Max Verstappen w Abu Zabi wyśrubował rekord zwycięstw w sezonie, zatrzymując licznik na 15 wiktoriach. Na podium obok niego stanęli Charles Leclerc oraz Sergio Perez, którzy stoczyli wyrównany pojedynek o wicemistrzostwo. Strategia Ferrari tym razem wyszła perfekcyjnie i to Monakijczyk mógł cieszyć się z końcowego mini sukcesu.
Weekend w Abu Zabi upływał pod znakiem pożegnań. Tym największym było oczywiście zakończenie kariery przez czterokrotnego mistrza świata F1, Sebastiana Vettela. Niemiec wczoraj zorganizował na torze uroczysty bieg dla osób pracujących w padoku. Przed wyścigiem rywale z toru utworzyli z kolei szpaler, przez który przeszedł Niemiec przy gromkich oklaskach.
W trakcie weekendu nie zbrakło także uroczystych wymian kasków, a Fernando Alonso i Mick Schumacher uczcili karierę popularnego Seba zmieniając barwy swoich kasków na takie, z których przez sporą część swojej kariery korzystał kierowca Astona Martina.
Wyścig na torze Yas Marina nie stanowił jednak pożegnania tylko z Sebastianem Vettelem. Niemiec na własne życzenie przeszedł na sportową emeryturę. Nieco mniej szczęścia pod tym względem mieli pozostali kierowcy, którzy na przyszły sezon nie znaleźli sobie miejsca w żadnej ekipie w podstawowym składzie. Najbardziej kibicom z pewnością brakować będzie Daniela Ricciardo, który przedwcześnie rozstaje się z McLarenem, ale także Micka Schumachera i Nicholasa Latifiego.
Finałowy wyścig sezonu nie miał w sobie aż tylu emocji co zeszłoroczny, co zrozumiałe, gdyż mistrzostwa świata F1 w obu klasyfikacjach zostały rozstrzygnięte już dawno temu. Nie zmienia to jednak faktu, że wprowadzone w zeszłym roku zmiany w układzie toru pozytywnie wpłynęły na jakość ścigania.
Kierowcy podczas wyścigu atakowali i kontrolowali wielokrotnie zapewniając kibicom niemałe emocje.
Max Verstappen i Sergio Perez pewnie ruszyli z miejsc, broniąc pierwszych dwóch pozycji. Za ich plecami stawka również nie miała większych problemów, ale jak to zwykle bywa jedyni ruszyli lepiej, inni gorzej.
Lewis Hamilton zdołał początkowo wyprzedzić Carlosa Sainza, ale już w zakrętach 6-7 w niemal identyczny sposób jak w zeszłym roku wyjechał z toru, ścigając się koło w koło Hiszpanem.
Gdy sędziowie zajęli się tym incydentem, Hamilton zmuszony został oddać pozycję na rzecz rywala, aby chwilę później wyprzedzić go ponownie.
Na 13. okrążeniu pierwsze zmiany opon zapoczątkował Alex Albon, a z bolidu Lewisa Hamiltona zaczęły płynąć komentarze sugerujące, że z jego autem jest coś nie tak. Brytyjczyk twierdził, że traci moc i chwilę później został wyprzedzony przez George'a Russella.
Piękną walkę w pierwszej części wyścigu toczył, żegnający się z F1, Sebastian Vettel. Niemiec długo utrzymywał się przed Fernando Alonso i próbował wyprzedzić jego zespołowego kolegę, Estebana Ocona. Hiszpan, który bardzo chciał uczestniczyć w powyścigowej celebracji na rzecz Sebastiana Vettela na 28. okrążeniu zmuszony został do wycofania się z wyścigu po kolejnej w tym roku awarii bolidu.
Aston Martin z kolei postawił na strategię jednego zjazdu do boksów przez co Niemiec spadł w klasyfikacji licząc na odrobienie start, gdy w drugiej części jego rywale zaczną zjeżdżać po świeże opony.
Max Verstappen prowadził w wyścigu od startu do mety z króciutką przerwą podczas pierwszej i jedynej zmiany opon. Holender po komplet twardego ogumienia zjechał na 21 okrążeniu tuż przed tym jak uczynił do jadący za nim Charles Leclerc.
Sergio Perez po raz drugi zawitał do swoich mechaników na 34. okrążeniu zakładając drugi komplet twardych opon. Zespół Ferrari obrał alternatywną strategię zostawiając Leclerca na torze i licząc, że ten dojedzie na tych oponach do mety przed rywalem z Red Bulla.
Na podobny ruch zdecydował się Mercedes w przypadku Lewisa Hamiltona, który na ostatnich okrążeniach jechał na czwartym miejscu przed goniącym go na zdecydowanie świeższych oponach Sainzem.
Końcówka wyścigu nie zapewniła heroicznej walki o pozycje na jaką liczyli kibice. W przypadku Lewisa Hamiltona opony zaczęły się poddawać i szybko tracił przewagę nad Sianzem, który na 56. okrążeniu bez problemu wyprzedził Brytyjczyka. Szybko okazało się także, że w Mercedesie pojawił się problem ze zmianą biegów.
7-krotny mistrz świata zmuszony został do wycofania się z rywalizacji na ostatnich okrążeniach. Sergio Perez dla odmiany do samej mety gonił Leclerca, ale ostatecznie mimo dysponowania "szybszym" ogumieniem nie zdołał go wyprzedzić.
Zespół Ferrari nie dał się wciągnąć w strategiczny pojedynek z Red Bullem, trzymając się własnego planu, który tyle razy w tym roku zawodził. Tym razem jednak strategia Ferrari sprawdziła się perfekcyjnie i Leclerc zameldował się na mecie między kierowcami Red Bulla.
Tuż za nimi na metę wjechali Carlos Sainz i George Russell. Wysoko uplasował się także Lando Norris z McLarena, który wyprzedził Ocona, Strolla i Ricciardo.
Czołową dziesiątkę zamykał Aston Martin prowadzony przez Sebastiana Vettela, który zdobywając symboliczny punkt zakończył piękną karierę.
Do mety wyścigu oprócz Alonso i Hamiltona nie dojechał także Nicholas Latifi, który "po drodze" zaliczył drobną kolizję z Mickiem Schumacherem.
20.11.2022 15:45
0
I super! Papierzak zajefajnie pomógł "koledze" i zespołowi.
20.11.2022 15:46
0
Jak zapowiedział, tak zrobił. Piękna dziś pomoc Maxa jak i przez cały sezon i Checo P2, a nie sorry... Ferrari na koniec sezonu zrobiło wszystko dobrze, mam tylko nadzieję, że ten występ nie obroni Binotto. PS. Standardowo papierzak wygwizdany.
20.11.2022 15:48
0
Suuper gra zespłowa powinien mu PER walnąć w ten pusty bucowaty łeb ....widać że nie chce nawet na niego patrzeć...
20.11.2022 15:49
0
O tak, 15 zwycięstwo w sezonie!!! Genialny sezon, genialnego kierowcy.
20.11.2022 15:49
0
Piękne zakończenie sezonu. Max z piętnastym zwycięstwem pokazał, kto by w tym roku najlepszy. Brakło jednego okrążenia, aby walka o wicemistrzostwo nabrała rumieńców. Ale układ jak dla mnie sprawiedliwy. Cieszy mnie również druga lokata Ferrari w klasyfikacji końcowej. Godne zakończenie kariery Sebastiana Vettela - legenda tego sportu, która w czasach swojej dominacji nie był lubiany, ale teraz zapewne wielu smutno, że kończy. Ale trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. Inni mistrzowie - Fernando i Lewis - nie ujrzeli mety. Kto wie, czy obaj za rok również nie odwieszą kasków na kołku. Coś się zaczyna i coś się kończy. Takie życie... @Jacko - jak miał mu pomóc?
20.11.2022 15:50
0
HAHAHA :D Ale wam puszkarze minka zrzędła po wyścigu. Brawo Leclerc! FORZA FERRARI! Nie, ja im nigdy nie przestanę kibicować bez względu na wszystko. Pozostanę wiernym kibicem największej w historii Scuderii Ferrari jakim jestem od 1983 roku. Bo warto! Mają swoje wzloty i upadki. Ale to jedyny zespół w stawce z taką bogatą historią i z taką fantazją. Pomarańczak zajebiście pomógł Perezowi w Brazylii, nie ma co. No i Vettel wreszcie poza F1, fantastycznie!
20.11.2022 15:50
0
Ciekawe jestem @1, @2 jak on miał Perezowi pomóc, skasować Leclerca ?? :D Skoro Perez nie potrafi utrzymać tempa, zadbać o opony to co ma zrobić lider wyścigu w takiej sytuacji - doprowadzić do kolizji żeby mu utorować drogę ?? I jeszcze te debilne teksty przez radio przy prawie 3 sekundowej stracie do lidera wyścigu "On mnie spowalnia". No żenada. Perez jest i był cienki. Ma przebłysk, jak komuś innemu nie idzie. I na tym sie jego wyjątkowość kończy. Nie ma tu w dniu dzisiejszym o co oskarżać Verstapena bo on jechał swoje. I nic poza spowodowaniem kolizji zrobić by nie mógł ( no chyab że ktoś naiwny tutaj liczył że się zatrzyma , zablokuje Leclerca, poczeka z 10 s grzecznie aż Perez raczy dojechać i ich wyprzedzić ) . Nie ośmieszajcie się.
20.11.2022 15:50
0
papierzok na imperatora galaktyki
20.11.2022 15:51
0
@1,2,3 Bez przesady, co miał mu zwycięstwo oddać?
20.11.2022 15:53
0
Ładnie TV wyciszyła te gwizdy jak wypowiadał się Verstapen .
20.11.2022 15:56
0
Verstappen wiedząc że ma dobre tempo i może tym przyblokować na chwile Leclerca nawet gdyby ten go wyprzedził, nadal Max z potencjałem bolidu by to odbił. Było widać na początku wyścigu nawet Perez odjechał Leclercowi więc myślę że oby dwoje zasługują na wicemistrzostwo.
20.11.2022 15:56
0
No i Alonso też powinien odejść.
20.11.2022 15:57
0
Brawo Ferrari grande strategia heheh. 2 miejsca obronione. A Perez no cóż gdyby był faktycznie tak dobry by być vice załatwił by sprawę. gdyby w tym aucie jechał Hamilton Leclerc by się nie utrzymał.
20.11.2022 15:57
0
@9W sensie, że puścić go, gdy Perez jechał za nim. Co innego oddawać 6 miejsce a co innego 1 . Dziś akurat Maxa bym nie winił. Chociaż mógł sobie odpuścić ten komentarz przez radio, że szkoda, że Checo się nie udało w końcówce.
20.11.2022 16:00
0
Pięknie karma dopadła płaczka.
20.11.2022 16:03
0
Perez przegrał błędem kiedy wyprzedzał Vettela i zblokował koła a ten go skontrował.
20.11.2022 16:04
0
@15 Ciebie już dawno dopadała za te głupie komentarze pod każdym postem bo widać, że mózg się ulotnił :) Cały rok nie możecie tego przeżyć, bo Wasz ból dupy jest tak niesamowity, że nawet trudny do wytłumaczenia xD
20.11.2022 16:05
0
@12 Jak nie lubisz Alonso to nie oglądaj Brawo Russell ! Będziemy tęsknic Seb ;-(
20.11.2022 16:05
0
@7 Puścić na prowadzenie i dzielnie bronić pozycji nr 2 jak w zeszłym roku zrobił to Checo...
20.11.2022 16:06
0
@15 Co taki żałosny troll i hejter jak Ty zrobiłby bez tego Hamiltona. Podziękuj Bogu, że Lewis jest w stawce, bo inaczej nie miałbyś na kim się frustrować i mama musiała by Cię leczyć na ADHD, a tak jesteś chory tylko na głupotę :-D
20.11.2022 16:06
0
Gratulacje dla Maxa za zakończenie sezonu rekordowym 15 - stym zwycięstwem i dla całej ekipy RBR za wspaniały sezon zwieńczony podwójnym mistrzowstwem - dla Maxa i dla zespołu a także rekordami sportowymi i osobistymi. Szkoda tylko że Checo nie udało się zdobyć wicemistrzostwa, gratulacje dla Leclerka. Żegnamy Sebastiana Vettela - jedynego z najlepszych który zdobył 53 zwycięstwa, 122 podia i 4 tytuły mistrzowskie. Przez wszystkie lata dostarczał mi i wielu fanom mnóstwo radości. Hamilton niestety albo i stety bez zwycięstwa w tym roku i finalnie pokonany i to dość znacznie przez Russella. Dostał bardzo srogą lekcję pokory w tym roku. Niech sobie nie myśli że wszystko mu się należy i że zespół zawsze będzie stał za nim murem. Ocon przed Alonso w generalce, YES! Mick Schumacher tylko potwierdził dlaczego nie zasługuje na miejsce w stawce na obecną chwilę.
20.11.2022 16:08
0
Red Bull na przedzie. Wszystko jasne i pozamiatane. Teraz przerwa i będzie okres rozdrabniania i szacowania,co kiedy i kto,dlaczego,bo spraw ciekawych jest co nieco jak i sporo czasu na analizowanie.
20.11.2022 16:10
0
Wygwizdany jest Hamilton bo nie dojechał do mety,
20.11.2022 16:12
0
Panie Perez, byłeś pan, jesteś pan i będziesz pan Średniakiem.
20.11.2022 16:12
0
@19 Rok temu była rozgrywka o mistrzostwo, a dzisiaj tylko o drugie miejsce. O ile w Brazylii Max zachował się bardzo głupio, to dzisiaj bym nie miał pretensji do niego. Piszę to ja - wielki przeciwnik Holendra :-)
20.11.2022 16:14
0
Abu Zabi drugi raz z rzędu dostarcza emocji do ostatniego kółka. Tym razem jednak nie o mistrzostwo lecz wicemistrzostwo świata. Gratulacje dla LEC, jednocześnie Pereza szkoda, no ale cóż miał począć mając za partnera pieprzonego egoistę. Oczywiście nie miało to teraz większego znaczenia ale wówczas MIAŁO! I nie pomogą tu nawet żałosne próby wybielenia się ("Niech Checo śmiało naciska - opony są w porządku") - żenujące
20.11.2022 16:16
0
@17 Widać prawda zabolała czyli jest ok
20.11.2022 16:22
0
Elegancko Verstappen pozamiatał na koniec sezonu. Perez jest sam sobie winny, ale kogo interesuje P2? Hamilton jest tam gdzie być powinien - ostatni w pierwszej lidze. Pozamiatany w pierwszym sezonie jazdy z Russellem.
20.11.2022 16:30
0
Nie przepadam za Hamiltonem ale Obiektywnie patrząc na sezon jest szybszy od Russela
20.11.2022 16:32
0
Przecież mu pomógł, powiedział żeby cisnął na hardach. Nie mówcie, że miał mu jeszcze jakoś pomóc, przecież Verstappen i tak myśli tylko o sobie.
20.11.2022 16:37
0
@28 Na Gali wręczenia i tak będzie pić cała trójka, chyba, że ktoś będzie miał focha jak jaśnie Pani w zeszłym roku. W RBR raczej nikt dzisiaj smutny nie był poza PER ale niestety LEC jest poziom wyżej od niego, poza tym słabe zarządzanie oponami i błędy po obu wyjazdach z pitlane, LEC pojechał dzisiaj bezbłędnie. Max dzisiaj się nudził. Kolejność w obu klasyfikacjach się zgadza.
20.11.2022 16:38
0
@30 Najlepiej żeby puścił PER później LEC by go wyprzedził a na końcu jeszcze LEC wyprzedził PER i hamiltoniarze i włoscy geniusze by jechali po RBR za strategię, pisałem to już przed wyścigiem, nikt nie będzie ryzykował utraty zwycięstwa żeby PER zdobył P2, które tak naprawdę nic nie zmienia
20.11.2022 16:40
0
ej Fani Gburstappena (tak będę go nazywał za to co odwalił w zeszłym tygodniu). Pytacie i śmiejecie się co papierzak miał zrobić dla Sergiusza. No nie wiem, blokować jak Sergiusz w zeszłym roku? spróbować chociaż? xDprzecież nie mieli nic do stracenia a mogli zyskać PIERWSZEGO w historii Red Bulla podwójnego majstra. Pierwszy raz widzę by mistrz został wygwizdany w finałowym wyścigu i zasłużył sobie na to swoimi czynami i tym jak się tłumaczył
20.11.2022 16:42
0
@31Nikt nie będzie miał focha, bo też nie doszło do takiego oszustwa jak w ubiegłym sezonie. Nikt nie odebrał jednemu kierowcy mistrzostwa kosztem drugiego. Także będzie wszystko cacy, zgodnie z procedurami trolliku.
20.11.2022 16:44
0
Kempa, wnoszę o usunięcie postów @1 @2 @3 @6 @8 @15 @17 @20 i @33
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się