Serio musieli robić testy żeby to stwierdzić? To jest szok. Wymyślili sobie regulamin gdzie ponad 50% generuje podłoga i nie domyślili się że gigantyczny dyfuzor podniesie więcej wody niż opony? Zwłaszcza że powierzchnia zajmuje więcej miejsca do automatycznie sprawia że tej wody tam więcej? Mogły się zgłosić do firmy gdzie pracuję to byśmy im to stwierdzili na czuja, albo symulacją CFD za ułamek kwoty jaką musieli wywalić na testy :P

@8. 7. Pozwólmy kierowcom się ścigać i oduczmy ich komentarzy "ten mnie wypchnał" "tamten wyjeżdża poza tor" "ten mnie dotknął". F1 goni poziom piłki nożnej w marudzeniu na wszystko. Ogólnie f1 idzie w dziwnym kierunku.

Pal licho ze zwycięstwem Sainza(choć pokazał że nie jest graczem zespołowym i ktoś w Ferrari powinien się nad tym zastanowić...) , ale DAŁO się zabezpieczyć P1 i P2 i pod tym względem wyszło partactwo Ferrari.

@106 dokładnie tak samo jak zrobił to Bottas przy SC rok temu w Arabii Saudyjskiej budując czas na podwójny pitstop. Był na to czas i przestrzeń. Ale niestety Ferrari nie potrafi uczyć się strategii od innych zespołów.

"To było konieczne. W przeciwnym wypadku by mnie wyprzedził. Brakowało mi trakcji. Ten wyjazd z alei to chyba mój najciekawszy moment całego wyścigu." - Max Verstappen , czyli można świadomie łamać regulamin sportowy i nie ponosić konsekwencji. Wspaniale

Jednak nie zrozumiem takiego tłumaczenia... Skoro jest dla kierowcy za mokro to niech nie wyjeżdża na slickach... W przypadku Norrisa w Rosji było odwrotnie. Nienawidzę zmieniania wyników po wyścigu, ale tutaj sędziowie dzisiaj dali skrajnie d.... Albo respektujemy regulamin, albo wyrzućmy go do kosza.

@31 na powtórkach widać wyraźnie że to sędziowie pomylili Maxa z Checo, już nawet to o nich średnio świadczy

Ciekawe, jeszcze kilka lat temu Newey mówił że CFD nigdy nie będzie w stanie zastąpić tunelu. Generalnie Ansys i xFlow z roku na rok są coraz lepsze, ale wciąż nie osiągają tak dużej dokładności. Swoja drogą FIA dalej ogranicza czas pracy na CFD?

@1 kojarzą się tak od czasów Schumachera, wcześniej kojarzyli się z browarem w ręce i fajką w gębie... Po za tym, nie powiedział że kompletnie nic nie robił... ot nie każdy musi być tytanem pracy żeby przyzwoicie się spisywać w bolidzie.

@14 Wloty powietrza do chłodnic są jedne małe (widać na filmie jak te "boczne" odbijają światło). Namalowany czarny plac, żeby nie wyglądało to słabo jak w przypadku Haas-a. Rozsądny zabieg jak kiedyś RB maskował malowaniem brzydotę nosa. Sam bolid z tyłu wydaje się być strasznie szeroki - nie ma nic wspólnego z bardzo smukłymi tyłami z lat poprzednich. Ciekawe.

Tu chodzi jeszcze o 2026... Między innymi VW chce aby "nowicjusze" mieli mniej restrykcyjne limity budżetowe. Red Bull Powertrains bardzo zależy żeby ten status zachować właśnie ze względu na większe możliwości rozwoju od 2026. Bardzo dobra zagrywka RB pod tym względem.

Przecież sędziowie nawet się tym nie zajmą... Niektórym wolno po prostu więcej. A i co to za różnica że to trening? Wtedy można prowokować niebezpieczne sytuacje na torze kiedy ktoś jest na swoim pomiarowym okrążeniu? I jakie ma znaczenie że najsłabszego kierowcę w stawce!? Zwłaszcza, że Hamilton tyle się produkuje o szacunku dla wszystkich. A takie akcje, to niestety brak szacunku.

Kara słuszna, ale sędziowie w tym roku to kompletna parodia. Ze swojej wieży i pokoju nie potrafią JEDNOZNACZNIE stwierdzić czy żółta flaga powinna być wywieszona czy nie. Ver jak i Bot mogli być zwyczajnie w świecie zdezorientowani. O decyzjach z poprzednich decyzji nawet nie wspominając...

Szkoda, przed sezonem 2020 byłem w Barcelonie na testach i w sumie było to pod wieloma względami lepsze niż wyścig dla kibica. A Bahrajn to już trochę za daleko / drogo.

A największa bieda dzisiaj to realizatorzy... To jak dużego kawałka dobrego ścigania nie pokazali bo pucowali się na Hamiltonie i Danielu to szkoda gadać... A powtórki tylko z onboardów... Bieda.

Nie żeby coś, ale każdy myśli swoimi kategoriami...

Swoją drogą, po wprowadzeniu limitów budżetowych ciekaw jestem który team jako pierwszy wpadnie na to że zespół sprawcy wypadku powinien partycypować w kosztach naprawy bolidu. Bo aktualnie, ktoś powoduje wypadek, zespół traci punkty + pieniądze które są limitowane. Koniec końców konsekwencje rozbicia bolidu dla zespołu są przez to trochę większe.

@127... no chyba jednak nie kiedy jesteś z przodu... Tutaj jak krowie na rowie wyjaśnione dlaczego HAM popełnił błąd https: // www.youtube. com/watch?v=I2fn0D2wqko

Wygląda na incydent, ale... VER był z przodu to raz, HAM mógł zacieśniać a nie wjeżdżać tam gdzie jest inny kierowca praktycznie całym bolidem przed nim. Prawdopodobnie zostanie uznane za incydent, ale dla mnie winny jest Hamilton który chyba próbował na desperata wyprzedzić Verstappena... W ten sposób w białych rękawiczkach pozbył się rywala, ale jego mowa ciała w paddocku wskazuje że wie że to jego wina... Można by to było uznać za incydent, ale kiedy stawka jest tytuł po kierowcach można wymagać czegoś więcej...

Może i ten pomysł miał by jakiś sens... ale kto normalny zaryzykuje jakimś ostrzejszym ściganiem w SOBOTĘ, kiedy po tych "kwalifikacjach" obowiązuje parc ferme!? To nie ma prawa zadziałać w takiej formie jak to jest obecnie... Swoją drogą, F1 dąży do zrobienia z transmisji gry komputerowej z tymi grafikami? Najbardziej zastanawia mnie wczorajsza "analiza" Hamiltona i Bottasa "Driver performance - % of the car limit", na jakiej podstawie oni to określają? Z całym szacunkiem dla Hamiltona, gość jest absolutnym geniuszem pojedynczego okrążenia, jednak tzw. racecraft Verstappena wydaje się być niemalże klasę lepszy.

@10 tylko też różnica jest taka, że skargi innych zespołów w trakcie sezonu były i są ignorowane. Jesli Mercedes coś zgłasza - kończy się to dyrektywą techniczną.

Ciekawe czy to "ktoś życzliwy" zapytał sędziów czy aby na pewno tak można... ;)

Co do tego, że "szczęśliwie" zdobył pole-position to chciałbym zwrócić uwagę, że zanim pojawiła się czerwona flaga to LEC pierwszy sektor odpalił na purpurowo. Pierwszy minisektor z 2 części toru tak samo więc niewykluczone, że czas jeszcze by podkręcił - choć bez podciągnięcia na prostej byłoby ciężko (jechał pierwszy). Dla porównania, HAM i VER minisektory z pierwszego segmentu toru w większości odpalali na żółto.

Idąc logiką bolidu fabrycznego jako taki który w całości wychodzi z jednej fabryki to tak na przykładzie najbardziej "fabrycznego" Ferrari: blok silnika i inne odlewy aluminiowe - OMR Automotive hamulce - Brembo łożyska - SKF turbina - Garrett sprzęgło - Mahle (to praktycznie każdy zespół w sumie...) świece zapłonowe - NGK alternator - Magneti Marelli itd. itd. itd. W dużym skrócie, niezły "składak" ;)

@1 dla około 20 milionów za sezon - z grubsza po to mu to było ;) A tak poważnie, to mam nadzieję że się Ferdek jeszcze rozjeździ i złapie formę.