Frustracja trzykrotnego mistrza świata sięgała zenitu również po zakończeniu węgierskiej rundy. Ostro oberwało się nie tylko jego zespołowi, lecz także krytykom za incydentem z Lewisem Hamiltonem.
Tegoroczne zawody na Hungaroringu przypomniały dawną odsłonę Maxa Verstappena, który nieustannie dawał upust swojej frustracji przez radio. Ta była spowodowana różnymi czynnikami jak chociażby nie najlepsze osiągi RB20 czy nietrafiona strategia. Apogeum irytacji nastąpiło po kolizji z Lewisem Hamiltonem, po której nawet Gianpiero Lambiase nie stanął po jego stronie.
Sporo chwytliwych słów padło z ust Holendra również po zakończeniu zmagań, zwłaszcza gdy został zapytany o to, czy jego krytyka zespołu i charakter komunikatów radiowych nie poszły za daleko:
"Wszyscy mogą się od********ć", odpowiedział as Red Bulla, cytowany przez Motorsport i PlanetF1.
Jeszcze przed wydaniem werdyktu sędziowskiego ws. zdarzenia z Hamiltonem Max nie omieszkał uwypuklić zmiany kierunku jazdy w strefie hamowania swojego rywala. Za podobne zachowanie spadła na niego duża krytyka po zdarzeniu z Lando Norrisem w GP Austrii:
"W Austrii obrzucono mnie gó***m, bo ludzie mówili, że zmieniam kierunek jazdy w czasie hamowania i bla, bla, bla. Wówczas obierałem konkretną pozycję na początku manewru i trzymałem auto prosto. Dziś natomiast w strefie hamowania skręcał w prawo, przez co zblokowałem koła. To ja atakowałem i dostrzegłem, że auto zbliża się w moim kierunku. W innym wypadku byśmy już się rozbili. Musiałem jakoś zatrzymać bolid, w związku z czym zblokowałem koła."
Wracając jeszcze do wątku krytyki decyzji zespołu, Verstappen został dopytany, czy podobne ostre słowa przekaże na wspólnej odprawie:
"Odprawa będzie taka jak zawsze. Oczywiście, że jestem zirytowany, ale wcześniej też tak bywało. Czasami używasz radia, żeby wyrazić swoją opinię i tak właśnie postąpiłem dzisiaj, bo liczyłem, że przy drugim pit-stopie zespół podejmie lepszą decyzję."
"Tak jednak nie było. Gdy ścigam się, nie dekoncentruję się z tego powodu. Oczywiście jestem poirytowany, ale w takich okolicznościach skupiasz się na tym, co musisz robić, czyli na kontroli samochodu."
Verstappen i Lambiase w przeszłości mieli już kilka tarć radiowych, ale te z dzisiaj wydawały się wykraczać już poza pewną normę. Najlepiej świadczył o tym komunikat sugerujący, aby 26-latek udał się na kontrolę medyczną, na co ten odpowiedział, żeby lepiej wysłać tam sędziów.
Trzykrotny mistrz świata nie zgodził się natomiast z tą opinią, wskazując, że problem dotyczy bardziej całego teamu. Nie była to pierwsze taka sugestia z jego strony w czasie węgierskiego weekendu. Po kwalifikacjach podobną wygłosił w rozmowie dla De Telegraaf:
"Zwyczajnie byłem tym wkurzony. Być może wówczas zespół nie zdawał sobie sprawy z tego, co zrobił źle albo tego nie dostrzegł. W samym aucie mam jednak inne odczucia. Już wczoraj powiedziałem, że być może niektórzy nie nadają na tej samej fali w kontekście tego, jak poważnie to wygląda. Wiedziałem, że będzie to trudny wyścig i pokonanie McLarena może być trudne. Wtedy należy jednak przynajmniej wywalczyć 3. miejsce, a nawet tego nie zdołaliśmy zrobić."
21.07.2024 20:46
0
"As". Rzeczywiście...
21.07.2024 20:48
0
Max, ochłoń i już nic nie mów. :) Do zobaczenia w Belgii. :)
21.07.2024 20:49
0
McLaren go ograł na początku, na końcu przestrzelił hamowanie i aż dziwne, że nie dostał jeszcze kary. Oj musi się Max nauczyć pokory bo może szybko skończyć karierę w RBR i skończyć jak Alonso
21.07.2024 20:55
0
Za to go szanuję, mówi co myśli i ma w dupie co inni sobie pomyślą.
21.07.2024 21:02
0
Vettel V2
21.07.2024 21:06
0
@4 Nawet jeśli mówi bzdury? Verstappen to wielki mistrz i geniusz kierownicy. Jednak wielki mistrz powinien być nim także poza torem. Powinien umieć się zachować, przyznać do błędu. Holender tego nie potrafi.
21.07.2024 21:20
0
Szczeniacki gbur nigdy się nie zmieni....
21.07.2024 22:21
0
skończyło się auto , skończył się i mistrz.
21.07.2024 22:25
0
Jak zwykle...kiedy nie idzie po Maxa myśli to wychodzi ten ,, prawdziwy '' Max. Oglądałem ten incydent i jakoś winy Lewisa w tym nie widzę, bo widać było, że dostrzegł, że Max chce go wyprzedzić od wewnętrznej i nie zmieniał toru jazdy( nie skręcał dalej ), a Max ( ,, Święty Max '' ) przestrzelił dohamowaniu i zablokował koła. Chyba trzeba mieć kłopoty ze wzrokiem, aby tego nie widzieć. No ale przyznanie się do błędy...hymm...to nie lada sztuka i niewielu jest na tyle pokornych aby to przyznać. Szczerze Max miał i nadal ma problem z ogarnięciem własnych emocji...tak już miał gdy jeszcze jeździł w kartingu ( gdy przegiął na dohamowaniu i wjechał w zawodnika. Został za to zdyskwalifikowany ). I jak widać niestety mu tak zostało. Wystarczy obejrzeć ,, Anatomia Mistrza o Maxie Verstappenie'' na Viaplay bodajże. Myślałem, że wyciągnął odpowiednie wnioski odnośnie siebie na ale...jak widać kiepsko mu idzie uczenie się na błędach.
22.07.2024 01:22
0
Postawa godna mistrza....żałosne.
22.07.2024 06:19
0
Miał być Mistrzem, Udowadnia tylko że jest bucem
22.07.2024 06:46
0
Szkoda słów ...
22.07.2024 07:10
0
Kultura i elokwencja godna mistrza, z drugiej strony może to geny, w Hollandi są znani ze związków kazirodczych po rodzinach.
22.07.2024 08:36
0
nadawać na zespół?! słabe. Dzięki zespołowi osiągnął tyle. To jednak nie jest klasa Schumachera. Pamiętam, że jak zawodziło auto, Michael i tak był z mechanikami.
22.07.2024 10:12
0
a ja się podzielę z Wami pewnym spostrzeżeniem: wczoraj jak oglądałem akcje między VER a HAM, byłem przekonany że Max mocno przestrzelił hamowanie i w 100% jego wina że dodatkowo zahaczył HAM, spodziewałęm się 5s kary jeszcze. ale dzisiaj, przy śniadaniu, na spokojnie, na YT, obejrzałem sobie w zwolnionym tempie powtórki, ujęcie z góry, jak HAM widząc że VER będzie atakował faktycznie nagle odbija o zewnętrznej zamykając MAxowi drzwi, a ten, uciekając, blokuje koła no i wtedy faktycznie leci w rabarbar.... co sądzicie? ale zanim pojawią się wysrywy oblepiające błotem MAxa, zachęcam do obejrzenia powtórki i rzeczowej dyskusji. (podpowiem tylko niewtajemniczonym, że hamując na granicy zblokowania kół, ich nawet lekki skręt z miejsca powoduje ich zablokowanie ;) )
22.07.2024 10:19
0
a co do wcześniejszych wpisów: jakkolwiek nie pochwalam tego że wczoraj MAX (no i w sumie zawsze gdy mu nie idzie) literalnie się wkurwia, i nie powinien wczoraj bluzgać swojego inżyniera (który jak by nie patrzyć, spieprzył mu p3 debilną strategią) o tyle uważam że każdy kierowca jest jakiś, Max wali prosto z mostu i bywa burakiem, Kubica też zawsze mówił to co myślał, bez ustalania z PRowcem. HAM zawsze dziękuję Bogu i wszystkim i blebleble (ale ok, taki jest) Ocon - cipka totalna, totalnie nijako gość... każdy jest "jakiś" (poza Oconem :D) więc marudzenie że MAX narzekał "po swojemu" i wysryw w komentarzach i wiesanie na nim psów? bez sensu, to samo bywało z Ham gdy marudził o opony i nazywano go beksą... mi to pasuje :)
22.07.2024 10:54
0
@15 Następnym razem jak będziesz coś oglądał a potem opierał na tym swoją opinię, to załóż okulary. Spokojnie, to nie jest hejt w Twoją stronę, tylko najwyraźniej na siłę doszukujesz się tutaj winy wszystkiego tylko nie samego Verstappena. Zacznijmy od tego że OBAJ panowie zaczęli się składać do zakrętu (Tak byli w miejscu gdzie normalnie się skręca, a nie jedzie prosto). Max był napędzony, a miejsce na torze zaczęło się kończyć. Obaj zaczęli skręcać w prawo, tyle że Max popełnił błąd, zblokował koła i wjechał w Hamiltona (jego koło) który prawidłowo w zakręt się składał. Żadnych zamkniętych drzwi tam nie było. Trzeba być ślepym żeby tego nie zauważyć, albo totalnie nieobiektywnym i nie znającym się na tym skoro takie rzeczy się dopowiada. Sorry. Po pierwsze: Skąd Hamilton miał wiedzieć że Max popełni błąd? Chyba był przekonany o tym że Max w zakręt również będzie się składał tak? Czy naprawdę wszystkim się wydaje że każdy będzie Verstappenowi zjeżdżał z drogi? Odpuszczanie Hamiltona w walce z Maxem skończyło się w połowie sezonu 2021. To nie może być tak że jak Max się zbliża, albo zabiera się do wyprzedzania to rywal ma podchodzić do tego z rezerwą kalkulując do tego że ten może jednak popełnić błąd i nie dohamuje prawidłowo. No litości. Po drugie: Dobrze że to zaznaczyłeś....,,obejrzałem sobie w zwolnionym tempie powtórki,, Wszystko fajnie, ale Ty sobie możesz oglądać w zwolnionym tempie, a oni mają ułamek sekundy na reakcję. Na tym polega różnica. Tak jak wspomniałem wyżej....Lewis zrobił wszystko prawidłowo, to Max wje**ł się jak dzik w paśnik. To Max źle wykalkulował odległość i to Max popełnił błąd, o mało nie niszcząc wyścigu Hamiltonowi. Cały świat to widzi, nawet sam Red Bull to przyznaje, zachowanie Maxa określili jako dziecinadą, ale zawsze znajdzie się grupka osób które szukają dziury w całym.
22.07.2024 10:56
0
15&16 A widziałeś moze ze hamilton dublował chyba sauber na tej własnie prostejwieć musiał zjechać w prawo, potem lekko oddbił w lewo żeby sie ustawic do zakrętu? Chyba nie oczekiwałeś tego co Max że Hamilton pojedzie prosto?
22.07.2024 11:03
0
@ 16. mm27m jak bardzo nie starał byś się wybronić Maxa to jego zachowanie było i jest nie dopuszczalne . Dziwi mnie fakt że puszczane są takie komentarze i kierowcy , 3 krotnemu misrzowi świata uchodzi to płazem. To jedna sprawa Druga to brak cierpliwości. P3 było na wyciągnięcie ręki, wystarczyło ochłodzić głowę, zamknąć się i skupić na swojej robocie. Ja tak uważam
22.07.2024 11:05
0
@17 i @18: tylko się nie zesrajcie ;) tak jak pisałem (wychodzi na to że nie do was akurat): obejrzenie powtórki (ujęcie z góry, zwolnione tempo), i merytoryczna dyskusja bez orzekania o winie tylko rzeczowe wnioski, jestem po prostu ciekaw różnego spojrzenia na tę kolizję.
22.07.2024 11:09
0
@19 no w sumie ja go nie bronię, nie o to chodzi :) burackie zachowanie, i zgadzam się, ale gdybym miał wybierać - wolę burakiego MAxa od płaczka Vettela. co do cierpliwości - myślę że masz rację, zamiast się skupić na P3 i na spokojnie ogarnąć temat wolał "po swojemu"
22.07.2024 11:23
0
mam nadzieję że J.Palmer przeanalizuje tę kolizję wnikliwie, jestem ciekaw jego zdania
22.07.2024 12:30
0
@mm27m - masz do czynienia z fanatykami Lewisa i hejterami Maxa, więc uważaj (oczywiście nie mówię o wszystkich, którzy się wypowiedzieli - każdy ma świadomość, czy jest fanem, czy fanatykiem). Z drugiej strony jednak nie ma co bronić Maxa, bo przesadził. Najgorsze są jednak jego wypowiedzi - totalnie niedopuszczalne! Mam nadzieję, że ochłonie i przeprosi. Bo dziś stracił głowę. Szacunek do zespołu to podstawa, nawet jeżeli zawalą. W moich oczach Max stracił, choć mam świadomość, że po prostu taki jest i się nie zmieni. Cenię go za wybitny talent, bo gościu jest kosmitą, jak myśli za kierownicą. Ale kiedy traci głowę, staje się zwykłym chamem i prostakiem. I za to go nie lubię. Prywatnie nie znam, więc nie ma sensu się rozwodzić. Pozdrawiam. :)
22.07.2024 12:51
0
MAnik - 100% racji MAx jest z innej bajki jeśli chodzi o skille, to co potrafi, ale odrobinka klasy nie zaszkodzi. i oczywiście nie chodzi o to żeby być jak Ham, zawsze stonowany i kultura, ale tak jak czasami kierowca daje dupy i rozbija auto tak czasami zespól psuje strategię, wygrywa się przegrywa razem. gdyby leclerc miał w taki sposób reagować na spieprzone strategie to... (xD)
22.07.2024 14:14
0
23, Nie jestem fanem żadnego, ani Lewisa ani Maxa. Od lat 90 jestem Tiffosio ;)
22.07.2024 14:16
0
@24 Zgadza się "nie gryzie się ręki która karmi"
22.07.2024 14:39
0
Tak jak pisałem w poprzednich postach Max miał dosłownie sekundy by dobrze się złożyć do do hamowania ponieważ kierowca przed nimi jechał praktycznie do końca prostej dając cień aerodynamiczny Hamiltonowi i puszczając ich obu pod koniec prostej . Przez co obydwaj musieli go ominąć i ustawić się do finansowania przed zakrętem . Dlatego możliwe że Max trochę się źle ustawił i przestrzelił hamowanie. Wiadomo że wina maksa bo jednak pomylił się ale gdyby wyszło to każdy by mu bił brawa za perfekcyjny manewr wyprzedzania tak jak kiedyś robił to Riccardo ( jego divę bomb ). Ludzie tak mają że jak komuś coś nie wyjdzie to czekają tylko aby obrzucić go gównem , szczególnie że Max mimo że jest kierowca bardzo dobrym ale mocno kontrowersyjnym .
22.07.2024 14:39
0
* do hamowania
22.07.2024 14:40
0
@20 Pierwsze słowa Twojej odpowiedz wyraźnie wskazują że dalsza dyskusja z Tobą jest zwyczajną stratą czasu, Albo nie zrozumiałeś dokładnie mojego komentarza, albo fakty i argumenty w moim komentarzu były tak mocne że jedynie jaką odpowiedź mogłeś znaleźć, to taką żebyśmy się nie zesrali xDDD
22.07.2024 14:58
0
Nie trzeba by było się kłócić, gdyby nie kompletny brak zaufania do sędziów...to ich wina, że orzekają w zależności od aktualnych potrzeb. To oni doprowadzili do różnego traktowania kierowców, przez co kreują widowisko pod publikę. Nie tylko zresztą ich stosunek do kar mnie wkurza ale przede wszystkim czas potrzebny do wydania werdyktu...często dopiero po wyścigu dowalają komuś 5s bo tak im wyszło. To wypacza sens wyścigów i prowadzi do sytuacji, jak między HAM a VER od 2021
22.07.2024 18:26
0
Z Maxa wyszedł dzieciak. Podpalił się podczas ataku na Lewisa jak ksiądz na ministranta. Zimna krew cechuje najlepszych kierowców. Jak widać było wczoraj, Holender jeszcze nim nie jest.
22.07.2024 18:52
0
Z Maxa wychodzi kierowca średni, psychika też słaba, a dalej uważam że nie ma gorszego bolidu jak McLaren, albo lepszy, tylko chłop jest w szoku, że trzeba opony ogarniać itp. Jak pocisnął to odrabiał do Hamiltona dużo ale trzeba nauczyć się wyprzedzać przy mocnych dochamowaniach nie na prostej gdzie bez DRS RedBull i tak wyprzedzał.
22.07.2024 20:42
0
Wiecie co dzieci? A ja go zacytuję - "możecie się odpie**olić". Mam dość tego wsadzania mydła gdzie popadnie, poprawności politycznej i bycia c****i zamiast męskiego dania sobie po twarzy. Nie jestem fanem Verstappena, ale to co odwalają brytole w F1 to przechodzi ludzkie pojęcie. Zaczynam mieć w d... sport który oglądam od początku lat 90. Tak, jestem podstarzałym bucem, który lubi jak rozwiązuje się sprawy po męsku. Co do akcji z Hamiltonem - obejrzyjcie próbę wyprzedzania tej C***y norrisa jak chciał wejść pod łokieć Verstappenowi - zblokował koła, wyjechał poza tor, nie chciał oddać pozycji, a Verstappen uniknął wjechania w niego, mimo że dynamika akcji była jakieś 3x większa niż tutaj. C**j w d**ę Brytolom. tyle. Ten sport zszedł na psy przez takie idiotyzmy. Powiedzieć już nic nie można, wyprzedzać nie można, hamować jak Alonso nie można. Chcecie być pi**ami a nie mężczyznami - to bądźcie fanami Landosrando.. bez odbioru.
22.07.2024 20:55
0
@33 Wpisz sobie w google taki nagłówek,, Hamilton przeprosił zespół za ostrą krytykę przez radio '' Wyskoczy Ci artykuł z tej strony i zobaczysz jaki tu był wtedy płacz i hejt na Hamiltona.w komentarzach. Niejaki Krukkk napisał coś takiego ,, Tak sie zachowuje wielokrotny Mistrz swiata F1, dorosly facet i teoretycznie wzor do nasladowania?'' Można to pytanie powtórzyć w stosunku do Verstappena. Swoją drogą gdzie są teraz Ci, którzy wtedy tak jechali po Hamiltonie :-D
22.07.2024 20:59
0
Buc bucem pozostanie i wychodzi to na kazdym mozliwym kroku gdy tylko nadarza sie ku temu okazja. Nie bez powodu nazywany byl Crashstappen. HAM to gwiazdor i celebryta (i te jego kretynskie lewactwo), ale gdy nagle dostal bolid, ktory nie jezdzi i musial jezdzic w srodku stawki, to chyba ani razu nie dal takiego popisu jak VER w tym wyscigu, tak i przez radio jak i na torze. Im wiecej bedzie takich sytuacji ze auto nie jest 1s szybsze od wszystkich (i miejmy nadzieje ze tak bedzie dla dobra widowiska) tym czesciej bedzie buc z buca wychodzil. Tak juz ma i nic sie nie zmienilo przez te lata.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się