Robert Kubica mimo nie najlepszej pierwszej części wyścigu, jest zadowolony z piątego miejsca, które pozwoliło na znalezienie się przed Nico Rosbergiem w klasyfikacji generalnej. Partner Polaka przyznaje, że wypadek częściowo spowodowany był mocno zużytymi oponami przejściowymi.
Robert Kubica„Piąte miejsce oznacza sporo punktów dla zespołu, które są dobrą nagrodą za wszystkie nasze wysiłki. To był długi i trudny wyścig, złożony z dwóch części. Pierwsza z nich była dla mnie bardzo zdradliwa, ponieważ miałem problemy z dogrzewaniem opon. W ogóle nie miałem przyczepności i nie mogłem naciskać – po prostu skupiałem się na utrzymaniu samochodu na torze. W drugiej połowie było jednak bardzo dobrze. Ważne było dbanie o opony przejściowe i utrzymywanie ich w jak najlepszym stanie, aby korzystać z nich na ostatnich okrążeniach. Wtedy właśnie udało mi się zyskać sporo pozycji, co oznaczało, że wszystko całkiem nieźle się skończyło”.
Witalij Pietrow
„Dość wcześnie, bo już na 20 okrążeniu zjechałem po opony przejściowe, więc po drugim zjeździe samochodu bezpieczeństwa, były one już dość mocno zużyte. Nadal mocno naciskałem aby utrzymać rywali z tyłu, straciłem kontrolę nad bolidem w przedostatnim zakręcie i mocno się rozbiłem – nic mi się jednak nie stało. To było moje pierwsze doświadczenie w tak ekstremalnych warunkach w Formule 1. Myślę, że FIA podjęła dobrą decyzję pod względem samochodu bezpieczeństwa, co pozwoliło przed startem zrozumieć tor. Zespół podjął dobrą decyzję zmieniając opony na przejściowe, a ja przed wypadkiem znajdowałem się na solidnej, siódmej pozycji. Oczywiście, jestem rozczarowany takim zakończeniem, ale zachęcająca była jazda w czołowej dziesiątce”.
24.10.2010 12:31
0
Usunięty
24.10.2010 12:32
0
Brawa dla Pietrova za jazdę w pierwszej dziesiątce!
24.10.2010 12:37
0
"i mocno się rozbiłem – nic mi się jednak nie stało" szkoda..
24.10.2010 12:37
0
Ten pietrov jest żałosny, przecież on nie umie jeździć tym samochodem wywalić go na zbity pysk, jak potrzebują kasy to niech wezmą pastora maldonaldo on ma podobno spore zapasy finansowe no i jest mistrzem gp2
24.10.2010 12:38
0
Pietrov -ten to zawsze, nawet w beznadziejnej sytuacji znajdzie cos na pokrzepiene sameo siebie- "zachecajaca byla jazda w 10" :)
24.10.2010 12:38
0
3. dokładnie mógł się połamać i nie byłoby problemu musieliby go zmienić
24.10.2010 12:38
0
I dzis naprawde mi szkoda PET, bo mial dobry wyscig i strategie. Szkoda tej chwili nieuwagi. Kubica ? Solidny i mądry wyscig. Pelna kontrola. Szkoda tylko tego MSC i HUL go objechali, ale widac wyraznie bylo problemy z oponami na poczatku. Tym bardziej cieszyc sie nalezy i doceniac ze dojechal i solidne punkty zdobyl.
24.10.2010 12:39
0
3. MikalG - takie komenty, to moze dla siebie zachowaj
24.10.2010 12:40
0
No to nie był błąd Witka tylko te opony, pewnie na tarke jeszcze najechał i niestety. A Robert dobrze że przynajmniej pod koniec troche zyskał bo inaczej to byłby to nieudany wyścig
24.10.2010 12:40
0
"Ważne było dbanie o opony przejściowe i utrzymywanie ich w jak najlepszym stanie" niestety Witaliij Ruskow o tym nie wiedzial
24.10.2010 12:41
0
co by się nie działo to Pietrow znajdzie usprawiedliwienie.... Zawsze jest to "pierwszy raz" do tej pory każdy tor był "pierwszy raz", ten miał być pierwszy dla wszystkich, ale dla Witji jest bardziej pierwszy niż dla innych bo on nie miał doświadczenia w takim deszczu... ja nie pamiętam dobrze... czy on rzeczywiście nie miał doświadczenia w dużym deszczu ???
24.10.2010 12:42
0
Witaliemu nikt nie powiedział że ma dbać o opony.
24.10.2010 12:44
0
Petrov masakruje ten bolid prawie w każdym GP.
24.10.2010 12:45
0
A po drugie to przed sezonem słyszałem że jest znakomitym kierowcą na mokrym.
24.10.2010 12:45
0
Wyścig w wykonaniu Roberta niestety słaby-nie wiem co się stało, ale od momentu kwalifikacji to nie był ten dobry jak zwykle kierowca. Treningi a następnie kwalifikacje to było tak jakby Kubek jeździł w zupełnie innych dwóch samochodach. Tempo wyścigowe było słabe-nie wiem dlaczego (może auto było ustawione wybitnie na suchy tor) jeżeli nie to jednak są lepsi kierowcy od Roberta w jeździe po mokrym torze.Podczas pobytu w pit-stopie to jednak Kubek chciał ruszyć z boksu przed nadjeżdżający bolid, mimo że lizakowy prawidłowo go stopował. To chyba świadczyło o lekkiej nerwowości kierowcy i chęci nadrobienia strat z toru. W sumie po przeciętnym wyścigu, Robert szczęśliwie ale zasłużenie (po spartolonym przez mechaników poprzednim wyścigu) zdobywa 5 miejsce. Aha-Pietia Kamikadze to totalne nieporozumienie! Powtórzę do znudzenia- ilość i koszt rozbitych przez niego aut, przewyższa te jego zakichane ruble przekazane do zespołu. Niech w końcu "prywaciarze" z Geni zdejmą klapki z oczu i zatrudnią jakiegoś średniaka ale z doświadczeniem i umiejętnościami przywożenia punktów-więcej kreatywności panie Boulier ! Powodzenia dla Kubka w następnym GP.
24.10.2010 12:47
0
po tych wszyskich crash testach zdziwie sie bardzo jak kacap zostanie w teamie
24.10.2010 12:49
0
Number One mnie rozbraja.. Nie ważne jak jechał, bo po raz kolejny nie dojechał do mety. Co z tego, że był już na 7 miejscu, jak znowu się rozwalił. Tak na marginesie, ciekawe ile kosztuje naprawa rozwalonego bolidu. Może ktoś z Was wie. Kubica - jechał bo jechał, podobnie jak wczoraj w kwalach. Za szybko chciał wyjechać po zmianie kółek, i tylko przytomność mechanika z lizakiem, udaremniła rozbicie samochodu FI. Była by podobna sytuacja do tej z Węgier, z tym że była by to ewidentna wina Kubicy.
24.10.2010 12:51
0
15 kamil po co to samo piszesz na roznych artykułach?
24.10.2010 12:59
0
18. Bo ma downa
24.10.2010 12:59
0
nadgosu2- ponieważ tutaj i tam chciałem dosadnie i to samo przekazać i wnieść trochę realizmu na te strony
24.10.2010 13:05
0
Moze Robert sie zakochal?:p,a tak na serio,Kub pojechal dobry wyscig,co ma powiedziec button,ktory dzisiaj byl cieniem samego siebie,tak samo Webber,tak banalny blad,tak nie jezdza mistrzowie Przynajmniej dla mnie...
24.10.2010 13:07
0
Moze nie przepadam za Alonso,ale zasluguje w pelni na mistrzostwo w tym roku i chyba nim bedzie....
24.10.2010 13:07
0
Witja to takie skrzyżowanie ku..y z mułem odporny na wiedzę i trudny do zajebania
24.10.2010 13:16
0
21. Kubek pojechał dobry wyścig. Widać było, że Reńka nie trzymała mu się na torze w pierwszej fazie wyścigu, przez co wszyscy którzy mogli brali go jak chcieli. Ale to on dojechał do mety i ma punkty, co w końcówce sezonu bardzo się liczy. Klasa to nie wyprzedzanie na wariata wszystkiego co się rusza na torze (zaprezentował to Sutil ... i co ... g...no). No i kolejny pit stop całkiem zawalony. Team Kubka znów dał ciała.
24.10.2010 13:20
0
Jeśli Petrov zostanie w tym zespole na przyszły sezon to będzie to bardzo źle o nich świadczyć. Po co oni go w ogóle trzymają? Dla kasy? Więcej pieniędzy zgarnęliby za wyższą pozycję w klasyfikacji konstruktorów, po za tym naprawa rozbitego bolidu też sporo kosztuje. Suma sumarum Petrov przynosi więcej strat dla Renault niż zysków, jeśli już tak bardzo zależy im na pieniądzach to niech biorą Yamamoto, rezultat będzie taki sam ale kasy więcej.
24.10.2010 13:24
0
24.Dokladnie,to jest taki Kierowca ktory mysli podczas wyscigu,nie mknie przed siebie w takich warunkach ponad granice samochodu,bo wie jak to sie moze skonczyc,nie rozumie osob na tej stronie,ktorzy teraz krytykuja Roberta,spojrzcie co wyprawial dzisiaj sutil,blad webbera,byc moze na miare tytulu,o buttonie nie wspominam nawet,bo nie ma za bardzo o czym...
24.10.2010 13:26
0
Ale,co trudno,teraz Brazylia,tam powinno być dobrze,jesli chodzi o Roberta przynajmniej,w koncu niektorzy mowia,ze tam ma najwieksze szanse na zwyciestwom,albo choziaz,conajmniej podium, po Pet sie juz niczego wielkiego nie spodziewam,niestety...
24.10.2010 13:27
0
Normalnie ten wyścig to porażka nie wiem z czego się Kubica cieszy. Gdyby nie wypadnięcia kierowców z wyścigu to byłby 12 a może i dalej. Z drugiej strony wszystko się szczęśliwie zakończyło.
24.10.2010 13:36
0
@28. koszczak - cieszy się z tego, że miał na tyle o leju w głowie by nie szarżować gdzie nie trzeba bolidem, którym się szarżować nie da a resztę załatwiła dobra karma. Kapujesz?
24.10.2010 13:50
0
28. koszczak - to nie problem jechać " na łeb na szyję " , by w efekcie końcowym zaliczyć bandę. Wyścig nie trwa 2 czy 3 okrążenia ale nieco więcej i trzeba myśleć o ostatnim okrążeniu , niemalże na początku wyścigu. Nawiasem mówiąc, byłem nieco rozczarowany tempem Renault. Ewidentnie było widać , że Robert się ślizgał - z czego notabene skrzętnie skorzystał zarówno Schumi , jak i Hulkenberg. No i ta zmora pit stopów.........ech! Wcale się nie dziwię radości Roberta , bo zdecydowanie bolid , jak i serwis nie zasłużyły na zajętą dzisiaj lokatę.
24.10.2010 13:55
0
Co że Petrov ma sponsorów skoro trzeba wydawać te pieniądze od nich na naprawę bolidu który on niszczy :P
24.10.2010 13:58
0
Kubico pokazał dziś jeszcze raz, że jest "super kierowcą F1'. Nie dał się ponieść emocjom i jechał tak, jak samochód i tor pozwoliły. 28. koszczak .... Dlatego właśnie zdobył 5-te miejsce, a nie dlatego , że inni "wypali". Ci inni "wypadli" na własne życzenie i wyeliminowali przy okazji innych. Pietrow pokazał jeszcze raz, że nie dorósł do jazdy w F1. Uczy się uczy i nie może nauczyć. ........
24.10.2010 14:17
0
A w ogóle to gdzie problem w korzystaniu z cudzego pecha i zyskiwaniu pozycji w ten sposób? Żeby na tym zyskać, to najpierw musisz być tym który dojedzie do mety choćby się waliło i paliło. I to od Kubicy dziś dostaliśmy.
24.10.2010 14:25
0
Pewnie ze bardziej cieszyloby to 5 miejsce uzyskane w bezposredniej walce, ale na wynik koncowy sklada sie wiele spraw. Opony, strategia, pogoda, szczescie lub jego brak. Odmawianie Kubicy prawa do cieszenia sie jest nie na miejscu. Rownie dobrze mozna to powiedziec o ALO, HAM i calej stawce. "- Piąte miejsce to dobre osiągnięcie w takich warunkach. Wszystko dzięki Robertowi, który podejmował właściwe decyzje we właściwym czasie - dodał Remi Taffin, szef działu silnikowego."
24.10.2010 14:26
0
Dla tych, którzy krytykują Roberta za słabszy występ i nic nie robienie. Nic nie robienie było dzisiaj najskuteczniejszą metodą na dobry wynik. Drugi Hamilton był drugi bo... nic nie zrobił. W końcówce odpuścił i "tylko dojechał", choć dwa sezony temu, to hoho. Szacun, bo dojrzał i potrafi już kalkulować, a nie tylko cisnąć na oślep. Trzeci Masa był trzeci bo.... nic nie robił. Jechał i dojechał trzeci. Widocznie najlepszą na dziś strategią było nic nie robienie. Robert był piąty, bo miał szczęście, bo inni popełniali błędy, albo mieli pecha.... . Cała trójka z podium, stała na nim tak jak stała, bo inni popełniali błędy, albo mieli pecha. I takich lokat w dzisiejszym wyścigu było dużo więcej, więc nie tylko Kubica dojeżdża tak jak zafundują mu inni. Dla odmiany bez przerwy robił coś na torze Sutil i nasz pupilek Witia, a za swoje bardzo dobre tempo zapłacili też kierocy Wiliamsa.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się