Binotto domaga się wyjaśnień ws. incydentów z Red Bullami. Protesty już złożone
Przedstawiciele Scuderii na razie nie przejmują się własnymi błędami strategicznymi, a zamiast tego doszukują się niedozwolonych zachowań u Sergio Pereza i Maxa Verstappena podczas wyjazdu z alei serwisowej. Włoski obóz oczekuje w tej sprawie szczegółowych wyjaśnień od FIA.Tegoroczne GP Monako miało być świętem Charlesa Leclerca i Ferrari. Cały weekend układał się dla tej dwójki znakomicie, o czym świadczyło pewne pole position Monakijczyka. Wyścig miał być zwieńczeniem ich dobrej dyspozycji na ulicznym torze, aczkolwiek do tego nie doszło.
Scuderia kompletnie pogubiła się w deszczowych warunkach. Najpierw za późno ściągnęła bohatera miejscowej publiczności po przejściowe opony, co wykorzystał Sergio Perez. Na 22. okrążeniu - po sporym zamieszaniu komunikacyjnym - zdecydowała się na podwójny pit-stop, przez który Leclerc stracił mnóstwo czasu. Spadł bowiem na 4. pozycję. Dojechał na niej już do samej mety.
Po wyścigu szef Ferrari, Mattia Binotto, odniósł się oczywiście do decyzji strategicznych swojego zespołu:
"W pełni rozumiem rozczarowanie Charlesa. Podjęliśmy złą decyzję. Mogliśmy zjechać okrążenie wcześniej albo pozostać na torze. Nie doceniliśmy tempa "przejściówek" na tym etapie wyścigu. Oczywiście to są błędy, które mogą się przytrafić, ale ważne jest to, by zrozumieć, dlaczego do nich doszło", mówił włosko/szwajcarski inżynier dla Sky Sports.
Uwaga włoskiego obozu póki co bardziej jednak koncentruje się na potencjalnych wykroczeniach ze strony Sergio Pereza i Maxa Verstappena. Zdaniem Binotto i spółki, obaj kierowcy najechali na żółtą linię przy wyjeździe z alei serwisowej, co powinno być karane. Tutaj jednak uniknęli oni sankcji, a to nie podoba się Scuderii:
"Przepisy odnośnie hamowania były dość jasne. Red Bulle najechały na żółtą linię przy wyjeździe z boksu. Nie było nawet blisko, znaleźli się na linii. Gdy spojrzycie na notatki dyrektora wyścigowego, wynika z nich, że powinno trzymać się prawej strony toru. Dla nas wyścig więc jeszcze się nie zakończył, ponieważ oczekujemy wyjaśnień od FIA."
I faktycznie - według informacji z padoku - Ferrari przeszło do działania i złożyło dwa protesty ws. wykroczeń Pereza i Verstappena, co ujawnił też sam Christian Horner. Zapowiada się więc koniec przyjaźni między Włochami a Austriakami.
Aktualizacja: 19:47
FIA potwierdziło złożenie protestów przez Ferrari odnośnie wydarzeń, o których wspomniał Binotto. Perez i Verstappen zostali wezwani do sędziów.
He completely crossed the white line. They penalised Yuki twice for crossing the line before and it’s obvious his left front tyre goes over the pit exit line before he clears the white line, it was even highlighted on TV. @fia do your job instead of delaying race starts pic.twitter.com/TqA3Vik8zX
— Stefan⁴⁴ (@__SteF1) May 29, 2022
Onboard of Sergio Perez and the yellow line.
— Ferrari News (@FanaticsFerrari) May 29, 2022
It’s very close… pic.twitter.com/wJYwkYvIiL
komentarze
1. Muni
Raikkonen swego czasu za coś podobnego dostał bodajże +5 lub +10sek.A dzisiaj cisza zmienili przepisy czy co.
2. KolczastyKaktus
To są jednak przegrywy. Mieć najszybszy samochód w każdych warunkach, zablokowany pierwszy rząd, jednego mocnego kierowcę a drugiego znakomitego i przegrać wyścig. Grande strategia.
3. Majki 88
FIA nie pozwoli zrobić krzywdy RB. Pewnie odrzucą i powiedzą że to przypadek bo było ślisko. Jeśli jest przepis to powinien być egzekwowany bez znaczenia który kierowca zawinił.
4. parys0f1
No i zobaczymy czy FIA jest konsekwentne i równo stosuje przepisy czy sezon ustawia pod puszki.
5. fistaszeq
kiedys norris prsy wjezdzie, chyba w ro**i wyjechał mega daleko przez deszcz i bez kary bo deszcz, teraz tez nie powinni dac kary
6. Denieru
@3
W zeszłym roku tak wytłumaczyli brak kary dla Norrisa podczas GP Rosji.
7. hubos21
Zrobili z siebie bandę patałachów i teraz szukają dziury w całym
8. Mariusz_Ce
Teraz tobse mogą, trzeba było jełopy nie spieprzyć wyscigu to by nie było tematu. Grande !!! Grande strategia!! Oni mając bolid nawet o sekundę szybszy przegraliby mistrzostwa. Cobza geniusze
9. Majki 88
@6
Oczywiście że tak wytłumaczą, dla mnie Max chciał szybko znaleźć się na suchej nitce toru wiedząc że Leclerc jest zaraz za nim. Z Lando dla mnie trochę inna sytuacja, gdzie uparcie nie chciał wymieniać opon. Tutaj jakoś tylko kierowcy RB mieli problem żeby poprawnie wyjechać. Chociaż dla mnie Lando też powinien dostać karę skoro taki jest przepis, to że nie zjechał po opony deszczowe było jego winą.
10. MattiM
Frajeri dzisiaj znowu pokazało ich najmocniejszą moc, czyli "grande tragedie". Jak mi tych patałachów nie szkoda.
11. Grellenort
Jednak nie zrozumiem takiego tłumaczenia... Skoro jest dla kierowcy za mokro to niech nie wyjeżdża na slickach... W przypadku Norrisa w Rosji było odwrotnie.
Nienawidzę zmieniania wyników po wyścigu, ale tutaj sędziowie dzisiaj dali skrajnie d.... Albo respektujemy regulamin, albo wyrzućmy go do kosza.
12. hubertusss
Ferrari dało d z strategią i dostosowywaniem się do sytuacji na torze. Ale i sędziowie się nie popisali. To ewidentnie zasługiwało na 5 sekund dla każdego kierowcy. Nawet powtórka w transmisji była z tego co zrobił Max. Ale sędziowie może już na jakiś bankiet poszli.
13. wons
Sędziowie dopiero zaostrzyli przestrzeganie białej linii jako granicy toru , dlatego powinni także przestrzegać linii wyjazdu z pitlane, znowu zaczynają się podwójne standardy sędziowania. Nieważne czy sprawa dotyczy VER, LEC czy HAM, wszyscy kierowcy powinni być traktowani równo i przestrzegać przepisów, a kary powinny być nakładane jak najszybciej i zgodnie z wagą przewinienia.
14. Denieru
@11
Możliwe że tak właśnie argumentuje swój protest Ferrari tylko ciekawe czy to cokolwiek da.
15. hubertusss
Oczywiście, że FIA nie zmieni wyników. Nie wiem co wymyślą. Ale tu nic nie zostanie zmienione. Może dadzą jakieś punkty karne. Ale tak by nie zmieniać wyniku. Bo to dla nich kolejny wstyd.
16. T0ny
Pchanie Maxa przez sędziów ciąg dalszy? ;)
17. xandi_F1
stara zasada - jesteś w czołówce to jesteś nie karany.
18. TomPo
Pchanie papierowego na kolejnego majstra, odcinek 1424...
Co nie zmienia faktu, ze Ferrari odwalilo swoja slynna Grande Strategia.
19. matito
Niedługo bolidy będą ważyć po 2t i mieć szerokość ponad 3 m więc nie zmieszczą się i tak w Monaco
20. Faustus
To były ewidentne błędy obydwóch kierowców RB zasługujące na karę. I przytrafiły się tylko im, znamienne co? Grande strategia grande strategią, ale przepisy trzeba respektować. Widać wyraźnie, że liczył się pośpiech, aby nie dać się złapać Ferrari. A w pośpiechu robi się błędy. I za te błędy trzeba odpowiadać.
Przynajmniej jest szansa na zniwelowanie straty spowodowanej złymi decyzjami strategów.
Tylko dlaczego jakoś nie daję wiary równemu traktowaniu przez sędziów? Mam powody? :D
21. hubertusss
@20 to nie były błędy. To było ewidentne celowe wyjeżdżanie na środek toru by zablokować będące z tyłu Ferrari.
22. ryan27
Powinni dostać kary po 5 s i koniec tematu. Wtedy byłoby to sprawiedliwe bo przepisy są jasne.
Jak kary nie będzie to znowu się zaczną dyskusje co wolno a co nie i dyskusje o nierównym traktowaniu.
23. oliwierson
Najechanie/przekroczenie żółtej linii przy wyjeździe z pit to jest min. 5 s lub nawet więcej, zależnie od tego, czy zagroziło to innemu kierowcy, bądź nie. Przepisy są jasne i nie można się tłumaczyć, że ślisko, bo to piaskownica. Trzeba było dostosować V do warunków.
MaFIA może zrobić wszystko i nie zrobić nic, bo to maFIA. Wobec faktów oczywistych postąpi dowolnie, chociażby wbrew regulaminowi, który sama napisała.
Masi nie miał żadnych prerogatyw, zapisanych w protokole wyścigowym, dającym mu prawo do zarządzenia wyścigiem w sposób taki, jaki zarządził i NIC się nie stało. MaFIA klepnęła to, że Masi zmienił prawo obowiązujące, bo był pod presją...Ku**a, jakie to żenujące... Oglądając F1, często czuję się jakbym oglądał wrestling.
24. VinniV
Nic nie zrobią pomarańczowemu bucowi. Horner i Staruch są od lat kryci.
25. Midnight
@24 Dlaczego nazywasz kogoś czymś co masz między nogami? Tak często tego używasz i tak często tym myślisz, że nie potrafisz ruszyć głową i w bardziej kulturalny sposób wyrazić swoją frustrację?
26. FREVKY
No i cyk - oba protesty odrzucone. Ale do było do przewidzenia - FIA pcha Red Bulla od lat, nie inaczej stało się dziś, gdzie na ewidentne łamanie przepisów przymykane jest oko. FIAbull ukradł mistrzostwo rok temu, dziś kolejna cegiełka dołożona do złodziejstwa tytułu w tym sezonie.
27. hubertusss
@26 było wiadomo, że dorzucą. Bo gdyby uznali przyznali by się, że źle sędziują. Ferrari to też trochę przespało bo było trzeba w czasie wyścigu zgłaszać to by jeszcze może coś ugrali. Bo Wyniku nie trzeba by było zmieniać i FIA nie stanęła by w kompromitującej sytuacji. A po wyścigu uznanie protestów to postawienie się FIA w kompromitującej sytuacji i przyznanie do błędu gdy wynik poszedł w świat.
28. Faustus
@24
Rozumiem Twoje emocje, ale powściągnij jęzor/paluchy na klawiaturze, bo nie świadczy to dobrze o Tobie. Szacunek należy się nawet najgorszej łachmycie, bo nie wiesz co doprowadziło do bycia tak określanym.
Btw. też mimo wszystko sądzę, że te dwa wyjazdy na linię zakończą się umorzeniem/brakiem kary za nierespektowanie przepisów, co będzie kolejnym symptomem na brak jednakowego traktowania kierowców. Dla mnie to się kwalifikuje na nieregulaminowe zyskanie przewagi - z przymrużeniem oka oczywiście.
29. Denieru
@27
Sędziowie odnotowali wyjazd PER i VER tylko realizator zamiast pokazać oba przypadki wyświetlił informację o odnotowaniu incydentu odnośnie auta nr.11 a pokazał powtórkę z auta nr.1 i powstało zamieszanie czy to kolejna pomyłka czy faktycznie RBR ma kłopoty.
30. Grellenort
Najbardziej przykre jest to że Verstappen przyznał ze zrobił to SPECJALNIE! Stwierdzenie że zrobił to specjalnie bo inaczej Leclerc by go wyprzedził. Czyli można łamać regulamin sportowy umyślnie i nie ponosić konsekwencji... Smutne
31. parys0f1
Ha ha, FIA będzie ustawiać sezon pod puszki - odrzucony protest. Jak raz papierowy mistrz to czemu nie drugi.
Kompromitacja F1 ciąg dalszy.
32. Faustus
@30
FIA zawsze miała sentyment do urzędujących mistrzów i nie pozwalała ich przesadnie karać. Jednak dzisiejsze zachowanie Verstappena to szczyt bezczelności. Jeszcze się chełpi, że to było dobrą zabawą...
Gówniarzeria pełną gębą.
Przepisy regulują najechanie czy przekroczenie linii wyjazdowej? Bo jeśli najechanie, to nawet mokra nawierzchnia nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem.
33. Aeromis
@32. Faustus
Widzę gówniarz pełną gęba jesteś, skoro nie znasz jeszcze przepisów jednocześnie tak o nich krzycząc.
34. Faustus
@33
I kto tu krzyczy (krzyk w wypowiedzi zaakcentowany jest np. pisaniem wielkimi literami)? Czy ja wyzwałem kogoś od gówniarzy? Sam jesteś gówniarzem i to takim najpodlejszym :D, bo jak nie masz o czym pisać to się czepiasz wszystkiego jak rzep psiego ogona i wyzywasz określeniami, które pasują tylko i wyłącznie do Ciebie. Zażyj jakieś leki czy coś innego na uspokojenie. Boli, że wszyscy zgodnie wsiedli na (prawdopodobnie) Twojego idola z Holandii? Czyżby kolejny dzieciak bezkrytycznie zapatrzony w Verstappena?
Ochłoń, bo pisanie w zacietrzewieniu Ci nie służy. I otrzyj usta ze śliny...
A przepisy to zmieniono dopiero na ten sezon. Skoro w Ferrari tego nie wiedzieli, to mnie się czepiasz, że ich nie znam?
35. Aeromis
@34. Faustus
Przepraszam, że cię wyzwałem. Jednak po tym jak sam wyzwałeś "Gówniarzeria" czułem, że napisanie czego w tym samym tonie w stosunku do Ciebie spowoduje taką reakcję jaka jest powyżej - pogarda. Inni nie mogą tego co ty. Czarno na białym chciałem pokazać Ci, że jesteś hipokrytą. I nie ma to nic wspólnego z Holendrem i Monakijczykiem czy Brytyjczykiem, a jedynie z Tobą
36. Faustus
@35
To nie pogarda a szyderstwo co najwyżej, bo czasami z takimi jak Ty nie da się inaczej polemizować. Zakpiłem posądzając Cię o bycie fanem VER (choć kto to wie jak nie Ty). Dla mnie "gówniarzeria" to delikatne określenie nie celujące indywidualnie w kogokolwiek. I co miałeś na myśli, piszą, że "Inni nie mogą tego co ty"? Nie mają takich możliwości, zabrania się im tego, czy co? Nietrafione spostrzeżenie...
Z tą hipokryzją to też poleciałeś po bandzie. I czarno na białym nie udało Ci się tego pokazać żadną miarą...
Przykładów hipokryzji jest tu na pęczki więc nie sil się na doszukiwanie jej u mnie.
Gdyby wymiana spostrzeżeń była na odpowiednim poziomie, to nie byłoby niepotrzebnych pretensji wyrażanych przez zdecydowaną większość wulgarnie, obraźliwie, itp. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził...
37. Krukkk
@36. "Gdyby wymiana spostrzeżeń była na odpowiednim poziomie, to nie byłoby niepotrzebnych pretensji wyrażanych przez zdecydowaną większość wulgarnie, obraźliwie, itp. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził..."
O czym Ty mowisz? Przeciez Ty nie potrafisz udzielic odpowiedzi na krotkie i proste pytanie, a Tobie marzy sie dyskusja na odpowiednim poziomie? :D
Za to co Ty soba reprezentujesz dzieci w pierwszej klasie podstawowki kierowane sa do psychologa szkolnego, bo jak Nauczycielka ma prowadzic lekcje z dzieckiem, ktore nie odpowiada na Jej pytania? :D
38. Faustus
@37
Zdarta płyta dalej swoje. Co ty masz z tymi "krótkimi" pytaniami? Żyć bez tego nie możesz?
Mdli mnie już to Twoje emocjonalne obnażanie się na tym portalu. Jesteś aż takim ekshibicjonistą? Po co przypisujesz innym swój stan emocjonalny i to co sobą reprezentujesz? Masz jakieś kompleksy?
Jakąś traumę z dzieciństwa powiązaną z wizytami u szkolnego psychologa. A może nauczycielka znęcała się nad Tobą w wieku szkolnym (fizycznie i psychicznie)?
Zbyt przypominasz mi osobnika o wdzięcznych nickach bargiel vel Angry Tiger.
Gdzieś przy innej okazji chwaliłeś się banem. Moim zdaniem trwał zbyt krótko, bo niczego Cię nie nauczył jeśli chodzi o zachowania antyspołeczne, które dobitnie reprezentujesz.
Dzień bez czepiania się to dzień stracony?
39. Krukkk
@38. To nie jest zdarta plyta, tylko fundament relacji miedzyludzkich. Latwo jest zalogowac sie tutaj, popieprzyc trzy po trzy pod oslona zartu, sarkazmu, zbijania sie, podpuszczania, prowokowania a w sytuacji podbramkowej nastepuje CISZA albo wyzywanie od trolli, psychofanow, kiboli, gimbusow itd.
Nikomu nic nie przypisuje, oczekuje normalnych relacji miedzy kibicami wszystkich kierowcow i ich zespolow.
Nie mam zadnych kompleksow, dlatego krotkie i proste pytania nie sa dla mnie problem.
Pfff...Stwierdziles, ze ja to kolezanka Ilona a teraz juz jestem Angry Tiger? I to niby ja mam jakies traumy z dziecinstwa albo problemy spoleczne?
To nie jest czepianie sie, tylko sygnalizowanie Ci, ze Twoj powod logowania sie tutaj w takiej formie jaka prezentujesz jest kulturalnie rzecz ujmujac do bani.
40. Faustus
Stwierdzenie a sugestia to dwie różne rzeczy. Nie widzisz tu kpiącego tonu? Nie odpowiadam na Twoje "krótkie" pytania, bo zrobiłeś to za mnie, narzucając swoją narrację. Jeśli już używam pewnych określeń pod Twoim adresem, to tylko odbijam piłeczkę. Zauważ, że w Twoich odpowiedziach aż roi się od pejoratywnych określeń. Przytaczane przez Ciebie wyżej wyzwiska nie padły w moich postach. Tu mogę się oczywiście mylić, ale staram się unikać obrażania oponentów. Zwykłem kpić. Gdybyś tego nie zaczął, to ta wymiana zdań nie miałaby miejsca.
Mimo wszystko pozdrawiam. I wróćmy do merytoryki. Ja odpuszczam :D Wystarczy.
41. Krukkk
@40. Widze kpiacy ton i dlatego zwrocilem sie do Ciebie. Ja tez juz nie chce tego ciagnac.
Rowniez pozdrawiam.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz