Ostatnio pojawiły się pogłoski jakoby obecny mistrz świata F1 Kimi Raikkonen miał zakończyć karierę po roku 2009. Kilka dni temu Ferrari zaprzeczyło plotkom informującym o podpisaniu wstępnej umowy z Fernando Alonso, która miałaby obowiązywać od 2010 roku. Jednak w takiej sytuacji pogłoski o przejściu Alonso do włoskiej stajni nabrałyby sensu.
Doniesienia niemieckojęzycznych gazet „Rheinischen Post” i „TZ” sugerują, że 28-letni Fin nie przedłuży obecnego kontraktu, który kończy się w przyszłym roku.„Rheinischen Post” twierdzi, że ostatnio na przyjęciu Raikkonen powiedział niektórym znajomym, że nie ma zamiaru być dłużej kierowcą wyścigowym.
„Kimi kocha prowadzić, ale nienawidzi całej otoczki dotyczącej Formuły 1” – powiedział gazecie „TZ” przyjaciel Raikkonena.
„Publiczne wystąpienia, życie w blasku fleszy – on nie ma już na to ochoty” – miał dodać anonimowy przyjaciel.
31.05.2008 12:43
0
wydaje mi sie to malo prawdopodobne
31.05.2008 12:55
0
mi też z takiej kasy się nie rezygnuje
31.05.2008 13:11
0
na jego miesjcupociągną by jeszcze z 4 lata kasy bym nabrał i dalsze zycie było by miłe a do tego przez te 4 lata jakis tytuł mistrzowski by skubnął gdyby w Ferrari jezdził. a wiecie co moze to Kubica przyjdzie na miejsce kimiego, robertowi po 2009 konczy sie kontrakt z BMW a raikkonen ma przjec wtedy na emeryturke a do tego ferrari nie chce Alonso
31.05.2008 13:16
0
Na to się wg mnie zanosiło od początku tego sezonu. Myśle że odejdzie...
31.05.2008 13:30
0
Co do miejsca po nim. Jest zaklepane dla Roberta :)
31.05.2008 13:35
0
ale i tak chce szybko odchodzic...ja slyszalam ze F1...ta cala otoczka juz go nie bawi...i ze planuje cos zmienic..ze jak mu przyjdzie za te poltora roku ochota na zmiany to zmieni F1 moze na inne serie wyscigowe...ale i tak dla fanow F1 bez Kimiego to nie F1 :D
31.05.2008 13:38
0
Nie dla wszystkich pieniądze są najważniejsze, zresztą Raikkonen ma już ich tyle, że nie będzie w stanie ich wydać do końca życia. Lepiej żeby odszedł teraz niepokonany niż żeby miał w ogonach jak np Coulthard...
31.05.2008 13:45
0
Ale ściema... Ale muszą być przecież jakieś plotki bo świat tym żyje :/
31.05.2008 13:46
0
Prawdę mówiąc to mu się nie dziwie że ma dość tej otoczki ale nie sądzę żeby tak szybko odszedł, ma jeszcze czas jeśli po roku po kolejnym roku stwierdzi to samo to odejdzie . Ale F1 bez Icemana to nie będzie takie samo dobre F1 :)
31.05.2008 14:13
0
Ja też myślę, że jeszcze nie odejdzie i nawt nie chcę. No, ale zobaczymy, bo pewnie to są tylko plotki. A jak coś to Kubica mógłby zająć jego miejsce.
31.05.2008 14:14
0
Wszystko zależy od tego czy zdobędzie tytuł w tym sezonie
31.05.2008 14:20
0
nie no to dobre na prima aprilis wierzy ktoś w takie bzdety bo ja nie
31.05.2008 14:51
0
wierzy? to było do przewidzenia. Na końcu poprzedniego sezonu powiedział, że osiągnął co chciał i teraz może odejść. Stracił ikrę i się głupio tłumaczy. Nie ma ducha walki a poza tym prawdopodobnie czuje się rozgoryczony faktem, że Massa tak idzie do przodu a on spada. Obraził się jak mały chłopiec. Nigdy go nie faworyzowałem i miałem nosa to cienias.
31.05.2008 15:22
0
przez całe lata w McLarenie nie mógł pokonać Schumiego.... potem na jego miejsce wszedł i już widać, że tylko ustępował Michaellowi... Teraz już mu sie powoli nudzi, .... :)
31.05.2008 15:24
0
kimi na zasłużoną emeryturę na nasz kubuś na jego miejsce to mi się podoba , ale może polak pozostanie wierny mario, przecież w sumie to on w niego uwierzył mi dał mu szansę ZOBACZYMY CZAS POKAŻE
31.05.2008 15:39
0
biorąc pod uwagę wyniki Roberta, jego zaangażowanie i opinie ludzi z branży na jego temat, to mam wątpliwości kto komu robi przysługę. Mario Robertowi, czy odwrotnie?
31.05.2008 15:59
0
arcykarol - odchodzac z wyscigow nie rezygnuje sie z kasy, bedac mistrzem swiata. A Raikonnen w ubieglym roku sam powiedzial po zdobyciu tytulu, ze nie bawi go to i zamierza odejsc po wygasnieciu kontraktu.
31.05.2008 16:04
0
dragomirov - Kimi to nie cienias, ale nygus.
31.05.2008 16:11
0
ja nic nie mam przeciwko ... Robert w jego miejsce :D:D
31.05.2008 16:23
0
Niespecjalnie wierze "niemieckojęzycznym" gazetom. I wątpie żeby Ferrari pozwoliło by mu tak po prostu odejść.
31.05.2008 16:39
0
też tak myślę, niemieckie gazety zawsze kłamią!
31.05.2008 16:49
0
w ogóle gazety kłamią a Kimi ma dożywocie w Ferrari, tys prowda, całkim prowda i gówno prowda.
31.05.2008 17:09
0
widze ze nie bylo oczym pisac wiec cytuja niemieckie gazety ktore tez nie maja o czym pisac. a teraz czytac : ok 2 mies temu byla mowa iz kimmi wycofa sie z f1 wiec skometowal ze widzi jten gos ma dobre zajawki na sport
31.05.2008 17:14
0
sorry skomentowl ze : rozwaza teka mozliwosc jesli w tym roku zostanie mistrzem swiata moga nie miec sensu dalsze starty
31.05.2008 17:22
0
....plotki na zasadzie nabożnych życzeń. Losie zwolnij dla Roberta miejsce w Ferrari to niechybnie mistrzem zostanie. Nie tak dawno czytałem, że sponsorzy Ferrari, nie chcą Massy, bo niechętnie bierze udział w akcjach promocyjnych i nie robi korzystnego wrażenia. Kubica jest bardziej medialny i do tego lubiany we Włoszech. Teraz Kimi......Proszę zwrócić uwagę, że tego typu informacja pojawiła się w momencie, gdy zabrakło świeżych tematów o F 1. Monaco skomentowane, a Kanada jeszcze nie na widelcu.
31.05.2008 17:29
0
ja tych wszystkich kierowców wyprzedził bym zetorem
31.05.2008 17:45
0
annett90 śmieszą mnie teksty np "bez kimiego F1 nie będzie to już F1" starsi odchodzą a młodzi wchodzą taka kolej rzeczy, bo jakoś po Schumacher nikt nie płacze a ta lukę wypełniają tacy kierowcy jak np Kubica, Hamilton itp
31.05.2008 18:48
0
jeżeli w tym roku zdarzyło by się żeby został MŚ to to by mu już wystarczyło tak sądze
31.05.2008 18:55
0
@gogo dokładnie, @dragomirov i easyrider Raikkonen nie jest ani cieniasem ani nygusem takze bez takich tekstow dzieci...
31.05.2008 18:57
0
Myślę że to mała zadyma związana z ostatnim popisem Kimiego na torze w Monako, chodzi o Fanów Kimiego lub też małe załamanie kierowcy po kilku błędach. Kimi zawsze podczas konferencji kierowców daje odczuć znudzenie oprawą F1.
31.05.2008 19:10
0
Była o tym mowa jak tylko przeszedł do ferrari ze trzy sezony i emeryt
31.05.2008 19:33
0
Pytanie: czy Iceman był jeszcze trzeźwy na tym przyjęciu, gdy to mówił? :p Raikkonen przed swoim debiutem w F1 (2001) miał powiedzieć, że napewno nie będzie jeździł w tym sporcie 10 lat, a więc wyrobi się na czas z odejściem :-). Poważnie mówiąc: Kimi osiągnął już swój życiowy cel (został mistrzem świata) i niejednokrotnie wypowiadał się na ten temat w wywiadach. Nie sądzę, aby Fin miał tak wysoką motywację do ścigania oraz do wygrywania jak np. Michael Schumacher i w związku z tym ciężko mi sobie wyobrazić, aby Raikkonen pozostał w F1 jeszcze z 10 lat. Uważam również, że Ferrari będzie ostatnim zespołem w karierze Fina. Niezależnie kiedy mistrz świata opuści czerwony kokpit - opcja przejścia Alonso do Ferrari zupełnie mi się nie podoba ;/. @ Voight - akurat niemieckojęzyczne media jako pierwsze pisały na początku 2005 roku o podpisaniu kontraktu Raikkonen-Ferrari, co przez pół roku notorycznie dementowano, zanim ostatecznie potwierdzono te doniesienia. --------Gdzie się podziewa Stara Wiara tego forum? Piszcie ludziska! Pusto tu bez Was ;/
31.05.2008 19:56
0
Gdyby tak Kimi zrezygnowal z F1 i Ferrari to zwolnilo by sie jedno miejsce akurat w sam raz dla Roberta. Wolalbym aby Robert jezdzil w Ferrari albo w BMW Sauber...tylko nie w Renault tak jak to plotkuja inne gazety....:)) pozdro dla Robert i Kimiego ktoremu ostatnio puszczaja nerwy..:)
31.05.2008 20:29
0
Ja mam pytanie czy na aktualniej stronie F1 jest dostepny tylko język angielski?
31.05.2008 20:42
0
Marti stara wiara tego forum została zalana przez onetowców, co usłyszeli o czymś takim jak F1 jak w wiadomościach podali, że w f1 będzie polak jeździł, zaczęli oglądać i później pisać bzdety na necie i zgrywają znawców. Wszędzie tylko Robert i Robert już się tego czytać nie da i nie ma sensu bo wszędzie to samo, że Robert najlepszy, jemu się ferrari należy i chyba innym nie. Komentarzy lepiej nie czytać bo ręce opadają. Pozdro
31.05.2008 21:18
0
Martii, nie wiem czy dla ciebie jestem "stara wiara", ale caly czas jestem obecna ,tylko nie chce mi sie już pisywać,bo ile mozna o Robercie tego czytać,też szukam komentarzy tych dawnych wiarusów, a jest ich juz niewielu.Co do Kimiego, to myślę, że to nie są plotki, czy zdobędzie kolejny tutuł, czy nie , to pewnie zakończy karierę kierowcy F1,szkoda-przyjdą inni.Pozdrawiam.
31.05.2008 21:20
0
Totalne głupoty, aż żal czytać... Wystarczy kupić "F1 Racing" i tam dokładnie sobie poczytać wywiad z Kimim. Jak wół jest napisane, że bedzie jeździł dotąd aż mu się w koncu znudzi, ale nie planuje sobie dokładnej daty =/
31.05.2008 21:30
0
Mattii - również pozdrawiam. "Onetowcy" pojawiaja się i znikają. Naprawdę brakuje mi tutaj komentarzy tych osób, które kiedyś regularnie się wypowiadały, z którymi miło się dyskutowało, chociaż nie raz miały inne zdanie w temacie. Sądzę, że spore grono osób ze Starej Wiary nadal odwiedza to forum, mimo tego, że nie komentuje. Liczę, że ponownie zaczną się oddzywać :-) Szkoda "zapuścić" takie fajne forum ;-)
31.05.2008 21:39
0
bea17 - oczywiście, że Cię pamiętam. Widzisz, jak każdy wyjdzie z założenia, że nie warto już pisać, to siłą rzeczy nie będzie z kim "rozmawiać". Dobrze, że wśród Nowej Wiary są nie tylko "onetowcy" i mam nadzieję, ze pozostaną tutaj na dłużej. Pozdrówka.
31.05.2008 21:42
0
tu dlatego jest tyle ludzi, bo każdy głupi pierwsze co wpisuje jak sie interesuje f1 to "formula1.pl" w wyszukiwarke i sie jara że mu strona o f1 wyskoczyła :D hehehehe. Ja udzielam się na jeszcze innym forum podobnym do tego, ale tam można spokojniej porozmawiać, ale nie będę tego reklamował tutaj
31.05.2008 21:46
0
a i ja też tu jestem jednym z nowszych, zalogowany jestem od koncówki tamtego sezonu, bodajże od GP Belgii albo Włoch 2007, forum odwiedzam od dłuższa, może od roku ale to dlatego że neta posiadam troche ponad roku czasu
31.05.2008 22:01
0
Nie chcę w to uwierzyć. Bez Kimiego to już nie będzie to F1. Oczywiście, że chcę widzieć Roberta w czerwonym kombinezonie, ale to zamiast Massy, bo go serdecznie nie znoszę :/ Jeśli ktoś pisze petycję do Icemana, żeby został w F1, to ja się pod tym podpisuje. Kimi, przystojniaku, zdementuj tą plotkę a przy okazji wyśmiej to (masz taki śliczny uśmiech) i powiedz, że to bzdura!
31.05.2008 22:47
0
Marti Mam do dzisiaj wyrwany fragment strony z ta plotką. Prawdziwą jak to sie później ukazało. Po prostu mam wrażenie, że gdyby nie ogłoszono w dniu rezygnacji schumiego, że to akurat kimi go zastąpi to śmiertenlośc wśród tifosi gwałtownie by wzrosła. I nie dopuszczam do siebie myśli, że kimi odejdzie.
31.05.2008 22:48
0
pokemon1234 ferrari powstało specjalnie dla kubicy (tokiem waszego debhilnego kubicomaniakowatego myslenia)
31.05.2008 22:56
0
Voight - gdy dzięki Michaelowi Schumacherowi zaczęłam oglądać F1, to również ciężko mi było sobie wyobrazić, że on kiedyś zakończy karierę. Ten dzień jednak nastąpił. Musiał nastąpić. Nic nie trwa wiecznie. Kariera Kimiego również. I on kiedyś zakończy karierę a F1 będzie dalej istniała. Jak mówi Bernie: F1 jest silniejsza od każdego indywiduum. Przeżyła i przeżyje odejście wielkich mistrzów. Mistrza Raikkonena również :-).
31.05.2008 22:57
0
VAXER co ty pieprzysz o jakiejś odwiecznej walce schumachera z raikonnenem, raikonnen raz w 2003gdzie przegrał nieznacznie, raikoenen wcale nie jest zaliczany do grona superkierowców f1 takich jak np. clark, lauda, senna, schumacher itd. juz prędzej dołączy do nich alosno który pokonał schumachera i jak pózniej sie sam mistrz przyznał odeszedł bo nie chciał więcej przegrywać z młodszym zawdonikiem i nie chodzi tutaj o raikonnena który potwierdza ze nie ejst super kierowcą i napewno nie zasługuje na 2 MŚ
31.05.2008 22:58
0
moze raikonnen nie radzi sobie w tym sezonie bez elektroniki i za rok na slikach moze miec jesszcze gorzej
31.05.2008 23:19
0
Witam i pozdrawiam wszystkich :) ...jan55 - rozjaśnij trochę , bo strasznie to czarno widzisz he he he . Z drugiej strony Kimi jest człowiekiem raczej cichym ( a może wręcz mrukowatym ) i cała ta otoczka F1 faktycznie go męczy.. Ale musi się zdecydować i przezwycięzyć w sobie tą niechęć do całego tego zgiełku , gdyż F1 bez tego już być nie może . A jeżeli będzie mu strasznie to doskwierało , to widocznie odejdzie z tego sportu , gdyż cel już osiągnął ..... Ale to nie powód byśmy mieli sobie rwać włosy z głowy ! Bo na jego miejsce jest wielu chętnych i z równie wielkim zaangażowaniem go zastąpi .........A może i większym he he he :)
31.05.2008 23:24
0
Marti ale jego czas jeszcze chyba nie nadszedł. Przynajmniej mam nadzieje, ze on też tak myśli...
31.05.2008 23:42
0
Voight - i to jest właśnie sedno sprawy: świadomość, że czas odejść... Czy nadszedł już czas Kimiego? Ja nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Uważam, że Fin z powodzeniem może się ścigać jeszcze przez kilka lat i nie widzę powodów, aby w 2009 miał zakończyć karierę. Jednak motywacja jest bardzo ważnym aspektem i tak jak pisałam - w przypadku Raikkonena może to być "pięta Achillesowa". W każdym bądź razie mnie go nie będzie brakowało.
01.06.2008 07:14
0
A może ta " Finlandia " , o której kiedyś wspomniałaś Marti jest jest jego odskocznią ? Odreagowaniem ?;)....Pozdrówka :)
01.06.2008 07:56
0
płakać po Schumim?djbzyk chyba cię pogieło moge płakać po Sennie ale nie po tym cwaniaku
01.06.2008 09:48
0
NIe wyobrażam sobie tego by w F1 zabrakło Kimiego, kiedyś mi zabrakło przedwcześnie Miki, myślałem, że parę lat jeszcze pojeździ a tu lipa, z początku miała to być roczna przerwa, a później okazało się, że odszedł definitywnie, w późniejszych latach były pogłoski jakoby miał wrócić do ścigania w BAR Honda ale nic takiego nie miało miejsca. Zacząłem kibicować Kimiemu jak przyszedł do McLarena, widziałem jego ambicje, waleczność jakiej nikt inny nie miał!!!! walczył mimo ogromnej ilości defektów przez które nie mógł wywalczyć mistrzowskiego tytułu, 2004 rok był katastrofą, 2005 byłoby mistrzostwo gdyby nie awarie, wygrał tyle wyścigów co Alonso (7) a gdyby awarie jego były o połowę mniejsze to wygrałby z 10 wyścigów. Takiego pecha jak miał on w f1 to nie widziałem u nikogo innego. I jak czytam #$! pierdoły na temat że jest cienki to mnie szla trafia, #$! ludzie chuja wiecie o nim, dla mnie jest jednym z najlepszych kierowców w historii f1, a to że wy widzicie tylko tytuły Schumiego zwłaszcza w latach gdzie nie miał konkurencji bo ferrari zawsze i wszędzie było najszybsze to już wasz problem. Kimi jest mistrzem świata, czy wam się to podoba czy nie. Czekałem na ten tytuł u niego 6 lat, nigdy nie zwątpiłem, i nigdy nie zwątpię. Pozdrowienia dla wszystkich prawdziwych :)
01.06.2008 09:51
0
30 lat jak na koniec kariery to troche szybko. Schumacher w tym wieku dopiero sie rozkręcał. Schumi może i był cwaniakiem ale takie rzeczy mają miejsce od poszątku F1. Ja tam najbardziej płacze po Villeneuvie.
01.06.2008 09:55
0
normalnie news jak z pudelka jakiegos hehe
01.06.2008 10:04
0
dragomirov koleś jak masz jakiś problem to sobie go wylecz. Kimi to jeden z najlepszych zawodników w tej stawce. wiesz zawsze go faworyzowałeś jako cieniasa to chyba masz małe pojęcie o tym co się z nim działo zanim Kubica się pojawił. Zanim kogoś objedziesz to wiedz o Nim jak najwięcej różnych rzeczy, nawet o jego pechu :)
01.06.2008 10:05
0
Mattii wiekszego pecha miał Irvine w którymś tam sezonie chyba 5-6 padniętych motorów z rzędu i kolizja z villeneuvem. Nigdy specjalnie nie lubiłem McLarena ale kimiego zawsze szanowałem i troche szkoda mi go było. I to właśnie jego najchetniej widziałem w Ferrari. Ja pamiętam właśnie jak to SF podnosi sie dzięki Schumacherowi. Gdyby Ferrari zawsze było dobre to 82 rok nie byłby ostatnim w którym zdobyli tytuł.
01.06.2008 10:17
0
na sukcesy ferrari nie złożyli się tylko Schumacher ale i Todt, Brawn, sam Schumi by nie dał rady. a jakoś Irvine nie bardzo pamiętam, może i dlatego, że mam tylko i aż 18 lat, w tamtych latach byłem dzieciakiem który patrzył tylko na walkę Miki i Schumiego, bo f1 oglądam od 98 roku, oczywiście ktoś się przyczynił że zacząłem oglądać ten sport i się zakochałem w nim !!! :) Irvina pamiętam z końcówki jego kariery W jaguarze no i czasy w Ferrari, ale z tego co pamiętam to był w cieniu Schumachera, zresztą ferrari zawsze go i wszędzie faworyzowało, najbardziej to mi szkoda było Barrichello, w o GP Austrii 2002 to było jakieś nieporozumienie, Kazano Barrichello przepuścić na ostatniej prostej Michaela, od tamtej pory team orders jest niedozwolone
01.06.2008 10:28
0
Todt miał wylecieć ale murem za nim stanął schumi. Na zatrudnienie brawna też miał wpływ. W GP Austrii 01 było podobnie. Ale jak już mówiłem to zawsze miało miejsce w F1 tylko nie tak perfidnie przed metą. Moge Ci wymienić wiele przykładów. Dużo młodszy nie jesteś. Ja pamietam jeszcze schumiego w benettonie
01.06.2008 10:49
0
nie trzeba wymieniać :) ktoś kiedyś powiedział, że Schumiego można kochać lub nienawidzić, ja bardziej to 2, mnie jego zagrania "fair" na torze się nie podobały, może pod koniec swojej kariery troche zmądrzał, ale też by można było wyliczać i wyliczać to co on odprawiał na torze. Za Schumacherem zawsze się to będzie ciągło i ludzie będą pamiętać to. Na necie, na youtube można sobie pooglądać jakim sposobem on eliminował, wyrzucał z toru innych. Może i był wielkim kierowcą, ale i nie umiał przegrywać niestety i jemu to nigdy nie zapomnę. Dla mnie nie jest wzorem do naśladowania.
01.06.2008 10:58
0
Schumiego cenie za to że wyciąnął Ferrari z dołka w którym siedziało od czasów villeneuva. I ja osobiście wole tego drugiego.
01.06.2008 11:19
0
obi216 i własnie w tym jest problem ze odchodzą starsi a owi nie są tak ciekawi chociaż raikonnen tez nie jest zaciekawą osobą a jego jazdy te raczej nie były super emocjonujące, najczęsciej było tak, jazda za plecami przceiwanika, 0 chęsci na wyprzedzenie go jedno okrązenie dłuzej przed tankowaniem i non stop w kółko i własnie tacy są zawodnicy tej nowszej generecji tej po 2000 (tylko alosno sie rózni)
01.06.2008 11:32
0
No a pamiętacie Hakkinena jak nagle zakończył karierę ??? Tu może byc tak samo-tacy juz sa ci Finowie.
01.06.2008 12:47
0
jak odejdzie , to jego sprawa i zgadzam się z djbzyk luke wypejnia inni kierowcy świat się przez to nie zapadnie
01.06.2008 13:30
0
jak w tym sezonie przegra z Hamiltonem to jest duże prawdopodobieństwo !!!
01.06.2008 13:49
0
gronbholm wycofał sie z wrc i ahonen ze skokami
01.06.2008 15:24
0
Kimi powiedział: "będę jeździł w f1 do czasy, gdy przestanie mnie to rajcować"... czy jakoś tak ;). W każdym bądź razie... to może (niestety) być prawda.
01.06.2008 22:31
0
a ja zapytam....czemu nie ma Dementi o Robercie o przejściu do Ferrari a jest dementi o Fernando....i to mnie kurka wodna zastanawia....uważam osobiście, że coś się szykuje...ale nie martwi mnie fakt, że Robert przejdzie do Ferrari...martwi mnie to, że będę musiał zrzucić wszystkie ciuchy BMW Sauber i kupić nowe Roert KUbica Ferrari :).....ha ale warto.... za każdą kasę....
01.06.2008 23:02
0
Nie wiem, obi216, w każdym bądź razie ją lubi i nie stroni od niej ;-) Pzdr.
01.06.2008 23:26
0
Tak , czy owak - nie pozostaje nam nic innego , jak tylko czekać na rozwój wydażeń Marti :) Pozdrówka
01.06.2008 23:34
0
> wydarzeń < idę spać ;/
02.06.2008 10:25
0
Niech wygra jeszcze teraz mistrza świata i niech spada kanały prostować do Finlandii po Finlandii....
02.06.2008 11:44
0
F1_Fan bo w kazdej plotce jest co z prawdy i to własnie alosno jest łączony z ferrari, ferrari mówi ze nie potrzebują alonso ale tylko tak mówią, potrzebują dośwadczonego zawodnika który który stał by sie liderem, raikonnen nie jets równy i ma wypadki i awarie, jesli raikonnen nie zdobędzie mS albo chociaż massa to raikonnen nie jest godzien zostać w ferrrari
02.06.2008 12:07
0
Kimi Raikkonen nie brał ślubu z f1 i chyba odejdzie (nigdy nie był fanatykiem f1)pieniędzy zarobił wystarczająco dużo więc emeryturka mu się należy i ja jestem za (nic do niego nigdy nie miałem i) a co do picia alkoholu to uważam że wszystko jest dla ludzi tylko w odpowiednich proporcjach (jeśli mu f1 przeszkadza w piciu to rzuci f1 hehe)
02.06.2008 14:01
0
Wy na serio jesteście nienormalni! Kimi to naprawdę znakomity kierowca, Matti ma rację (ten pech i wszystko). MDLI mnie jak czytam te wasze herezje o tym, że to mruk, że lubi Finlandie wypić (jeśli jest Finem to czemu wam to przeszkadza???) Kibicuję jemu i Robertowi. Kimi to super facet, bardzo sympatyczny i wesoły. Wam się już wydaje, że jak jest Finem to że już jest mrukiem, że sie usmiechac nie umie i te inne bzdety. Nie chcę, żeby odchodził, dla mnie to już nie będzie to, ale jeśli jednak odejdzie- uszanuję to. Zapamiętam go takim gościem jakim jest. Lepsze to, niż żeby miał upaść tak nisko jak Coulthard czy Barichello... Pozdro dla WSZYSTKICH PRAWDZIWYCH FANóW Kimiego...
02.06.2008 14:04
0
kimi nigdzie nie odejdzie
02.06.2008 14:38
0
@ Ancurek: a nie zauważyłeś(łaś), że w wielu przypadkach i to wcale nie "onetowców", jeśli kierowca nie jest ulubieńcem piszącego post, to ten ( piszący) zawsze wyraża się źle o tymże kierowcy, drwi z niego a nawet próbuje go opluwać? Jak najbardziej Kimi jest świetnym kierowcą i jest jeszcze paru nie ustępujących mu umiejętnościami, napewno!
02.06.2008 15:51
0
powiem krotko moze juz wystarczy tych totalnie glupich plotek i pomowien>>>>> jezeli on sam tego nie oswiadczy to nie ma o czym mowic i tyle na temat konca kariery kimiego
02.06.2008 15:53
0
anonimowy przyjaciel pewnie jakis kretyn z tej gazety przed snem sobie wymyslil tego przyjaciela i o nim napisal :)
02.06.2008 16:21
0
Nie wiem skąd mam tą pewność ale już od roku jestem przekonany że Kimi zakończy swoją karierę. To jest po prostu luzak i tyle. Zrobił co swoje, jest zadowolony, więc po co ma się dalej męczyć skoro przestaje go bawić. Może jeszcze sobie z rok pojeździ ale w jakimś słabszym zespole ot tak dla zabawy, ale już nie w żadnym topowym. Kto za Kimiego? jakoś naturalne wydaje mi się że właśnie Alonso
02.06.2008 16:57
0
I po co te wszystkie dywagacje co będzie wkrótce sie dowiemy a pismaki muszą o czymś pisać sezon ogórkowy tuż tuż
04.06.2008 19:55
0
Raikkonek na pewno nie porzegna się z formułą 1 a wracając do ostatnich plotek że Alonso ma iść do Ferrari są mało prawdopodobne. Jak chodzi o Monako to oczywiście troch znudzenie Kimiego
08.04.2014 18:14
0
dac mu pic
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się