WIADOMOŚCI

BMW ponownie nie zdobywa punktów
BMW ponownie nie zdobywa punktów
Po starcie z 15 i 18 pola, kierowcy BMW Sauber, Nick Heidfeld i Robert Kubica, zajęli odpowiednio 11 i 13 miejsce w wyścigu.
baner_rbr_v3.jpg
Nick Heidfeld
„Po starcie z 15 miejsca, 11 pozycja na mecie była wszystkim co mogłem dzisiaj osiągnąć. Przez pierwsze kilka metrów mój start był dobry i od razu nadrobiłem kilka pozycji, ale potem na pierwszym okrążeniu ponownie je straciłem. Najpierw ktoś mnie uderzył z tyłu, a później pojechałem szeroko na zakręcie numer 11. Potem trochę czasu zajęło mi wyprzedzenie Sebastiena Buemi, a potem znowu utknąłem w korku. Z tego powodu zdecydowaliśmy się wykonać pierwszy postój na kilka okrążeń przed planowanym zjazdem. To oczywiście jest niekorzystne, ale z powodu ruchu nadal opłacało się. Mimo raczej ciężkiego bolidu, tempo nie było złe. Niemniej patrząc ogólnie na sytuacje w jakiej jesteśmy, powiedziałbym, że bolid był szybszy w ten weekend i szkoda, że nie przeistoczyliśmy tego postępu w punkty.”

Robert Kubica
„Miałem dobry start i pierwsze okrążenie, gdzie zdołałem nadrobić sporo pozycji. Przyjemniej to jest pozytywne. Niestety, miałem olbrzymią podsterowność i spore zużycie przednich opon przez cały wyścig. Po około dziesięciu okrążeniach każdego odcinka moje opony mocno degradowały i byłem bardzo wolny.”

Mario Theissen, szed zespołu
„Dla naszego zespołu był to wyścig bez jakiś znaczących wydarzeń. Obaj kierowcy byli w stanie nadrobić pozycje na starcie i utrzymywać się w wyścigu. Nasze bolidy nie miały żadnych problemów technicznych, ale po trudnych kwalifikacjach, nic więcej nie mogliśmy zrobić na tym torze. Gdybyśmy mieli lepsze pozycje startowe bylibyśmy w stanie walczyć dzisiaj o punkty. Gratulacje dla zespołu McLaren-Mercedes za bardzo przekonujące zwycięstwo. Tu widać jak szybko balans siły ciągle się zmienia w tym sezonie.”

Willy Rampf, koordynator techniczny
„Gdy startuje się z 15 i 18 pola, każda perspektywa wyścigu jest oczywiście ograniczona. Z tego powodu staraliśmy się nadrobić stracony grunt naszą strategią. To udało się na początku, gdy obaj kierowcy nadrobili pozycje. Ale potem, od 18 okrążenia, Nick utknął w korku i stracił zbyt dużo czasu. Z tego powodu zdecydowaliśmy wykonać w jego przypadku wcześniejszy pit stop. Ostatecznie niewiele to pomogło. Bazując na naszych pozycjach startowych, nie mogliśmy nic więcej zrobić.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

124 KOMENTARZY
avatar
TuR1smo

26.07.2009 17:15

0

tak tak Willy. A gdy Kubica jechał przed Glock'iem to już nie raczyliście palcem nawet pokiwać. !


avatar
mag93

26.07.2009 17:15

0

Nic zaskakującego...


avatar
rbej

26.07.2009 17:19

0

"Super" Kubica vs "Cieńki Farciarz" Heidfeld 3:7.... Albo Kubica weźmie się wreszcie do roboty albo następny sezon spędzi w BMW. Jak narazie jest cieńki jak dupa węża.


avatar
Kurkey

26.07.2009 17:27

0

rbej tak ? Jakby zespół odpowiednio poprawiał swój bolid tak jak inne to sytuacja byłby inna. Kubica robi co może, z tym co ma, a że ma auto do dupy, a zespół wcale mu nie pomaga to nie jego wina


avatar
Supek

26.07.2009 17:29

0

Kibicowanie kibicowaniem, ale kilka gorzkich słów tez trzeba czasem dla jasności powiedzieć. BMW jest słabe i to bardzo, w tym wypadku jedyne co można porównywac to rywalizację wewnatrz teamu. I ktoś powie, że Kubiba stracił na PIT stopach 2 sekundy więcej od Nicka,ale przyjechał za nim 3,5 sekundy. Wiem, że nie wszystko da sie policzyć na sekundy, ale Robert wyraźnie obniżył loty...nie tylko za sprawą samochodu. Mam nadzieję, że tego typu wyniki są efektem tego , że Robertowi brakuje odpowiedniej motywacji, a Nick ją odzyskał za sprawą tego, że stara się jak najbardziej zaimponować przyszłorocznemu pracodawcy. Jednak z punktu widzenia kibica nie podoba mi się to i nie akceptuję tego ze spokojem. Można przegrać z kolegą z zespołu ale na torze trzeba trochę z siebie dać, a Robert jeżdzi ostatnio bez iskry która tak go charakteryzowała jeszcze nie dawno. Wiem, że za chwile zostanę zaszczekany przez innych, więc dla jasności powiem, że kibicuje mu bez względu na wynik, jednak ta sytuacja jest niezdrowa nie tylko dla mojego zdrowia psychicznego, ale i dla niego jako kierowcy. Bo nie zastanawiajmy sie juz gdzie przejdzie Robert, bo nigdzie nie przejdzie...do BMW trafi najprawdopodobniej Rosberg bo tylko tam będzie mógł byc dalej kierowcą nr 1. A po kolejnym podobnym do tego sezonie bedziemy sie zastanawiali czy Robert zostanie w F1 a nie gdzie przejdzie, nie odbierając mu , że jest utalentowanym kierowcą. Jedyne co jeszcze przychodzi mi na myśl, a co mogłoby usprawiedliwiać tego typu sytuacje jest to , że z powodu braku testów w trakcie sezonu , zarówno Nick jak i Robert jada poprostu "testować" a niekoniecznie się ścigać.


avatar
Dagmara_W

26.07.2009 17:53

0

no coz.. mozna sie bylo tego spodziewac.. przynajmniej start byl udany.. bmw mzoe wkoncu wezmie sie do roboty tak jak mclaren i ferrari , zobaczymy za pare tygodni w walencjii. rok temu Robert byl tam 3.. tak rozowo mzoe nie byc ale moze jak popracuja to bedzie 8.. Pozdrawiam


avatar
skylinedrag

26.07.2009 17:59

0

Tajsen dalej uważa, że było szybko i bezproblemowo gdyby nie ruch przed Nickiem. To było powodem takiego miejsca a nie innego


avatar
Supek

26.07.2009 18:01

0

W walencji McL i Ferrari znów mogą być wysoko za sprawą KERS.. ale jeszcze tak dobrych samochodów, żeby wygrywać na szybszych torach nie maja...w Spa znowu wróca do szeregu. Więc mimo dzisiejszego sukcesu jeszcze nie sa tak wysoko, aby walczyc o podium cały czas.


avatar
gringo234

26.07.2009 18:07

0

To ich nowe skrzydło jest gorsze od starego i zostało w garażu. Więc jak oni mają robić postęp jak nowe elementy które wprowadzają są gorsze od aktualnie używanych. Dziwi mnie to, bo tyle się słyszało że mają jeden z najnowocześniejszych tuneli aero i super nowoczesny komputer w nim, więc powinno im to dać jakąś przewagę kiedy przepisy pozwalają na testy tylko w tunelu. Sądzę że BMW już dawno odpuściło ten sezon, mają wysokie budżety i jak by naprawdę chcieli to dali by radę wrócić do czołówki.


avatar
zzz

26.07.2009 18:07

0

Niestety gorzkie słowa należą się Robertowi. Wprawdzie sam mówił, że ściagnie się o 11 czy 12 miejsce dla niego się nie liczy, ale każde wyprzedzenie rywali daje radość kibicom. Hamilton zawsze walczył niezależnie na której pozycji startował w wyścigu. Dzisiaj też pokazał i na torze "gdzie nie da sięwyprzedzać" łyknął na czysto Webera. Takiej ikry brakuje Robertowi. A swoją drogą to RK może nie znaleźć żadnego teamu, bo po co wykładać miliony na faceta, który ciągle narzeka i jeszcze nie słyszałem aby chwalił swój zespół i mu dziękował. A widać gołym okiem, że bez zespołu to żaden kierowca niczego nie osiągnie.


avatar
Supek

26.07.2009 18:16

0

Już kiedyś pisalem, sam komputer nie skonstruuje dobrego auta, może być jedynie użytecznym narzedziem w rękach dobrego inżyniera...puścili zandera i zrobili błąd. Zander mial dość bycia w cieniu Rampfa, który jedyne co skonstruował to motocykl na dakar...dopuki w BMW nei bedzie ludzi pokroju Neweya..nie bedzie wyników...komputer pozwala na szybkie obliczenia i symulacje części ktore po uzyciu okazuja się pustymi kosztami...symbolem głównego inżyneira BMW powinna byc biała laska...błądzą w nieznane i na zasadzie znanej z Lotto obmyślaja usprawnienia.


avatar
bigos

26.07.2009 18:23

0

Bałem się na tym forum pisać gorzkie słowa o KUBICY, w obawie o pożarcie żywcem za moje słowa. Dzisiaj widzę, że nie jestem sam, więc powiem - Kubica niestety obniżył loty, tzn. nie daje z siebie maxa. Dawno nie walczył na torze, bez względu o którą pozycję. Oczywiście wierzę w niego.


avatar
dziarmol@biss

26.07.2009 18:28

0

3. rbej Kompleksy możesz leczyć na >>samosia.pl<< :-)))


avatar
eldoc

26.07.2009 18:35

0

Trudno dziwić się Kubicy, że nie daje z siebie wszystkiego, bo to robił w zeszłym sezonie, i co? Opłaciło się? Kubica dostosował się do poziomu beznadziejnego bolidu i beznadziejnego teamu i już. I tak go przecież kierownictwo dawno rozgrzeszyło, mówiąc, że kierowcy nic więcej nie mogą zrobić.


avatar
Supek

26.07.2009 18:43

0

eldoc..zniechęcenie to jedno, a profesionalizm drugie...jesli zostanie zapamiętany jako kierowca który nie daje z siebie wszystkiego mimo przeciwności rywali, samochodu, a czasem nawet teamu nigdy nie przejdzie do lepszego...nie chcę mu zarzucać braku ambicji, bo gdyby jej nie mial nie trafiłby bez pieniędzy do F1...ale ma z nią ostatnio wyraźne problemy...To jest ta subtelna rożnica, dla ktorej wszystcy chcą Alonso...bo walczy jakby każdy wyscig był jego ostatnim. Czasem w tej walce jedzie na takim limicie, że popełnia błędy...ale błedy biorą się nie z braku umiejetności a z prób określenia limitu możliwości jego i samochodu. Znać swoj limit to bardzo cenna informacja i dla kierowcy i dla inżynierów...wiemy wtedy jaki pułap trzeba przeskoczyć...jadąc solidnie bez ryzyka nie wiemy czy mysię poprawiliśmy czy tylko warunki się poprawiły.


avatar
fala06

26.07.2009 18:45

0

Mnie najbardziej złosci to,ze juz ktorys raz z rzedu Robert jadac przed szybkim NICKIEM po pitstopach znajduje sie za nim!!To tak jakby to marne w tym sezonie BMW wiedzac iz w danym wyscigu nie zdobedzie punktow chce pocieszyc sie tym by chociaz ich rodak byl przed obcokrajowcem-złosci mnie to bardzo,bo jak nie zaloza mu opon lewa na prawa to nie dopompuja opon itd.Po mojemu to Robert stracil ikre bo musi walczyc z bolidem,innymi zawodnikami i swoim zespolem.Byc moze sie myle,ale tak uwazam!


avatar
Supek

26.07.2009 18:51

0

Sam Robert mówi co Cie nie zabije to Cie wzmocni...ale z tymi pit stopami bym nie przesadzał. dzis rzeczywiście mial nie wiedzieć czemu dłuzsze postoje...ale my te czasy sledzimy tylko wtedy gdy traci pozycje po pit stopach...a bywalo juz w tym sezonie że mial duzo szybsze od Nicka...nie szukalbym tu przyczyny wszystkich niepowodzeń...coś siedzi głębiej...i możemy tylko gdybać co to. Dzis Nick po słabym starcie i błedzie na 1 okrazeniu był w stanie nadrobić dystans do Roberta jadacego za Glockiem. Potem po pit stopach go wyprzedzić i dojechac 3,5 sekundy wczesniej...nie ujmujmy Nickowi tego że pojechal dzis lepiej..co bylo przyczyna nie wiem... i nie chce snuc domysłów


avatar
grzes12

26.07.2009 18:53

0

A gdzie Ci co do niedawna twieredzili ze Robert nawet startowac nie umie ? Niektórych głupot to mi się nawet nie chce czytać ... Ale jaka tradycja , tacy kibice ... BRAWO!!! Do boju Polacy ...!!!


avatar
nimix

26.07.2009 18:59

0

Krytyka krytyką, ale nawet najlepszy kierowca nic nie zrobi jak jego zespół zamiast walczyć woli analizować i odłożyć rewolucje na później. Taka taktyka BMW pokrywa się w słowach Thaisen-sana i zeszłorocznym "wyhamowaniem w rozwoju".. Ferrari BGP Williams McLaren- te zespoły szukają rewolucji i nowego podejścia do tematu analizują i ryzykują- i się to im opłaca.... KUbek jest rzetelnym kierowcą fakt odpuszcza ale tylko dlatego że jak jedzie na limicie to mu się bolid sypie.... Mam wrażenie że więcej robi czy tez bardziej słuchają Haidfelda- zeszłoroczne testy i zimowe przygotowania stały pod jego egidą... tak jak 2 lata temu.. tak i teraz bolid jeździ ale nie jest konkurencyjny... Kub jak pracował to Rampf dostawał białej gorączki i ciągle na bolid narzekał a okazało się że całkiem nieźle śmigali... (takie post factum).. A co do samej polityki kadrowej.. zwolnili nie tego co mieli.


avatar
TrueVanDal

26.07.2009 19:05

0

10. Skoro walka o 10 czy 11 miejsca nie jest interesująca to trzeba to zmienić. Jak dla nie to każda pozycja powinna być punktowana, wtedy nawet opłacałoby się po prostu ukończyć wyścig a kierowcy na końcu stawki musieli by bardziej walczyć ze sobą bo by im się to bardziej opłacało. A co do Kubicy, szkoda mi go ale musi się wziąć bardziej do roboty i nie odpuszczać nawet jak jedzie na ostatniej pozycji. Chociaż wcale mu się nie dziwię, że trochę brak mu motywacji. Dalej mu kibicuje i będę. Wierzę, że tłuste lata jeszcze przed nim ;). Pozdro.


avatar
szakal_No1

26.07.2009 19:18

0

nielogicznym traktuje dewagowanie iz bmw odpuscilo sezon , w poprzednim sezonie honda mogla sobie pozwolic na taki ruc tylko z powodu rewolucji regulaminowej, ale w nastepnym sezonie bolid bedzie bardzo podobny do tegorocznego , ++ jezeli masz dobry bolid ktory daje mozliwosc rozwoju zbierasz nieocenione doswiadczenie- co dzieje sie z forma bmw nikt nie dzieli odpowiedzi w tym sezonie


avatar
Raczej27

26.07.2009 19:26

0

no bez jaj - po pierwszym stincie Robert po pit -wyjechał 6,5 seukndy za Nickiem...... to chyba go pchali przez pitlane bo na 2 kolkach nie dało sie takiej roznicy zrobic . Co do walki - to na tym torze chyba tylko jedno wyprzedanie bylo - wyscig jak wyscig - w 1 stincie Nick jechal Szybciej - w 2 Robert a potem poprostu dowiezli


avatar
orinocoPL

26.07.2009 19:47

0

Powiem tak: moze i faktycznie Robert jezdzi gorzej, ale to sie zdaza KAZDEMU kierowcy, wiec trudno, mozna troche ponazekac. Inna sprawa to, ze od co najmniej dwóch lat robil co mógl dla zespolu-jak mu odplacili? Odpowiedz znamy-patrz chociazby poprzedni sezon. Komu w takim momencie nie zabrakloby motywacji? A tak marginesie taka juz czysta spekulacja: a moze jest jakis powód dla którego Robert odpuszcza a o którym nic nie wiemy? Zaznaczam, nic nie twierdze, po prostu glosno mysle.


avatar
orinocoPL

26.07.2009 19:51

0

P. S. Nastepny oszolom do odstrzalu... 3... nie ma co, bardzo konkretna argumentacja...


avatar
14797

26.07.2009 19:51

0

Heidfeld mówi coś o postępie jakoś go nie widze


avatar
ris

26.07.2009 20:21

0

Hm.. kilku panów którzy się tu wypowiadali wyżej w sposób negatywny o Robercie, zapraszam do prześledzenia obecnego sezonu od początku do końca. A jak już przeanalizujecie sezon to wtedy mozecie się wypowiadać z pełną świadomością. Tak dla porównania sezon poprzedni - kierowca Jenson Button punktów 3 Robert Kubica punktów 75. Sezon obecny - wszyscy znają wyniki. Robert nie może powiedzieć całej prawdy o swoim zespole. Ale sporo można wyczytać w podtekście jego wypowiedzi. Tak więc najpIerw analiza występów BMW ( mechanicy, strategie, bolid itp) w tym sezonie, a później ewentualna krytyka. Na koniec jedno zdanie; Robert nigdy nie odpuszcza bo to jest jego tlen i życie więc niektórzy piszą bzdury.


avatar
rakm

26.07.2009 20:35

0

Dla Kubicy to byl co by nie mowic domowy wyscig , patrzac po rezultacie i po live timing nie dal powodu do radosci i pochlebnych slow , ale moze rzeczywiscie mial pewne problemy z bolidem , dzisiejszy wyscig nalezy szybko zapomniec :(


avatar
hot dog

26.07.2009 20:36

0

26. ris to jeszcze przytocz wyniki wewnetrznej rywalizacji Heidfeld - Kubica z zeszlego i obecnego. sezonu..Tego ze Kubica dostaje w dupe nie da sie zaprzeczyc... musze to przyznac z przykroscia i wielkim nerwem ale Kubica jest w tym sezonie slabszy... taka jest niestety prawda.


avatar
ris

26.07.2009 20:49

0

hot dog - nie wyciagaj pochopnych wniosków, po pseudo wynikach wewnętrznej rywalizacji. Na to się składa wiele elementów. Ja rozumiem, że już wszyscy mają dość oglądania Roberta na końcu, ale to nie jego wina i nikt nie powie, ze się nie angażuje w to co robi. Jak by olewał to by spokojnie jechał na końcu lub by zjechał pod byle pretekstem i zakończył jazdę. A on "dymał" 70 kółek mimo, że jechał w ogonie. A czy Nick jest lepszy ? no to już trochę przesadziłeś. To kto jest na wylocie Nick czy Robert. ? ?? A właściciwe to bym wolał żeby Robert był na wylocie i przeszedł do teamu gdzie mógł by mieć pełne wsparcie !!!


avatar
roberto

26.07.2009 20:59

0

Witam szanowne grono fanatyków F1. Prawda jest taka, że żaden z nas jej nie zna. Nie wiemy co sie dzieje z zespołem Bmw, nie wiemy jak pomysły kierowców są realizowane - wiemy tylko to co mówi zespół w oficjalnych komunikatach. A że przypomne tak Dr T. informował, że obecne wyniki nie są winą kierowców. Mnie też boli widok Roba w ogonie stawki, ale jest teraz taki moment jego kariery i tyle. W zeszłym sezonie Bmw odpuściło Robertowi sezon i wielu z nas przewidywało taką sytuację. Chciałbym wszystkim krytykantom przypomnieć że Robowi brakuje silników i dlatego ma nie przeginać bo będzie pomykać jak Fleanston. Pozdrowienia


avatar
kumahara

26.07.2009 21:04

0

ris - popieram, szczególnie wypowiedź '26. ris' pozdro. Dziwne i denerwujące jest to, że w kolejnym wyścigu Robert po pit stopach traci pozycje na rzecz Heidfelda !


avatar
ris

26.07.2009 21:09

0

roberto - no i tu właściciwe trafiłeś w sedno. A przypomniałem sobie, jeden fakt świadczący o tym, że Mario Theissen opowiada androny. Powiedział, że już wie co się dzieje z bolidem, a podczas wywiadu z Robertem dziennikarz powiedział Robciowi, ze Mario Theissen wie co jest grane z bolidami na to Robcio - a to ciekawe wtakim razie musze się go o to zapytać. Co z tego wynika ? Mario Theissen robi dobrą minę do złej gry. A najgorsze jest to ,że jeśli Nick odejdzie i przyjdzie Rosberg to Robert znów będzie nr 2 bo jest obywatelem kraju gdzie nikt w żaden sposób nie udziela mu wsparcia. Nioestety to wbrew pozorom nie jest zabawa tylko busines skierowany do pewnej kategirii konsumentów niekoniecznie Polaków.


avatar
ris

26.07.2009 21:11

0

kumahara - dzięki. Ja sie nie podniecam niezdrowo, tylko poprostu operuję faktami i anzlizuję - pozdro.


avatar
baams

26.07.2009 21:13

0

Będę się powtarzał i bronił Roberta, paru wypowiedziom na forum w tym temacie brak, delikatnie mówiąc, logiki. Robert ma taka samą formę jak w poprzednim sezonie. Robert walczy o pozycje wtedy kiedy to jest możliwe. Na zagranicznych forach wręcz opieprzali go za agresywna jazdę. Roberta, w przeciwieństwie do Nicka, nie zadowala jazda w środku stawki i chwalenie się jak to wspaniale przeszedł z miejsca 13 na 10 a dalej nie dało rady bo był korek i wstrzymywał go kolega z zespołu. Nick to zachowawczy kierowca, nigdy nie będzie mistrzem. Nick już kilka razy w karierze w słabym zespole był lepszy od kolegi, ale to jego kolegów z zespołu szybciutko brały inne zespoły. Tak było w zespole Sauber w 2001 roku. Mimo lepszych wyników to Raikonena migiem skaperowali do McL. Podobnie było w Jordanie i Williamsie. Mimo dobrych wyników w środku stawki żaden zespół nie widział w nim materiału na mistrza. Odwrotnie jest z Robertem wszyscy rozsądni fachowcy widza w nim materiał na mistrza. Problem polega na tym, ze chyba ma "niewolniczy" kontrakt z BMW. Robert też nie ma wsparcia w zespole. BMW to taki zespół, ze naciski na promowanie Niemca są olbrzymie. Pamiętacie w erze Małysza RTL zapowiedziało wycofanie sponsoringu skoków, bo Niemcy nie wygrywają. Tacy już są. KASA. W tamtym sezonie Robert ich zaskoczył. Mieli dwa równe auta, ciężko było je "zepsuć" ustawieniami. Robert z przodu jeździ bezbłędnie, Nick powyżej pewnego pułapu więcej nie daje rady, to kierowca środka stawki. W tym sezonie wszystkie awarie i błędy mechaników są tylko w grupie Roberta. To nawet nie specjalnie. Dostaje gorszych mechaników i strategów, a tym samym bolid jest gorzej przygotowany i strategie takie sobie. Sorki, krócej nie mogłem o tym napisać, Obawiam się jednak, że w BMW Robert się zmarnuje, obym się mylił.


avatar
hot dog

26.07.2009 21:15

0

29. ris ja nie wyciagam pochopnych wnioskow a jedynie przedstawiam fakty. Co dalszej czesci Twojej wypowiedzi "Jak by olewał to by spokojnie jechał na końcu lub by zjechał pod byle pretekstem i zakończył jazdę" chyba nie uwazasz ze jest to wogole mozliwe prawda??? nie uwazasz ze tylko dlatego ze nie ma ustawionego bolidku to kierowca moze strzelic wasistego focha i tak sobie po prostu zjechac do boksu...To jest jego zawod z tego zyje gdyby tak zrobil napewno nie znalazl by juz posady w F1. W tym miejscu nalezy przypomniec sobie narzekanie Felipe podczas jednego z tegorocznych deszczowych GP i odpowiedz jego inzyniera. W skrocie masz chlopie jechac od tego jestes etc.... Mozna narzekac na BMW ale prawda jest taka ze tylko i wylacznie dzieki Theissenowi mamy Kubice w F1 i nie ma sie co ludzic ze BMW go wypusci... a skoro Polityka jest taka ze Kubica jest wazniejszy od Heidfelda to jakiekolwiek teorie spiskowe sa smieszne ....


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu