@3 chłopie to nie rok 2019, Ricciardo nie daje pół argumentu żeby na niego postawić, póki co nie jest w stanie pokazać wyższości na Tsunodą, a po tym jak został zezłomowany przez Norrisa zwalnianie Pereza przez niego byłoby nieporozumieniem.

@6 Za nami 6 Gp, jednego nie ukończył czyli liczymy 5 wyścigów co daje wynik 3:2 dla Lewisa więc nadal tak jak napisałem wyżej idą łeb w łeb.

Jak mnie ten Stroll wku****a. Dostał topowy bolid, a jeździ jak totalny amator nowicjusz z łapanki wzięty. Naprawdę nie rozumiem ludzi którzy go bronią i mówią o jakimś potencjale, bo raz na 10 wyścigów niczego nie spieprzy. Przez tego pajaca Aston nie tylko przegra sezon z mercedesm ale takze z Ferrari, a P4 w genralce mając taki bolid to będzie klęska.

Pytanie nie brzmi czy wyleci tylko kiedy, nie widać, żadnych perspektyw na lepsze jutro, a biorąc pod uwagę, że przegrywa z Tsunodą coż to brzmi jak wyrok i nie byłbym pewny czy dociągnie do końca sezonu.

Po takim weekendzie to wsm jedyne pytanie brzmi czy Verstappen pobije rekord 15 winów w jednym sezonie. Ferrari jest w lesie, mercedes jeszcze dalej, a Aston będzie im odbierał punkty.

"Najważniejszą częścią tego 15-letniego planu będzie budowa najdłuższego, krytego kartingowego toru w Londynie, który oczywiście znajdzie się na stadionie angielskiej drużyny." Zgaduje, że chodzi jednak o bazę treningową Spurs w której zostanie wybudowany kryty tor kartingowy, a nie na samym stadionie? xd

@2 jedyne czego się dowiedziałeś to ,że facet ma mega dystans do siebie i umiejętnie potrafi wbić szpilkę rywalom, żartując jednocześnie z siebie.

Co jak co ale Tsunoda jedzie świetny sezon, a przecież auto dużo trudnijesze niż w sezonie poprzednim. Może jednak te nadzieje w nim pokładane przez Red Bulla nie były bezpodstawne i będąc na krótkiej smyczy Tosta uda się zrobić z niego co njmniej solidnego skrzydłowego.

Co za durny artykuł. Niby w jaki sposób ta Pani przyczyniła się do P2 Vettela na Węgrzech? Te podium to wyłącznie zasługa giga farta, oraz że na P3 długo jechał Latifi i zablokował całą stawkę. A w ogólnym rozrachunku ta Pani raczej też nie będzie "nie zastąpiona"

@7 Chłopie, to żeś ty jest stary dziad i jedyny pomysł na wolny czas to piwko przed telewizorem to nie znaczy, że inni nie mogą spędzać czasu inaczej. Tak się składa, że praktycznie wszyscy kieorwcy młodszego pokolenia cisną w gierki, i streamują to na twitchu, powiem więcej nawet hamilton od czasu do czasu gra w call of duty (taka strzelanka ;) )

Max zepsuł 1 okrążenie, a na drugim pierwszy sektor był dobry, wydaje mi się, że gdyby Tsunoda z Perezem nie narozrabiali to byłby przed Hamiltonem który też kompeletnie zawalił drugi przejazd. Natomiast jutro.... Oj bedzie ciasno w pierwszych TRZECH zakrętach...

@1 A dlaczego malutka Europa w skali świata ma mieć 10 GP, a poteżna Ameryka Północna zaledwie 2? Gdzie tu sprawiedliwość? Najbliższe Gp w Texasie pobije rekordy oglądalności w USA oraz rekordy publiczności na torze. Reasumując jeśli wszystko wypali to wyścigi za oceanem będą bardziej prestiżowe niż w Europie i kolejne poszerzenie kalendarza o tamtem region jest jak najbardziej sensowne.

Co to jest za durny artykuł? W tytule "kierowcy są zgodni" W treści cytujemy 4 kierowców z poza pierwszej dziesiątki i Vettela który wsm ma wyrąbane czy jest 5 czy 15, zresztą zanim wyszła afera z paliwem na Węgrzech to media groziły mu dsq za maseczke lgbt i mówił, że mu to obojętne. Zacytujcie Verstappena, Russella Ricciardo czy Latifiego.

Bottas nie został przez nikogo poświęcony, po prostu miał słabe tempo wzgledem Lewisa i jego obowiązkiem było oddanie pozycji. Zkolei Perez miał beznadziejne tempo, nie było żadnej gwarancji, że wyprzedzi Alonso czy Strolla, skoro wcześniej miał problem wyprzedzić Kimiego, a ten 1 pkt może być w przyszłości bardzo ważny.

Pech od samego początku, najpierw Gasly wyłączył z walki Latifiego, a potem kłopoty Żorża, kto wie czy to nie był wyścig o 8 miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Oj duży błąd Alpine z tym nowym kontraktem dla Ocona. Gościu został wdeptany w ziemie przez Ricciardo w poprzednim sezonie, a na początku sezonu nieźle prezenetował się na tle wracającego dopiero do sportu Alonso, im dalej tym teoretycznie powinnk być gorzej, mówie teoretycznie bo nie uważam Alonso za wyznacznik potencjału Alpine, wydaje mi sie, Zlże Dany wyciągałby z tego bolidu jeszcze więcej.

Ładnie się Toto odwdziecza Bottasowi za tyle lat posłuszeństwa.

Wielka szkoda, że Schumacher zamiast do Alfy trafił do Hassa, bo nijak nie da sie go zeryfikować jako kierowcy, ogrywanie ogórów typu Mazepin czy Latifi nie jest żadnym wyznaczikiem poziomu sportowego, bo ta dwójka to kierowcy którzy nigdy do F1 nie powinni trafić.

Cytując klasyka "Kłopoty Kłopoty Ricciardo"... 2 wyścig gdzie bardzo mocno odstaje od Norrisa i jeśli się szybko nie ogarnie to dostanie to czego tak bał sie w Red Bullu czyli zostanie Wingmanem młodego wilka, który ze szczeniaka staje sie potworem, bo to co w tym sezonie prezentuje Lando jest FENOMENALNE.

Dajmy sobie narazie spokój nad zachwytami dotyczącymi Pereza. Albon też na dzień dobry potrafił z końca stawki przebić się do przodu, a patrząc na strate Norrisa do Verstappena czyli różnice klas samochodu to na takim torze jak Bahrajn nie jest wielki wyczyn. Problemem Albona było surowe tempo na czystym torze kiedy musiał trzymać się tej ścisłej czołówki, i dopiero jak Perez będzie miał wyścig w czołówce to zobaczymy jego możliwości walki z Maxem i mercedesem.

Dlaczego nie ma beki z Mika? Zrobił dokładnie ten sam amatorski błąd z tą różnicą, że wyleciał zakręt dalej gdzie bany były dalej od toru.

A ja jednak jestem rozczarowany Mclarenem, myślałem, że będą bliżej merca i rbr, no ale niestety, nawet trudny w prowadzeniu mercedes w rękach przeciętnego Bottasa po zepsutym pit stopie, jest w stanie wypracować nad MCL taką przewage, żeby na luzie zjechać na ostatnim okrążeniu do boksu na dodatkowy pit stop, jednym słowem przepaść

Zanim zaczniecie cisnąć Vettela to przypomnijcie sobie co mówił Ricciardo w 2018 jak 1 raz wsiadł do bolidu Renault albo Hamiltona jak wsiadł w 2013 do mercedesa, a ja przypomne wam że oni mieli 2 tury po 4 dni na poznanie nowego auta. Są pewne nawyki których nie da się od ręki oduczyć/nauczyć tylko trzeba praktyki i jazdy jazdy i jeszcze raz jazdy.

Te artykuły w ostatnim czasie są tak absurdalne, że nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać. -Schumacher i Giovinazzi chcą podium -Vettel wygrać kilka wyścigów -Ricciardo bedzie mistrzem świata -Perez powalczy z Verstappenem (chyba najbarsziej realna zapowiedź. ) Panowie chyba mają za dużo czasu i pogrywają na konsoli myląc fikcje z realizmem.

Śmialiście cie sie z Grosjeana i Magnussena? To w tym roku Haas bedzie jeszcze wiekszym memem niż do tej pory. Prawdopodobnie zakończą sezon na ostatnim miejscu.