Alonso zadowolony z wygranej
Fernando Alonso jest zadowolony z poprawek w bolidzie Ferrari, które pozwoliły mu skutecznie walczyć w Grand Prix Niemiec. Hiszpan stwierdza, że aktualnie nie ma sensu patrzeć w klasyfikację kierowców, gdyż ostateczne rozstrzygnięcia pojawią się dopiero po ostatnim wyścigu.„Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ zwycięstwo w Ferrari jest bardzo specjalnym uczuciem. W czasie startu zostałem zepchnięty na prawą stronę w kierunku muru przez Vettela, który patrzył jedynie na to, aby mnie zablokować, kiedy Felipe wykorzystał to, by nas obu minąć.”
„Potem starałem się trzymać jak najbliżej kolegi z zespołu i kiedy miał jakieś problemy, wyprzedziłem go. Jestem pewien, że Felipe myślał przede wszystkim o tym, co dobre dla zespołu, więc bezsensownym było podejmowanie ryzyka, kiedy Vettel nas doganiał.”
„Nie ma sensu robienie teraz podsumowań mistrzostw. Pokazaliśmy, co może zdziałać nasz pakiet w czasie normalnego wyścigu i musimy dalej pracować, zawsze próbując wyciągnąć maksymalną ilość punktów. Jak zawsze mówiłem, ostateczne zestawienie pojawi się w Abu Zabi.”
komentarze
1. Amnes
Troche smutne cieszyc sie z takiego zwyciestwa.
2. maro1993
„Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ zwycięstwo w Ferrari jest bardzo specjalnym uczuciem. W czasie startu zostałem zepchnięty na prawą stronę w kierunku muru przez Vettela, który patrzył jedynie na to, aby mnie zablokować, kiedy Felipe wykorzystał to, by nas obu minąć.”
Biedactwo :( Jej...tak mi go szkoda, no zaraz uronię łezkę...aż mi sie....niedobrze robi :/
3. Fura
jak mozna sie cieszyc z takiego zwyciestwa? nie rozumiem kolesia, chociaz pewnie to nie pierwsze takie jego zwyciestwo patrz. gp singapuru
4. Luna
Alonso jest dla mniej największą glajdą tego sezonu. Skoro był szybszy od Felipe to dlaczego nie zafundował nam uczciwej walki? Jakim on musi być zepsutym człowiekiem od środka, zeżartym, bez skrupułów...
5. mapol
popstrz na wszystkie wczesniejszw wyscigi,alonso byl zawsze szybszy 3-4 setne-przypadek
6. Asturia
Czy nikt nie widział że Fernando nie cieszył się ze zwycięstwa tak jak zwykle on potrafi się cieszyć. Po wyścigu na pewno zorientował się co się stało i dlatego nie był tak szcześliwy jak zwykle. A na konferencji? no cóż musiał rżnąć głupka, przecież nie mógł powiedzieć tak zastosowaliśmy TO. Czy dziennikarze oczekiwali że Fernano i Felipe powidzą to oficjalnie? Też mnie nie cieszy takie zwycięstwo Fernando, wolałabym by wygrał w inny sposób.
7. Grzes_Majorka69
@5
jak jest taki szybki to czemu go nie wyprzedzil rowną walką? co t jest do ch..a formula czy sprzedawane miejsc???
jest lepszym kierowca niz massa wiem o tym ale to nie znaczy ze musi mu ustepowac. bali sie ze vettel dogoni alonso? nawet massy ne dogonil wiec o czym mowa ze alonso by sie dal.?
dla mnie ten espanol es una puta quejita de MIERDA!!!
8. Bożena
no masz, pewnie każdy by się cieszył z takiego obrotu sprawy,ale to takie,takie,no właśnie jakie???
9. zabawny
Wiadomo dlaczego Alonso i Hamilton nielubili się w mclarenie bo są tacy sami.
10. vukar
Luna już ci to tłumacze dlaczego nie walczył. Przecież na początku walczyli obaj dopiero później Felipe go przepuścił i co miał zrobić? zatrzymać się za nim?? Co ty od niego chcesz? A czemu tak zdecydował Felipe aby uniknąć sytuacji jak było w przypadku Vetela i Webbera gdzie obaj w walce rozbili swoje bolidy. A Ferrari za dużo straciło aby teraz sobie na taką sytuację pozwolić. Szkoda że nie potrafisz pojąć tak oczywistej rzeczy
11. kam39
ja to bym się nie umiał z takiego zwycięstwa ale on widocznie umie. Ferrari postąpiło dziś bardzo nie ładnie wstyd!!!!!!!!!
12. vukar
Dla krytyków Alonso to rozumiem że każdy kolega z teamu kiedy jego partner zwalnia ma się zatrzymać i zapytać o co chodzi i się upewnić czy czasem go specjalnie nie przepuszcza czy to jakiś problem techniczny. Czepiajcie się kolesia co sugerował Felipe co ma zrobić a nie kierowcy który jedzie i nie w jego interesie jest analizowanie sytuacji w bolidzie kolegi
13. vukar
A jak kam39 nie widziałeś to Alonso nie cieszył się za bardzo kiedy stawiał na podium po rozmowie z Felipe. Ciekawe czemu co?? ale pewnie nigdy się nie domyślisz
14. majkawiolka
@ 7. Grzes_Majorka69 przeklinanie w jakimkolwiek języku zachowaj dla siebie, niektórzy tutaj znają hiszpański i Twoje słowa są nie na miejscu.
Wg mnie Alonso dowiedział się o wszystkim po wyścigu i został postawiony w bardzo niezręcznej sytuacji. Dlaczego wszyscy mają pretensje do niego? Miał się zatrzymać? To wina zarządu zespołu i Felipe, że na to przystał. Pozdrawiam i radzę wziąć pod uwagę trochę obiektywizmu.
15. Oskaros1
Ferrari za takie coś powinno byc ukarane !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Powinny byc zaostrzone przepisy, żeby nie było czegoś takiego jak : ,, Fernando jest od Ciebie szybszy" .
To skandal to co się dzisiaj wydarzyło. Jestem bardzo sfustrowany.
16. kam39
13. vukar
"ale ty mądry jesteś"
17. Polak477
7. Być może by wyprzedził, ale to nie wina Alonso, Domenicali tutaj powinien polecieć, a nie Alonso, przecież po wyścigu pytał się co z Felipe, nic nie wiedział na 100% o tym manewrze. A TO jest zupełnie normalnym zjawiskiem, tylko, że Ferrari jest jako jedyne w tym sezonie i w jakiś 8 latach również za to karane. Napisałem już w temacie o karze dlaczego. Szkoda mi Felipe, ale akurat Fernando nie miał nic do gadania, jak Massa zwolnił to miał grzecznie za nim jechać? A Ferrari zrobiło to po to, aby nie doszło do sytuacji niebezpiecznej, bo już wcześniej Alonso próbował wyprzedzić i było bardzo blisko, tak mogli obaj nie ukończyć, albo ukończyć bez punktów kolejny wyścig, tak Ferrari zapobiegło niepotrzebnej walce. A Vettel doganiał ich i mądrzejsze było puszczenie Alonso, bo obaj strasznie przypalali gumy i cały czas tracili i na pewno gdyby cały czas jechali "za sobą" to Vettel by ich dogonił.
Oczywiście ta sytuacja jest przedstawiona z punktu widzenia zespołu, kibicom może się nie podobało, ale to było już wiele razy w innych zespołach również. Chociażby Kubica w Kanadzie.
18. monselice
Oj ludzie tak było jest i będzie wasze nerwy nic nie zmienią,pomyślcie o Rubensie ten to dopiero ma co wspominać...To wielkie pieniądze są więc nie ma sentymentów. Nie nie mówię że mi się to podoba ale tak już w tym "sporcie"jest.
19. eisenwolf777
Po prostu Massa puścił Alonso, i zrobił to bezczelnie i czytelnie nie tylko dla sędziów ale dla wszystkich którzy ten moment widzieli. Kara powinna być nie sto tysiecy tylko co najmniej milion $. Można to było zrobić umiejętnie tak by nikt nie pomyślał o przekręcie, a tak wyszło jacy z nich kierowcy szachraje
20. iceman09
vukar taką decyzję by uniknąc możliwej kolizjii jaki był z Webberem i Vettelem powinien podjąć Alonso a nie Massa. Dobrze pamiętam GP Turcjii 2007 gdzie Raikkonen większą część wyścigu jechał tuż za Massą, chociaż był od niego znacznie szybszy. Też to były pozycje 1 i 2. Wiemy jaki ma Alonso charakter, jeszcze te bezczelne żale do Inżyniera, że Felipe mu nie zjechał z drogi.
21. vukar
Oskaros1 a nie frustrowało cie kiedy Battonowi kazali oszczędzać paliwo i wtedy Hamilton go wyprzedził?? a dzisiaj jak Button Hama doganiał to kazali mu nie oszczędzać paliwa (co pewnie kazali Buttonowi)?? ale to cie nie frustrowało. Kiedy w tamtym sezonie Hilfeld przepuścił Kubicę też cie to nie frustrowało. Ale to w oczy kole że aż nie możesz wytrzymać. Bądź chociaż konsekwentny
22. iceman09
mnie zapadło w pamięci podczas gp Turcjii tego roku, że to Hamiltonowi kazali oszczędzać paliwo i wtedy to Button dojechał do niego i zaczęli walczyć. Chyba, że mówisz o innym wyścigu vukar
23. vukar
Iceman09 Massa wtedy walczył o tytuł a Rikkonen nie. Pozatym były sutuację jak Raikkonen przepuszczał Masse kiedy on walczył o mistrzostwo i co??
24. vukar
Mówie o tym wyścigu iceman kiedy to Button był PRZED Hamiltonem i mu kazali oszczędzać paliwo a Hamilton go wtedy wziął
25. Ataru
Bardzo sie ciesze ze zwyciestwa Fernando. W pelni na nie zasluzyl, on sie cieszy, cieszy sie Hiszpania, ciesze sie i ja. I slusznie, teraz jakis quadrun po mistrzostwo, w koncu jeszcze polowa sezonu przed nami.
26. iceman09
Słuchaj vukar. W 2007 roku to Kimi został mistrzem świata, w tamtym wyścigu też o ten tytuł walczył. I powiedz, albo raczej napisz który to był wyścig bo nie pamiętam
27. vukar
Ok racja kimi był mistrzem w 2007 ale pamiętasz też jaka była sytuacja punktowa kiedy nie wyprzedzał Massy. Ano zajmowali 1 i 2 miejsce i obaj walczyli o tytuł. Tak wieć 2 miejsce nic mu nie szkodziło. A pamiętasz rok później kiedy to Raikkonen nie miał szansy na tytuł a o ten tytuł walczył Massa?? wtedy Raikkonen go przepuścił. Wybacz ale nie pamiętam jaki to dokładnie był wyścig
28. vukar
Może Massa nie zajmował 2 miejsca wtedy w 2007 w generalce (nie pamiętam dokładnie) ale Kimi miał dostateczną przewagę nad pozostałymi że 2 miejsce mu nie szkodziło za bardzo
29. GrzesB
Alonso to cienias i śmierdzi wszędzie gdzie się pojawi. Dawno temu mówiłem, że KUB-ALO to wcale nie jest dobry pomysł!
30. iceman09
Nie pamiętasz jaki to był wyścig bo pomyliło Ci się z Hamiltonem, bo to jemu gdy jechali na pozycji 1 i 2 po wypadku Red Bulli kazali oszczędzać paliwo i nagle Jenson się zbliżył do niego. I tamten wyścig w turcjii 2007 odbył się pod koniec sierpnia, więc mistrzostwa już były bliżej końca niż teraz. Massa ma jeszcze szanse na tytuł, nie tylko teoretyczne. Kimi w 2008 roku ich nie miał, nawet zespół nie polecił mu żeby przepuścił Masse, żadnej rozmowy nie było podobnej do dzisiejszej. Kimi go puścił sam od siebie, bo pamiętał co dla niego zrobił Felipe w 2007 roku.
31. Luna
Hmm ciekawe czy brazylijscy kibice wezmą przykład z hiszpańskich i na gp w listopadzie wygwiżdżą alonso?
32. fanAlonso=pziom
to przepuszczenie źle rozegrali ale poza tym fajnie że Fernando wygrał chociaż mogli powiedzieć save fuel itd
33. Oskaros1
21. vukar Tylko teraz omawiamy incydent dzisiejszy z udziałem Ferrari. Po prostu nie powinno byc czegoś takiego jak przepuszczanie. Denerwuje mnie przede wszystkim ten komunikat przez radio i załatwianie takich spraw w "białych rękawiczkach".
34. F1_Fan
za Alonso idą lepsi sponsorzy...ot polityka Ferrari....ech
35. vukar
tak masz racje co do tej sytuacji z wypadkiem z Red Bulli. Ale co do 2008 roku to tego nie wiesz czy nie dostał takiego komunikatu bo do roku 2008 (włącznie) to teamy decydowały które komunikaty mają być udostępniane mediom. Dopiero od 2009 mażemy słuchać wszystkie. No chyba że iceman pracujesz w Ferrari i je wszystkie znasz
36. rewol
Ostatnio Ferrari dali ciała, że nie zwrócili pozycji Kubkowi, teraz ten skandal. Ciekawe co będzie za tydzień.
37. dziarmol@biss
Obawiam się że przede wszystkim zachowanie oraz słowa Massy przyczyniły się do kary.... na razie finansowej i ciekawe co dalej ;-) Teraz wrogowie czerwonych mogą się odegrać ;-))
38. FAster92
Ja również się bardzo cieszę z wygranej Fernando i wg. mnie nie było team order ... wszystko było widać w czasach we wszystkich sektorach!!!!
39. fankaVettela
25. Ataru - a co z Twoją teorią że traci się sympatię do tego, który jest faworyzowany? I że powinni wszyscy wygrywac na torze a nie szef zespołu ustala kolejnosc...? Ostatnio to właśnie do mnie pisałeś, oczywiście chodziło o Seba ,a teraz, w takiej sytuacji cieszysz sie ze zwycięstwa Fernando ? W przypadku Vettela decyzja ze skrzydłem może była kontrowersyjna, ale nic na tym nie zyskał, żadnych punktów.
40. rewol
38. FAster92 - co mają czasy sektorów do tego kto ma wygrać. Dojście Alonso do Massy to jedno, a wyprzedzenie to drugie. Tutaj nie było żadnej walki, prawie stanął a jak Alo go objechał nagle powrócił do normalnego tempa i wg ciebie to jest normalne. Ciesz się ze zwycięstwa Alo, ale za takie jajca to on na majstra nie zasłużył i oby go nie zdobył.
41. Fura
38. FAster92 - chyba pierwszy raz ogladales F1 w zyciu albo nie wiesz co znaczy slowo wyscig...
42. Ataru
39. fankaVettela, Massa puscil Fernando, nie rozumiem w czym klopot, jest faworyzowany sila rzeczy, ale chyba nie powiesz, ze Massa jest szybszy od Alonso. Albo ze ma wiecej punktow. Na torze jest szybszy, a poza torem lepszy, tak pod wzgledem funduszy, ktore wnosi, doswiadczenia, Public Relations jak i pomaga propagowac Ferrari i Fiata w Hiszpanii, gdzie ma cala gromade ludzi, ktorzy go sobie cenia. Tam jest chyba dzis najwiekszy boom na F1. Dziwna bylaby inna decyzja. Trudno by faworyzowac teraz nagle Pietrowa w Renault na przyklad. A o dziadkach przy stoliku mowilem glownie o FIA i stewardach. Ja mowilem, ze Horner glupio robi i powinni wspierac Vettela, mowilem to nie dalej jak wczoraj... ;-) Tam jednak rzeczywiscie sytuacja jest taka, ze kierowcy jezdza rowno, a wtedy faworyzowanie jest nieco nie na miejscu, jak jeden odstaje od drugiego to musza kogos wspierac, to dosc oczywiste. Dziala team spirit, no i tyle. Ja bylem zly jak zabrali kangurowi skrzydlo, ale potem zaczely wychodzic coraz to nowe, interesujace informacje.
Dzis sie ciesze ze zwyciestwa, a ze Massa puscil Fernando? No blagam Cie, z tego powodu mam sie dolowac? Kiepsko sie z tego wytlumaczyl, no ale to wszystko, co sie moze nie podobac. Jak nie podoba Ci sie to, ze wygral Fernando zamiast biedactwa no to bardzo mi przykro, naprawde, ale ja nic w takiej sytuacji nie pomoge. Jesli chcesz przekazac wprost, ze jestem hipokryta to kto wie - moze i jestem, ale wiesz co? Dobrze mi z tym.
43. eveafterdark
witam, moim zadaniem to był team orders w czystej postaci i do tego amatorski jak nasze seriale ;) (polecam posłuchać oryginałów wypowiedzi po ang. począwszy od hasła ALO gdy Felipe wyjechał na twardych i przy dublowaniu ALO prawie go złapał, aż do wypowiedzi po konferencji) pomimo tego że w tym okresie wyścigu to ALO był szybszy (tak dla przypomnienia jak twarde opony u MAS złapały przyczepność to był w stanie uciec na 3,5 sek na kilku okrążeniach, a wcześniej na miękkich świetne tempo). nie wiem co miało wpływ na spadek tempa u MAS ale w F10 robionym pod ALO Massa ma tam większe lub mniejsze problemy ( przypuszczam że przy takim nierównym tempie związanym z dublowaniem styl jazdy MAS zadziałał negatywnie).Nie łuźmy się 25 pkt to nie 18 szczególenie jak na P3 i P4 jest VET i HAM i szefostwo (mam na myśli Stefano) nawet nie udawało, co chciało zrobić - a to szefostwo ma na koncie całą masę błedów (licząc choćby tylko od 2008 gdzie przegrali MAS tytuł) i kolejnego spartaczonego sezonu mogłoby nie przetrwać, więc myślę, że jeszcze podobne zobaczymy (Stefano wykluczył nawet odwołanie, no bo od czego w sumie ?)
Nie będe się już rozpisywał o roli Santandera bo pisałem o tym chyba w każdym poprzednim poście na temat Scuderii, ale widać czarno na białym, ze po wniesieniu takiej kasy mają co tylko zechcą - czytaj ALO ma co tylko zechce.
to oczywiście rozwiewa wszekie wątpliwości że MAS jest tylko dodatkiem ( o faktach które na to wskazywały też już pisałem tyle razy, więc nie ciągnę watku) ale widac też jeżdzenie dla Scuderri to nie spełnienie marzeń MAS - on jest kierowcą i chce wygrywać albo przynajmniej przegrać po walce i jednak z takim traktowaniem trudno mu sie pogodzić, co udowadniają jego komentarze (nawet mając milionowy kontrakt w zespole legendzie) Ciekawy jestem jak to wpłynie na jego jazdę.
Bardzo mie się podobał komentarz Borowczyka na koniec, który też widzi że bussiness first w Ferrari,a w sytuacji jakiej są po 2 latach porażek sport schodzi dalej.
trudno stwierdzić czy jakby MAS został na P1 to VET by ich dogonił ( zresztą różnice między ALO i MAS przez kilka okrązeń były +/- 1 sek) zadecydowali tak a nie inaczej, powodem decyzji na pewno nie były tylko rożnice tempa między kierowcami. szkoda, ze to niewiele ma wspólnego z wyścigami, zgadzam się z Kochańskim, że skoro ALO był lepszy to powinien to pokazać na torze, a przy jakimkolwiek wyprzedzaniu MAS na pewno by go nie zepchnął, bo takie zachowanie nie leży w naturze tego kierowcy.
44. maciejwilq
Ja powiem tak, Ferrari wiadomo pusciło alonso przed masse nie tyle z tego powodu że był od niego szybszy, bardziej dlatego że ma jeszcze szanse na mistrzostwo. Rzeczą oczywistą jest, że był to teamorder i obaj kierowcy nie mieli nic do gadania. Uważam jednak, że Massa zrobił błąd przepuszczając Alonso w tak oczywisty sposób, wynika to moim zdaniem z jego bezsilności. Jeźdzo w "topowym" teamie od wielu lat a jeszcze nic w nim nie zdobył, a w tym sezonie jest cieniem samego siebie...
45. Grzes_Majorka69
14. majkawiolka
dowiedzial sie po wyscigu twoim zdaniem? chyba jestes nie powazna:/ oczywiscie ze nie bedzie sie zatrzymywal ale jak ktos inny cos zrobi to mowi to bardzo glosno i jak wczesniej napisalem se queja un monton y esta llorando como un nino cuando le quitan su chupete
rowniez dlatego te slowa padly w jego kierunku bo jestem bardzo wqr..y ze wiekszosc robi jakies przekrety i to juz nie jest dla mnie prawdziwa formula1
jak nie hamilton co mu wszytsko uchodzi to teraz massa musi kolege przepuscic zawsze cos:/
PS:slowa ktore napisalem sa w hispzanskim jezyku a w hiszpanni jak wiesz uzywa sie publicznie wiele slow takiego typu i nikt ci nic nie mowi.
hiszpannia jest bardziej jakby to powiedziec...flexible;)
pozdrawiam
46. Ferrari2010
Ja powiem tak - kurduple uwzięli się na Ferrari bo to mityczny samochód!Niby dlaczego ostatnio większość kar dotyczy głównie ich?Gdyby to samo dziś zrobili McLaren czy RedBull nigdy by się to nie stało!Miesiąc temu Hamilton otrzymał karę po 40 okrążeniach,2 tygodnie temu Alonso karę natychmiastową.I za co?Za to ,że został zepchnięty przez Kubicę po za tor.I nie podejrzewajcie Ferrari o team order.Gdy Alonso minął Massę to tylko z powodu ,że Massa miał pomyłkę przy zmianie biegów.Po za tym nawet jeśli to Massa otrzymał tylko wiadomość iż Fernando jest od niego szybszy,więc przypadku team orderu tu w ogóle niema!PS:Kolega powyżej napisał:(...)wiekszos robi jakies przekrety i to juz nie jest dla mnie prawdziwa formula1 jak nie hamilton co mu wszytsko uchodzi to teraz massa musi kolege przepuscic zawsze cos:/
Moja odpowiedź:Ferrari jest jednym z najuczciwszych teamów F1.Jeśli już mówisz o oszukiwaniu spójrz sobie na angielskie teamy.One oszukują non stop i sędziowie nic nie robią, a gdy tylko nadaje się okazja oskarżają Ferrari za byle co.Dziś team order zdecydowanie nie miał miejsca u Ferrari.I polecam dokładnie przemyśleć sobie czy nie uwzięliście się na Ferrari.
47. tomspoon
powiem więcej
GDYBY JAKIMŚ CUDEM ...
BYŁBY TO PIETROW JADĄCY PRZED KUBICĄ
TO
ANI
JEDNEGO
SŁOWA NIE BYŁOBY PRZECIWKO TEAM ORDERS
a swoją drogą to wolę już team orders niż kolizje podobne do vettela i webbera
48. eveafterdark
@ 46. Ferrari 2010, witam, ja jestem fanatycznym ;) fanem Scuderii i to od kilkunastu lat jak oglądam F1, ale nie napisałbym, że ALO został zepchnięty przez Kubicę, to jednak gruba przesada; zgadzam się, ze sędziowanie jest skandaliczne, ale Ferrari ( i każdy inny team też) nie mogą sobie pozwalać na więcej niż można
49. FAster92
41. A ty znawca F1 jak sądzę . Jeżeli nie rozumiesz komentarza to nie czepiaj się mnie. Jeżeli nie wiesz o co mi chodziło to już wyjaśniam , Alonso był szybszy od Felipe w poszczególnych sektorach o kilka tysięcznych sek. I proszę nie wmawiaj mi, że nie wiem co to wyścig itp. bo nic o mnie nie wiesz . Znawca się znalazł ...
50. niuniek24w
47. tomspoon takie aż cuda się nie zdarzają.
51. strong1
43. eveafterdark
Przynajmniej jedna osoba,która widzi kamyczki we własnym ogródku i stara się być obiektywną. Massa ma kiepską sytuację:niby zawdzięcza wszystko zespołowi-ale przynajmniej w jego mniemaniu gdyby nie błędy teamu byłby mistrzem. Musi ustąpić facetowi, który brał udział w ustawionym wyścigu co miało wpływ na losy tytułu. Schumacher go wystawił. Stefek nie chroni już bo jest sponsor,a Alo to nowy "superstar" Montezemuy.Do tego moim zdaniem jest trochę wolniejszy niż był przed wypadkiem. Nie jest już pierwszej młodości także kierowcą no1 po odejściu mółby być chyba tylko w Sauberze i czekać tam na cud. Niemniej to co dziś SF zrobiła to była kosztowna amatorka. Wystarczyło powiedzieć ,że coś się psuje i że trzeba zwolnić. I nie przepraszać jak się jest na wizji Ogólnie jeśli Massa się zobowiązał to powininien lepiej wypełnić kontrakt,choć jako człowiek i kibic go z powyższych względów rozumiem.,zwłaszcza,że Alonso w team radio uważa,że "wszystko mu się należy" w stylu: 'co jest nie mogę go wyprzedzić-zróbcie to za mnie". Doprawdy ten płacz mógł już sobie podarować. Pozdrawiam
52. eveafterdark
@ strong1. witam, mogę odpowiedzieć "wzajemnie" bo czytam Twoje komentarze - zresztą ja tu głównie czytam ;) co do prędkości MAS to uważam, ze nie tylko wypadek ale też tegoroczne auto "robione nie dla niego" (o tym już też dyskutowaliśmy :) ALO był generalnie szybszy w tym sezonie (choć czasem minimalnie) i tak to przyjmowałem. myślę, że kwestia Santandera jest bardzo ważna, może kluczowa - mam trochę styk z taką branżą i tu zawsze jest "pay the rent" ;) MAS już chyba zapomniał o 2008 r i chciał się cieszyć jazdą dla Ferrari, ale zdezrzenie z rzeczywistością 2010 jest brutalne i to słowo bardzo pasuje do dzisiejszego TO, bo TO były są i bedą (ja raczej calkowicie przeciw, choć jest takie wrażenie, że jak MAS przepuścił RAI to było coś jednak innego, tylko 2 kierowców walczyło o tytuł i miało to podstawy raczej sportowe (nie wiem czy to ma sens ;) nie było nie fair - przynajmniej dla kolegi z zesp. i stąd to "raczej") Tu powody są inne co składnie mnie do bycia za całkowitym zakazenm team orders ;) Pozdrawiam
53. strong1
52. eveafterdark
No cóż ja nie jestem za zakazem TO ,bo on już niby istnieje,ale jest martwy.Zawsze znajdzie się spodób by ten przepis obejść,chociażby na "umówioną przed wyścigiem frazę". Nikt im nic nie udowodni,nawet jeśli usłyszymy wszystkie rozmowy!
Takim sposobem, w McLarenie notorycznie brakuje paliwa:), a w Red Bullu hamulce mogą zacząć szwankować. No i cóż brak TO przy nieodpowiedzialnym zachowaniu kierowców prowadzi do niezdrowej sytuacji w zespole i częściowej utraty wizerunku. firmy w oczach klientów.Kasa "Żondzi"(chociaż byłoby fajniej gdyby F1 była bardziej sportem niż jest;;/) Dlatego TO mnie nie dziwi,a co mnie dziwi to brak jasnych przepisów w tej i nie tylko sprawie w F1. Poza tym jest kwestia egzekucji. W poście w innym newsie napisałem,że FIA nic nie zrobi SF ze względu na walkę o mistrzostwo i chęć "wyrównania szans",ale gdyby ukarano ich choćby brakiem punktów w konstruktorach nikt nie zrobiłby manewru tak kłującego w oczy, w sumie zuchwałego. Pzdr.
54. eveafterdark
@52 strong1. no więc zgadzamy się, że TO i tak bedzie bez wzgl. na to czego my fani z sportowego pkt. widzenia oczekujemy ( no z takiego starego, dobrego sportowego ) i nie sądze ze regulamin to ureguluje (choć zgadzam się ze w wielu kwestiach jest do zmiany) i taka propozycja jak inne kary za TO niż pieniężne zmusiła by zespoły by stosować je " z głową". to jest sport gdzie stajnia jest najważniejsza,daje dobry albo gorszy bolid, kierowcy to tylko narzędzia i zespoły często mające "dług" u sponsora muszą podejmowac takie decyzje a nie inne, zresztą to dziś interesy chyba nie do pogodzenia, bez kasy trudno o dobre auto, o rozwój. cala sztuka polega na tym, zeby w tych dzisiejszych wymaganiach, zostawić jeszcze miejsce na sport, na ściganie, czego sobie bardzo życzę. pozdrawiam, dobrej nocy
55. mobster
Chciabym po raz drugi przypomnieć, iż podczas tłumaczenia artykułów i cytatów z j. angielskiego na polski kończąc zdanie nie należy umiesczać kropki przed cudzysłowem tak jak to ma miejsce w angielskim, lecz przed nim!
Na marginesie dodam, że decyzje i w(y)padki Alonso i spółki sukcesywnie skutecznie niszczą dobry iwizerunek Alonso w tym sezonie. :-(
56. mobster
Korekta 55: ... lecz po nim! :-)
57. vukar
Co wy się tak czepiacie tego Alonso? Co on zawinił? Miał się zatrzymać za kolegą? To że po tej walce z Massą powiedział do zespołu że jest szybszy ale masa go blokuje to normalne bo przecież nie chciał zaciekle walczyć z Massą co groziło uszkodzeniem obu bolidów. Nikt się nie spodziewa że 2 kolegów z teamu będzie zaciekle walczyć na torze zwłaszcza jak tylko jeden ma szanse na tytuł. Ferrari ma dużą stratę punktową i Alonso mógł to zrobić jak Vettel i rozwalić w ferworze walki oba bolidy ale wtedy już to byłby koniec dla Ferrari jeśli chodzi o walkę o tytuł.
Tak więc się pytam co was dziwi że kierowca się pyta szefostwa czy ma odpuścić czy walczyć zacięcie dalej czy zrobią to jakoś łagodniej??? Macie pretensję do Alonso o wszystko nawet o to że się kontaktuje przez radio z teamem. Ale jak Kubica po ostatnim incydencie z Alonso mówił teamowi że on z ciął zakręt i go wyprzedził to to wtedy nie był płacz. To była rzetelna informacja naszego bohatera. Jesteście po prostu jacyś zakompleksieni na punkcie Alonso i tyle.
58. damus98xD
Obejżyjcie jak Domenicali,Massa i Alonso robią sobie zdjęcie na podium,po czym Massa nagle z niego schodzi.Tak jakby troche chaotycznie//
59. kibicowy
Alonso to dwie skrajności: z jednej strony wspaniały kierowca ale z drugiej kiepski gatunek człowieka. Na torze szybki, błyskotliwy i waleczny a poza torem zazdrosny i arogancki taki mazgaj-płaczek-gwiazdorek. Wszystko musi się kręcić wokół niego. W McLarenie nie wytrzymał ciśnienia rywalizacji z młokosem i zwieracze puściły. Jestem przekonany, że gdyby w Ferrari obu kierowców traktowali na równi od wczoraj zaczęła by się wojna w zespole. A tak Massa podkulił ogon jak dawniej Barichello i po sprawie.
Piszę to tylko do tych wszestkich co sikali po gaciach na newsy o prawdopodobnym przejsciu Kubka do Ferrari. Tak jak i Massa miałby w zespole status pomagiera gwiazdorka Alonso a ich rzekoma przyjaźń prysnęłaby jak bańka mydlana.
W końcu to sam Kubica powiedział: chcesz mieć w F1 przyjaciela to kup sobie psa.
Mam nadzieję że Alonso nie zdobędzie MŚ.
60. fankaVettela
42. Ataru - ja nigdzie nie napisałam że nie podoba mi to że wygrał Fernando zamiast "biedactwa". To było pytanie do Ciebie w związku z tym co pisałeś kiedyś, o tym ustalaniu kolejności. Doskonale rozumiem czym kierował się zespół w tej sytuacji. Alonso jest lepszym kierowcą w tym sezonie, ma więcej punktów, więc takie działanie z ich punktu widzenia jak najbardziej ma sens. Ale całe wykonanie tego planu, ten wyraźny komunikat inżyniera Massy i to demonstracyjne przepuszczenie kolegi bez jakiejkolwiek walki...
A to czy chciałam Ci przekazac że jesteś hipokrytą.. prosze Cie.. nie mogłabym tak pomyślec, za bardzo Cie lubie ;-)
61. mpkaras
Nie ma co psioczyć na Massę, że przez jego żale Scuderria ma karę. Karę ma przez ewidentny Team Oredr. "Rady" teamu, zapis z wyścigu, z telemetrii i wszystko jasne. Z jednej strony jestem przeciw karaniu za TO, ponieważ wiele takich praktych nigdy nie zostanie ukaranych (potrosze jest to martwy przepis), z drugiej strony, skoro przepis i sankcja są, to powinny mieć zastosowanie.
62. Sister
Na pewnym etapie sezonu, w określonych teamach ( przeważnie walczących o mistrzostwo ), w sytuacji gdzie jeden kierowca jest wyraźnie lepszy od drugiego - takie sytuacje są normalne. Ale trzeba sobie zadać pytanie czy wczoraj był właśnie ten moment. Niesądzę..... wczoraj mieliśmy 11 wyścig sezonu - pozostało jeszcze 8.....Chyba się Ferrari trochę pospieszyło.....No i w jakim stylu???
63. Fura
49. FAster92 - i co z tego ze byl szybszy? Wiesz co to znaczy team orders w ogole?
Bo idac twoim tokiem myslenia wynika ze wolniejszy kierowca jesli blokuje szybszego powinnien go przepuscic <rotfl2> A chce ci tylko przypomniec ze to jest wyscig ;]
64. vukar
Fura piszesz niewiarygodne głupoty. To jest Team Order. Chodzi o to że Team oznacza zespół. A w piłce nożnej widziałeś aby nie podawali sobie piłki tylko żeby każdy sam biegł z nią na bramkę?? Każdy chce strzelić gola ale aby to zrobić trzeba podać piłkę zawodnikowi co znajduje się w lepszej sytuacji. W takiej lepszej sytuacji jest Alonso. Ma więcej punktów i był szybszy (patrz odstęp czasowy na mecie). Pewnie że mógł walczyć i by walczył ale nie chciał ryzykować uszkodzenia obu bolidów. On zgłosił tylko że jest szybszy. Inżynierowie podjęli decyzję czy ma odpuścić czy lepiej by było aby go Massa przepuścił. To jest TEAM Ferrari i mają 2 bolidy. Jak każdy sport zespołowy polega na graniu zespołowo. Że też takie rzeczy Ci trzeba tłumaczyć.
65. Fura
64. vukar - chyba nie rozumiesz o co mi chodzi...albo nie czytales wszystkiego...gdzie ja napisalem ze to nie jest team order? przeczytaj calosc a potem mozemy dyskutowac ;]
66. zich1
Uważam ze cos takiego jak Team Oredr to bzdurny przepis. Jezeli istnieje cos takiego jak klasyfikacja konstruktorow i kierowcy pracuja dla jednej druzyny to niby dlaczego zespol nie moze ingerowac w to w jaki sposob ma wygrywac. Proste :p
67. klucha
Ludzie juz się tak nie podniecajcie, jak dwa lata temu w Mclarenach co chwila Kovalainen puszczał bambo to jakos nikt się tak nie pieklił, a robili to w podobny sposób jak Ferrari wczoraj.
68. Ataru
60. fankaVettela, czyli gdyby mu to przekazali inaczej, to byloby okej? Massa jak juz przepuszcza Alonso sam, z wlasnej woli na torze to niech potem nie strzela fochow na konferencji prasowej, bo przeciez nikt mu nie kazal tego zrobic, zrobil to z wlasnej woli. Zreszta pewnie gdyby tego nie zrobil to tak Alonso, jak i Vettel by go wyprzedzili, bo sila rzeczy oba bolidy SF jechalyby wolniej i maksymalnie 3 kolka i jechalaby juz trojka z przodu. Wtedy mogloby sie zdatzyc wszystko, z jakas spektakularna kraksa wlacznie. Albo Massa podkula ogon, albo placze dziennikarzom w rekaw. Forma byla kiepska, inzynier moglby mowic - Felipe, musisz oszczedzac paliwo, a po manewrze wyprzedzania moglby dostac info - okej, juz nie trzeba oszczedzac paliwa. Niestety - oni w TO nie sa tak doswiadczeni jak np McLiar. Dlaczego inni tak glosno nie krytykuja takiej postawy? Ano dlatego, ze sami robia dokladnie to samo.
69. Perkoz_1
@59. kibicowy - popieram w 100 % twoją wypowiedź. Ja też nie lubię tego typa bo to krętacz i ślizgacz jakich mało w F1. On nigdy nic nie wie, nic nie słyszy, zawsze niewinny i zawsze poszkodowany. Psuje po prostu wizerunek rodowitego Hiszpana. W jakim teamie nie jeździ to zaraz konflikt. O dzwonie Nelsinio Pirueta też bidulek nic nie wiedział.Poprzedni wyścig i debilizm z Kubicą - oczywiście ono niewinne.Gwiazdorek od siedmiu boleści Szuja i tyle. Nie dorósł do pięt Hamiltonowi i nie dorośnie. Taka prawda. Hamilton jak narozrabia to zaraz się przyzna albo obróci w żart. A ten hiszpański kuń tylko głupa pali. Ściskam kciuki za to aby do końca sezonu ten prawiczek wąchał spalinki za Hamiltonem i Weberem no i w ostateczności za Vetelem.
70. gryfon_1217
@ 68 czlowieku postaw sie w sytuacji massy....wracasz po ciezkiej kontuzji w poprzednim sezonie, ten nie jest zbytnio udany swietnie startujesz jedziesz na pierwszym miejscu i tu ci kaza go przepuscic alonso ktory sam nie umie wyprzedzic, bo jak nie zetnie zakretu lub nie przepusci go kolega zespolu to porownowalnego bolidu ne wyprzedzi:/ jak jest taki dobry powinnien sobie poradzic sam a nie plakac przez radio to tatusia santandera;p
71. gryfon_1217
@ 68 i jeszcze jedno niech twoj ukochany alonso niech sie cieszy ze nie jezdzi w ferrari z kubica lub webberem, bo oni by go nie puscili mimo ze pozniej dostawali by podejrzany bolid w ktorym cos szwankuje
72. RoyalFlesh F1
17. Polak477
Jestem za tym team orders. Ale badzmy uczciwi. Alonso wiedzia co w trawie piszczy. Sam meldował przez radio czego to nie został puszczony. Nie umie sie zachować jak Massa
73. gryfon_1217
@ 68 i na sam koniec, alonso 2005-6 a terazniejszy sa od siebie rozni diametralnie, tamten byl o wiele lepszy przeciwienstwo schumachera z ktorym walczyl wtedy, a teraz?? pyszalek, oszukaniec i kombinator, i jeszcze po raz kolejny mowi ze nic nie wiedziaL!! kur.... o singapurze 08 tez nie wiedzial?? Nie uswiadomiony cale zycie!!
74. Ataru
72. RoyalFlesh F1, skad masz pewnosc co do tego, ze Fernando cokolwiek o tym wiedzial? Ba, nie mogl i nawet nie powinien nic o tym wiedziec, a ze Ferrari nie umie tak dobrze lgac jak inni? Naucza sie, kwestia doswiadczenia ;-) A jak sie Massa zachowal? Stary, najpierw na torze sam puszcza partnera z zespolu, bo jedzie wolniej, a potem na konferencji kreci nosem? Przeciez tyle mielismy puszczania do tej pory, tylko nikt potem nie plakal dziennikarzom w rekaw, ze jest pokrzywdzony. Sam sie na taka role zgodzil, albo niech nie puszcza i sie buntuje, albo niech bedzie potulny. Na szczescie Alonso nie umie sie zachowac tak, jak zrobil to Massa, bardzo sie z tego ciesze.
75. mentos11
Sztuczny przepis to takie są efekty!!!
Ale żenada jak patrzy się na świętobliwość Alonso :)
Przypomina mi się tłumaczenie po wypadku Piqeta.
Alonso idzie do zwyciestwa po trupach Briatore, Piqet a kto następny Masa?
76. gryfon_1217
@72 czlowieku dziwisz sie massie?? dobrze wiedzial co go czeka jak nie pusci faworyta ferrari, chcial wygrac, nie jest aktorem aby skrywac emocje.....i wes sie zastanow: "Na szczescie Alonso nie umie sie zachowac tak, jak zrobil to Massa, bardzo sie z tego ciesze." z czego to sie cieszyc?? ze alonso to kretacz?? a jak sie zachowywal gdy hamiltona faworyzowal mclaren?? nie pamietasz dlugieeego postoju alonso w kwalifikacjach aby hamilton nie zdazyl zrobic okrazenia?? i ktore zachowanie bylo gorsze smutnego massy?? czy alonso ktory sam doswiadczyl faworyzowania hami na wlasnej skorze a pozniej to samo robi massie??
77. majkawiolka
@ 45. Grzes_Majorka69 wiem jaka jest Hiszpania i jak tam się żyje, ale jesteśmy na polskiej stronie:)
Alonso jest jaki jest, ale akurat w tej sytuacji nie zawinił, a musi świecić oczami i wszystko spada na niego. Massa jest taaaki biedny.
Też mnie irytują wszelakie przekręty, bo w F1 coraz mniej sportu, ale tak jest w każdym zespole, tylko tego nie widać.
Pozdrawiam
78. FAster92
63. Fura Nie będę się kłóciła jeżeli nie rozumiesz komentarzy to nie ma o czym mówić . Pozdrawiam
79. orto
Naiwni! Zasadę team orders stosują wszyscy ale w tym przypadku Ferrari zrobiło to w możliwie najgłupszy sposób :-)
80. Ataru
77. majkawiolka, no wlasnie w tym rzecz, przeciez jak kogos krytykowac to wlasnie Masse, ktory zapytany czy puscil z wlasnej woli Fernando odpowiada na goraco - tak, jasne ze tak, byl szybszy, potem na konferencji mowi - wszyscy widzieliscie jak bylo, a wczesniej na torze sam z wlasnej woli puszcza partnera z zespolu. To dosc irytujace, bo przeciez to, ze dal sie do takiej roli sprowadzic to chyba nie jest wina Fernando, no ale szczerze mowiac to we mnie tym wiecej usmiechu czytajac takie opinie ;-)
79. orto, jasne, ze zrobili to glupio, nie maja jeszcze takiego doswiadczenia jak konkurencja, ale naucza sie, kwestia czasu ;-) Zawsze tez moga mowic o oszczedzaniu paliwa, to sie sprawdza :)
81. hotshots
po trupach do celu=9/10 te czerwone+1/10 "wozacy"=1 i każdy to wie od ok...1997
Innej matematyki w SF brak - a na wakacjach [lato/pr] jeszcze bardziej .........
82. gryfon_1217
alonso tak jak schumacher i hamilton, aby zwyciezyc pokonac wszystkich bez wzgledu czy to uczciwe, honorowe i moralne. Jak wy chcecie miec takich idoli i im kibicowac to wasza sprawa, i ataru sobie to w koncu uswiadomij alonso jest taki sam jak hamilton, nie boj sie prawda cie wyzwoli hehehe
83. sauron szuapa
do mnie jakoś nie trafia argument o pozytywnych aspektach Team Orders. Mówicie/piszecie o tym, że to ważne i usprawiedliwiające, bo inaczej mogłoby dojść do tego, do czego doszło w Turcji (Vettel/Webber). BZDURA. Przecież nie są to dzieci, tylko najlepsi kierowcy świata (ponoć), są sami za siebie odpowiedzialni, za swoje mistrzostwo i za swój team. Jeżeli w takim momencie doprowadzają do kolizji- a w efekcie do utraty cennych punktów to znaczy tylko i wyłącznie tyle, że na nie nie zasłużyli i jeżeli będzie potem na koniec sezonu brakować do tytułu tych właśnie punktów to będą wiedzieli do kogo kierować pretensje- do samych siebie, a nie do kierownictwa, że nie przytrzymało za rączkę.
Jest jeszcze aspekt ludzi obstawiających wyścigi- jak ma się czuć klient bukmachera który obstawił zwycięstwo MASSY? kto mu kase zwróci?
84. Fura
78. FAster92 - to moze to wytlumaczysz... wyraznie w 38 komentarzu napisalas, ze nie bylo team order... ja sie pytam jak nie bylo? Bo nie rozumiem Cie... Ferrari dostalo kare nawet i zbytnio sie z tym nie kryli ;> No ale wedlug Ciebie to Alonso w walce zwyciezyl z Massą... Owszem byl szybszy, dlatego miedzy innymi zdecydowali sie na team order... wiec w czym problem bo nie rozumiem...
85. elin
74. Ataru - a, skąd masz pewność, że Alonso nic o tym nie wiedział ... ;-). Chyba nie uważesz, że Stefano jest tak błyskotliwym szefem i nagle w trakcie wyścigu wpadł na pomysł - zastosujmy Team Orders ... ;-).
Skoro Massa doskonale wiedział na jakie słowa Smedleya zareagować, to chyba również Fernando musiał być " wtajemniczony " w cały plan ...
86. Ataru
85. elin, hm, wiesz, ja z reguly uwazam, ze ludzie mowia prawde, nie zakladam, ze zawsze klamia. Bo i optymista jestem chyba, choc coraz mniej we mnie naiwnosci, moja droga kolezanko. Pewnosci nie mam, ale jak mialby o tym wiedziec jak nie przez radio? Gdy sie o tym dowiedzial to dowiemy sie tego z oficjalnej strony F1. Zreszta juz by to wyszlo chyba, tak mysle.
87. sever
@59 popieram ,popieram i jeszcze raz popieram! w tym sezonie nie ma Piqsia który by załatwił mu SC .
88. elin
86. Ataru - Drogi Kolego, optymizm i wiara w innych, to chyba jedne z najlepszych cech charakteru i jestem jak najbardziej za ... :-)
Jednak w tym przypadku, pomimo najszczerszych chęci, nie potrafię uwierzyć, że szefostwo, stratedzy, obaj kierowcy i może jeszcze kilka osób z zespołu nie było " wtajemniczonych " w ten plan. Który najprawdopodobniej był już ustalony przed wyścigiem - tak na wszelki wypadek, gdyby obu kierowcom udało się być na przodzie stawki, ale w niewłaściwej kolejności ...
I chyba wszystko by się udało bez problemów ..., gdyby nie Felipe i Rob, którzy zbyt ostentacyjnie próbowali zademonstrować - kto mógł wygrać, ale poświęcił się dla dobra zespołu ...
89. Ataru
88. elin, chyba lubisz jednak teorie spiskowe, droga kolezanko. Malo kto przed wyscigiem spodziewal sie, ze po starcie bedzie taka sytuacja, a przeciez gdyby Massa odjechal Fernando to by nie bylo w ogole o czym mowic.
I gdyby to ustalali przed wyscigiem to by nie bylo tak glupich komunikatow, tylko by to ustalili. I Massa by go puscil po tym wyjezdzie z pitlane, przeciez madra z Ciebie dziewczynka i zauwazysz, ze teoria (choc tez w teorii w koncu prawdopodobna, to...) jednak luki ma.
Mamyi jasne komunikaty o paliwie, a w Ferrari trzeba cos mowic wprost, gdyby o tym rozmawiali to byloby nieco inaczej, moga brac przyklad od konkurencji, to sie sprawdza. Ja nie szukam tu niczego wiecej, bo i nie mam podstaw by tego szukac. Ty chyba jednak tez nie tak naprawde. I choc mnie personalnie jest przykro, ze uwazasz kierowce, ktorego ja tak bardzo sobie cenie za kogos takiego, jakim go przedstawilas, to jednak rzecz jasna masz do tego prawo. Ja sie jednak z tym nie zgadzam, przeciwnie. Ale i o tym z cala pewnoscia wiesz.
Pozdrawiam cieplo, milego popoludnia, wieczoru, czy jakiejkolwiek innej pory dnia, w zaleznosci od pory, w ktorej to przeczytasz.
90. norman42
Mam nadzieję,że niejednemu fanatykowi ferrari i kibicowi,, alfonso'' spadły klapki z oczu-łajno!Buhaha!-zwycięstwo???Chłop zaczyna doganiać HAMa i nie chodzi tu bynajmniej o kl.generalną.
91. Polak477
90. Wpisz sobie Kubica overtakes Heidfeld. Wtedy zobacz jaki to nieskazitelny Kubica z zespołem wykorzystuje TO. Później wpisz Heidfeld wygrałby wyścig w Kanadzie, a ukarze się reportaż, gdzie mówi "Jeśli zespół faworyzowałby mnie to ja wygrałbym wyścig w Kanadzie". Mówi to jasno zespół zastosował TO. Jeśli dalej brakuje przykładów mogę dać całą serie TO. Wtedy to chyba odpadnie Ci coś więcej niż tylko klapki, odpadnie chyba ten beton.
92. Kpt.
byc moze to przypadek, ale... Alonso ma dar przyciagania kontrowersyjnych dytuacji: mcl afera szpiegowska, renault crashgate, i teraz, (nie jestem zagorzałym zwolennikiem teorii spiskowych) Ferrari zrobiło TO tylko w zbyt czytelny sposób i dlatego takie zamieszanie, pozdr
93. waldi1
Tak to świetny wyścig Alonso a jak inni też mu zaczną inni oprócz Filipe oddawać pozycje to i morze zostać ponownie mistrzem.
94. masabitumiczna
@ 91. Polak477 - nie żebym się starał kogokolwiek bronić, ale Montreal 2008 nijak się ma ostatniego wyścigu, HEI i KUB byli na całkiem innych stintach, Robert miał świeżutkie opony i perspektywę ich wymiany przed końcem wyścigu, Nick jak wiadomo miał w tamtym sezonie problem z oponami i paliwo do końca wyścigu więc siłą rzeczy nie miałby szans na ukończenie wyścigu jakby starał się za wszelką cenę utrzymać pozycję, a i tak by ją stracił, za to kierowcy Ferrari mieli identyczną strategię z oponami i taką samą ilość paliwa, wystarczyłoby jakby Massa został na zewnętrznej 7 zakrętu na 21 okrążeniu, a wszyscy byśmy przytakiwali Ataru i wychwalali Alonso i Ferrari za powrót w wielkim stylu, no ale...
95. Ferrari2010
Dla krytyków zespołu Ferrari chciałbym przypomnieć ,że team order to dokładnie wydany rozkaz zmian pozycji obu kierowców tego samego zespołu ,a nie zdanie typu:"Felipe,przecież wiesz ,że Alonso jest od ciebie szybszy.Czy zrozumiałeś to?".W przypadku tego zdania mamy wyłącznie do czynienia z informacją o szybkości kierowcy.Tutaj nie występował żaden team order.Mam wielką nadzieję że team order w końcu usuną z reguł :
1.Każdemu są czasem potrzebne team ordery.
2.Wrabiane w to są zespoły(np.Ferrari)
96. Ferrari2010
Dodam jeszcze że to hipokrytyczna reguła!
97. Grzes_Majorka69
77. majkawiolka
no dobrze masz rowniez racje:)
nie denerwuj sie na mnie juz nie bede tak brzydko pisal
pozdrawiam buziaczki:*:)
98. elin
89. Ataru - inaczej ;-). Teorii spiskowych nie znoszę i nie nie wierzę, aż do momentu, kiedy naprawdę już żadnego innego, logicznego wyjaśnienia na wytłumaczenie danej sytuacji znaleźć nie mogę.
Nie twierdzę, że Ferrari z góry przewidziało dokładnie taki przebieg wyścigu. Ale mogły być pewne ustalenia, że np. jeśli obaj kierowcy w GP znajdą się dostatecznie blisko siebie, lecz w niewłaściwej kolejności, to na odpowiedni komunikat zespołu ( znany zawodnikom ) mają się wymienić pozycjami ...
Nie każdy team musi " informować " kierowców o " oszczędzaniu paliwa " ;-). Zresztą w McLarenie również, już kiedyś stosowano komunikaty - twój kolega jest szybszy - a, o co w tym przypadku chodziło wszyscy wiemy ... ;-)
Przypomne GP Chin 2008, gdzie bardzo podobna sytuacja ( jak obecnie ) miała miejsce między Kimim, a Felipe - chociaż tamten TO jestem w stanie zaakceptować, bo tylko jeden kierowca walczył już o tytuł. Wtedy również Ferrari nie mogło przewidzić jak potoczy się wyścig, a jednak kilka okrążeń przed metą, obaj kierowcy wiedzieli co robić ... Massa ( na miejscu Alonso ) nawet zbytnio nie próbował zaprzeczać, że wiedział o tym, iż Raikkonen specjalnie zwolnił, aby Brazylijczyk mógł jego dogonić i wyprzedzić. Polecenie zespołu o którym wiedział jeden i drugi. Jednak różnica polegała na tym, że Kimi powiedział wprost - zrobiłem co chciałem ( bez zbędnych żali, jak obecnie Massa ). Kierowca " z własnej woli " przepuścił drugiego, więc chociaż był to ewidentny TO, kary być nie mogło.
A w Niemczech ..., zespół wiedział, Massa wiedział, a Alonso nie ... - jakoś w to uwierzyć nie mogę ...
Do moich " pretensji i zarzutów " pod adresem Alonso, pewnie jeszcze wrócimy. Chociaż będę się starała - nie sprawiać " przykrości " jego fanowi ;-)
Pozdrawiam i wzajemnie, wszystkiego tego co w ostatnim akapicie :-)
99. elin
* i w nie nie wierzę
* mają się wymienić pozycjami bez ryzyka walki
100. mpkaras
@ 66 zich1:
idąc tym tropem, to istnieje jeszcze klasyfikacja kierowców, która wyklucza (zgodnie z Twoją logiką) TO a nawet klasyfikację konstruktorów. Dla mnie jako widza, o wiele bardziej liczy się punktacja kierowców a nie zespołów i zadawalanie sponsorów (po wyścigu Santander był zadowolony). Czy zakaz TO jest głupi? Jest, bo jest prawie martwy (99% TO jest trudnych do udowodnienia). Czy kara SF się należy? Należy, bo czy się to komuś podoba, czy nie, złamali przepisy, dodam, że obowiązujące. Jeżeli biedak zostanie przyłapany na kradzieży chleba, to jest to kradzież.
101. dziarmol@biss
98. elin "sorki" że się wtrącę w Waszą polemikę ;-)) Wspomniałaś o Chinach 08 a ja przypomnę Ci SPA 08 i zgoła odmienne zachowanie Raikkonena (to tak na marginesie) Meritum-- napisałaś że >>A w Niemczech ..., zespół wiedział, Massa wiedział, a Alonso nie ... - jakoś w to uwierzyć nie mogę ...<< Zwróć uwagę na owy komunikat od Smedleya w kierunku Massy który sugeruje coś wręcz odwrotnego! Massa w ogóle nie był wtajemniczony w TO. stąd tak czytelny nakaz. A już tym bardziej Alonso któremu z definicji przyczepia się wszystkie świństwa popełnione przez innych ;-)) Głównym winowajcą oraz sprawcą owego smrodu jest Domenicali któremu na widok szefa Santandera (czyt. pieniędzy) odebrało chyba resztki zdrowego rozsądku ;-)) pozd.
102. toleczek19
Alonso świetne tempo miał przez cały weekend i nałeżała mu się ta wygrana....:)
103. elin
101. dziarmol@biss - ależ proszę bardzo się wtrącać ;-)).
Oboje doskonale wiemy, że Kimiego do graczy zespołowych, zbytnio zaliczyć nie można. W Chinach " poświęcił się " dla Ferrari, bo sam już nie liczył się w walce o mistrza. Ale w SPA, to przecież był dla niego ostatni moment, kiedy miał jeszcze szanse na obronę tytułu. Więc jasnym było, że będzie jechał po punkty na swoje konto ...
Całkowicie się zgadzam, że ten tandetnie wymyślony TO w Niemczach, to sprawka Ferrari i " super szefa " Stefano, a nie któregoś z kierowców. Uważam jednak, iż plan na taką ewentualność był rozpatrywany jeszcze przed wyścigiem i obaj zawodnicy wiedzieli jak się zachować, jeśli będzie możliwość ( konieczność ) zamiany miejsc ... Dla Was komunikat Smedleya do Massy może sugerować, iż ten nie był przygotowany na TO, a dla mnie, to raczej czytelny sygnał - to jest TEN moment, przepuść Fernando ... ;-)
Jednak, oczywiście 100% pewności na potwierdzenie swojej teorii nie mam ;-) pozd.
104. dziarmol@biss
103. elin - Co do Kimiego to pełna zgoda, on rzeczywiście żyje w innym świecie ;-)) (i nie mam pewności czy aby nie w lepszym ) Ale co do tego nieszczęsnego TO to jest sporo wątpliwości ;-)) no bo, pomyśl ;
Jesteś szefem zespołu, układ na starcie znamy ;-)) Wiadomo, Fernando jest "debeściak" i na starcie jeśli nie popełni "falstartu" to pewnie objedzie Vettela, więc nie ma jasnych oczywistych przesłanek do reżyserowania przebiegu imprezy. W dodatku Ty jako szef zespołu wiesz że takie praktyki(TO) są zakazane a Twój zespół jest na cenzurowanym choćby za niewyparzoną buźkę Alonso pod adresem sędziów (Pisząc tak chciałem tylko wykazać że z takiej perspektywy omawianie sposobów na TO było zbędne)Ale sprawy biorą w łeb ;-)) i staje się cud, Massa objeżdża obu asów i prowadzi w wyścigu, nie ma sposobu na "manewry" w pit stopie z wiadomych powodów, jeden jedyny pitstop odbył się prawie na początku a na drugi nie zanosiło się . Po półmetku zaczynają Ci puszczać nerwy widząc że Massa mimo że wolniejszy od Alonso ale wyprzedzić się nie da. A skoro wcześniej nie obgadaliście sprawy (nie to co Briatore, Symonds i Piquet) więc podejmujesz w geście rozpaczy ostatnią próbę a mianowicie nakazujesz wydać inż. Massy polecenie aby ten poinformował swego podopiecznego o przepuszczeniu szybszego ;-)) No i Smedley zrobił co mu kazano... Przepraszam że wsadzam Cię w buty Ferrari (Domenicali) Ale w ten sposób można spojrzeć inaczej na ów incydent. Dlatego kiedy czegoś nie do końca rozumiem to próbuję sobie odpowiedzieć co ja bym zrobił. Wiem że to bardzo subiektywne ale czy bez sensu?? pozd.
105. elin
104. dziarmol@biss - brzmi logicznie i faktycznie ( przyznaje ) mogło tak być ;-). Ja jednak ( gdy opadły emocje i rozczarowanie, tym co zrobiło Ferrari ) właśnie, postawiłam siebie na miejscu Domenicali i dlatego z góry założyłam, że szef zespołu musi brać pod uwagę kilka wersji - jak może potoczyć się wyścig. A prawdopodobieństwo tego, że jakimś cudem Massa znajdzie się przed Alonso, jednak zawsze istnieje. I w takim przypadku, pamiętając, iż to Fernando ma większe szanse na mistrza, " mój " zespół bardzo potrzebuje wygranej, a dodatkowo za plecami mam markiza ( który jest zapatrzony w Fernando, jak w obrazek ;-)) i szefa Santandera ( który, płaci więc wymaga ;-)) muszę przygotować obu kierowców na możliwy scenariusz zamiany pozycji. Nie twierdze, że Felipe miał powiedziane wprost - będziesz przed Alonso, damy ci sygnał, masz go przepuścić ... Ale np. tak bardziej " taktownie " - jeśli nie zdołasz być szybszy od Fernando, na dany sygnał oddaj pozycję bez niepotrzebnej walki ... Coś takiego byłoby dla mnie pewnym wytłumaczeniem zachowania Brazylijczyka po wyścigu. Wierzył, że jednak ma pewne szanse na wygraną, jeśli tylko zdoła utrzymać Hiszpana w bezpiecznej odległości. Nie udało się i Massa musiał " poświęcić się " dla dobra Rodzinki.
Moment zamiany, również wydaje mi się całkiem dobry. Podczas wyścigu z dwójki Ferrari, to Alonso miał większe szanse na obronę przed Vettelem, jeśli była by taka konieczność. A pod koniec, kolejność na mecie już praktycznie pewna, odpowiednia odległość do Sebastiana wyrobiona, Massa dogoniony, wszystko doskonale się ułożyło, więc ... robimy TO ;-).
Jednak samą zamianę można było bardziej " wyreżyserować ", ale skoro Massa i Smedley postanowili wszystkim kibicom zademonstrować swoje " poświęcenie ", to teraz jest - kara pieniężna, miano oszustów dla Ferrari, rozczarowanie, iż taki kierowca jak Alonso nie potrafi uczciwie zwyciężać i nalepka " frajer " dla Massy ...
pozd. :-)
106. elin
I jeszcze - akurat w tym przypadku, winy Alonso nie dostrzegam ( jedynie uważam, że mógł o wszystkim wiedzieć ). Zawalił zespół, ale on oberwał rykoszetem.
107. grzes12
Jestem za tym , aby to @ elin była szefem zespołu Ferrari w miejsce Stefano Domenicali ;)))
108. dziarmol@biss
107. grzes12 - Rozumiem że pod takim kierownictwem każde TO byłoby do przełknięcia ;-))). Ale Fernando niestety musiałby sobie szukać nowej pracy ;-)) pozd.
109. dziarmol@biss
@elin co by nie pisać i jakby nie kombinować to w Ferrari niestety ale d...a zawsze będzie z przodu ;-)) "sorka" za wulgaryzm ;-)) I niech Massa lepiej uważa na latające sprężyny ;-)) pozd.
110. grzes12
108 dziarmol
Ale za to może by się znalazło miejsce dla Kubicy ;) Tylko nie wiem czy przyjąłby posadę kierowcy nr 2 u boku .... pozd.
111. dziarmol@biss
110. grzes12- Nie no bez jaj ;-)) Przy rządach @elin Robert miałby jak pączek w maśle ;-)))
Ale my tak dziarmolimy a nie wiemy co na to wyżej wymieniona ;-))) pozd.
112. grzes12
111 dziarmol
Powiedzmy , że jestem realistą .... he he
Tak myślę , że gdzieś około północy , może nieco wcześniej , wyżej wymieniona być może odniesie się do naszego dziarmolenia ;) pozdrawiam , jak również przyszłą szefową Ferrari ;)
113. elin
No pięknie Panowie, ładnie tak nieobecną obgadywać ... ;-))
Pozwolę sobie przypomnieć, iż na stanowisko mianował mnie Szanowy @ dziarmol, więc jeśli ja w buty Domenicali, to chyba ktoś tutaj powinien się znaleźć na miejscu niejakiego Don Markiza ;-))
Oczywiście, że w moim zespole byłoby miejsce tylko dla dwóch kierowców - K. R. i R. K. - obaj traktowani jak pączki w maśle ;-)). Gdyż przy takim składzie, tytuł w konstruktorach murowany, a indywidualnie - niech wygra lepszy ... bez TO ;-)
Pozdrowienia dla Was :-)
114. dziarmol@biss
113. elin- Lepiej nie ;-)) Po pierwsze nie umiałbym się zachować jak arystokrata a po drugie kiedy sobie uświadomię jak miałby mnie tytułować (wymawiać ) szanowny Andrzej B. to już mi się odechciewa ;-)))
A wracając do AB to słyszałem że ma pozwać do sądu Lady GaGa o naruszenie praw autorskich do wyrażenia "Rą Brą";-))
115. grzes12
113 elin
A Skąd że znowu , my nikogo nie obgadujemy . My tylko tak sobie luźno gdybamy i zastanawiamy się co by było gdyby było ...
Pomijam już twoje szefostwo i tak się zastanawiam jakbyśmy przetrwali czasy jazdy K. R. i R.K. w jednym zespole ....
114 dziarmol
Nie wymiguj się . Chociaż od razu dostrzegam mały problem i konflikt z @ elin co do składu kierowców w zespole.... No ale jeden jest pewny ;)
A jak już przemienisz się w Markiza to pamiętaj o kumplach którzy marzą aby dostać jakąkolwiek pracę w zespole F1 .....
116. norman42
91 mam nadzieję,że spadnie(beton) na twój łeb!
117. elin
114. dziarmol@biss - Montezemolo, to raczej jak arystokrata się nie zachowuje ..., no chyba, że jak jakiś bardzo ekscentryczny arystokrata ... ;-))
Faktycznie " Rą Brą " było zeszłorocznym " hitem " A. Borowczyka ;-)). Niestety w tym sezonie jakoś rzadko można to usłyszeć. Nasz komentator obecnie ( chyba ) najbardziej koncentruje się na Schumacherze i jego błędnej decyzji o powrocie do F1 ( ale przynajmniej nazwisko wymawia bez akcentu ;-))
115. grzes12 - wierz mi, Robert i Kimi to byłby prawdziwy " dream team ". Obaj potrafili by się dogadać " bez słów " ( w przenośni i dosłownie ;-)).
No i niech stracę ..., ale jako dobra koleżanka oddam Ci, to moje stanowisko. Do Domenicali ( na szczęście ) podobna nie jestem ;-)) ... i lepiej niech tak pozostanie ;-).
I z poważnego tematu, wyszło mam luźne gdybanie - ale coż ..., czasem też tak trzeba ;-)
118. elin
* cóż
119. grzes12
117 elin
Ja jako dobry kolega nie będę Ci zabierać szefostwa sprzed nosa . Bez jaj ;)
Prosząc dziarmola o pracę , raczej miałem na myśli skromniejszą posadę- zawsze marzyłem aby zmieniać koła w bolidzie ;) .
@ elin , kto wie może kiedyś doczekamy się tego dream teamu - dlatego właśnie Ty musisz pozostać na swoim stanowisku ...
Temat rzeczywiście ciężki . Ogólnie czytając komentarze odnoszę wrażenie że każdy na swój sposób ocenia TO w Formule . Zdania są podzielone - gdzie dwie osoby , tam trzy zdania Duże grono osób oceniając to zjawisko ma na uwadze przeszłość i to w co byli zamieszani kierowcy którym kibicują . I tak sobie myślę że z tego powodu , za parę lat TO będzie ogólnie przyjmowany .
Ale co by nie napisać , z etycznego punktu widzenia , będzie zawsze naganny . Tylko tak jak w życiu , są zawsze okoliczności łagodzące ....
Z drugiej zaś strony , z taktycznego punktu widzenia jest niemożliwe aby nie był stosowany . Ogólnie myślę najlepiej by było aby został zniesiony , przynajmniej nie byłoby żadnych niedomówień i zasady byłyby bardziej przejrzyste . Ale dwulicowość i fałsz starszych dziadków nie pozwoli im na ten krok . Bo przecież F1 jest czysta jak łza ...
Pozdrawiam ;)
120. Grzesiek 12.
@ elin
Tak jak prosiłaś ........ , odzywam się :)
121. elin
120. Grzesiek 12. - dzięki ;-). W sumie to nic takiego i zastanawiałam się, czy w ogóle odnajdziesz ten news ... A chciałam jakiś " stary " , żeby spokojnie pogadać. Bo jeśli Ty piszesz po północy ( jak pod tematem kwalifikacji ), to znaczy, że jest źle ...
Czyli wprost - serio myślisz, tak o Raikkonenie jak piszesz, czy to raczej " alergia " na jego fanów ... ;-). Druga sprawa - mam nadzieję, że nie planujesz żadnego wycofanie z tego forum ...
122. grzes12
@ elin
Skoro wybrałaś stary news , to niech , tak dla zmyłki niech będzie stary nick .... hehe
Przyznaję ze trochę musiałem pogłówkować aby go odnaleźć .......
Spokojnie , godzina dodania newsa po północy oznacza tylko tyle , że wczoraj trochę później niż zwykle poszedłem spać ... Nic szczególnego
Odpowiadając na pytanie . Czy w 2009 roku , gdy zaczynałem pisać o Raikkonenie miałem uczulenie na jego fanów ........ ? Oczywiście , przyznaję że wkurza mnie , jak nikt inny ....... , ten warchoł , hejter , troll i do tego z ADHD ....... o nicku @ viggen ........ i wiem że ostatnio , głownie przez wyżej wymienionego , sam jadę po bandzie i trochę przesadzam w krytyce Fina ......
Jednak jak dla mnie ( mimo że jestem przez niektórych postrzegany wręcz jako fanatyk Alonso , to osobiście wcale się nim nie czuję . Doskonale wiesz który kierowca był , jest i mam nadzieję że jest będzie nr 1w F1 ) stawianie na równi Alonso i Raikkonena jeśli idzie o umiejętności to jednak przegięcie ...... i z tym się nigdy nie zgodzę :) Dlaczego ? to już nie będę pisał ....:D
Oczywiście że nie planuję żadnego wycofania się - Takie pomysły już mi dawno przeszły . Nie wiem skąd ten pomysł ?
Owszem w postanowieniach jest aby temat Fina omijać przynajmniej do początku kolejnego sezonu , głownie dlatego że rozmowy stają się coraz bardziej nieprzyjemne z osobami , którzy poza osobistymi wycieczkami ..... nie mają nic więcej sensownego do napisania ........
Ale czy wytrzymam , to nie wiem widząc jak wspomniany fantasta hejtuje moją osobę i ciągle wywołuje do tablicy ....
PS Żeby było jasne . Jeśli czasami coś uogólniam i piszę o fanach Fina , to nigdy nie mam na myśli Ciebie .....
Pozdrawiam :)
123. elin
122. grzes12 - już się odzwyczaiłam od tego starego nicku ... Nawet miałam zwrócić się tutaj do Ciebie po imieniu ... i sama się przedstawić z imienia ..., ale jak nicki to nicki ;-)).
OK, właściwie to chciałam usłyszeć ( przeczytać ), czyli, że nie planujesz się wycofać z tego forum. Jeśli jeszcze kiedyś wpadniesz na taki pomysł, daj znać wcześniej, to postaram się wybyć Ci coś takiego z głowy ... ;-)).
Co do viggena, już dawno postanowiłam nie wnikać i nie mieszać się w Wasze kłótnie, zwłaszcza, że obaj lecicie równo ... I faktem jest, że fani Kimiego są ostatnio dość ... bojowo nastawieni ... Ale sam decydujesz - kiedy i czy w ogóle dasz się sprowokować.
O stawienie Raikkonena na równi z Alonso ... , myślę, że do tego tematu jeszcze kiedyś wrócimy, już nie pod " starym " newsem. Bo jasna sprawa, całkowicie się z Tobą nie zgadzam ;-)).
W każdym razie dobrze wiedzieć, że nie myślisz o Finie aż tak źle jak piszesz. Co zresztą podejrzewałam ... Za fanatyka Alonso też Cię nigdy nie uważałam, bo doskonale wiem, że Robert jest Twoim Nr 1.
PS : Dobrze, że to jest jasne, bo już Cię miałam ochrzanić ... np. za tą sektę ...
Pozdrawiam :-)
124. Grzesiek 12.
@ elin
Osobiście nic nie mam do osób które zwracają się do mnie po imieniu .... Nawet więcej , sam chętnie bym usunął 12 z nicku , ale niestety, nie ma takiej możliwości bo sam nick >Grzesiek < jest już zajęty .
Więc dla mnie nie będzie problemu jeśli będziesz się do zwracać tylko po imieniu , nie ważne czy pod starym , czy też pod tym bardziej "świeżym" newsem :)
Również , przyjemnością dla mnie , było by, poznać Twoje prawdziwe imię :) Ale oczywiście , to już zależy od Ciebie ...... Więc jeśli założysz konto z prawdziwym imieniem i się zalogujesz pod tym newsem , to będzie mi miło Cię poznać z imienia :)
Oczywiście ze dam znać ...... I tak pisząc pół żartem , to Ci się dziwię ze jeszcze nie masz mnie dosyć , po tym co pisałem i czy podświadomie nie czekasz aż w końcu wyniosę się tego portalu ....:D
Co do rozmów z sympatyczną kolegą , to doskonale zdaję sprawę że nie jestem bez winy jak również że potrafię być nieprzyjemny . Wręcz czasami sam sobie się dziwię że jestem taki upierdliwy ..... i czasami specjalnie prowokuję ......
Ale , nie ma co się więcej tłumaczyć :) Chyba już taki będę na tym portalu do końca ......:))
Co do Fina , to nawet jeśli przeginam , to jednak w zdecydowanej większości to co o nim piszę jest moją opinią co do jego samej jazdy i nie tylko ........
Ale to już temat na inny news :)
PS Chyba jesteś zbyt wyrazistą osobistością na tym portalu .... aby Cię pakować do sekty @ viggena ........ Także nawet przez myśl mi to nie przeszło :)
125. elin
@ Grzesiek
I dobrze, że nie możesz usunąć z nicku 12. ( z kropką na końcu ;-) ), bo dzięki temu łatwo Ciebie rozpoznać wśród innych Grześków na tym forum. Więc - już nic nie zmieniaj :-).
Z zasady trzymam się nicków, jednak jeśli nie masz nic przeciwko, to pewnie zdarzy mi czasem ( ale rzadko ) zwrócić do Ciebie po imieniu, ale ogólnie ... NICK ... ;-).
Sama na razie nie planuję zmian i logowania z prawdziwym imieniem. Więc proszę, abyś trzymał się @ elin. Chociaż tylko tak dla Twojej prywatnej, nie na forum wiadomości, to - Anka.
Również pół żartem ... już się przyzwyczaiłam do Twojego charakterku anty- fana Kimiego ;-)).
Chociaż przyznaję, czasem miałabym ochotę Cię solidnie kopnąć w tylną część ciała ... ;-)) za to co piszesz o Finie ...
PS : No myślę ... ;-))
Pozdrawiam :-)
126. Grzesiek 12.
@ Anka
Tylko nie zapominaj o kropce na końcu ........ :))) ech
Pomyśleć ....... , niemal dwadzieścia lat miałem Ankę pod jednym dachem . Też się ciągle kłóciliśmy , ba ...... nawet czasami dochodziło do rękoczynów :))
A teraz co roku ..., około 26 lipca w niedzielę oblewamy imieniny siostrzyczki . Także skoro już znam Twoje imię to masz jak w banku, ze od teraz w lipcu , zawsze jednego strzelę że Twoje zdrowie :)
Oczywiście , że nie zamierzam paplać jak masz na imię i poza tym newsem zawsze będę zwracać się do Ciebie zgodnie z Twoim nickiem . Chociaż jestem zdania , że zawsze bardziej po ludzku jest się zwracać do kogoś , nawet w necie , po imieniu .
Chociaż z drugiej strony ... , nick @ elin na tym portalu ma już swoją renomę :)
Wiem wiem ....... hehe . Nie wiedziałem tylko że jesteś taka agresywna :) Tak czy inaczej , ciesz się tym że na razie Fina sobie odpuściłem . Bo od marca znowu będzie gorąco :))
Pozdrówki
127. elin
@ Grzesiek
No ładnie ... rękoczyny do siostry ... i kto tutaj jest agresywny ;-)).
Dzięki za pamięć o moich imieninach :-). I jeśli już o tym mowa ... to poproszę o datę Twoich, bo skoro Ty planujesz uczcić moje, to ja powinnam Twoje ... ;-). A z tego co wiem, jest kilka dat imienin Grześka. Sama znam dwóch - jeden świętuje w lutym, drugi w listopadzie.
Nick @ Grzesiek 12. przecież też ma już swoją renomę :-). I dla jasność, piszę to całkiem serio.
Mogę się z Tobą założyć ... ;-)), że nie wytrzymasz do marca, aby czegoś o Kimim nie napisać ... ;-)).
Zresztą znając Nas, to i w innych tematych ... też się posprzeczamy ... ;-)).
Pozdrówki :-)
128. Grzesiek 12.
@ Anka
Nie tylko dochodziło do rękoczynów .... Raz dostała kamieniem ( nie wiem jakim cudem , ale nawet trafiłem : ) Na szczęście małym , bo akurat tylko taki był pod ręką :))) Jest dwa lata starsza ........ i akurat wtedy jeszcze szybciej ode mnie biegała :))
A skoro piszesz o pamięci odnośnie Twoich imienin , to zajrzyj pod tego newsa 26 lipca .....
Ja swoje obchodzę 12 marca . No i jeśli już będziesz znosić toast za moje zdrowie , to zrób to dobrze i koniecznie wypij do dna ...... :))) A odnośnie 12 w moim nicku , to również dlatego że urodziny obchodzę w grudniu ...
Być może kiedyś mój nick miał jakoś tam renomę . Ale potrafię logicznie myśleć i analizować pewne sprawy , dlatego wiem że teraz ona jest już w lesie ..... :P
Zakład przyjęty :) Od tego momentu , aż do rozpoczęcia sezonu nie wymienię z imienia i z nazwiska naszego "ulubionego" kierowcy . No chyba że się jeszcze wycofasz ?
Chociaż oczywiście , nie odpuszczę żadnej innej okazji aby się z Tobą pokłócić :)) To przecież jest jasne jak słońce w lipcu ... )))
Trzymaj się :)
129. elin
@ Grzesiek
Rękoczyny, kamienie ... Niezłe z Ciebie " Ziółko " ;-)).
Dobrze, że nigdy nie sprzeczaliśmy się " na żywo " o Raikkonena, bo chyba byłaby prawdziwa masakra ... ;-)).
OK postaram się pamiętać o tym newsie 26 lipca ... A jeśli zapomnę ..., to mi przypomnij albo pisz pod " nowszym ". Jestem za pisaniem nicków, ale w sumie - imię, jak imię ... ;-), żadna sensacja ...
Wybrałam " stary " news, bo tutaj można spokojnie pogadać. A pod nowszymi ... sam wiesz ... Kiedyś taką rozmowę moglibyśmy na tym forum prowadzić bez problemów i nikt by się nie doczepił ... Ale teraz ... zaraz byłoby ... ble, ble ... nie robić śmietnika, spadać na prive ... itp.
12 marca - zapamiętam :-). Przy okazji, jak będziemy pisać pod jakimś newsem, daj znać którego grudnia te urodziny ... Ja mam 3 lipca ... - jak Vettel ;-)).
Ja bym raczej powiedziała tak - Twój nick cały czas ma renomę, tylko zależy w jakim temacie i dla których osób. Ale Ci co znają Ciebie tutaj od lat, żadnych wątpliwości nie mają.
Zakład przyjęty ;-).
Chociaż bardzo sprytnie napisałeś, zaznaczając - z imienia i nazwiska, które bardzo łatwo ominąć, a i tak napisać w taki sposób, aby nie było żadnych wątpliwości o kim mowa ... Ale cóż, mam nadzieję na kolejną wygraną do statystyk ;-).
Licz na wzajemność w tych kłótniach ;-)). To przecież równie pewne, jak wiosna w marcu ... przynajmniej ta kalendarzowa ;-)).
PS : Nawet się nie spodziewałam, że tak fajnie będzie się z Tobą pisało w temacie - nie na temat F1 ... :-)
Również się trzymaj :-)
130. Grzesiek 12.
@ Anka
Jakbym miał pięć lat , a Ty byś była gdzieś pod ręką i się wykłócała jak w temacie Fina ........ , to na bank rzuciłbym kamieniem :)))
Myślę , nawet jestem pewien że nie zapomnisz . Więc nich zostanie tak jak wcześniej ustaliliśmy :) No chyba że przeniesiemy rozmowę pod inny news ..... hehehe Tym razem to ja wybiorę , tak abyś się trochę pogłówkowała ....:)))
No niestety coraz więcej warchołów , którzy robią zadymę pojawiło się na portalu . Więc czasami fajnie jest tak porozmawiać w spokoju . Tym razem pełna zgoda :)
Tak czy inaczej , trzeba jakoś temu stawić czoła i najlepiej się tym nie przejmować i robić swoje :)
No niestety , nie wtedy gdy Kubica . Strasznie się spieszyłem na ten świat , dlatego urodziny mam dwa dni przed Robertem :P
Co do zakładu . Dla mnie jasne jest ze jakakolwiek krytyka Fina z mojej strony będzie oznaczać przegraną .
Ale z drugiej strony , w temacie zawartego już zakładu ciężko będzie aby go nie zahaczyć ....... . Podobnie gdy ktoś będzie natarczywy jak fantasta ...... , to chyba gdy napiszę np. że w temacie Fina na razie się nie wypowiadam . To myślę że zdanie w tym stylu nie będzie oznaczało przegranej ..... ?
PS A ja zawsze wiedziałem że można z Tobą fajnie porozmawiać :)
Tak czy inaczej ..... czas już założyć tą gorszą maską i wracać do rzeczywistości :D
A więc do 26 lipca pod tym newsem :)
131. elin
@ Drogi Kolego Grześku !!!!
Z okazji Twoich Imienin :
Wszystkiego Najlepszego
Dużo Zdrowia, Szczęścia i Radości,
Tylko Zadowolenia w życiu Rodzinnym i Zawodowym,
realizacji Wszystkich planów i
spełniania Wszystkich marzeń,
oraz mega wygranej w totka ;-)
Tego - życzę Tobie Ja
Anka :-)
PS:
I żebyś na koniec sezonu F1 2014, przekonał się, że Raikkonen to lepszy kierowca od Alonso ... ;-)))))).
132. Grzesiek 12.
@ Droga Koleżanko Anno !!!
Tak się nie robi ... , to ja miałem pierwszy złożyć Ci życzenia , a nie na odwrót :))
Tak czy inaczej , Wielkie dzięki za pamięć :)))
PS:
Szybciej chyba wygram w totka niż się przekonam , że Raikkonen to lepszy kierowca od Alonso ...... :)))))
Bo ...... nawet jak Fin dołoży Hiszpanowi , to przecież wszystko można zwalić , na inne nie sprzyjające okoliczności :)))
Pozdrówki :)
133. elin
@ Grzesiek
Robi się robi ... ;-)).
Toast za Twoje zdrowie, też wzniosłam jako pierwsza ... ;-)).
A pamiętać o Koledze, który... tak skutecznie podnosi ciśnienie .... - OBOWIĄZKOWO ... ;-)))).
PS:
No nie wiem ... czy szybciej ... Zależy kto Ci będzie pomagał wybrać numery w totka ... ;-))).
I bez kombinowania z jakimiś sprzyjającymi okolicznościami ...
Jeśli dołoży ... znaczy, że Kimi jest lepszy ;-).
A jeśli przegra ... znaczy, że Ferrari faworyzowało Alonso ... - oczywista oczywistość ;-)))).
Pozdrówki :-)
134. Grzesiek 12.
@ Anka
Mam nadzieję że było z umiarem i że dzisiaj głowa Ci nie boli :)))
PS
Akurat nie brałem pod uwagę Twojej pomocy w typach na totka :))) Raz mi wystarczy - do dzisiaj nie mogę uwierzyć - żadnej trafionej ...... :))) Mam nadzieję , ze tylko w hazardzie Ci nie wychodzi .... ( oczywiście nie oczekuje odpowiedzi ) :P
..... :)))
Tak czy inaczej .... jedno jest pewne - będzie ostro w tym sezonie :)))
Pozdro :)
135. elin
@ Grzesiek
Kolego, to Ty miałeś swoje święto ..., więc jeśli chodzi o ból głowy ..., to chyba prędzej miałeś go Ty ... ;-))).
PS:
Tylko w hazardzie ;-).
Zresztą nie wiem, czy nie wychodzi ... Dopiero raz typowałam ( i nie trafiłam ), a Ty już takie zniechęcenie ... ;-))). Nieładnie tak " podcinać mi skrzydła " Kolego ... ;-))).
Licz na rewanż ( i skuteczne podnoszenie ciśnienia ;-P ) w temacie Raikkonen - Alonso ... ;-))), bo również myślę, że będzie ostro w sezonie ... ;-)).
Pozdro :-)
136. Grzesiek 12.
@ Anka
Ale mam nadzieję Droga Aniu , że po wzniesieniu toastu , wypiłaś do dna ? :)))
A ja ...... no cóż , swoje imieniny oblewałem na zapusty ... Więc z moją głową obecnie wszystko w porządku :)))
Co do mego zniechęcenia ..... , to jak mówią dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi .... :))) Dlatego też sam będę obstawiać w totka , przynajmniej pojedyncze liczby trafiam :)))
A co do naszego ulubionego duetu kierowców , to już treningach Alonso pokazał czego możemy się spodziewać .... Gdyż różnica 0.7 s przewagi na korzyść Hiszpana , myślę że to jest to naturalna różnica w szybkości obydwu kierowców :P
sorki , ale na koniec musiałem Ci podnieść ciśnienie ..... już ja tak mam :)))
Pozdrówki :)
137. elin
@ Grzesiek
Drogi Grzesiu, Ty już się tak o ten toast nie dopytuj ... Był i już ;-)).
A z głową u mnie też w porządku ... ;-))).
No dobrze, obstawiaj sam ... ;-))). Ale jak kiedyś wygram w totka ( ... jeśli w ogóle zacznę grać ... ;-P ), to żebyś później nie żałował, że nie chciałeś słuchać moich rad ... ;-))) i wchodzić dwa razy do tej samej rzeki ... ;-))).
Spoko, przecież znam Twój ... charakterek ;-))). Ale moje ciśnienie jeszcze nie zostało podniesione ... ;-).
Raz - to były tylko treningi, ALO i RAI mieli inny program.
Dwa - Kimi jeszcze nie jest zadowolony z bolidu.
Trzy - jeszcze za wcześnie oceniać szybkość tych obu kierowców.
Pozdrówki :-)
138. Grzesiek 12.
Krótko , bo nigdy nie byłem dobry w składaniu życzeń :)
Więc , wszystkiego najlepszego "Staruszko" z okazji urodzin
100 lat i lepszej jazdy Fina w kolejnych wyścigach
życzy Grzesiek i obiecuje wieczorem strzelić kieliszeczka za Twoje zdrowie :))
139. elin
Grzesiek
Nie spodziewałam się życzeń na urodziny, więc tym bardziej Wielkie Dzięki za pamięć i życzenia :-)
Naprawdę Bardzo mi miło, że pamiętałeś.
Chociaż ... za tą " Staruszkę " ( nawet pisaną żartem ) , to powinieneś oberwać ;-)).
I nie przesadź wieczorem z tym kieliszeczkiem ;-)), ale obowiązkowo za moje zdrowie ... i lepszą jazdę Fina - proszę wypić ;-).
Jeszcze raz DZIĘKI :-)
A tak przy okazji - co się dzieje, że tak rzadko piszesz teraz na forum ?
140. Grzesiek 12.
Anka
O urodzinach koleżanki z netu , nigdy nie zapomnę :)
Za staruszką sorki . Nie było to złośliwe , tylko miało pokazać upływający czas .....
Z kieliszeczkiem było z umiarem , chociaż jak zauważyłaś , nie byłem już w stanie nic napisać , dlatego dzisiaj się odzywam :)))
A to że rzadko tutaj ostatnio piszę , to przecież nic nowego . Przyjdzie taki czas że nadrobię :)))
Pozdrówki :)
141. elin
To trzymam za słowo, że nigdy nie zapomnisz :-).
Przecież wiem, że ze staruszką, to nie było złośliwe, ... ale musiałam się ( jak zawsze między Nami ) do czegoś doczepić ... ;-))). I jaki upływający czas ... ? - u kobiet nie ma czegoś takiego ;-P.
To ciekawe jakiej wielkości był ten kieliszeczek, że nie byłeś w stanie się wczoraj odezwać ... ;-)))
Oczywiście żartuję - wiem, że jesteś w porządku i jak z umiarem, to z umiarem ;-).
Nie wiem, czy nic nowego ... Po prostu się zastanawiałam, czy coś się nie dzieje, bo zawsze pisałeś częściej, niż w ostatnim czasie ... Ale jak obiecujesz nadrobić, to dobrze.
Pozdrówki :-)
142. Grzesiek 12.
@ Anka
Wszystkiego Najlepszego z Okazji Imienin
Szczęścia Zdrówka i Spełnienia Marzeń
życzy Grzesiek
143. elin
@ Grzesiek
Bardzo Ci Dziękuję i życzę udanego ( chociaż bez przesady ;-) ) świętowania imienin siostry.
144. Grzesiek 12.
Dzięki Koleżanko .
Na pewno " świętowanie będzie udane " . Tym bardziej że w tym będę świętował imieniny dwóch Anek ....
Pozdrówki
145. elin
@ Grzesiek
W taki razie, jeszcze raz DZIĘKI :-)
Ja już jestem po swoim świętowaniu, bo musiało być kilka dni wcześniej ... Ale Ty Kolego baw się dobrze ... Tylko bez bólu głowy na drugi dzień ;-))
Pozdrówki :-)
146. elin
@ Drogi Kolego Grześku !
Jest już po północy, czyli mamy 05.12. - więc o ile nic nie pokręciłam ( mam nadzieję ) ;-), to dzisiaj są Twoje Urodziny ... :-)
Dlatego ode mnie - Wszystkiego Najlepszego, Zdrowia i Szczęścia,
Niech się spełni Wszystko co tylko sobie wymarzysz
oraz
Niech to, co Najlepsze w życiu ciągle jeszcze będzie przed Tobą
życzy Anka
PS:
... i zebyśmy się na forum ( znowu ) nie pokłócili na serio ..., bo coś mi się wydaje, że ostatnio trochę za bardzo zaczynamy sobie podnosić ciśnienie podczas sprzeczek ...
147. Grzesiek 12.
@ Anka
Niestety nic nie pomyliłaś , następny roczek minął a zdaje się że niedawno się zaczął .... :)
Tak czy inaczej , wielkie dzięki Koleżanko za pamięć i życzenia :)
PS
Fakt , ostatnio bywa coraz bardziej ostro ... Więc może to i dobrze że Alonso odchodzi z Ferrari .... Dlatego też myślę że w następnym sezonie powinno być lepiej i że ciśnienie podczas sprzeczek nie osiągnie szczytów jak w tym roku ....:))
Pozdrówki :)
148. elin
@ Grzesiek
Też mam wrażenie, że czas zdecydowanie zbyt szybko mija ..., niestety nie da się na to nic poradzić ... Ale " Staruszku " ;-) ... pamiętaj, że to kobiety znacznie bardziej przeżywają tego typu daty ... ;-)) ..., a w przypadku mężczyzn, ten dodatkowy roczek, aż tak się nie liczy ... ;-).
Kolego - o Tobie, to obowiązkowo pamiętam ;-).
PS:
Przynajmniej raz w tym temacie mamy podobne zdanie ;-)), bo uważam tak samo ...
A przy okazji - jeśli będzie między Nami zbyt ostro, to chyba najlepiej to wyjaśnić poza forum, więc jak coś, to mail do mnie - [email protected]
Pozdrówki :-)
149. elin
@ Drogi Kolego Grześku :-)
Mam nadzieję, że jeszcze tutaj zajrzysz ...
Wszystkiego Najlepszego z okazji Twoich Imienin :
Zdrowia, Szczęścia i Spełnienia Wszystkich Marzeń
życzę Ja
Anka
PS:
Szkoda, że już tutaj na forum nie widzę Twoich wpisów ...
Pozdrawiam :-)
150. Grzesiek 12.
Cześć Anka
Mam nadzieję że też kiedyś zajrzysz...
Na początek dzięki za wcześniejsze
zyczenia, bo jakoś że względu na dłuższy urlop, nie wchodziłem pod tą stronkę.
Z okazji imienin dużo szczęścia i przede wszystkim zdrówka w tych niespokojnych czasach życzy Grzesiek
Pozdrowki :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz