Malciszek
Ostatnia aktywność
avatar
Malciszek

30.04.2021 15:39

0

Senny.. MotoGP to nie F1. Tam kierowcy jeżdżą bez zahamowań :)

avatar
Malciszek

11.04.2021 21:45

0

A co mają robić ze starymi bolidami... utylizacja kosztuje, a tak jest jeszcze z tego pisanina...

avatar
Malciszek

08.04.2021 12:03

0

Niech się skupią nawet na bolidzie na 2024 ale niech coś z tego wreszcie wyjdzie, a nie tylko wstyd..

avatar
Malciszek

08.03.2021 17:47

0

@12 hubertusss... obawiam się że muszę się z Tobą zgodzić... pozdrawiam.

avatar
Malciszek

08.03.2021 17:46

0

Kolosalna przewaga jaką RB miał w konstrukcji bolidu była nie do ogarnięcia przez Renaulta. Poza tym, przy średnich wynikach fabryki, wyniki RB z silnikiem Renaulta dało sukces marketingowy. Wyjątek potwierdzający regułę.

avatar
Malciszek

05.03.2021 11:54

0

To było @1 oczywiście... Raptor się wbił delikatnie... ;)

avatar
Malciszek

05.03.2021 11:53

0

I tak i nie. Kierowca F1 staje się reprezentantem marki pod którą startuje, zespołu który go zatrudnił, sponsorów którzy się na nim reklamują itd. Staje się swoistym "słupem reklamowym". Jeżeli teraz ktoś płaci za reklamę to nie chce żeby jego logo kojarzone było ze spróchniałym, krzywym słupem i zgnilizną którą jest pokryty. Dlatego mogą chcieć zmienić nośnik reklamy. Co więcej kontrowersyjne treści sam zainteresowany zamieścił w necie.... Przestała więc to być sprawa prywatna i osobista a stała się publiczna i to za sprawą samego kierowcy. Nie można więc mówić o ochronie prywatności jeżeli sam zainteresowany publikuje taki materiał. A to może się nie podobać jego pracodawcy. Czy akurat Todt czy ktoś inny powinien go ostrzegać to już inna sprawa, ale moim zdaniem takie ostrzeżenie może młodemu tylko pomóc odnaleźć się w nowym środowisku.

avatar
Malciszek

01.03.2021 16:48

0

@ 6 Mówi o tym, że ŻADEN z producentów szczepionek na covida NIE BIERZE ODPOWIEDZIALNOŚCI za produkt i ewentualne skutki uboczne. Bierzesz na własną odpowiedzialność. Przed 2020 oficjalnie przygotowanie szczepionki w trybie expresowym, bez liczenia się z kosztami, trwało 4 lata. Odpowiedz sobie sam co wiedzą o specyfikach które teraz są nazywane szczepionkami. PS. Nie jestem płaskoziemcem, antyszczepionkowecem, itp., TYLKO czytam zanim coś sobie wstrzyknę.

avatar
Malciszek

01.03.2021 12:28

0

Dlaczego autor pisze "..będzie współpracować z.." ? Zdaje się że Jamie Chadwick identyfikuje się jako kobieta. Zatem zgodnie z zasadami języka Polskiego powinno się napisać ... Będzie współpracowała z...

avatar
Malciszek

23.02.2021 14:03

0

Dla mających problem z funkcją czytania ze zrozumieniem to był sarkazm...

avatar
Malciszek

23.02.2021 14:02

0

Bez siekaczy będzie lżejszy. Nie potrzebuje ich do prowadzenia bolidu. Mówić też nie musi. W sumie to i tak mówią to co im karzą, więc może mówić kto inny, efekt będzie taki sam. Po co ma jeździć na rowerze. Jeszcze się przewróci. Wsadźcie go od razu do tego tytanowego kokpitu i ilością jedzenia regulujcie wagę. Będzie lux.

avatar
Malciszek

21.02.2021 19:14

0

@7 Szukanie "zasad zdrowej rywalizacji" w F1 to, w moim przekonaniu, również niemądre... To nawet nie jest sport. To jest biznes, biznes, i jeszcze raz pieniądze i nic więcej.

avatar
Malciszek

31.01.2021 22:05

0

"Madrytczyk".. fajnie, poprawne językowo ale dziwoląg jakich mało. To może zamiast "mieszkaniec Rabatu" (stolicy Maroka) autor napisze Rabatczyk, albo pozostając w tym kraju, mieszkaniec Marakeszu będzie Marakeszańczykiem.... Pozdrawiam Autora,

avatar
Malciszek

21.01.2021 11:18

0

Jeżeli tak gotowa jak Ferrari w ostatnich sezonach to... hmm.. MotoGP :)

avatar
Malciszek

04.01.2021 12:14

0

W dzisiejszych czasach sport, a F1 w szczególności to gierki, polityka, układy i pieniądze. Manipulowanie parametrami bolidów to nic nowego. To konstrukcja Mercedasa i korzystają z posiadania chyba najlepszego bolidu w taki sposób jak im pasuje. Komu chcą to skręcą, komu chcą to podkręcą i nie ma w tym nic nowego.... ale i nic z ducha sportu. To jest BIZNES, a w biznesie wszystkie chwyty dozwolone. Przestańcie patrzeć na F1 jak na sport. To jest show i biznes. Tego co pod powierzchnią możemy się tylko domyślać i spekulować. Jeżeli chcą zagrać Russellem w negocjacjach z Hamiltonem to to zrobią. I nie ma w tym nic złego. To są negocjacje BIZNESOWE, więc wszystkie chwyty dozwolone.

avatar
Malciszek

24.11.2020 11:01

0

Dzięki większemu rozstawowi osi jest więcej miejsca na nogi dla drugiego rzędu siedzeń....:D

avatar
Malciszek

20.08.2020 10:19

0

@1 - "przekręty", lub szukanie luk w absurdalnie rozbudowanych przepisach to istota F1. Jak wyeliminują takie działanie, to F1 straci rację bytu. Swoją drogą, jak już jestem przy mikrofonie.... czy w temacie silników nie prościej było by ograniczyć tylko kilka kwestii? Powiedzmy dajemy każdemu 20l paliwa, i sterownik do sterowania napędem. Swobodnie programowalny. I niech sobie robią V12, BiTurbo, HiperHybrydy, czy co tam chcą. Wyzwaniem będzie sprawność napędu, bo wynik ze spalenia 20l paliwa będzie na stoperze. Wtedy będziemy mieli rzeczywisty "wyścig zbrojeń" w rozsądnym kierunku. Okarze się jaka technologia jest rzeczywiście najbardziej korzystna energetycznie, ekologicznie, itp. Jak

avatar
Malciszek

14.08.2020 09:41

0

@12. Zawsze jest z kim negocjować. Zależy co położysz na stole. Powiedzmy, że Vet położy rok swoich usług na torze za darmo i możliwość wykorzystywania jego wizerunku w promowaniu marek związanych z zespołem. Zapewniam Cię że zaraz znajdzie się kilku do negocjowania...

avatar
Malciszek

29.07.2020 17:15

0

A weź jeszcze pod uwagę, że Kimi nie będzie się spieszył na metę :D

avatar
Malciszek

08.07.2020 14:51

0

Jeszcze tylko Flavio Briatore brakuje i będzie wesoło....

avatar
Malciszek

23.05.2020 09:29

0

Lata temu pisałem, o czymś w rodzaju "otwartego kanału źródłowego" jako droga do redukcji kosztów. Jak dodadzą "karuzelę postępu" to mówcie mi "Wróżbita Maciej"... :)

avatar
Malciszek

31.03.2020 23:40

0

@23. Nienormalne jest straszenie społeczeństw, wywoływanie paniki, rujnowanie gospodarki. To moim zdaniem jest nienormalne. Co miesiąc we Włoszech umiera 61 000 ludzi NORMALNIE. Czy ktoś kiedyś Ci o tym mówił? Czy oglądałeś liczby we wszystkich mediach? Czy to że 41000 Polaków umiera miesięcznie było na czerwonym pasku w wiadomościach? NIE. Społeczeństwo nie myśli o śmierci, bo dotyka rozproszone jednostki. Ile osób zmarło z Twojego otoczenia w ciągu ostatnich 5-10 lat. A to właśnie byli Ci z 41000 miesięcznie. Społeczeństwa, jako świadomość zbiorowa, wyparły to zjawisko. A teraz straszna panika, bo ktoś pokazuje 800 zgonów dziennie. Na świecie CODZIENNIE umiera około 160 000 ludzi. CODZIENNIE. Czy ktokolwiek myśli o tym idąc po nową lodówkę bo "wietrzenie magazynów", lub zaglądając na pudelka? Teraz po prostu podaje się liczby, które właściwie podane szokują i powodują PANIKĘ. Podsycaną przez zainteresowanych. Koronawirus, jeszcze rok temu byłby podany jako "nowa groźna odmiana grypy". Co parę lat przewijały się takie niusy jesienią i zimą. Czy z tego powodu zamykano szkoły, parki, lotniska? NIE. Komunikat w wiadomościach żeby o siebie dbać i tyle. A w tym roku cyrk. Każdego z nas to dotknie. Nie tak to inaczej. Ale będzie się mówiło, że "straciłem prace przez koronawirusa" z nie przez nieodpowiedzialne podejście rządzących. 1000 firm upadło przez koronawirusa a nie przez głupie podejście do medialnej paniki. Przez koronawirusa... nie przez nas - usłyszymy z TV. Zapaść gospodarki nie przez rozdawnictwo populistów, tylko przez koronawirusa. I wszyscy będą zadowoleni, a stracą, jak zwykle, ci na dole. Tak było z faszyzmem, tak jest z brexitem, i tak będzie z koronawirusem. Zajrzyjcie tu za 3 miesiące, za pół roku. Moje konto będzie i chętnie, bardzo chętnie przyjmę krytykę, jeżeli się mylę. BARDZO chciałbym się mylić.

avatar
Malciszek

31.03.2020 19:49

0

Skoro zacząłem, to wypada kontynuować.... @16. Według oficjalnego serwisu statystycznego Włoch, w miesiącach II i III 2020 nie zanotowano wyraźnie zwiększonej ilości zgonów względem adekwatnego okresu w 2019r. (Statystyka na dzień 30.03.2020). Co miesiąc we włoszech normalnie umiera ponad 61 000 ludzi. 61000/30 = 2050 ludzi dziennie. Wiesz, jak umrze na koronawirusa to nie na coś innego, ale umrzeć i tak musi. Każdy. Swoją drogą wiele z tych zgonów jest deklarowanych jako "koronawirusowe" ze względu na sprawy finansowe. A "Babci" już wszystko jedno... @21. Nigdy specjalnie nie nadążali. Dzisiaj problem jest w tym, że wielu umiera w szpitalu i trzeba wywozić, a dotychczas umierali w domach. A przy okazji jak myślicie, ile osób w Polsce traci pracę? Czy Wy już straciliście? Wczoraj Morawiecki przyznał publicznie, że 10-30 tysięcy osób dziennie traci w Polsce pracę. A Ty? Przez siedzenie w domu wirus nie zniknie. Nie znajdzie się cudowny lek, bo wirus nie żyje, więc nie można go zabić. Wszyscy, cała populacja musi się naturalnie zaszczepić, i to właśnie się dzieje. Ułamek procenta ma powikłania, a jednostki słabe i chore niestety ponoszą największą ofiarę. Smutne, ale takie jest prawo natury.

avatar
Malciszek

30.03.2020 21:08

0

@6. Masz rację. Ja też. @8. Każdy się z tym zetknie. Ty, ja, każdy. Niewielki procent będzie miał jakiekolwiek objawy, ale promil czy 2 umrze. Nowość. LUDZIE UMIERAJĄ i aktualny koronawirus nie jest tutaj nawet liczącym się powodem. @11. Miesięcznie w Polsce umiera 41000 ludzi. Tak normalnie. Na serce, raka, zawał, w wypadkach, na grypę... 41000 co miesiąc. Robi wrażenie? 31 osób na tym tle nie robi wrażenia. A te idiotyzmy co wyprawiają odczuwają wszyscy.

avatar
Malciszek

12.02.2020 11:24

0

@3. Prawdopodobnie wystarczająca była by strategia 21 pitstopów... :)

avatar
Malciszek

08.08.2019 22:41

0

@23. Właśnie dlatego na priv. Pewnie nawet nie pokwapiłeś się przeczytać. I tak właśnie wygląda Twoja "Merytoryczna i kulturalna dyskusja, jak najbardziej wskazana dla wszystkich oczu" podpisana przez Ciebie jak w "pi..dzie uszy". Brawo. Podpisałeś się merytorycznie i kulturalnie. Nie pozdrawiam. Ignoruję.

avatar
Malciszek

08.08.2019 19:29

0

@16, @6 - prowokujecie... a ja daję się sprowokować, to teraz czytajcie. Założenie jakie przyjąłem do poniższego wywodu jest takie, że F1 chce być postrzegana jako sport. Przez pryzmat tego założenia rozważam poniżej różne kwestie związane z F1, a w szczególności sprawy związane z faktem, że F1 traci na atrakcyjności. Chyba żaden czytelnik tego portalu, żaden wieloletni kibic F1 nie ma co do tego wątpliwości. Co jakiś czas pojawiają się pomysły jak uatrakcyjnić wyścigi, a to przez strefy DRS, a to przez ... Niestety, prawda jest taka, że "tłuszcza krwi wymaga". Czy nam się to podoba, czy nie, tacy właśnie jesteśmy. Jedni bardziej inni mniej, ale nie rozważamy poprawy atrakcyjności widowiska dla inżynierów aerodynamiki tylko dla tak zwanego szerokiego odbiorcy. Na potwierdzenie powyższego nie potrzebny jest "wróżbita Maciej". Wystarczy spojrzeć jakie fragmenty wyścigów pojawiają się w powtórkach, serwisie na "Y", czy w wiadomościach sportowych. Nie są zamieszczane procesje samochodów ani defilady słupów reklamowych od staru do mety. W powtórkach najwięcej jest spektakularnych wyprzedzań, wypadków i kraks . To właśnie "krew" dla współczesnego widza F1. Jeżeli chce się przyciągnąć widza do F1 to trzeba mu to zapewnić. Jaką mamy dzisiaj sytuację każdy widzi. Na torze wolno niewiele. Wolno zaatakować w strefie DRS, ale to jakiś żart. A przecież widownia nie przychodzi na wyścigi dla żartów. Za każdy większy przejaw walki i agresji kierowcy i zespoły dostają kary. A czym jest walka bez agresji? Przepisy i sędziowie, w imię bezpieczeństwa wykastrowali F1 i kastrują kierowców przy każdej okazji. Jedyne "jaja" na torze to te namalowana na bolidach RedBulla :). A przecież F1 jest bezpieczna, bardzo bezpieczna. Monokoki, HANS, halo, neutralizacje, bezpieczne bandy itp. Ostatnie wypadki śmiertelne: 2017 - kuriozalny wypadek J.B. za samochodem bezpieczeństwa !!!, 1994 - 2 wypadki, poprzedni w 1982r. Czyli od 1990r F1 pochłonęła 3 ofiary śmiertelne. Porównajmy z głośnym ostatnio kolarstwem, cytując polskieradio24.pl "Od 1990 roku śmierć poniosło 17 profesjonalnych zawodników" (w kolarstwie. przyp.autora). Każda ofiara jest dramatem, nie umniejszam tego, ale więcej ludzi ginie miesięcznie na przejściach dla pieszych niż w F1 przez ostatnich 40 lat. A mimo tego nadal słyszymy że "nie wolno tak wyprzedzać, bo to niebezpieczne". Sporty samochodowe, wyścigi były i muszą być niebezpieczne, a przynajmniej wyglądać na niebezpieczne. Moim zdaniem drogą do poprawy widowiska jest wprowadzenie kilku zmian w technice i przepisach. Po pierwsze, radykalne ograniczenie docisku. Docisk to szybsze pokonywanie łuków. Fajnie, ale docisk to również utrudnienie dla bolidu jadącego z tyłu, brak możliwości jazdy blisko w zakręcie jeden za drugim, bo drugi traci docisk, to poważniejszy wypadek przy wypadnięciu z zakrętu bo przecież prędkość większa, ogromna kasa na konstrukcję samej aerodynamiki bolidu. Ale o kasie później. Po drugie, niech walczą. Jak już nie będzie problemem jazda blisko siebie jeden za drugim, czy obok drugiego, niech wchodzą razem w łuk, niech się przepychają. Obaj ryzykują tak samo. Niech latają koła, elementy karbonowe itp. Po redukcji docisku wolniej było w zakręcie więc i niebezpieczeństwo w wyniku wypadnięcia mniejsze. Niech wypadają. Wystarczy popatrzeć na MotoGP. W każdym wyścigu kilku zawodników wypada, a nie mają monokoków i halo ale mają "jaja". A przy tym nikt nie zarzuca MotoGP że jest mało widowiskowa nawet mimo dominacji MM. Jaki był ostatnio najciekawszy wyścig F1? Hockenheim. Dlaczego? Bo blisko połowa stawki odpadła. Po trzecie ograniczenie możliwości "hegemonii" bogatych zespołów jak ma to miejsce obecnie z Mercedesem. I nie mówię tutaj wyłącznie o świetnej konstrukcji bolidu czy o zdolnych kierowcach. Dzisiaj Mercedes jest hegemonem, bo rządzi połową stawki F1. Wszystkie zespoły które kupują od Mercedesa silniki, oprócz samych siników dostają mechaników do ich obsługi. Skutkiem czego kliencki zespół nie ma wielkiego wpływu na ustawienia czyli osiągi silnika. Tak więc sprzedawca ma wpływ na ustawienia jednostek w bolidach klientów. Czy zatem kliencki zespół ma szansę, mimo nawet genialnego bolidu, wygrać ze sprzedawcą? Wnioski są proste. A nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dostawca przywoził na wyścig tira nowych silników i każdy zespół losował by swoją jednostkę. A nad ustawieniami niech pracują sami. W końcu każdy zespół to zespół, a nie tylko słup reklamowy. Ok producent będzie miał większą wiedzę na temat jednostki, ale przecież jest producentem więc chce coś z tego mieć. W zasadzie te trzy zagadnienia, w moim przekonaniu, radykalnie podniosły by atrakcyjność F1, ale poruszę jeszcze 2 kwestie. Redukcja kosztów, i zrównoważony rozwój. Co chwilę słychać o ograniczaniu kosztów, o podniesieniu szans mniejszych zespołów. Dobrym pomysłem wydaje się tutaj być ograniczenie budżetów, ale z jednoczesnym wymogiem konstruowania we własnym zakresie większej części bolidu niż ma to miejsce obecnie. Niech każdy zespół ma obowiązek opracowania własnych elementów bolidu, oprogramowania do silnika, zawieszenia itp. Powtórzę się, niech zespół będzie zespołem a nie tylko słupem reklamowym. Nie chcę tutaj przywoływać nazw istniejących zespołów, ale uważny obserwator zapewne wie o czym mowa. Rozwój a ograniczenie kosztów. Wydaje się to trudne do pogodzenia, ale jednak da się to zrobić. Można wszakże zablokować na 5 lat rozwój powiedzmy hamulców, sprzęgieł, i przednich skrzydeł. Uznajemy, że dzisiaj te elementy działają dobrze, wybieramy producenta który produkuje dla całej F1 identyczne zestawy w ustalonej cenie. Jest tanio, ale nie ma rozwoju. To prawda. Ale w tym czasie otwarty jest rozwój zawieszeń, układów kierowniczych i kół. Za kilka lat blokujemy możliwość rozwoju układów kierowniczych i kół, znowu zamawiamy komplety żeby było taniej, ale otwieramy możliwość rozwoju hamulców sprzęgieł i skrzydeł. Przy przesunięciu w czasie poszczególnych "otwarć" i "blokad", w każdym roku pojawi się coś nowego, i w każdym coś odejdzie do zamrażarki. Tak sobie popisałem, różne "mondrości", pamiętać tylko należy o jednym. Na początku przyjąłem założenie, że F1 chce być sportem. A zatem w powyższych rozważaniach całkowicie pominąłem kwestię polityki. PS. Prezentuję wyłącznie własne, prywatne zdanie i punkt widzenia. Nie jestem ekspertem, specjalistą, dziennikarzem ani influecnerem. Wypowiedź nie zawiera lokowania produktu. Wypowiedź nie miała na celu obrażenia żadnej grupy etnicznej, wyznaniowej, zawodowej, ani żadnej innej osoby ani organizacji.

avatar
Malciszek

08.08.2019 12:57

0

@6. Na tym portalu. Odezwij się na prv jeżeli chcesz podyskutować. Pozdrawiam.

avatar
Malciszek

08.08.2019 09:59

0

Sport to widowisko. F1 w obecnej formie nie jest widowiskowa. Jeżeli powrót do tankowania poprawi show to koniecznie należy do tego wrócić. Pisałem już na tym portalu, jak moim zdaniem można radykalnie podnieść oglądalność F1, nie będę się powtarzał. Pozdrawiam czytających.

avatar
Malciszek

08.05.2019 12:13

0

Przynajmniej wiemy jakie będą różnice względem zimowych testów. Nie oczekujcie zbyt wiele. Oficjalnie napisali..."główną różnicą będzie pogoda i warunki na torze".... tadam.

avatar
Malciszek

03.05.2019 16:08

0

@ 12. Skoczek130... ale czy taki rozwój silników byłby możliwy przy ograniczonym budżecie? Różnie się mówi, że Merc wydał 600mlnEuro na sam silnik.... jeżeli miałby powiedzmy 300 na rok i ani centa więcej to nie mógłby tyle na silnik wydać. Proste. Dajmy każdemu tyle samo, i zobaczymy jak się konstrukcje rozwiną. Ktoś pójdzie w aero, ktoś w silnik, ktoś w zawieszenie, a ktoś we wszystko po trochu. @ 9. Vendeur. Nie masz racji. Najwięcej kosztuje zaprojektowanie części, jej produkcja zwykle przebiega w obrabiarkach CNC więc czy zrobisz 2 elementy czy 20 to już niewiele więcej kosztuje. Najważniejszy i najdroższy jest projekt. @10. Coś w tym jest, można by również wprowadzić rotację. Co kilka sezonów uwalniać i blokować kolejne obszary. Było by miejsce na rozwój ale i standaryzacja.

avatar
Malciszek

30.04.2019 13:44

0

Skoczek130... z porównaniami to MotoGP to byłbym ostrożny. Przede wszystkim widowiskowość MotoGP wynika z zupełnie innych źródeł niż zacieśnianie stawki i standaryzacja. To jest ZUPEŁNIE inna dyscyplina, z inną kategorią pojazdów. Standaryzacja to z pewnością sposób na cięcie kosztów, ale nie na poprawienie widowiska. Nie tędy droga. Mamy inne standaryzowane serie dla szukających emocji w wyścigu klonów. F1 ma być rywalizacją prototypów. Nie ma nic złego w ograniczaniu budżetów, ale standaryzacja... no nie jestem przekonany. Może ktoś opracuje rewolucyjne hamulce, a w tym samym budżecie ktoś inny dopieści zawieszenie, albo fragment jednostki napędowej. Rywalizacja na torze pokaże, wydał pieniądze najlepiej, kto miał najlepszy pomysł, technologię, soft.... Ograniczanie budżetu ok, ale nie kreatywności inżynierów. A dla poprawy widowiska, moim zdaniem, trzeba radykalnie obniżyć docisk, i pozwolić na częstsze kontakty. Mniejszy docisk to mniejsza prędkość w zakręcie, więc bezpieczniej przy kolizji. Rozpierducha podniesie oglądalność. Kokony tytanowe i "halo" zapewnią bezpieczeństwo. Takie jest moje zdanie.

avatar
Malciszek

27.04.2019 11:57

0

Czy On ma na pagonach Microsoft? .. i wszystko jasne.

avatar
Malciszek

20.02.2019 14:21

0

Czyli będzie ciekawsza wersja F1 dla tych, którzy uważają że aktualne wyścigi F1 to "flaki z olejem" lub "procesja" .. :) Ciekawy kierunek obiera sport....

avatar
Malciszek

03.01.2019 10:30

0

@7. devious Nie wiem czy sam się napracowałeś, czy znalazłeś to zestawienie w czeluściach sieci, niemniej jednak jest to bardzo dobra prezentacja osiągnięć wszystkich wymienionych. Poczynając od Fangio, a na Vettelu kończąc widać dość dobrze jedno. Oni wszyscy ZAPRACOWALI sobie na F1. Dla porównania, Verstappen, MAX Verstappen zanim trafił do F1 zajął .. 3 miejsce w Formule 3 BRAWO. Następnie pieniądze ojca katapultowały go do F1. To by było na tyle. Nawiązując do Twojego zestawienia, ŻADEN z przytoczonych przez Ciebie kierowców nie miał nawet cienia szansy na tak szybkie trafienie do F1, i żaden z nich nie mógł tak wcześnie rozpocząć nauki na takim poziomie. Idąc za Twoją logiką, biorąc pod uwagę szanse i sprzyjające okoliczności powinien na głowę pobić każdego z przytoczonych. Puki co to się na to nie zanosi, ale pożyjemy zobaczymy.

avatar
Malciszek

06.12.2018 08:23

0

Rozumiem przenośnię, ale tak wprost..... to jaką wodę oni piją?

avatar
Malciszek

02.08.2017 17:37

0

Myślę że po dzisiejszym dniu niektórzy powinni tutaj przeprosić .... np saint77... Wypowiedź z 2017-04-04 19:22:43 *.dynamic.chello.pl Szans nie ma żadnych nie tylko z uwagi na brak sprawności dłoni ale i rotacji całej ręki (sztywność łokcia). Kubica był i jest dla mnie wielkim sportowcem, człowiekiem o wielkim sercu. Wiele bym dał za to, aby mógł powrócić na tor w bolidzie F1. Nie ma na to szans. To tak do przemyślenia.....

avatar
Malciszek

08.03.2017 22:55

0

Tak. Jakość wyprzedzania jest kluczowa. W imię bezpieczeństwa wykastrowano walkę na torze dając w to miejsce strefę DRS.... Pozwólcie walczyć kierowcom jak Sennie i Prostowi. Niech odpadają koła niech się wypychają, niech się stykają. Więcej kontaktów więcej e-mocji. Wystarczy spojrzeć na MotoGP. Po Malezji 2015 oglądalność poszybowała w górę. W 2016 największa liczba różnych zwycięzców ever więc stawka wyrównana a i tak emocji po sufit.

avatar
Malciszek

08.03.2017 10:28

0

Bez Urazy Felipe... w 2016 też się nie byłeś królem wyprzedzania. Czyli u Ciebie po staremu.

avatar
Malciszek

07.03.2017 22:40

0

Przyciemnić szyby i wstawić żarówki "xenon look". O razu odczujesz 20KM na osi. A jak dołożysz spoiler to i ze 30. To nic że kopci, Mietki w F1 też kopcą więc masz Golfa III F1 style.:)

avatar
Malciszek

23.02.2017 21:10

0

Ponadto korzystając z płetwy, przy odpowiednio dobranej aerodynamice przodu można wykorzystać efekt Coandy dla zagęszczenia strumienia w środkowej części tylnego spoilera.

avatar
Malciszek

31.12.2016 14:04

0

Jeżeli tak będzie, to może być ciekawa rywalizacja w drugiej części sezonu między zawodnikami Mercedesa. Szanuję Botasa, potrafi zaskoczyć, jeżeli zaskoczy mu bolid, to może powalczyć z celebrytą. A taka walka może być tylko ciekawa, z dokładnością do team-morders...Czekam z niecierpliwością...

avatar
Malciszek

02.12.2016 20:11

0

No to może Jorge Lorenzo, ostatnio testował... :D

avatar
Malciszek

02.12.2016 20:06

0

Kubica... fajnie by było, ale bądźmy realistami. Raczej Button bo nadaje się na "drugiego". Jak jest zbyt wiele gwiazd w jednym zespole to są hece jak za czasów HAM i ALO. A przecież merc to niemiecki więc pragmatyczny zespół więc nie pchają się w kłopoty. Mają gviazdora, i będą potrzebowali "drugiegi", rzemieślnika, który będzie solidnym zapleczem. Tu Button byłby ok. No a gdyby się zdarzył cód i KUB by wrócił to i tak w pierwszym sezonie będzie "drugim" co najwyżej z przebłyskami. Tak. Mnie się marzy KUB. Chyba może mi się marzyć.....

avatar
Malciszek

02.12.2016 19:58

0

Grzesiek 12. Całkowicie popieram Twój pogląd. Dla mnie, Nico jest mistrzem w byciu drugim kierowcą. W tym jest doskonały, jak dawniej Barrichello, a aktualnie Massa. Szanuję ich bardzo, są doskonałymi rzemieślnikami, ale brakuje im tego czegoś. Może fantazji, może polotu, może szaleństwa, może jeszcze czegoś a może wszystkiego po trochu. Z drugiej strony tacy kierowcy są potrzebni i chwała im za to, że potrafią żyć w cieniu i odwalać kawał dobrej roboty dla zespołu. Mercedes podarował Nico w podziękowaniu tytuł. Liczyłem trochę w czasach BrownGP, że Brown podaruje Rubensowi za lata współpracy z Schumacherem, ale wolał Buttona. Tak. Dla mnie Nico dostał mistrza od Mercedesa. Zgrabnie, sprytnie. jak napisał Grzesiek w białych rękawiczkach. To też rodzaj mistrzostwa tak dyskretnie wpłynąć na sytuację w zespole żeby się udało bez wielkich szumów. Brawo Nico... tzn. Bravo Toto i s-ka.

avatar
Malciszek

02.11.2016 16:07

0

Emocje. Jeżeli chcemy żeby F1 była ciekawa, to muszą być emocje. To przez robienie szachów ze ścigania F1 traci na atrakcyjności. Nie ma emocji, to nie ma walki. Nie ma walki to nie ma widowiska. A że zaklnie na radiu... mogli tego nie puszczać dalej. Źle się stało, i źle się będzie działo nadal. Bo dziś to nie są już wojownicy tylko ciapy. I to nie ich wina. Takich bohaterów chcą Charli i spółka. Na szczęście jest MotoGP. LWG.

avatar
Malciszek

08.04.2016 11:22

0

Takie są uroki jazdy prototypami. Nie wszystko da się zasymulować i wyliczyć. Warunki laboratoryjne to nie to samo co wyścig. Hamownia i tunel to nie tor. Jest to część tej gry, w której "niemiecka solidność" okazuje się lepsza od włoskiej fantazji. Przynajmniej w kwestii silników F1. No może jeszcze w kwestii bolidów na LeMans24. No może jeszcze w DTM. No i w WRC. Całe szczęście że nie startują w NASCAR....

avatar
Malciszek

08.04.2016 11:08

0

Tak, ich czas nadejdzie jak zaczną liczyć się w stawce. Kilka lat temu nikt nie liczył się z Mercem, a wcześniej z RBR. Był czas że MCL lub Borwn kreowali rzeczywistość, a dzisiaj albo ich nie ma, albo są tłem. Taki to "sport".

avatar
Malciszek

10.03.2016 14:17

0

Myślę, że to krok w dobrym kierunku. 3mam kciuki. Gdzie to można obejrzeć?

avatar
Malciszek

22.02.2016 15:02

0

Mogliby zrobić osłonę kokpitu od przodu i trochę po bokach, z mocnego węglowego "plexiglasu" dając z jednej strony osłonę kierowcom, nie utrudniając wyjścia z kokpitu, i pozostawiając otwarte kokpity. Bo te pałąki to porażka...

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu