Według menadżera Roberta Kubicy, Daniele Morellego, Polak będzie w stanie w ciągu 6 tygodni dać jednoznaczną odpowiedź czy będzie w stanie w przyszłym roku powrócić za kierownicę bolidu Lotus Renault GP.
Erick Boullier, szef zespołu Renault, wydaje się być skłonnym poczekać na decyzję Polaka, jednak musi także dbać o dobro zespołu. Dlatego też w ostatnim czasie pojawiły się informacje określające ostateczny termin decyzji w tej kwestii na końcówkę października.„Robert ćwiczy prawy łokieć poprzez zginanie i napinanie go; wkrótce zacznie go skręcać” mówił Morelli dla Gazzetto dello Sport. „Ręka robi postępy: ma odpowiednią ruchomość a to najważniejsza rzecz. Brakuje trochę siły, ale to tylko kwestia czasu.”
„Często rozmawiam z Boullierem: otrzyma odpowiedź- niezależnie czy będzie ona pozytywna, czy negatywna- na początku listopada wszyscy będziemy mieli jaśniejszy obraz sytuacji. Jestem optymistą.”
„Kubica byłby w tym sezonie dla nas istotny a my czekamy na niego w przyszłym sezonie” powtarzał z kolei Erick Boullier. „Chcemy, aby wrócił, chcemy go mieć u siebie. Nie ma pewności co do jego stanu, niemniej musimy mieć większe lub mniejsze wskazanie co do jego stanu na początku listopada, ponieważ w grę wchodzi także interes zespołu.”
29.09.2011 15:46
0
No według pewnych plotek miał już na początku października siedzieć w bolidzie... No oby ten listopad był ostatecznym terminem..
29.09.2011 15:47
0
oby wrócil na następny rok bez niego to nie ta sama formuła 1
29.09.2011 15:52
0
Trzymam kciuki zeby wrocil
29.09.2011 15:56
0
byłem optymistą wcześniej ale teraz skoro są informacje, że on nawet jeszcze ledwo rusza ręką to szczerze za dobrze to nie wygląda... oczywiście do startu sezonu 2012 jeszcze daleko ale jeżeli Robert do końca października nie wsiądzie do jakiegoś auta wyścigowego - to może mieć problem ze znalezieniem pracodawcy, choć ciągle się łudzę, że jednak co najmniej 2 zespoły: Lotus i Williams będą na niego czekać... Jezeli Robert ma zamiar liczyć sie w przyszłym sezonie i od początku mieć wpływ na nowy bolid to musi być w 100% gotowy na pierwsze styczniowe testy a przydałoby się, by pojeździł też coś w posezonowych testach (powinny być testy nowych opon na 2012 w bolidach z 2011 - pewnie gdzieś pod koniec listopada) - ale wygląda na to, że najwcześniej będzie gotowy na styczeń... Jak widać jego obrażenia były naprawdę poważne bo zapewne wyjdzie, że dopiero po roku czasu odzyska sprawność choć początkowo mówiło się o 6-8 miesiącach...
29.09.2011 16:00
0
Ja jestem realistą i uważam że nie wróci .
29.09.2011 16:07
0
W końcu wszystko się wyjaśni. Realnie patrząc szanse na powrót widzę pół na pół.
29.09.2011 16:24
0
Najpierw będzie jeździł i ćwiczył w normalnym cywilnym samochodzie. Nie jazdę, tylko wytrzymałość i sprawność kończyn. Spodziewam się, że raczej będzie kierowcą testowym w 2012 i dopiero w 2013 wróci do ścigania.
29.09.2011 16:32
0
Testowy w Ferrari z opcją za Masse. Teraz trochę dymu w oczy ale raczej optymistycznie mimo wszystko. Nie mylimy pesymizmu z realizmem. Nie popieramy defetyzmu. Nie zapeszać. Czekać.
29.09.2011 16:41
0
@8 też tak to widzę, teraz na szybko nie da rady a mógły sobie tylko zaszkodzić jakby tam miało coś puścić w stawach czy je nadwyrężyć. od początku 2012 testowy w F a w trakcie sezonu lub po (zależnie jak by się spisywał i KUBek i MASsa) byłyby roszady a od 2013 już obok (albo przed) ALO ;)
29.09.2011 16:43
0
„Ręka robi postępy: ma odpowiednią ruchomość a to najważniejsza rzecz. Brakuje trochę siły, ale to tylko kwestia czasu.” tą kwestie czasu co do siły ręki to słyszę już od miesiąca...
29.09.2011 17:10
0
Morelli to oszust i krętacz, mam nadzieje że przynajmniej sami siebie nie oszukują. Wyznaczanie kolejnych terminów przez tego pana mija się z celem...
29.09.2011 17:18
0
Wiem, że wróci. Nie wiadomo tylko w jakiej formie. Dotychczas byłem optymistą ale teraz czytam: "Robert ćwiczy prawy łokieć poprzez zginanie i napinanie go; wkrótce zacznie go skręcać". Po tych tekstach w mediach myślałem, że władza w ręce jest już prawie pewłna, a tutaj dowiaduję sie, że Robert nie jest jeszcze w stanie wykonywać normalnych ruchów ręką. Rozmawiamy o prowadzeniu bolidu w najbliższych tygodniach a tutaj okazuje się, że Kubek nie jest w stanie skręcić łokcia. Czarno to widzę (pierwszy raz w sumie, bo wcześniej miałem nadzieję większą). Teraz już rozumiem dlaczego te informacje medialne były takie skąpe. Osobiście liczę na powrót, ale na pewno nie w tym roku. Nawet jak zacznie od stycznia to będzie chyba swoim cieniem. Powoli zaczynam myśleć, że jeśli chce wrócić w pełni formy to chyba jeszcze jeden sezon go czeka. Nawet jakby w przyszłym sezonie już jeździł nieważne dla jakiego zespołu, to te problemy z ręką wyglądają na wymagające więcej czasu. Ale tak na prawdę nie wiemy nic. Czekam na cud i jest OK. Nawet jak Kubica już nigdy nie pojedzie to trzeba będzie się z tym pogodzić, ale nawet o tym nie myślę.
29.09.2011 17:25
0
Erick Boullier dawał już do zrozumienia że na połowe października ma być wiadome czy wróci czy nie bo nie mogą na Robberta czekać w nieskączoność. A teraz sie dowiaduje że termin znowu może się przedłużyć. ehhh...
29.09.2011 17:32
0
@kokon510 tak to juz bywa w zyciu, jedni przychodza drudzy odchodza, ale dla mnie F1 jest rownie interesujaca bez Roberta. Wstaje o 2 - 3 w nocy aby ogladac wyscig i ciagle mam duze emocje (z uwzglednieniem tego ze niestety walka o pierwsze miejsce to chyba tylko prosba o avarie w bolidzie vettela) KUBica, coz jak juz mowilem, fajnei gdyby wrocil i do tego jeszcze silniejszy, bo doceniajacy co utracil n apewien czas. Na ta odpowiedz trzeba bedzie poczekac jeszcze miesiac, dwa. Morelli powinien, zamiast mydlic oczy, zajac sie szukaniem powaznych sponsorow z branzy medycznej/farmaceutycznej. :)
29.09.2011 17:47
0
Ludzie otwórzcie oczy! Co wy go tak wpychacie do Ferrari ?! Pomijając fakt że może już nie jeździc w ogóle, nie chciałbym go widzieć w Ferrari. Tam Bossem jest Alonso, Kubica by był kierowcą jeżdżącym pod ALO, tj. BAR pod MSC niegdyś... +.+
29.09.2011 17:57
0
14. GrzeSzNY Taaa, w tym sezonie nie było nawet treningów o 2-3 w nocy. Więc chyba mówiłeś o zeszłym sezonie gdzie Robert jeździł. PS. Ja też wstawałem..
29.09.2011 18:03
0
Chyba wyście się w łeb pod prysznicem walnęli skoro twierdzicie, że Kubica zgodzi się na rolę kierowcy testowego, choćby i w Ferrari. Dam sobie rękę uciąć, że wolałby jeździć HRT, ale jednak jeździć.
29.09.2011 18:14
0
11. sliwa007 akurat taka jest praca Morelliego, aby robił trochę szumu wokół swojego "podopiecznego". Facet dba o interesy RK i to , że wcześniej mówił trochę bardziej optymistycznie o jego stanie zdrowia miało za zadanie podgrzać atmosferę i przyciągnąć potencjalnych pracodawców. Przynajmniej ja tak to widzę.
29.09.2011 18:28
0
,,Robert ćwiczy prawy łokieć poprzez zginanie i napinanie go;....wkrótce zacznie go skręcać."- podobnie zresztą jak kibiców - z powodu przedłużającej się w nieskończoność rehabilitacji:) Tak to sobie przetłumaczyłem dla poprawy nastroju. Natomiast rzeczywiście wygląda na to,że Polaka zobaczymy dopiero w 2012r. Chyba,że szykuje wszystkim niespodziankę w postaci wcześniejszego pokazania się na torze tylko tego nie nagłaśnia.
29.09.2011 18:32
0
Coś mi tu nie gra, dlaczego Bulion musi znać odpowiedz do końca października, nie może poczekać dłużej- proste coś tu śmierdzi jakby tak zależało mu na Robercie data powrotu by nie była ważna idzie to o coś innego pewnie albo o pieniądze tz. np. ultimatum sponsorów Senny do końca października kontrakt albo pa, pa lub Robert sam nie wie czy będzie kiedykolwiek jeździł i pogrywa z LRGP obiecując powrót a ich cierpliwość się skończyła bo mają z innego źródła info, że Robert może nie być na 100% sprawny już nigdy i chcą potwierdzenia.!!!
29.09.2011 18:57
0
Z tego co się orientuję, Robert ma cały czas unieruchomioną w jakimś stopniu nogę po ostatniej operacji, a ta przecież też będzie potrzebowała rehabilitacji i długich ćwiczeń. Nie wygląda to różowo.
29.09.2011 19:11
0
Wytrzymaliśmy tyle to wytrzymamy jeszcze troszkę :) Ja na pewno :)) Tak więc spokojnie. Robert sam wybierze co najlepsze dla niego. A że wróci to pewne. Macie wątpliwości ?? Oj,oj nieładnie. On ma jeszcze dużo do zrobienia. A że wiadomości nie zawsze są takie jakie byśmy chcieli słyszeć i czytać ,to trudno.Cieszmy się tym co już wiemy bo mało nam nie zszedł Robert a za chwilkę znowu będziemy nerwy tracić przed TV :))
29.09.2011 19:14
0
Jaja sobie robicie jeśli twierdzicie, że tak poważny zespół jak Ferrari weźmie Polaka do siebie. Trend w F1 jest raczej taki by testowymi byli młodzi podopieczni zespołów a nie ludzie których nikt na oczy nie widział a słyszał, że się sprawdzi. Kto z was by takiego pracownika zatrudnił wiedziąc iż nie ma ludzi niezastąpionych
29.09.2011 19:25
0
@16 mieszkam w USA wiec od czasu transmisji w polsce odejmij 6 godz :) Australia 2AM, Malaysia 4AM, CHina 3AM :) itd :) Z KUBica czy tez bez zawsze na stanowisku :)
29.09.2011 19:27
0
Powiem tak - uj wie co z Robertem. Mozemy sobie tutaj siedzieć i gdybać. Nie po to Robert sie nie pokazuje przed kamerami zeby wysuwać konkretne wnioski co do jego stanu fizycznego. Morelli dba o interesy Roberta wiec zawsze bedzie baje opowiadać. Moze byc tak, ze Robert rzeczywiscie dojdzie szybko do siebie, ale może być też niestety tak, że nie bedzie sie nadawać nawet do prowadzenia zwykłego samochodu przez najbliższy czas. Wiec za kazdym razem gdy sie bedzie pojawiac informacja od Pana M. proponuje ją przyjmowac z duzym dystansem.
29.09.2011 19:31
0
To, że Robert wróci było wiadomo, kiedy wróci jest mniej istotne, najważniejsze jest czy jak wróci to będzie w formie sprzed wypadku co wcale nie jest takie oczywiste biorąc pod uwagę rozmiar obrażeń.
29.09.2011 19:32
0
@23 Jahar. Co do Ferrari to rzeczywiscie przesada. Niemniej jednak KUBica nie jest "ludziem" jak Filip z konopii lecz uznanym Kierowca. Po wypadku rozne sa powroty. Niektorzy sa gorsi (lub tez gorzej wypadaja w porownaniu z lepszym kierowca) jak Massa, inni tacy sami: Lauda, Hakkinen. jak bedzie z KUBica przekonamy sie gdy usiadzie za kolkiem. To tego czasu wiadomo tyle co z wrozb andrzejkowych :)
29.09.2011 19:42
0
Nikt nie wie kiedy i jak bedzie jeździł jak wróci. Na ten moment to o Ferrari nie ma co gadać . Na miejsce Massy jest dużo chętnych to Kubica musi najpierw pokazać ze jest w formie.
29.09.2011 19:42
0
15. TommyRMF1 - a może jak Massa i Raikonen. Niemożliwe? Poza tym lepiej być dobrą dwójka i czasami wygrywać choćby pojedyncze wyścigi niż ześmiergnąć w jakimś za przeproszeniem osranym HRT. Już nie chce mi się powoływać na przykład Buttona, który z kierowcy nr dwa aktualnie przewodzi w McLarenie, spokojem, kompetencją, szybkością, chłodną głową i ciężką pracą i cierpliwością to osiągnął. Myślisz, że Alo będzie wiecznie niezawodny. A nie można mu siedzieć na ogonie i czyhać.... Co za logika. Ręce opadają. @23. Jahar - przypominam lub uświadamiam, że wrócił Szu po wypadku na Silverstone....może nie? A Massa po Hungaroringu nie wrócił. A może to nie było Ferrari? Wypieli się na chłopaka? Ferrari to wcale nie jest najgorsza opcja. też bym wolał McLarena. Może jeszcze Jakiegoś Williamsa lub coś w ten deseń, co Geni Lotus srotus. Ale na Boga nie HRT!!!! I tak się nie martwię. Całe szczęście świat wyścigów to nie tylko snobistyczna przeszacowana nadęta F1. To także rajdy, Nascar Indi Le Mans... Chyba mam nieco szersze horyzonty....Robert z pewnością. @Jaro75 - pozdrawiam, na pohybel marudom sramy na ich "chłodny obiektywizm"!
29.09.2011 20:38
0
29. Przerwa Shumachera nie była tak długa. Poza tym jego kontuzja wydarzyła się na torze i tyczyła się nogi. Jeśli chodzi o Masse to również przerwa nie była aż tak długa a obrażenia nie na tyle istotne by wpłynęły na jego pełną sprawność. To są więc inne przypadki na które się powołujesz. Ja się dziwię, że w LRGP cierpliwie czekają na Polaka rozgrzeszajac jego profesionalizm. Na bycie wielkim w jakiejś dziedzinie musisz prywatnie potrafic dokonywać właściwych wyborów. A i jeśli już chodzi o obrażenia poważne to np poczytaj o Herbercie gdzie kontuzja go zatrzymała w rozwoju. Poza tym gdy masz przerwę taką jak Kubica to zaczynasz wszystko od nowa a inni atakują i stają się lepsi, bardziej doświadczeni i powinieneś to widzieć.
29.09.2011 20:54
0
27. GrzeSzNy. Kubica był bardzo dobrym zawodnikiem ale na tą chwilę to przeszłość. Nie porównuj sytuacji Laudy czy Hakkinena do sytuacji naszego rodaka. Nasz sam wpadł w kłopoty, ledwo przeżył, zmiażdżenia to nie to samo co złamania czy oparzenia. Robert pewnie uczy się chodzić czy ręką ruszać a inni się ścigają i są do przodu. Samym talentem nie jesteś w stanie wygrać bez odpowiedniej pracy najwyżej będziesz miał lżej od innych. Cóż dla mnie Kubica nie jeździ ale reprezentował nasz kraj. Po takich wybrykach dopisuje się łatkę Polsce taką, że my zawsze coś skopiemy. Wystarczy trochę za granicą pobyć by się o tym dowiedzieć gdzie nas często mylą z np. Rosjanami itp. i opini już wtedy wcale takiej dobrej nie mamy jak to się przedstawia w mediach.
29.09.2011 20:55
0
nie jestem lekarzem ale niech któryś z was spróbuje skręcić łokieć
29.09.2011 20:57
0
*Polskich mediach
29.09.2011 21:26
0
@32 Hmm też mnie to wcześniej zdziwiło. Ruchy ręką do środka i na zewnątrz są wykonywane przez ramię bo łokieć nie jest stawem kulistym tylko zawiasowym (chyba) dzięki czemu może się poruszać tylko w jednej płaszczyźnie. Ja też nie jestem lekarzem ale to jest raczej podstawowa wiedza :-)pozdr
29.09.2011 21:44
0
27.GrzeSzNY - gdyby sprawa miała się, jak z Hakkinenem, byłoby wyśmienicie. On po owym wypadku zdobył podwójnego majstra i w ogóle zaczął odnosić największe sukcesy. Rzecz w tym, że mimo przeżycia śmierci klinicznej, jego obrażenia nie wiązały się z ograniczeniami ruchowymi, a i przerwa była o wiele krótsza. Co do plotek wiążących Roberta z Ferrari - nie wierzę w ani jedno słowo! Jak już ktoś to sprawdził, w ostatnich dziesięciu latach Ferrari nie skorzystało z usług trzeciego kierowcy w piątkowych testach. Nie wiem, dlaczego mieliby to teraz zmienić. Moim zdaniem te wszystkie ploty generuje sam management Kubicy, żeby podnieść jego wartość na rynku F1. Nie ma to, jak dobra pozycja przetargowa:). Ultimatum Boulliera uważam za całkowicie na miejscu. Kiepsko byłoby zakontraktować zawodnika, którego później będzie trzeba zastępować. Strategicznie to jest zazwyczaj zgubne, choć są wyjątki (Villeneuve-Kubica). Nadal mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec, ale wszystko zaczyna być coraz bardziej zastanawiające. Np. co miał na celu wyciek tych ostatnich zdjęć? Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby Kubica ze stabilizatorami na ręce i nodze przypadkowo robił sobie zdjęcia z fanami na ulicy. Wygląda to, na jakże ulubioną przez RK, partyjkę pokera między nim, a władzami LR. Osobiście sądzę, że Robert wróci do sportów motorowych, ale dziś już sobie głowy uciąć nie dam, że będzie to F1 i to od początku następnego sezonu, choć bardzo bym tego chciał.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się