2014-07-20 GP Niemiec - Wyścig 14:00
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | Pkt. |
---|---|---|---|---|
1 | N.Rosberg | Mercedes | 1:33:42.914 | 25 |
2 | V.Bottas | Williams | +20.7 | 18 |
3 | L.Hamilton | Mercedes | +22.5 | 15 |
4 | S.Vettel | Red Bull | +44.0 | 12 |
5 | F.Alonso | Ferrari | +52.4 | 10 |
6 | D.Ricciardo | Red Bull | +52.5 | 8 |
7 | N.Hulkenberg | Force India | +1:04.1 | 6 |
8 | J.Button | McLaren | +1:24.7 | 4 |
9 | K.Magnussen | McLaren | +1 okr. | 2 |
10 | S.Perez | Force India | +1 okr. | 1 |
11 | K.Raikkonen | Ferrari | +1 okr. | |
12 | P.Maldonado | Lotus | +1 okr. | |
13 | J.E.Vergne | Toro Rosso | +1 okr. | |
14 | E.Gutierrez | Sauber | +1 okr. | |
15 | J.Bianchi | Marussia | +1 okr. | |
16 | K.Kobayashi | Caterham | +2 okr. | |
17 | M.Chilton | Marussia | +2 okr. | |
18 | M.Ericsson | Caterham | +2 okr. | |
19 | A.Sutil | Sauber | +20 okr. | |
20 | D.Kwiat | Toro Rosso | +23 okr. | |
21 | R.Grosjean | Lotus | +41 okr. | |
22 | F.Massa | Williams | +67 okr. |
Rosberg wygrywa domowe GP Niemiec
Nico Rosberg przed własną publicznością w Niemczech sięgnął po czwarte w tym sezonie zwycięstwo, wyprzedzając na mecie Valtteri Bottasa i po raz kolejny ograniczającego straty w mistrzostwach Lewisa Hamiltona.Wyścig o Grand Prix Niemiec rozpoczął się od kolejnego dramatycznie wyglądającego wypadku Felipe Massy, który z pierwszego zakrętu wychodził do góry kołami. Brazylijczyk w trudnym, pierwszym zakręcie toru Hockeheimring bez wahania zamknął drzwi przed jadącym za nim Kevinem Magnussenem. Kontakt pomiędzy Williamsem i McLarenem był na tyle niefortunny, że bolid Massy efektownie rolował.
Szczęśliwie kierowcy nic się nie stało. O ile dla Massy to kolejny wyścig zakończony na pierwszym okrążeniu, Kevin Magnussen musiał jedynie zjechać do boksów po nowe przednie skrzydło.
Większość stawki do wyścigu przystąpiła na super-miękkiej oponie Pirelli. Na start na miękkiej oponie zdecydowało się tylko trzech kierowców: Lewis Hamilton, Kimi Raikkonen oraz Romain Grosjean.
Lewis Hamilton, który po wypadku we wczorajszych kwalifikacjach do wyścigu przystępował z 20 pola startowego od samego początku rzucił się w pogoń, wyprzedzając kolejnych kierowców. Po pierwszych 10 okrążeniach wyścigu Nico Rosberg posiadał 5,5 sekundy przewagi nad drugim Valtteri Bottasem, podczas gdy Lewis Hamilton awansował na 10 pozycję i utknął za Danielem Ricciardo.
Zjazdy na aleję serwisową zapoczątkował na 13 okrążeniu Fernando Alonso. Na tym samym okrążeniu Lewis Hamilton efektownie w szóstym zakręcie toru wyprzedził za jednym razem zarówno Daniela Ricciardo, jak i Kimiego Raikkonena.
Nawrót numer 6 jak zwykle cieszył się dużym powadzeniem wśród kierowców, którzy wielokrotnie wykorzystywali strefę DRS jak i mocne dohamowanie do ciasnego zakrętu, aby wyprzedzać swoich rywali. Niezbyt dobre wspomnienia z tej części toru będzie miał Kimi Raikkonen, który po brawurowym ataku Hamiltona kilka okrążeń później przeżył ponownie zmasowany atak- tym razem w wykonaniu Fernando Alonso i Sebastiana Vettela.
Lewis Hamilton, który na pierwszy przejazd założył miękką oponę pozostał na torze zdecydowanie dłużej niż reszta stawki korzystająca z super-miękkich opon i po pierwszych zjazdach na aleję serwisową znalazł się już na drugiej pozycji, za Nico Rosbergiem.
Strategia Hamiltona prawdopodobnie zakładała pierwotnie dwukrotny zjazd na aleję serwisową. Dwa pierwsze przejazdy miały odbyć się na miękkich oponach, zabezpieczając się jednocześnie przed pojawieniem się ewentualnego deszczu a końcówka pokonana miała być na super-miękkich oponach.
Kluczowe dla Brytyjczyka było jednak 30 okrążenie, na którym w szóstym zakręcie próbował wyprzedzić swojego rodaka, Jensona Buttona. Hamilton myśląc, że były partner z zespołu McLarena przepuszcza go, dość mocno uderzył w bok MP4-29, uszkadzając przednie skrzydło. O ile udało mu się przejechać jeszcze kilka okrążeń, zespół na 43 okrążeniu wezwał swojego kierowcę do boksu i założył mu super-miękkie opony, co jednocześnie oznaczało konieczność jeszcze jednego zjazdu po super-miękką mieszankę.
Do kolejnego kluczowego dla losów wyścigu momentu doszło na 50 okrążeniu, gdy na środku toru na wyjściu z ostatniego zakrętu zatrzymał się Adrian Sutil. Dyrekcja wyścigu nie zdecydowała się jednak po raz drugi wypuścić na tor samochód bezpieczeństwa, mimo iż auto Saubera przez długi czas stało bezradnie na torze.
Lewis Hamilton wykorzystał sytuację, zakładając po raz drugi super-miękkie opony mimo, że do końca wyścigu pozostawało jeszcze 16 okrążeń. Brak samochodu bezpieczeństwa zniweczył po raz kolejny strategię Brytyjczyka.
W końcówce Hamilton pewnie odrabiał straty, jednak zużyte mocno super-miękkie opony nie wystarczyły, aby wyprzedzić Valtteri Bottasa, który dystans wyścigu pokonał z tylko dwoma zjazdami na aleję serwisową, pod koniec także dysponując mocno zużytymi miękkimi oponami Pirelli.
Na pięć okrążeń przed końcem wyścigu zaciętą rywalizację o piątą pozycję stoczyli Fernando Alonso i Daniel Riccardo. Tym razem górą był Hiszpan. Tuż za podium, na czwartej pozycji zameldował się Sebastian Vettel.
Za kierowcą Ferrari na mecie znaleźli się: Ricciardo, Hulkenberg, Button, Magnussen oraz Perez. Kimi Raikkonen po raz kolejny finiszował tuż za punktowaną dziesiątką, na 11 miejscu.
komentarze
1. Anuk
Bottas moim bohaterem weekendu. :0
2. RyżyWuj
Szkoda Hamiltona. Zaryzykowali i nie wyszło. Brawa dla Bottasa. Ośmieszył Massę w tym sezonie, a to dopiero połowa z hakiem.
3. RyżyWuj
Odnośnie Massy, to muszę przyznać, że nie miałem racji. On wcale nie musi startować z końca lub środku stawki, żeby zaliczyć dzwon. Z jego umiejętnościami i szczęściem równie łatwo zaliczyłby DNF z PP.
4. envoy
Co za wyscig... F1 w pelnej okazalosci. Lewis co za wystep. Kolejny raz Nico zbobywa punkty bez rywalizacji. Valtteri? co tu duzo mowic, rosnie nam swietny kierowca.
5. Jero
Brawo Valtteri! Fatalna strategia dla Alonso przez co stracił 4 miejsce. Massa - już sam nie wiem czy to kwestia pecha czy jest tak nieogarnięty, szkoda. Generalnie prócz nudy związanej z Rosbergiem wyścig na plus :)
6. Del_Piero
Szkoda, że Ricciardo nie połknął jednak tego Alonso, miałbym więcej pkt. Przynajmniej Bottas utrzymał się przed Hamiltonem. Fajny wyścig. Ricciardo pojechał genialnie, 6 miejsce to za mało wobec takiej postawy. Bottas wymiata, Kimi cieniuje. Wymiana pokoleń? Kimi dramat. Rosberg pojechał jak Vettel. Nudno, spokojnie, pewnie po zwycięstwo. Za to Vettel w końcu dobrze pojechał i jest przed kolegą z zespołu. Alonso zrobił wszystko co mógł z tym Ferrari. DRS powinien zostać zakazany. Popsuł w jej końcu wspaniałą walkę Alonso z Ricciardo. Za dużo chyba już się nasłuchałem hymnu Niemiec. Zdołowany jestem miejscem Raikkonena. How many times?
7. marek007
Ważne że jest podium i ograniczone straty do Rosberga za tydzień kolejny wyścig może tym razem będzie jedynka na podium....
8. KowalAMG
Gdyby poczekali 3 okrazenia z oponami Hamiltona na trzeciej zmianie to bylby drugi mial pecha ale i tak pokazal klase :) Bottas znakomita rowna jazda tak jak Nico wiec gratulacje ;) a Daniel i Fernando pokazali klase sama w sobie :) wyscig bomba Niemiecki sport jest bardzo zaawansowany technologicznie oraz maja rownie dobrych sportowcow.
9. Root
Bardzo fajny wyścig, naprawdę bardzo dużo manewrów i wyprzedzań "na limicie", Piękna walka Ricciardo i Alonso, niestety przegrana przez Ricciardo, a wcześniej Vettela i Alonso, tym razem (znów) wygrana przez Vettela. Do tego Hamilton przebijający się, co prawda rakietą nie bolidem, z końca stawki i Botas, który w końcówce mu nie uległ.
Oby więcej takich wyścigów!
:)
10. Anuk
@6 Jestem wstanie się zgodzić, że Vettel miał spokojną końcówkę wyścigu ale nie cały. Na samym początku przecież przepychał się z RIC, a później z 2 Ferrari.
Riccardo - super. Może zamiast umniejszać dokonania VET uznamy, że RIC jest dobry, hmm?
11. grazek
Vettel w końcu przed Ricciardo, ale głównie dzięki temu, że ten na stracie musiał ominąć Massę i stracił mnóstwo pozycji. A tak w ogóle, to wy sobie tutaj jakieś podsumowania wyścigów piszecie? Tak prawie że od myślników :D
12. grazek
A ktoś też zauważył, że póki Williamsy są przed Mercami to potrafią ich za sobą utrzymać, ale jak stracą np. w boksach to gonić już nie bardzo? Tak było w Austrii i właśnie teraz. Normalnie nawet na DRSie Hamilton nie mógł dogonić Bottasa.
13. eutanazjusz
Wielkie gratulacje oczywiscie dla mercedesa ale przede wszystkim dla Bottasa! Swietnie sie chlop bronil przed Lewisem. Walka Alonso z Ricciardo miod dla oczu. Oby bylo wiecej takich. Strasznie szkoda Massy. Piekny wyscig moim zdaniem.
14. ekwador15
Pierwszy koment - Bottas bohaterem? Jakim bohaterem, startował z drugiego pola i na tym pozostał. Nie wykonał niczego nadzwyczajnego, po prostu wykonał swoją pracę tak jak powinien. Utrata 2 miejsca na rzecz Hamiltona nie byłaby zbyt dobra, więc ma farta, bo gdyby Hamilton nie uszkodził skrzydła przez co lewa opona szybciej się zużywała i została zmieniona strategia, kto prawie napewno Lewis byłby na drugim polu. Ale macie bohaterów, naprawdę :P
15. Root
@10 - Oczywiście, że Vettel jest bardzo dobry, to przyznają wszyscy naprawdę znający się na F1, wystarczy posłuchać fachowców (np. Sobierajski, Sokół, Kochański), ale po prosty Ricciardo jest rewelacyjny.
16. eutanazjusz
@14 Bohatersko nie dal sie zjesc Lewisowi :)
17. viggen
Ciekawy wyścig. Brawa dla Bottasa.
Wynik Hamiltona na mecie - start z 20, finisz na 3 pokazuje jakim szybkim bolidem dysponuje jego team.
Bardzo dobra jazda Ricciardo. Szkoda, że nie dał rady wyprzedzić Alonso
Ferrari - ich stratedzy powinni iść na urlop. Alonso na skończonych oponach jedzie tempem spacerowym do pitlane. A Kimi - musi walczyć z zespołem aby go ściągnęli do pitstopu.
Dobrze Vettel.
A Massa - ten sezon to jeden wielki pech. Miejmy nadzieję, że w przyszłym będzie lepiej.
Button - jak zwykle wyżej na mecie niż Magnussen.
18. Polak477
Nie wiem czy Ferrari miało świeży komplet opon miękkich, ale jeśli tak to zrobili błąd strategiczny. Mogli zjechać wtedy kiedy Vettel (albo nawet 3 okr. później kiedy dopiero zaczęło spadać tempo) i wtedy Alonso byłby 4. Vettel nie wyprzedził go na oponach super miękkich to i na miękkich mógłby nie dać rady. Podejrzewałem, że na tym stracą, ale do pewnego momentu wyglądało to sensownie. Jednak później było to ewidentnie przetrzymane. Ale i tak nie jest źle jak na ten sezon. Forza Ferrari!
19. Phenom
Brawa dla Rosberga...wykonał to co musiał w takiej sytuacji...
Bottas pojechał dzisiaj dobrze ale nie zagroził w ani jednym momencie Rosbergowi....znowu Williams był drugą siłą wyścigu....Banici z Ferrari dzisiaj bez szczęścia...może się powiedzie następnym razem....Alonso z Ricciardo pokazali dzisiaj kawał dobrego ścigania...pomimo tego że Alonso miał młodsze opony to Daniel nie odpuszczał do samego końca...Lewis pojechał dzisiaj dobrze....ale błędów się nie ustrzegł...szanse na zwycięstwo mógł mu dać np. SC czy awaria Rosberga....w normalnym wyścigu mógł o zwycięstwie zapomnieć....i tak udało mu się sporo zminimalizować stratę punktową...
20. ekwador15
Taka ciekawostka, Hamiltona i Rosberga na mecie dzieliło 22 sek, tyle ile zajmuje zjazd do pitstopu. A Lewis miał o jeden wiecej, trzy zamiast dwóch Nico, więc czas wyścigu niemal ideantyczny. Oczywiście lider jak jedzie z przodu, to nie goni cały czas na 100% i kontroluje tempo, nie ma sensu bić rekordów jak nikt nie goni z tyłu. Z kolei Hamilton stracił też trochę czasu zanim powyprzedzał, więc czas Lewisa Hamiltona jako całego wyścigu imponujący, choć zaznaczam od razu, ze to nie świadczy o tym, że miał szanse wygrac.
21. Herbie1
Jak dla mnie to Hockenheim mógłby zastępować wszystkie Indie, Malezje, Chiny, Bahrainy, Abu Dhabi.
Piękna walka na torze.
Ta sprężyna z wegier była chyba "namagnesowana" złą energią i Felippe przyciąga teraz na siebie wszelkie nieszczęścia. Jego "beczka" należy obok lotu Webbera i kanadyjskiego wystrzału Kubicy do najbardziej spektakularnych akcji w F1.
22. fankaWilliamsa
Gratulacje dla Valtteriego wspaniały wynik i 3 raz pod rząd podium :D jestem szczęśliwa chociaż z drugiej strony ogromnie szkoda Felipe-nie wiem co się z nim dzieje ma potwornego pecha ta zła passa musi się w końcu odwrócić zwłaszcza,że bolid Williamsa jest obecnie drugą siłą w stawce :))
Mercedes na swoim poziomie nic nie zmienił ten śmieszny zakaz a Lewis pokazał jak świetnym kierowcą jest :)) piękna walka Alo z Byczkami a I Vettel pierwszy raz w sezonie był przed swoim kolegą z zespołu ;)
23. Michael Schumi
Zgadam się z @Ryżywuj. Lepiej być cichym, pokornym Bottasem i spokojnie dowozić punkty, niż dużo gadać o swoich nadziejach, oczekiwaniach, jak Massa. A przed sezonem nawet Barichello uważał, że Felipe może będzie walczył o tytuł. Robił sobie pewnie nadzieję, ale teraz naprawdę nie widzę szans dla Massy. Na pewno nie dogoni Valteriego.
Ogólnie to wyścig ciekawy. Widziałem na starcie, jak Magnusen wchodził w wewnętrzną i nie wiem dlaczego tak robił. Czułem, że na pewno przywali w któregoś Willamsa, ale jednak beczka Massy wyglądała kapitalnie. Walka Alonso - Riciardo była bardzo dobra, szkoda że Daniel został z tyłu, bo nabroił mi przez to w typowaniu. Lewis całkiem poprawnie mimo kontaktu z Kimim i Jensonem. A propo Icemana to dziś wydawał się jakiś przygaszony. Najpierw uderzył w niego Hamilton, a potem wyprzedził go Vettel, który uderzył w Kimiego, a on później w Alonso. Oby na Hungarze pokazał coś więcej. Tam przeważnie sobie radził dobrze. Kibicowałem dziś też Kvyatowi, odważnie walczył z Perezem i szkoda, że dotknął Checo, no ale jeszcze musi się trochę nauczyć. I tak prezentuje się lepiej od Vergne'a, który nic dziś nie zyskał. Z P13 na P13. Nie tęskniłbym za nim. Jeździ już trzeci sezon i nic nie pokazuje, a dziś jeszcze dostał 5 sekund stop & go za wyjechanie poza tor podczas walki z Grosjeanem i zyskanie korzyści. Red Bull przyzwoicie, jedynie Daniel nie dał rady Alonso, ale i tak było okey. Bottas dobrze obronił się przed Lewisem. Jest już teraz bardzo dobry, zbiera dobre punkty i nie daje się ogrywać. Kto wie, może wkrótce zaliczy swoje pierwsze zwycięstwo?
24. Anuk
@22 Właściwie to drugi - 3 miejsce w GP Malezji.
25. Michael Schumi
@21 Dobra to była beczka Villeneuve'a w USA 2006 i lot Burtiego w Hockenheim 2001.
26. Herbie1
#25. Wtedy to jeszcze nie miałem możliwości oglądania wyścigów. mogłem się jedynie opierać na relacjach prasowych wiec wierzę na słowo :-)
27. devious
Bardzo fajny wyścig choć zaskoczyła mnie decyzja sędziów o braku SC - bolid Sutila stał w naprawdę niebezpiecznym miejscu, zresztą marshalle byli lekko "obsrani" ściągając go z toru tuż obok wychodzących na prostą startową (prędkość pewnie grubo ponad 200km/h) bolidów.
Widać jednak, że sędziowie zadecydowali, że Rosberg musi w spokoju dowieźć do mety wygraną :) Wielokrotnie wcześniej wypuszczano SC z powodu jakiejś pierdółki leżącej na torze poza linią wyścigową - teraz stał cały bolid i to naprawdę w dziwnym miejscu - i nie było SC. Cóż, widać FIA nie zna słowa konsekwencja. Ja nie jestem zwolennikiem wypuszczania co chwila SC i tym razem jak widac - się obeszło - ale jak znam życie na Węgrzech komuś odpadnie fragment skrzydła i Charlie zaraz wypuści SC na 10 okrążeń... :)
Zaś co do samego wyścigu - było dużo walki i to naprawdę wysokiej jakości! Hamilton kapitalnie się przebijał choć miał też dużo szczęścia - 2 kolizje i 2 razy mógł przebić oponę, tym razem się udało ale styl na "kamikaze" jeszcze się na nim zemści w końcu... Lewis kusi los a w walce o tytuł każde niepotrzebne DNF będzie srogo kosztowało.
Bottas jak zwykle świetny wyścig - cieszy mnie to, że moi dwaj faworyci wśród "młodych" czyli Valtteri i Hulkenberg są bohaterami tego sezonu. A Massa jak zwykle miał wypadek - kogoś to dziwi? Felipe nie kontroluje co się dzieje wokół jego bolidu i takie są efekty. Kraks w Kanadzie i dzisiaj w Niemczech mógł uniknąć - no ale łatwiej winą obarczyć rywala i popłakać, że znowu punkty uciekły...
Alonso miał dzisiaj znowu dużo walki i znowu ładnie mu to wychodziło - na torze tym razem pokonał i Ricciardo i Vettela, niestety przegrał z Niemcem w boksie. Znowu Ferrari się nie popisało - ta strategia na koniec chyba zakładała opady deszczu i chyba na to czekali, innego uzasadnienia nie widzę :)
Kimi znowu dno - pół wyścigu niezłe, ładnie walczył a potem znowu zniknął - w pewnym momencie został nowe opony i zaczął tracić do Alonso (mającego takie same tylko kilka kółek starsze opony) 1,5-2s na kółku - i na mecie stracił jakieś 50s. Oczywiście uszkodzenia skrzydła nie pomogły ale i tak to kolejny skandalicznie zły występ Fina. Z taką formą bolidu i Fina Ferrari nie ma co myśleć o Top3 konstruktorów na koniec sezonu...
Wielkie brawa też dla Ricciardo - po pechowym starcie ładnie się przebił, dobrze walczył na dystansie m.in. z Lewisem, cudownie powalczył z Alonso w końcówce. Przed sezonem wątpiłem w Daniela i musze przyznać, że to największa niespodzianka tego sezonu - jestem pod wielkim wrażeniem tego kierowcy.
Reszta? McLaren miał przebłyski ale ostatecznie skończyło się dość słabo - choć Magnussen powinien cieszyć się z tych 2pkt po kolizji. Force India ponownie oba bolidy w punktach ale ich forma w porównaniu do początku sezonu lekko rozczarowuje. Trzeba jednak docenić Hulka - ukończył w punktach wszystkie wyścigi w tym sezonie (tak jak Alonso). Potwierdza się, ze Ferrari popełniło błąd zatrudniając Raikkonena a nie Niemca...
28. devious
Aha walka Hamilton - Ricciardo - Raikkonen oraz Vettel - Alonso - Raikkonen z przykleszczeniem Raikkonena w środku (kontakt z obu stron, było ciasno i blisko podwójnego DNF Ferrari!) oraz oczywiście walka Alonso z Ricciardo oraz Alonso z Vettelem - to były majstersztyki tego wyścigu.
Ferrari i RBR w ostatnich wyścigach walczą ze sobą kapitalnie - oby tak dalej :)
29. pjc
Dobry wyscig. Rosberg zgodnie z planem zwyciezyl. Wiadomo bylo, ze Hamilton bedzie ostro gonil ale ku mojej ogromnej radosci Valteri obronil swoja pozycje. Alonso znowu bez wsparcia ze strony Kimiego zdobywa cenne punkty dla Ferrari. Dobra postawa Bykow. Tak sie jezdzi dla zespolu. Na uwage zasluguje drobny postep Mclarena i postawa Hulkemberga. Nie wiem co zrobi Massa po tym sezonie ale moim zdaniem to juz jego ostatnie wyscigi w F1. Bottas ucieka mu na kazdym kroku.
30. pjc
Hulkenberga oczywiscie.
31. KowalAMG
CZERWONE BYKI versus CZARNE KONIE ;) beatifull fight :)
32. viggen
@27
"Bottas jak zwykle świetny wyścig - cieszy mnie to, że moi dwaj faworyci wśród "młodych" czyli Valtteri i Hulkenberg są bohaterami tego sezonu."
Zdanie typowe dla @deviousa ;]
Chłopie - od kiedy Bottas to Twój faworyt!!??
Po kilku wyścigach zobaczyłeś jakim kierowcą jest Bottas i od razu mu kibicujesz. A potem napiszesz w swoim stylu, że miałem rację bądź wyczucie, że z Fina będzie mistrz świata.
Jak Ty mnie leczysz......
Od momentu wejścia Bottasa pisałem, że będzie z niego bardzo dobry kierowca. W zeszłym sezonie to kilka razy pisałem. W tym od samego początku napisałem, że Bottas to bardzo dobry kierowca., któremu kibicuje jak to zawsze z mojej strony - kierowcą z Finlandii. Wspomniałem również o Magnussenie
A @devious po kilku wyścigach pisze, że Bottas to jego faworyt!!!
Śmiech na sali :D
33. Skoczek130
Hamilton wygrał u siebie, teraz Rosberg. I oto chodzi. :))
34. Skoczek130
W05 ponownie pokazało, na co go stać. Fenomenalna furmanka. :))
35. cris163
Co się dzieje z mistrzem świata ? Nie poznaje tego fenomenalnego kierowcy :D
36. xeoteam
@32 i po co kretynie prowokujesz? Ty masz coś z deklem tak na poważnie. Kimi jest zerem na tle Alonso to trzeba się na innych wyżyć ?
37. xeoteam
@32 i jeszcze jedno, to raczej Ty nas leczysz ... idź do lekarza , zmień pigułki ... dobrze Ci radzę
38. devious
@32 viggen
Jesteś idiotą.
"Chłopie - od kiedy Bottas to Twój faworyt!!??"
W zeszłym sezonie pisałem, że Bottas zleje Massę - i Ty też pisałeś. Zgadzaliśmy się ze sobą i nawet o tym pisałem do Ciebie, że to jedno z niewielu zagadnień w F1, gdzie masz rację i się zgadzamy, że Bottas spierze tyłek Massie.
Śledzę jego karierę od FR2.0 gdzie lał dupsko Giermaziakowi - oglądałem jego wyścigi zanim trafił do F1 i to było oczywiste, że to duży talent i kolejny świetny Fin w F1.
No ale viggen-idiota oczywiście wie lepiej co i kiedy pisałem o Bottasie... Nie kompromituj się już pajacu - poczytaj sobie lepiej archiwum.
39. Hawkwind
dzieki devious za opis wyscigu.
40. frog
- Świetnie Hamilton, chociaż nie spodziewałem się innego scenariusza niż dogonienie podium na dystansie prawie 70 okrążeń
- Dobrze Rosberg, inny wynik niż zwycięstwo w takiej sytuacji byłby zaskoczeniem
- Fenomenalnie Bottas, pokazuje ogromny potencjał. Myślę, że może zakończyć sezon w TOP3
-Vettel zrobił chyba co mógł
-Alonso jak zwykle 300% normy
-Ricciardo mimo kłopotów na starcie chyba też zrobił wszystko co się dało
-Hulkenberg zważając na kłopoty, dobry wyścig
-Button myślę że mogło być trochę lepiej, ale pokazał że jest świetnym kierowcą
-Magnussen mimo kontaktu na starcie wyścig ok, ale początek pozostawia niedosyt
-Perez ciekawe, że 10-ty a nie 11-ty jak to często bywa. Nieźle, mógł mieć ustawienia wet.
-Bianchi najlepszy z najsłabszych
-Kobayashi mimo słabszego auta regularnie w tym tygodniu przed Chiltonem
-Erricson i Chilton - ...
-Massa nie wiem co powiedzieć. szkoda gościa, ale tyle tych wypadków że przestaję wierzyć w ich całkowitą przypadkowość
-Kwiat potwierdził że STR10 to najbardziej awaryjny bolid w tym sezonie
41. Hawkwind
mam prosbe do admina czy oprocz komentarzy kierowcow po wyscigu nie mozna by zamieszczac komentarzy szefow zespolow?tak jak to jest na innych stronach?
42. viggen
@38
To, że pisaliśmy o relacji Massa i Bottas - to ameryki nie odkryliśmy. To że stawiałeś na Bottasa w tej walce nie ma nic do tego, że od razu mu kibicujesz.
Nigdzie wcześniej tego nie napisałeś.
O Hulkenbergu się zgadza - od dawna mu kibicujesz, o czym nie raz pisałeś.
Mnie np osobiście podoba się jazda Ricciardo. Nie kibicuje jemu, nie jest moim faworytem ale podoba mi się jego jazda. Mimo wszystko powtórze to po raz kolejny - w walce Vettel Ricciardo stawiam na Niemca.
I chodzi mi własnie o to, że od razu piszesz - Bottas to mój faworyt. Wyskoczyłeś z tym jak filip z konopii.
43. frog
W 2012 roku w Australii Pietrow zaparkował swoim Caterhamem również na prostej startowej, również poza linią jazdy, a na dodatek zdecydowanie dalej za zakrętem. I co? I oczywiście Safety Car. Dzisiaj Sutil zaparkował zaraz za zakrętem oraz bliżej lini jazdy no ale SC nie było. No cóż...
44. magic942
@35
Na pewno oglądaliśmy ten sam wyścig? Bo ja widziałem mistrza na 4 pozycji czyli maksimum jakie było w zasięgu Red Bulla.
45. marek007
Trochę z innej beczki...normalnie cud że polsat reklamuję F1 na otwartym polsacie....teraz się obudzili matoły jak kibice chcieli F1 na polsacie lub polsacie sport news to mieli ich w du..pie....a jak oglądalność dołuje to udają greków.
46. devious
@viggen
Napisałem, że Bottas jest moim faworytem spośród młodych kierowców - bo zdecydowanie wolę go od Magnussena, Pereza i spółki.
Czytaj uważnie - faworyt spośród młodych kierowców. Hulk, Bottas i Bianchi - z obecnej stawki.
To nie oznacza, że mu kibicuję - mylisz pojęcia. Sympatyzować z kimś a kibicować - 2 różne rzeczy.
Bottasa cenię i cieszę się z jego dobrych wyników - zwłaszcza, że jeździ w mojej dawnej miłości czyli Williamsie i do tego leje Massę, którego nie lubię. Do kibicowania Finowi stąd jeszcze jest "kawałek" - na kibicowanie trzeba sobie zasłużyć. Póki co Bottas jest mi za bardzo obojętny bym mu kibicował. Jest taki trochę przezroczysty - neutralny. Zresztą podobnie jak Hulk - taka jest ta nowa era kierowców F1, że wszyscy są do siebie podobni, odziani w PRowe szaty, trochę bezpłciowi. Niestety brakuje Huntów, Mansellów, Prostów i Piqetów - mega wyrazistych kolesi. Obecni kierowcy F1 są trochę jak roboty :(
No ale Bottas ma jeszcze czas - a teraz ważne, że udowodnił swoją wartość. Przecież jeszcze w 2013 nie było pewne, czy będzie dalej jeździł w Williamsie i w ogóle w F1 - jakby Pastor został ze swoją kasą to pewnie Bottasa byśmy teraz nie oglądali w F1 - więc cieszy mnie, że jednak talent wygrał z walizką pieniędzy. I stąd choćby moja sympatia do Bottasa - bo udowadnia, że "stara wyścigowa szkoła" ma coś jeszcze do powiedzenia w nowej F1 - i że bez wielkich "pleców" można w 2 lata przejść od testera zespołu z dołu stawki do walki o PP i wygrane wyścigi. Plus Bottas w poprzednim sezonie skompromitował Maldonado a w obecnym Massę - dwóch kolesi, którzy wybitnie działają mi na nerwy i są mocno przereklamowani (na szczęście część kibiców zaczęła juz to dostrzegać, co ja piałem o nich od bardzo, bardzo dawna). I dlatego właśnie sympatyzuję z Bottasem i ciesze sie z jego sukcesów - i życzę mu kolejnych. Podkreslam jednak, że nie oznacza to automatycznie, że jestem jego kibicem itd. Kibicuję mu tylko by dalej objeżdżał Massę i przywoził dobre wyniki dla Franka W. :)
47. Root
@kempa007 - przy okazji - dobrze byłoby poprawić w dziel-pasje.pl/wyscigi tor, na którym dziś był wyścig, bo tam widnieje Nurburgring.
48. viggen
"
Napisałem, że Bottas jest moim faworytem spośród młodych kierowców - bo zdecydowanie wolę go od Magnussena, Pereza i spółki"
Lubię Magnussena i mam nadzieję, że się będzie dalej rozwijał.
Do tego Daniela Ricciardo. A z tych wszystkich kibicuję Bottasowi, jak tradycyjnie Finom.
Po odejściu Raikkonena z braku laku kibicowałem trochę Vettelowi. Powtarzam - trochę, bo nie lubię oglądać F1 jak za kogoś nie trzymam kciuków ;)
Obecnie lubię też Niemca mimo wszystko ale nie kibicuje jemu bo mamy w stawce dwóch Finów.
Bardzo dobrze się zapowiada Kwiat. Ale (dziwnie to zabrzmi) - Niemców to jeszcze zdzierźę ale nie cierpię Rosjan. I mimo, że chłopak naprawdę ma talent i niech jeździ jak najdłużej - nigdy za nim nie będę.
"Niestety brakuje Huntów, Mansellów, Prostów i Piqetów - mega wyrazistych kolesi. Obecni kierowcy F1 są trochę jak roboty :("
No jak to ;) Przecież mamy jednego Hunta w stawce :P
Co do Pastora w Willamsie - fakt kasa ale z tego co wiadomo, pokłócił się ze stajnią i tak by kasa go nie zatrzymała.
Maldonado wcale taki zły nie jest. Obecnie po prostu Lotus jest beznadziejny.
Ciekawe, czy może się Dennis zainteresuje Finem zamiast Buttona albo - może Merc, jeżeli Hamilton wróci do Mcl ;)?
49. devious
"No jak to ;) Przecież mamy jednego Hunta w stawce :P"
Ale ja mówiłem o młodych :)
Stara gwardia jest mega wyrazista - Alonso, Kimi, Hamilton, nawet Button ma swój styl ;)
Wśród młodych brakuje wyrazistych postaci ale może z wiekiem się chłopaki wyrobią, nie wiem...
Niestety ale mi brakuje "herosów" w F1 - jak patrzę na Vettela, Rosberga, Grosjeana, Massę, Vergne'a czy Guttiereza to jakoś po prostu mi niczym nie imponują. W latach 90-tych jak jako dzieciak śledziłem popisy Senny, Prosta, Mansella, Hilla, Alesi'ego, Bergera, Brundle'a i reszty - to kolesie wydawali mi się półbogami. Wydawali się jakby byli nadludźmi z jakimiś mocami, jakby byli gotowi na śmierć w imię walki z czasem, torem i szybkością. Wydawali mi się ludźmi ze stali, z wielkimi jajami i jeszcze wiekszymi ego.
Jeszcze 10 lat wstecz było takich kierowców wielu - Montoya, Schumacherowie, Coulthard, Alonso, Raikkonen, Villeneuve, Irvine, Barrichello - wszyscy naraz na jednym torze, twarda walka na torze i poza nim. Kolesie twardzi, często w niewyparzonymi gębami, gotowi na wszystko, nawet by dać jeden drugiemu w mordę.
A teraz? Taki Bottas jest szybki ale zupełnie nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Hulkenberg? Lubię go ale to samo - taki miły gościu i tyle, mógłbym podstawić mu piwo ale nie skoczył bym za nim w ogień... Bianchi? Jest tak miły, że mógłby startować w Tańcu z Gwiazdami :) Guttierezy, Chiltony, Ericssony itd. to już kompletna porażka bo nikt nie wie co oni w ogóle robią w F1.
Taki Sutil - też wydawało się ciepła kluska - to przynajmniej potrafił jak kiedyś Bertrand Gachot - coś nawywijać poza torem :) Przynajmniej okazało się, że po wyścigu potrafi pójść do klubu a nie zjada tylko owsiankę i z Harleqinem w ręku kładzie się do łóżeczka przed 21 :)
Maldonado - z całą moją antypatią do tego człowieka - przynajmniej ma 2 cechy kierowcy F1 tj:
a) mega szybkość - okazjonalnie (ale jak ma swój dzień to potrafi pojechać świetnie - tak ze 3-4 razy na sezon ;p)
b) zadziorny charakter
Tego właśnie potrzeba F1 - takich Maldonado. Wyrazistych kolesi, których możesz kochać albo nienawidzić (muszą być obie kategorie by były emocje). Którzy oleją PR i powiedzą coś prosto z mostu. Nawet wygłupią się totalnie jak Pastor czasem. Albo pobiją kamerzystę jak Montoya :)
Brakuje mi niestety prawdziwych charakterów wśród młodych w F1. Przyczyną na pewno są ludzie od PRu, którzy wsadzają im frazesy w usta - ale też przyczynia się do tego wychowanie takich młodych kierowców. Obecnie dorastają oni bowiem w hermetycznym światku, gdzie wszystko mają podane na tacy - a to nie pomaga w kształtowaniu charakteru. Teraz ważniejsze od bezwzględnej walki z rywalami na torze w F3, GP2 czy WSbR jest to, kto jaki budżet zgromadzi - i czy ten budżet wystarczy na awans do F1. Więc zamiast charakternego gościa z jajami trzeba z siebie robic miłego gościa, który nikomu nie wadzi i zawsze się uśmiecha. I zamiast facetem - jest jeszcze chłopaczkiem.
Sorry za ten wywód ale niestety - choć obecna F1 mi się nadal bardzo podoba - to zaczynam coraz bardziej tęsknić za "starymi czasami". Ta młoda gwardia- choć szybka - jakoś mnie zupełnie nie interesuje. Jak tak dalej pójdzie - jak Hulki, Bottasy, Sainze Jr nie zmężnieją i nie staną się mega wyrazistymi charakterami - to naprawdę będę ogladał F1 bez emocji. A tego bym nie chciał :(
50. Rambo4
@kempa007
Nie chce być niemiły, ale popraw cyferki w klasyfikacji McLarena. Powinno być 96, a teraz jest 88. A jak mi nie wierzysz sprawdź sobie na oficjalnej stronie FIA.
51. bleidd
Może mi się wydaje, ale wydaje mi się, że widziałem w ham oczach podczas dekoracji, że podjął decyzję. Nie będzie jeździł w Mercedesie.
52. viggen
"Niestety ale mi brakuje "herosów" w F1 - jak patrzę na Vettela, Rosberga, Grosjeana, Massę, Vergne'a czy Guttiereza to jakoś po prostu mi niczym nie imponują. W latach 90-tych jak jako dzieciak śledziłem popisy Senny, Prosta, Mansella, Hilla, Alesi'ego, Bergera, Brundle'a i reszty - to kolesie wydawali mi się półbogami. Wydawali się jakby byli nadludźmi z jakimiś mocami, jakby byli gotowi na śmierć w imię walki z czasem, torem i szybkością. Wydawali mi się ludźmi ze stali, z wielkimi jajami i jeszcze wiekszymi ego. "
Punkt widzenia zależy od siedzenia. Jak byłeś gówniarzem, wiele rzeczy na Tobie robiło wrażenie. Dzisiaj masz większe doświadczenie i niektóre rzeczy traktujesz już jak chleb powszedni.
Młodzi, co się teraz interesują F1 będą za kilka lat to samo pisać co Ty teraz. Że byli pod wrażeniem Pereza, Vettela itd a w ich czasach kierowcy X Y Z nie robią wrażenia.
Z drugiej strony - kiedyś faceci mieli jaja. Dzisiaj......walą focha a kiedyś dawali wpierd... ;)
53. d3lta
Podpowie mi ktoś co to za wydarzenie z "magia jeden" u Hamiltona?
54. Skoczek130
@d3lta - może jego przyszły teledysk?? ;)
55. ForzaFerrari
Taka refleksja po niedzielnym wyścigu.
Na tym forum jest wiele osób, które piszą, że F1 już się skończyła i wyścigi to już nie to samo co kiedyś.
Porównajmy sobie GP Niemiec 2010 i GP Niemiec 2014.
W tym roku mamy DRS, Kers, oszczędzanie paliwa, opon i nowe, cichsze silniki.
W 2010 nie mieliśmy DRSu, Kersu, nie było oszczędzania paliwa czy opon.
Prawda jesat taka, że gdyby nie słynne team orders to tamten wyścig byłby procesją od startu do mety. A tegoroczny wyscig?
Chyba najlepszy w sezonie, mnóstwo wyprzedzań, ciągle coś się działo. I o to chodzi.
Dlatego nie rozumiem wszystkich krytyków obecnej F1. Wiadomo, dźwięk nie jest idealny, inne rzeczy też można poprawić, ale na pewno nie mozna powiedzieć, że wyścigi są nudne.
Na Hungaroringu tylu emocji już nie będzie, tor nie daje wiele możliwości do wyprzedzania.
Oby tylko Hamilton i Rosberg wreszcie stoczyli równą walkę i nie mieli żadnych problemów z samochodem.
Od GP Monako jednemu z nich zawsze coś przydarzyło.
56. thinktank
Nie bardzo rozumiem, jak ktoś może chwalić Ham po wyścigu. Miał niesamowite szczęście, że w jednym z trzech incydentów nie pożegnał się z wyścigiem. Fakt, fajnie się to ogląda, ale dyskwalifikuje takie zachowanie Ham z gry o mistrzostwo. Uszkodził bolid i nie mógł wyprzedzić RIC. Co do młodych, to Bottas, zdecydowanie najlepszy, chociaż na tle MAS to wiadomo, że lepszy. Moim zdaniem HUL jest przereklamowany, chociaż go lubię. PER jest szybki, tylko podobno jest skrajnym bucem, więc myślę, że długo nie zabawi w F1. MAG moim zdaniem za wcześnie wszedł do formuły (a przynajmniej nie powinien zaczynać od typowego zespołu) i będzie miał kłopoty, żeby w niej zostać. Ruskij człowiek też dobry. RIC bardzo dobrze, ale myślę, że przyszłe lata będzie miał dużo gorsze.
57. Tygrysek2014
Dawno nie widziałem kłótni kierowców po kolizji choćby takiej jak w 2009 roku między Sutilem i Trullim po kraksie w GP brazylii ;-)
58. Tygrysek2014
Trzeba liczyć na deszcz w Węgrzech, wtedy wyścig będzie ciekawy;-)
59. gtv
Devious napisał, że brakuje mu wyrazistych kolesi.
Devious drwi, czy o drogę pyta?
Devious nie zauważył, że jak się pojawia wyrazista postać (w te albo wewte)
to Deviousy na tym forum jeżdżą na niej jak na łysej kobyle
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz