Isack Hadjar zaliczył kolejny znakomity występ, zdobywając 1 punkt za 10. miejsce w wyścigu, do którego ruszał z alei serwisowej. Francuz świetnie wykorzystał odwróconą strategię, czego jednak nie można powiedzieć o jego partnerze zespołowym. Liam Lawson jako jedyny wystartował na miękkiej oponie, a finalnie zmagania na Monzy ukończył na 14. pozycji.
Isack Hadjar, P10
"Jestem oczywiście bardzo szczęśliwy, bo myślę, że osiągnęliśmy maksimum, jakie było dziś możliwe. Bardzo się cieszyłem jazdą - samochód był szybki, a strategia zespołu świetnie zrealizowana, do tego mieliśmy mocne tempo przez cały wyścig. Przed startem sądziłem, że utkniemy w pociągu DRS, ale zamiast tego świetnie wykorzystaliśmy twarde opony w czystym powietrzu. To był naprawdę fajny wyścig, bo czułem się, jakbyśmy jechali kwalifikacyjne okrążenia jedno po drugim, bez degradacji ogumienia. Po frustrujących kwalifikacjach i starcie z alei serwisowej, naprawdę zasłużyliśmy na ten punkt jako zespół. Już nie mogę się doczekać powrotu do rywalizacji w Baku za dwa tygodnie."
Liam Lawson, P14
"To był trudny wyścig, zaczynając z końca stawki. Spróbowaliśmy czegoś innego ze strategią, zaryzykowaliśmy, ale niestety to się nie opłaciło. Byliśmy blisko, ale kilka samochodów wyjechało przed nami na świeżych oponach i utknęliśmy za nimi, co było naprawdę frustrujące. Gdyby udało się przebić przez tę grupę, wyścig mógłby wyglądać dużo lepiej. Samochód był szybki, więc szkoda, że wyjeżdżamy bez punktów. Z mojej strony nie udało się w pełni zmaksymalizować weekendu. To nie wygląda najlepiej, ale wcale nie jest tak źle, jak się wydaje. Postaramy się odwrócić sytuację w Baku."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się