WIADOMOŚCI

Ferrari triumfuje przed własną publicznością
Ferrari triumfuje przed własną publicznością
Mimo świetnego startu Jensona Buttona, który prowadził do czasu wizyty w boksach, zwycięstwo przed własną publicznością odniosło Ferrari. Triumf Fernando Alonso jest trzecim w barwach ekipy z Maranello. 25 zdobytych punktów ożywiło jednocześnie nadzieje Hiszpana na mistrzowski tytuł.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Świetnym startem popisał się Jenson Button, który już przed pierwszą szykaną znajdował się przed ruszającym z pole position Hiszpanem. Bardzo dobrze wystartował również Robert Kubica. Polak zyskał najwięcej z czołowej dziesiątki i po pierwszym okrążeniu znajdował się przed Nico Hulkenbergiem oraz kierowcami Red Bulla.

Mistrz świata z 2008 roku nie zdołał tempem wyścigowym pokonać nawet jednego okrążenia włoskiego toru. Brytyjczyk, który po starcie znajdował się na czwartym miejscu, tuż za kierowcami Ferrari, zbyt mocno opóźnił hamowanie przed Variante Della Roggia, doprowadzając do kontaktu z F10 Felipe Massy. Uszkodzeniu uległo zawieszenie MP4-25, a lider klasyfikacji generalnej stracił szansę na punkty.

Kolejny nieudany start zaliczył Mark Webber – Australijczyk podobnie jak dwa tygodnie temu, stracił aż 5 pozycji. Po obfitującym w manewry wyprzedzania pierwszym okrążeniu, tuż za jadącym na piątej pozycji Kubicy, podróżował młody niemiecki kierowca Williamsa oraz Sebastian Vettel i Mark Webber.

Jeszcze przed pokonaniem przez kierowców okrążenia formującego okazało się, że ogromy pech spotkał kierowcę zespołu Petera Saubera - Kamui Kobayashi zmuszony był do wystartowania z alei serwisowej, jednak nie udało się również i to. Był to koniec wyścigu dla młodego Japończyka.

Na 22 okrążeniu usłyszeliśmy, że Sebastian Vettel poinformował swojego inżyniera wyścigowego o problemach z jednostką napędową Renault. Chwilę wcześniej, Niemca bezproblemowo wyprzedził Mark Webber. Po kilku kółkach, tempo Vettela powróciło jednak do normy.

W okolicach 30 okrążenia, aleja serwisowa musiała zostać zamknięta, ponieważ jeden z mechaników zespołu HRT potrzebował pomocy medycznej. Przerwa nie była jednak długa i nie pokrzyżowała planów czołówki.

W pierwszej dziesiątce, serię planowanych pit stopów rozpoczął Robert Kubica, który wyjechał z alei serisowej na dziewiątej pozycji, tuż przed Rubensem Barrichello i 12 sekund za Michaelem Schumacherem. Po Polaku, na swoje stanowisko zjechali Nico Rosberg i Mark Webber. Australijczyk wyjechał tuż za kierowcą Renault. Z obsługą Nico Hulkenbarga szybko poradzili sobie mechanicy Williamsa. Niemiec powrócił na tor tuż przed Kubicą, a po pierwszej szykanie przed R30 znalazł się również Mark Webber. Polak znajdował się wtedy na ósmej pozycji, którą dowiózł do samej mety.

Po pit stopach czołowej trójki, prowadzenie odzyskał Fernando Alonso. Hiszpan wyjechał z alei serwisowej tuż przed Jensonem Buttonem, wzbudzając euforię wśród kibiców Scuderii. Od tego czasu kierowca Ferrari systematycznie budował przewagę nad obecnym mistrzem świata. Dodatkowo, do Brytyjczyka starał zbliżyć się Felipe Massa.

W końcówce wyścigu doszło do zaciętej walki pomiędzy Markiem Webberem i Nico Hulkenbergiem. Kierowca Red Bulla wywalczył szóstą pozycję, co zapewniło 8 punktów. W samej końcówce, przykład szybkiej zmiany opon dał zespół Sebastiana Vettela.

W klasyfikacji kierowców, prowadzenie odzyskał Mark Webber, który ma obecnie 5 oczek przewagi nad wiceliderem – Lewisem Hamiltonem. Fernando Alonso awansował na trzecie miejsce i traci do Australijczyka już tylko 21 punktów, jednak tuż za nim znajdują się Jenson Button i Sebastian Vettel, których strata do lidera to odpowiednio 22 i 24 punkty, czyli mniej niż pełna pula przyznawana zwycięzcy GP.

Wyścig na Autodromo Nazionale di Monza zakończył tegoroczną serię Grand Prix rozgrywanych na Starym Kontynencie. Formuła 1 wkracza w finałową część sezonu – już za dwa tygodnie odbędzie się nocny wyścig o GP Singapuru na Marina Bay Street Circuit.

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Fernando Alonso

Ferrari

1:16:24.572 25
2

Jenson Button

McLaren

+ 2,9 18
3

Felipe Massa

Ferrari

+ 4,2 15
4

Sebastian Vettel

Red Bull

+ 28,1 12
5

Nico Rosberg

Mercedes

+ 29,9 10
6

Mark Webber

Red Bull

+ 31,2 8
7

Nico Hulkenberg

Williams

+ 32,8 6
8

Robert Kubica

Renault

+ 34,0 4
9

Ralf Schumacher

Mercedes

+ 44,9 2
10

Rubens Barrichello

Williams

+ 64,2 1
11

Sebastien Buemi

+ 65,0
12

Vitantonio Liuzzi

Force India

+ 66,1
13

Witalij Pietrow

Renault

+ 78,9
14

Pedro de la Rosa

BMW Sauber

+ 1 okr.
15

Jaime Alguersuari

+ 1 okr.
16

Adrian Sutil

Force India

+ 1 okr.
17

Timo Glock

Virgin Racing

+ 2 okr.
18

Heikki Kovalainen

Team Lotus

+ 2 okr.
19

Sakon Yamamoto

HRT F1

+ 2 okr.
20

Lucas di Grassi

Virgin Racing

+ 3 okr.
21

Jarno Trulli

Team Lotus

+ 7 okr.
22

Bruno Senna

HRT F1

+ 42 okr.
23

Lewis Hamilton

McLaren

+ 55 okr.
24

Kamui Kobayashi

BMW Sauber

+ 55 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

472 KOMENTARZY
avatar
Cwirs

12.09.2010 19:34

0

Jak nie cierpie Hamiltona, nie mowiac juz o McLaren bo to powinni zakazac, to dzis musze go bronic, nie zrobil nic zlego zamieszanie, ciasno, popelnil blad - wylecial


avatar
McLfan

12.09.2010 19:41

0

Mówisz, że McLaren powinien być zakazanym specyfikiem? ;)


avatar
riddick2000

12.09.2010 19:42

0

300. agnesia96 może czas pokazać innym (tym co nie przebierają w słowach) jak powinno się dyskutować. Masz racę, różni są ludzie i ich zachowania. Lecz wymagając czegos od innych róbmy tak jak sami wymagamy. Je liczę właśnie nie na cukierkową rozmowę, lecz twardą, zaciętą, w której każdy broni swojego zdania i swoich idoli, czy ulubionych zespołów. Zachowajmy jednak pewne granice. Niemniej jednak skupmy się na chwaleniu swojego, a nie obrażaniu czyjegoś. Choć faktycznie Wasza rozmowa nie była aż tak nieodpowiednia, jednak włos dzielił Was od tego by nią była. Rozmawiajmy, ale szanujmy siebie nawzajem i dajmy się prowokować do rzucania błotem. Pozdrawiam Panie bardzo serdecznie i liczę na dalszą twardę dyskusię.


avatar
agnesia96

12.09.2010 19:46

0

Sama nic nie zawojuje ;D Jeżeli ktoś niekulturalnie najeżdża na mojego ulubionego kierowcę to ja nie będę słodka. Jeżeli każdy będzie chwalił swojego to nie będzie tu żadnych rozmów dlatego fajnie jak coś się dzieje ;) Pozdrawiam również ;)


avatar
riddick2000

12.09.2010 19:49

0

Powiem szczerze, że kiedyś byłem wielkim fanem McLarena. Jednak kiedy jeździł tam Kimi. Jakoś brakuje mi go teraz, a McLaren od czasu gdy Kimi dla nich nie jeździ jakoś nie jest tym samym zespołem, choć z Kimim nie zdobyli majstra, a z Hamiltonem jednak zdobyli. Z drugiej strony nie widzę F1 bez McLarena i Ferrari którzy przy dzisiejszej znikomej mojej sympati dla nich są jednak tytanami tego sportu. RBR dzisiaj jest, ale za kilka lat może go nie być, tak jak innych zespołów odnoszących sukcesy na przełomie lat, a które później jednak znikały. A McLaren, a szczególnie Ferrari są od lat i nawet w gorszych sezonach jednak zawsze w czołowce, lub tuż za nią.


avatar
Cwirs

12.09.2010 19:54

0

@304 to nie badz dla mnie slodka, lubie ostre dziewczyny - Hamilton to jest nieporozumienie : ))))))))))))))))))))))


avatar
agnesia96

12.09.2010 19:59

0

306.Jeżeli interpretujesz zazdrość że jest tak dobry jako nieporozumienie to może i tak. Jeżeli Ty lubisz ostre dziewczyny to powinnam chyba zacząć być słodka...


avatar
Asturia

12.09.2010 20:00

0

Gratulacje dla Fernando mimo słabego startu wyścig wygrany. Dzięki mechanikom, sam Fernando to przyznał, ale czy ktoś z jego "fanów" to zauważył? Jeszcze chiciałam coś zauważyć, Fernando cały czas utrzymywał tempo Buttona, natomiast gdy "zamienili się" miejscami po pitstopach to Alonso odstawił Jensona dość szybko. Najważniejsze jest zwycięstwo dla Ferrari, bez TO. Szkoda bardzo Roberta, mechanicy zawalili mu wyścig. Felipe też spisał się przyzwoicie. TO w wykonaniu RBR mistrzowskie, Rob Smedley powinien się od nich uczyć. Ogólnie wyścig był dla mnie dość nudny, ale jeżeli Fernando albo Robert mieliby wygrywać w nudnych wyścigach to niech takie będą. Teraz czekam na Singapur. Renault tam sobie dobrze radzi i nie mam tu na myśli roku 2008. Jestem dobrej myśli co do obu moich ulubionych teamów.


avatar
Ataru

12.09.2010 20:00

0

294. agnesia96, nie rozumiem. Ona ma swoj punkt widzenia, na tym polega dyskusja, w tej kazdy punkt widzenia jest bezcenny. Latwo pojsc z nurtem i mowic o tym, ze Vettel jest glupim szczeniakiem, bachorem itd. Ale to tylko czesc prawdy. Trzeba widziec przy tym jego talent, szybkosc, a nie tylko ostatni wyscig, maksimum 3 ;-) Ja ciagle obserwuje tu te choragiewki, ktos jedzie dobrze to sie tym zachwycaja, ktos popelni blad to niemal lincz. A malo kto jest konsekwentny. Fanka Vettela doskonale wie, ze Vettel popelnil blad, mowila o tym i nie raz przyznawala. Dzis szczegolnie mi zaimponowala jak z duzym dystansem powiedziala cos ironicznego o Vettelu wlasnie. Wiec, z calym szacunkiem, ale sie mylisz. Tak po prostu. A jesli mowisz, ze nie bedziesz slodka, jak ktos najezdza na "Twojego" kierowce, to dlaczego dziwisz sie, ze ona postepuje tak samo? Ja robie to samo zreszta, to naturalna reakcja. McLfan obraza Fernando to ja mowie, ze Hamilton jest idiota, a Buttonowi brakuje jaj. Normalna reakcja. FankaVettela przy tym to jest naprawde aniolek :) 296. kierowca, a czy ja mowilem, ze dzis? Dzis zachowal sie normalnie, sie rozwalil, ale Massa "przezyl". No tak bywa w wyscigowej walce.


avatar
fankaVettela

12.09.2010 20:00

0

298. riddick2000 - "Niesmacznym jest czytanie jak się nawzajem obrażacie" - przytocz fragment, w którym kogokolwiek JA obraziłam. Może będzie mi łatwiej, bo na razie nie mam pojęcia o czym mówisz. "FankaVettela dzisiaj o dziwo jest dużo łagodniejsza niż dotychczas. " - kiedy nie byłam łagodna ? i co można rozumieć przez to określenie? Jeśli chodzi o prowokacje, było ich tu naprawdę wyjątkowo wiele, w szczególności do mnie, zdziwiłbyś się jakie reakcje może czasem wywoływać zwykły komentarz pozytywnie nastawiony do ogólnie nie lubianego kierowcy, a Vettel teraz do takich kierowcow należy i w pewnym stopniu wpływa również na to jego narodowość. Co czasem doskonale można zaobserwować, nie tylko zresztą tutaj. Nie jest łatwo czytać o nim te wszystkie obraźliwe komentarze, często przy okazji także o sobie, ale nie zwracam już na to zbytniej uwagi, po prostu przedstawiam swój punkt widzenia. Zdaje sobie sprawę że mając taki a nie inny nick i również pisząc w taki a nie inny sposób, jestem na to narażona i o tym dobrze wiem, Jednak to nigdy nie dziala w obie strony, bo ja nie obrażam ludzi którzy mają odmienne zdanie. Jestem w stanie wysłuchać ich argumentów i podyskutować. Wcale nie twierdze że zawsze kieruje się zasadą obiektywizmu, ale też nie mam takiego obowiązku. Na pewno też trudno poddać mnie dyktatowi poprawności. Dostosowywanie się do większości wynikające z chęci przypodobania się ludziom nigdy nie było moją cechą, jeśli to problem, może i go mam. Stąd tez często wynika moja nieustępliwa postawa. Wiem jak to może być odbierane, jednak w moich wypowiedziach naprawde trudno doszukać się jakiejkolwiek wrogości wobec otoczenia. Podsumowując, wspomniana wcześniej poprawność na polskim portalu zdecydowanie nie przejawia się w kibicowaniu Niemcowi. Więc jeśli brać głównie pod uwagę ten aspekt , to nie, nie jestem poprawna i raczej nie chce być. Najdłuższy na świecie komentarz o sobie. Dziękuje za uwagę.


avatar
agnesia96

12.09.2010 20:07

0

310.Nie chodzi o Niemca,przynajmniej w moim przypadku bo (wiem,odbiegam od tematu) w piłce nożnej kibicuję akurat Niemcom. I też uważam że antypatia do kierowcy ze względu na jego narodowość jest dziwna... Chociaż w jednym się zgadzamy ;)


avatar
fankaVettela

12.09.2010 20:09

0

311. agnesia96- ogólnie mówiłam, nie to że o akurat o Tobie.


avatar
Jaro75

12.09.2010 20:12

0

"279" Kolego chyba masz mało lat albo słabiutką pamięć :)) Ale nie atakuję Cię tylko chcę coś przytoczyć a dokładniej wypowiedz mojego idola z dzieciństwa Ayrtona Senny z 1993 roku. "Ayrton czuje się pokrzywdzony że silniki forda z jego Mclarenie mają moc o 30 KM mniejszą od silników tej samej marki montowanych w Benettonie i aż o 70 KM mniej od silników Reno w Wiliamsie." Nawet tak wielki kierowca jak On potrafił mówić takie rzeczy i takich przykładów jest multum.Naprawdę ale nie mam siły pisać takich długich komentarzy jak niektórzy tutaj bo już nie ta pasja i nie te lata.Liczy się teraz tylko Robert który jest dla mnie drugim Senną a całą reszta to już dla mnie tylko otoczka :)) A niech tam jeszcze jeden :)) haha Węgry 1991 rok. Berger "tak ciągle być z boku to przykre" .Dlaczego tak powiedział? Ayrton dostał w swoim Mclarenie dodatkowe 10 KM mechanicznych więcej !! Rozumiem że kasa się liczy ale każdy chciałby mieć tą samą moc za plecami aby szanse były podobne itd... i już mi się pisać nie chce :)) Pozdrawiam. P.S. Bolid Reno widzimy w telewizji tylko dzięki Robertowi.Nie zmienię zdania.Jest Geniuszem który urodził się po to aby kierować tym co ma cztery kółka. To tak na koniec do krytykantów Roberta.


avatar
agnesia96

12.09.2010 20:25

0

312:",przynajmniej w moim przypadku" wiem,że ogólnie,dlatego napisałam że w moim przypadku tak nie jest.


avatar
lechu55

12.09.2010 20:36

0

Niezły wyścig ale najwiecęj działo sie w pitstopach. Zacznę od Renault. Nie powiem złego słowa o dzisiejszej jeździe Roberta Kubicy. Dobrze wystartował i jechał "swoje". Potrafił utrzymywać tempo Rosberga, ktory dzis był momentami szybki. Szkoda pit-stopu, ktory znow byl nieudany. Juz trzeci raz z rzędu były kłopoty. Czas cos z tym zrobic. Teraz nieco przyjemniejsze rzeczy. Brawa dla Ferrari. Zasłuzyli na to zwyciestwo. I Alonso i Massa spisywali sie dzis naprawdę dobrze. Button drugi. Moim zdaniem to nie on przegral tylko przegrali mechanicy McLarena z mechanikami Ferrari. Wymiana opon zdecydowala kto wygra. Szkoda Hamiltona. On mógł, ze tak powiem "uatrakcyjnic" wyscig. Jesli chodzi o jego starcie z Massą, to myslę, ze tym razem HAM przedobrzył nieco z tym swoim szalenczym tempem, zresztą nie pierwszy i nie ostatni raz. Niby Massa zamknąl mu drzwi i w tej chwili Lewis znalazł sie w ciezkiej sytuacji ale mysle ze zbyt optymistycznie podszedł do manewru wyprzedzania, czym udowodnil, ze nadal brakuje mu chłodnego toku myslenia w niektórych sytuacjach. Red Bull dzis nieźle. Widac było jednak, ze dzis Byki nie dominowały na torze. Ogólnie dobra jazda Webbera i Vettela, ktory dzis jechal nadzwyczaj spokojnie. Dzis dobra strategia pozwoliłą Vettelowi zając tak dobre miejsce. Hulkenberg pojechal dobry wyscig ale to "skracanie drogi" pokazalo, ze jeszcze duze nerwy nim targają. Zasługuje dzis jednak na brawa za 7. miejsce. Punkty zdobył takze Rubens, więc Williams moze ten weekend zaliczyc do jak najbardziej udanych. Force India dzis przeciętnie. Sutil mial popsuty wyscig juz po pierwszym zakręcie a Liuzzi gonil i walczyl do konca o wyzsze lokaty. Spodziewalem sie jednak po nich nieco wiecej. Mercedes niezle. 5. miejsce Rosberga i 9. Schumachera to calkiem przyzwoity wynik. O reszcie chyba nie ma co pisac. Ogólnie rzecz biorąc nie byl to porywajacy wysciig. Anie nie bylo SC ani deszczu ani TO a'la Ferrari. Czekam teraz na Singapur. W zeszlym roku Red Bullowi tam nie poszlo. Czyżby znow miałby miec miejsce pojednyk McLaren vs. Ferrari o zwyciestwo? Mam nadzieje, ze tak. W kazdym bądź razie riddick2000 w komentarzu 305. mial rację. F1 bez Ferrari i McLarena to nie to samo.


avatar
Cwirs

12.09.2010 20:48

0

@307 spoko rozumiem, kandydaci musza byc fanami Hamiltona :)


avatar
agnesia96

12.09.2010 21:00

0

316.Hahahahaha ;D Nie muszą ;) Ale dobrze jakby wiedzieli chociaż co to F1 ;P


avatar
szmalec

12.09.2010 21:06

0

Sluchaj no Kubica.Wez czlowieku wycofaj sie z tej dyscypliny.Jestes dla mnie miernota.Nie mam slow by usprawiedliwic twoj beznadziejny wystep na Monza.Nie chce mi sie pisac ani komenotowac.Poprostu wez i zrezygnuj.Dales sie obrobic jak Rumun na targu w Warszawie.Mozesz odejsc..


avatar
fankaVettela

12.09.2010 21:08

0

317. haha tak a propos ciekawostka, mój chłopak zalicza się do zacnego grona antyfanów Sebastiana Vettela :D To niestety główny powód dla którego nie oglądamy ze sobą wyścigów, ale muszę przyznać że powoli zaczyna sie nawracać na "dobrą drogę" :P Kwestia czasu.


avatar
elin

12.09.2010 21:08

0

288. grzes12 - tym razem muszę Tobie przyznać racje ;-). dzisiaj Alonso pojechał bardzo dobry wyścig, chociaż na starcie nieco zaspał. Zwycięstwo w pełni zasłużone ;-) PS - dobrze, że zakładaliśmy się o wyścig w SPA, bo dziś sytuacja obu " naszych " kierowców była całkowicie odwrotna ;-)


avatar
lechu55

12.09.2010 21:11

0

318. hahaha rozwaliłes mnie tym komentarzem. Weź sie człowieku ogarnij....


avatar
paqo

12.09.2010 21:15

0

Spozniles sie z prowokacjami jakies 4 godziny.


avatar
strong1

12.09.2010 21:24

0

Co jescze musi napisać kret szmalec,alias chorągiewka na wietrze by by zostać zbanowanym na stałe?


avatar
strong1

12.09.2010 21:34

0

Jeżeli chodzi o kierowców to dochodzę do niezbyt miłego wniosku, że stary MSC by ich regularnością i uważną jazdą rozpykał:( No, bo tak Webber nie umie za bardzo startować,gubi punkty. Button wolniejszy od Lewisa, Alonso jeżdzi jak pijany zając w kapuście(raz dobrze raz kiepsko) Lewis przesadził dzisia-ozwały się demony przeszłościj a Robertowi uważam, że zabrakło agresji-nic by go podjęcie ryzyka nie kosztowało tak wielkiego w kontekście walki z Hulkiem.


avatar
Cwirs

12.09.2010 21:35

0

@323 na takich kretynow nie ma rady, zalozy nowe konto i dalej bedzie w.. ludzi najlepiej ignorujmy tego typu scierwa, bo to zawistne i pewnie z malym pindoszkiem


avatar
strong1

12.09.2010 21:35

0

Aaa Seb nie wymaga komentarza:).


avatar
szmalec

12.09.2010 21:38

0

jak mozna byc 5 przez polowe wyscigu i skonczyc na 8 miejscu????Hulkenberg go objechal??? pytam jakim trzeba byc miernots zeby dokonac takiego wyczynu?


avatar
dziarmol@biss

12.09.2010 21:42

0

327. szmalec Wiesz co szmalec?? Nie rzuca się pereł między wieprze!!


avatar
matinho99

12.09.2010 21:42

0

fantastyczny wyscig, kwintesencja wszystkiego co dobre w F1 gratulacje Fernando, wspaniale zachowanie zimniej krwi u mechanikow


avatar
tomspoon

12.09.2010 21:45

0

jenson... alonso is F A S T E R than you


avatar
tomspoon

12.09.2010 21:46

0

even if it only was a pitstop speed


avatar
tomspoon

12.09.2010 21:47

0

vettel Your engine is slower than you let mark thru :)


avatar
tomspoon

12.09.2010 21:51

0

renault po prostu nie trafiło z setupem na monze pitstop nie pomógł a punkty są nie płakać singapur czeka f duckt czeka


avatar
riddick2000

12.09.2010 21:53

0

Wyścig był na prawdę ciekawy. Szkoda Roberta, niemniej jednak zawsze będzie miło mi go oglądać, nawet jeżeli z 5 miejsca spadnie na ostatnie. Nie zanosi się by w kolejnych kilku, bądź kilkunastu latach inny nasz rodak zasiadł za sterami bolidu F1. A biorąc pod uwagę formę Renault (która co cieszy ciągle rośnie) Robert z bolidu wyciąga 110 procent jak nie więcej. Do tego to sympatiyczny i skromny chłopak, który nawet w BMW gdy był "dziwnie" traktowany nie skarżył się, tylko robił, to co umie najlepiej, poprostu JEŹDZIŁ.


avatar
McLfan

12.09.2010 21:54

0

313. Jaro, nie ma znaczenia ile mam lat, choć otwarcie przyznaję, że czasy Senny, to nie są moje czasy. Ja zacząłem się tym interesować w roku 2004, dość intensywnie poszukując wiedzy bieżącej, więc nie sądzę, bym był młokosem w dziedzinie F1. Zauważ, że nie przytaczałem tak dawnych czasów, ale też nie o to Ci chodzi. Oczywistym jest fakt, że każdy chce mieć więcej i więcej mocy. Że lepiej mieć więcej, aniżeli mniej. Ale każdy ma tyle, na ile zapracował. I czy różnica jest obecnie wg mnie 15KM, czy wg innych 30KM, to jest to UCZCIWA różnica, na którą zarówno Mercedes, jak i Ferrari zapracowały. Mimo zakazu, potrafili obejść przepisy i zyskać. Renault natomiast nie potrafiło zyskać, lub po prostu źle zinterpretowali przepisy. Świadczy to o nich negatywnie. I teraz pozwalając im nadrobić tę przewagę z przychylnością FIA byłoby okradzeniem Merca i Ferrari. Sądzę, że mnie rozumiesz. Druga sprawa. Przytoczyłeś przykład, że Berger i Senna mieli silniki o różnej mocy, ok 10KM. Czyli jest to różnica między silnikami tej samej marki. Więc naturalnym jest, że między różnymi konstrukcjami potrafią być większe różnice. Poza tym, na ile ta niedoróba mocy silnika może wpłynąć na osiągi samochodu? 0,2s? To teraz inaczej. Jesteś kibicem starszej daty, jak rozumiem, więc pamiętasz świece, czy też odrzutowce produkowane przez McLarena, wyposażane w głowice dymne przez Mercedesa. I wiesz, że Ferrari miało o wiele mocniejsze silniki wtedy. Wtedy, tj. lata wczesne 2000, do roku ok. 2004. I jak widać z mniejszym, lub z większym powodzeniem, ale Mclaren sobie radził! Można? Można! A różnica nie wynosiła śmiesznych ~15-30KM...


avatar
riddick2000

12.09.2010 22:08

0

Pewnie fankaVettela nie będzie zadowolona, lecz muszę to napisać. W ubiegłym sezonie bardzo kibicowałem Sebastianowi. Zaimponował mi swoją jazdą i skromnością. Choć z zachowania było widać pewność siebie i wiarę w swoje umiejętności. Nie raz przed wyścigiem mówił, że chce wygrać, bądź, że jedzie po zwycięstwo. Ale emenowała z niego chęć walki i wygrywania. Nawet jak popełnił błędy to mówił, że to jego wina. A w tym sezonie to nie jest ten sam Vettel. Zrobił się jakby to ująć "kapryśny". Może nawet zapatrzony w siebie zbyt bardzo. Przypomina mi troche Hamiltona z przed 2,3 sezonów. Jednak Lewis zaczął zmieniać się na dobre, więc mam nadzieję, że i Vettel pójdzie w dobrym kierunku. Mam ogromny szacunek dla ich talentu (nie będę mówił który jest lepszy czy goprszy i czy Kubica jest od nich jeszcze lepszy) bo to bardzo ciężko oszacować. Wszyscy są wielkimi kierowcami. Jednak bardzo często o wielkości nie świadczy sama jazda, ale też zachowanie. A w tym sezonie wśród najlepszych 10 kierowców najbardzeij imponuje mi Robert, Mark i Rosberg, a także trochę Masa. Mam nadzieję, że i Vettel będzie umiał zachowywać się jak dżentelmen i będę mógł mu nadal kibicować. Choć w moim sercu na pierwszym miejscu i tak zawsze będzie Robert. A zespół ... cóż ten w którym Kubica będzie siedział za sterami.


avatar
arthi

12.09.2010 23:17

0

170. bonbka pierwszy z brzegu, zobacz kiedy to bylo! Dawno i nieprawda...


avatar
arthi

12.09.2010 23:24

0

175. bonbka kolejny staroc! Dawno i dawno juz nieprawda.


avatar
pjc

12.09.2010 23:27

0

Kiedyś najlepsi też popełniali błędy w tym miejscu. http: //www.dailymotion.p l/video/x8j0dn_senna-and -brundle-collision-in-monz_ auto


avatar
dar_ek

12.09.2010 23:56

0

Patrze na podsumowanie wszystkich czasów PIT-STOPu w wyścigu, i wiecie co, Kubica/REN nie było najgorsze, były DWA zjazdy dłuższe (Grassi/Virgin i Sutil/ForceIndia). Więc chyba nie było tak źle :))))


avatar
lechart

13.09.2010 05:50

0

318. szmalec .. Na rezultat wyścigu składa się bardzo wiele czynników, nie będę ich przytaczał bo każdy zainteresowany F1 to wie ........... Różnice czasów na okrążeniu to ułamki sekund. Tym razem Kubica miał trochę pecha. Wiadomo już, że MŚ nie będzie (w tym roku), ale jeszcze może poprawić swoją pozycję w klasyfikacji ogólnej. Wiem, że Kubicę lubisz i chciałbyś dla niego jak najlepiej, dlatego przemawia przez Ciebie gorycz niespełnionych nadziei ... Przypomnij sobie wypadek w Kanadzie. Takie coś pozostawia zawsze po sobie ślad. Wcale się nie dziwię Robertowi, że unika zbędnego ryzyka .........


avatar
bonbka

13.09.2010 07:21

0

337arthi,dawno napewno ale jak najbardziej prawda,to pokazuje jakim jest kierowcą Robert


avatar
McLfan

13.09.2010 08:42

0

To pokazuje, ze mu sie zdarza takim byc. Nie wiem, jesli chcecie, to sie możecie oszukiwać dalej, ale prawda jest taka, ze Kubica unika w wyscigu zbędnego, wg niego, ryzyka. I Chocby nie wiem jak starych filmów bedziecie szukac, rzeczywistosci nie oszukacie.


avatar
dziarmol@biss

13.09.2010 08:54

0

335. McLfan Jakoś nie mogę zgodzić się na Twoje twierdzenie że Mercedes oraz Ferrari "zapracowało" na to aby mieć mocniejszy silnik. Ty gloryfikujesz oszustów którzy łamią przepis zakazujący rozwój owych silników natomiast szydzisz z uczciwych ( choć zważywszy na Briatore brzmi to dość kuriozalnie) zespołów które po prostu działały w zgodzie z przepisami. Moralność kłania się drogi userze ;-))


avatar
McLfan

13.09.2010 08:59

0

Prosze Cie... Sa dozwolone zmiany poprawiające niezawodność w limitowanych obszarach. A ze przy okazji poprawiają moc, to inna sprawa. Wszystko jest w ramach przepisów. Zapracowane UCZCIWIE. Mówiąc inaczej, oskarżasz FIA o nieuczciwość wobec Renault. Ze pozwolili Mercedesowi i Ferrari łamać przepisy. A do tego oczywiscie nie doszło. Wiec prosze sobie gadki o moralności schować w buty.


avatar
dziarmol@biss

13.09.2010 09:09

0

No widzisz, objaśnij mi proszę co oznacza >>A ze przy okazji poprawiają moc, to inna sprawa<< i jak to się ma do uczciwości oraz jak to się ma do "legalnego" zwiększania mocy zważywszy na zakaz rozwijania (czyt. zwiększania mocy) Ja tu widzę dość spory problem natury i prawnej i moralnej przede wszystkim


avatar
McLfan

13.09.2010 10:13

0

Sprawa jest BARDZO prosta. Zmiany sa homologowane przez FIA. Sa dozwolone obszary prac. Mercedes i Ferrari tam pracowało. Renault przez ok rok nie. I zbierają tego żniwo. Poza tym kto powiedzial, ze silniki miały między producentami taka sama moc w czasie homologacji w październiku 2006? Nikt. Wtedy tez silniki sie różniły. Wiec czemu teraz miałyby byc takie same?


avatar
gumisss111

13.09.2010 10:21

0

339 to był defekt hamulców


avatar
Jaro75

13.09.2010 10:32

0

"335" to co, gitarka ? -:)) Pozdrawiam.


avatar
pjc

13.09.2010 11:12

0

@gumisss111 nie sądzę. To było dość dawno ale nigdzie nie ma wzmianki o usterce. http://www. f1seasonreview.com/f1-news/ formula-one-season-review/561 Tu są opisy poszczególnych wyścigów.


avatar
pjc

13.09.2010 11:24

0

http: //www.f1-grandprixhistory. net/Senna.html Określenie incydentu. Pozdr.


avatar
rbej

13.09.2010 15:31

0

Kubica ZAWSZE unika niepotrzebnego ryzyka. Taką ma już naturę i NIC na to nie poradzicie. Albo się z tym pogodzicie albo będziecie oszukiwać sami siebie.


avatar
bacardi2

13.09.2010 15:44

0

Mclfan, z tego co widzę wczoraj cały dzień siedziałeś przed komputerem tu na forum. Może pójdź do ludzi, odpocznij, pooddychaj świeżym powietrzem :) Naprawdę, świat na zewnątrz nie jest taki zły!


avatar
McLfan

13.09.2010 15:52

0

353, daruj sobie takie komentarze. Albo mi zarzuć coś konkretnego, że się mylę, albo siedź cicho, nie komentując w jaki sposób spędzam wyścigowe niedziele. Nic Ci naprawdę do tego. A teraz pozwól, że wyjdę do ludzi...


avatar
bonbka

13.09.2010 17:07

0

343 McLfan,to dobrze że unika zbędnego ryzyka,wolę jak dojeżdża do mety z punktami które były w zasięgu niż rozbija się na pierwszym okrążeniu,albo na ostatnim,albo kończy w żwirku.A skoro to taki asekurant a Hamilton wojownik to powiedz mi kogo Kubica przywiózł za plecami w Australii albo w Monako. Jeszcze raz napiszę,Kubica nie wyprzedza w wyścigu bo wszystkich wolniejszych wyprzedza w kwalifikacjach,więc jak ma wyprzedzić samochód który jest szybszy o 1 sekundę na okrążeniu i to nie dlatego że prowadzi go szybszy kierowca ale dlatego że bolid sam w sobie jest szybszy.


avatar
bamberpit

13.09.2010 17:20

0

Halo,halo! A gdzie fotki z GP?


avatar
Ataru

13.09.2010 17:41

0

355. bonbka, Kubica jest jedynym z czlowki, obok Rosberga, ktory nie wyprzedza, a daje sie wyprzedzac. Tylko Rosberg latwiej broni pozycje. Po czesci to kwestia bolidu, ale sa kierowcy, ktorzy mimo wolniejszego bolidu nie daja sie wyprzedzic. Robert niemal puscil kierowcow z tylu w ciagu ostatnich 2 wyscigow.


avatar
fankaVettela

13.09.2010 18:04

0

336. riddick2000 - Każdy może mieć swoje zdanie na jego temat, a to czy ja jestem zadowolona czy nie jestem , to już naprawdę najmniej istotne i nie ma większego znaczenia. Jesli chodzi o to co napisałeś ,dla mnie to naprawdę nihil novi. Słyszałam i czytałam nie raz. Chętniej poznałabym odpowiedzi na wcześniej zadane pytania, to było naprawdę szalenie interesujące. No w każdym razie szkoda, że jednak nie poznałam.


avatar
agnesia96

13.09.2010 18:17

0

355.Może nie powinnam się wtrącać w Waszą dyskusję,ale chcę i mam nadzieję że nie macie mi tego za złe.Wiadomo że każdy kierowca chce dowieźć jak najwięcej punktów,zostać mistrzem itp.,ale czy F1 to widowisko w którym każdy trzęsie się o punkty czy wyścigi bolidów,ryzyko,widowisko,czasem szczęście czasem pech? Jeżeli żaden kierowca by nie ryzykował to nawet nie potrafię sobie wyobrazić co by było.Oczywiście nie powinno się również z tym ryzykiem przesadzać,trzeba jechać z głową i Hamilton czasem popełnia dużo głupich błędów,ale kibicuje mu między innymi dlatego że on jako jeden z nielicznych oddaje piękno tego sportu. Podałeś DWA wyścigi w których Kubica był przed Hamiltonem.Sam siebie podkopałeś bo gdybym ja ci wysłała ile razy Hamilton był przed Kubicą to mój komentarz byłby o wiele dłuższy. A co do tego wyprzedzania.Jeżeli on potrafi jechać takim samym tempem jak kierowca przed nim i cały wyścig nie potrafi wyprzedzić to tu niestety nie chodzi o szybkość bolidów.


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 18:17

0

355. bonbka - Nie masz się co wysilać i tak co niektórzy wiedzą swoje "Kubica nie potrafi wyprzedzać i tyle" Ty, ja i większość na tym forum, wie co jest tego przyczyną. Ale jest kilka osób, które....... ;-) Chociaż w ostatnim czasie, stracili jeden z argumentów, twierdząc, że nie potrafi też.....startować. Generalnie kolego chodzi o to , że szkoda twego czasu, na pisanie "dlaczego Robert nie wyprzedza" Bo to jak.... grochem o ścianę ;-) To tyle z mojej strony. Pozdrawiam


avatar
McLfan

13.09.2010 18:35

0

mariusz, grochem o ścianę, to jak do Was. Hamilton rok temu miał też świetny wózek? 2/3 sezonu jeździł crapem gorszym, niż obecne Renault. A jednak potrafił wyprzedzać. Więc nie powtarzajcie jedni przez drugich- auto, auto, auto. Jeśli ktoś jeździ zachowawczo, to i ekstra wóz już mu nie pomoże.


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 18:39

0

359.agnesia96 - Ale w Monako jak mało gdzie, można było udowodnić, który kierowca ma naprawdę "jaja" To Lewis był jednak w...... cieniu Kubicy :-)))) To tak względem..... ryzykowania u Kubicy.


avatar
Ataru

13.09.2010 18:39

0

361. McLfan, daj spokoj, to jak grochem o sciane, i tak nie dotrze. Wszystko to wina samochodu. To, ze go mijaja niemal jak Hamilton Pietrowa to tez wina samochodu.


avatar
agnesia96

13.09.2010 18:56

0

362.Tor w Monako jest nudny jak flaki z olejem i tam liczą się kwalifikacje.I to że Robert dobrze sobie radzi na torach ulicznych a Lewis gorzej jeszcze bardziej świadczy o tym że Kubica NIE POTRAFI WYPRZEDZAĆ.Bo w innych wyścigach,gdzie jest więcej miejsca można podskoczyć o kilka pozycji,a w tym nie za bardzo dlatego Hamiltonowi poszło średnio,a Kubica jak ruszył,tak przyjechał,tyle.I nadal podtrzymuje swoje pytanie czy mam wklejać wyścigi w których Lewis był lepszy bo widzę że nadal szczycicie się tym jednym czy dwoma. I jeszcze jedno pytanie: dlaczego akurat w Monako kierowca udowadnia czy ma "jaja"? Bo cały czas jedzie na tym samym miejscu?


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 19:07

0

Ooo, odezwał się ten, co twierdził, źe Kubica nie potrafi startować :-)


avatar
bonbka

13.09.2010 19:09

0

mariusz-f1,masz rację nie ma co się produkować.Morał z tej całej dyskusji jest taki że wszyscy potrafią wyprzedzać i walczyć na torze tylko nie Robert,nasz rodak,jakie to Polskie nieprawdaż .Tylko ciekawe dlaczego prawdziwi znawcy tematu uważają coś innego na temat naszego rodzynka w F1,no ale oni pewnie też się mylą. Pozdrawiam wszystkich życzliwych.


avatar
vw@

13.09.2010 19:15

0

to był najnudniejszy wyścig sezony!


avatar
fankaVettela

13.09.2010 19:20

0

mariusz, daj spokój, tutaj akurat mają racje i nie ma co się kłócić z faktami. Robert jest bardzo dobrym kierowcą , jeździ rozważnie i zachowawczo, potrafi zachowac spokój na torze, jest opanowany, stąd popełnia mniej błedów, ale to nie zmienia faktu że ma również swoje słabe strony, do których należy wyprzedzanie. Czasem to jest taka jazda byle dowieźć punkty, bez podejmowania ryzyka ,tyle.


avatar
McLfan

13.09.2010 19:31

0

366, nie ma to jak głupia ironia, gdy się jest w narożniku i brakuje argumentów... I manipulacja mówiąc o znawcach F1. Bo nikt nie podważa faktu, że Kubica jest bardzo szybki. A na pewno nie ja!


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 19:33

0

agnisia96 - Pisałem już wyżej, że tlumaczenie wam, to jak grochem o ścianę. Więc wybacz, ale szkoda czasu na pisanie tego samego. A jeśli ty nie rozumiesz, dlaczego właśnie w Monako kierowca może udowodnić, źe ma jaja. To sorki, ale sama się....... domyśl :-)


avatar
głodny

13.09.2010 19:38

0

Zaraz chwila moment jak można napisać ,że KUB nie umie wyprzedzać nonsens i paranoja i tyle .Gdyby nie umiał to by nawet raz nie wyprzedził w swojej karierze w F1 , a jednak ma troche udanych wyprzedzen na swoim koncie . W tym sezonie ich za wiele niebyło bo tylko 3 ,oczywiście pisze o walce na torze a nie na starcie ,pit-stopie czy czyimś nieszczęściu. Tak owszem Robert nieryzykuje za wiele lecz myśle iż strategia Renault w tym roku opiera się tylko na jednym kierowcy i każdy punkt dowieziony się liczy ,i logicznym jest dowieść 4 punkty 1 bolidem niż dwoma żadnego.


avatar
agnesia96

13.09.2010 19:39

0

Pisanie, że tłumaczenie jest jak grochem o ścianę czytam jako: nie wiem co powiedzieć. Cieszę się że nie masz już argumentów bo nie wiem który już post piszesz to samo. Dla Ciebie akurat w Monako można udowodnić że ma się jaja bo tam Kubica jest mocny.To też pokazuje że moja wypowiedź jest trafna.Nie muszę się domyślać bo już wszystko napisałam wcześniej.Ty się domyśl że ta dyskusja nie ma sensu bo zaraz po raz 100 napiszesz że to jak grochem o ścianę.


avatar
jzb

13.09.2010 19:40

0

Hej, niedzielni kibice, przeczytajcie sobie analize Jamesa Allena na jego blogu, który posługując się czasami sektorów z kołka wyjazdowego Kubicy i Buttona udostępnionych mu przez teamy, dowodzi, ze obaj mieli problem z twardą mieszanką w pierwszych dwóch sektorach i dopiero w trzecim sektorze złapali odpowiednie tempo. Buttona kosztowało to zwycięstwo, Kubicę stratę pozycji na rzecz Webbera. Kubica był wolniejszy w środkowym sektorze o 0,2 s w stosunku do poprzedniego okręzania i o 0,5 s szybszy w trzecim sektorze w poprównaniu z poprzednim kółkiem. Button na outlapie był wolniejszy o 0,2 s w I i II sektorze w porównaniu z poprzednim okrążeniem, i prawie o sekundę szybszy w ostatnim sektorze kółka wyjazdowego. Sam Button jest przekonany, że przegrał nie tylko przez wolniejszy pit-stop niż ten w wykonaniu mechaników Alonso, ale właśnie przez kiepską pracę twardej mieszanki na początku kółku wyjazdowego. Jak zwykle w tym sporcie, kombinacja róznych czynników niezależnych od kierowcy determinuje ostateczny rezultat, a nie to czy ktoś ma jaja, czy ich nie ma.


avatar
pjc

13.09.2010 19:41

0

@agnesia96 to jeden z najtrudniejszych technicznie torów. Pozwala na pokazanie prawdziwych umiejętności kierowców. Proponuję obejrzenie GP Monaco z 1990,1992,1993,1996. Może dadzą one lepszy obraz tego wyścigu i chociaż trochę odmienią Twoje zdanie. Dla większości fanów jest to wyścig marzenie.


avatar
bonbka

13.09.2010 19:57

0

369 to nie jest żadna ironia na boga,a jakie są Twoje argumenty,nie umie bo nie umie,natomiast twój idol Hamiltonek to już umie,po prostu nie rozumiesz tego sportu ot i tyle. 373 do nich nie trafiają żadne słowa,nawet ludzi którzy mają potężną wiedzę na temat tego sportu


avatar
agnesia96

13.09.2010 19:57

0

374.No i czegoś takiego się spodziewałam.Dla mnie ten tor jest nudny i niezbyt trudny,ale jeżeli tak piszesz to kto wie... Według mnie to tu liczy się szybkie kółko w kwali i obejście się bez spotkania z bandą,ale sprzeczać się nie będę.


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 20:11

0

agnesia96 - Żebym ci musiał tłumaczyć, dlaczego Monako jest takim szczególnym i ważnym miejscem dla kierowców..... To aż WSTYD ;-) No ale kolega pjc, wytłumaczył to chyba dokładnie :-)


avatar
bonbka

13.09.2010 20:13

0

376.Nie wiem czy płakać czy się śmiać,Monako nie jest trudnym torem?,i tu wychodzi wasza wiedza na temat jazdy samochodem i tego sportu,gratuluję i kończę tą dyskusję


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 20:22

0

agnesia96 - Że co ! Nie jest trudnym torem ?! Na Boga :-( Ale teraz poszłaś po całości, że ho ho :-))))))) Dobranoc


avatar
agnesia96

13.09.2010 20:22

0

377.Ty nie umiałeś,więc nie komentuj.Wstyd to Twoje komentarze. 378.Według mnie.I zależy dla jakiego kierowcy.Ja mam 14 lat,wiem więcej o F1 niż Ty,piszę sensowne i poprawne komentarze więc ja też mogę czegoś nie wiedzieć jeżeli Ty nie wiesz tylu rzeczy,prawda?


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 20:35

0

agnesia96 - Że Kubica nie potrafi wyprzedzać i co jest tego przyczyną..... to wiesz ! Ale jaką świętością dla F1, jest tor w Monako, to już nie! Dobre, he he :-)


avatar
agnesia96

13.09.2010 21:09

0

381.Wiem,że nie umie wyprzedzać. Nie napisałam że nie jest ważny czy święty. Wydawało mi się że nie jest aż tak trudny,widać jest inaczej. Pamiętam że przed wyścigiem kierowcy gadali że trudno wyprzedać,a Hamilton mówił że i tu się da więc zależy jak dla kogo.Mam jeszcze czas żeby lepiej poznać tory.To co piszę jest przeważnie moim zdaniem i nie każdy musi się z nim zgadzać bądź wierzyć w to.


avatar
McLfan

13.09.2010 21:20

0

Ale żeście na młodą naskoczyli. ;) Wstyd panowie. Fakt, palnęła głupotę z trudnością, jeśli chodzi o Monaco, ale jednak coś w tej głupocie jest... Nie trzeba specjalnie ryzykować, jechać powoli, jeśli chce się utrzymać pozycję, bo bardzo trudno wyprzedzić. Więc łamaga też da radę, jeśli jakimś fartem kwalifikacyjnym znajdzie się wysoko. :)


avatar
Brat G

13.09.2010 21:28

0

Eeee a kiedy Kubica wygral na tym "jakże trudnym torze" w monako? no właśnie... kiedy?? a Hamilton "nie ma jaj" (jak mozna wywnioskowac z opinji kturegoś z przedmówców) a jednak ma zwycieztwo w tej "świątyni".... (sory za ort)


avatar
agnesia96

13.09.2010 21:31

0

383.Dzięki.Jak pisałam,moje komentarze to tylko moja opinia i nie musicie się zgadzać ;) 384.No właśnie ;D


avatar
fankaVettela

13.09.2010 21:31

0

Jeśli już o Monako mowa, trzeba przyznać, że co jak co ,ale towarzystwo na podium w tegorocznym wyścigu było znakomite.


avatar
krzyszsz

13.09.2010 21:35

0

Kubica nie umie wyprzedzać, oddaje pozycje, ma kiepskie starty, w ogóle, przeciętny z niego kierowca. Tak, tak... Wielcy znawcy, ba kierowcy wyścigowi. Założę się, że na tym forum udziela się Hamilton, Alonso, Webber, Vettel, itd. i to oni wyrażają takie opinie, w końcu sami są kierowcami i wiedzą na czym polega ściganie się bolidami F1. Ale nie, chwileczkę, tutaj piszą fani, którzy oglądają wyścigi w TV (ok, czasami na żywo) co już na wstępie mówi mi, że ich fachowe opinie nie są do końca miarodajne. No chyba, że ktoś z Was jest kierowcą wyścigowym. Przyznać się w tej chwili!!! Faktem jest, że to Robert jeździ w Formule 1, nie Wy. To on prowadzi bolid, zna jego osiągi, ma dostęp do masy informacji, o których Wam się nawet nie śni. To on ocenia, kalkuluje, walczy na torze, to on jest kierowcą wyścigowym. Nie Wy. Więc proszę Was, nie oceniajcie pochopnie jego postawy. Nie wiecie jakie motywy nim kierują na torze, w tym sezonie. Obecny sezon pomału zbliża się do końca. Mam nadzieję, że w przyszłym bolid Renault pozwoli Robertowi na walkę o mistrzostwo. I jeżeli do niej dojdzie, to wtedy będzie można oceniać czy Kubica jest fighterem. Bo obecnie nie walczy o tytuł. Walczy o pozycję zespołu w klasyfikacji generalniej. A że na drugiego kierowcę nie można jak na razie liczyć to na Robercie spoczywa to trudne zadanie. Więc proszę o nieco więcej wyrozumiałości i powstrzymanie się od być może krzywdzących dla Niego opinii (być może ponieważ sam nie mam pewności jak jest naprawdę). A na koniec, życzę nam wszystkim wspaniałego widowiska za 2 tygodnie:)


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 21:37

0

383McLfan - Z tym Monako, chodziło mi tylko o to, że jest to trudny tor. A sam musisz przyznać, że Robert spisuje się tam przeważnie bd. A i ryzykuje, jak mało kto. To tak odnośnie, tych jego już sławnych "jaj", he he :-)


avatar
mariusz-f1

13.09.2010 21:54

0

fankaVettela - Byłoby ok ! Ale ten co stał na drugim stopniu podium, tam nie pasował. Nie, nie, żartowałem i masz rację :-))))) Chociaż ja po cichu, liczylem na troszkę więcej :-D


avatar
fankaVettela

13.09.2010 21:59

0

Monako w tym roku to było po prostu istne szaleństwo... oj było co świętować... http:// img684.imageshack.us /i/101mediump.jpg/


avatar
agnesia96

13.09.2010 22:05

0

A teraz tak na serio,bez żadnych sympatii i antypatii i bez powrotu do wcześniejszych postów: Kto według Was zostanie mistrzem?


avatar
fankaVettela

13.09.2010 22:08

0

391. agnesia96- blondyn z Heppenheim.


avatar
krzyszsz

13.09.2010 22:11

0

@391 według mnie: Webber lub Hamilton (przy czym wolałbym, by mistrzem został jednak Webber:)).


avatar
bacardi2

13.09.2010 22:30

0

387. krzyszsz. Genialne podsumowanie! Porządny browar dla kolegi za te słowa.


avatar
orinocoPL

13.09.2010 22:47

0

387. krzyszsz Prózno tlumaczysz :-( Ja juz pisalem podobnie parokrotnie-bez efektu. Ale podpisuje sie jak bacardi2-browar jak najbardziej zasluzony.


avatar
pjc

13.09.2010 23:34

0

@agnesia96 popatrz na te wyścigi, o których wspomniałem. Naprawdę warto.


avatar
pjc

13.09.2010 23:36

0

@agnesia96 chciałbym aby to był Webber ale chcieć to ja sobie mogę :)


avatar
Marti

14.09.2010 00:00

0

@ 288. grzes12 - powitanie Schumachera było mało huczne?? Niczym nie różniło się od powitania obecnych kierowców Ferrari ;)) @ 324. strong1 - rozpykał to delikatnie powiedziane. Z całym szacunkiem dla nowych wybijających się kierowców - nie ma w wśród nich takiego formatu Schumachera. Po prostu nie ma. F1 w ostatnich latach zrobiła się strasznie ciotkowata i mam nadzieję, że dożyję jeszcze w tym sporcie takiej walki o tytuł jaką toczyli pomiędzy sobą Schumacher z Hakkinenem. Zacięcie, ostro, z ogromnymi jajami na torze, ale zawsze fair. Bez fochów, dąsów i potyczek medialnych. Po prostu wspaniałe pojedynki dwóch wielkich kierowców. Dzisiaj bardzo trudno o taki pojedynek. Trudno, takie czasy :) Widzę, że sporo jest dyskusji nt. wyniku oraz postawy Roberta i Renault. Jedno jest niezmienne - te osoby, które jeszcze nigdy nie wyraziły krytyki w jego stronę, w dalszym ciągu go bronią. Jedni wolą więcej waleczności na torze, polotu i finezji, inni mniej :) Osobiście bym wolała, aby wyniki Roberta jak i jego postawa uległy "drobnej" poprawie i mam nadzieję, że na poważnie będzie się czołgał do ścisłej czołówki F1. Kończy się jego 4 pełny sezon. Czas ucieka i nagli. Nawet najmłodsi kibice F1 wiedzą, że Kubica musi się poprawić. Mały dowód ;) wczoraj po wyścigu rozmawiam przez telefon z moim prawie 3-letnim siostrzeńcem: - oglądałeś Kubicę? - noooooo - i jak Kubica? Źle jechał czy dobrze? - źle ciocia, źle - czemu?? - nie wiem - może ma złe auto? - noooo, ma źłeee - ale on umie jeździć?? - nie wiem, moźieeee?? - co może? Może umie??? - noooooo - ale będzie jeździł lepiej?? - nooo moooźieee :-))


avatar
pjc

14.09.2010 00:19

0

"...mam nadzieję, że dożyję jeszcze w tym sporcie takiej walki o tytuł jaką toczyli pomiędzy sobą Schumacher z Hakkinenem". Nie tylko Ty na to czekasz:) Chociaż ja bym chciał zobaczyć coś na kształt walki Senny z Schumacherem, Mansellem i Prostem. Ale tak jak już napisałem, chcieć to ja sobie mogę. Miejmy nadzieję,że się doczekamy takich emocji jak kiedyś.


avatar
grzes12

14.09.2010 07:38

0

398 @ Marti Prawdę powiedziawszy to "powitanie MSC " na Monzy , aż tak bardzo nie przykuwało mojej uwagi podczas GP Włoch . A poza jednym transparentem na widowni nie spotkałem się z innymi opiniami dotyczącymi " hucznego powitania ". Bo ani w internecie , ani podczas relacji w Polsacie ( studio od pewnego omijam jak tylko mogę )nie było o tym mowy ... Ale z tego co piszesz, pewnie nasza sąsiednia stacja poświęciła temu wydarzeniu mnóstwo czasu i domyślam się zrobiła wszystko aby przedstawić sprawę powitania w ten sposób , aby usprawiedliwić przejście MSC do Merca ... I wcale mnie to nie dziwi - kolejny przykład jak telewizja wpływa na opinię innych i nimi steruje ..... Z resztą myślę że nie ma dalszej potrzeby aby wałkować ten temat , zwłaszcza że kibice Ferrari podczas wyścigu wiwatowali dla Alonso . A stosunki z MSC porównałbym do spotkania małżonków, którzy spotykają się po pewnym czasie od zdrady jednego z nich - jakoś trzeba z tym żyć , ale już nigdy nie będzie tak samo ;P @ Marti -Widzę u Ciebie brak konsekwencji w stosunku co do jazdy Kubicy - strasznie się miotasz . Bo jeszcze nie tak dawno , obecne wynik Kubicy wzięłabyś w ciemno ... a dzisiaj znowu w obiektywny sposób krytykujesz same wyniki i jego jazdę ... Szkoda że tego obiektywizmu brakuje Ci w stosunku do innych . Wiem , widzisz wady Schumachera i o nich piszesz - ale jednocześnie pisząc o nich , podajesz mu matczyną rękę .... Więc się nie dziw ,że na polskim portalu nie wszystkie opinie dotyczące Kubicy są obiektywne . Jeszcze jedno - na dzień dzisiejszy to MSC musi się poprawić , bo Kubica z bolidu jaki ma , wyciąga prawie 100% . Oczywiście , być może ostatnio brakuje mu nieco agresji . Ale nie jest to powód do dramatu . A przyjdzie taki czas że pokaże i w tym względzie swoje walory . Ale do tego , przede wszystkim potrzeba maszyny gotowej do wyprzedzania . Bo co można jeszcze więcej wycisnąć , jeśli przez cały wyścig jedzie się na limicie bolidu . A właśnie te coś więcej , jest potrzebne aby spróbować kogoś wyprzedzić


avatar
rbej

14.09.2010 10:29

0

Kubica NIGDY nie pokaże pod względem agrsesji na torze swoich walorów. Zrozumcie to wreszcie. Tak samo jak Hamilton NIGDY nie będzie jeździł jak panienka, dowożąca punkty. Z pazurem i jajami kierowca się rodzi a nie zdobywa wraz z lepszym bolidem.


avatar
rbej

14.09.2010 10:32

0

Tak samo jak Renault ZAWSZE będzie 4-5-tą siłą w klasyfikacji konstruktorów na koniec sezonu.


avatar
fanAlonso=pziom

14.09.2010 11:09

0

GRAZIE FERNANDO !!!


avatar
bacardi2

14.09.2010 11:46

0

401, 402 . Z kryształowej kuli to wyczytałeś znawco? :)


avatar
McLfan

14.09.2010 18:17

0

Wystarczy oglądać wyścigi by to wiedzieć... A nie patrzeć z przekrwionymi oczami ze szczęścia, co ten fantastyczny kierowca, Robert Kubica wyrabia wspaniałego.


avatar
damian11312

14.09.2010 20:03

0

Siema! Jeżeli macie ochotę posłuchać ciekawych kawałków, to zapraszam na RADIO INTERNETOWE - www.dacemixnew.cba.pl Naprawdę warto i mam nadzieje, że miło spędzicie z Nami czas! Pozdro Damian.


avatar
grzes12

14.09.2010 20:09

0

A co wy ciągle z tym " mięsem " wyskakujecie ? Brak wam merytorycznych argumentów ?A może jakieś kompleksy ? No ale idąc waszym tokiem myślenia , gdy się przyjmie to " najważniejsze " i dla niektórych jedyne kryterium w ocenie kierowcy , to najbardziej walecznym kierowcą w stawce , a więc pewnie najlepszym , jest Kobayashi - przy nim nawet Hamilton to mały pikuś ;D A-ha jeszcze jedno - dwa lata wstecz , pewnie każdy z was nie postawiłby złamanego grosza na Buttona czy Webbera . A więc obecnego i być może przyszłego majstra ... A to tylko pokazuje , że w tym sporcie najważniejszy jest bolid ;P Bo bez niego , w pierwszej połowie poprzedniego sezonu , również Hamilton nic nie znaczył . Aż do poprawek które znacznie zwiększyły szybkość bolidu . I proszę mi tu nie równać McLarena z początku i końca sezonu 2009 , bo to zupełnie inne pod względem osiągów bolidy ;P


avatar
leo_

14.09.2010 20:50

0

Obawiam się, że Ferrari już lepiej nie pojedzie. Na Monzie to raczej był ich max. Jeśli chodzi o Kubicę, to jeździ optymalnie. Jest to może nudne, ale maxymalnie skutecznie. Niestety. Jeśli pokusiłby się na zbyt duże ryzyko, to owszem, raz by wyprzedził i zdobył te 2 pkty wiecej, ale 2 razy by się z kimś styknął (jak ostatnio Hamilton czy Vettel). W sumie , w perspektywie powiedzmy kilku wyścigów, dorobek punktowy Roberta z pewnością byłby niższy. Więc po co?? No, chyba tylko po to, żeby było więcej krwi (w przenośni). Ale tych może niech lepiej dostarczają nam inni (i niech tracą - patrz przede wszystkim Vettel, a ostatnio od czasu do czasu także i Hamilton).


avatar
Ataru

14.09.2010 21:03

0

407. grzes12, no jesli agresywnosc oceniamy w trakcie treningow, to tak Japonczyk nie ma sobie rownych rzeczywiscie.


avatar
dziarmol@biss

14.09.2010 21:16

0

407. grzes12 No i co?? przekonałeś kogoś?? ;-))) Mnie najbardziej ubawił wpis niejakiej @agnesia69 (czy na odwrót, jakoś tak ) Że tor w Monaco jest nudny a co za tym idzie łatwy ;-)) i dlatego Kubica zajął tam trzecie miejsce ;-))) Przez takie wpisy będę musiał iść do lekarza od przepukliny ;-)) pozd.


avatar
mariusz-f1

14.09.2010 21:22

0

398.Marti - A czy siostrzeniec wypowiadał się też, na temat formy M Schumachera ;-) Tak tylko pytam.... z czystej ciekawości ;-) Pozdro 405.McLfan - Niby jesteś fanem McLayera. A i tak większość twoich postów, jest na temat..... Kubicy. Aaa, kompleksiki..... :-D 407.grześ12 - A co my tam, Niedzielni fanboje możemy wiedzieć ;-) Pozdro :-)


avatar
grzes12

14.09.2010 21:25

0

410 dziarmol Trzymaj się !! życzę dużo zdrowia ;) Cholerka . Mnie też , mimo że staram się cedzić niektóre wpisy ... , to jednak czasami mnie ponosi . Ech Pozdrawiam


avatar
dziarmol@biss

14.09.2010 21:25

0

347. McLfan- Przepraszam że tak późno odpisuję ale wiesz ...praca.;-)) Odniosę się tylko do >>Poza tym kto powiedzial, ze silniki miały między producentami taka sama moc w czasie homologacji w październiku 2006? Nikt. Wtedy tez silniki sie różniły. Wiec czemu teraz miałyby byc takie same?<< Otóż drogi userze w owym czasie na który się powołujesz Renault miało najsilniejszy motor i o dziwo w czasie kiedy zamrożono prace nad rozwojem (czyt. zwiększaniem mocy) najmocniejszy motor stał się najsłabszym ;-)) Ale jak sam przyznajesz jednym FIA pozwala gmerać innym nie, jedni chcą być uczciwi, inni mają to w czterech literach ot taka mała wisienka na torcie zwanym F1 ;-))


avatar
grzes12

14.09.2010 21:29

0

mariusz -f1 Taa My głupi Kubicomaniacy , fanboje itd. ... rzeczywiście ni czarta nie wiemy .... My tylko z tej głupoty mamy czerwone oczy ze szczęścia .... Buhahahah ;D Pozdrawiam ;)


avatar
agnesia96

14.09.2010 21:38

0

410.Chyba nie tylko do lekarzy od przepukliny,ale również do okulisty. Tor Monako,jak każdy inny jednemu odpowiada,drugiemu nie. Dla jednego wyprzedzanie nie wchodzi w grę,dla drugiego można. Tu słowem kluczowym są KWALIFIKACJE. Dajmy na to że pech chce że 2,3 mocnych kierowców się rozbije i średnie teamy wystartują z dobrej pozycji i wcale nie muszą się zbytnio bronić,blokować tylko uważam żeby nie wypaść z toru. Dla fanów Kubicy oczywiście tor na którym stoi na podium jest nieziemsko trudny,najgorszy,okropny,ale wspaniały Wasz kierowca jest na podium. Znając Was i również Twoje wpisy domyślam się w odpowiedzi czegoś typu: ile mam lat,pękasz ze śmiechu,ignorujesz mnie bo się nie znam. Tak właśnie jest kiedy się chce pokazać racje wiedząc że jej nie masz ;) Pozdro.


avatar
dziarmol@biss

14.09.2010 22:42

0

415. agnesia96 Wiesz co? Masz tak śmieszne argumenty że i do okulisty chyba pójdę ;-))) Nadmiar łez też szkodzi ;-)) Powiedz co jest trudniejsze, jazda rowerem po ścieżce dla rowerów czy jazda rowerem po linie zawieszonej powiedzmy metr nad ziemią?? Ponieważ tory uliczne a w szczególe Monaco to taka jazda rowerem po linie. Masz jakieś pojecie o prowadzeniu pojazdu? samochodu?? Nie kompromituj się proszę ... ;-)) pozd.


avatar
fankaVettela

14.09.2010 22:52

0

W Polsce prawo jazdy od 18 lat. Młode to i pyskate :D


avatar
Jo87

14.09.2010 22:56

0

Agniesia jest świetna- pisze coś o niezrozumieniu lub braku argumentów u oponentów, sama natomiast pisze, jakby była po kilku głębszych :).


avatar
dziarmol@biss

14.09.2010 23:00

0

Lubię pyskatych ludzi ;-)) byle z sensem ;-))


avatar
fankaVettela

14.09.2010 23:03

0

ja również, dziarmol :P


avatar
mariusz-f1

14.09.2010 23:08

0

Co wy chcecie :-) jak dla mnie, ten tekst Agnesi96 o Monako. Jest hitem roku, na tym fortum :-)


avatar
Jo87

14.09.2010 23:13

0

Gdzieś wyżej napisała, że ma 14 lat. Wolę sobie nawet nie wyobrażać, jak kłóci się z nauczycielami, czy tak samo wylewa na nich swoje frustracje :). Mariusz- skopiowałam jej opinię o Monako i wkleiłam do folderu ulubione :))


avatar
mariusz-f1

14.09.2010 23:21

0

422.Jo87 - Obawiam się, że już jesteśmy...... na jej czarnej liście, he he :-)


avatar
elin

14.09.2010 23:22

0

Drodzy Prześmiewcy ;-) - proszę zauważyć, że każdy może mieć swoje zdanie i nie wszyscy muszą doceniać tych samych kierowców, oraz zachwycać się tymi samymi wyścigami i torami ...


avatar
fankaVettela

14.09.2010 23:29

0

Robert o torze Monako: "Bez dobrze zbalansowanego auta, Monako jest ciężkie. Trzeba dobrego bolidu, który łatwo się prowadzi, gdyż tor jest bardzo ciasny i wyboisty. Jak tylko auto jest dobrze zbalansowane, można naprawdę naciskać do granic możliwości, przejeżdżając zakręty o kilka centymetrów od barier. W przeciwieństwie do nowoczesnych torów, nie ma tutaj miejsca na błąd, (..) Jak na większości torów ulicznych, wyprzedzanie w Monako jest praktycznie niemożliwe. Częściowo spowodowane jest to małą przyczepnością. (...)jestem wielkim fanem torów ulicznych, gdyż uważam, że dają kierowcy większą szansę na pokazanie swoich umiejętności."


avatar
fankaVettela

14.09.2010 23:42

0

Relacja z Red Bull as w Karcie na tvn, jakby ktoś był zainteresowany :]


avatar
Jo87

14.09.2010 23:57

0

Elin- ja nie mam zamiaru negować jej opinii o kierowcach, wydaje mi się natomiast, że jej zdanie na temat toru w Monako jest dosyć żałosne i nie poparte żadnymi faktami. A panowie tutaj piszący potraktowali ją naprawdę pobłażliwie, bo w normalnej dyskusji już dawno byłaby zmieszana z błotem. Poza tym fajnie poczytać komentarze ze szczyptą ironii, przynajmniej nie jest nudno :) Pozdrawiam


avatar
agnesia96

15.09.2010 07:27

0

Dobrze.Widzę że jestem dla Was na tym forum pośmiewiskiem,powodem do płaczu,skurczów brzucha ze śmiechu czy czegoś w tym rodzaju.Jeżeli moja opinia o torze w Monako Was uraziła bądź podważyła Wasze opinie przepraszam.Jak napisała powyżej elin(dzięki ;) ) każdy ma prawo do swojego zdania.Jak pisałam powyżej w pewnym poście z którego nijaki Jo87 zapamiętał tylko że mam 14 lat,napisałam również że nie mam w F1 tak wielkiego doświadczenia i mnie również jak każdemu zdarzają się błędy.Może tor w Monako jest trudny sam w sobie,lecz wyraziłam o nim swoje zdanie i nie chciałabym go teraz cofnąć.Niby forum jest od wyrażania i czytania opinii a dla mnie również do uczenia się czegoś od innych,ale za to zostałam zmieszana z błotem.I nie mów Jo87 że jeszcze tego "panowie" nie zrobili bo ja sama to wiem.Mimo wszystko przeprosiłam Was i jeżeli macie jeszcze jakieś żale to nie moja sprawa. I jeszcze raz do fankiVettela bardzo stare przysłowie,w żadnym razie nie chcące cię urazić-zapomniał wół jak cielęciem był. Dzięki.


avatar
lechart

15.09.2010 07:41

0

Poczytałem trochę poprzedzających wypowiedzi na temat Kubicy i niektórymi jestem mocno zdegustowany. Aktualnie i to od kilku już lat, walka na torze w F1, to urywanie ułamków sekund, wśród czołowych kierowców o zbliżonych umiejętnościach i samochodów o zbliżonych parametrach. Prędkości są tak zawrotne, a czas na reakcję jest tak mały, że wszystko odbywa się na granicy percepcji organizmu ludzkiego. Owszem, gorące głowy wyprzedzają w czołówce, ale często kończy się to kolizją i szczęśliwym zbiegiem okoliczności bez ofiar. I oby tak dalej. ............. Kubica przeżył kilkakrotnie stres na torze i wyciągnął wnioski. Jeździ teraz bardzo mądrze i na miarę możliwości samochodu. Jazda w F1 jest (aktualnie) jak gra w szachy, tylko że w zawrotnym tempie. Powrót Schumachera pokazał jak F1 się zmieniła. Wątpię, że przez kilka lat odpoczynku stracił swoje umiejętności i predyspozycje fizyczne. Powinien już się odbudować, a jakie ma wyniki ........, to widać......... Wspomnieć jeszcze należy, że gdyby nie Robert, to zainteresowanie F1 w Polsce byłoby co najmniej kilkakrotnie mniejsze. Ma już (Robert) mistrzowskie umiejętności w technice jazdy, potrafi panować nad emocjami, potrafi unikać zbędnego ryzyka .... , brakuje mu tylko mistrzowskiego samochodu. Przyjdzie i na to czas. ..........


avatar
pjc

15.09.2010 10:30

0

agnesia96 ja osobiście chciałem Cię przekonać do zmiany opinii o GP Monaco podając za przykład wyścigi,które moim zdaniem były bardzo emocjonujące i trzymające w napięciu. Masz swoje zdanie i w porządku. Ja też kiedyś miałem 14lat :) (w 1991) i mogę Ci zagwarantować, że nie opuszczałem żadnej eliminacji. Fascynacja F1 trwa do dziś. Jest tylko drobna różnica : teraz nie oglądam wyścigów z ojcem tylko z synem. Pozdr.


avatar
pjc

15.09.2010 11:55

0

@agnesia a i jeszcze jedno. Z tego co widzę Jo87 jest kobietą :)


avatar
pjc

15.09.2010 12:09

0

@410.dziarmol teraz Ty z tym 69? :) Na jednego to już podziałało. Pamiętasz sytuację:) He,He.


avatar
agnesia96

15.09.2010 14:06

0

430.Tak Ty kulturalnie chciałeś mnie tylko przekonać,pamiętam ;) I o to mi chodzi.Bo ja mam wrażenie że jestem tutaj obrażana z każdej strony bo mam inne zdanie niż oni. 431.Teraz dopiero zauważyłam.Sorry nie widziałam wcześniej,ale przesłanie jak najbardziej to samo ;D


avatar
mariusz-f1

15.09.2010 15:11

0

agnesia96 - Nie przesadzaj z tym obrażaniem. Bo do rzucania "mięsem" jeszcze jest...... daleko ;-) A tak dla równowagi, proponuję tobie, poczytać swoje posty (tak na spokojnie) I po przeczytaniu, wyjdzie na to, że ty też nie byłaś bez winy, w..... prowokowaniu innych :-) I nie mam tu na myśli, tego sławnego Monako... Pozdrawiam


avatar
McLfan

15.09.2010 15:18

0

dziarmol, nie rozumiem Cie. Ciagle Glupio wmawiasz oszustwo Mercedesowi i Ferrari. Nawet FIA. To tak, jakbys udawał głupiego i myslal, ze kreatywność w obchodzeniu przepisów, to zło. Skoro Mercedes i Ferrari potrafiły zwiększać niezawodność, a przy OKAZJI i moc (oczywiscie w świetle przepisów), to co w tym zlego? To Renault zaspało. A teraz płacz, bo to sa jednak plecy trudne do odrobienia. Nikt przepisów nie złamał. Wszystko jest jasne.


avatar
dziarmol@biss

15.09.2010 15:24

0

432. pjc Tak tak, to ten od miłości po francusku ;-))


avatar
McLfan

15.09.2010 15:25

0

411. Nie kompleksy, bo nie mam do nich powodu. Po prostu ktoś musi wprowadzać nieład w to publiczne onanizowanie sie przed obrazkiem Roberta Kubicy... Ale popęd seksualny jest silniejszy i nie rozumiecie ciagle, ze Robertowi nikt umiejetnosci nie odbiera. Nazywa sie tylko jego cechę osobowości. Nie lubi ryzykowac, przez co nie wyprzedza. Nic to nie ma do jego umiejetnosci.


avatar
dziarmol@biss

15.09.2010 15:36

0

@McLfan Masz specyficzne dość kuriozalne podejście do zwykłych oszustw. Bo widzisz kiedy poseł X okłamuje to on w rzeczywistości według Twoich standardów mija się z prawdą ;-)) Natomiast np ja po prostu kłamię. A pod pozorem poprawiania niezawodności nagle wzrasta moc silników i to jest kreatywne he he . Otóż nie to nie jest kreatywne obchodzenie przepisów, to zwykłe cwaniactwo z miodem w uszach jakby powiedział klasyk. Kreatywny jest mclaren ze swoim kanałem F. Wiem że do zgody nie dojdziemy więc proponuję zawieszenie sporu. ;-)))


avatar
McLfan

15.09.2010 15:44

0

dziarmol, wybacz, ale NIKT nie zakazał podnoszenia mocy! Zakazano rozwój ogólny silnika, jest zatwierdzony projekt główny. Dopuszczono miejsca, gdzie można działać. I się działa. Więc przykład z posłem moim zdaniem nietrafiony. :)


avatar
agnesia96

15.09.2010 15:52

0

434.Nie muszę ich czytać bo wiem co piszę.Może były tam prowokacje,ale przypominam że wszystko zaczęło się od pogratulowania wyścigu Lewisowi Hamiltonowi z przejmującą ironią nie powiem przez kogo.Jeżeli ktoś zaczyna,ja kończę. Może jestem zbyt pyskata,przemądrzała i w ogóle,ale nie chcę się zmieniać,a już na pewno nie na Wasze życzenie :)


avatar
McLfan

15.09.2010 15:55

0

agnesia, przypominasz mi trochę moją siostrę, która jest w Twoim wieku. Ona też ma wszystko i wszystkich w dupie. Raz by w mordkę dostałą od starszego prawie o dekadę brata, to by się jej naprostowało... Ale cóż, kobiety nawet kwiatkiem nie można. ;) Zresztą, z całym szacunkiem, ale nie masz wiedzy i argumentów, by "skończyć". ;)


avatar
dziarmol@biss

15.09.2010 16:13

0

Że wkleję >>>Począwszy od 2008 roku na 10 lat zostaną zamrożone prace nad udoskonalaniem silników samochodów Formuły 1 - postanowiła w środę Światowa Rada FIA. Zatwierdzono także kalendarz przyszłorocznych mistrzostw świata. Rada dopuszcza zmiany w silnikach po upływie pięciu lat, ale muszą się na to zgodzić wszystkie zespoły. Ponadto o chęci dokonania tych zmian należy uprzedzić dwa lata wcześniej. << I teraz proste pytanie- czy podnoszenie mocy silnika jest udoskonalaniem??czy też może się mylę, bo już skołowaciałem co jest białe a co czarne ;-))


avatar
agnesia96

15.09.2010 16:14

0

441.Już? Jeżeli tak to fajnie.


avatar
McLfan

15.09.2010 16:25

0

dziarmol, wiesz, że to tekst dziennikarzyny. Wrzuć regulamin. A jak już go znajdziesz, to sądzę, że nie wrzucisz. ;)


avatar
dziarmol@biss

15.09.2010 16:28

0

@agnesia96 Jużżż ;-)))


avatar
dziarmol@biss

15.09.2010 16:32

0

McLfan Nie znam angielskiego ;-)) A zdaje się regulamin jest w ichnim języku więc sądzisz prawidłowo , nie wrzucę ;-)) Natomiast zarzuć nieprawdę na podstawie faktów owemu "dziennikarzynie" oto jest wyzwanie ;-)))


avatar
fankaVettela

15.09.2010 16:32

0

428. agnesia96 -Myślałam, że zostałaś wyprowadzona z błędu wcześniej, ale powtórzyłaś to samo w 415 ,przy czym ostatnie zdanie sprawiło wrażenie absolutnego przekonania o własnej racji. Ja tam wyżej głupot nie pisałam, ale i tak KTOŚ mi zarzucił że sie ośmieszam. Tak, nasz wspaniały kierowca stanął na podium w Monako. Żeby troche rozjaśnić sprawę przytoczone wyżej jego (Roberta) słowa. A teraz już spokojnie, nie prowokuj i nie ucz mnie tego, bo jeszcze nabiorę wprawy i zacznę być naprawdę niełagodna, jak to ktoś wyżej tam też "błyskotliwie" określił.


avatar
dziarmol@biss

15.09.2010 16:34

0

Aha a tekst wkleiłem za "Pulsem Biznesu", nie Faktu ;-))


avatar
McLfan

15.09.2010 16:50

0

dziarmol, sądzę, że spróbuję podołać i odnaleźć, choć to na pewno typowo techniczny regulamin i język. Nie obiecuję, ale cóż... Postępowanie FIA w sprawie silników sugeruje, że ja mam rację, a nie Puls Biznesu. ;) Teraz lecę, bo dziś piękny dzień mój i mojej lubej. ;) Na razie. Pozdrawiam. I dzięki za dyskusję. Nieskończoną, mam nadzieję. :P


avatar
mariusz-f1

15.09.2010 16:51

0

434.agnesia96 - A pisz sobie, co chcesz ! Tylko nie płacz później, że cię obrażamy. A tak swoją drogą, to z wychowaniem u ciebie, jest tak trochę, na bakier...... delikatnie mówiąc :-(


avatar
dziarmol@biss

15.09.2010 16:55

0

No to szampańskiej zabawy ;-))


avatar
McLfan

15.09.2010 17:03

0

Jeszcze tylko szybko rzucę do agniesi96... Nie obrażaj się na mój post. Mimo wszystko pałam do Ciebie sympatią, choćby ze względu na osobę, której kibicujesz. Jakby nie było, nie zarzucam Ci nic, poza niestarym wiekiem. Po prostu, taka jest rzeczywistość, że choćby młokos miał rację (nie mówię, że z Monaco masz, choć...), to stylem wypowiedzi, mądrością życiową starszy go zaszczeka tak, że młody zapomni własnego imienia... Czyli... młodaś jest, ucz się, a nie jednego/ą zagniesz. :P


avatar
agnesia96

15.09.2010 17:20

0

452.Wiem i ja nie kryje się ze swoim wiekiem jak i z tym że wielu rzeczy nie wiem. Po prostu nie lubię gry ktoś ze względu na wiek właśnie mnie skreśla. To że nie wiem wszystkiego nie znaczy,że nie wiem nic. I nie chcę pozwolić na to że patrząc na mój nick wielu ludzi pozwala sobie na komentarze obraźliwe,mając pretensję że i ja tak odpisuję. Myślę,że czas skończyć dyskusję pod tym artykułem bo według mnie ona do niczego nie prowadzi. Dzięki wszystkim za rozmowę. Teraz czeka nas GP Singapuru i to na nim chcę się skupić,nie na komentarzach.


avatar
Jo87

15.09.2010 18:11

0

Dobra, skończmy tę kłótnię, bo to nie jest forum poświęcone Agnesi96, tylko formule jeden, więc jak następnym razem napisze coś, co nas wkurzy, to pośmiejmy się przed monitorami komputerów, ale powstrzymajmy się od komentarzy, bo młoda jest (sorry, znó ten wiek) faktycznie jeszcze nie łapie ironii. Wracając do tematu, co myślicie o powrocie Quick Nicka do f1? :)


avatar
dziarmol@biss

15.09.2010 19:07

0

454. Jo87 - A zajrzyj pod temat >>Heidfeld oficjalnie zastępuje Pedro de la Rosę<< ;-))


avatar
Ataru

15.09.2010 19:50

0

453. agnesia96, olac wiek, wypowiadasz sie skladnie, masz swoje argumenty - to wszystko, czego tutaj potrzeba. Ale jak glosisz poglady, ktore moga sie nie spodobac innym (czyli - jesli kibicujesz nie Robertowi, badz jeszcze komus poza Kubica) to bedzie reakcja, nierzadko ostra ;-) Ja oosbiscie pewnie nie raz bede z Toba polemizowal, bo cenie sobie Fernando Alonso, a Hamitlona uwazam za idiote i gbura, ale to nie oznacza, ze nie bede Cie cenic. A cenie glownie za to, ze nie udajesz nieomylnej, jak niestety duza czesc tu obecnych, nawet gdy nie maja argumentow. Takze zapraszamy i zachecamy do dyskusji. Rownie goraco zachecamy takze i reszte nowych istotek. Swoja droga... niezle dramy tu urzadzacie, ja juz nawet nie wiem o co sie klocicie w koncu i nawet nie bede probowac nadazac :D


avatar
Jo87

15.09.2010 20:02

0

Dziarmol, wiem, tylko chciałam zmienić temat w miarę bezboleśnie :)


avatar
Marti

15.09.2010 20:26

0

@ 399. pjc - czasy Senny, Prosta i Mansella to niestety nie "moje czasy", nie widziałam ich na żywo na torze. Ale ponieważ ja tęsknię za pojedynkami a la Schumacher-Hakkkinen, to potrafię sobie wyobrazić co dopiero muszą czuć osoby, które oglądają F1 dłużej ode mnie :)) Zobaczymy, czy doczekamy jeszcze takich emocji jak kiedyś. Również bym chciała, aby tak było. @ 400. grzes12 - nasza sąsiednia stacja tylko napomknęła, że Schumacher został na Monzy b. dobrze przyjęty. W podobny sposób napomknięto o b. dobrym powitaniu Alonso. W żaden sposób nie usprawiedliwiano przejścia Schumachera do McLarena. Poza tym, gdybyś nie wiedział, na RTL-u obecnie nie jest na topie MSC tylko Vettel i teraz na wszystkie sposoby próbują tłumaczyć jego słabą postawę. Ale masz rację - ta stacja zrobiła mi kompletne pranie z mózgu, dlatego w ostatnim czasie dopadła mnie Vettelomania, co oczywiście widać chociażby tutaj na forum :-)))) Oczywiście na każdą moją opinię ma ta stacja wpływ, bo sama jestem za bardzo naiwna, aby sobie wyrobić własne zdanie. Buahahahaha, nawet dobrze, że można coś takiego przeczytać, przynajmniej można się pośmiać :P Kubica - jak będzie znowu jeździł konsekwentnie, to moje komentarze nt. jego jazdy też będą konsekwentne. Gdy zasługuję na pochwałę - pochwalę, gdy mnie nie zachwycił, to nie będę usilnie go chwaliła tylko dlatego, że pisze na polskim forum, na którym nie przystoi napisać nawet konstruktywnej krytyki wobec niego, chyba że chce się otrzymać łatkę trolla. Bo przecież każdy kto nawet w kulturalny sposób skrytykuje Roberta, staje się internetowym trollem. Jak już pisałam przed ostatnim wyścigiem, brakuje jemu trochę Hamiltonowej agresji. Pomieszać pozytywne cechy Hamiltona z pozytywnymi cechami Kubicy i wyjdzie nam optymalny kierowca. Styl jazdy Roberta, który prezentował na początku jego kariery zdecydowanie bardziej mi się podobał od obecnego. Wcześniej był bardziej waleczny, pokazywał pazura. Obecnie jeździ bardziej zachowawczo, chciałabym aby częściej pokazywał taką klasę jak w ostatnim pojedynku z Schumacherem. Jeśli ja uważam, że jazda Roberta jest w ostatnim czasie mniej dynamiczna, to mam prawo napisać to także na polskim forum. Co z tego, że 8/10 osób ma odmienne zdanie, że nawet jeśli Robert ukończy wyścig na 12. pozycji, to powiedzą, że wykrzesał z bolidu 100%. Nie rozumiem jak można napisać, że ostatni wyścig Roberta był perfekcyjny a Schumachera kiepski. Robert dojechał do mety praktycznie na tej samej pozycji z której startował, jadąc przez większość wyścigu na 5. miejscu. I ten spadek nie był spowodowany tylko przeciągającym się pit-stopem w jego zespole. Oczywiście, że na dzień dzisiejszy MSC musi się poprawić. Ale nie tylko on. Tacy kierowcy jak Vettel i Kubica także. Z tą różnicą, że Schumacher już nic nikomu nie musi udowadniać, Kubica owszem. Mam nadzieję, że Robert jak najszybciej pokaże nam trochę więcej agresji na torze, odsłoni swoje inne uśpione walory, które pokazał w początkowych latach w BMW w bolidzie zdecydowanie nie-topowym. Nadal pokładam w nim wielkie nadzieje i liczę, że w ostatecznym rozrachunku mnie nie rozczaruje i przyjdzie czas, gdy regularnie będę zbierała szczękę z podłogi dzięki jego wspaniałym wyczynom na torze. @ 411. mariusz-f1 - nie wypowiadał, bo na razie rozróżnia tylko bolid Kubicy i nie wie który to Schumacher ;-))


avatar
strong1

15.09.2010 21:00

0

Jak to dobrze, że jak miałem 14lat to jeszcze nie miałem internetu,choć wątpie abym wypisywał takie "głodne kawałki" "jak Monaco jest łatwym torem ,bo ulubionym Kubicy" by być fajnym. Glany i do szkoły Agniesiu, do książek-ma się rozumieć tych o F1. O ile nie zgadzam się z opinią, iżby Robert był hamulocwum w ostatnim wyścigu-bo raczej był tzw, zającem, czyli temponadawaczem, gdyż Hulk ani przez chwilę nie zbliżył się na odległość gwarantującą możliwość podjęcia walki i wyprzedzania na pierwszym stincie,, o tyle po kolizji z Bemim w Abu Zabi Robert zachowuje się jakby grał trochę w brydża na torze. @Marti-chwila mojej słabości już została wykorzystana jak widzę. Też dokładnie pamiętam tamten sezon, o którym wspomniałaś. Obecna sytuacja w F1 ma swoje plusy i minusy-więcej zespołów i kierowców walczy, tylko, że panuje jakiś większy chaos i rozgardiasz-mam na myśli błędy zespołów i kierowców w sumie też. Co do silników, to po pierwsze po RBR widać, że silniki same nie jeżdżą, po drugie FI odstawiło na Monzy kompletną kichę w tym sezonie pomimo szumnych zapowiedzi i motorów Merola. Na SPA też mocny silnik się przydaje, a Renówkowe dawały radę spokojnym leszczem. Czyli wniosek jest taki, że sam silnik nie jeżdzi-przykład Bardzo Marnego Wozu, a pretensje, że Renault ma słabsze jednostki to już do Flawiusza, któremu się rzuciło na głowe-nie tylko w tej kwestii. Inna sprawa, że Ferrari mogło sobie wyeliminować wadę rozwojową powodującą awarię silnika, czyli w nich na legalu pogrzebać. RF1 nie ma co na razie liczyć na podobne zgody "jakby coś" takiego wyszło w trakcie seznu .


avatar
strong1

15.09.2010 21:04

0

hamulcowym , sezonu*


avatar
strong1

15.09.2010 21:15

0

@Marti Tylko nie porównuj już więcej Kubicy do Vettela-przynajmniej dzisiejszego Vettela, , bo na to nie zasłużył. O ile "Nashemu" nie zawsze trzeba "robić dobrze" to po co gp wyzywaćod razu od "rozjuszonych byków"?:) Dam sobie uciąć przyrodzenie, że byłby Mistrzem Świata w tegorocznym Red Bullu ze swoją metodyczną taktyką, która ma swoje plusy dodatnie i ujemne.


avatar
strong1

15.09.2010 21:16

0

go, wyzywać od*.


avatar
pjc

15.09.2010 21:51

0

@Marti tęsknię za tamtymi pojedynkami na torze. Tak dla przykładu dam Ci przykład kiedy Hakkinen zaczął pokazywać wielkim,że potrafi walczyć. Ta walka utkwiła w mojej pamięci tak samo jak pamiętny pojedynek Mansella z Senną w Barcelonie. http: //www.youtube.com /watch?v= XonOCEpiwZU


avatar
pjc

15.09.2010 21:52

0

Brakuje mi tych iskier :)


avatar
fankaVettela

15.09.2010 22:08

0

o tak Marti , nie porównuj, nie porównuj. Vettel to Vettel. Jedyny taki w swoim rodzaju. Oryginalny przypadek z nieuzasadnioną skłonnością do destrukcji. On porównań do Kubicy nie godzien. A i Kubica na takie ubliżanie ,nie zasłużył. Przegrać tytuł Mistrza Świata , w tegorocznym Red Bullu, to sztuka Dokonać tego jeszcze przed ostatecznym rozstrzygnięciem- to już obłęd. Od dziś zaczynam wierzyć w jego zadatki artystyczne. Jeśli Sebastian tego hańbiącego czynu dokona, przyznaję, będę oniemiała.


avatar
dziarmol@biss

16.09.2010 08:44

0

457. Jo87 No to źle trafiłaś, gdyż akurat osoba Heidfelda szczególnie w kontekście BMW Sauber źle się kojarzy ;-))) A przynajmniej na naszej "pasji" ;-)) pozd.


avatar
etos

17.09.2010 13:59

0

w BMW nie Heidfeld był problemem tylko zespół i jego podejście do zawodników,tak jak w McLarenie to podejście tamu było większym problemem a nie Alonso, chociaż on też trochę dołożył.


avatar
dziarmol@biss

17.09.2010 17:49

0

467. etos Masz słuszność zupełną, gdyż podobnie się wyraziłem ;-))


avatar
Marti

17.09.2010 21:02

0

@ 459. strong1 - szkoda, że była to tylko i wyłącznie chwila słabości :P Ja bym jednak wolała, aby któryś z wybijających się młodych kierowców podominował trochę na torze. Tutaj oczywiście ukłon w stronę Roberta :) Zdaje sobię sprawę, że taka dominacja na skalę Schumacher-Ferrari nie jest juz mozliwa, ale przecież znajdzie sie kierowca, który jakoś skleci razemchociaż 1/3 jego osiągnięć? Albo? Szczerze Ci powiem, że (z całym szacunkiem dla Jensona), dziwnie się czuję jeśli majstra zdobywa kierowca, który jest w stawce od 10-ciu lat i który w tym czasie wybitnością się nie wyróżniał, ale trafił mu się właściwy moment oraz właściwy moment i sięgnął po swój laur. Osobiście bym wolała, aby znowu któryś podominował z 2-4 lata :) tak dla odmiany :) Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie miałam zamiaru porównać chwilowych słaości Kubicy ze słabościami Vettela. Wskazałam tylko kierowców, którzy muszą coś poprawić w swoim stylu jazdy. Trochę zachowawczy Robert nijak ma się do narwanego Sebastiana. Brak Polotu przez duże "P" w jeździe Roberta to nie jest tragedia na skalę światową, tak jak pooolllooot Vettela, który spartaczył już w tym roku chyba wszystko co się dało. Z tegorocznym RBR niejeden kierowca zostałby MŚ ;) "sztuką" byłoby nie zdobyć majstra z takim bolidem ;)) @463. pjc - o tak, Mika miał pazura i pokazał go wiele razy, np. Spa 2000 to też był jego majstersztyk :) A takie iskry przeszły już do lamusa. @ 465. fankaVettela - gdybyś to napisała na serio, to z kolei ja bym oniemiała ;-)) Ja liczę, że "Seba Fetyl" się znowu pozbiera. W Toro Rosso mi bardzo zaimponował, ale w ostatnim czasie imponuje mi w druga stronę. Chyba za wcześnie RBR dało mu mistrzowski bolid i ta sytuacja go przerasta. Obecnie Vettel jest "total neben der Spur". Oby się szybko ogarnął. I nie porównuję "czynników niedyspozycyjnych" Roberta i Sebastiana, aczkolwiek z wyścigowej ars amandi niewątpliwie ten drugi ma zdecydowanie więcej do opanowania aniżeli ten pierwszy ;) Pozdrawiam Was i dobrego weekendu życzę :)


avatar
Marti

17.09.2010 21:15

0

"ale trafił mu się właściwy moment oraz właściwy bolid" - tak miało być. Sorry za błędy ;)


avatar
lukas605

18.09.2010 11:35

0

Nie wiem czy było już o tym wspomniane i nie chce mi się przekopywać tych 400 postów idiotycznych kłótni, ale widzieliście oficjalne video jak Vettel rzuca "fuckiem" po tym jak rzekomo silnik mu zaczął zdychać??


avatar
mariusz-f1

19.09.2010 21:10

0

Ale nudy :-(


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu