WIADOMOŚCI

Rosberg nie wie jeszcze jak rozegra wielki finał w Abu Zabi
Rosberg nie wie jeszcze jak rozegra wielki finał w Abu Zabi
Nico Rosberg nie wie jeszcze jaką przyjmie strategię na najważniejszy wyścig w swojej karierze w F1, zbliżające się Grand Prix Abu Zabi.
baner_rbr_v3.jpg
Niemiec przed finałowym wyścigiem sezonu posiada 12-punktowa przewagę nad Lewisem Hamiltonem w mistrzostwach, podczas gdy do zdobycia w tym roku pozostało już tylko 25 punktów.

To oznacza, że Rosberg może pozwolić sobie na finiszowanie nawet na trzecim miejscu na torze Yas Marina, aby zapewnić sobie tytuł bez względu na to co uczyni jego rywal.

Przez cały sezon Nico Rosberg pytany o swoje szanse w mistrzostwach odpowiadał dziennikarzom, że o nich nie myśli i że skupia się na każdym wyścigu osobno.

Przyszedł jednak czas kiedy do końca sezonu pozostał już tylko jeden wyścig, a Niemiec w trzech poprzednich nie zdołał rozstrzygnąć losów mistrzostw na swoją korzyść. Losy czwartej próby spoczywają w jego rękach, ale w grę może włączyć się również niezawodność bolidów.

„Nie wiem jeszcze jak podejdę do tego wyścigu” przekonywał Niemiec pytany o swoją strategię. „Powiem wam w czwartek w Abu Zabi, gdy będę miał chwilę czasu zastanowić się nad tym.”

„Jak zawsze zapowiada się trudny weekend. To zawsze stanowi wyzwanie. W F1 nie ma nic łatwego.”

Kierowcy Mercedesa przed GP Abu Zabi dysponują taką są liczbą zwycięstw. Każdy z nich wygrał w tym roku po 9 wyścigów. Jeżeli Lewis Hamilton w przyszłym tygodniu sięgnie po swoją czwartą z rzędu wygarną dojdzie do niecodziennej sytuacji, w której kierowca z większą liczbą zwycięstw na koncie przegrywa tytuł mistrzowski.

Po świetnym występie na torze Interlagos Hamilton przyznawał, że dziwnie czuje się wiedząc, że losy tytułu nie są pod jego kontrolą: „Nico robi co do niego należy. Ukończył każdy wyścig i nie miał żadnych problemów, podczas gdy ja znajduję się w dziwnej sytuacji przed ostatnim wyścigiem sezonu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

51 KOMENTARZY
avatar
vanD

17.11.2016 16:24

0

No co powiedzieć , w sporcie nie ma sprawiedliwości :D Nicole w wyrównanej walce tytuł mógłby tylko powąchać :)


avatar
TomPo

17.11.2016 16:39

0

Wjechać w HAM na pierwszym zakręcie i już. Rzemieślnik średniak (ale równy), w najszybszym i bezawaryjnym bolidzie będzie majstrem. Siąść i płakać i szybko zapomnieć, bo każdy jeden by tego majstra miał na jego miejscu, nawet Kviat :)


avatar
michal39533

17.11.2016 17:07

0

polecam rozegrać go w taki sposób żeby zakończyć na t1 swój udział


avatar
R4F1

17.11.2016 17:15

0

F1 nigdy nie była sprawiedliwa i nigdy nie będzie, taki urok tego sportu. Zawsze ktoś miał więcej pieniędzy, albo wygrywał innowacyjnością (jak Brawn). Mercedes daje odpowiednie narzędzie a HAM i ROS je wykorzystują. Natomiast wygrana Rosberga z Hamiltonem może być porównana do tego jak Leicester zdobył tytuł mistrza Anglii, wszyscy stawiali na kogoś z wielkiej szóstki, a tu proszę. Tyle, że teraz są na 14 miejscu... i jakoś nikogo to nie dziwi.


avatar
barti2289

17.11.2016 18:16

0

Pomimo zapewne krytyki ze strony części komentujących myślę, że Rosberg ciężką pracą i taktycznym podejściem do końcówki sezonu zasłużył na tytuł. Tak jak większość myślę, że w 7/10 (może 8/10) wyścigach Hamilton będzie szybszy ale jednocześnie jest też większa szansa na to, że ostry styl jazdy Hamiltona spowoduje szybsze zużycie sprzętu lub jakiś incydent wyścigowy. Rosberg jeździ może i nudno ale konsekwentnie i raczej unika dużego ryzyka gdy wie, że może wygrać dużo więcej w całym sezonie odpuszczając trochę w pojedynczych wyścigach. Nie jestem fanem ani jednego ani drugiego kierowcy Mercedesa ale z dwojga złego w tym roku dla odmiany Majstra mógłby wypracować ROS


avatar
Svettel05

17.11.2016 18:36

0

Nico, ciśnij do końca... Nie martw się silnikiem tylko pokaż HAMowi gdzie jego miejsce 😊


avatar
sylwekdm

17.11.2016 18:59

0

1. vanD - hahaha - wyrównana walka by była jakby cała stawka miała takie same bolidy. A w tej stawce na pewno Hamilton nie jest najlepszym kierowcą. Niestety, o mistrzostwo walczy tylko dwóch kierowców z jednego teamu wiec szanse są (były) 50/50 które jak na razie lepiej wykorzystuje Rosberg. Niekoniecznie musi to się podobać kibicom ale osobiście też bym wolał być mistrzem i niż pokazywać widowiskową jazdę specjalnie dla takich klakierów jak Ty. Czyli wolałbym być rzemieślnikiem z mistrzostwem niż celebrytą z ręką w nocniku. W jednym masz rację w tym sporcie nie ma sprawiedliwości ale mistrzem jest ten kto zdobędzie więcej punktów.


avatar
sliwa007

17.11.2016 19:24

0

Mercedes ma taką przewagę nad resztą, że tylko awaria/kolizja są w stanie odmienić losy tegorocznej rywalizacji. Szkoda mi Hamiltona, bo mimo ogromnych umiejętności, talentu i pokory jaką pokazał w tym sezonie został pozbawiony możliwości równorzędnej walki z Rosbergiem. Mało tego, nikt w Mercedesie nie potrafi się do tego otwarcie ustosunkować, starając się wmówić wszystkim, że tegoroczna rywalizacja była sprawiedliwa... Oj coś czuję, że ktoś tam na górze zapragnął mieć rodaka z tytułem... no przecież za tyle lat jazdy dla nich ustawowo się należy, jak to się mówi "za całokształt"


avatar
Mat5

17.11.2016 19:35

0

Lewis musi wygrać, a Nico wystarczy trzecie miejsce. Jeżeli Lewis wygrałby tytuł, to byłby to chyba jego najlepszy ze wszystkich. W każdym przypadku Hamilton był tym ''broniącym'', a teraz musi gonić Rosberga. Szczerze mówiąc to musiałby stać się jakiś kataklizm, żeby Nico nie zdobył mistrzostwa. 4 lata temu Vettel spadł na koniec stawki i wygrał tytuł, a 6 lat temu Alonso nie trafił ze strategią i przegrał tytuł. Myślę, że gdyby sprawdził się scenariusz wspomniany przez TomPo, że Nico skasowałby Hamiltona na starcie, to raczej mielibyśmy powtórkę z sezonu 1997


avatar
Del_Piero

17.11.2016 19:56

0

Rosberg nie skasuje Hamiltona. Zrobi to za niego zespół zdalnie.


avatar
Unf

17.11.2016 20:09

0

Kasowanie Hamiltona zbyt ryzykowne, zawsze istnieje szansa ze przy takiej probie bolid Nico by juz nie pojechal, a Lewisa tak... i co wtedy :D


avatar
kaniuss

17.11.2016 20:26

0

jak wygladaja oboje ze zużyciem silnikow i podzespołow i z jakim przebiegiem będą używane silniki w tym wyścigu ?


avatar
veterynarz

17.11.2016 21:07

0

Czy naprawdę niektórzy uważają, że w F1 wszyscy powinni mieć po tyle samo awarii, błędnych strategii, zderzeń itp? Nigdy tak nie było. I nie będzie. To są tzw. ZDARZENIA LOSOWE. Pozdrawiam.


avatar
St Devote

17.11.2016 21:24

0

Ostatni wyścig sezonu to powinien być pokaz wybuchających jednostek napędowych. Dziwna byłaby sytuacja, jakby nagle obydwa Mercedesy dojechały do mety bez awarii.


avatar
Medicus

17.11.2016 21:42

0

@7, @13 Lepiej bym tego nie ujął! Problem w tym, że teorie spiskowe w naszym narodzie są priorytetem.


avatar
dexter

17.11.2016 21:51

0

Czesc sliwa007 Fakt, Lewis Hamilton totalnie sie zmienil. Od kilku wyscigow caly jego dotychczasowy „styl zycia“ jest odstawiony na bok. Dzis bezposrednio przed wyscigiem nie leci jeszcze na dwa dni do Miami na najnowsza impreze, albo do Los Angeles poznac nowa gwiazde muzyki albo filmu. Od kilku wyscigow Lewis Hamilton jest skoncentrowany na pracy. Zdazyl sie przebudzic. Pytanie tylko czy pobudka byla na czas? Wynik zobaczymy w Abu Dhabi. Dzis Lewis Hamilton z pewnoscia jest bardziej chetny do pracy niz w pierwszej polowie tego sezonu. Ale zeby pisac ze rywalizacja nie byla w Mercedesie sprawiedliwa? Tego nie mozna tak zostawic w spokoju... Wszystkiego moglem sie tutaj spodziewac, ale ze Ty bedziesz bawil sie w takie teorie spiskowe? Przyznam, ze jestem teraz bardzo zaskoczony.


avatar
Fanvettel

17.11.2016 21:52

0

Nico musisz wygrać. To może być ostatnia taka szansa w karierze.


avatar
Lukas9_5

17.11.2016 22:47

0

Rosberg nie wie, ale wszyscy wiedzą: Zdobędzie 2 pole startowe i na drugim miejscu dojedzie do mety. Ewentualnie po wszystkim wytłumaczy brak walki faktem, że obawiał się o niezawodność. Co nie zmienia faktu, że i tak to Jemu z tej dwójki kibicuję :D


avatar
tomasss

18.11.2016 08:05

0

Ręce opadają czytając komentarze niektórych osób! Gdzie byliscie bałwanki kiedy Nico wygrywał 9 wyscigów w tym sezonie??! Nico wygrywał je seriami a tylko kolizja w GP Hiszpanii (z winy Lewisa) nie sprawiła, że Nico totalnie nie zdominował tego sezonu. Oczywistym jest, że teraz spuścił z tonu bo przeszedl do obrony. Co w tym dziwnego??! Ma zbyt wiele do stracenia by stawiać wszystko na jednej szali.. Odrobił w pięknym stylu straty po letniej przerwie a teraz nie rywalizuje w 100% z Lewisem bo nie ma takiej potrzeby!


avatar
amol

18.11.2016 09:27

0

Jeśli Rosberg zodbędzie tytuł, moim zdaniem będzie słabym mistrzem jakiego dawno nie mieliśmy. Bez awarii nie wygrywa z Hamiltonem, w walce równy z równym jest zawsze z tyłu bolidu Lewisa. Max go łyknął mimo małego doświadczenia i tylko błąd Red Bulla go uratował przed utratą 2 miejsca. Lubię Nico ale jest kierowcą nie na mistrza. Lewis miał masę awarii i tylko dlatego tytuł może zdobyć Rosberg, bo napewno nie z umiejętności. Zapraszam na F1.com tam są komentarze z całego świata, które potwierdzają moje słowa.


avatar
ds1976

18.11.2016 10:14

0

Z całą pewnością Mercedesowi milszy jest mistrz Niemiec, niż Brytyjczyk. To nie ulega wątpliwości. Ale "sterowania" na dużą skalę nie posunęliby się. Rosberg był w tym sezonie bardziej regularny, a Lewis skakał po sinusoidzie wzlotów i upadków. I nie można tłumaczyć raczej na 100% przepranego tytułu awarią silnika w jednym wyścigu na kilka okrążeń przed metą. Początek sezonu i nie odrobione zadanie domowe z obsługi nowej procedury startowej odbija się czkawką do dziś. Jeżeli była szansa na zbliżenie się to właśnie w Brazylii na mokrym. Abu Zabi prawdopodobnie będzie torem w którym Mercedesy dojadą na metę jeden za drugim - na najwyższych stopniach podium. Chyba, że zobaczymy znów VES w ataku na pozycje Mercedesów w pierwszym zakręcie :-)


avatar
Iceman007

18.11.2016 10:21

0

@20 Komentarze nerdów i zaślepionych fanboyów takich jak ty. Tak one są na tej stronie. Nie masz w ogóle pojęcia o tym sporcie sezonowcu. Wygra ten, który będzie miał najwięcej punktów. I to on jest najlepszy w tym sezonie. Proste.


avatar
radzix

18.11.2016 10:52

0

Gdyby nie ta awaria Hamiltona... Ja mam przeczucie, że jednak Rosberg tytułu nie zdobędzie. Coś się wydarzy. Hamilton MŚ 2016.


avatar
pjc

18.11.2016 12:02

0

Z tego co pamiętam jego ojciec zdobył tytuł nie wygrywając ani jednego wyścigu, albo wygrał tylko jeden w 1982r.


avatar
HiTec

18.11.2016 12:30

0

Też liczę na jakieś fajerwerki u Rosberga w aucie, ale pewnie wtedy Merc by tak zrobił żeby Lewis też nie ukończył wyścigu


avatar
ds1976

18.11.2016 13:03

0

@ 24 masz rację, ojciec Nico również zdobył tytuł mocnym fuksem. Gdyby w tym sezonie Nico miał więcej niż jednego rywala, choćby jednego kierowcę dajmy na to Red Bulla, to sprawa tytułu nie byłaby taka kolorowa. Nie ma co ukrywać, Lewis awarii miał naprawdę sporo, ale sporo sam również zawinił w kwestii utraty punktów. Gdyby był bardziej bezbłędny i regularny zarazem, punkty utracone przez awarie nie zaszkodziłyby mu w obronie tytułu.


avatar
Vendeur

18.11.2016 13:50

0

@ 19. tomasss - ręce to opadają, czytając komentarze jak Twój. Jaka znowu wina Louisa w Hiszpanii? Wiesz lepiej niż sędziowie i większość komentujących? Określono to jako incydent wyścigowy i takim był. I akurat wina leżała bardziej po stronie Nico, który wypchnął Hamiltona, niż tego drugiego, że nie odpuszczał. A wiesz dlaczego? Pomyśl... Louis uderzył w Nico dopiero po tym jak został wypchnięty i była to bezwładność bolidu, który wpadł w poślizg na trawie.


avatar
amol

18.11.2016 14:35

0

@22 a czy powiesz to samo gdyby Rosbergowi nawalił bolid w ostatnim GP ? Też powiesz, że Lewis jest lepszy bo to on zdobył więcej punktów w tym sezonie ? Nie myślisz obiektywnie, według ciebie najlepszy jest ten kogo akurat ty lubisz, heheheh śmiechu warte z takim kibicem jak ty nie mam tematu, bo wiedza twoja na temat F1 jest na poziomie 1 w skali do 10. Lewis Hamilton i dłuuugo nic, taka jest prawda.


avatar
Dawid-_F1

18.11.2016 15:04

0

28. amol Lewis Hamilton i długo nic, taka jest prawda. Dlaczego? Bo to jest Twój ulubiony kierowca? Dlaczego nie Daniel Ricciardo albo Fernando Alonso czy ktoś inny? Dlaczego jest taka prawda? Czy to naprawdę jest prawda? To jest Twoja subiektywna opinia czy obiektywny prawdziwy fakt? Ten kto się z Tobą nie zgadza ma wiedzę 1 w skali do 10 na temat Formuły 1? Z tego co wiem to większość ekspertów uważa, że Fernando Alonso jest najlepszy, ma największy potencjał. Ja też tak uważam. Drogi amol moja wiedza w skali od 1 do 10 to 1 czy jaka? Co jest obiektywne a co subiektywne? Wydaje mi się, że Twój komentarz jest subiektywny i mój też subiektywny. Trudno wskazać coś obiektywnego bo to tylko czyjaś opinia czyli to jest subiektywne. Ja napiszę Fernando Alonso i długo długi nic. Taka jest prawda. To jaka prawda? Każdy ma swoją prawdę czy co?


avatar
sylwekdm

18.11.2016 15:17

0

20. amol - omg- czyli we wszystkich 9 wyścigach w tym roku które wygrał Rosberg - Hamilton miał awarię? Przypomnij sobie końcówkę ubiegłego sezonu - Hamilton był w identycznej sytuacji i zadowalał się drugimi miejscami. Jakoś wtedy nie jeździł na limicie. Naprawdę co niektórzy są zaślepieni, mają krótką pamięć albo marzy im się wielka czarna .......


avatar
veterynarz

18.11.2016 17:47

0

@28 amol - chyba raczej Mercedes, i długo nic. TAKA jest prawda. Nie wiesz, kto wygrałby, gdyby wszystkich powsadzać do takich samych bolidów. I ja też nie wiem. Dlatego nie piszę o tym, o czym nie wiem. @29 świetny komentarz :)


avatar
Tutankhamun

18.11.2016 19:44

0

,,obaj maja po 9 zwyciestw,, A co jesli (raczej niemozliwe, ale...:)) Ham dojedzie 4-ty a Nico poza punktowanym miejscem? beda liczyc kto ile razy byl 2-gi, potem 3-ci itd? Oczywiscie kombinacji jest wiecej, Nico moze dojechac 7-my a Ham 2-gi. byly kiedys takie jaja? bo gdyby byla roznica w wygranych to bym nawet tego posta nie pisal:)


avatar
Tutankhamun

18.11.2016 19:53

0

Sory za zasmiecanie juz doczytalem, ,, gdy dwóch lub więcej kierowców zbierze tę samą liczbę punktów o mistrzostwie rozstrzyga liczbę zwycięstw. Jeśli liczba zwycięstw nie jest rozstrzygająca, brane są pod uwagę drugie miejsca, jeśli ciągle nie ma rozstrzygnięcia trzecie i tak dalej.,,


avatar
bartexar

18.11.2016 20:42

0

Na prawdę chceli byście widzieć jak taki Hamilton ma tyle samo tytułów co Prost albo sam Vettel?


avatar
Vendeur

18.11.2016 20:54

0

A Vettel to niby jakiś autorytet? To właśnie dlatego jest taki dobry w tym sezonie i płacze przy każdej możliwej okazji?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu