2020-07-05 GP Austrii - Wyścig 15:10
Poz.KierowcaZespółCzasPkt.
1 V.Bottas Mercedes 1:30:55.739 25
2 C.Leclerc Ferrari +2.700 18
3 L.Norris McLaren +5.491 16
4 L.Hamilton Mercedes +5.689 12
5 C.Sainz McLaren +8.903 10
6 S.Perez Racing Point +15.092 8
7 P.Gasly AlphaTauri +16.682 6
8 E.Ocon Renault +17.456 4
9 A.Giovinazzi Alfa Romeo +21.146 2
10 S.Vettel Ferrari +24.545 1
11 N.Latifi Williams +31.650
12 D.Kwiat AlphaTauri DNF
13 A.Albon Red Bull DNF
14 K.Raikkonen Alfa Romeo DNF
15 G.Russell Williams DNF
16 R.Grosjean Haas DNF
17 K.Magnussen Haas DNF
18 L.Stroll Racing Point DNF
19 D.Ricciardo Renault DNF
20 M.Verstappen Red Bull DNF

komentarze
  • 51. Radek68
    • 2020-07-05 18:05:48
    • *.dynamic.mm.pl

    Prawie wszystko dziś zależało od przypadku. Mercedesy mogły nie dojechać, wygrać właściwie mógł (prawie) każdy, na wynik wpływały rożne kary, odpadnięcia, wiele awarii, aż 3 x SC, durne kolizje, które zmieniały wiele...
    Po wynikach z dzisiejszej GP nie można wyciągać wniosków jaki zespół jest wyżej, a jaki niżej. No może poza Mercedesem...
    Przecież Ferrari na drugim miejscu to jakieś nieporozumienie z tym autem. Ale szacun dla Leclerka, że wykorzystał wszystko to, co jednak dało taki wynik. Jednak to nie obrazuje pozycji Ferrari, to raczej splot wielu szczęśliwych dla niego okoliczności.
    Sebastian Vettel walczył z Raikkonenem (obaj mistrzowie), co samo w sobie nie byłoby dziwne, ale to było w okolicach 10 miejsca i to bardziej pokazuje, jakie teraz jest Ferrari, niestety.

  • 52. Del_Piero
    • 2020-07-05 18:07:23
    • *.telekomunikacjawschod.pl

    5 sekund dla Hamiltona to zdecydowanie za mało. Za takie coś powinno być STOP/GO. 5 sekund to niemalże nic, zwłaszcza mając Mercedesa do dyspozycji. Dobrze, że Norris pojechał okrążenie życia na koniec, bo podium dla BLM byłoby bardzo niesmaczne.

  • 53. Brzoza2
    • 2020-07-05 18:09:48
    • *.22.101.86.ipv4.supernova.orange.pl

    Zanosi się że zobaczymy Ham jak sobie radzi pod presją.

  • 54. TomPo
    • 2020-07-05 18:14:52
    • *.dynamic.chello.pl

    Nawet popsute Mercedesy jadace srodkiem toru odjezdzaja stawcie - to nie wrozy dobrze na reszte sezonu.
    Kara dla Lewisa - mogla byc, mogla rownie dobrze nie byc, tam nie bylo gdzie bardziej zacisnac skretu.
    Ale uwazam, ze dobrze ze dostal - bedzie bardziej zacieta walka.
    Pierwszy wyscig sezonu i pierwszy baczek Vet - czyli wszystko zgodnie z planem ;) - porazka.
    Ferrari (Lec) to fuks stulecia - ich realne miejsce to 6-8.

    Wszystkie ekipy z silnikami Ferrari leza i kwicza - wiec to nie kwestia zlego aero u Ferrari, po prostu skonczylo sie oszukiwanie, zaczely sie prawdziwe osiagi tej jednostki.

  • 55. konewko01
    • 2020-07-05 18:17:48
    • *.icpnet.pl

    @54 spoko, zaczęło się oszukiwanie z dasem u merca, więc 1:1

  • 56. Radek68
    • 2020-07-05 18:20:05
    • *.dynamic.mm.pl

    Hamilton ewidentnie chciał Albona wywieźć i... zrobił to, pomimo że Albon był prawie całym autem z przodu. Zrobił to specjalnie i dziwię się, że TYLKO +5 sek. kary dostał.
    Mikołaj Sokół przyponiał bardzo podobną sytuację sprzed lat:

    "Jeszcze trzy grosze w sprawie kolizji Albon/Hamilton ? przypominam kolizję Kubica/Vettel z GP Australii 2009. Walka o P2 i nawet o coś więcej, atak od zewnętrznej, nieudana obrona, kolizja i uznana przez sędziów wina atakowanego."

    A ja jeszcze dodam, że wtedy Vettel dostał też karę przesunięcia na starcie do kolejnego wyścigu.

  • 57. weres
    • 2020-07-05 18:20:53
    • *.net.pulawy.pl

    Co konkretnie miał zrobić żeby uniknąć kolizji? Jadąc na starych oponach miał się po prostu odsunąć od Taja? Przecież to nierealne.

  • 58. hubos21
    • 2020-07-05 18:27:34
    • *.8.182.156

    Poprawcie punktację kierowców, nie ma Ocona

  • 59. ponczkyy_22
    • 2020-07-05 18:34:23
    • *.149.47.70

    Chaotyczny wyścig jak i cały 2020 rok. Szkoda najbardziej Alex'a. Nie ma co dyskutować, był z przodu przed Lewisem, wiem że po zewnętrznej ale jako 6-krotny powinien jednak zostawić więcej miejsca bo nikt mi nie powie że nie widział Albona jak był już przed nim :) zresztą tak samo nie widział wczoraj żółtych flag.

  • 60. Raptor202
    • 2020-07-05 18:34:30
    • Blokada
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @58 Hulkenberg i Kubica też się załapali.

  • 61. TomPo
    • 2020-07-05 18:36:28
    • *.dynamic.chello.pl

    @55
    'Drobna' roznica taka, ze FIA po zapoznaniu sie z systemem dala zielone swiatlo.
    Po zapoznaniu sie z systemem Ferrari, zamietli cala sprawe pod dywan, by pewnie nie musiec zdyskwalifikowac Ferrari na caly 2019, lacznie z ekipami ktore uzywaly ich jednostek.
    Jesli nie widzisz tej 'subtelnej' roznicy - to juz serio nie moja wina.

  • 62. Raptor202
    • 2020-07-05 18:37:29
    • Blokada
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    Ciekawe kiedy zostanie ogłoszona dalsza część kalendarza.

  • 63. konewko01
    • 2020-07-05 18:37:33
    • *.icpnet.pl

    @61 Subtelna różnica to wyczucie sarkazmu ;)

  • 64. mcjs
    • 2020-07-05 18:41:08
    • *.

    Coś mi się widzi, że tak blisko punktu w tym sezonie Latifi już nie będzie...

  • 65. fpawel19669
    • 2020-07-05 18:50:33
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    @47 No popatrz, jakiż to mędrzec się nam objawił. Wyścig był emocjonujący z wieloma zwrotami akcji bo taka jest Formula1! Czego nie rozumiesz? Będziesz nam płakał nad losem Vettela? Jakiegoż to kopa dostał od Ferrari? Jego umiejętności nie odpowiadały pracodawcy wiec nie przedłużyli z nim kontraktu. Proza życia. Austria pokazała nam układ sil, a przy okazji pokazała jak to dyscyplina loteryjna. Mozna nie lubić Russella, ale odmawiać mu umiejętności? Naprawdę? Uważasz, ze Leclerc niczego dzisiaj nie pokazał? Ano pokazał, dojechał złomem na drugim miejscu. A ze miał do tego mnóstwo szczęścia to już inna sprawa, ale element sportu. Ktos już wcześniej napisał i ja się do tego przyłącze. Zdradź nam proszę, jakiż to wyścig zadowoliłby Twoje - jakże wysokie - wymagania?

  • 66. hubos21
    • 2020-07-05 19:06:06
    • *.8.182.156

    Ferrari z DRSem nawet nie dawało rady reszcie

  • 67. iceneon
    • 2020-07-05 20:42:29
    • Blokada
    • *.hdsl.highway.telekom.at

    @65. fpawel19669
    Dla niego najbardziej emocjonujące są wyścigi w Monaco. A tak na poważnie to pewnie uprawia szachoboks i stąd taka ocena dzisiejszego wyścigu.

  • 68. iceneon
    • 2020-07-05 20:45:35
    • Blokada
    • *.hdsl.highway.telekom.at

    Aa byłbym zapomniał o hokeju podwodnym. Tam są dopiero emocje.

  • 69. Malmedy19
    • 2020-07-05 21:06:24
    • *.147.36.183.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Rozśmieszył mnie widok Ferrari z DRS poruszającym się tempem Racing Point bez.
    Czekam kiedy baranek przestanie komentować, bo jego poziom jest żenujący. Chociaż przynajmniej na razie głosu nie traci.

  • 70. berko
    • 2020-07-05 21:23:01
    • *.

    Nikt nie zauważył tego paradoksu jak wszyscy chodzą w maseczkach, nie ściskają sobie dłoni, podjeżdżają te zdalnie sterowane stoliki, a kierowcy po otwarciu szampana najpierw go piją a potem się polewają nawzajem :D
    Trochę to nielogiczne.

  • 71. Luckyman
    • 2020-07-05 21:45:23
    • *.146.162.77.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

    Warto było czekać. Wyścig ciekawy. Według mnie trochę zbyt mała kara dla Hamiltona, który ewidentnie zepsuł Albonowi wyścig. Mam nadzieję, że będzie się działo za tydzień.

  • 72. devious
    • 2020-07-05 22:08:58
    • *.134.70.206

    @47. evildeamon0

    Kolego zgłoś się lepiej do lekarza bo Twój obrzydliwie pokaleczony styl pisania jak i "logika" wywodu wskazują, że chyba dostałeś wylewu... Albo po prostu masz jakiś uraz mózgu.

    Przebrnąłem ledwo przez te "wypociny" i odniosę się tylko do fragmentów tego "rzygu":

    "Leclerc - brawa dla niego? Za co?! Że przez większość dnf u innych ukończył na 2 gdzie nie potrafił Mclarena ani Racing Point dogonić. I to ma być ten wyścig gdzie Ferrari jest teraz najgorszym zespołem, no może Wilmansa nie przebije w kwestii absurdu."

    Leclerc wystartował z P7, 4 z 6 kierowców przed nim jednak ukończyła wyścig, na torze w walce pokonał jednak kolejnych 3. Pomogły mu oczywiście wydarzenia (neutralizacje, kolizja Alb-Ham) ale drodze miał świetne tempo i w pełni zasłużenie, bez żadnego "farta" dowiózł tę czerwoną taczkę na 2 pozycji. I to jest właśnie synonim klasowego kierowcy - umie wykorzystać okazje, nie popełnia błędów, ma świetne tempo wyścigowe, jest cały czas w pełni skoncentrowany i wyciska z bolidu 101%. Leclerc to nadal bardzo młody chłopak, z niewielkim doświadczeniem w F1 a jeździ jak wielki mistrz, 4-krotny MŚ Vettel wygląda przy nim jak jakiś debiutant z GP2... Jak mówiłem Charles to godny następca Alonso i Schumachera.

    Aha i nie wiem jak oglądałeś wyścig, być może nie oglądałeś, ale Leclerc nie tylko DOGONIŁ ale też WYPRZEDZIŁ na torze zarówno Racing Point jak i McLarena. I to taczką, którą wielki mistrz Vettel nie potrafił wyprzedzić wirtuoza Giovinazziego w super szybkiej Alfie :)

    "Vettel - co jak co, ale jakbyście wy dostali takiego kopa od zespołu jak on to też mielibyście ten wyścig w 4-literach."

    Skoro ma w 4 literach to po co się ściga? Giovinazzi czy Hulk chętnie by wskoczyli do kokpitu Ferrari i się pościgali, skoro wielkiemu mistrzowi się nie chce...

    "To że spinuje to u niego norma ale Ferrari pokazało jaki mają bolid..."

    No wlaśnie jaki mają bolid? Leclerc P7 na starcie i P2 na mecie po walce, skończył tuż za Mercami, pokonał McLareny i RP, a więc Ferrari chyba aż tak złe nie było? A Vettel P11 na starcie i P10 na mecie, tylko i wyłącznie dzięki 9xDNF. Inaczej Vettel pewnie skończyłby w okolicach max. 16-17 miejsca... To kto miał większego farta i więcej pozycji zyskał na DNF rywali, Leclerc czy Vettel?
    Bolid jest niezbyt udany ale jednak Leclerc pod koniec wyścigu wyprzedzał rywali i gonił Mercedesa, miał najszybsze okrążenie (potem poprawione przez Hama i Norrisa), a więc jednak powalczył i dowiózł 2 pozycję. A Vettel co? Doturlał się do mety.

    Jak wiele razy mówiłem, słabi kierowcy robią z dobrych bolidów przeciętne auta, w Ferrari przez ostatnie lata były wymówki jaki to bolid słaby, kiedy ja mówiłem "hola, to może nie bolid, tylko Vettel z Raikkonenem zawodzą?" I wychodzi, że chyba właśnie tak zawsze było...


    "Russ- jak ja słyszałem że "Ooo jest przed RAI, rewelacja" to aż mi się śmiać się chce... on bez bolidu jest nikim to samo Latifi, choć dostał on bolid KUB ale to w Willmansie norma."

    Russell bez bolidu jest nikim? No na pieszo Hamilton też jest nikim? O czy Ty bredzisz? Russell ma najgorszy bolid w stawce, to co ma zrobić? Facet i tak wyciska ostatnie soki z tego auta, jak w przyszłym roku trafi do mocniejszego auta to dopiero ludzie zaczną przecierać oczy... Chłopak jest niesamowicie szybki i pracowity, nie przepadam za nim ale to wielki talent, nawet na miarę MŚ. Jeżeli Toto będzie miał "cohones" i weźmie go do Merca do pary z Lewisem, to się niektórzy naprawdę zdziwią. A Lewis mocno spoci...

    "Ktoś tutaj dał że Williams,Alfa i Haas to najgorsze teraz zespoły bez tempa... nie no trzymajcie mnie Williams jest jednym z najgorszych zespołów i walczyć będą tylko Alfa i Haas o punkty. Nie oszukujmy się ale ktoś na siłę próbuje wybielić "Cudowny" zespół pod wodzą Clair."

    Kolejny WTF. Czy ty coś ćpasz? Napisałem, że już znane są 3 najgorsze ekipy w stawce i tylko kolejność między nimi jest do ustalenia. To oczywiste, że Williams jest murowanym faworytem do 10 miejsca, tylko to jest jednak "sport" więc wszystko sie może zdarzyć. Hass i Alfa na pewno ma szybszy bolid niż WIlliams, ale co z tego? Na koniec liczą się punkty i pozycje, wystarczy kolejny taki szalony, deszczowy wyścig z masą DNF i jakaś życiówka Russela i np. 7 pozycja na mecie z grubymi punktami i może nie skończą na 10 miejscu? Niemożliwe? Wcale tak tempem już nie odstają, fartem mogą jakieś punkty przywieźć. Przy obecnej formie Merca, RBR, Ferrari, McL, RP i Renault 3 ostatnie ekipy nie mają ŻADNYCH szans na punkty, gdy wszyscy będą kończyć wyścigi - pierwsze 12 miejsce jest "zablokowanych", a też Alpha Tauri jest wyraźnie z przodu - więc nawet problemy 4 kierowców z przodu mogą nie dawać punktów kierowcom Haasa czy Alfa Romeo. Co jeśli w sezonie w końcu będzie tylko 10 czy 12 wyścigów i większość jednak bez takiej plagi awarii? Alfa może skończyć tylko z tymi 2 punkcikami z dzisiaj, Haas w ogóle bez punktów i z najwyższą pozycją 12, a Williams tez bez punktów ale ma już najwyższy wynik 11 pozycja. Póki Haas nie ukończy wyścigu na co najmniej 11 pozycji - to będą za Williamsem. Czyli już na dzień dzisiejszy Williams może się modlić o "nudne" wyścigi gdzie wszyscy dojeżdżają do mety i Haas jest bez punktów i co wtedy? Williams kończy sezon na 9 pozycji w konstruktorach. Niemożliwe? Dla mnie jednak możliwe. Oczywiście zapewne jeszcze będzie trochę "szalonych" wyścigów i zarówno Alfa jak i Haas coś "uszczkną" z punktów, ale czy nieprawdę napisałem, że właśnie te 3 ekipy Williams, Alfa i Haas będą na koniec na miejscach 8-10? Prawie na pewno tak się skończy (chyba, że będzie znowu jakiś super szalony wyścig typu Brazylia 2019 czy Niemcy 2019 i ktoś grubo zapunktuje, ale szczerze wątpię).

  • 73. devious
    • 2020-07-05 22:09:38
    • *.134.70.206

    CD
    @47

    @47. evildeamon0

    Kolego zgłoś się lepiej do lekarza bo Twój obrzydliwie pokaleczony styl pisania jak i "logika" wywodu wskazują, że chyba dostałeś wylewu... Albo po prostu masz jakiś uraz mózgu.

    Przebrnąłem ledwo przez te "wypociny" i odniosę się tylko do fragmentów tego "rzygu":

    "Leclerc - brawa dla niego? Za co?! Że przez większość dnf u innych ukończył na 2 gdzie nie potrafił Mclarena ani Racing Point dogonić. I to ma być ten wyścig gdzie Ferrari jest teraz najgorszym zespołem, no może Wilmansa nie przebije w kwestii absurdu."

    Leclerc wystartował z P7, 4 z 6 kierowców przed nim jednak ukończyła wyścig, na torze w walce pokonał jednak kolejnych 3. Pomogły mu oczywiście wydarzenia (neutralizacje, kolizja Alb-Ham) ale drodze miał świetne tempo i w pełni zasłużenie, bez żadnego "farta" dowiózł tę czerwoną taczkę na 2 pozycji. I to jest właśnie synonim klasowego kierowcy - umie wykorzystać okazje, nie popełnia błędów, ma świetne tempo wyścigowe, jest cały czas w pełni skoncentrowany i wyciska z bolidu 101%. Leclerc to nadal bardzo młody chłopak, z niewielkim doświadczeniem w F1 a jeździ jak wielki mistrz, 4-krotny MŚ Vettel wygląda przy nim jak jakiś debiutant z GP2... Jak mówiłem Charles to godny następca Alonso i Schumachera.

    Aha i nie wiem jak oglądałeś wyścig, być może nie oglądałeś, ale Leclerc nie tylko DOGONIŁ ale też WYPRZEDZIŁ na torze zarówno Racing Point jak i McLarena. I to taczką, którą wielki mistrz Vettel nie potrafił wyprzedzić wirtuoza Giovinazziego w super szybkiej Alfie :)

    "Vettel - co jak co, ale jakbyście wy dostali takiego kopa od zespołu jak on to też mielibyście ten wyścig w 4-literach."

    Skoro ma w 4 literach to po co się ściga? Giovinazzi czy Hulk chętnie by wskoczyli do kokpitu Ferrari i się pościgali, skoro wielkiemu mistrzowi się nie chce...

    "To że spinuje to u niego norma ale Ferrari pokazało jaki mają bolid..."

    No wlaśnie jaki mają bolid? Leclerc P7 na starcie i P2 na mecie po walce, skończył tuż za Mercami, pokonał McLareny i RP, a więc Ferrari chyba aż tak złe nie było? A Vettel P11 na starcie i P10 na mecie, tylko i wyłącznie dzięki 9xDNF. Inaczej Vettel pewnie skończyłby w okolicach max. 16-17 miejsca... To kto miał większego farta i więcej pozycji zyskał na DNF rywali, Leclerc czy Vettel?
    Bolid jest niezbyt udany ale jednak Leclerc pod koniec wyścigu wyprzedzał rywali i gonił Mercedesa, miał najszybsze okrążenie (potem poprawione przez Hama i Norrisa), a więc jednak powalczył i dowiózł 2 pozycję. A Vettel co? Doturlał się do mety.

    Jak wiele razy mówiłem, słabi kierowcy robią z dobrych bolidów przeciętne auta, w Ferrari przez ostatnie lata były wymówki jaki to bolid słaby, kiedy ja mówiłem "hola, to może nie bolid, tylko Vettel z Raikkonenem zawodzą?" I wychodzi, że chyba właśnie tak zawsze było...


    "Russ- jak ja słyszałem że "Ooo jest przed RAI, rewelacja" to aż mi się śmiać się chce... on bez bolidu jest nikim to samo Latifi, choć dostał on bolid KUB ale to w Willmansie norma."

    Russell bez bolidu jest nikim? No na pieszo Hamilton też jest nikim? O czy Ty bredzisz? Russell ma najgorszy bolid w stawce, to co ma zrobić? Facet i tak wyciska ostatnie soki z tego auta, jak w przyszłym roku trafi do mocniejszego auta to dopiero ludzie zaczną przecierać oczy... Chłopak jest niesamowicie szybki i pracowity, nie przepadam za nim ale to wielki talent, nawet na miarę MŚ. Jeżeli Toto będzie miał "cohones" i weźmie go do Merca do pary z Lewisem, to się niektórzy naprawdę zdziwią. A Lewis mocno spoci...

    "Ktoś tutaj dał że Williams,Alfa i Haas to najgorsze teraz zespoły bez tempa... nie no trzymajcie mnie Williams jest jednym z najgorszych zespołów i walczyć będą tylko Alfa i Haas o punkty. Nie oszukujmy się ale ktoś na siłę próbuje wybielić "Cudowny" zespół pod wodzą Clair."

    Kolejny WTF. Czy ty coś ćpasz? Napisałem, że już znane są 3 najgorsze ekipy w stawce i tylko kolejność między nimi jest do ustalenia. To oczywiste, że Williams jest murowanym faworytem do 10 miejsca, tylko to jest jednak "sport" więc wszystko sie może zdarzyć. Hass i Alfa na pewno ma szybszy bolid niż WIlliams, ale co z tego? Na koniec liczą się punkty i pozycje, wystarczy kolejny taki szalony, deszczowy wyścig z masą DNF i jakaś życiówka Russela i np. 7 pozycja na mecie z grubymi punktami i może nie skończą na 10 miejscu? Niemożliwe? Wcale tak tempem już nie odstają, fartem mogą jakieś punkty przywieźć. Przy obecnej formie Merca, RBR, Ferrari, McL, RP i Renault 3 ostatnie ekipy nie mają ŻADNYCH szans na punkty, gdy wszyscy będą kończyć wyścigi - pierwsze 12 miejsce jest "zablokowanych", a też Alpha Tauri jest wyraźnie z przodu - więc nawet problemy 4 kierowców z przodu mogą nie dawać punktów kierowcom Haasa czy Alfa Romeo. Co jeśli w sezonie w końcu będzie tylko 10 czy 12 wyścigów i większość jednak bez takiej plagi awarii? Alfa może skończyć tylko z tymi 2 punkcikami z dzisiaj, Haas w ogóle bez punktów i z najwyższą pozycją 12, a Williams tez bez punktów ale ma już najwyższy wynik 11 pozycja. Póki Haas nie ukończy wyścigu na co najmniej 11 pozycji - to będą za Williamsem. Czyli już na dzień dzisiejszy Williams może się modlić o "nudne" wyścigi gdzie wszyscy dojeżdżają do mety i Haas jest bez punktów i co wtedy? Williams kończy sezon na 9 pozycji w konstruktorach. Niemożliwe? Dla mnie jednak możliwe. Oczywiście zapewne jeszcze będzie trochę "szalonych" wyścigów i zarówno Alfa jak i Haas coś "uszczkną" z punktów, ale czy nieprawdę napisałem, że właśnie te 3 ekipy Williams, Alfa i Haas będą na koniec na miejscach 8-10? Prawie na pewno tak się skończy (chyba, że będzie znowu jakiś super szalony wyścig typu Brazylia 2019 czy Niemcy 2019 i ktoś grubo zapunktuje, ale szczerze wątpię).

  • 74. devious
    • 2020-07-05 22:11:05
    • *.134.70.206

    Coś się źle wkleiło, przepraszam za podwójnego posta...

    CD
    @47

    "devious" cytując ten pierwszy akapit to się zastanawiam czy masz pojęcie o wyścigu. Racja był emocjonujący... przez awarie bo nic się nie działo tak naprawdę. Serio podoba ci się "losowość"? A gdzie są umiejętności kierowcy?"

    Śledzę F1 od końca lat 80-tych, pamiętam batalie Senny i Prosta, masowe awarie, z czasem nadrobiłem też te wyścigi z lat 80-tych, jak np. Monaco 1982 - to dopiero była losowość i szaleństwo :D Ale to też sól F1, jakby takie wyścigi działy się co tydzień to byłoby głupie, natomiast taka końcówka wyścigu jak Monaco 1982 to jest coś, co pamieta się resztę życia :D

    Nieprzewidywalność i losowość właśnie jest ciekawa, o ile oczywiście nie jest przesadzona. Chyba nie powiesz, że wolisz wyścig wyscig, gdzie taki Mercedes ma po pierwszym zakręcie 1-2 i zero ryzyka awarii oraz team orders i po prostu jadą do mety w ustalonej kolejności. Co w tym ciekawego?

    W latach 90-tych jak lider prowadził to i tak nie było pewności co się stanie, bo bolid mógł za przeproszeniem trafić szlag - silniki wybuchały, kierowcy popełniali błędy, nawet Senna potrafił się rozbić w Japonii w deszczu mając 1 okr. przewagi - bo cisnął, a bolidy były ciężkie w prowadzeniu, naprawdę ciężkie.

    I taki właśnie wyśig był dzisiaj - był bardzo ciekawy.
    Wyjaśnię dlaczego niżej:
    1. Merce niby miały pewne 1-2 ale miały problemy, mogła w każdej chwili paść im skrzynia, zwycięstwo nie było pewne. Mógł dzisiaj wygrać Max, mógł Lewis, mógł Albon. Ostatecznie wygrał Bottas. Już takie coś pokazuje, że to był dobry wyścig. Do tego z pewnego 1-2 zrobiło się jednak 1 i 4 miejsce...
    2. Merc dość szybko odjechał stawce ale dalej tempo zespołów bylo bardzo wyrównane. Ferrari, McLareny, Racing Point, Red Bull - wszystkie te ekipy miały szanse na podium w czystej walce. Ostatecznie przez problemy Merca do końca ważyły się losy podium - dosłownie na ostatnich zakrętach Norris pobił rekord okrążenia i przeskoczył Hamiltona. Świetne emocje do końca.
    3. Było dużo manewrów wyprzedzania i dużo walki koło w koło - Leclerc walczył z Sainzem, Norrisem i Perezem. Albon wyprzedził Pereza i walczył z Lewisem. Sainz też ładnie walczył i wyprzedzał. Bratobójcza walka McLarenów była super. Z tyłu przebijał się Ocon i miał kilka manewrów itd. itp.
    4. Problemy i dramaty kierowców takich jak Max raz, że przysparzają emocji, dwa - że otwierają drogę do podium "nowym". Dzisiaj pierwsze podium dzięki pechowi RBR i Hamiltona zdobył Norris. Wspaniała historia, uwielbiam takie. To było świetne, więc pytam - co w tym było złego?
    5. Wielu kierowców zaliczyło świetne wyścigi - Bottas, Leclerc, Norris, Sainz, Albon, Gasly... Giovinazzi w sumie utrzymał za sobą Vettela więc też ma swój mały sukces. Perez w sumie też jechał dobrze, ostatecznie nie skończył najlepiej ale nie można powiedzieć, że nie przysporzył emocji.
    6. Dzięki neutralizacjom i problemom Merca stawka była prawie cały czas "zbita", do końca nie bylo wiadomo, jak się wszystko skończy. Manerwy wyprzedzania, udane i nieudane, wirtualna walka "o podium" między Ham i Nor - to było dużo emocji, wcale nie wynikłych z licznych DNF (DNF przysłużyły się neutralizacjom tylko).
    7. Wyścig miał swoich bohaterów (Bottas, Norris, Albon), swoich pechowców (Max, Albon, Ric, Kimi, Stroll itd) jak i antybohaterów (Ham, Vet), miał napięcie do końca, manerwy wyprzedzania, niespodziewane ale zasłużone rozstrzygnięcia - na podium znaleźli się szybcy kierowcy, którzy zaliczyli dobre występy. Nie było tam żadnego przypadku w finiszu czołowej 6 - wszyscy zasłużyli na swoje miejsca dobrą jazdą. To czyni go bardzo interesującym wyścigiem, wręcz "instant classic" jak to się często określa :)

    Tak więc skąd pomysł, że to był nudny wyścig, nic się nie działo, a kierowcy zawdzięczają pozycje DNF a nie umiejętnościom? Ja dzisiaj wydziałem bardzo dużo umiejetności, dużo świetnej jazdy, wielu bohaterów wyścigu - dałbym wyróżnienie "driver od the day" co najmniej 5 kierowcom (Bot, Lec, Nor, Sai, Alb) - a to świadczy, że to był doskonały wyścig.


    Możesz mieć oczywiście swoje zdanie, ale musisz je jakoś uzasadnić, tymczasem Ty piszesz, że nic się nie działo, Leclerc jakoś magicznie znalazł się na 2 miejscu choć nie mógł dogonić RP i McLarena i tym podobne brednie. Może przysnąłeś podczas wyścigu albo oglądałeś jakiś alternatywny, z Korei Północnej albo z TVP? :))))

  • 75. devious
    • 2020-07-05 22:16:20
    • *.134.70.206

    @70. berko
    "Nikt nie zauważył tego paradoksu jak wszyscy chodzą w maseczkach, nie ściskają sobie dłoni, podjeżdżają te zdalnie sterowane stoliki, a kierowcy po otwarciu szampana najpierw go piją a potem się polewają nawzajem :D
    Trochę to nielogiczne."

    Dokładnie to samo zauważyłem i śmiałem się do żony, mówię jej "patrz, ale lipa piją szampana ale nie mogą się nim polewać bo wiadomo, wirus" a za chwilę zaczeli się nim polewać ;)

    Tak samo trzymają niby tę odległość, wywiady sztywne jak Button stoi daleko od kierowców i nie może podejść, a potem jeb kierowcy biegają i skaczą mechanikom w ramiona i przytulaski itd.
    Rozumiem w ramach jednego zespołu to mogą sobie pozwolić na więcej, ale w takim razie po co ten cyrk z maseczkami, skoro się wszyscy i tak przebadali?

    Cała sprawa z tym wirusem jest nielogiczna, takie rzeczy na każdym kroku widać... W sklepie musisz nosić maseczkę ale pieczywo ludzie gołymi rękami często macają, był chyba tylko moment gdzieś przez 2 tyg. że w np. Lidlu pakowali i pieczętowali pieczywo i kupowałeś już zapakowane - super sprawa. Nie mogli tego tak zostawić? Zawsze mnie to wkurza jak ludzie wymacają i odłożą czy coś, zero higieny, już nie mówię o Covid19 ale ogólnie...

    I takich przykładów są tysiące...

  • 76. Bzik
    • 2020-07-05 23:19:00
    • *.unitymedia.biz

    @devious, niech Cię licho... ale zmyłeś Kolegę... :D pod wszystkim, co napisałeś mogę się podpisać, ale pod komentarzem na temat koronawirusa to podpisałbym się wszystkimi odnóżami :D

  • 77. Ram_zes39
    • 2020-07-05 23:56:51
    • *.8-4.cable.virginm.net

    Wyścig pól na pół gdyby nie aarie i sc nic by sie nie działo i chyba by Max nawet nie dał rady. Dla mnie to typowy "1-szy wyścig sezonu", dużo awarii i niespodzianek. Lando mistrz, to ostatnie okrązenie...
    Lewis powinien dostać min. 10 sek., Lando okrążenie pokazał że dało się zmieścic 2 bolidy w tym zakręcie nie uderzając chyba w Leclerka. O Latifim pomyślałem to samo co ktos wyżej o tym 1 pkt.
    Leclerc przyczajony do 3 saftycara, a potem jak strzała. :) moze Ferrari się pozbiera szybko.
    Na Insta #binottoout :p

  • 78. TomPo
    • 2020-07-06 00:08:36
    • *.dynamic.chello.pl

    @75 bo caly ten wirus jest nielogiczny. Tak jak nielogiczne jest samoistne zawalenie sie budynku nr7 czy magiczna kula, skrecajaca w powietrzu, ktora zabila JFK.
    Ale coz... latwiej ludzi oszukac, niz uswiadomic ich, ze zostali oszukani.

  • 79. fpawel19669
    • 2020-07-06 00:20:42
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    @75 Miło się czyta. Gratuluję analitycznego umysłu i, że Ci się chce.

  • 80. evildeamon0
    • 2020-07-06 16:07:18
    • *.

    To powiem tak "devious" fajnie to rozpisałeś i owszem każdy ma swoje zdanie choć nie ze wszystkim się zgodzę to zacznę od kilku kwestii:

    - Same awarie już praktycznie nie powinny mieć miejsca może bardzo rzadko, jak już komponenty są na wyczerpaniu w końcu technologia jest coraz lepsza ale zarazem od ilości tej elektroniki może paść. Ale o co mi chodzi o fakt że teraz tych awarii powinno być mało a powinien być pokaz umiejętności, jeżeli chodzi o Ayrtona nie zawsze miał dobry bolid a był w stanie wygrywać i taki talent zdarza się bardzo rzadko. Oglądanie wyścigów gdzie większość ma awarie to nic ciekawego, bo owszem może coś się wydarzyć i jest dreszczyk emocji ale również emocje byłyby gdyby kierowca np. za bardzo chciał i pojechał w żwir ale wyjechał i od nowa coś tam próbuje to są wtedy lepsze emocje niż takie że 6 bolidów się psuje.

    - Co do obecnego sezonu to wystarczyło kilka miesięcy przerwy i jest chaos, bolidy padają jak muchy, fachowcy nagle (chodzi mi o pit stopy) nagle się zmieniają w amatorów. Może być przez to fakt sezon ciekawy bo mieli dużo przerwy ale awarie nie powinny mieć aż tak miejsca przynajmniej w tym wieku.

    - Co do kierowców... teraz f1 rządzi się prawami $ i to jest smutna prawda, mało kto ma talent. GIO go nie ma, przykro to mówić ale on jest tylko dlatego że jest Włochem taka prawda. Jeździć nie potrafi a VET gdzie bolid stracił 1 sek niż w zeszłym roku to nie jest problem. Szczególnie że Vet jest teraz bardziej sfrustrowany. Co do samego VET mi się przynajmniej wydaję że w RBR miał zespół który go wspierał ale też prowadził za rękę w Ferrari tego nie ma. RUS też nie pokazuje aż tak bardzo dużo... jest młody a starty z KUB przegrywał, gdyby nie taczka bo tak można nazwać bolid KUB a teraz LAT go ma to mógłby o coś KUB powalczyć. GRO to jest również nieporozumienie w F1... czasami się można zastanawiać po co go trzymają.

    - Williams nigdy nie będzie miał szanse na punkty chyba że będzie taki sam "cudowny" wyścig z 9 czy nawet 10 dnf-ami a przy obecnym sezonie i stanie po przerwie jest to możliwe.

    Ale doceniam że ktoś tak to opisał, choć każdy ma swoje zdanie.

    A samym emocjonującym wyścigiem był chociażby GP Hockenheim gdzie były błędy kierowców jak i pogoda i mogę powiedzieć że był to emocjonujący wyścig w tamtym roku tyle się działo że głowa mała.

    Pozdrawiam

  • 81. Airjersey
    • 2020-07-06 21:20:12
    • *.satfilm.com.pl

    @80
    Więc życzmy sobie pielgrzymek typu Francja'19?
    Awarie były, są i będą częścią wyścigów i będą dodawały emocji i to w bardzo prosty sposób. Wystarczy, że ktoś z podium odpadnie, tak jak Max, za nim będzie 3-4 zawodników, dla których będzie to bodziec żeby się spiąć, bo jest szansa na bardzo dobry wynik, czyt. Lando.
    Awarie wynikają m. in. z rozwoju bolidu.

    Dalej - Austria to dość specyficzny tor ze względu na warunki, wysokie temperatury.
    Temat ostrych tarek ciągnął się od dawna. Nawet ich zmniejszenie na niewiele się zdało.
    Jednak jest to dodatkowy smaczek, kierowcy zmuszeni do innej techniki jazdy, żeby nie uszkodzić samochodu.
    Nie pamiętam, 2-3 sezony temu Lewis przesadził i wywaliło go z zakrętu, przejechał po tarkach uszkadzając podłogę.
    Mało tego, w 2018 Merc zaliczył podwójne DNF więc ten tor daje emocje.

    Przed sezonem obstawiałem, że obydwa wyścigi padną łupem Maxa i pewnie nie tylko ja tak uważałem.
    Wystarczy spojrzec na wyniki wyscigu, żeby mieć nadzieję że może w tym sezonie nie będzie podziału na F1a i F1b


    Poza tym, takie wyścigi mogą też namieszać w klasyfikacji generalnej i dać emocje na kolejne rundy bo się nagle okaże, że różnice między zawodnikami czy zespołami znacznie się skurczą i będzie zbita stawka, gdzie każdy będzie walczyć bo będąc na P6-7, kierowca na P3 będzie mieć małą przewagę punktową.

    Dla LeClerka brawa, bez wątpienia.
    Przypomniał mi się Alonso z sezonu 2012 kiedy nie mając wcale świetnego samochodu, walczył o majstra do końca więc w tym wyścigu, z tym sprzętem, w tych okolicznościach, P2 Charlesa zasługuje na uznanie.

    Ferrari nie wspierało Vettela? No prośba...
    Kimi w ferrari tak jak Bottas w Mercu robił za skrzydłowego.
    Tu przyhamuj stawkę, tu przepuść Vettela...
    Skończyło się to w zeszłym sezonie, kiedy LeClerk pokazał mu miejsce w szeregu.
    Z reszta, GP Sochi, inne były ustalenia zespołu, on im po prostu pokazał palec, środkowy. Jednak karma go dopadła.

    Russell co ma pokazać tym padłem? Dostanie kiedys lepszy bolid to chłopak pokaże na co go stać a jestem zdania, że ma umiejętności do walki w czołówce


Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo