Plotki dotyczące odejścia Fernando Alonso z Ferrari zaczynają przypominać, te które w ubiegłym roku wieściły przybycie do zespołu Kimi Raikkonena.
Od kilku miesięcy media spekulują nad przyszłością hiszpańskiego kierowcy, który przed zakończeniem kariery chce zdobyć trzeci tytuł mistrzowski.Według wielu obserwatorów to właśnie Fernando Alonso trzyma w tym roku klucz do całego rynku transferowego w Formule 1, a włoska Gazzetta dello Sport podała, że Hiszpan już poinformował swój obecny zespół o zamiarze jego opuszczenia.
Według doniesień Fernando Alonso postawił przed nowym szefem zespołu Ferrari wygórowane żądania zarówno finansowe jak i kontraktowe, aby przekonać go do kontynuowania kariery w Maranello.
Według Gazzetta dello Sport Hiszpan zażądał bonusu finansowego uzależnionego od zdobytych przez siebie punktów w mistrzostwach, co mogłoby przez kolejne trzy lata podnieść jego zarobki do oszałamiających 100 milionów euro.
Co więcej Alonso zażądał zmian w kontrakcie i dodania w nim klauzuli wyjścia dotyczącej osiągów. Jeżeli nie zostaną one spełnione, Hiszpan miałby móc opuścić zespół w każdej chwili bez ponoszenia dodatkowych kosztów.
Plotki te pojawiły się po tym jak rozpoczęły się spekulacje iż powracająca do F1 Honda koniecznie chce mieć w McLaranie hiszpańskiego kierowcę i jest chętna wykupić jego kontrakt od Ferrari.
Inne plotki mówią, że w przyszłość Fernando Alonso zaangażował się Flavio Bratore, które cały czas jest blisko związany z kierowcą Ferrari i zespołem z Enstone.
Plotki te wydają się wręcz nierealne, ale podobnie było w przypadku Kimiego Raikkonena w ubiegłym roku. Niemiecki Sport Bild uważa, że Alonso mógłby przejść do Lotusa, który miałby zostać wykupiony przez dobrze znanego od kilku tygodni biznesmena, Lawrence’a Strolla. Jego pieniądze miałyby pomóc ekipie wyjść z dołka finansowego, spłacić żądania finansowe Fernando Alonso a przede wszystkim dopiąć umowę na dostawy jednostek napędowych z Mercedesem.
Niemcy uważają, że w takim wypadku szansę na jazdę w Ferrari miałby Jules Bianchi.
24.09.2014 09:09
0
Fernando zasługuje na takie pieniądze i nic dziwnego, że stawia takie żądania. Jest profesjonalistą, a Ferrari nie daje mu tego, czego chce. A jeśli chodzi o jego odejście - nigdy nie wiadomo.
24.09.2014 09:46
0
Ja mam wrażenie że Alonso zdaje sobie sprawe że jego lata świetnosci mogą wygasac , niekoniecznie przez brak jego formy tylko przez inne czynniki , wiec winduje stawke jak tylko sie da
24.09.2014 09:47
0
Alonso ma obecnie idealną pozycję negocjacyjna, dlatego to wykorzystuje. Takiej okazji może nie mieć.
24.09.2014 10:09
0
@ Michael Schumi Pensja Alonso w Ferrari jest nie tylko wynagrodzeniem ale i rekompensatą za obiecanki przed każdym sezonem zespołu i Luci o konkurencyjnym bolidzie a konczy sie jak zawsze. Mimo to 3 wicemistrze na 4 lata w w tym dwa razy o włos mistrzostwo przy dominacji Red Bulli mówi wszystko co hiszpan robi dla tego zespołu. Oczywiście że Alonso ma idealną pozycje do negocjacji szczególnie patrząd na jego wyniki a Raikkonena, który nie jest kierowca z lapanki ale mistrzem świata
24.09.2014 10:10
0
a podobno pieniądze interesują tylko Kimiego Raikkonena..i był taki pazerny żądając od "biednego" Lotusa swojej pensji...
24.09.2014 10:36
0
Jak przeczytałem o tych pensjach jakie miałby Alonso zarabiać to stwierdziłem, że to jedna wielka legenda, nawet nie plotka. 100 mln € nie mógłby dostać żaden kierowca, ani nawet sportowiec, bo to nie są te czasy kiedy tak się da (może w golfie Tiger Woods by tyle wyciągnął). A nawet jeśli to jedyny zespół w F1 jaki może dać taką pensję to Ferrari, ale nie sądzę by dali. Na pewno nie McLaren, który i bez Alonso jest w kiepskiej sytuacji (chociaż jak tam pójdzie brać taką pensję to niech Ferrari go odda :) - wyeliminują McLarena na najbliższe 10 lat co mnie ucieszy). Czy Honda chce wykupić kontrakt Alonso? Pewnie tak, jak każdy sponsor w F1. Czy tak się stanie? Wątpię, bo straciliby na tym. Rozwój silnika kosztował na pewno kilkaset milionów dolarów, wykupując jeszcze kontrakt Alonso, płacąc mu pensję (bo nie sądzę by McLarena było na to stać), a dodatkowo zaopatrując tylko jeden zespół - nawet marketing by tego nie "spłacił". Ze sportowego punktu widzenia McLaren jest gorszy od Ferrari, więc innego sensu niż iść po pieniądze nie widzę. Jeśli już to Alonso widziałbym w RBR, albo Mercedesie, bo tam będzie stać ich na dużą pensję, a sportowo jest to na pewno lepszy wybór niż McLaren.
24.09.2014 11:04
0
Alonso i tak zarabia za duzo,z tego co sie orientuje to i tak zarabia najwiecej w formule albo hamilton.Alonso juz sie wypala i prosze nie piszcie mi ze to taki genialny kierowca pisalem juz nie raz ze jezdzil z hamiltonem w Mclarenie i nie dawal sobie rady z Lewisem kiedy ten byl nowicjuszem a poza tym nie lubie Alonso jego wybredzanie wszystko musi byc pod jego dyktando zaczyna plakac jak ktos jedzie lepiej od niego tak jak felipe Masa musial go puscic w jakims wyscigu.To czolowy kierowca ale nie najlepszy.Zreszta zeby nie bylo zaden z tych panow nie wygra mistrza bez rewalacyjnego bolidu
24.09.2014 11:48
0
@ kaki87 Brytyjski Mclaren wspierał Brytyjskiego kierowce, lepsze strategie i mniej paliwa na qual-wszyscy wiedza jak było i jak sie skończyło. A czy ukończenie sezonu z takim samym wynikiem punktowym Alonso i Hamiltona świadczy o tym ze nie dawal sobie rady?
24.09.2014 11:59
0
@3 Idealną miał jak był Domenicali i Montezemolo, mimo, że nieraz się spinali to oni stali za jego przyjściem i to oni stali za nim murem taki "Alonso team", i wtedy (na początku sezonu) mówiło się, że Alonso przedłuży kontrakt do 2018, dodatkowa kasa itp. Sytuacja się zmieniła, są nowi szefowie i robią "czystki" w zespole kto miał za dużo władzy albo się nie podporządkowuje. Nigdy nie było jeszcze tak blisko do rozwodu Ferrari i Alonso.
24.09.2014 12:22
0
Przejście Alonso do Lotusa ... przecież to absurd. Kierowca z takimi ambicjami, uważany za jednego z najlepszych dobrowolnie do Lotusa? A po co? Bo będą mieć silnik Mercedesa jak wiele innych zespołów?
24.09.2014 12:42
0
Najlepiej dla McLarena zachować narazie Buttona. Zamiast Magnussena zatrudnić Bottasa lub Kwiata jeśli jest taka możliwość. Alonso za dużo żąda od Ferrari. Ale uważam że jakoś dogadają się między sobą i Alonso pozostanie.
24.09.2014 12:51
0
Jest najlepszy w stawce i to on rozdaje karty. Taka prawda.
24.09.2014 13:04
0
I tak zostanie w Ferrarce, podobnie jak KImi i będą ich doili z kasy przez następne kilka lat... Dobra emeryturka. W Ferrari powinni stawiać na młodych, a nie trzymać dwójkę emerytów którzy lata świetności mają za sobą. Bianchi + Hulkenberg, taki skład bym chciał ujrzeć w Ferarri.
24.09.2014 13:46
0
Alonso będzie w McLarenie jak w mordę strzelił. Japońce wyłożą taką kasę, że Fernando nie będzie się zastanawiał i mimo burzliwej przeszłości z nimi to tam będzie jeździł. Przejście do Lotusa nie ma sensu. To obecnie zespół drugiej połowy stawki delikatnie mówiąc. Odeszło z niego wielu ludzi i żaden Alonso czy biznesmen nie pomoże skoro ludzi ni ma. A żądania Alonso wobec Ferrari są wręcz horrendalne, bliskie absurdu. Może i jest najlepszy w stawce, ale niech zje snickersa. Ferrari tych żądań nie będzie miało w zamiarze spełniać i go po prostu wykopią z teamu tak jak Prosta za wieczne narzekanie. Jechało się po Kimim gdy odchodził z Lotusa, a tu Alonso go przebił kilkukrotnie.
24.09.2014 13:50
0
13 masz rację ferrari daje najwięcej i tam zostanie i tak jest gwiazdą podobnie Kimi lotus był dobry ale dla kasy poszedł do ferrari.
24.09.2014 14:31
0
Nowym prezydentem Ferrari został Andrea Agnelli przytacza włoska gazeta :Libero'.
24.09.2014 14:32
0
BILD i wszystko jasne - naprawdę jak ten mariaż z Lotusem dojdzie do skutku będę vivatował HAMowi jeśli zdobędzie tytuł ( mam nadzieję że nie), przyszłość ALO rozegra się w połowie przyszłego sezonu wg bywalców paddocku ( sorry ale wolę słuchać ich niż tutejszych wróżbitów którzy przepowiedzieli ALO w Mclarenie w 2015) tak uważa Johny Noble z Autosportu który jakoś budzi moje zaufanie w przeciwieństwie do prasy niemieckiej, włoskiej ( z wyjątkiem Pino Allievi), czy tym bardziej hiszpańskiej w tych kwestiach transferowych
24.09.2014 14:43
0
16. szoko przestan siac zament. To tylko plotka a nie fakt.
24.09.2014 14:49
0
Sorry Kempa ale my tu własnie sobie plotkujemy,a jak to prawda?
24.09.2014 15:04
0
Moim zdaniem Alonso wyrwie kasę od Ferrari i zostanie w zespole. Niedawno Hamilton był łączony z odejściem a teraz Hiszpan. McLaren w tej chwili nie ma nic co by mu dawało przewagę nad Ferrari i Honda wcale tu nie jest jakimś super argumentem bo ich silnik to wielka niewiadoma a już pojawiają się plotki o dużych problemach Hondy z tą jednostką.
24.09.2014 15:51
0
Alonso to produkt marketingowy. Wystarczy potrząsnąć mieszkiem z kasą i wróci tanecznym krokiem do McLarena. Teraz, gdy nie ma tam już Hamiltona może śmiało wracać na pozycję kierowcy numma einz!
24.09.2014 18:27
0
100 mln :D?! Hahaha Ktoś chyba niezłą ma fantazje :)
24.09.2014 18:39
0
Alonso nie pójdzie drogą Villeneuve'a... ;)
24.09.2014 20:05
0
@21 Właśnie nie, każdy kierowca, a w szczególności Alonso, który ma kasy w brud i czeka na dobry wóz od lat zamieni wysoką pensje za zwycięski bolid. Myślę, że Ferdkowi bardziej chodzi i zawarcie w kontrakcie klauzuli (renegocjacja), która pozwoli mu odejść w przyszłym sezonie jak bolid znowu będzie cienki, a McLarena bierze jako straszaka. Dlatego Mattiacci mówi o zaangażowaniu na lata. No bo co ma McLaren do zaoferowania, silnik Hondy kto wie jaki będzie, nawet jak będzie bardzo dobry to jest jeszcze reszta bolidu, a od dwóch lat McLaren na cieniutkie. W tym sezonie nawet z silnikiem Merca jest daleko w tyle za Ferrari.
24.09.2014 20:54
0
Artukuł z serii: Alonso może trafić w (wybierz rok: 2015, 2016, 2017), do zespołu (wybierz zespół: Mercedes, RBR, McLaren, Williams, Lotus, Force India, Sauber, Marussia, Caterham, Haas). W każdej z opcji uzasadnienia logicznego brak - dokładnie jak w teoriach viggena :) A już porównywanie sytuacji Kimiego, któremu kończył się kontrakt z będącym w tarapatach zespołem Lotusa i było bardzo prawdopodobne, że gdzieś przejdzie do bogatszej ekipy - do Alonso, który ma nadal 2 lata kontraktu z Ferrari i opcje transferu jedynie do słabszych (obecnie) zespołów - zakrawa na żart. Wg. mnie Alonso czeka na konkretne dane z silnikowni Ferrari i Hondy oraz tuneli aerodynamicznych McLarena i Ferrari - i wybierze tę lepiej rokującą opcję. Na 2015 póki co to Ferrari wydaje się pewniejsze i zapewne Fernando zostanie - a jeżeli Honda i McLaren okażą się silniejsze od czerwonych - to pewnie będzie tam chciał przejść na 2016. Przynajmniej ja bym tak zrobił na jego miejscu - oczywiście odpowiednio się zawczasu zabezpieczając kontraktami i klauzulami (np. wstępny kontrakt z McLarenem na 2016 ale wchodzący w życie jedynie w przypadku, gdy McLaren będzie miał X wizyt na podium i/lub ileśtam % punktów Ferrari). Alonso od 2007 słabo wybiera zespoły i "nie trafia" z decyzjami - więc pewnie teraz będzie już naprawdę, naprawdę ostrożny w wyborze... Wiele sezonów w F1 mu nie pozostało a 3 tytuł chyba powoli staje się jego obsesją... Czego nie zrobi - mam nadzieję w końcu szczęście się do niego uśmiechnie. Idealnie by było jakby wygrał po 1 tytule dla Ferrari i dla McLarena i dopiero wtedy skończył karierę (do 40stki jeszcze ma trochę czasu, Mansell wygrywał tytuł w wieku 39 lat, Prost - w wieku 38 - więc Alonso może jeszcze trochę "powalczyć" o te tytuły ;p).
24.09.2014 20:56
0
100 mln to może lekka przesada, ale dolarów? Czemu nie :) Szumowina inkasował 80mln USD w 2004. Jeśli chodzi o wybór Ferrari czy McLaren to w obecnej sytuacji w F1 to jest loteria. W obu przypadkach możliwe że będzie wielka klapa, a możliwy jest również konkurencyjny bolid (a dokładniej silnik). Tak że ja bym na miejscu ALO kierował się tu tylko forsą , bo ze sportowego punktu widzenia nie da się dokonać pewnego wyboru :]
24.09.2014 22:23
0
@devious "W każdej z opcji uzasadnienia logicznego brak - dokładnie jak w teoriach viggena :)" Nie możesz przeżyć co :)? Ciekawe, gdy przejdzie do Mclarena co będziesz pisał. Że znowu strzelałem :D? Nie, Ty napiszesz, że o tym pisałeś i miałeś rację. "Wg. mnie Alonso czeka na konkretne dane z silnikowni Ferrari i Hondy oraz tuneli aerodynamicznych McLarena i Ferrari - i wybierze tę lepiej rokującą opcję." Napisałbym coś ale zachowam to dla siebie. Mam pewne informacje z pewnego źródla ale nie będę się nimi dzielił. Pomyj nie chce znowu mieć wylewanych Chcesz logiczne wytłumaczenia to masz: 1) Nie ma Luci di Montezemolo, który stał za Alonso jak wierny parobek. To jego była wizja ściagnąć Alonso i zrobić z niego drugiego Schumachera. Problem w tym, że Alonso nawet do pięt nie dorasta Schumacherowi. 2) Po śmierci prezesa Santander rezygnuje ze wspierania F1. Jak skończy się kontrakt (mało tego, szukają luki aby go zerwać wcześniej), kto będzie płacił za kontrakt Alonso? Ferarri nie płaci ani Alonso ani Raikkonenowi. Kasa od Hondy to łakomy kąsek. Jeżeli Ron Dennis nie dogada się z Alonso, znajdzie kogoś na jego miejsce a wtedy Alonso się mogą zamknąć drzwi. Podobnie jak to było w przypadku RBR 3) Od nowego sezonu nie ma statusu nr 1 kierowcy i bolidu tylko pod Alonso. Czeka Hiszpana drugi raz sezon ala 2007. Raz miał wpadkę z Hamiltonem i każdy może to mu wybaczyć. Ale druga zszarga jego cały PR i budowany mit najlepszego kierowcy w stawce. I jeszcze kilka mniejszych lub większych. McL będzie miał Hondę, wzmocnili się w inżynierów, kasa od Hondy i przede wszystkim to, że Ron Dennis teraz decyduje a nie jego podwładny. Ma wyjście - zaryzykować z Ferrari i podpisać kontrakt na wiele lat czego chce zespół z Włoch ale zostanie bez grubej kasy albo zaryzykować z Hondą i McL. Oba zespoły jadą obecnie na jednym wózku i czeka ich to samo - budowa od nowa tego co stracili w poprzednich latach Kolejna sprawa - Eddie Jordan w zeszłym sezonie mówił o tym, że Alonso podpisał wstepny kontrakt z McL na 2015. ( a ten rzadko się myli) Inni znawcy w tym Windsor pisali, że o Alonso walczy Lotus. Osobiście mam to gdzieś, gdzie pójdzie. Juz pisałem chyba z 3 lata temu, że kolejnego tytułu nie zdobędzie. Będzie mi żal tylko dwóch rzeczy 1) Jeżeli poświęcą Magnussena na rzecz Alonso (to może młodemu zaszkodzić w karierze) 2) Nie będzie rewanżu w przyszłym sezonie w Ferrari. Nara. Reszta sobie sami doklejajcie. Ale jak widać, nie kibicuje Alonso a tak wiem więcej niż jego najwięksi fani. Co za parodia jednym słowem.
24.09.2014 22:41
0
A i jeszcze jedno W McL znowu będzie miał status kierowcy nr 1 i skupianie się całego zespołu wokół Alonso, w tym budowa bolidu pod niego, czego w przyszłym sezonie nie będzie w Ferrari.
24.09.2014 22:42
0
......... w tym budowa bolidu TYLKO pod niego, czego w przyszłym sezonie nie będzie w Ferrari.* - tak miało być
24.09.2014 23:26
0
@viggen. Co innego znać jakieś informacje a co innego interpretować je tak jak ty to sobie wymyśliłeś.
24.09.2014 23:29
0
@Jahar A co Ty myślisz, że mi ktoś oficjalnie powiedział, że Kimi w sezonie 2014 będzie jeździł w Ferrari? To właśnei nazywa sie szukanie informacji i składanie ich do kupy. Skleiłem puzzle i napisałem, że Kimi będzie w Ferrari i się tego trzymałem. Podobnie robię teraz z Alonso. Informacje są tylko trzeba je umiejętnie skleić do kupy. Wg mnie Alonso odejdzie do McL bo składa mi sie to w logiczną całość. Ale czy tak będzie, wkrótce się okaże.
24.09.2014 23:30
0
A prawda jest taka, że Wy fani Alonso dalej jesteście w czarnej D i nic nie wiecie. Ale taki macie przepływ informacji i sami jesteście sobie winni. Dlatego np Raikkonen ma całkiem innych fanów i między nimi jest bardzo duży przepływ informacji.
24.09.2014 23:31
0
27. viggen Ech i znowu to samo... "Mam pewne informacje z pewnego źródla ale nie będę się nimi dzielił." No tak, trzeba sprawiać wrażenie, że wie się coś więcej niż plotki, a później można powiedzieć, że się specjalnie o tym nie pisało i w ten sposób wycofać się ze wszystkiego, a jak się sprawdzi to napisać, że źródła się potwierdziły. Jakiś kompleks niższości, czy co? "Nie ma Luci di Montezemolo, który stał za Alonso jak wierny parobek." 1. Mattiacci uważa, że jedyna opcja, żeby odbudować Ferrari to zachować Alonso, bo uważa, że to jedyna rzecz, która trzyma jeszcze Ferrari jako tako w całości, bo potrafi wyciągnąć wszystko z tego co ma. 2. W Ferrari zdają sobie sprawę z tego jak ważny jest dla nich Alonso, a nie chcą popełnić tego samego błędu co z Prostem, czy Laudą... 3. Z tym, że ŻADEN kierowca nie dorównuje Schumacherowi. Alonso ma jednak pewną przewagę - pokonał Schumachera w bezpośredniej walce - i to do tego jako młody "szczyl", za co go wyjątkowo nie lubiłem... 4. Ferrari wchodzi na giełdę. Muszą mieć wyniki, żeby mieć lepsze perspektywy. Myślisz, że mogą sobie pozwolić na stratę takiego kierowcy? Marchionne zdaje sobie z tego sprawę i puszcza ploty o żądaniach Alonso, żeby zbić cenę (myślę, że w grę wchodzą tutaj klauzule, które chce zapewnić Alonso). Alonso sam o tym wspominał w Hiszpanii. Zresztą potwierdzają to źródła - praktycznie większość pochodzi z Włoch. W Anglii uważa się, że Alonso nigdzie się nie wybiera (BBC, Sky). "Jak skończy się kontrakt (mało tego, szukają luki aby go zerwać wcześniej), kto będzie płacił za kontrakt Alonso?" Póki co zostały 3 lata, sporo czasu. A kto będzie płacił? SF jest warte ponad 1 mld $, cała marka ponad 3,5 mld $, mają wielu sponsorów (w tym Marlboro, które może nie daje tyle kasy co kiedyś, ale wciąż spora kasa) i jest najlepiej zarządzaną firmą świata (tzn. była w rankingach pierwsza za rządów di Montezemolo). Myślisz, że Ferrari na to nie stać? Schumacherowi płacili znacznie więcej w czasach gdzie nikt nie patrzył się na to, że spala się dziesiątki milionów na testy. Co więcej, Raikkonen dostawał w 2007-2009 więcej niż obecnie dostaje Alonso. Idziemy dalej. Raikkonen zarabia obecnie też ponad 20 mln €. Kto będzie płacił Raikkonenowi? Szczególnie, że obecnie tylko jeden z nich daje wyniki... Ferrari płaciło w swojej historii ogromne pieniądze kierowcom bez Santandera. Do tego Ferrari wchodzi na giełdę i jest najbogatszym teamem w F1, także pytanie kto będzie płacił jest co najmniej śmieszne. Ferrari jest obecnie właściwie jednym z 3 teamów, które mogą dać Alonso taką pensję. "3) Od nowego sezonu nie ma statusu nr 1 kierowcy i bolidu tylko pod Alonso. Czeka Hiszpana drugi raz sezon ala 2007. Raz miał wpadkę z Hamiltonem i każdy może to mu wybaczyć. Ale druga zszarga jego cały PR i budowany mit najlepszego kierowcy w stawce. " Tak, tak. W tym sezonie też tak miało być. Słyszę to odkąd Alonso przyszedł do Ferrari, a nawet wcześniej - właściwie zawsze ludzie tak pisali. "Ale jak widać, nie kibicuje Alonso a tak wiem więcej niż jego najwięksi fani. Co za parodia jednym słowem." Hahaha. Drobny szczegół. Ty nie WIESZ więcej tylko POWTARZASZ więcej. Szkoda, że plotek. Wiedzę na ten temat ma Alonso, Mattiacci, Marchionne, może jeszcze parę innych osób na świecie - nie Ty.
24.09.2014 23:47
0
"No tak, trzeba sprawiać wrażenie, że wie się coś więcej niż plotki, a później można powiedzieć, że się specjalnie o tym nie pisało i w ten sposób wycofać się ze wszystkiego, a jak się sprawdzi to napisać, że źródła się potwierdziły. Jakiś kompleks niższości, czy co?" A na jakiego grzyba mam to pisać. Mam swoje źródła i nie muszę się nimi dzielić. Żebyś się spinał, że nie wiesz? Kompleks to chyba Ty masz. "Mattiacci uważa, że jedyna opcja, żeby odbudować Ferrari to zachować Alonso, bo uważa, że to jedyna rzecz, która trzyma jeszcze Ferrari jako tako w całości, bo potrafi wyciągnąć wszystko z tego co ma." Bzdura! To Twój wymysł czy jakiegoś fana ? W Ferrari zdają sobie sprawę z tego jak ważny jest dla nich Alonso, a nie chcą popełnić tego samego błędu co z Prostem, czy Laudą. Bzdura nr 2, która się wiąże ze bzdurą nr 1. Sam to wymyśliłeś? "Z tym, że ŻADEN kierowca nie dorównuje Schumacherowi. Alonso ma jednak pewną przewagę - pokonał Schumachera w bezpośredniej walce - i to do tego jako młody "szczyl", za co go wyjątkowo nie lubiłem..." LOL :D w 2005 o tytuł walczył McL i Renault. Ferrari wtedy wąchało spaliny. W 2006 przez pół sezonu Renault nie miało konkurenta. To jest podobnie jak dzisiaj Merc czy RBR, gdzie nie ma przewagi całego sezonu przez 4 lata. "Ferrari wchodzi na giełdę. Muszą mieć wyniki, żeby mieć lepsze perspektywy. Myślisz, że mogą sobie pozwolić na stratę takiego kierowcy? Marchionne zdaje sobie z tego sprawę i puszcza ploty o żądaniach Alonso, żeby zbić cenę (myślę, że w grę wchodzą tutaj klauzule, które chce zapewnić Alonso). Alonso sam o tym wspominał w Hiszpanii. Zresztą potwierdzają to źródła - praktycznie większość pochodzi z Włoch. W Anglii uważa się, że Alonso nigdzie się nie wybiera (BBC, Sky)." Bzudry. Większą wartość marketingową dla Ferrari ma Raikkonen, o czym mówił nawet największy "przyjaciel" Alonso Luca. Nie wierzysz, poczytaj sobie wypowiedzi Luci z zeszłego roku po podpisaniu kontraktu z Raikkonenem. Chodzi głównie o kraje Azjatyckie, gdzie Ferrari zależy na sprzedaży a tam Kimi ma najwięcej fanów. "Póki co zostały 3 lata, sporo czasu. A kto będzie płacił? SF jest warte ponad 1 mld $, cała marka ponad 3,5 mld $, mają wielu sponsorów (w tym Marlboro, które może nie daje tyle kasy co kiedyś, ale wciąż spora kasa) i jest najlepiej zarządzaną firmą świata (tzn. była w rankingach pierwsza za rządów di Montezemolo). Myślisz, że Ferrari na to nie stać?"| Marlboro nie wyłoży kasy bo im się politycznie nie opłaca. To raz. Dwa - to nie czasy, kiedy sponsorzy walą do drzwi. "Raikkonen zarabia obecnie też ponad 20 mln €. Kto będzie płacił Raikkonenowi?" Raikkonenowi Ferrari nic nie płaci. Za kontrakt płaci Shell, sponsor Ferrari. "Tak, tak. W tym sezonie też tak miało być. Słyszę to odkąd Alonso przyszedł do Ferrari, a nawet wcześniej - właściwie zawsze ludzie tak pisali." Tak. tak. Najpierw trzeba umyć uszy to raz. A dwa - tutaj jest słowo pisane. Pisałem zaraz po podpisaniu kontraktu - w Ferrrari musi być równy status i kierowcy muszą mieć odpowiednie bolidy, które im pasują. Problem polega na tym, że ja juz wtedy wiedziałem, że Kimi i Alonso mają inny styl jazdy a takie sieroty jak Ty dowiedzieli się/zauważyli dopiero niedawno "Hahaha. Drobny szczegół. Ty nie WIESZ więcej tylko POWTARZASZ więcej. Szkoda, że plotek. Wiedzę na ten temat ma Alonso, Mattiacci, Marchionne, może jeszcze parę innych osób na świecie - nie Ty" Przecież normalne, że oni więcej wiedzą. Nie jadam z nimi śniadania czy nie chodzę na piwo. Ale nie "usłyszałeś" czterech słów WIEM WIECEJ OD WAS :) I tak właśnie czytasz dokładnie.
25.09.2014 00:50
0
34. viggen "Bzdura! To Twój wymysł czy jakiegoś fana ? " Pewnie, że bzdura! Co tam może wiedzieć Mattiacci (który w wywiadzie dla m.in. Sky powiedział, że Alonso jest ważny dla Ferrari), czy w słowach, że skład na 2015 będzie bez zmian! Co tam może wiedzieć McNish, czy Andrew Benson? Nawet Lauda gada bzdury! Nawet bez słów tych ludzi można by wywnioskować, że Mattiacci głupi i ślepy nie jest, ale co tam! Bzdury gadają, bo źródła viggena mówią inaczej! "Bzudry. Większą wartość marketingową dla Ferrari ma Raikkonen, o czym mówił nawet największy "przyjaciel" Alonso Luca. " Nie wiem czy jesteś w stanie zauważyć różnicę między targetem giełdowym (który często nie ma nic wspólnego z F1 i patrzy na suche fakty - są perspektywy na zysk, czy nie, a wyniki, które są szansą na zysk zapewnia w tej chwili tylko Alonso), a targetem marketingowym (sprzedaż samochodów w Azji). Podejrzewam, że nie, więc daruję sobie tłumaczenie. Nie będę też pisał o wypowiedziach di Montezemolo na temat Alonso, bo wiem, że u ciebie wypowiedzi o Alonso działają na zasadzie negacji, natomiast o Kimim na zasadzie alternatywy, gdzie u normalnego człowieka wszystko działa na zasadzie ekwiwalencji.. "Marlboro nie wyłoży kasy bo im się politycznie nie opłaca. To raz. Dwa - to nie czasy, kiedy sponsorzy walą do drzwi. Raikkonenowi Ferrari nic nie płaci. Za kontrakt płaci Shell, sponsor Ferrari. " To właśnie ta logika... Dla Raikkonena znajduje się sponsor, ale dla Alonso - nie ma szans! "Pisałem zaraz po podpisaniu kontraktu - w Ferrrari musi być równy status i kierowcy muszą mieć odpowiednie bolidy, które im pasują." Dopisz jeszcze to co pisałeś o tym, że w Ferrari Alonso nie będzie miał teraz pozycji nr 1 tylko są równe zasady. "Problem polega na tym, że ja juz wtedy wiedziałem, że Kimi i Alonso mają inny styl jazdy a takie sieroty jak Ty dowiedzieli się/zauważyli dopiero niedawno" Ach! To mimo tego, że wiedziałeś, że mają inny styl jazdy - twierdziłeś, że Raikkonen zmiecie Alonso? No tak! Wiem jak nazywa się takiego człowieka, ale nie powiem, bo nie mam w zwyczaju obrażać wszystkich w około :)... "Ale nie "usłyszałeś" czterech słów WIEM WIECEJ OD WAS :) I tak właśnie czytasz dokładnie." Tak właśnie rozumiesz to co czytasz :).
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się