyglądało.

@1. Tak. Szkoda Lotusów, ale to było prawie pewne. Massa do boju!

Dość nudny wyścig... Grosjean odpadł, Vettel jak zwykle wygrał, Massa dostał beznadziejną karę, mogło popadać... Szkoda gadać... Jedyną "zabawną" sprawą w ciągu całego wyścigu był poślizg Weebera... Ale na podium. :)

Sorki, że nie na temat. Gdzie można obejżeć F1 po Polsku w internecie. Dziś mnie nie ma w domu, a chciałbym zobaczyć jak poradzi sobie Kovalainen. :) Szukałem, ale znalazłem tylko zawirusowane i niedziałające strony. Żeby nie było Off-Topicu: Jeżeli Kovalainen pokaże najbliższych dwóch wyścigach, że stać go na dobry wynik, to czemu nie. Wielka szkoda gdyby wybrali Maldonado, za którym stoi tylko plik gotówki. Najlepszą opcją byłby Nico, ale pożyjemy-zobaczymy.

Gdzie można obejrzeć powtórkę z podium?

Forza Romain! :) Od czasu oficjalnego przejścia Kimiego do Ferrari, prawie cały czas się na nim zawodzę, ale mam nadzieję, że w nowym zespole pokaże pazur.

Forza Romain! Oby tak dalej! :)

8. MarTum, jestem tego samego zdania. Mimo wszystko Romek nadal chce udowodnić, że on też potrafi. I ostatnio mu się to udaje, nie tylko dziś. Mój faworyt. :)

Gratulacje dla Webbera! :)

@ 10. tommek7. Nie ma co się oburzać, bo każdy tutaj ma prawo do wyrażania własnych opinii, poglądów.

Cóż... Dosyć ciekawy wyścig, szczególnie w drugiej części. VET utrzymywał bezpieczną przewagę, chodź nie za dużą (mogą zacząć się teorie spiskowe dotyczące tego, że "magiczny" element został zdemontowany, aby zatuszować pogłoski z Singapuru). GRO, doskonały wyścig, jeden z moich ulubionych kierowców. RAI - klasa sama w sobie, drugie zasłużone miejsce. I chyba największa gwiazda dzisiejszego HUL - świetnie dająca sobie radę w nie najlepszym bolidzie. Udowodnił, że ma duże doświadczenie, a to otwiera mu większe zainteresowanie jego osobą wśród innych zespołów. WEB - najbardziej pechowy kierowca wyścigu. Ale trzeba przyznać, że dość mocno się "zwęglił" po nie tak mocnym kontakcie z SUT. Obaj kierowcy Force India próbowali dziś zrobić altonena, niestety obaj z marnym skutkiem. ROS - jeden z większych pechowców wyścigu. Szkoda, bo mógł nawet walczyć o podium. Szkoda, że w Lotusie są zgrzyty. Postawa Kimiego mnie dość zaskoczyła gdy nie podszedł do Romka, a potem rzucił mu czapkę z pogardą. No cóż, w sumie ich nieco rozumiem. "Sebastian Loeb" znów na podium co owocuje czwartym mistrzem świata. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie będzie więcej rywalizacji - mniej dominacji. Pozdrawiam!

No i gdzie nasz "kochany" Vincent_vega się schował? :D

Bardzo ciekawy wyścig. Od czego tu by tu zacząć... Kimi i Grosjean bardzo dobra strategia, świetne bolidy. Szkoda Di Resty, bo bardzo dobrze pojechał ten wyścig, strategia również świetna, ale nieco brakło do trzeciego miejsca. Rosberg, po prostu miał za wolny/ciężki (niepotrzebne skreślić) bolid, ale i tak pięknie obronił się przed Vettelem. Button o mało nie dostał zawału przez szalejącego Pereza na torze, ale bardzo dobrze, bo chłopak wziął sobie krytyki do serca, się stara i nie odpuszcza. Ferrari... No pech niestety. Przez DRS w bolidzie Alonso i uszkodzeniom w przednim skrzydle Massy, stracili bardzo dużo. Na dodatek dopiero za trzy tygodnie kolejny wyścig. :(

Lotus w końcu stał się konkurencyjny z innymi, najlepszymi teamami i tyle. Dobry kierowca, dobry team. Czego chcieć więcej. ;)

Będzie lecieć powtórka gdzieś?

Vettel pierwszy :/

Jeśli już o tym mowa, to przydałaby się dobra stronka o amerykańskiej serii NASCAR. ;)

To jest niestety pewne - Sebastian Vettel zostaje mistrzem świata.

Wyścig był taki sobie. Znowu Vettel na podium, to zaczyna się robić męczące. Szkoda, że mu ta opona nie strzeliła na ostatnich okrążeniach... Świetnie pojechał Massa, ostatnio ma dobre tempo wyścigowe. Torro Rosso bardzo dobrze sobie dziś poradziło, zdobywając punkty. Brawo dla Grosjeana za nie rozbicie bolidu.

Niezwykle emocjonujący wyścig. Szkoda Senny, który ukończył wyścig 35 sekund przed końcem. Szkoda również Hamiltona, który nieźle jechał, ale skrzynia biegów się zepsuła. :( Maldonado też świetnie jechał, początek schrzanił, ale naprawdę miałem nadzieję, że ukończy wyścig. Świetne tempo Massy. Button, też zasługuje na pochwałę. Szkoda, że Vettel wygrał. Nie przepadam za nim. :( Najlepszy tor w całym kalendarzu.

Ja nie oglądałem dzisiejszego wyścigu, ale gratuluje Nico Rosbergowi, za udany wyścig oraz zwycięstwo GP Chin 2012. Natomiast szkoda mi Schuachera, fajnie by było, kiedy wygrałby dzisiejszą walkę o podium.