2020-10-25 GP Portugalii - Wyścig 14:10
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | L.Hamilton | Mercedes | 1:29:56.828 | 26 |
2 | V.Bottas | Mercedes | +25.592 | 18 |
3 | M.Verstappen | Red Bull | +34.508 | 15 |
4 | C.Leclerc | Ferrari | +65.312 | 12 |
5 | P.Gasly | AlphaTauri | +1 okr. | 10 |
6 | C.Sainz | McLaren | +1 okr. | 8 |
7 | S.Perez | Racing Point | +1 okr. | 6 |
8 | E.Ocon | Renault | +1 okr. | 4 |
9 | D.Ricciardo | Renault | +1 okr. | 2 |
10 | S.Vettel | Ferrari | +1 okr. | 1 |
11 | K.Raikkonen | Alfa Romeo | +1 okr. | |
12 | A.Albon | Red Bull | +1 okr. | |
13 | L.Norris | McLaren | +1 okr. | |
14 | G.Russell | Williams | +1 okr. | |
15 | A.Giovinazzi | Alfa Romeo | +1 okr. | |
16 | R.Grosjean | Haas | +1 okr. | |
17 | K.Magnussen | Haas | +1 okr. | |
18 | N.Latifi | Williams | +1 okr. | |
19 | D.Kwiat | AlphaTauri | +1 okr. | |
20 | L.Stroll | Racing Point | DNF |
Hamilton został samodzielnym rekordzistą w liczbie zwycięstw F1
Lewis Hamilton nie bez problemów sięgnął w Portimao po rekordowe 92. zwycięstwo na mecie wyprzedzając swojego kolegę z zespołu, Valtteriego Bottasa i Maksa Verstappena z Red Bulla.Pogoda w Portimao w niedzielę uległa sporej zmianie. Słońce schowało się za grubą warstwą chmur, które przez cały dystans wyścigu straszyły kierowców opadami deszczu. Ostatecznie skończyło się tylko na straszeniu i kilku kroplach deszczu, jakie spadły na tor na początku rywalizacji.
Wyścig w Portugalii znalazł się w kalendarzu mistrzostw świata F1 wyjątkowo za sprawą pandemii koronawirusa. Dlatego odnotować trzeba fakt, że po raz ostatni Formuła 1 gościła w tym kraju w 1996 roku. Wtedy kierowcy ścigali się na torze Estoril a po zwycięstwo sięgnął Jacques Villeneuve.
W tym roku kierowcy F1 przybyli jednak na stosunkowo nowy obiekt Algarve, który oddany do użytkowania został w 2008 roku. Pięknie położony tor, charakteryzujący się dużymi przewyższeniami przysporzył w ten weekend kierowcom sporo problemów nie tylko za sprawą swojej charakterystyki, ale także świeżo wylanej, nowej nawierzchni.
Od początku weekendu kierowcy narzekali, że jeździ się po nim jak po lodowisku, tak więc początek wyścigu zapowiadał się wyjątkowo atrakcyjnie.
Kierowcy Mercedesa i Charles Leclerc jako jedyni z czołowej dziesiątki przystępowali do walki na średnich oponach. Reszta ich rywali z przodu stawki miała do dyspozycji bardziej przyczepne miękkie ogumienie.
Szybko okazało się, że takie zróżnicowanie opon w czołówce na torze w Portimao doprowadziło do wyjątkowo niecodziennego początku wyścigu. O ile pierwsze metry rozegrały się w standardowy sposób. Lewis Hamilton zdołał obronić się przed Valtterim Bottasem i utrzymać prowadzenie, o tyle za jego plecami działo się już znacznie więcej. Max Verstappen chciał atakować pozycję Bottasa, ale w czwartym zakręcie spotkał się z bolidem Racing Point Sergio Pereza. Holender już podczas piątkowych treningów zderzył się z Lancem Strollem w pierwszym zakręcie. Teraz także w większe problemy popadł zawodnik ekipy z Silverstone, który się obrócił i spadł na koniec stawki. Pancerny RB16 pomknął dalej, aby wywierać presję na Mercedesach.
Po kilku zakrętach okazało się, że sensacyjnie jedzie Carlos Sainz, Hiszpan jeszcze przed końcem pierwszego okrążenia zdołał wyprzedzić Maksa Verstpapena i obu kierowców Mercedesa, aby objąć prowadzenie. W pewnym momencie wydawało się, że Lewisa Hamiltona dopadły problemy techniczne, gdyż ten został wyprzedzony przez Bottasa i jechał wyjątkowo wolno, ale Brytyjczyk jedynie nie chciał podejmować zbędnego ryzyka.
Sainz przystępował do wyścigu na miękkich oponach i nie dane mu było długo nacieszyć się swoim fenomenalnym otwarciem rywalizacji. Gdy tylko średnie opony w bolidach Mercedesa zaczęły pracować, zawodnik McLarena zaczął kolejno tracić pozycję na rzecz Bottasa, Hamiltona, Verstappena, a nawet Leclerca, który także startował na średnim ogumieniu.
Wszystkie auta nerwowo zachowywały się na trudnej i ekscytującej pętli toru, a FIA bacznie obserwowała limity toru, które po piątkowych treningach i tak zostały poluzowane. Za ich załamanie zarówno Lance Stroll, jak i Romain Grosjean otrzymali po pięć sekund kary.
Lewis Hamilton w tradycyjnym dla siebie stylu, po słabym początku, spokojnie czekał na okazję, aby odzyskać prowadzenie. Brytyjczyk dbał o opony i na 20. okrążeniu nie miał większych problemów, aby wyprzedzić swojego kolegę z zespołu i pognać do mety po swoje rekordowe 92. zwycięstwo w F1. W ten sposób Hamilton został samodzielnym rekordzistą w tej statystyce, po tym jak dwa tygodnie temu na Nurburgringu wyrównał rekord zwycięstw Michaela Schumachera.
Valtteri Bottas na metę wjechał 25 sekund za Hamiltonem i 9 sekund przed Verstappenem. Za podium zameldował się Charles Leclerc z Ferrari.
Świetny wyścig odnotował także Sergio Perez, który na początku wyścigu po kolizji z Verstappenem spadł na koniec stawki. Meksykański zawodnik na mecie zameldował się siódmy, w samej końcówce tracąc dwie pozycje na rzecz Gasly'ego i Sainza. Jako jedyny z czołowej dziesiątki pokonał także dystans wyścigu na dwa postoje.
Carlos Sianz, który błyszczał na początku wyścigu był szósty, a w czołowej dziesiątce znaleźli się jeszcze Ocon, Ricciardo i Vettel.
Zdjęcia:
komentarze
1. dody
Hammertime
2. Mayhem
Brawo Albon, miałeś w ten weekend pokazać potencjał no i pokazałeś, tak trzymaj! Za tydzień podobnie i do widzenia Panu.
3. biskit
BOT
Do moich krytyków: "To ja pomogłem Lewisowi zdobyć te 92 zwycięstwa" ;)
4. hubertusss
Widać poprawki Ferrari coraz bardziej zaczynają działać.
5. dody
Wiatr, deszcz...skurcze mięśni ... Nie mają wpływu na Hamiltona. Prawdziwy szach i mat. Dla wszystkich
6. Borowczyk-007
Cyfry nie kłamią! Mistrz jest tylko jeden, a malkontenci i zazdrośnicy będą negować niewiarygodne osiągnięcia Hamiltona.
Brawo Lewis jesteś najlepszym z najlepszych!
7. matf1
Wypowiedzi VB po wyjścigu są żenujące!
"nie miałem tempa, nie wiem czemu"
On chyba nie wie ilu kierowców ze stawki chciało by byc na jego miejscu.
8. biskit
@6 Malkontenci i zazdrośnicy czyli kto VET is VER? ;)
9. Kormak
Poza torem gościa nie trawię. Jednak gdy wsiada do bolidu i wyjeżdża na tor jest prawdziwą bestią. Żaden kierowca nie jest w stanie mu zagrozić, ma wszystko, mistrz jest tylko jeden :D
10. Krys007
Horner: dobra Alex, słuchaj - masz dwa weekendy aby pokazać nam, że zasługujesz na fotek w RBR
Alex: P12
...
11. sismondi
Masta :)
12. Kubalsky
Nudaaaa
13. FanHamilton
Brawo Lewis !
14. Airjersey
@2 miał trzymać się Maxa i dojechał tuż za nim. Nikt nie mówił, że nie może byc okrążenie w plecy :D
92 zwycięstwa - mówi samo za siebie. Lewis napisał historię. Nie znoszę go za to jaki jest ale bardzo szanuje jako sportowca i za wielki talent.
Bottas - Hamilton wytarł nim podłogę. 25 sekund straty. "Nie miałem tempa, nie wiem dlaczego" - Powiem Ci dlaczego, BO JESTEŚ CIENKI!
Max, wyciągnął... max ile się dało.
LeClerc znowu wycisnął z taczek więcej niż się dało bo nie chce mi się wierzyć, że to zasługa poprawek samochodu.
Gasly - ten chłopak zadziwia w tym sezonie.
A nagroda dzbana wyścigu wędruje do... kierowców różowego Mercedesa!
Stroll za "genialny" manewr wyprzedania a Perez za "świetną" obronę.
Zapowiadał się fajny wyścig a w sumie za dużo się nie działo. Jak zwykle trochę walki w środku stawki.
Szkoda mi Lando. Ciągle coś lub ktoś psuje wyścigi temu chłopakowi.
15. konewko01
Bottas znowu udowadnia, że jest parową. :(
16. FanHamilton
Albon Bottas jest parową.
17. YASHIU
Pierwsze okrążenie Raikonena - najlepszy manewr/manewry w 2020 roku
18. Ecclestone
"Świetny wyścig" Bottasa :) Po raz kolejny udowodnił swoim krytykom, że nie mają racji ;)))
19. Cadanowa
Gratulacje za rekord zwyciestw coś niesamowitego. Wyscig w miarę ciekawy ten rok ogolnie ciekawy, kilka torów mogłoby odpaść a wstawić te co byly w tym roku np. Mugello itp brakuje Baku tam co roku sie coś dzieje kilka perełek w kalendarzu F1
20. mordziaty
Hamilton ma już majstra, 5 wyścigów 77 punktów przewagi, może śmiało zachorować na koronę, potem dwie awarie z rzędu, a w tych ostatnich dwóch wyścigach 10-8 miejsce.
Bottas dzisiaj po wyścigu powinien tor posprzątać, taka strata do Hama to przepaść.
21. jogi2
Rasista jest dobry... to nie jest mistrz ala Vettel..... ale i tak uważam, że Verst (za którym nie przepadam) w tym samym bolidzie i takim samym zaangażowaniu teamu przycisnąłby go do muru i zaczął objeżdżać
22. Max_Siedlce
Kapitalny weekend wyścigowy, tak powinno być zawsze a nie non stop te same na pamięć oklepane do milimetra tory które kierowcy mają już we krwi. Tu nagle coś nowego i okazuje się że są przepaści między umiejętnościami a co za tym idzie wynikami kierowców, Talent to talent i nie da się go wyuczyć.
23. dody
Max w tym samym bolidzie nie ma szans. Po prostu będzie drugim Bottasem. Hamilton zniszczy go. Na razie ten dzieciak zbyt pewny sobie. na jego miejscu siedziałby cicho. Może nadejdzie się jakas okazja zostać następnym mistrzem. Nie jestem pewien. Narazie myśl o Albonie. Albon w tym samym samochódzie jak u Maxa byłbym równy z Maxem. Coś nie tak w Red Bull. Gasly był bezradny. A teraz popatrzcie co on robi!! Coś nie tak w Ferrari. Ta sama historia.
Max!!!! lepiej nie drażni Hamiltona. Nic od ciebie nic pozostanie nawet te wielkie marzenie mistrzowskie
24. Piospi
@ 23. dody - dzięki za poprawę humoru, nawet powrutowcy tak nie śmieszą :)
Gratuluję Lewis, ale nigdy nie dorównasz Sennie i Schumacherowi!
25. Brzoza2
Ja nawet nie chcę myśleć co @dody by robił Ham gdyby mógł :)
26. dody
24 piospi
Nie wiesz że Hamilton dziś został oficjalnie najlepszym kierowcą wszech czasów. Czym Senna jest lepszy od Hamiltona? Taki sam talent, umiejetnosc taki sam. Zmarł tragicznie przedwcześnie. Na tym urosła jego legenda. Ludzie jak ty którzy nie wiedzą nic ślepo powtarzają ta legendę.
Jabym nawet nie porównał Schumi z Hamiltonem. Schumi taranowal żeby wygrać mistrzostwo. Stosowal różnie sztuczki. Od startu sezonu stosował TO. Ferrari też był bezappelacyjnie najlepszym samochodem w swoim czasie.
Hamilton wkrótce ustanowi setną pole position. Trudno będzie komus osiągnąć taki sukces. Tylko rasiści, nieudacznicy zazdroszczą mu. Klęknijcie przed wielkim Hamiltonem.
27. Jen
@26 dody
Hamilton nie został dzisiaj oficjalnie najlepszym kierowcą wszechczasów, bo takiego rankingu nie ma. Został kierowcą z największą ilością zwycięstw w wyścigach, a to coś zupełnie innego. Każdy ma swój własny subiektywny ranking najlepszego kierowcy i ta kwestia pewnie nigdy nie będzie roztrzygnięta.
"Jabym nawet nie porównał Schumi z Hamiltonem. Schumi taranowal żeby wygrać mistrzostwo. Stosowal różnie sztuczki. Od startu sezonu stosował TO. Ferrari też był bezappelacyjnie najlepszym samochodem w swoim czasie".- Hamilton to przecież nigdy nie stosował żadnych sztuczek, nie było ani jednego TO na jego korzyść, Bottas nie oddawał mu zwycięstw i w ogóle Mercedes to nie jest najlepszy bolid w stawce od 2014r. Wcześniej też jeździł w bardzo słabym McLarenie. Hamilton nawet w Williamsie wykręciłby majstra. A ci co próbują negować Twoje niedorzeczności to po prostu zazdrośnicy i nieudacznicy. Tak, masz rację i żyj dalej w swoim świecie.
28. jogi2
@23
Rosberg też miał być tylko solidny ,a deptał Hamiltonowi po piętach bardzo często ..i to przy graniu teamu pod Hamiltona... jako nr1.
Verst bezproblemu byłby na równi z przewagą na wygrywanie
29. ryan27
Gratulacje dla Lewisa. Najlepszy kierowca w historii F1.
Niebawem przypieczętowanie 7 majstra a potem może walka o 8 tytuł :)
30. sismondi
Mistrz nad mistrze :)
31. weres
Max jest 12 lat młodszy od Lewisa, 12 sezonów po 25 wyścigów, daje 300 wyścigów, wygrywając 30-40% z nich Max wygra 90-120 wyścigów. Na chwilę obecną Lewis ma 83 wygrane więcej od Maxa przed nim więc mnóstwo roboty, żeby utrzymać się przed Maxem.
32. seb_2303
Kolejny wyścig gdzie Perez punktuje a Stroll ... bez komentarza
33. Kormak
28. jogi2
Z tego co pamiętam to Verstappen zaczął z głową jeździć dopiero wtedy gdy zespół rozpoczął faworyzowanie jego. Wcześniej Riccardo wgniatał chłopa w asfalt i dopiero po ogłoszeniu, że odchodzi do Renault holender nauczył się szybkiej i bezpiecznie jeździć. Także nie ma co z fusów wróżyć.
34. Damiann
31. weres
normalnie wróżbita Maciej, znać przyszłość na 12 sezonów, podziwiam.
HAM - Brawa, wielka klasa, najlepszy kierowca pod względem wygranych wyścigów. Osobiście bardzo szanuje osiągniecia Szumiego
BOT - wyżej padło hasło " parówa " trudno się pod tym nie podpisać.
MAX - poprawnie chociaż sporo stracił do merca a był czas w wyścigu że tracił czas do LEC
LEC - może nie była to jazda o zwycięstwo ale fajnie widzieć progres w ferrari
ALB - chyba już czas
35. Cadanowa
@28 za Rosbergiem stał wtedy cały Mercedes, więcej awaryjny samochód Mercedesa niż teraz ponadto pamiętna awaria w Malezji.
Tempo Mercedesa dzisiaj było wyśmienite maja naprawdę potężne auto bestia;)
Co do kolizji Strzelce Norris podobna kolizja jak w Gp Austrii między Albonem i Hamiltonem i tez pchanie sie Albona jak Strolla.
36. OOXXYY
@26
Ja myślałam że tylko Sebastian ma takich psychicznych fanów ale widze że u Lewisa też takich nie brakuje.
37. Skoczek130
@dody - zrozum człowieku, że sukcesy w sportach motorowych, a już szczególnie w Formule 1, w ponad 80% zależą od bolidu. Jak przyjrzysz się latom ery hybrydowej, to już masz odpowiedź, dzięki czemu twój pupil osiągnął, co osiągnął. Dla mnie np. rekord Ole Einara Bjoerndalena jest nieporównywalnie bardziej wartościowy. Bo w sporcie olimpijskim to przynajmniej 70% sukcesu zależy od zawodnika, a 30% od jego otoczenia. Tak jak @Jen pisze - żaden z niego kierowca wszechczasów. Wielu nie umieszcza go nawet w trójce najlepszych w historii, bo są świadomi tego, w jakich okolicznościach odbyło się to jego "bicie rekordów". Jest po prostu kierowcą z największą ilością wygranych i pole position. Sukces to sukces, musiał to wykorzystać. Ale fakty są jednoznaczne. Gdzie byłby w McLarenie lub w sytuacji, kiedy nie doszłoby do rewolucji technicznej w 2014 roku? Też by pobił rekordy? Bo rekordy sportowców olimpijskich są absolutnie niepodważalne. Tu łatwo je podważyć i o tym pamiętaj, zanim zaczniesz nadal rozpływać się nad sukcesami swojego pupila. ;)
38. dody
Pod znakiem zapytanie jest w ogole Max Verstapen bedzie wygral chociazby jedno mistrzowstwo. Gdzie Leclerc, gdzie Norris, gdzie Russel. Duzo tych mlodych i gniewnych. Coraz mlodszy sa kierowcy. Ci dzieciaki z gier komputerowych ciekaja swoje koleje. Samochody sa coraz bardziej niezalezne od talentu kierowcy. Za 5 lat .... oj nie wiem miejsce Maxa w F1 bedzie zagrozone
39. ryan27
@37
Kierowca ma olbrzymi wkład w rozwój bolidu poprzez dostarczanie informacji dla mechaników oraz umiejętność ustawienia samochodu pod siebie.
Oczywiście, to są sporty motorowe, liczy się sprzęt ale też trzeba umieć go wykorzystać. Bottas dysponuje takim samym bolidem i co? Lipa...
Albon jeździ takim samym bolidem jak Verstappen, Vettel jeździ tym samym co Lec itd.
Bolid sam nie jeździ, sam się nie ustawi itd. Do tego potrzeba odpowiedniego kierowcy :-)
Pisanie o tym, że HAM bije rekordy tylko dlatego że ma taki a nie inny zespół/bolid jest po prostu śmieszne. Schumi ówczesne rekordy pobił niby w jaki sposób? Siłą woli? :D
"Dla mnie np. rekord Ole Einara Bjoerndalena jest nieporównywalnie bardziej wartościowy. Bo w sporcie olimpijskim to przynajmniej 70% sukcesu zależy od zawodnika, a 30% od jego otoczenia."
Jak można mieszać sport indywidualny ze sportem zespołowych a już w ogóle ze sportem motorowym oO
Jak już się trzymać dziwacznych porównań to bardziej cenię Magnusa Carlsena albo Ronniego O'Sullivana niż innych bo tam przynajmniej nie ma mowy o dopingu... bez sensu :D
40. dody
37 Skoczek130
Ten Skoczek130 nie ma zielonego pojecia o F1. Jesli nie znasz nie musisz napisac tutaj
41. mjk77
@39
"Jak już się trzymać dziwacznych porównań to bardziej cenię Magnusa Carlsena albo Ronniego O'Sullivana niż innych bo tam przynajmniej nie ma mowy o dopingu"
Oj zdziwiłbyś się jakie cuda się działy np za kulisami meczu Karpov-Korchnoi w 1978 :) W snookerze też może nie doping ale dużo ustawek bywało (vide: John Higgins).
42. rowers
Nie wiem jak można wymyślić porównanie rekordu w sporcie olimpijskim do rekordów w F1... Hamilton jest najlepszy w swoich czasach i kropka. Mimo podważania jego osiągnięć, nie wiem jak można to robić. Każdy z wielkich był dobry w swoich czasach. Hamilton również potrafił zbudować wokół siebie zespół, ba, potrafi większość z tych ludzi zatrzymać. Dzięki tej pracy teraz może z tego korzystać. Czy Schumacher nie zrobił podobnie z Ferrari? Tak jak porównania z Fangio czy Senną, czy oni myśleli o oszczędzaniu silnika? Czy oni zarządzali zbieraniem energii w akumulatorach? Czy oni rozmyślali jak zadbać perfekcyjnie o opony? Każdy w swoich czasach ma swoje problemy do rozwiązania. Nie zmieniło się jedno, kierowca i bolid muszą być na topie, po prostu.
43. rowers
Tak obok tematu DO ADMINISTRACJI, czy byłaby opcja dodania tabelki z najlepszymi czasami po każdym wyścigu? Kiedyś na tym portalu było to praktykowane i było ekstra, a tak trzeba sprawdzać gdzieindziej.
44. Krys007
Horner: dobra Alex, słuchaj - masz dwa weekendy aby pokazać nam, że zasługujesz na fotek w RBR
Alex: P12
...
45. rowers
Swoją drogą, ciekawe co się dzieje z Albonem. Czy jest to kwestia bolidu ułożonego pod Maxa, czy ten zespół lekceważy kierowców, którzy nie nazywają się Verstappen. Czy ma problem z tą presją? Może po trochu wszystkiego. W zeszłym roku wydawał się mocniejszy, a teraz co raz to gorzej. Ja jednak myślę, że tu tez problem leży w braku doświadczenia awansowanych kierowców, Gaslyego czy Albona. Bo jeśli bolid jest szybki ale trudny, to kierowca bez doświadczenia niestety nie da odpowiedniego feedbacku swojemu inżynierowi żeby cokolwiek z tym zrobić i odpowiednio go ustawić. Stawiam w ciemno, że Perezowi czy Hulkowi byłoby łatwiej. I to nie przez czystą szybkość, a przez doświadczenie.
46. przesio
Albo jest trochę za słaby na redbulla . Riccardo gdy się dla nich ścigał , potrafił pokonywać Maxa i to bardzo często.
47. przesio
Albon *
48. devious
37. Skoczek130
"sukcesy w sportach motorowych, a już szczególnie w Formule 1, w ponad 80% zależą od bolidu."
(...)
"Bo w sporcie olimpijskim to przynajmniej 70% sukcesu zależy od zawodnika, a 30% od jego otoczenia"
Poprawna wersja:
W F1 wyniki w 80% zależą od bolidu a w sporcie olimpijskim 70% sukcesu to dobry doping i ekipa, za twoimi plecami, która będzie kontrole antydopingowe obchodziła :)
49. sismondi
@46 dokładnie :)
50. sismondi
Lewisowi kibicuję od początku jest super kierowcą popełnia mało błędów jak był młodszy różnie to bywało ...ale zawsze walczył do końca...po tych latach ewoluował wie kiedy odpuścić jak rozegrać wyścigi tak jak wczoraj sam powiedział.Max jak każdy chyba holender mania wielkości nie tylko on kolarze ,panczeniści itd.ciężko im z porażką myślą że są pępkiem świata......
51. Dawid-_F1
Lewis Hamilton ma najwięcej zwycięstw i pole position, kropka. Natomiast nigdzie nie ma napisane, że jest najlepszym kierowcą. Jakby wsadzić wszystkich kierowców do takiego samego bolidu i rozegrać sezon to wtedy ten kto by wygrał to byłby najlepszy. Nie wiadomo czy w tym samym bolidzie Max Verstappen, Jenson Button, Robert Kubica przed wypadkiem, Fernando Alonso czy nie byliby lepsi. Podejrzewam, że Fernando Alonso by był lepszy, z Jesnonem Buttonem Lewis Hamitlon miałby trudno, ale jakby wytrzymał ciśnienie to pewnie z Buttonem by wygrał. Z Robertem Kubicą przed wypadkiem Lewis by przegrał prawdopodobnie bo z w kartingu Lewis z Robertem przegrywał. Kubica był lepszy wtedy od Lewisa. Max Verstappen, nie wiadomo, mógłby Max wygrał lub Hamilton.
Podsumowując: Nie, Lewis Hamilton nie jest najlepszym kierowcą w historii Formuły 1. Kierowca który ma na końcie 0 tytułów mistrzowskich mógłby pokonać Lewisa ponieważ tytuły mistrzowskie są mało miarodajne. Zależą przede wszystkim od bolidu. Gdyby każdy miał ten sam bolid to wtedy można byłoby stwierdzić, czy Lewis Hamitlon jest najlepszy w historii. Jestem niemal pewny, że nie, taki Fernando Alonso by Go pokonał a Jenson Button też by Lewisa pokonał gdyby Lewis ciśnienia nie wytrzymał. Z całym szacunkiem Valtteri Bottas to żaden przeciwnik dla Hamiltona, Valtteri Bottas to poziom zbliżony do Heikki Kovalainena, może trochę lepszy i to wszystko. Pozdrawiam.
52. ZS69
Gratulacje dla Hamiltona. pokazał prawdziwy talent i dojrzałość mistrza. To już nie jest ten młody rozkapryszony Lewis z gwiazdeczkimi pop muzyki u boku .
53. Dawid-_F1
To tak jak Sebastian Vettel pokonywał Marka Webbera i zdobył 4 tytuł mistrzowskie. Wielu twierdziło, że to najlepszy kierowca. Jednak gdy Sebastian dostał naprawdę dobrego kolegę z zespołu to wyszło szydło z worka. Okazało się, że Sebastian Vettel nie jest taki dobry. Podobnie jest z Lewisem, tyle tylko, że Lewis jest o wiele o wiele lepszym kierowcą niż Sebastian Vettel. Żeby ktoś pokonał Lewisa Hamiltona to naprawdę trzeba było by kierowcę genialnego postawić u boku Lewisa czyli tak jak mówię, najlepiej Fernando Alonso. Zaraz ktoś napisze o sezonie 2007. Sam Ron Dennis wtedy powiedział, że ścigają się przeciwko Fernando Alonso, Alonso powinien być ZNOKAUTOWANY przez Lewisa bo jak masz cały team przeciwko sobie to nie masz szans a jakimś cudem zremisowali. Jeżeli ktoś ma klapki na oczach, nie widzi nic innego po za Lewisem Hamiltonem to naprawdę żadne argumenty do tej osoby raczej nie dotrą.
54. dody
Alonso byl znokautowany przez nowocjusza Hamiltona!!!!!!!
Co do Vettela uwazam nadal jeden z wielkich mistrzow F1. Cyfry nie oszukasz. Zostac 4 krotnym mistrzem nawet najlepszym samochodzie to wielka sprawa. Ja bym nie porowniwal Vettela lub Hamiltona z Kubica, Maxem, Leclerkiem na przyklad.
55. ZS69
Naprawdę nie wiem co Wy widzicie w Alonso? zdobył 2 tytuły podobnie jak Mika Hakkinen i dlaczego nie porównujecie nikogo do Miki choć on był naprawdę dobrym kierowcą . Też pokonał Michaela Schumachera .Obaj w swoim czasie mieli topowe auta i na tym koniec. Mika był opanowanym ,kulturalnym człowiekiem. Fernando był szczęśliwy tylko w momencie wygranej, Nikt mi nie powie że McLaren zatrudnił 2 krotnego mistrza żeby został pokonany przez nowicjusza Hamiltona. Po prostu Lewis był lubiany a Alonso pokazywał fochy a więc nielubiany.
56. sismondi
Nie wiem ale patrząc w tym momencie na zachowanie Lewisa widać jak jest mocny po prostu bestia.....nawet BOT już nic nie mówi że ver 4.0 .....
57. Dawid-_F1
54. Nie nie był znokautowany. Patrząc na to, że McLaren był przeciwko Alonso a z Lewisa chcieli zrobić mistrza świata w pierwszym debiutanckim sezonie to raczej Alonso dla mnie wygrał (mimo że na punkty zremisowali). A wygrał dla mnie dlatego bo mimo, że McLaren był przeciwko Alonso to Alonso zdołał zremisować na punkty.
55. To wydzimy w Alonso jak startował z 4 pozycji i przed pierwszym zakrętem był już pierwszy. To widzimy, że w gorszym aucie walczył z Vettelem jak równy z równym a Lewisa Hamiltona wtedy w ogóle tak jakby nie było, nawet Button Go pokonywał. To widzimy w Alonso, że potrafi jeżdzić jak nikt inny, ale jak się patrzy tylko na wygrane i mistrzów to można patrzyć. Jak ktoś patrzy na mistrzy świata to pewnie Vettela będzie uważał za lepszego od Daniela Ricciardo i Charlesa Leclerca. Dlatego jeszcze raz piszę: NIE SUGERUJCIE SIĘ TYTUŁAMI MISTRZOWSKIMI. To tylko liczby. Jakby każdy miał ten sam samochód to wtedy można byłoby się tym sugerować. tymczasem co by było jakby Daniel Ricciardo utknął w tym HRT? Czy tam Marussi (ale chyba w HRT jeżdził). Nikt by nie powiedział, że ma szansę z Vettelem. Tak samo wiele kierowców nigdy nie dostało szansy w lepszym bolidzie. Dlatego twierdzę, że Alonso, Kubica (przed wypadkiem) i może Max Verstappen w takich samych bolidach pokonali by Lewisa Hamiltona. Najlepszy kierowca w historii być może nigdy nie zdobył mistrzostwa świata i jest zapomniany przez wszystkich a tak naprawdę to On był najlepszy. Albo zdobył 1,2 czy 3 mistrzowskie tytuły. Ten kto ma 20 tytułów mistrzowskich może być gorszy od tego który ma 0 tytułów mistrzowskich. Jeżeli tego nie rozumiecie, to ja naprawdę nie zamierzam książki pisać żeby to wytłumaczyć. Ci co znają się na Formule 1 to to zrozumieją. Tu nie ma równych szans, każdy ma inne auto, najbardziej zbliżone warunki kierowcy mają z tego samego teamu i ich można jako tako porównywać. Jednak nawet wtedy ktoś może być faworyzowany a drugiemu kierowcy mogą być rzucane kłody pod nogi.
58. Dawid-_F1
I nie, nie zawsze najlepszy kierowca jeździ w najlepszym bolidzie. To tak nie działa. Taki Stoffel Vandoorne spokojnie nadaje się do Formuły 1 i powinien tu być, ma odpowiednie umiejętności a ludzie myślą, że On jest słaby. To dlaczego teraz jest drugi w klasyfikacji Formuły E i dlaczego wygrał wszystkie albo prawie wszystkie serie przed Formułą 1? Bo to znakomity zawodnik tylko miał takiego pecha, że dostał Alonso w zespole. Do tego pewnie Alonso pierwszy dostawał poprawki w zespole, trudno się dziwić skoro w normalnych warunkach nokautował Stoffela to Jemu dawali te poprawki żeby uzyskać jak najlepszy wynik. Ale ludzie ze Stoffela Vandoorne zrobią amatora, beztalencie. Co tam, że wygrał wszystko przed Formułą 1.
59. FanHamilton
Sezon 2007 Hamilton wygrał bo dostał bolid na gotowe i tyle. Button mógł być Mclaren zamiast Hamiltona.
60. dody
57 dawid
ludzie z McLaren nie sa glupszy od ciebie. Wybrali lepszego. Hamilton byl lepszy od Alonso i Buttona. Tyle.
Piszesz, ze "Alonso, Kubica (przed wypadkiem) i może Max Verstappen w takich samych bolidach pokonali by Lewisa Hamiltona" Skad taka pewnosc? Nie masz zadnej podstawy. To tylko twoj poglad subiektywny. A ja mam przynajmniej liczby i fakty. Hamilton ma absolutny rekord pole position. W czasach Senny mowiono ze ten ktory najlepiej kwalifikuje sie jest kierowca najlepszym. Senna byl bardzo dobry w tym. Teraz Hamilton dokazuje ze jest wyjatkowy, ma zelazne nerwy, moze koncentrowac sie w potrzeniej chwily i moze robic to co mu nalezy. Rosberg byl lepszy od Schumi. Zostal zniszczony przez Hamiltona. Bottas byl dobry, nawet bardzo wyjatkowy w Williamsie. Teraz przy Hamiltona po prostu pokazuje gdzie jest jego miejsce. To sa fakty. Kiedy Hamilton wybral Mercedesa ten mial tylko jedno zwyciestwo. Schumi nie przywiozl sukcesu. Wiec zamienili go Hamiltonem. 2013 roku Hamilton pomogl Mercedesowi rozwijac. w 2014 roku wygrali mistrzowstwo. To sa fakty.
61. Dawid-_F1
60. dody
"ludzie z McLaren nie sa glupszy od ciebie. Wybrali lepszego. Hamilton byl lepszy od Alonso i Buttona. Tyle."
Skąd wiesz, że wybrali lepszego? Kiedy Hamilton był lepszy od Alonso? A od Buttona? Przecież Button na punkty Hamiltona pokonał. No dobrze, ja też uważam, że Hamilton jest szybszym kierowcą od Buttona, ale czy lepszym to już nie wiem. Coś podobnego z Prostem i Senną. Senna szybszy a Prost lepszy jeżeli chodzi o zdobywanie punktów. Natomiast co do Alonso to kiedy Lewis był lepszy od Alonso? Nawet w 2007 sezonie zdobyli tyle samo punktów (kiedy jeździli razem w McLarenie). Może chodzi o pozycję, tak zgadza się Hamilton był drugi i Alonso trzeci. Tylko wiesz, że to zależy też od punktacji, bo przy dzisiejszej puntktacji wynik byłby inny, ktoś to kiedyś obliczył i pisał. Także nie wiem gdzie ten Hamilton był lepszy od Alonso. Oczywiście nie biorę pod uwagi faworyzowania Lewisa i bycia przeciwko Alonso (Ron Dennis) bo rozumiem, że do Ciebie ta prawda nie dotrze.
Napisałeś, że nie mam żadnej podstawy pisać, że Alonso, Kubica czy Verstappen może by pokonał Hamiltona. A jaką Ty masz podstawę uważać, że Hamilton jest najlepszy? Ja Ci odpowiem. Też nie masz tak naprawdę żadnej. Dlaczego? Ponieważ w Mercedesie obecnie jest Lewis Hamilton i Valtteri Bottas a inni kierowcy mają gorsze auta. Co najwyżej można jakoś porównywać Bottasa i Hamiltona. Nie wiemy czy Hamilton każdego by pokonał w tym samym bolidzie. Także tak: ja nie mam podstawy i Ty też nie masz. Ja wyraziłem swój subiektywny pogląd, jednak Ty też taki subiektywny pogląd wyrażasz. Nie jesteś obiektywny tylko subiektywny, każdy taki jest, ja też, więc możesz się mylić. Ja też mogę się mylić.
Ja tylko po prostu nie zgadzam się, że Hamilton jest najlepszym kierowcą w historii - oczywiście to moja subiektywna opinia.
Ty jeżeli uważasz Hamiltona za najlepszego w historii - to też jest Twoja subiektywna opinia. Masz do tego prawo a ja mam prawo się nie zgadzać.
Jak jest naprawdę to nie wiemy i się niestety chyba nie dowiemy.
Nie ma żadnej podstawy żeby uważać Hamiltona za najlepszego kierowcę w historii, liczby i statystyki dużo mówią, ale ludzie zapominają, że kierowcy nie jeżdżą takimi samymi bolidami - dlatego te liczby i statystyki dla mnie nie są miarodajne i wartościowe. Napisałem wcześniej, że kierowca który ma zero tytułów mistrzowskich może być lepszy od 20-krotnego mistrza świata. Znakomicie ilustruje to rywalizacja S.Vettel-D.Ricciardo i S.Vettel-C.Leclerc. Widzimy, co z tego, że ktoś ma ileś tam tytułów mistrzowskich, tytuły mistrzowskie nie mówią, że ten kto ma więcej tytułów to jest lepszy od tego kto ma mniej.
62. Dawid-_F1
60. dody
Chcę jeszcze podziękować, że nie obrażasz mnie, nie piszesz wulgaryzmów jaki to ja zły nie jestem. Wiele osób jest takich, że z Nimi nie da się pisać, jak się z Nimi nie zgadzasz to nazwą Cię idiotą, upośledzonym czy coś. Ty takich rzeczy nie robiłeś tutaj w stosunku do mnie, więc dziękuję, można z taką osobą jak Ty miło popisać.
63. FabLemon1947
Tak się każdy zachwyca i cmoka nad zwycięstwami HAM ale weźcie pod uwagę że prowadzi komputerowo kontrolowany samochodem z zespołem ekspertów w uchu i mówią mu co robić itp itd, a także zdalnie wprowadzają zmiany w samochodzie dla optymalnej skuteczności. Więc z takim zapleczem nawet małpa da radę ogarnąć bolid
64. Dawid-_F1
Zgadza się. Oczywiście małpa nie da rady opanować bolidu, ale rozumiem tę przenośnię. No niestety jak ktoś ma klapki na oczach i nie widzi nic innego po za swoim pupilem Lewisem Hamiltonem to można takiej osobie tłumaczyć i tłumaczyć i nic z tego. Mnie też denerwują te zachwyty, tak samo było z Sebastianem Vettelem, wiele osób chyba nie rozumie o co chodzi w tym sporcie. Przede wszystkim trzeba się znaleźć w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie, mieć do dyspozycji najlepszy bolid. Ja chyba przestanę czytać tutaj wszystkie komentarze po wyścigu bo można się nerwicy nabawić jak się to czyta.
65. dody
63 i 64
Tak rzeczywiście wasza wiedza o F1 jest na poziomie małpy.
66. Dawid-_F1
65. dody
Oooooo i tym oto argumentem nas przekonałeś. Brawo! Sądziłem, że jesteś inny, jednak z Tobą też raczej nie należy pisać. Zachwalaj Hamiltona dalej, rzeczywiście nikogo lepszego od Hamiltona nie było i nie będzie, jeżeli chodzi o umiejętności jazdy to nikt nie sięga Lewisowi nawet do kolan. Żyj w swoim świecie dalej. Każdy kto uważa inaczej ma wiedzę o F1 na poziomie małpy. Super, że poinformowałeś nas o tym.
67. fpawel19669
@55 Nie co, tylko kogo. Pytanie co Ty do niego masz? Uświadom sobie w końcu, ze sportowego emeryta dalej chcą w F1. Myślisz, ze dla pięknych oczu?
68. Sasilton
63. FabLemon1947
Bottas nie ogarnia i pozostała 18 kierowców. Oni też mają"komputerowo sterowane" bolidy.
69. Ocato
Moim zdaniem Hamilton jest najlepszym kierowcą swojej epoki. Tylko i aż, bo jest lepszy od Verstappena, Vettela, Ricciardo, Rosberga, Alonso, Leclerca, Buttona i reszty, a to już coś. Porównywanie go do Schumachera, Senny, Prosta, czy Fangio jest jak porównywanie ziemniaka i kukurydzy. Bez sensu i nie dojdzie się do żadnego konsensusu. Formuła 1 była zbyt odmienna w ich czasach i nie ma żadnych punktów, które pozwoliłyby porównać ich osiągnięcia 1 do 1.
Widzę też, że ludzie piszą o farcie, bo ma najlepszy samochód w stawce (tak jakby większości tytułów nie wygrały osoby z najlepszym bolidem). Myślę jednak, że jego fart przejawia się jeszcze w czymś innym.
Oprócz wielu innych talentów Hamilton jest absolutnym mistrzem w zarządzaniu oponami, paliwem, dbaniu o silnik, gdy jest to konieczne itp. i to przyznają nawet jego haterzy. Ma szczęście, że jeździ w czasach, gdy te umiejętności są istotniejsze, niż kiedykolwiek wcześniej w F1. Dzisiejsza F1 wymaga większych umiejętności żywcem z wyścigów wytrzymałościowych, niż kilka dekad temu Le Mans! (to może hiperbola, ale niewielka).
70. Jakusa
Niestety uzasadnianie wyboru najlepszego kierowcy liczbą tytułów czy statystyk wygranych wyścigów nie ma sensu, co dobitnie pokazuje przykład Vettela. Prawda jest taka, że od kiedy Bottas jeździ w Mercu to Hamilton ma tylko jednego konkurenta w walce o mistrzostwa i wygrane - siebie. Na pewno przejdzie do historii jako absolutny rekordzista i wybitny kierowca, ale jako najlepszy w historii będzie uznawany tylko przez siebie, swoje otoczenie i swoich fanów :)
71. ZS69
57 dawid -chciałem przypomnieć ,że Button też zdobył mistrzostwo ,też był bardzo szybki i miał wyścig w którym jego inżynier na mecie powiedział -BYŁEŚ NA WSZYSTKICH POZYCJACH- i tak było kiedy po wypadnię ciu z toru znalazł się na ostatniej pozycji aby następnie przebijać się do przodu i wygrać. a więc w F1 wygrana z 4 pozycji w dobrym bolidzie to normalka. Dla wielu Alonso to ideał ,dla innych jest wielu innych dużo lepszych. Przykład Ferrari Schumacherowi proponowali zastępstwo, doradztwo, możliwość w testach i do dzisiaj wspierają go w ciężkim powrocie do zdrowia a Alonso i Vettela pozbyli się bez oporów.
72. Dawid-_F1
71. ZS69 Tak ja Buttona bardzo cenię, uważam, że to jeden z najbardziej niedocenianych kierowców. Wielu zapomina, że na punkty pokonał Lewisa Hamiltona. Alonso natomiast sam chciał z Ferrari odejść z tego co mi wiadomo, chyba, że są jakieś informacje, że Ferrari Go wyrzuciło. Ja w każdym razie takich informacji nie widziałem. Vettela pozbyli się bez oporów - dla mnie też tak to wygląda. Z tą 4 pozycją to chodziło mi o starty w wyścigach przez F.Alonso. Wiele osób chyba już zapomniało co na startach Alonso robił, w Singapurze z 9 pozycji przebił się na 3 tylko na 1 okrążeniu. To coś takiego jak Kimi Raikkonen w ostatnim wyścigu, w Portugalii, też miał znakomity start. Tak właśnie Alonso jeździł i wtedy widać talent i umiejętności kierowcy. Lewis Hamilton takich cudów nie robił. Jedynie Max Verstappen też czasami takie cuda potrafi zrobić.
73. Dawid-_F1
Dla M.Schumachera proponowali różne rzeczy bo dla Ferrari zdobył 5 tytułów mistrzowskich, On jest tak jakby dla Nich rodziną i trudno się temu dziwić. Bardzo dobrze, że do dziś wspierają Go w ciężkim powrocie do zdrowia. Ja też trzymam kciuki za Michaela, to straszne co Mu się wydarzyło.
74. pmax77
Dawid F1 mam wrażenie że chcesz na siłę przekonać wszystkich do twoich racji, że tylko i wyłącznie twoje są słuszniejsze od innych ? po to są statystyki i punktacja aby jakoś porównywać poszczególne wyniki i osiągnięcia, inaczej nie byłoby sensu robić zawodów , idąc twoim tokiem rozumowania rekordy w bieganiu powinny być co 5 lat wymazywane i wpisywane od zera - dlaczego ? bo 5 lat temu nie było tak zaawansowanych butów do biegania a tyczki do skoków wzwyż były z mniej giętkiego materiału. i czy to się komukolwiek podoba czy nie rozwój technologii zawsze będzie wpływał na wyniki osiągane nawet w najbardziej osobistych dyscyplinach. to tak jakby mówić że w roku mistrz świata w sportach motorowych z 19080 r nie był najszybszym gdyż teraz mistrz jeździ na okrążeniu o 10 s szybciej. przecież to bez sensu, i przypominam iz w 2008 roku Lewis został mistrzem świata w niemistrzowskim samochodzie, gdyż wtedy mistrzostwo zdobyło Ferrari a on jeździła MCLarenie, więc co ? wtedy to jednak był mistrzem bo jeździł słabszym aktem i wszyscy się zachwycali a teraz to niby już nie jest mistrzem gdyż jeździ mistrzowskim autem które pewnie za niego skręca i hamuje ? jak pokazują zjedzone opony Botasa to przeciwnicy Lewisa tego nie ogarniają i piszą bzdury że niby auto ma sterowane z PIT lane - a ja twierdzę że Lewis jest mistrzem w zarządzaniu oponami i wyścigiem , wie kiedy należy odpuścić i się przyczaić aby za parę kółek połknąć "ofiarę", wielokrotnie było widać że BOTAS nie potrafi dbać o opony i tego się nie nauczył przez tyle lat , jest cienki psychicznie i być może duet MAX-LEWIS rzeczywiście walczyłby do ostatnich okrążeń - ale umniejszanie obecnego znaczenia osiągnięć kogokolwiek z powodu że ma lepsze auto świadczy o wybiórczym podejściu do tematu, aha- idąc dalej tym tokiem rozumowania Nico też był cienki jak barszcz i wygrał z Lewisem bo miał auto z innej planety......?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz