Wyścig o Grand Prix Toskanii przybrał formę dramatu już na pierwszych okrążeniach. W odróżnieniu do GP Włoch, tym razem w całym chaosie najlepiej spisali się kierowcy Mercedesa, którzy mimo wielu przeciwności losu dojechali do mety na dwóch pierwszych pozycjach. Lewis Hamilton sięgnął po swoje 90. zwycięstwo w karierze. Po pierwsze podium w karierze sięgnął za to Alex Albon z Red Bulla.
Start i kolejne restarty wyścigu na torze Mugello stanowił kluczowe punkty dzisiejszego wyścigu. Wąski tor i długi dojazd do pierwszego zakrętu od samego początku nie zwiastowały nic dobrego.
Świetnie wystartował Valtteri Bottas, który już po kilkuset metrach znalazł się przed Lewisem Hamiltonem, który bardzo słabo ruszył z miejsca. Hamilton miał szczęście, że nie stracił więcej pozycji w czym pomogły mu problemy Maksa Verstappena.
Holender przed startem miał ponownie problemy techniczne, a mechanicy gorączkowo próbowali naprawić jego auto. Zawodnik Red Bulla pokonał okrążenie formujące i ruszył do wyścigu, ale bardzo szybko jego auto straciło moc. W drugim zakręcie Red Bull Verstappena został uderzony i ten wypadł na żwirowe pobocze po raz drugi z rzędu nie kończąc wyścigu. Jego losy podzielił także ubiegłotygodniowy zwycięzca, Pierre Gasly.
W drugim zakręcie problemy miał także Carlos Sainz, który obrócił bolid. W wyniku dużego zamieszania na torze Sebastian Vettel stracił przednie skrzydło, a FIA nie zwlekała z wypuszczeniem samochodu bezpieczeństwa, który na ten weekend został w geście uznania dla zasług Ferrari pomalowany przez Mercedesa na czerwono.
Największym zwycięzcą całego zamieszania na stracie z pewnością był Charles Leclerc, który po starcie awansował na bardzo wysoką, trzecią pozycję.
Po sześciu okrążeniach rywalizacja na torze została wznowiona, ale nie trwała zbyt długo, w czym sporą zasługę miał Valtteri Bottas. Fin nie zrobił nic sprzecznego z przepisami, ale jego strategia na wznowienie walki przysporzyła dużych problemów w środku stawki.
Lider wyścigu mając przed sobą bardzo długą prostą i lotny start, postanowił do końca wstrzymywać stawkę z rozpędzeniem się do właściwej prędkości. O ile udało mu się utrzymać pozycję przed Hamiltonem, o tyle z tyłu stawki doszło do kolejnego karambolu, po którym z wyścigu odpadło kolejnych czterech kierowców - Giovianzzi, Sainz, Magnussen i Latifi.
Jako że na prostej startowej zalegały wraki czterech bolidów FIA szybko wypuściła na tor samochód bezpieczeństwa i od razu przerwała wyścig czerwoną flagą. W trakcie przerwy z dalszej walki na skutek poważnych uszkodzeń swojego bolidu wycofał się także Esteban Ocon. W stawce pozostało więc tylko 13 kierowców.
Przy drugim restarcie FIA nie chciała więcej ryzykować i nakazała wznowienie rywalizacji w tradycyjny sposób - z pól startowych.
Tym razem Lewis Hamilton nie popełnił błędu i pięknie złapał się w cień aerodynamiczny Bottasa, żeby jeszcze przed pierwszym zakrętem powrócić na prowadzenie. Najwięcej na drugim restarcie stracił Alex Albon, który spadł z czwartego na siódme miejsce.
Charles Leclerc, który w 1 000. wyścigu Ferrari jechał na wysokiej trzeciej pozycji nie miał możliwości utrzymania tego wyniku do mety. Monakijczyk sukcesywnie tracił pozycje, aby na mecie zameldować się na 8. pozycji.
Gdy wydawało się, że wyścig przybierze monotonny charakter, przynajmniej jeżeli chodzi o rywalizację o pierwsze dwa miejsca, na 42. okrążeniu Lance Stroll w 9. zakręcie z hukiem wypadł z toru po tym jak jedna z jego tylnych opon straciła ciśnienie.
FIA po raz drugi zmuszona została do przerwania wyścigu czerwoną flagą. Na 13. okrążeń przed metą kierowcy mogli więc ponownie skorzystać z darmowej zmiany ogumienia, a w stawce pozostało już tylko 12 zawodników.
Teraz to Valtteri Bottas miał okazję złapać się w cień aerodynamiczny Hamiltona i odzyskać pozycję. Fin zamiast to wykorzystać spadł jeszcze za Daniela Ricciardo. Australijczyk długo się jednak swoją pozycją nie nacieszył, gdyż już na kolejnym okrążeniu Bottas odzyskał swoje miejsce, ale do końca wyścigu nie był w stanie zagrozić Hamiltonowi.
Na ostatnich okrążeniach toczyła się za to ostra walka o najniższy stopień podium. Daniel Ricciardo znalazł się bowiem pod presją Alexa Albona. Taj na 51. kółku wyprzedził po zewnętrznej pierwszego zakrętu Ricciardo i w końcu mógł cieszyć się z pierwszego w karierze podium w F1.
Ricciardo nie wygrał więc jeszcze zakładu ze swoim szefem, Cyrilem Abiteboulem. Za jego placami na metę wjechali Perez, Norris i Kwiat.
Ósmy na mecie zameldował się Kimi Raikkonen, ale Fin otrzymał w trakcie wyścigu karę pięciu sekund za przekroczenie białej linii na wjeździe do alei serwisowej. Ostatecznie więc Fin został skalsyfikowany między kierowcami Ferrari na 9. miejscu.
Pechowcami, którzy dojechali do mety GP Toskanii, ale nie zdobyli punktu okazali się George Russell i Romain Grosjean.
13.09.2020 17:41
0
Russell, lepszej okazji już nie będzie, przegrałeś to... Wielka szkoda Ricciardo.
13.09.2020 17:43
0
Lewis zniszczy Bottasa.
13.09.2020 17:44
0
ALB P3!
13.09.2020 17:45
0
Dzisiaj zafundowano nam 3 wyścigi. W pierwszym wygrał Bottas i Leclerc. W drugim Lewis, Riccardo i do czasu wyjazdu Stroll. W trzecim Lewis, Albon i ... Kimi. P.S. Nie jestem fanem odwrotnych (co do zajmowanych miejsc) wyścigów ale dzisiaj trochę tego smaczku było i wcale tak źle to nie wyglądało :)
13.09.2020 17:46
0
Gratulacja. Hamilton nie tylko wieki kierowcą jest wielka osobowością. Black lives matter. Hammer time. Pokaż wszystkim na co stać.
13.09.2020 17:48
0
Znów ciekawie. Zeszłotygodniowe podium w calości dziś out. Tak to bywa. Wyścig lepszy niż się spodziewałem na Mugello. Bottas parówa. Szkoda Maxa , było tu chyba coś do ugrania. Ciagle odnoszę że wyniki Racing Point są poniżej możliwości jakie daje auto. Wielka szkoda Daniela. Wolałbym go na podium zamiast Albona no i Cyril by już szykował miejsce na dziarę. Mclaren przeciętnie, Lando jak zwykle po cichutku zrobił swoje. Ferrari żenada. Punkty bo prawie pól stawki nie dojechało. No i Kimi FOR WHAT :). Kolejne punkty dla Alfy. Dobry wyścig.
13.09.2020 17:49
0
Idiot Racing. Szkoda Daniela, ale z drugiej strony Albonowi podium się należało. Russell znowu bez punktów, zdolny gościu.
13.09.2020 17:53
0
Sport i podium to nie miejsce do tego typu akcji, ktore odwala Lewis - tak krotko i na temat. @5 rozumiem ze zycie bialych, zoltych, czerwonych juz sie nie liczy? A jak jest czarnoskory ale choruje na bielactwo to jakiego jest koloru? Skoncz z ta lewacka propaganda, ktora jedyne co ma na celu to polaryzowanie spoleczenstw, w roku wyborczym w USA. #AllLivesMatter
13.09.2020 17:55
0
Lewis pokazał jak może jechać na przedostatnim okrążeniu........
13.09.2020 17:55
0
No Panowie i Panie dzisiejszy wyścig to był wyścig z większą ilością emocji niż Monza.
13.09.2020 17:55
0
Lubie Ham ale te pajacowanie z tym BLM i ta koszulka tu już przesada. Jak już chce to niech sobie na Ista takie rzeczy robi a nie na podium... Brawo dla Albona w końcu porządny wyścig.
13.09.2020 17:55
0
@5 leci ignor @8 pełna zgoda
13.09.2020 17:56
0
"Dajcie mi inne opony niż Lewisowi" - wybuchłem śmiechem. Serio, niech już Bottas odpuści sobie jazdę w Mercu bo jest za cienki. Dać się na trzecim starcie objechać Renówce. Tu jest potrzebny ktoś, kto uderzy pięścią w stół. Co do wyścigu, szczęście, że mimo takiego chaosu nic nikomu sie nie stało. Grosjean wyzywający "kogoś" kto wywołał karambol... hipokryzja w czystej postaci. Czy kierowcy Haasa mają za zadanie rozwalić się w wyścigu w jak najefektowniejszy sposób? Mieszane uczucia co do P3... kurde, ciężko mi powiedzieć kogo bym wolał zobaczyć, czy Alexa czy Dannego. Albon ma za sobą ciężki czas i wygląda na to, że chłopak chce się podnieść i walczyć. Abiteboul pewnie trochę odetchnął bo jeszcze nie czas na tatuaż, chociaż pewnie wolałby to P3. Lewis na torze to talent i geniusz ale jak tylko schodzi z toru... zachowuje się jak debil. Już chyba starczy tych "antyrasistowskich" manifestów, a ten wyjeżdża z tą koszulką, żenada. Wycinka kierowców jak w Niemczech w zeszłym roku i dobrze. Co prawda niebezpiecznie ale dzięki temu dużo się działo. No i fochy Maxa bo wyleciał, ojej. Dzięki temu zespół skupił się na Alexie. i ta rozmowa Kimiego z inżynierem odnośnie kary, beka :D
13.09.2020 17:57
0
Nadzieja brytyjskiego motorsportu Russell jak zwykle jak to mówią brytyjczycy "bottled". Lepszej okazji na punkty nie będzie. Koleś nie ma żadnego race craftu i startuje gorzej niż Webber. Podniety Sky nad nim są po prostu nie do zniesienia. Nie zdziwię się jeśli to Latifi szybciej zdobędzie punkty. Bottas jak zwykle pokazał co ma, a raczej czego nie ma. Co za nijaki kierowca. Jest tylu lepszych od niego w słabszych zespołach jak Ricciardo, który był tak blisko. Albon po raz pierwszy wykonał minimum, nie widzę sensu gratulowania mu. Ciekawe czy w następnym wyścigu Hamilton założy bluzę z napisem "Arrest Vladimir Putin for killing people in Ukraine"?
13.09.2020 17:59
0
Rzygam tą F1 i tym czarnym fanatykiem hamem. Nie mogę patrzeć na to ich klękanie latanie w jakiś koszulkach itd. Ciekawe że HAM skoro tak walczy o ten twór chiński komuchów BLM, stworzony tylko po to żeby zdestabilizować USA, nie lata i nie krzyczy o łamanych prawach człowieka w chinach. O trzymaniu przez chinoli Ujgurów w jednym wielkim obozie koncentracyjnym. Nie nagłaśnia prowadzonego przez chińskich komunistów handlu organami do przeszczepu pobieranych a wręcz wyrywanych żywym ludziom, o obowiązkowej aborcji nie wspominając. Nie to nie ma dla niego żadnego znaczenia, liczy się tylko hejt i ten jego pseudo ruch blm. Ciekawe że nie ubierze koszulki ALM, Nie bo po co.
13.09.2020 18:00
0
Szybciutko wyłączyłem TV przed ceremonią na podium. Widzę że dobrze zrobiłem.
13.09.2020 18:05
0
Kurde znowu Ricciardo 4 ......... Albon .....!!! Szkoda tej kary dla Raikkonena ale ważne że utrzymał się w TOP10 . No i dwa Ferrari w punktach !
13.09.2020 18:07
0
Hamilton jest rasistą i jednocześnie bardzo dobrym kierowcą. Jedno nie wyklucza drugiego.
13.09.2020 18:12
0
Być może to była najlepsza okazja do zdobycia punktów przez Russella. Następna będzie gdy więcej lierowców nie ukończy wyścigu
13.09.2020 18:12
0
Up Kierowców
13.09.2020 18:16
0
Bottas dzisiaj słabo, mimo że pierwszy start miał niezły, to potem się już gubił. Hamilton w tym momencie nie ma żadnej konkurencji, bo wszyscy zostali z tyłu, a jego partner zespołowy wciąż zawodzi. Albon w końcu na podium. Dobrze, że jego tempo jednak spadło, bo jeszcze by dogonił Hamiltona i marzenia o podium by się skończyły. Pech Ricciardo trwa nadal. To już chyba 3 wyścig, że kończy na P4. A lepszej okazji na zdobycie podium już chyba mieć nie będzie. Ferrari za to kolejny "znakomity" wyścig. To, że kończą za Raikkonen świadczy o tym jak nisko upadli w tym sezonie. Szkoda w tym wszystkim najbardziej Charlesa, bo po niezłych kwalifikacjach i znakomitym pierwszym starcie, później nie mógł już znaleźć tempa i każdy mijał go jak chce. Dla Vettela szykuje się najgorszy sezon w karierze. Nawet w Toro Rosso tak źle sobie nie radził jak teraz. Trzeba liczyć na to, że w Astonie się pozbiera, bo jak tam przegra ze Strollem, to już nie będzie argumentów na bronienie go. Russell dzisiaj zaliczył 30 wyścig w karierze bez punktów. Jeździ nie najgorzej, ale niestety starty jak był tak dalej są jego słabą stroną. A że dzisiaj były, aż 3 to była dla niego bardzo zła informacja.
13.09.2020 18:17
0
8 tom po Podium to jest bardzo dobrym miejscem dla takiej akcji. Jeśli nie Hamilton kto będzie to robił. Bottas? Leclerk? Vettel? Komu BLM? Gdzie Hamilton ma robić? Waszym zdaniem w domu? Może w toalecie? Widzę wam wszystko obojętne? Dlatego akcja Hamiltona ważna. Żeby trochę zastanawiali gnoj...i rasiści. . Trzeba aresztować tego policjanta gów..rza.
13.09.2020 18:18
0
@21. LuckyFindet - Seb w Toro Rosso wszak wygrał na Monzy, więc gdzie ta słabość?
13.09.2020 18:18
0
Russell mógł być punktach brawo Albon ... wyścig tak sobie Ale tydzień temu był lepszy ..! Brawo Lewis
13.09.2020 18:19
0
@22 Wszędzie niech sobie to robi byle nie publicznie, bo zachowuje się jak pajac.
13.09.2020 18:22
0
@22. dody - Chyba pomyliłeś fora
13.09.2020 18:22
0
@24 Brawo tylko dlatego, że nie ma z kim się ścigać.
13.09.2020 18:24
0
Tor na którym samochód bezpieczeństwa staje się samochodem niebezpieczeństwa. Restart za nim jest bardziej niebezpieczny niż sprzątanie wraków pod żółtą flagą
13.09.2020 18:24
0
@26 Szkoda że nie ma opcji zgłaszania postów :(
13.09.2020 18:25
0
@22. dody Uważaj na tych które piszą o Ciebie. Ufam Ci
13.09.2020 18:27
0
@30 Naucz się polskiego w końcu.
13.09.2020 18:30
0
Bottas nie znaczy absolutnie nic w swoim zespole. On nawet nie decyduje na jakich gumach jedzie.
13.09.2020 18:30
0
@31 Ciebie nie. bo piszę celowo dla Ciebie więc. zapomnijcie o tym. Co że strona polska to nie oznacza że jestem polski
13.09.2020 18:31
0
Zapamiętajcie ten dzień. Hamilton wygrał wyścig, który wcale nie okazał się nudny jak flaki z olejem. Pierwsza taka sytuacja od...właśnie, od kiedy? Sam nie wiem, na pewno od dawna. Powiem szczerze, cholernie mi dzisiaj szkoda tego Russella. Naprawdę życzyłem mu punktów w tym wyścigu (jak i tego, żeby skończył przed Vettelem), okazja była świetna, ale nie wykorzystał. Z kolei Grosjean, Magnussen, Raikkonen i Giovinazzi coraz głośniej starają się zakomunikować swoim szefom, że ci powinni wymienić ich wszystkich czterech i pomyśleć o zatrudnieniu młodych kierowców z akademii Ferrari. Jako czwarty do brydża może być Perez.
13.09.2020 18:34
0
Kőňëw?ö01 xd
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się