Hamilton: wymagam jedynie równego traktowania
Lewis Hamilton przekonuje, że nie zamierza wywierać wpływu na swoich przełożonych co do wyboru partnera zespołowego na sezon 2017, a jedyne czego wymaga od zespołu to „równego traktowania” z nowym kierowcą.Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff przyznał, że decyzja 31-letniego Rosberga zaskoczyła cały zespół i że poszukiwania jego następcy na dobre rozpoczną się w poniedziałek.
W Formule 1 nieczęsto widuje się, aby w mistrzowskim zespole nagle zwalniało się miejsce. Oczywistym kandydatem do fotela w Mercedesie w przyszłym roku jest jego wychowanek, Pascal Wehrlein, jednak w tym przypadku scenariuszy rozwiązania „problemu” jest bardzo wiele, gdyż każdy kierowca w stawce chciałby mieć możliwość prowadzenia mistrzowskiego bolidu.
„Nie ważne kogo wybiorą” mówił Lewis Hamilton. „Będę się z nim ścigał, jestem tutaj aby się ścigać. Teraz skupiam się na przyszłym sezonie i liczę na lepszy rok.”
„Nigdy nie byłem kierowcą, który stawia wymagania odnośnie partnerów zespołowych. Znam wielu innych kierowców- Sebastiana [Vettela] i Fernando [Alonso], którzy dbają o to, aby w ich kontraktach znalazły się takie zapisy.”
„Zawsze prosiłem jedynie o równe traktowanie. Tak długo jak jesteśmy sprawiedliwie traktowani, obojętne jest mi kogo zatrudnią obok mnie. Mamy wspaniałych szefów zespołu, którzy jestem pewny, że wybiorą odpowiednich ludzi do reprezentowania marki.”
Hamilton zdradził, że jego nowy partner zespołowy powinien przede wszystkim charakteryzować się równymi osiągami, aby móc w przyszłym roku pomóc mu walczyć o obronę tytułu mistrzowskiego w klasyfikacji konstruktorów.
Brytyjczyk zapytany czy chciałby, aby Mercedes zgłosił się do niego z prośbą o opinię w sprawie przyszłorocznego składu, odpierał: „Szczerze, jest mi to obojętne. Jeżeli chcą ze mną porozmawiać, zawsze mogą to uczynić.”
„To powinien być ktoś, kto potrafi dobrze pracować w zespole. Są mocniejsze i słabsze charaktery i są kierowcy, którzy uciekają się do alternatywnych sposobów radzenia sobie z konkurencją.”
„Są dobre i lepsze kandydatury- będę bardziej niż zadowolony, jeżeli będę mógł pomóc im przeprowadzić taką analizę.”
„Jestem ciekawy kto chciałby zostać moim partnerem i będę szanował każdego kto będzie chciał nim zostać.”
komentarze
1. pawel123
Button wróci? ;)
2. MarTum
Gdyby tak Alonso mógł wskoczyć do Merca na 2017, Ależ by się działo !
3. greyhow
Robert Kubica - czekam na hejty :)
4. Iceman007
@2 Mało prawdopodobne, ale pomarzyć można. Gdyby Fernando poszedłby do mercedesa, to Jenson mógłby pojeździć sobie jeszcze w przyszłym roku.
5. tomasss
Hehe Kubica a to dobre.. to moze by odrazu Hakkinena wsrzesic?;))
6. housepl
zaden Alonso zaden Kubica, Pascal albo w ostateczności JB
7. Fanvettel
Fajnie by było zobaczyć Buttona w Mercedesie.
8. sylwek1106
Nie lubię Hamiltona, ale ciężko będzie im znaleźć kogoś kto mu dorówna umiejętnościami. To obecnie jeden z kilku najlepszych.
9. JBBN
Alonso jest za słaby do Merca zagrożone byłoby mistrzostwo konstruktorów. Albo jakiś młody albo Vettel.
10. rokosowski
@9 Vettel to jest ten mistrz co ledwo daje radę Raikkonenowi? Faktycznie Alonso nie ma z nim szans xD
11. bartexar
Chciałbym zobaczyć jak Button raz jeszcze skopie tyłek Lewisowi. Ajj marzenia.
12. skilder3000
Alex Rossi
13. wro40i4
Przypomnę wam tylko że Alonso "nieco lepiej" radził sobie z konkurentem o nazwisku Raikkonen gdy razem jeździli w Ferrari. 161 vs 55 pkt. Tylko jedna bodajże wygrana Raikkonena z Alonso na torze i różnice w czasach czasem sięgające 1.5s.. To był nokaut..
14. xeoteam
@9 , jednak głupich nie sieją ...
15. mateomufc
^^^
Kubica jak by wskoczył to by była rewelacja ale czy jest szansa ? nie wiem ,ktoś kto jest w temacie niech sie wypowie , jednak podejrzewam że bedzie to Vettel
16. SENNAA5
Alonso proszę państwa to najlepszy kierowca w stawce jakby miał merola wszystkich by zamiótł
17. Malciszek
Kubica... fajnie by było, ale bądźmy realistami. Raczej Button bo nadaje się na "drugiego". Jak jest zbyt wiele gwiazd w jednym zespole to są hece jak za czasów HAM i ALO. A przecież merc to niemiecki więc pragmatyczny zespół więc nie pchają się w kłopoty. Mają gviazdora, i będą potrzebowali "drugiegi", rzemieślnika, który będzie solidnym zapleczem. Tu Button byłby ok. No a gdyby się zdarzył cód i KUB by wrócił to i tak w pierwszym sezonie będzie "drugim" co najwyżej z przebłyskami. Tak. Mnie się marzy KUB. Chyba może mi się marzyć.....
18. JBBN
Ja wiem że dziecinada kibicuje Alonso i rozumiem wasze dziecięce frustracje.
19. Reseller
Dobra, marzenia odłóżmy na inną półkę. Jakie są aktualne możliwości:
1. Verstappen - Helmut Marko go nie wypuści - bez szans
2. Daniel Ricciardo - j.w.
3. Fernando Alonso - jest szansa i pewnie zapis w kontrakcie z McLarenem
4. Jenson Button - chyba bardziej prawdopodobne niż Alonso
5. Pascal Wherlein - 30% szansy
6. Romain Grosjean - 30%
7. Nico Hulkenberg - to by było ciekawe; moim zdaniem szansa 45-50%
8. Sebastian Vettel - gdzieś między Alonso i Buttonem
9. Kimi Raikkonen - mało prawdopodobne
10. Valtteri Bottas - mało prawdopodobne
11. Felipe Massa - może :-)
12. Carlos Sainz Jr - 50% szansy
13. Sergio Perez - Mniej niż Hulk ale więcej niż Wherlein
Dosyć...
99. Robert Kubica - 0% i o tym trzeba zawsze pamiętać.
Podsumowując z dostępnych kierowców w kolejności w Mercedesie w 2017 roku będą jeździli:
Lewis Hamilton
Fernando Alonso
Jenson Button
Romain Grosjean
Carlos Sainz Jr
Sergio Perez
Felipe Massa
Nico Hulkenberg
Pascal Wehrlein
Sebastian Vettel
Jordan King
Stoffel Vandoorne
Jolyon Palmer
Kevin Magnussen
Lance Stroll
Esteban Ocon
Marcus Ericsson
Max Verstappen
Valtteri Bottas
Daniel Ricciardo
Kimi Raikkonen
Rio Haryanto
Daniił Kwiat
Felipe Nasr
Robert Kubica
20. Miki42
gdyż każdy kierowca w stawce chciałby mieć możliwość prowadzenia mistrzowskiego bolidu. NIEMA takiej opcji bo bolid mistrzowski jest nie do poprowadzenia bo w następnym sezonie bolidy będą inne teraźniejszy bolid mistrzowski to przeszłość
21. stasek44
Moje typy to Bottas, Alonso, albo Button :)
22. stasek44
No Wehrlein też może ;)
23. robher
KUBICA ALONSO
24. devonukkk
VES lub KUBiKA jest wolny i szybki buhahahahah
25. wozzeh
@24 jak przykrym trzeba być, żeby pisać to samo pod przynajmniej dwoma (te widziałem) postami i dalej mieć wiarę, że to bawi lub wywołuje inne emocje? (u mnie to tylko ciekawość)
26. bartexar
Ależ nam Nico dostarczył emocji, więcej niż w sezonie prawie :D
27. unknowncaller
Może mnie wezmą?
28. Vicente
Wy tak na serio z tym Kubicą?
29. Skoczek130
Gdyby Alonso przeszedł do Merca, mielibyśmy ponownie, po 10 latach, obu panów w jednym zespole. Z tym, że Hamilton to już nie debiutantem. Wyżej cenię Hiszpana, ale to Brytyjczyk jest dłużej w zespole. Stawiam jednak na Pascala. :)
30. Vendeur
Wiadomo, że Kubicy nie będzie, ale mnie by bardzo bawiły miny decydentów Polsatu, gdyby jakimś cudem jednak go zatrudnili i ta wielka, sportowa stacja przez następne lata plułaby sobie w brodę, że oddali F1... To byłaby piękna nauczka.
31. Orlo
@ Reseller
Nie żebym się czepiał, ale suma % powinna wynieść chyba 100. Nie może być dziesięciu kierowców z 50% szans, bo jeżeli każdy z nich ma równe szanse, to każdy ma po 10% szans...Szkoła podstawowa się kłania :P
32. skilder3000
@Orlo Suma szans podantych w takim zapisie nie musi wynosić 100. Liceum i studia się kłaniają.
33. sliwa007
Alonso, Vettel lub Verstappen to gwarancja emocjonującej walki, problem jest jednak w tym, że wszyscy mają kontrakty, których zerwanie nie będzie proste a tym bardziej tanie.
Po co wydawać grube miliony skoro pod ręką za darmo jest Wehrlein + raczej niskie zarobki.
A efekt może być taki jak swego czasu w Red Bullu gdzie Ricciardo zlał Vettela.
Pascal to ich podopieczny, szykowany do jazdy dla Mercedesa więc dla mnie to naturalny wybór. Jeśli nie teraz to raczej już nigdy, bo Hamilton kontrakt przedłuży a nowy kierowca też będzie chciał mieć gwarancję przynajmniej dwóch sezonów.
34. ar_lodz
chyba jednak Orlo ma rację :D jak trzy osoby ubiegają się o pracę na jedno stanowisko, to każdy z nich ma koło 33% szansy, że go zatrudnią, inaczej 1 do 3. Ewentualnie jak jeden się bardziej nadaje to może być 50%; 25%; 25%. Więc raczej chyba w podstawówce lepiej uczą :D
35. Sasilton
Ma 50% szans, tak jak w totku. Wygra, albo nie :D
36. saint77
@19. Reseller
Kolego, ty chyba tworzysz nowe zasady matematyki, w szczególności rachunku prawdopodobieństwa.
Pomijając już to skąd i jak wyliczyłeś te % szans dla kierowców na miejsce Rosberga, to wychodzi ci aż 160% szans na zajęcie fotela przez innego kierowcę. Nie licząc zawodników, których wymieniłeś bez wskazania procentowego.
Przypomina mi się klasyka mistrza Barei - niesamowite, tracimy 150% ciepła:)
Z życzliwości proponuję - zanim coś napiszesz to zasięgnij chociaż podstaw wiedzy na ten temat.
37. saint77
A co do Roberta Kubicy - nie przejdzie testów sprawnościowych dotyczących bezpieczeństwa. Nie ma żądnej możliwości aby zajął miejsce w kokpicie bolidu F1.
38. saint77
@32. skilder3000
ale się uśmiałem:) Tobie kłania się klasyka mistrza Barei - tracimy 150% ciepła:)
Podam najbardziej uproszczony przykład:
masz monetę, rzucasz nią. Są dwie możliwości: wypadnie awers lub rewers. Upadek monety na jej krawędź to prawdopodobieństwo 0%.
Tak więc, jeśli moneta jest "uczciwa" to szansę na awers wynoszą 50% i rewers 50%.
Nie ma możliwości, że awers to 70% a rewers to 80%. nielogiczne - podstawy rachunku prawdopodobieństwa.
39. saint77
Fajnie by było aby Button wrócił, ale on miał możliwość jazdy w McLarenie a mimo to zrezygnował.
Karierę zakończył, nie sądzę aby się zdecydował na jej kontynuację. Ale byłoby fajnie.
Może Massa.....
Alonso - nie sądzę aby Mercedes chciał mieć dwa nr 1:) Im potrzebny jest nr 2, mają już dość walki w swoim teamie.
Pascal jest idealny - młody, zdolny, ambitny, w takim Mercedesie regularnie będzie punktował i zagwarantuje im mistrzostwo konstruktorów, pozostawiając Lewisowi tytuł kierowców:)
40. Reseller
OK, Kierowca 100% = zatrudnienie w Mercedesie. Hamilton ma 100%. Każdy procent poniżej to moim zdaniem szansa na zatrudnienie właśnie tego zawodnika w zespole aktualnych mistrzów świata.
41. Orlo
@skilder3000 i saint77
Jeżeli ludzie po studiach piszą takie głupoty, to naprawdę zaczynam się martwić o przyszłość Polski... A wracając do F1 to ja raczej obstawiam, że wezmą kogoś bez mistrzowskiego tytułu na koncie.
42. Radek68
Oj zamotaliście się z tymi procentami, a sprawa jest prosta - wszystko zależy od tego, czego procenty dotyczą. Jeśli angażu w Mercedesie, to jasne, że suma wymienionych nie może być większa jak 100% i tu z takim przypadkiem mamy do czynienia, a wynika to choćby z faktu umieszczenia tam Massy czy Wherleina.
Gdyby to była szansa pojedynczego zawodnika na stanie się obiektem zainteresowania Mercedesa (np. szansa na zerwanie obowiązującego kontraktu), to każdy z nich mógłby mieć nawet po 100%.
43. saint77
@41. orlo
gdzie napisałem głupoty? ty też uważasz że szanse na obsadzenie fotela kierowcy wynoszą więcej niż 100%?
44. Orlo
@saint77
Kurde, no jasne że nie, przecież sam to napisałem w poście #31. Pisałem bardziej do Ciebie, niż o Tobie.
45. saint77
orlo:
uf, bo już chciałem wyciągać stare książki do matematyki z podstawówki:)
46. dody
W nastepnym roku przy slabnacym Mercedesie Hamilton zostanie Mistrzem. Umocni sie McLaren przede wszystkim. Rosnie konkurencja ze strony Ferrari tez. Hamilton wroci za rok do Mc Larena zamiast odchzacego z F1 Alonso. Max okaze sie w Mercedesie.
47. TomPo
@46 Jak McLaren będzie się piął w górę to ALO nie odejdzie, bo jest po latach spragniony fajnego ścigania się w czymś lepszym niż taczka.
Kto do Merca ? Z takim bolidem to ktokolwiek, nawet z GP2. O ile to będzie w przyszłym roku ten sam mistrzowski bolid w porównaniu z innymi. Będzie tani a punkty niezłe i tak przywiezie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz