przeciez w regionie Sochi nie ma wojny, wiec po co czołgi i żołnierze? ochrona będzie taka jak na kazdym wyscigu

Na pewno Ricciardo korzysta na błędach kierowców Merecedesa, ale patrząc na napięcie w tym zespole jest wielce prawdopodobne, że tych błędów będzie jeszcze więcej. Z pewnością nie można skreślać Australijczyka, chociaż te szanse są wciąż niewielkie.

Sauber będzie musiał liczyć na jakiś szalony wyścig(coś w stylu GP Monako czy GP Kanady), aby wyprzedzić Marussię. Jakoś nie wierzę, że są w stanie na tyle poprawić bolid, aby w równej walce to zrobić. Skład kierowców też im nie pomaga.

na rosyjskim sopcaście można w bardzo dobrej jakosci oglądac f1 w necie, ja zawsze robie tak, ze wstep do wyscigu i pozniejsza analize ogladam na skysports, a sam wyscig na ruskim sopcascie

Jeśli chodzi o Bottasa to stratedzy się nie popisali. Ale powinien zjechać 3-5 okrążeń wcześniej, żeby móc dogonić Vettela, albo jechać do końca na tej mieszance. Nizej niż 8 i tak nie byłby.

pewnie aspekt finansowy - bardziej chwytliwa nazwa i wieksze zyski

Taka refleksja po niedzielnym wyścigu. Na tym forum jest wiele osób, które piszą, że F1 już się skończyła i wyścigi to już nie to samo co kiedyś. Porównajmy sobie GP Niemiec 2010 i GP Niemiec 2014. W tym roku mamy DRS, Kers, oszczędzanie paliwa, opon i nowe, cichsze silniki. W 2010 nie mieliśmy DRSu, Kersu, nie było oszczędzania paliwa czy opon. Prawda jesat taka, że gdyby nie słynne team orders to tamten wyścig byłby procesją od startu do mety. A tegoroczny wyscig? Chyba najlepszy w sezonie, mnóstwo wyprzedzań, ciągle coś się działo. I o to chodzi. Dlatego nie rozumiem wszystkich krytyków obecnej F1. Wiadomo, dźwięk nie jest idealny, inne rzeczy też można poprawić, ale na pewno nie mozna powiedzieć, że wyścigi są nudne. Na Hungaroringu tylu emocji już nie będzie, tor nie daje wiele możliwości do wyprzedzania. Oby tylko Hamilton i Rosberg wreszcie stoczyli równą walkę i nie mieli żadnych problemów z samochodem. Od GP Monako jednemu z nich zawsze coś przydarzyło.

Przecież i Vettel i Alonso powiedzieli po wyścigu, że przesadzili z tym narzekaniem, więc nie ma się o co kłócić. Według mnie wszystko było w zgodzie z przepisami.

Też prawda jest taka,że nawet jakby taktyka Williamsa była idealna to wyścig ukończyliby za Mercedesami, jednak w drugiej części wyścigu mieli słabsze tempo.

zapowiada sie najciekawszy wyscig sezonu

Perez tak jak przewidywalem juz wyraznie odstaje od Hulkenberga. Jak to mozliwe, ze on nie jezdzi w jakims topowym teamie. Chociaz z drugiej strony to powinien sie cieszyc,ze Lotus wybral Maldonado, teraz bylby na koncu stawki.

ja mysle,ze f1 bedzie na polsacie xd

Może wielu z was się zdziwi,ale ja jako fan Ferrari cieszę sie, że sezon dobiegł końca i teraz czeka nas 4 miesiace bez F1. Bez żalu żegnam ten sezon, druga część sezonu to straszna nuda, chociaż w sumie Vettel już od GP Kanady absolutnie zdominował mistrzostwa.Gdyby nie ta awaria na Silverstone to pewnie w Japonii albo w Korei byłby mistrzem. A sam wyscig jeden z najciekawszych w sezonie. Szkoda Massy, myślę, że miałby 4.miejsce, ale przepisy to przepisy. Imponująco McLareny, nie wiem czy dobrze robią pozbywajac się Pereza. Gorszy od Buttona nie jest. Trochę rozczarowal mnie Hamilton. W ogóle 2.część sezonu słabiutka w jego wykonaniu, tylko jedno podium w Belgii. Po zwycięstwie na Węgrzech byłem przekonany, że pójdzie za ciosem. Widać było, że Mercedes już tak nie rozwijal bolidu, szkoda, bo na Ferrari nie moglismy liczyć i tylko Lotusy walczyły z Red Bullami. Podsumowując, sezon żegnam bez żalu. 2014 musi być dużo bardziej emocjonujacy. Niech nawet Vettel będzie wygrywać, ale nie tak, że w kwalach jest 0,5 sekundy szybszy a w wyścigu prowadzi od startu do mety i spokojnie kontroluje tempo.

20 pewnie. Indie wypadną, New Jersey nie będzie i pewnie też Korea wypadnie. Dojdzie Austria, Rosja i może Meksyk.

Też chciałbym, aby Mark został jeszcze w F1. Taki stary wcale on nie jest, w dodatku cały czas w znakomitej formie. Może szybko zatęskni za F1 :)

202 I to nie tylko w tym roku :)

Jeśli Alonso znów chce walczyć o zwycięstwa to Ferrari na Hungaroring musi przywieźć mnóstwo poprawek. Startując z 4. czy 5.rzędu nawet mając dobre tempo wyścigowe(czego dzisiaj nie było szczegolnie widać) nie da się wygrywać. Ta strategia z oponami też nie wypaliła, czekam na następne lepsze wyścigi.

Cieszy mnie poprawa Saubera. Może Hulk wejdzie do Q3

Obawiam się, że maksimum co może jutro Alonso osiągnąć to 5. miejsce. Mercedesy i Red Bulle są poza zasięgiem, Hiszpan może liczyć tylko na jakąś awarię czy zderzenie, inaczej podium będzie nieosiągalne. Życzę zwycięstwa Hamiltonowi, dla Mercedesa jeszcze tego nie zrobił, gdzie indziej jak nie na Silverstone ma wygrać.

Vettel i Alonso - zdecydowani bohaterowie tego wyścigu, który w sumie był bardzo ciekawy. Strata Hiszpana to 32 punkty, na pewno do odrobienia, ale Ferrari musi się poprawić w kwalifikacjach, w wyścigu jest ok. Mercedesy jednak cały czas mają problemy z oponami, to jest ten element, który właśnie na takich torach nie będzie pozwalać im wygrywać. Świetnie pojechał Vergne, dobrze Force India, Kimi bezbarwnie, McLareny stoją w miejscu, a nawet się cofają, Williamsy słabiutko, szczegolnie Bottas rozczarowal. Jeszcze jeden fakt. McLaren pierwszy raz od dawien dawna nie zdobył punktów.

niech pada,ale tak lekko, bo jeszcze Whiting przerwie wyscig

Wie ktoś czy będzie padać w Montrealu?

Bład Massy jednak ewidentny.

A na BBC materiał o Kubicy ;)

7. Rzeczywiscie jeśli chodzi o sukcesy to jest słabo, ale na pewno sam układ toru dużo bardziej odpowiada Ferrari niż ten w Monako. Wiec liczę na wiecej.