Zobaczymy jak w tym roku wypadnie weryfikacja Leclerca na tle Sainza, poprzedni sezon na korzyść Sainza, tutaj o wiele lepiej radzi sobie Lec ale mam nadzieję iż Carlos da radę gdyż Charlesa po prostu nie lubię. :]

Jutro liczę iż Seb z jakimiś punktem wróci, oby nie karnym : D

Liczę, że to początek lepszych wyników Seba. Oby zdobył punkty!

Mam nadzieję, że Carlos poprawi trochę jedno okrążenie bo na przestrzeni wyścigu za dużo nie odstaje od Charlesa jeśli chodzi o miejsca.

@Mayhem Uznania, że nie skończył na pierwszym okrążeniu jak Mazepianin :]

Poczekajmy do weekendu wyścigowego :]

Po pierwsze trzeba dać mu szanse a nie od razu twierdzić iż tylko nazwisko ma i nic więcej. Jakoś w tej F2 daje sobie dobrze radę i pewnie ją wygra. Po drugie po tym trzeba zmienić a taki Haas da mu trochę poczuć F1, zobaczymy jak wypadnie na tle Mazepy :]

W pełni zgadzam się z Alonso. Schumacher potrafił zjednoczyć, stworzyć zespół pod siebie tak aby to jemu zawdzięczano w głównej mierze te sukcesy, co podkreślali Todt z Brawnem. Pożegnanie, ostatnie kółko Schumachera dla Ferrari tylko to pokazało jaka ich więź łączyła i czym był Czerwony Bolid dla F1. Nie wydaje mi się aby Lewis był postrzegany wyżej niż Michael nawet pod zdobyciu 8 tytułu, oczywiście po za Brytyjczykami. Aczkolwiek talentu mu nie można odmówić oraz nosa do zmiany bolidu :]

Może Seb będzie miał co świętować po odejściu Pereza :]

95. Leclerc tutaj po prostu wypadł najgorzej ze wszystkich

No cóż, był wyścig i po wyścigu jeśli chodzi o górę. Drugi raz z rzędu Vettel przed LEC, są sukcesy :]

Szkoda, że tak następuje rozstanie. Nie wiem co ten Binek tam jeszcze robi.

@32 Kruk - Jeśli przez słowa "Bardzo trafne spostrzeżenia :]" uważasz sobie za lizanie jaj to jesteś dosyć młodą kobietą bądź mężczyzną bo takie określenie jest tylko i wyłącznie przyznanie racji pod komentarzem innej osoby a jak będziesz miał partnera / partnerkę to wtedy dowiesz się co może oznaczać to co określiłaś / określiłeś. Napisałem na koniec co uważam, nie siedzę w psychice Seba i nie wiem czy się wypalił czy nie, wiek wskazuje na to iż jeszcze może powalczyć jeśli może to robić nawet starszy Robert, który na papierze tak naprawdę nic nie pokazał w zeszłym sezonie. Nie ukrywam, że czasami Vettel potrafi pęknąć, być może nie dał rady unieść tego co oczekiwali od niego kibice, nie oszukujmy się także, że czego mieli oczekiwać po 4-krotnym mistrzu świata? Raczej nie 14 zwycięstw w całym rozrachunku.

Żadna strata :]

@ahead (Wybacz Adminie, tylko cytuję) ?Z dupy wzięte? jak napisałeś to może być tylko i wyłącznie Twoje stwierdzenie - ? Szczerze? Nie ma takiej opcji. Sądzę, że już ma więcej niż Vettel.? INFORMACJA podana przez włoską prasę. Ma zarabiać 3 razy tyle ile miał, czyli 9mln. Vettel ma 35mln lecz także niektórzy z Włoch piszą o 38. Najwiecej zarabia Hamilton, o parę mln a za nimi jest przepaść. Niestety poczytaj, doucz się za nim napiszesz takie pierdoły, które w ogóle nawet nie krążą przy prawdzie. Osiągi? Owszem, za nie Ferrari płaci, Vettel PRZYCHODZĄC do nich dostał ogromną gaże bo miał 4 tytuły MŚ a co osiągnął na ten moment Charles? 4 miejsce w MŚ. Wiek nie ogrywa takiej roli tutaj, bo taki Hamilton jak mu się skończy kontrakt będzie miał 36 lat więc gdyby Mercedes bądź Ferrari go chciało na sezon 2021 to Twoim rozumowaniem powinien dostać 1/10 jak nie mniej tego co ma teraz, czyli 42mln a Lewis na pewno by na to przystał skoro o tyle lat jest starszy od Charlesa. :]

@7 Owszem, tylko większość chyba nie wie ile Vettel ma lat tylko patrzą przez pryzmat tego ile czasu jest w Formule i wnioskują, że blisko 40 się pewnie znajduje. Jak widać, Vettel czuje się dobrze, tempo posiada, zobaczymy czy będzie w stanie wyeliminować błędy. W gruncie najważniejsze jest to jak się czuje kierowca i chyba najlepiej wie kiedy ma dość lub brak motywacji.

LEC wie lepiej czy ma zjechać czy nie, widzi przecież cały bolid w kamerach 360 :]

Tutaj akurat dobry wyścig Sebastiana, co miał zrobić to zrobił, nie było sensu jechać w DRSie za Maxem.

Nie widać mocnego na niemiecką ekipą i chyba tylko oni sami mogą sobie przeszkodzić w drodze po tytuły. Max raczej w tym roku nie ma co się łudzić a czasami potrafi podgryźć Ferrari, które chyba nie radzi sobie z presją którą sami trochę tworzą.

Narazie sam siebie pobił LEC, brawo! : D

Popełnił taki błąd który eliminuje go pewnie z wyścigu, raczej sobie nie mógł ani zespołowi.

@Skoczek Niestety smutna prawda, nawet gdyby w tym momencie Lewis poszedłby do Ferrari nie wiem czy byłby w stanie coś więcej ugrać niż Sebastian oraz Charles. Gdyby udało się wygrać jeden wyścig w następnym Mercedes wróciłby silniejszy. Szkoda, że Nico postanowił odejść po mistrzostwie, tak to byśmy mieli więcej emocji bo chyba każdy wie, że pozwolenie się ścigać Bottasowi jest tylko umowne i jak będzie trzeba to podkuli ogon i będzie robił co każe Toto dla dobra Lewisa.

Xellos Ja nie twierdzę, że Leclerc jest słabym kierowcą, jakby takim był to by nie jeździł w Ferrari. (Chociaż patrząc na ich posunięcia strategiczne z ostatnich lat to w sumie można się zastanowić). Tylko w tym konkretnie wyścigu stracili 4 miejsce, bo Mercedes nie musiał się spinać tak naprawdę. TomPo - Żeby użyć DRS trzeba do kogoś najpierw dojechać a Vettel to zrobił po mniej udanym starcie i to trzeba przyznać i nie uważam aby jazda z DRS za kimś to była jakaś ujma. W ogóle wytłumacz mi to sformułowanie - "bo chyba nie zauwazyles jak Vet ratowal sie DRS-em by utrzymac sie za Lec. " Czyli jak ktoś używa DRSu to to jest oznaka słabości? Bo nie rozumiem? Jak na psychofana zachowuję cały czas spokój i dostrzegam trafne spostrzeżenia innym komentujących w odróżnieniu do innych, którzy nie potrafią zrozumieć, że Ferrari na początku przynajmniej postawiło na Vettela a czy to było dobre, okaże się później.

To skoro ten Lec był tak szybszy od Vet, to czemu nie potrafił odjechać jemu tylko Vet się zbliżał i cały czas jechał na DRS także? Zamiana była ok, szkoda, że później za długo jechał na używkach Lec. Pamiętam jak w poprzednim sezonie Vettel ciągnął się za Raikkonenem i wtedy Ferrari nic nie zrobiło, informował przez radio i stracił swoje dobre opony przez ich niezdecydowanie. Taki los Ferrari i ten Mercedes, który wystarczy, że ma normalny weekend i dublet zgarnia bez wysiłku.

Czyli wynika, że przez wielu uważany za średniaka Rosberg w tym momencie wyrasta na kogoś, kto miał umiejętności, wolę walki i potrafił wykorzystać pech drugiego. Szkoda, że nie chce wrócić i pokazać jak się ściga z Lewisem. Co do Vettela, jestem jego fanem ale Lewis w tym sezonie przetrwał ciężkie chwile i nagle uzbierało się tyle zwycięstw. Jednak pisanie iż Charles będzie już wygrywał z Vettelem i walczył z Lewisem nie jest można śmieszne ale nad wyraz trochę. Czekamy na Australię.