Root
Ostatnia aktywność
avatar
Root

13.11.2016 23:00

0

Pewnie będę w mniejszości, ale inaczej widzę niektóre rzeczy. Po pierwsze Verstappen jechał na świeżutkich oponach, wyprzedzał rywali, którzy mieli kilkadziesiąt kółek na tych oponach więcej. Komentatorzy eleven tego w ogóle nie rozumieli. W ogóle mało dziś rozumieli, pletli bzdury i przykro było ich słuchać. Co do sytuacji Vet Alo a potem Vet Ves to nawet nie zauważyli, że w pierwszym przypadku to Vettel był z przodu i nie mógł zostawić więcej miejsca, bo by wpadł w poślizg, bo był na swojej linii z pewną prędkością i na mokrym nie mógł bardziej zacieśnić zakrętu. Natomiast w drugim przypadku to Verstappen go wypchnął nieprzepisowo atakując. No i na koniec to ciągłe narzekanie na strategię Redbulla, a przecież to tylko dzięki nij Verstappen mógł na koniec, na nowych oponach, tak cisnąć.

avatar
Root

31.10.2016 11:41

0

Mi, jako fanowi Sebastiana Vettela, trudno komentować słowa "małpy na Red Bullu", bo Verstappen nie jest partnerem do rozmów ani dla mnie, ani dla Vettela. W skrócie: Verstappen to debil. Ale jest jedno "ale". Vettelowi puszczają nerwy, owszem ma ku temu powody, ale naprawdę tak nie powinien się odzywać. Ktoś powie - Vettel ma rację, ma prawo tak mówić, bo mówi to co wielu myśli. A ja zapytam - co z tego, że ma rację? Formuła 1 nigdy nie była sprawiedliwa, a do tego swoje racje można wyrażać w różny sposób - akurat przeklinanie i wyzywanie innych do tych dobrych nie należy.

avatar
Root

31.10.2016 09:50

0

@12 - mylisz się. To wyścigi dla najlepszych kierowców, kobiety też jeździły w F1. I nie obrażaj mężczyzn, bo prawdziwy mężczyzna to ktoś, kto przestrzega reguł i zasad, a nie prymitywna małpa, która oszustwem chce zdobyć trzecie miejsce. Niemniej mina tej małpy, gdy ją zabrali sprzed podium bezcenna. :)

avatar
Root

31.10.2016 09:22

0

Nie bez kozery Formułę 1 nazywa się cyrkiem. A w cyrku jak to w cyrku, są sztukmistrze i małpy. Vettela zaliczam do tych pierwszych, Ricciardo z resztą też, natomiast Verstappenowi przypada rola małpy. Hmmm, czy ja nie obrażam małp?

avatar
Root

31.10.2016 09:13

0

Proszę administrację o aktywację mojego nowego konta Radek68 (bo inaczej zmiana nicku jest niemożliwa). Odpowiedni mail już na adres redakcja(at)formula1.pl poszedł.

avatar
Root

31.10.2016 09:00

0

O standardach (a raczej braku takowych) w sędziowaniu w F1 wielokrotnie już powiedziano, nie będę się, ani Was powtarzał, tu napisze krótko: skandal. Vettel musiał bronić się przed Ricciardo tylko dlatego, że młody dupek nie oddał mu pozycji, inaczej Ricciardo atakowałby Verstappena, bo Vettel byłby już z przodu. Dupek dostaje 5 sekund, Vettel 10. Żenada. A Formuła 1 dziwi się, dlaczego traci na popularności.

avatar
Root

31.10.2016 00:53

0

Kara sędziów - VET 10 sekund. Ech, co to się w tym cyrku wyprawia...

avatar
Root

30.10.2016 09:16

0

@ 23. jogi2 - weź zmień tabletki. ;) Albo zrozum wreszcie, że w F1 kierowcy jeżdżą tak, jak pozwala na to bolid. Z resztą pisałem już o tym w komentarzu #13 oraz w wielu innych. Poczytaj też co pisze dexter - a on naprawdę zna się na rzeczy.

avatar
Root

30.10.2016 09:07

0

@ 2. Del_Piero - ??? Sprawiedliwie będzie, gdy ktoś wjedzie w Rosberga? Weź zmień tabletki. ;) Przecież cała Formuła 1 opiera się właśnie na wyścigach konstruktorów, a wygrywa ten, który zbuduje najmniej awaryjny i najlepszy bolid. Konkretny kierowca ma tu znacznie mniejsze znaczenie, choć oczywiście to właśnie podkreśla się w mediach, bo ludzie to lubią. Jak myślisz, jak spisywałby się Hamilton w bolidzie HASS, albo Alonso w bolidzie Mercedesa? Dokładnie tak, jak pozwala na to bolid. I obecnie również tak właśnie jest. Co to ma wspólnego ze sprawiedliwością to ja nie wiem, ale taka właśnie jest Formuła 1.

avatar
Root

30.10.2016 08:51

0

@ 2. Del_Piero - Oczywiście! Jak mało ludzi to tu rozumie, że Ferrari dostarcza kiepski (jak na wygrywanie) bolid, ale żaden z kierowców Ferrari po prostu nie może go skrytykować. Prawda jest taka, że Ferrari ma bardzo dobrych kierowców i gdyby tylko zbudowało konkurencyjny samochód, to z wygrywaniem nie byłoby problemu.

avatar
Root

29.10.2016 21:40

0

Ferrari ma (jak mówi Mikołaj Sokół, a ja się z nim zgadzam) bardzo dobrych kierowców, ale i oni niewiele mogą, gdy samochód jaki dostarcza im fabryka z Maranello szybciej po prostu nie pojedzie. Cała dyskusja Maurizio Arrivabene o "motywowaniu" Sebastiana Vettela to tylko próba odwrócenia uwagi od samego siebie i kiepskiego bolidu jaki dostarczają. No cóż, można i tak. Brawa dla Hulkenberga, bo wycisnął z bolidu Force India naprawdę wszystko. Perez może czuć się zawiedziony, ale chyba najbardziej przez samego siebie, bo co mógł zrobić w tym bolidzie pokazał właśnie Nico. Z resztą cała dyskusja o wyższości jednego kierowcy nad innymi w stawce nabiera sensu dopiero właśnie wtedy, gdy mamy takie różnice jak dziś w Force Indii. Reszta po prostu wyciska wszystko, co bolid może i tyle. I nie ma wielkiego znaczenia czy jedzie Vettel, Hamilton, Ricciardo czy Hulkenberg, znaczenie ma czy jedzie Ferrari, Mercedes, Red Bull czy Force India.

avatar
Root

27.10.2016 22:03

0

Bzdura. Verstappen po prostu kłamie, każdy kto oglądał wyścig wie, że VSC pojawił się zaraz po tym, jak bolid się zatrzymał, a Verstappen jeszcze nawet nie zaczął wysiadać, nie mówiąc już o naciskaniu tego przycisku, czy próbie zepchnięcia bolidu.

avatar
Root

22.10.2016 18:54

0

@3 Sasilton - tak, zwłaszcza z alei serwisowej. Ogólny dobry odbiór psuje tylko brak sensownego komentarza w Eleven Sport, bo Sokół jest na wyjeździe, a Kapica i Gąsiorowski, czego nie da się ukryć, absolutnie nie dają sobie rady. No i do tego pełno reklam w trakcie sesji, gdy na torze dzieją się ciekawe rzeczy. F1 w Eleven? No cóż - parafrazując Borowczyka - zamienił stryjek siekierkę na kijek.

avatar
Root

22.10.2016 18:34

0

Ciekawe jaki czas da PP. Dwa lata temu Nico Rosberg wywalczył PP z czasem 1:36,067. Coś czuję, że w tym roku może być nawet poniżej 1:36. Wydaje się oczywistym, że w Q2 Mercedes i Red Bull pojadą na miękkiej miesznce i na takiej wystartują do wyścigu. Ciekawi mnie co stało się z bolidem Vettela, czy może czeka go wymiana skrzyni biegów i -5 pozycji na starcie?

avatar
Root

21.10.2016 20:50

0

Właśnie zastanawiałem się jak Sainz uruchomił silnik na polach startowych. No i dowiedziałem się czegoś nowego: niektóre bolidy mają rozrusznik zasilany z MGU-K. Wcześniej nawet podejrzewałem, że był inny problem niż zgaszony silnik, ale okazało się, że w obecnej F1 są takie możliwości.

avatar
Root

21.10.2016 19:37

0

@ 5. Vicente - to trening, tu naprawdę każdy co innego testuje i nie ma co się czasami przejmować. Przykładowo Mercedes swoje czasy uzyskał na ogumieniu miękkim, a trzeci Verstappen na pośrednim. Z kolei Vettel na swoje najlepsze pomiarowe okrążenie założył używany komplet opon.

avatar
Root

21.10.2016 19:33

0

@4. Vendeur - od czego? Na pewno oglądałeś trening? Czy tylko widzisz czasy w artykule? Wiesz co i na jakich oponach dziś sprawdzał Vettel? Pewnie nie. I pewnie nawet nie wiesz, że Vettel na kółka pomiarowe założył używane opony a Raikkonen nowe.

avatar
Root

21.10.2016 19:22

0

@ 11. bagat - no to żeś trafił jak kulą w płot, bo właśnie "multi21" jest jednym z nielicznych przypadków, gdy lepszy kierowca się postawił i nie dał wygrać wolniejszemu po team order.

avatar
Root

21.10.2016 19:13

0

@ 12. HiTec - i dlatego znacznie więcej płacą za postawienie na mistrzostwo Hamiltona niż Rosberga? Ale bzdury piszesz. Na dziś: za postawienie złotówki na mistrzostwo Hamiltona wypłata 2,3 zł, na Rosberga 1,6 zł.

avatar
Root

21.10.2016 18:57

0

Naprawdę jestem pod wrażeniem – bardzo inteligentne zagranie Vettela. I to jemu dające pole manewru w 2017 roku. Jeśli Ferrari zrobi w końcu dobry bolid to i odpowiedni kontrakt się podpisze. Jak nie zrobi i znów będzie oczekiwało cudów, to wtedy się pomyśli co dalej. A nie teraz.

avatar
Root

09.10.2016 20:59

0

@17 emZi - to co wyżej napisałem odnosi się również do ciebie.

avatar
Root

09.10.2016 20:57

0

11. multic - widzę, że masz jakiś problem ze słuchem i liczeniem do pięciu. Chcesz obrazić Vettela, a że nie masz argumentów, to posuwasz się do kłamstwa. A jeśli do tego jeszcze preferujesz spychanie z toru, czy zajeżdżanie drogi wbrew regulaminowi (sytuacja z Raikkonenem) to zły sport wybrałeś. Vettel odnosił się na kolejnych kółkach do różnych sytuacji, do tego dość ostro, trudno normalnemu człowiekowi pomylić to z płaczem. Formuła 1 przeszła ogromną ewolucję z takiej właśnie jazdy po trupach (nawet dosłownie) w latach minionych do sportu mocno technologicznego o jasno i dokładnie spisanych zasadach i regułach. Mi ta zmiana bardzo odpowiada, wolę kierowców szanujących na torze przeciwników i zasady. Nie lubię chamstwa i oszustwa, a tym przecież jest jazda niezgodna z regulaminem, czy taka, która naraża zdrowie i życie innych. Dlatego zdecydowanie bardziej cenię Laudę niż Hunta, Vettela niż Verstappena, a także Buttona niż Hamiltona. I nie podoba mi się ostatnia zmiana w podejściu sędziów, którzy przymykają oko na wybryki na torze. Vettel dobrze robi zwracają uwagę na niesportowe zachowanie dublowanych kierowców, a Hamilton i Verstappen, skoro chcą się bić, to powinni wybrać MMA a nie F1.

avatar
Root

09.10.2016 14:21

0

Bardzo fajny wyścig i co niezmiernie interesujące nie tylko bez kraks i wypadków, czy SC, ale także praktycznie bez żółtych flag — taka pojawiła się podczas wyścigu chyba tylko raz i to na parę sekund. Co do Ferrari — każdy chyba widział, jak koncertowo popsuli wyścig Vettelowi. Jeśli Maurizio Arrivabene mówi, że Vettel musi pokazać, że zasługuje na Ferrari to ktoś chyba powinien mu uświadomić, że jest dokładnie odwrotnie. To Ferrari musi pokazać, że zasługuje na Sebastiana Vettela, czterokrotnego mistrza świata, musi zrobić w końcu najlepszy bolid w stawce (a nie tylko się przechwalać, że powalczy o mistrzostwo) i musi przestać podejmować idiotyczne decyzje podczas wyścigu. Vettel robi w tym bolidzie co tylko może, a oni i tak potrafią to zepsuć. Jeśli już uparli się na używanie drugiego kompletu miękkich, to dla mnie dużo sensowniejszą byłaby strategia miękkie-miękkie-twarde, wtedy można zastosować podcięcie nie tracąc opon i szczerze mówiąc bardzo się zdziwiłem gdy na drugi przejazd założyli mu twarde. No ale cóż oni wiedzieli lepiej.

avatar
Root

04.10.2016 00:16

0

W F1 drobny błąd (a taki sędziowie zarzucili Vettelowi) może powodować duże konsekwencje. W tym przypadku akurat największe poniósł sam Sebastian Vettel, a Rosberg wyszedł na tym w miarę nie najgorzej - dojechał na podium i znacznie powiększył przewagę w MŚ. A tak trochę żartując to Ricciardo powinien zadzwonić do Vettela i mu podziękować. ;)

avatar
Root

02.10.2016 14:33

0

Kolejny bezsensowny werdykt. Nie dość, że przez kolizję Vettel stracił cały wyścig, to jeszcze psują mu następny. Za co? Sami sędziowie to określają "za drobny błąd". Z dostępnych powtórek widać, że do kolizji przyczynił się Verstappen, który na SPA zrobił znacznie większą głupotę i kary nie dostał. Ale pokazać start z kamery Verstappena to już zabrakło odwagi.

avatar
Root

02.10.2016 12:00

0

Tak zwana "karma". Wymienili mu aż 3 silniki w jednym GP, aby obejść przepisy i uniknąć kary, (która przecież za każdą wymianę się należy), to los odebrał swoje. Kara za wymianę. :)

avatar
Root

01.10.2016 15:43

0

5. dexter - " Jadac w Polsce droga kura wyskauje mi z prawej strony na jezdnie". Droga kura powiadasz...znaczy nie była tania, tak? ;)

avatar
Root

01.10.2016 15:22

0

@59. dexter "PS. Tak jak tutaj siedze, stawiam orzechy przeciwko dolarom (chyba tak to sie pisze)" Nie tak się nie pisze, bo to nielogiczne. Nikogo nie zainteresują twoje orzechy, gdy ma postawić dolary... Stawia się dolary przeciwko orzechom.

avatar
Root

23.09.2016 23:36

0

Z tego co widzę, to Webber wylewa jakieś swoje wydumane żale, że Vettel wyprzedził go na torze, że był szybszy od niego, a przecież zespół mu zabronił być szybszym. Webber ma żal, że wygrał szybszy kierowca a nie on - ustawiony przez zespół jako pierwszy, mimo że był wolniejszy. Za to znienawidził... zespół. No cóż - marny to kierowca, który żąda team orders bo jest... wolniejszy. Komentarze dextera przeczytałem w całości i zgadzam się również w całości. Z chęcią przeczytałbym co na ten temat ma do powiedzenia Vettel, kiedy to jemu kazano być wolniejszym, a Webber ma żale, że Vettel go wyprzedził w walce na torze.

avatar
Root

23.09.2016 22:37

0

* neutralizację na 4 okrążeniu

avatar
Root

23.09.2016 22:34

0

2. Ananas - to nie była zastosowana strategia z uwagi na opony, a z uwagi na neutralizację na 5 okrążeniu, gdzie większość kierowców zjechała na dodatkowy pit-stop. Dodatkowo cała warstwa gumy została tuż przed wyścigiem zmyta przez ogromny opad deszczu. Temperatury też nie były normalne: 33° temperatura powietrza i ponad 61° asfaltu. Dodatkowo wyścig organizowany był o zupełnie innej porze roku niż tegoroczny. To co podałeś ma się nijak do tego roku, tym bardziej, że teraz mamy jeszcze miękką.

avatar
Root

20.09.2016 20:09

0

Zawsze warto pamiętać, że ten wybór jest na cały weekend, czyli praktycznie nic nie znaczy. Przykładowo teraz Vettel ma 1 komplet pośredniej więcej niż Raikkonen, za to ten drugi ma jeden komplet twardej więcej. Cóż to najprawdopodobniej oznacza? Otóż to, że w czasie treningów konkretne przejazdy Sebastian Vettel będzie sprawdzał mieszanką pośrednią a Kimi Raikkonen twardą, a potem inżynierowie wymienią się informacjami.

avatar
Root

20.09.2016 19:07

0

@4. ErykW - Oczywiście masz rację, od początku mówię to samo, uważam że Ferrari miało dobry (jak na możliwości bolidu) wyścig, a Vettel pokazał jak się wyprzedza w Singapurze i z ostatniego miejsca przebił się do ścisłej czołówki finiszując zaraz za Raikkonenem. A hejt robią tzw. "znafcy" siedzący z piwem na fotelu i nierzadko uważający, że sami pojechaliby lepiej. ;)

avatar
Root

20.09.2016 18:33

0

Bardzo ciekawy i emocjonujący wyścig, na takie się czeka. :) Do końca nie było wiadomo kto wygra, nie było wiadomo kto będzie na podium. Do tego wspaniała jazda Vettela z kilkunastoma wyprzedzaniami na torze, nawet po dwa samochody na jednym kółku! Przebić się z samego końca nie tylko na punktowaną pozycję, ale i na duże punkty (10) i to bez pomocy SC to naprawdę wyczyn godny mistrza. Miło spędzone 2 godziny.

avatar
Root

18.09.2016 10:49

0

Pech Vettela, no cóż można by napisać "zdarza się", tyle że w tym sezonie bolid oznaczony numerem 5 takich wpadek zalicza co niemiara. Plus (wątpliwy) całej sytuacji jest taki, że Vettel może bezkarnie wymienić silnik, turbo i MGU-H. Ewentualny i bardzo prawdopodobny wyjazd samochodu bezpieczeństwa też może pomóc, o ile oczywiście nie będzie związany znów z jego bolidem. ;) A kolejny plus - tym razem dla nas - jest taki, że przynajmniej pooglądamy jakieś wyprzedzania na torze. :)

avatar
Root

18.09.2016 10:43

0

Mistrz mówi "zawaliłem, przepraszam", bufon (taki jak Verstappen) zwala na wszystko i wszystkich, byle nie na siebie.

avatar
Root

18.09.2016 10:25

0

Oj, komentujecie trochę bez sensu, gdyż te sytuacje miały miejsce podczas różnych GP. Wtedy Rosberg trochę jednak zwolnił (telemetria to potwierdziła), ale aby na przyszłość uniknąć takich sytuacji, po tamtej GP przepisy się zmieniły i teraz obowiązują inne do których Perez się nie zastosował. Stąd kara.

avatar
Root

04.09.2016 22:56

0

@36 - niekoniecznie "poniosło", też uważam, że akurat w Singapurze Ferrari ma największą szansę na zwycięstwo w tym roku. A co do dzisiejszego wyścigu - mi się podobał i absolutnie nie był nudny. Jak kogoś nudzą wyścigi na Monzy, to zapraszam na "tilkodromy", tam jest ciekawie. Zwycięstwo Mercedesa (miejsca 1 i 2) zasłużone, zrobili najlepszy silnik i najlepszy bolid. Ferrari w ramach dostępnych tokenów nie mogło nic więcej z silnikiem zrobić, ale bolid mogliby mieć trochę lepszy. Niemniej i tak drugie miejsce w wyścigu jest sukcesem (3 i 4 miejsca kierowców). Natomiast atmosfera na Monzy jest niesamowita i niepowtarzalna, to pod tym kątem numer 1 wśród wyścigów.

avatar
Root

03.09.2016 23:29

0

Przecież wszystko jest oczywiste, nie wiem czego niektórzy nie wiedzą. Ferrari ma świetnych kierowców i zrobiło świetny bolid, ale silnik tylko taki, jaki mogło zrobić w ramach obowiązujących przepisów. Nie mogli w tym roku przeskoczyć tego, co zabagnili wiele lat temu, gdy projektowano i budowano pierwsze V6. Z tej konstrukcji nie da się wycisnąć więcej niż zrobili, a innej zrobić nie mogą, bo im przepisy zabraniają. Przypominam, że obecne V6 ogólnie są zamrożone, możliwe są tylko usprawnienia w ramach posiadanych talonów, a to kompletnie uniemożliwia zbudowanie nowego, najlepszego silnika, bo zwyczajnie na to brakuje talonów. To co mogli zrobili, tak samo z resztą Renault i Honda, a przecież Mercedes też ma talony i znacznie lepszą podstawę do rozbudowy w postaci najlepszej bazowej konstrukcji silnika. No i to Mercedes odcina teraz kupony od wydania pół miliarda euro kilka lat temu. Gdyby wtedy Ferrari zbudowało dobrą podstawę, to teraz mogliby ją jeszcze bardziej usprawnić. A tak, nawet teraz mogąc zbudować bardzo dobry silnik nie mogą tego zrobić, bo im nie wolno.

avatar
Root

30.08.2016 20:56

0

Nigdy nie lubiłem Alonso, ale talentu odmówić mu nie mogę. Faktycznie jest dobry i byłoby szkoda, gdyby odszedł.

avatar
Root

30.08.2016 20:49

0

Wszyscy są zgodni - Verstappen w ostatnim wyścigu pojechał nie tylko bezczelnie i niebezpiecznie oraz doprowadził do kolizji, ale również wiele razy złamał regulamin. Powinien dostać karę, jak nie kary. Skoro nie dostał, to... no tak - jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Verstappen ma dużo kibiców, kibice mają pieniądze. Formuła 1 staje się nudna? Ludzie odchodzą? Jest Verstappen, będą kraksy, wypadki, być może nawet ktoś zginie, ludzie to lubią, ludzie mają pieniądze i przyjdą na wyścig. Cena Formuły 1 wzrośnie, a jak F1 wejdzie na giełdę, to więcej pieniędzy za nią się dostanie.

avatar
Root

30.08.2016 20:17

0

@21 Kimi Rajdkoniem - bardzo ładnie to opisałeś, dokładnie tak było.

avatar
Root

30.08.2016 20:10

0

Oczywiście, że mam rację, gdy piszę to wszystko co piszę o Verstappenie, a piszę dość łagodnie na to co myślę. Jak widać nie tylko ja tak myślę, ale i inni kierowcy obecnie jeżdżący, a także ci, którzy swoje kariery w bolidzie już skończyli. Wystarczy poczytać... pomysleć...

avatar
Root

29.08.2016 10:57

0

@62 Tilion - miło czytać komentarze na poziomie :). Jak zobaczyłem kraksę w pierwszym zakręcie to też powiedziałem - wina Vettela. Dopiero gdy zobaczyłem onboard Verstappena, oraz posłuchałem analizy na Sky zmieniłem zdanie, bo Vettel nie miał prawa widzieć tego co wyczynia nastolatek. Jazda poza torem i wciskanie się poza torem Kimiemu od wewnętrznej to głupota albo raczej bezczelność. Całe szczęście, że Verstappen wyjechał z tej GP z niczym, a Kimi punktował (choć znacznie mniej niż mógłby). Vettel też mógł być znacznie wyżej, na pewno na podium. Kimi z resztą też. Sędziowie wczoraj zupełnie się nie popisali i nikomu, nawet za niebezpieczne wypuszczenie Alonso z alei i kontakt z innym kierowcą nic nie dali. Ba - nawet niczym się nie zajęli. O bezczelnym Verstappenie nie wspominając nawet później, gdy wina była ewidentna.

avatar
Root

28.08.2016 23:44

0

Verstappen w pierwszym zakręcie bezmyślnie wpakował się w Raikkonena, zniszczył wyścig nie tylko sobie ale i Ferrari, później chamsko zachowywał się na torze, no co to jest?! http:// tnij.org/verstappen (1 spacja)

avatar
Root

28.08.2016 23:39

0

Sędziowie tuż przed dzisiejszą GP poszli sobie na lody, wypili dobrą kawę i dopiero około 16:00 zorientowali się, że to oni dziś mieli sędziować wyścig, a nie ci drudzy. No cóż, bywa... na pewno uradowali tym dziś przede wszystkim Verstappena, ale też Saniza czy Alonso. Ale czy to poważne tak zupełnie zapomnieć o swojej pracy?

avatar
Root

28.08.2016 21:54

0

Wielkie brawa dla kierowców Ferrari za niezłe punktowane miejsca w wyścigu, gdzie przecież już na pierwszym zakręcie chamsko wjechał w nich Verstappen i zepsuł im wyścig. Później jeszcze bezczelnie zajeżdżał drogę Kimiemu (a przecież nie tylko jemu). To jak on jeździ jest nie tylko głupie ale i niebezpieczne. Nauczył się na PS2 i myśli, że wypadki można powodować bez konsekwencji. Na razie tylko kosztują pieniądze i pozycje w wyścigu innych kierowców, ale bezczelny młokos może taką jazdą pozbawić kogoś zdrowia czy życia.

avatar
Root

28.08.2016 20:04

0

Ricciardo - bardzo dobry wyścig, Verstappen... no cóż, chamstwem i butą, oraz omijaniem regulaminu często można coś zwojować w F1, tym razem na szczęście się nie udało. :)

avatar
Root

28.08.2016 20:01

0

Oj, Hamilton... "z tymi wszystkimi karami"... karami, które nakładane w jednym wyścigu są bez sensu, bo nie obowiązują. Równie dobrze można nałożyć karę 300 miejsc i jest to dokładnie to samo co kara 22 miejsc. Poza tym neutralizacja, wypadki innych kierowców i superbolid, więc 3 miejsce to i tak dość słabo. Ale trzeba przyznać, że rozegrali to mistrzowsko - wymienili sobie 3 silniki i nic na tym nie stracili, no cóż pretensje raczej trzeba mieć do ustanawiających takie przepisy.

avatar
Root

28.08.2016 19:55

0

Też nie lubię tego wymoczka i dziś pokazał dlaczego tak jest. Bezczelne zagrywki na torze, gdzie powinny obowiązywać pewne reguły, które obowiązują tylko na papierze, gdy jedzie "pan" verstappen.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu