Sergio Perez odchodzi z Racing Point
Sergio Perez za pomocą swoich profili na portalach społecznościowych ogłosił, iż sezon 2020 będzie jego ostatnim w barwach ekipy Racing Point.Odejścia Pereza można było się spodziewać po tym, jak media wszelkiej maści w maju zaczęły łączyć Sebastiana Vettela z transferem do Racing Point. Trzeba jednak przyznać, że temat w ostatnich tygodniach bardzo ucichł, ponieważ to sam Perez jeszcze 13 sierpnia twierdził, że czuje się pewny swego miejsca.
"Czy rozmawiałem z innym zespołem? Nie, nie bardzo. Moja pozycja w obecnej ekipie wygląda na całkiem bezpieczną. Takie są moja odczucia. Jesteśmy w pełni zaangażowani w ten projekt i chcemy go kontynuować", stwierdził Checo przed Grand Prix Hiszpanii.
Dwa tygodnie później Perez zapytany po raz kolejny o swoją przyszłość, uparcie przyznawał, że nie czuje się zagrożony.
"Tak jak wcześniej mówiłem, myślę, że to tylko kwestia czasu. Jestem szczęśliwy w tym zespole. Wierzę w ten projekt. Jestem tutaj od dłuższego czasu i widzę jak zespół pnie się do góry. Wewnętrznie wszyscy czujemy, że wszystko idzie dobrze. Nie widzimy powodów, dla których mielibyśmy coś zmieniać."
Zapytany wówczas o to czy prowadzi jakieś rozmowy dotyczące sezonu 2021, odpierał: "Nie. Zespół twierdzi, że chce kontynuować ze mną współpracę.Informacje jakie otrzymuję są naprawdę pozytywne, więc tego się trzymam i dlatego czuję się tak pewnie i jestem spokojny."
Jak się okazało 13 dni później, wszelka pewność Pereza nie miała żadnych realnych podstaw lub była po prostu życzeniowa. W wydanym środowej nocy oświadczeniu jeszcze aktualny zawodnik Racing Point potwierdził, że po sezonie 2020 opuści ekipę i nie ma obecnie żadnego "planu B".
"Wszystko w życiu ma swój początek i koniec. Po siedmiu wspólnie spędzonych latach, mój czas w zespole dobiegnie końca wraz z zakończeniem tego sezonu."
"To nieco boli, ponieważ w trudnych czasach znajdowałem oparcie w tej ekipie. Udawało nam się pokonywać przeciwności losu i jestem dumny z tego, że mogłem uratować prace wielu moich kolegów z zespołu. Zatrzymam wspomnienia wspaniałych momentów, jakie razem przeżyliśmy, przyjaźnie oraz wszelką satysfakcję z podarowanego poświęcenia."
"Zawsze będę wdzięczny za szansę, którą dał mi Vijay Mallya. To on uwierzył we mnie w 2014 roku i pozwolił kontynuować karierę w zespole Force India. Obecnemu zarządowi, któremu przewodzi Lawrence Stroll życzę wszystkiego najlepszego na przyszłość, szczególnie z nadchodzącym projektem Astona Martina."
"Nie mam planu B. Moją intencją jest kontynuowanie ścigania się tutaj [w F1], ale to będzie zależało on znalezienia projektu, który motywowałby mnie do dawania z siebie 100% na każdym okrążeniu."
"Pragnę podziękować każdemu, kto zetknął się ze mną w ciągu tych 10 lat, mojej rodzinie, która zawsze wspierała mnie niezależnie od wszystkiego, moim sponsorom, którzy uwierzyli w mój projekt, moim pracownikom, a przede wszystkim Bogu, który pobłogosławił mnie tą niesamowitą przygodą zwaną Formuła 1."
"Mam nadzieję przekazać wam niedługo jakieś dobre wieści, ale teraz cieszmy się nadchodzącymi wyścigami."
"Będę nosił Was w moim sercu!"
Sergio Perez od końca 2013 roku był związany z Racing Point (wtedy: Force India). W minionym sezonie przedłużył swój kontrakt na kolejne trzy lata występów. Jak jednak widać, niewypełnienie warunków umowy i jej przedwczesne zerwanie okazało się możliwe.
komentarze
1. konewko01
Ehh szkoda. Dobry chłopak z niego.
2. SpookyF1
Za Pereza ktoś lepszy? SUPER!!!
Za Pereza Vettel? WTF? Serio??? Nie uwierzę póki nie zobaczę. Widocznie jest nabór na driftera za rok...
3. ahaed
Do Haas-a za Romka.
4. Del_Piero
Vettel do Aston Martina, Perez do Alfy Romeo za Raikkonena.
5. Xandi19
Aston Martin - Vettel & Stroll
Haas - Perez & Schumacher
Alfa Romeo - Kubica & Schwartzman
Jeszcze się ku** ździwicie
6. goralski
@5 ochłoń chłopcze
7. LUKA-55
Wszystko się zaczyna powolutku krystalizować. Trochę szkoda jakby miało go zabraknąć w stawce a jednocześnie dalej mielibyśmy się delektować duetem Grosjean-Magnussen (ileż można). Zwłaszca tego pierwszego mógłby zastąpić. W Alfie też powinny się pojawić nowe twarze. Zobaczymy jak to się potoczy.
8. lucasdriver22
Szkoda że Alonso jest już w Renault/Alpine. W Aston Martinie miałby większe szanse na podium.
9. Mayhem
@5 Dwóch Robertów dla Alfy i całej F1 to za dużo, ale jeden jest bardzo prawdopodobny...
...niestety nie ten Robert o którym wszyscy myślą.
10. Xandi19
Dlatego w F1 jest za mało zespołów. Żaden prywaciarz w obecnej F1 nie ma szans. To nie lata 80te. A żaden poważny koncern nie wejdzie z zespołem bo Mercedes ustalił takie warunki zaczynając od silnika, że nie da ich się dogonić bez pomocy ludzi, którzy w tym coś robili już. VAG powinien wejść i ich rozwalić ale oni wycofują wszystkie marki z wyścigów spalinowych i ogólnie tam gdzie im się nie opłaca.
11. kiwiknick
Dlaczego Schwartzman młody Schumacher jest przed nim w tabeli :)
12. Fanvettel
Moim zdaniem będzie tak :
Aston Martin - Vettel , Stroll
Alfa Romeo - Perez , Schumacher
Haas - Hulkenberg , Magnussen
13. Airjersey
przecież Kubica juz nigdy nie dostanie fotela kierowcy, co sie łudzić :D
Szkoda Pereza. Zacząłem odnosić wrażenie, że od jakiegoś czasu zespół robi mu pod górkę, żeby słabo wypadał na tle Strolla, zbędne pit-stop itd.
Pewnie jego fotel dostanie Sbinnala. Maja nadzieję, że zrobię kopię Mercedesa i będą ścigac się na równi? Fajnie będzie sie oglądać, kiedy znowu Vettel nieporadnie będzie poruszać się po torze. Zdążył pokazać już, że musi mieć dominujący lub nielegalny samochód, żeby wygrywać. Cudów w Astonie nie zdziała.
Oby Sergio gdzieś się załapał.
14. Jen
Czyli jutro rano możemy oczekiwać ogłoszenia Vettela w Aston Martinie. Co do Pereza to chętnie zobaczę go w Haasie. Amerykanski zespół zyskałby całkiem niezłego kierowcę, za którym jeszcze idą pieniądze sponsorów.
15. Mayhem
@11 No faktycznie o 3 punkty... Widać, że nie ogląda się F2 tylko na tabelki i cyferki się zerka :)
16. kiwiknick
@15 a sorry dostał punkty w prezeńcie :)
17. Raptor202
Do przewidzenia. Poziom sportowy się nie zmieni, gdy wejdzie Vettel, ale wartość marketingowa pójdzie w górę. Nie mówiąc o tym, ile na tym może zyskać Lance Stroll.
Co do Pereza, to on mnie w sumie ni grzeje ni ziębi. Nie robi mi to różnicy, czy będzie jeździł on, Magnussen, czy Hulkenberg. Ważne, żeby Grosjean i Giovinazzi sobie poszli z F1, a weszli zawodnicy z F2. I oby Robert dostał miejsce w którymś zespole. Robert Shwartzman oczywiście.
18. konewko01
Po co wam Kubica w tej Alfie? Żeby się bił z Georgem o 19 pozycję?
19. LuckyFindet
@13 Kłóciłbym się z tym czy Kubica nie ma żadnych szans dostać fotela. Tak samo mówiono przed 2019. Mówiono, że już nigdy nie wróci do F1, bo inwalida i inne temu podobne. Jednak wrócił, choć nie był to wymarzony powrót. Jednak na pewno dopóki na rynku są dostępni tacy kierowcy jak Hulk czy Perez, to Kubica będzie mieć ciężko, by znaleźć gdzieś fotel.
20. TomPo
Perez do Haasa zamiast Groszka
Groszek zielona trawka
Hulk do Astona, ale cos sie obawiam ze skonczy sie duetem Stroll - Vet
21. devious
Chciałbym przypomnieć te dyskusje gdzie kilku cwaniaków pisało "przecież Vettel nie trafi do Astona, bo Perez ma ważny kontrakt a Stroll Jr wiadomo musi zostać" - no i właśnie kolejny raz się potwierdza, ile warte są kontrakty w F1 :) Każdy, dosłownie każdy kontrakt można zerwać, zwłaszcza te obwarowane licznymi klauzulami... A już jak w grę wchodzą miliony a szefem zespołu jest facet, który ma naprawdę dużo pieniędzy i bardzo duże ambicje - to ew. kara za zerwanie kontraktu wcale nie musi stanowić problemu.
Pisałem to już wiele razy - Aston Martin to ekipa fabryczna i po prostu muszą mieć "lidera" - choćby ten lider był obecnie zupełnie bez formy ale musi być twarzą zespołu. Perez nie jest, nie był i nie będzie nigdy gościem, który może liderować "dużemu" zespołowi - to przeciętniak, idealny na nr 2 w lepszej ekipie albo lider-paydriver w słabszej ekipie i tyle. Siedzi w F1 już 10 lat, miał kilka przebłysków - zwłaszcza w 2012 roku 3 podia pokazały, że ma duży potencjał... Niestety potem poszedł do McLarena i zatonął... Wyleciał szybciutko, ponoć zespół nie był zadowolony z jego podejścia, brakowało profesjonalizmu, wyników też nie było - to położyło się cieniem na jego karierze, bo od tego momentu żaden "duży gracz" już go nigdy nie chciał... I tak już zostanie raczej.
Para Perez-Stroll mi zupełnie nie pasowała do realizowania mocarstwowych ambicji Aston Martina - o ile Lance jako "młody, rozwijający się" był OK, o tyle brak mocnego zawodnika w drugim kokpicie raził. Teraz zapewne w te miejsce wskoczy Vettel i będzie miał okazję się odbudować - ewidentnie tego potrzebuje.
Obecnie Seb to cień zawodnika sprzed lat, ale nie mam wątpliwości, że to zawodnik o klasę przewyższający Pereza - a zapewne w nowym, mniej stresującym i bardziej przyjaznym środowisku, mając znowu rolę lidera i "spokój w głowie i garażu" Vettel pokaże jeszcze trochę tego mistrzowskiego pierwiastka. Lance będzie tez miał się od kogo uczyć... Cudów od Vettela nie oczekuję, ale będzie solidnym liderem w Astonie - coś jak swego czasu np. Kimi w Lotusie.
A Perez? To solidny zawodnik, na pewno lepszy od Grosjeana, Kvyata czy Gio, do tego wnosi swój budżet pod postacią sponsorów - powinien znaleźć sobie miejsce. Powrót po latach do Saubera czy jednak Haas? Nie obraziłbym się też na ponowne spotkanie starej pary z Force India tj. Perez-Hulk - tym razem w Haasie :) Byłoby fajnie, choć to raczej mało realne.
Nie można też zapominać o Williamsie - nie wiadomo co planują nowi właściciele, na pewno doświadczony Perez by im się przydał.... Podmianka za Latifiego jednak jest chyba mało realna, bo Kanadyjczyk ma solidne, finansowe plecy :)
Ogólnie jak co roku foteli dostępnych będzie kilka, a chętnych zatrzęsienie... Młodzi gniewni pchają się z F2, kilku przyzwoitych "graczy" z finansowym zapleczem w tym też Rob Kubica też się czają... WIekszość obejdzie się smakiem. Ale też coraz bardziej prawdodopobne jest, że Grosjean, Kvyat i Gio wylecą, a Kimi zakończy karierę - więc będą co najmniej 4 miejsca wolne. Jak na standardy F1 to dużo :) Red Bull weźmie do Alpha Tauri Tsunodę, Ferrari prawie na pewno będzie wciskało do swoich ekip Micka bo wiadomo magia nazwiska działa - choć chyba najbardziej obiecujący z trójki Mick S., Ilott i Shwartzman jest ten ostatni... Szkoda, że w F1 nie ma 12 zespołów jak kiedyś, to by się zmieścili wszyscy :)
Kubica niestety nie ma argumentów sportowych - miał szansę w Williamsie, teraz ma szanse pokazać się w DTM ale to nie wygląda zachęcająco. Do tego Orlenu chyba zwyczajnie nie stać, by "zabić" konkurencję jakąś wielką kwotą. Rob musi się pogodzić z rolą rezerwowego i co najwyżej liczyć, że wskoczy kiedyś na 2-3 wyścigi gdyby ktoś złapał kontuzję czy coś takiego... Zresztą on - niestety - idealnie pasuje właśnie na nr 3 - ma doświadczenie i wiedzę, a w razie czego może wskoczyć do kokpitu na trening czy wyścig i nie zrobi wstydu :)
22. Artur fan
@13 przecież już raz miał nie dostać wszyscy mówili po co jak jedną ręką nie da się a jednak się dało a wyszło słabo bo bolid był z du...y w sumie dalej jest a za Roberta chyba wszyscy trzymamy kciuki już raz coś udowodnił
23. hubertusss
@19 kłócić się można z czym tylko chcesz. Tylko jaki ma to sens. Co z tego, ze Kubica jak Orlen zapłaci odpowiednio dużo dostanie jakiś fotel w słabym zespole? Znowu będzie jeździł na końcu stawki. Tak wielu mówiło przed sezonem 2019, ze się nie dostanie. Ja mówiłem, ze jak nawet się dostanie to i tak nic z tego nie będzie. I jak widać niestety nie myliłem się. Z przyczyn zarówno po stronie RK jak i zespołu powrót okazał się klapą.
24. greyhow
Pereza bym widział w Haasie najprędzej. Po pierwsze zespół potrzebuje jakieś zmiany, bo ich kierowcy mam wrażenie są obaj całkowicie wypaleni, a Perez oprócz sporych mimo wszystko umiejętności, wnosi też niemałe pieniądze. Po drugie jest to chyba najlepszy zespół z tych co pozostały. W Alfie go nie widzę. Tam jedno miejsce przypadnie juniorowi Ferrari, a drugie komuś z doświadczonej trójki Kimi/Kubica/Hulkenberg.
25. Jacko
@19. LuckyFindet & 22. Artur fan
Ale nie przeginajmy też w drugą stronę, bo jednak żaden poważny zespół go zatrudnić nie chciał. Zdecydował się na to trochę w akcie desperacji będący na dnie Williams i to tez (ne ma co tu ukrywać) tylko dzięki pieniądzom Orlenu.
26. Tom66
Xandi19
Fantazje masz bujną
27. robher
Nie wiem czemu wszyscy podniecają się karierą Pereza,wcale nie jest wyśmienitym kierowcom, przeciętny i już. 8 razy był na podium a jeżdził całkiem dobrymi autami, słabo.
Wyobrażcie sobie gdyby Robert jeżdził w Mclarenie, Renault Force India , RaceingPOIN, ile by razy był na pudle.
Dobrze że odchodzi, miejsce dla innych trzeba robić a nie trzymać Pereza albo Hulka to dopiero beztalencie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz