2018-07-01 GP Austrii - Wyścig 15:10
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | M.Verstappen | Red Bull | 1:21:56.024 | 25 |
2 | K.Raikkonen | Ferrari | +1.504 | 18 |
3 | S.Vettel | Ferrari | +3.181 | 15 |
4 | R.Grosjean | Haas | +1 okr. | 12 |
5 | K.Magnussen | Haas | +1 okr. | 10 |
6 | E.Ocon | Force India | +1 okr. | 8 |
7 | S.Perez | Force India | +1 okr. | 6 |
8 | F.Alonso | McLaren | +1 okr. | 4 |
9 | C.Leclerc | Sauber | +1 okr. | 2 |
10 | M.Ericsson | Sauber | +1 okr. | 1 |
11 | P.Gasly | Toro Rosso | +1 okr. | |
12 | C.Sainz | Renault | +1 okr. | |
13 | L.Stroll | Williams | +2 okr. | |
14 | S.Sirotkin | Williams | +2 okr. | |
15 | S.Vandoorne | McLaren | ||
16 | L.Hamilton | Mercedes | ||
17 | B.Hartley | Toro Rosso | ||
18 | D.Ricciardo | Red Bull | ||
19 | V.Bottas | Mercedes | ||
20 | N.Hulkenberg | Renault |
Verstappen sięgnął po pierwsze zwycięstwo w tym roku
Max Verstappen sięgnął dzisiaj po pierwsze zwycięstwo Red Bulla na domowym torze. Wyścig na Red Bull Ringu w niedzielne popołudnie zapewnił kibicom sporo emocji i nieprzewidywalności. Podium GP Austrii uzupełnili kierowcy Ferrari, a podwójna awaria Mercedesa sprawiła że Sebastian Vettel bez większych kontrowersji powrócił na prowadzenie w mistrzostwach świata F1.Wydawało się, że wyścig rozpoczął się od kapitalnego startu Kimiego Raikkonena. Fin świetnie ruszył z miejsca, wcisnął się między dwóch kierowców Mercedesa i z pierwszego zakrętu wychodził na drugim miejscu. Największym przegranym tej fazy wyścigu wydawał się Valtteri Bottas, który z pierwszej pozycji spadł jeszcze za Maksa Verstappena na czwarte miejsce.
Kimi Raikkonen nie nacieszył się zbyt długo dobrym startem, gdyż już w trzecim zakręcie stracił panowanie nad tyłem auta, wyjechał szeroko i w czwartym zakręcie po zewnętrznej dał się wyprzedzić Valtteriemu Bottasowi a chwilę później także Maksowi Verstappenowi.
Holender nie wykonał czystego manewru, uderzając w tylne koło Ferrari oznaczonego numerem 7. Sędziowie nie podjęli jednak żadnych kroków dyscyplinujących i Verstappen utrzymał swoje miejsce.
Mocno przeciętnie do wyścigu przystąpił za to Sebastian Vettel, który po karze przesunięcia za blokowanie Carlosa Sainza w Q2, startował z szóstego pola startowego.
Niemiec od początku musiał gonić swoich rywali i podążał za obydwoma Red Bullami, bez rychłej szansy na odzyskanie kolejnych pozycji.
Na 12 okrążeniu z rywalizacji odpadł Nico Hulkenberg, w którego bolidzie awarii uległa jednostka napędowa. Jadący na drugiej pozycji Bottas w tym momencie nie wiedział, że wkrótce podzieli los kierowcy Renault.
Na 14 okrążeniu między trzecim i czwartym zakrętem toru w bolidzie Fina doszło do usterki skrzyni biegów, która zablokowała się na drugim biegu. Kierowca Mercedesa po raz kolejny zalicza więc ogromnego pecha w sytuacji, w której po sobotnich kwalifikacjach liczył na zwycięstwo.
Co więcej zespół Mercedesa kompletnie pogubił się w zaistniałej sytuacji. Na torze pojawiała się wirtualna neutralizacja i cała czołówka zjechała do boksów po komplet opon miękkich. Podobna decyzja nie zapadła w obozie Mercedesa przez co Lewis Hamilton pozostał na supermiękkich oponach, ale jego prowadzenie było już tylko prowizoryczne.
Hamilton zjechał do boksu na 25 okrążeniu a po wyjechaniu na tor znalazł się na odległej 4 pozycji między trzecim Raikkonenem i piątym Vettelem.
Jeszcze przed jego pit stopem Kimi Raikkonen popełnił kolejny duży błąd w trzecim zakręcie, dając się wyprzedzić Danielowi Ricciardo. W takich okolicznościach kierowcy Red Bulla zostali liderami wyścigu na domowym torze.
Szczęście Red Bull nie trwało jednak długo. Daniel Ricciardo miał problemy na miękkich oponach i na 38 okrążeniu stracił on ponownie pozycję na rzecz Kimiego Raikkonena.
Riccardo zjechał na swój drugi postój na 39 okrążeniu, a Sebastian Vettel niemal w tym samym momencie skutecznie zaatakował Lewisa Hamiltona.
Po trzech czwartych dystansu w wyścigu prowadził Maks Verstappen przed Kimim Raikkonenem i Sebastianem Vettelem.
Lewis Hamilton na miękkich oponach zaczął mieć podobne problemy z oponami co Daniel Ricciardo i na 52 okrążeniu zjechał po komplet supermiękkich opon. Brytyjczyk wyjechał tuż za czwartym Danielem Ricciardo, który dwa okrążenia później musiał wycofać się z wyścigu na skutek awarii skrzyni biegów. Obchodzący dzisiaj swoje urodziny Australijczyk nie zaliczy występu na Red Bull Ringu do udanych.
Wyścig w Austrii miał być dla ekipy Mercedesa tylko formalnością w odhaczeniu przez zespół kolejnego podwójnego zwycięstwa. Ostatecznie okazało się, że po raz pierwszy od dłuższego czasu Mercedes zaliczył podwójną awarię w swoich bolidach. Z tą różnicą, że Bottas odpadł na początku wyścigu, a Hamilton pod jego koniec, na 64 okrążeniu.
Max Verstappen mimo topniejącej w końcówce przewagi nad Raikkonenem zdołał dowieźć do mety pierwsze w tym roku zwycięstwo, a zespół Ferrari nie musiał nawet zamieniać pozycji między swoim kierowcami, aby Sebastian Vettel mógł powrócić na pozycję lidera mistrzostw świata F1 po dziewięciu eliminacjach.
Po tym jak ze stawki wykruszyły się aż trzy bolidy głównych ekip tytuł best of the rest przypadł w udziale zespołowi Haasa, który od początku weekendu na torze Red Bull Ring dysponował fenomenalnym tempem. Romain Grosjean w końcu przerwał złą passę i zdobył pierwsze duże punkty w tym roku, a to oznacza, że Siergiej Sirotkin pozostaje jedynym zawodnikiem bez punktów w tegorocznej stawce. Ekipa Haasa również ma co świętować gdyż jest to jej najlepszy wynik w krótkiej historii.
Za Grosjeanem i Magnussenem na szóstym i siódmym miejscu na metę wjechali kierowcy Force India- Ocon przed Perezem, a czołową dziesiątkę uzupełnili Fernando Alonso oraz kierowcy Saubera- Leclerc przed Ericssonem.
Leclerc zasługuje na kolejną owację na stojąco. Po karze przesunięcia o pięć pozycji za wymianę skrzyni biegów, do wyścigu ruszał z odległej 17 pozycji. Dzisiejsza jazda sprawia, że Monakijczyk podtrzymuje świetna passę zdobyczy punktowych.
W trudnym wyścigu poza strefą punktową znaleźli się Gasly, Sainz oraz obaj kierowcy Williamsa. Pozostali zawodnicy nie zdołali dojechać do mety.
Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS
Zdjęcia:
komentarze
1. ochman86
Wyścig zaskakujący... chociaż i pogoda pewnie zrobiła swoje, ciepło jak na Austrię
Mercedes tragedia, co oni z tym HAM zrobili, że nie zjechał podczas VSC? BOT i HAM pech, aż ich szkoda (jestem od zawsze kibicem Ferrari)
Gratulacje dla VER, jechał bezblędnie i zasłużył na zwycięstwo
Ferrari wykorzystało okazję, bo było by cienko... start do bani, później byłoby słabo gdyby nie DNFy
te SOFT opony to z czego zrobione były?
Wyścig ciekawszy niż kilka ostatnich, kilka manewrów fajnych, manewr VET na HAM, wisienka nad i, albo kropka na torcie ;)
HAM wygra GP Brytanii, jestem tego pewien. Te awarie Merca- pierwsza to skrzynia u BOT, a u HAM? oglądałem na skysport i nie wyłapałem momentu (piwo z lodówki ;))
Grosjean w końcu punkty, ALO znów na farcie... ogólnie MacLaren tragedia, Williams dramat,
i to... pierwsza 3 wszystkich zdublowała... mamy dwa światy w Formule 1
2. FanHamilton
Brawo Max Verstappen, Szkoda Słów Dla Niemieckiego Marki Mercedes. Hamilton I Bottas Dobrze Jechały
3. Cadanowa
Gratulacje dla Maxa, Merc pech, Bottas ma pecha jechali pewny dublet tak sie zdarza, Ham pewnie to samo co Bottas, trzeba walczyć wziąśćna klate porażke jedziemy dalej :)
4. GTR
Wszystko w najlepszym porządku. Verstappen równo jechał i zasłużone zwycięstwo. Liczyłem po cichu na pokazanie prawdziwego tempa przez Ferrari. I udało się. SF71H najlepiej sobie radzi z ogumieniem przy umiarkowanej/wysokiej temperaturze z małą ilością paliwa. Frunął Raikkonen z Vettelem w pogoni za Maxem.
5. husaria
Kimi..... bravo !!! a myślałem, że dałeś ciała. Gratulacje dla Ferrari.
Ale szkoda Merca.
6. tysu
hahahhahaha mercedes hahahahhahah
7. roko
Gratulacje dla Maxa (nieco pomógł RAI by wypadł z toru jazdy!!!) ale gwoli prawdzie to dzisiaj jedyne emocje stworzył zespół Mercedesa, zwłaszcza po awarii Bottasa i wybraniu kiepskiej strategi podczas VSC dla Lewisa żeby potem to już szło wyłącznie źle. Pechowców dziś było więcej ale dwa wózki Mercedesa to coś jednak za dużo jak na jeden wyścig.
Przez kilka chwil podejrzewałem, że SF podrzuci Kimiemu hasełko do ustąpienia miejsca Sebastianowi ale na szczęście do mety dojechali w właściwej akurat temu wyścigowi kolejności, co przy mej obojętności wobec obu kierowców oraz pewnej niechęci do obecnego zespołu, dało niewielki ale plusik :) Dość szczęśliwie Groszek się znalazł tak wysoko, no i że oba Saubery w "dyszce".
Na pewno to fajny to ale czy wyścig, to tu już bym się zastanawiał.
8. Kondiash
Było jakieś team orders między Charlesem a Marcusem?
9. Jero
Tak Ham niby silnik. Ogólnie dramat Mercedesa, począwszy od Bottasa, po fatalną strategię Hamiltona i jego awarię. Śmiem twierdzić, że może by do niej nie doszło gdyby nie musiał walczyć i jechać w ciepłym za Kimim czy Sebem. Ewidentna wina zespołu bez dwóch zdań. Ferrari prześlizgnęło się troszkę w tym wyścigu, ale taka jest F1. Zaczynamy od nowa, a Ham mógł odskoczyć i to znacznie po na ok. 30pkt (teraz traci 1)... oj wyścigi bywają przewrotne
10. Fanvettel
Brawo Max brawo Ferrari !!!
Lewis odpada......tyle na to czekałem :)
11. KowalAMG
Gratulacje dla RedBulla za zachowanie zimnej głowy podczas wyścigu i dobrych decyzji strategicznych , które także tyczą się Ferrari wstrzelili się z Pit stopem i ustawieniami więc podia zasłużone dla całej trójki . Mercedes poległ na całej lini strategia i zawodność , kubeł zimnej przyda im się w następnych startach :)
12. GTR
"Ferrari wykorzystało okazję, bo było by cienko... start do bani, później byłoby słabo gdyby nie DNFy"
@1 ochman - jak byłoby słabo, skoro Hamilton nie dał rady na nowiutkich softach a i Ricciardo na super softach powiększał stratę na kolejnych okrążeniach? Oglądałeś ten wyścig, czy wysysasz palca?
13. rbej1977
Super że walka w mistrzostwach zaczyna się od nowa. Szacun dla Ferrari że nie było Team Order kosztem Fina. Wyprzedzenie Hamiltona przez Vettela na pograniczu geniuszu. VER znowu dojrzewa a GRO zostaje w Hassie. Tak samo jak RAI w Ferrari.
14. Kondiash
Rumunia ma lepszych komentatorów od nas.
15. Piospi
Hammertime!
16. stasek44
@7 @13
Kiedy ostatnim razem KIM dostał TO, żeby przepuścić VET?
@8
Tak było.
17. Airjersey
Jeśli się okaże ta sama usterka w obydwu Mercach, ktoś tam solidnie po uszach dostanie.
Szkoda Lewisa, ale najbardziej Valtteriego... tak liczyłem na jego zwycięstwo.
Max - jego wyścig. Na pewno nikt nie stawiał go jako wygranego, patrząc na kwalifikacje i treningi.
Chociaż do końca widziałem Kimiego na P1.
Vettel chyba zdziwiony, że RAI nie oddał mu miejsca... i prawidłowo.
No nic, za tydzień Silverstone więc będziemy gościć u Lewisa. Szansa na odkucie? Na pewno. Raczej Ferrari nie będzie mieć takiego pecha jak rok temu.
18. hubos21
No jak Bieber założy za tydzień nowy silnik to pod koniec sezonu będzie ciężko a już forumowe belzebuby wróżyły awarie Ferrari, Bottas jeszcze jeden wyścig i z 10tki wyleci
19. Fanvettel
Ale co sie stalo z Marcusem ? Przeciez byl przed kolegą z zespołu.
20. Kondiash
@16 Dzięki za info :)
21. rbej1977
@ 16
A kiedy ostatnio Vettel był tak blisko za Raikonenem??.
22. Kondiash
@19 team orders.Marcus miał dogonić Alonso, a jak się nie udało maił oddać miejsce Charlesowi
23. viggen
Mnie zastanawiają dwie rzeczy:
1) Dlaczego Max nie dostał jakieś kary za wyrzucenie Kimiego z toru? Czy Max nie potrafi czysto wyprzedzać tylko zawsze kogoś musi puknąć ?
2) Dlaczego po awarii Bottasa był VSC a po awarii Hamiltona tylko żółta flaga?
Max wygrał ale nie zasługuje na to zwycięstwo. Tyle w temacie
24. Krys007
Brawo dla Maxa, szkoda Ricardo bo mógł być dublet byczków. Mercedes (już abstrahując od awarii) znowu kładzie zwycięstwo przez strategię....
25. Levski
@22 Byly, ze moga walczyc :) Ericsson wypadl z toru pod koniec podobno.
@23 Poniewaz jeszcze lezalo duzo czesci na torze i dzieki VSC mogli je wyczyscic.
26. stasek44
@23
Przy awarii BOT konieczny był wyjazd dźwigu "na tor".
Przy awarii HAM, dźwig był za barierkami.
27. Kondiash
@25 Już drugą wersję słyszę
28. Brzoza2
A czemu Ric dostał stare opony przy 2pit. ?
29. marcelo9205
Może w tym sezonie Mercedes chciał za dużo wydusić z silnika i teraz będzie za to płacił.
30. mark.
Po obejrzeniu dzisiejszego wyścigu MotoGP, wyścig F1 był nudny.
31. GTR
@23 viggen
1) Kimi stracił wtedy na tym wypchnięciu - to fakt. Wiadomo także, że decyzje sędziowskie są wzięte z kosmosu. Ale z drugiej strony Kimi nie potrafił także szybko odzyskać utraconej pozycji. Był w tej części wyścigu po prostu wolniejszy.
2) Może chodziło o to, że przy awarii Bottasa chcieli uprzątnąć śmieci z toru.
32. XandiOfficial
ja nie wiem co wy macie z tym oddawaniem pozycji przez Raikkonena. Prawda jest taka, że jeśli Kimi jedzie wolno to wygląda jakby spowalniał innych dla Seba ? Gdzie w zeszłym roku oprócz blokowania w Austrii ( ale to decyzja zespołu, że tak długo jechał ) mu pomagał ? Wyprzedzał go czysto we Włoszech i USA na lepszych oponach, więcej nie pamiętam ale skończcie to już i tak samo komentatorzy Eleven ... 2016 rok zachwyt Maxem, rok temu Oconem a teraz Charles Leclerc ... Brawo Max i brawo dla Ferrari ... Kimi by wygrał gdyby Max go nie wyprzedził jednak dość chamsko bo uderzył go ... FIA czasami chce pokazać ,że dla Ferrari nie ma traktowania lżejszego ale RedBull i Mercedes za takie coś kar nie dostaje ...
33. ochman86
@ 10 FanVettel: twoje komentarze o czyimś pechu są idiotyczne chłopczyku..
@ 12. GTR, dla mnie poniżej miejsc 1-3 to słabo, co dla ciebie jest słabo to g...no mnie to obchodzi... BTW: masz duże doświadczenie widać w wysysaniu czegoś z jakiegoś palca.. nie wnikam..
34. MicCal
Janusze taktyki z Ferrari znowu się popisali... potrafili poświęcić startegię (i tym samym wyścig) Kimiego, by pomóc Vettelowi w walce o czołowe lokaty, a gdy dzisiaj mogli bez żdanych strat powiększyć przewagę w klasyfikacji konstruktorów, nie zrobili nic. Żeby się czasem nie okazało, że te trzy punkty mogą zdecydować o tytule.
Co do wyścigu, to nadspodziewanie ciekawy, i rzeczywiście potwierdza się teoria, że Ferrari znacznie lepiej spisuje się w wysokiej temperaturze. Przy okazji Hamilton znowu pokazał swoją "mistrzowską" klasę - jak trzeba walczyć, to schodzi z niego para i zaczyna się litania jęków i płaczy. Naprawdę, w tym roku Vettel determinacją mógłby obdzielić dwóch takich Lewisów i jeszcze by zostało.
35. GTR
@33 ochman86
Jak na nick przystało - typowa wypowiedź napinacza z państwa położonego w Palestynie. Nic nie rozumie, ale miesza w historii.
@24 Krys007
Wolne żarty :) Żaden dublecik.
36. Kondiash
@32 Polecam komentatorów z Rumuni. Tak darli się przez cały wyścig , że sami adrenaline podwyższali
37. FanHamilton
Bottas ładne Jechał
38. ochman86
@ 30 mark: popieram, dzisiejsze motoGP rewelacja :)
39. Cadanowa
Cisnienie paliwa u Hamiltona
40. Carlos1983
Williams... Znowu żenada... MCL choc jakieś pkt zdobył..wstyd leja ich wszyscy
41. ochman86
@ 35 GTR: lustereczko...
42. Fanvettel
@33
Gościu jak cos ci sie nie podoba to ignoruj moje komentarze .....
43. GTR
@41 ochman86
Co lustereczko? Przyznaj się, że mieszasz jak łokciem w koszernym bigosie i nie zrozumiałeś nawet czego się uczepiłeś :)
44. devious
Fajny wyścig, jak zawsze zresztą w Austrii :)
1. Red Bull
Brawa dla Maxa, w końcu wygrana - niespodziwana, ale zasłużona. Pięknie wyprzedził Kimiego, potem zyskał dzięki VSC ale wygrał nie dzięki szczęściu, ale dzięki genialnej jeździe - pojechał perfekcyjnie, oszczędzał opony, nie popełnił błędu, utrzymał z tyłu super szybkie Ferrari - a pamietajmy, że chłopak ma tylko 20 lat! On może pobić wszystkie rekordy w F1, w takim wieku Hamilton jeździł w F3 a Vettel zaczynał starty w Toro Rosso - Max na tym etapie jest zwyczajnie dużo lepszy od Lewisa i Seby, a te ciężkie lekcje z początku sezonu to po prostu proces nauki - i już zaczynają procentować. Zresztą pisałem 3 wyścigi temu, jak zaczęła się "moda na hejt na Maxa", że 1-2 dobre wyścigi i znowu wszyscy będą ię zachwycać. I co, nie mówiłem? :P Mnie to cieszy, bo jestem fanem Maxa, tak samo jak Ricciardo - i jak dla mnie obaj mogą na zmianę wygrywać do końca sezonu :)
Co do Daniela to cóż, dobry początek wyścigu - jechał na 2 miejscu kilka sekund za Maxem, ale mocniej zużywał opony a potem ta awaria - szkoda, że akurat w dzień 29 urodzin miał takiego pecha... Ogólnie od początku ub. sezonu Daniel ma już 3 awarie więcej niż Max - tak samo jak Bottas i Kimi. Ciężki jest los nr 2 ;)
2. Ferrari
Kimi świetny start a potem strasznie sfrajerzył - głupie błędy i strata pozycji. Potem gonił i gonił, ale mając najszybszy bolid jeżeli chodzi o tempo wyścigowe i delikatne zużycie opon - to jednak pozostaje niesmak. Kimi miał dzisiaj dużą szansę wygrać wyścig i znowu zawalił. Ten typ tak już ma - on chyba już nigdy nie wygra wyścigu, nie wiem co musi się wydarzyć by Kimi wygrał? Chyba 5x DNF najbliższych rywali...
Seb - szczęśliwe "recovery", bo po pierwszym kółku był daleko z tyłu. Niestety to jest typowy Vettel - popełnia błędy, potem jakoś szczęśliwie się z tego ratuje. Czy jednak wyciąga "100%" z bolidu? Gdyby nie jego błędy, dzisiaj byłaby wygrana... Podium wobec DNF Lewisa to dobry wynik, dziwi natomiast brak Team Orders - byłem pewien, że na ost. kółku zamienią się z Kimim. Dla Fina 2 czy 3 miejsce to żadna różnica, ale te 3 pkt dla Vettela mogą zadecydować o tytule... Głupie Ferrari - ale to chyba standard u nich :)
3. Merc
Szkoda Bottasa, którego strasznie trapi pech. Hamiltona nie szkoda, bo i tak miał niewiarygodną serię 33 wyścigów z rzędu na mecie - rekord F1. Tak niezawodny jest bolid Lewisa, tak też wygląda jego "fart" - inni się zderzają, nieszczęścia Anglika omijają. Tym razem w końcu i jego dopadło - w końcu musiało. W sumie nie lubię się cieszyć z czyjegoś nieszczęścia ale akurat bufonom z Merca raz na pewien czas przydaje się takie utarcie nosa. Dla mistrzostw i kibiców to dobrze - Merc nie jest już monolitem, pojawiły się pęknięcia. Jęczenia Hamiltona przez radio i obwinianie zespołu o wszystko - jak zawsze, gdy jedzie na pozycji innej niż pierwsza - już nie komentuję. Ten typ tak już ma... Naprawdę chciałbym, by choć na sezon dostał takiego McLarena jak Alonso, tak w ramach "drogi krzyżowej" - to dopiero byłby wisk i jęk... No ale to się nie stanie.
4-5. Haas & ForceIndia
Brawa dla Haasa i FI, w 50 starcie Amerykanie mają życiowy wynik - szkoda, że nie podium ale blisko :) Grosjean w końcu bezproblemowy wyścig i od razu 4 miejsce. K-Mag choć go nie lubię -to jednak pozytywnie zaskakuje. Dojrzał i stał się mocnym "średniakiem". Ciekawie bedzie oglądać walkę o 7 miejsce w generalce na koniec sezonu - KMag, vs Alonso vs kierowcy Renault.
FI na ich jubileusz, 200 start też ładny wynik :) Miło.
6. McLaren
McLaren to największa porażka tego sezonu i ten wyścig też miał taki być - na pierwszych okrążeniach 19 i 20 miejsce zajmowały oba "Maki" - co za dno :) A jednak Alonso przebił się na 8 miejsce - startując z pitlane! Mistrz... Akurat miałem często włączony onboard Alonso i w końcówce pięknie walczył z Leclerckiem i Gaslym - czego w transmisji praktycznie nie pokazali (bo lepiej pokazać Hamiltona wysiadającego z bolidu...) - to nadal mistrz. Vandoorne pech na 1 kółku i potem anonomowy wyścig. Tak czy siak McLaren to porażka...
7. Alfa Sauber
Oba bolidy w punktach - brawo. Sauber naprawdę zaskakuje - mają coraz szybszy bolid. Leclerc 5 razy w punktach w 6 ostatnich startach - to robi wrażenie. Dawno nie było tak dobrego debiutu w F1. Mam nadzieję chłopak faktycznie podpisał już kontrakt z Ferrari i będzie ciekawie w przyszłym sezonie. Vettel może się zdziwić :)
Reszta - Renault i Toro Rosso zniknęły w trakcie wyścigu, awarie i słabe tempo - rozczarowanie zwłaszcza w przypadku francuskiej ekipy. Williams dobry start a poza tym jak zwykle bieda. Stroll nawet ładnie powalczył z Leclerc'em ale to tyle :)
Ogólnie oby więcej takich wyścigów, gdzie ktoś z czołówki ma problemy a z tyłu też się "tasują". Może nie był to najlepszy wyścig na świecie ale lepsze takie coś niż "procesje" jakich już trochę było...
45. fifo
@34. MicCal
"a gdy dzisiaj mogli bez żdanych strat powiększyć przewagę w klasyfikacji konstruktorów, nie zrobili nic"
Możesz mi wyjaśnić to to zdanie? Bo nie bardzo rozumiem co Ferrari miało by zrobić dzisiaj by jeszcze bardziej powiększyć przewagę w klasyfikacji konstruktorów???
46. Jen
Wyścig pełen emocji i zwrotów akcji.
Wystarczyły dwa wyścigi, żeby powrócić do stanu po Kanadzie w tabeli kwalifikacyjnej.
W tym sezonie lider zmieniał się już chyba trzykrotnie.
Do Vettela uśmiechnął się los. Ostatnio częściej towarzyszył mu pech podczas wyścigów.
Ferrari mialo dzisiaj doskonały dzień. Dwóch kierowców na podium, odzyskanie prowadzenia w obu kategoriach.
Brawo dla Maxa. To już trzeci weekend bez przygód po drodze.
Największymi pechowcami dnia zostali Bottas i Ricciardo.
Czarna seria Hartley'a trwa nadal.
No i nie można zapomnieć o Groszku. Udany wyścig i wysokie czwarte miejsce:)
47. Skoczek130
Mina Wolffa i Laudy bezcenna. :D Mając zdecydowanie najlepszy bolid tego weekendu, z dwoma zawodnikami na czele, ostatecznie wyjeżdżają z niczym z "ich podwórka". :D Dla mistrzostw świetnie, tym bardziej że "srebrni" mają więcej w zanadrzu. Cieszy fakt, że Ferrari nie kazało Raikkonenowi oddać pozycji Vettela... z drugiej strony jednak byłoby to dla zespołu jak najbardziej logiczne.
Niezmiernie cieszy mnie postawa Grożka - wreszcie chłopak się przełamał. Miejmy nadzieje, że teraz będzie już tylko lepiej, tzn. punkty bez błędów. :)
48. Kondiash
Sędziowanie w F1 to dramat.Najpierw dotkliwa kara dla jednego zawodnika, za to, że nie umyślnie nie zostawił miejsca jadącemu z tyłu. Chociaż ten jadący z tyłu nic nie stracił w kwalifikacjach co sam przyznał. A dzisiaj inny zawodnik pewnie też nie umyślnie dotknął kołem innego zawodnika, przez co zyskał pozycję i nawet 5 sekund kary nie dostał. Chociaż wtedy nikt nie wiedział jak zakończy się wyścig. Wczoraj mieliśmy trzy pozycje do tyłu chociaż poszkodowany nic nie stracił. Dzisiaj nie było nawet pięciu sekund chociaż sprawca zyskał a poszkodowany stracił. Była presja aby pomóc RB w domowym wyścigu i każdy to widział. Oczywiście ten kto umie wyciągać wnioski z tego co widzi. A samemu Maxowi już bardzo wiele uchodziło na sucho. Nikt mu nie dorówna.
49. Skoczek130
Niech w końcu zamienią kimś Hartleya! Obojętnie kim... to i tak bez różnicy. ;)
50. ochman86
@ 43 GTR: komentarze na forum to subiektywne opinie, ja wyrażam swoją, ty swoją.. dla mnie gdyby DNF- ów nie było, to wyścig Ferrari byłby słaby (w kontekście walki o mistrzostwa kierowców i konstruktorów), gdyż tak jak wspomniałem DLA MNIE miejsca poniżej 1-3 są słabe, jest to moja ocena i nie musisz się z nią zgadzać.. a sytuację przed DNF-em BOT i kolejność w stawce chyba widziałeś, czyż nie? Może dla ciebie miejsca 5-6 są dobre, więc niech będą, nie wnikam w to..
wypominasz mi sposób komentowania, a sam robisz to samo, odpuść...
51. MicCal
@45
Miało być "w klasyfikacji kierowców", mój błąd :P
@44
A na czym miało polegać dzisiaj to "szczęśliwe recovery" Vettela? Zyskał tylko jedną pozycję dzięki defektowi Bottasa, resztę wywalczył na torze.
52. fifo
@50. ochman86
"gdyby DNF nie było" to nie jest opinia tylko przypuszczenie :) Opinia to coś co dotyczy faktów.
53. MattiM
Brawo Max! Szkoda Ricciardo.
54. ochman86
@ 52 fifo: czepiasz się użytych słów, oki;) niech będzie, nie jest to moja subiektywna opinia, tylko moje subiektywne zdanie.. moje subiektywne przypuszczenia, itd, w kontekście przekazu nic to nie zmienia..
55. LuckyFindet
Ale Sirotkin to mi dzisiaj zaimponował. 2 pozycje wyżej od pozycji startowej, nono. Tylko tak dalej a jeszcze Mercedes mu zaproponuje kontrakt.
56. Jen
@34 MicCal @44 devious
Zgadzam się z Wami co do dziwnej strategii Czerwonych.
Ferrari miało dzisiaj okazję odskoczyć Hamiltonowi na 4 pkt ale tego nie zrobili. Vettel objął z powrotem prowadzenie w kwalifikacji ale 1 pkt to żadna różnica. Wrócił stan jak po GP Kanady.
Biorąc pod uwagę zawirowania w tabeli w tym sezonie, te 3 pkt mogą zrobić różnicę na sam koniec.
Chociaż pamiętam, że po zeszłorocznym wyścigu na Węgrzech, wielu to samo zarzucało Mercedesowi a potem te 3 pkt nie miały znaczenia w walce o tytuł.
57. berni
Emocjonujacy wyscig dzisiaj. Wg. mnie zostawienie bez kary VER za kontakt z RAI to kpina. Powinni mu kazac oddac pozycje. Pech Marcedesa, ale tez byli troche pogubieni. HAM nie rozumie jak VSC moze wypaczac rywalizacje - a mialo to juz miejsce kilka razy w tym sezonie, tylko ze nie na jego niekorzysc to nie zauwazyl. Ciagle pretensje do zespolu, najpierw chce zostac zeby trzymac kontakt z VET, 4 okr. dalej pyta retorycznie ile jeszcze ma jechac na tych oponach. Wg. mnie RAI dzis tez sporo bledow, szczegolnie na poczatku, niby dobrze pojechal ale nie do konca.
58. weres
Czy wyprzedzenie Hamiltona przez Vettela, który jechał częściowo po trawie jest zgodne z przepisami?
59. LuckyFindet
@58 Dopóki nie ma wszystkich czterech kół poza torem to jest to przepisowe wyprzedzenie.
60. rbej1977
@ 58
Gdyby coś było nie tak, to sędziowie by się tym zajęli, zwłaszcza że są przeczuleni na Vettela.
61. fifo
@54. ochman86
Skoro zarzucasz mi czepianie się słów to... przypuszczenie zawsze jest subiektywne, nie ma obiektywnego przypuszczenia :)
Dobra... dam już spokój :D
62. ochman86
@ 61 fifo:
+1, oki, Twoje na wierzchu ;) sens pozostał
63. Jen
@57 berni
To typowe zachowanie Hamiltona. Jak jedzie z przodu to wszystko jest super. Jak tylko wyścig układa się nie po jego myśli, to wtedy co chwilę łączy się przez radio z zespołem i pyta jakim cudem?
Od razu traci sens dalszej jazdy albo chce koniecznie zmieniać opony. Wszystko okraszone pretensjami do zespołu. Bardzo się w tym różni od Vettela, który już nie raz bronił swojego teamu.
64. fifo
@57. berni
Też mi się ten kontakt VER z RAI nie spodobał, obejrzałem powtórki gdzie wyraźnie widać, że Max miał miejsce po wewnętrznej (na wyjściu gdy uderzył w koło RAI). Jakiś niesmak pozostaje w zwłaszcza w kontekście tego, że za podobną rzecz w poprzednim wyścigu VET został ukarany.
65. viggen
@44
Ty chyba się modlisz przed każdym wyścigiem do bożka Alonso ;)
Alonso dojechał na tak wysokiej pozycji bo nie mial problemów z oponami. Co sam powiedział. A start z pitlane było dobre, przynajmniej ominęły go incydenty na starcie.
Podniecasz się Maxem. To nie pierwszego jego zwycięstwo. Już wygrał np w Hiszpanii po odpadnięciu Mercedesów i też przed Kimim.
Pomogły mu problemy Mercedesa. A Daniel zajechał opony bo miał inaczej ustawiony bolid z większym dociskiem tyłu.
A reszty nie chce mi się komentować......bo jak zwykle piszesz nieobiektywnie.
Lewis pobił rekord i choć go nie lubie nie oznacza, że mu się należało. Ty masz nadal problem z tym, że pokonał Alonso.
I Vettel - jest takim samym fuksiarzem jak Alonso, Lewis czy inni. Szcześciu trzeba pomóc.
66. SvenDD
Podobno to Vettel maruda a prawda jest taka, że jak nie idzie to Lewis cały czas na radiu wylewa żale.
67. viggen
@44 "Mnie to cieszy, bo jestem fanem Maxa, tak samo jak Ricciardo - i jak dla mnie obaj mogą na zmianę wygrywać do końca sezonu :)"
A mnie to akurat nie cieszy, że jesteś ich fanem.....
Co do Lewisa jeszcze. Każdy kierowca by się wkurzył w sytuacji Lewisa, że jedzie pierwszy a wyjeżdża nie ze swojej winy czwarty. Nawet Twój ukochany Ferdek.
PS Teraz dopiero podoba mi się Ferdek. W końcu jest normalny a nie "pyszałek"
68. RoyalFlesh F1
Już któryś raz z kolei bolidy Ferrari lepiej startują. Mercedes nie ściągnął Ham wczesniej bo bal się ze strategie zostaną podzielone. I wybrali najgorzej jak sie dalo. Ham juz wczesniej informował o spadku mocy. Dziwie się ze nie zareagowali.
Gdybym był szefem Ferrari użył bym teamorders.
69. Schumi96
Kimi zrobił dzisiaj wyścig, wiadomo, mógł lepiej pojechać, ale na pierwszym okrążeniu się "podpalił" przy ataku na Hamiltona i to sporo zmieniło, ale gdyby nie zaatakował to by była śpiewka, że "pasywny dziadek Kimi, słaby, nie powinien jeździć już w F1", później Max go wypchnął i wyglądało to słabo przez to, ale facet odżył ewidentnie, jechał dobrym tempem gdy miał czysty tor, lepszym niż VET. Było kilka błędów, ale ogólnie na plus, takiego Raikkonena chce się oglądać.
70. Schumi96
@68 dobrze ruszył Kimi, ale fakt że startował na ultrasoftach mu w tym nieco pomógł.
Co do team orders to całe szczęście, że nie jesteś szefem Ferrari ;) Jak jest najlepszy Seb to niech wywalczy to mistrzostwo bez ustępstw ze strony Kimiego
71. michalde
Pluję sobie w brodę, że VETa zatypowałem na drugie, a nie na trzecie miejsce :( Przewidywałem, że Romcio pojedzie dobry wyścig i że dojedzie do mety tuż za podium. I wolą przypadków tak się stało. Problemy natury technicznej spotkały aż trzech kierowców z czołówki, na czym skorzystali zawodnicy ze słabszych zespołów. Fajnie pojechał też Kevin. Generalnie - gratulacje dla Haasa, podoba mi się ich obecna jazda!
Ogólnie sporo awarii - pewnie z powodu pogody. Jak widać, bolid Hulka się palił, to musiało dzisiaj nieźle grzać w okolicach toru. Szkoda BOTa, RICa i HAMa. Poniekąd zdawałem sobie sprawę, że HAM może nie ukończyć wyścigu, skoro na metę wjeżdżał już trzydzieści trzy razy z rzędu. Podejrzewałem, że ta bardzo dobra passa może się na dniach skończyć. W końcu to jest tak, że raz na jakiś czas nawet faworyt mety nie osiągnie, zatem jego awaria mnie specjalnie nie zadziwia. Poprawią bolidy zespoły i dzisiejsi przegrani dojadą na podium na Silverstone :)
Ogólnie powtórka z rozrywki. W Hiszpanii w 2016 roku było to same podium i podobne okoliczności, bo wówczas Mercedesy też poodpadały z wyścigu :)
72. silvestre1
Zdaje się, że Verstappen został gwiazdą tego wyścigu. Oczywiście fakt, że dojechał na prowadzeniu (przez nikogo niepokojony) bo dostał prezent od Mercedesa jakoś jego fani zignorowali. Ferrari z zawsze bojowo nastawionym Kimim R. i zapłakanym wiecznym dzidziusiem Sebastianem V. zachowali się przyzwoicie i po prostu dojechali do mety. Pozostali biorący udział w tym "szaleńczym wyścigu" na koniec mieli okrążenie straty, co jest dla mnie dowodem tylko na spotkanie ligi pierwszej i okręgowej w tym meczu. Jeśli zaś mowa o gwiazdach, to niewątpliwie ogromnym sukcesem może pochwalić się Hass, za sprawą swoich kierowców i dla nich wielkie brawa. Niestety, wszystko co warte oglądania w F1 zaczyna się od pozycji siódmej. Oczywiście to tylko moje zdanie, bo komentatorzy i cały przekaz skupiony jest zawsze na czołówce, a tam jak zwykle... zmiana kół i awaria silnika... emocje... emocje...emocje...
73. rbej1977
"Ferrari z zawsze bojowo nastawionym Kimim R. i zapłakanym wiecznym dzidziusiem Sebastianem V"
Dorośnij wreszcie dzidziusiu, bo nawet najgorszemu kierowcy w stawce mógłbyś co najwyżej tyłek wycierać.
74. hubos21
Zapłakany to był dzisiaj Bieber po wyścigu, głosik jakby go wykastrowali a ile to się wypłakał przez radio, mógłby w Misiu grać łubudubu :)
75. kiwiknick
Zawsze się znajdą Kommentare od sebixów z nizin społecznych gdzie dzieci są płodzone w upojeniu alkoholowym:))
76. hakkenacja
74. Z tego co wiem to Bieber nie jest kierowcą formuły 1 tylko jedną z ikon popkultury USA sprzed kilku lat.
77. Vendeur
@76. hakkenacja - idiotów proponuję dodawać do ignorowanych.
Co do wyścigu - kolejne działania na pokaz i dla idiotów - po co to oczojebne logo F1 przy wjeździe do alei serwisowej zostało nałożone komputerowo na przekaz??? Naprawdę nie dało się obejść bez tego? Chyba oglądający wyścig je znają i wiedzą na co patrzą?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz