SpookyF1
Ostatnia aktywność
avatar
SpookyF1

29.12.2024 09:30

0

Znaffcy F1. Napinacie się tak jakby ktokolwiek zakładał, że Lawson dorasta do pięt Verstappenowi. Wpompowano w Verstappena miliardy. Typ wygrał z Hamiltonem, ma 4 tytuły i ewidentnie razem z ojcem rządzą w RedBullu. A Wy dyskutujecie jakby jakiś Lawson cokolwiek dla RB znaczył. Lawson będzie siedział cicho, a jak nie to wyleci. Koniec tematu. Gaszę światło. Kurtyna. NAWET GDYBY próbował z Verstappenem to tak to zrobią, żeby nie miał szans. Perez w 2022 też podgryzał uczciwie Verstappena i mimo to skończył marnie. Lawson NIGDY nie będzie miał takiego potencjału marketingowego i finansowego w F1 a tylko o to w F1 chodzi. Nikt normalny nie bierze drugiego kierowcy w RB na poważnie, nawet jeśli siadłby tam Ham czy ALO.

avatar
SpookyF1

03.12.2024 05:41

0

Briatore będzie miał próbkę jeszcze przed sezonem kim jest Doohan. Chcą go wywalić. Jeden wyścig to za mało, mamy przykład Colapinto. Ale lepsze to niż nic.

avatar
SpookyF1

01.12.2023 19:38

0

James Vowles lubi to!

avatar
SpookyF1

02.11.2023 14:56

0

Aramco Racing z Drigovichem. Słabo to widzę. A kto w drugim fotelu za Strolla i Alonso?

avatar
SpookyF1

02.11.2023 14:55

0

Aramco Racing z Drigowivem. Słabo to widzę. A kto w drugim fotelu za Strolla i Alonso?

avatar
SpookyF1

10.10.2023 16:20

0

@1 Teoretycznie nie jest. To F1 zamawia specyfikacje opon, Pirelli je tylko produkuje. Pirelli wielokrotnie oświadczało, że może stworzyć taką mieszankę, która będzie miała świetne osiągi i bez pitsptopu spokojnie przejedzie cały wyścig, ale F1 tego nie chce. Z jednej strony F1 rząda igrzysk w postaci częstych pitstoptów, z drugiej strony na siłę ogranicza ilość opon. Jedno kłóci się z drugim. Albo ekologia albo ściganie. Nie widzę kompromisu. Stworzą tytaniczne opony, wystarczy jeden komplet na cały wyścig, albo i na quale z wyścigiem razem licząc i będzie turbo ekologicznie. Równe osiągi bolidów na stintach = nuda = drastyczne zmniejszenie zainteresowania F1. Dramat finansowy. Albo stworzą opony, które trzeba zmieniać 1-2-3 razy w wyścigu, co miesza osiągi i strategie, wzrasta oglądalność krwawych igrzysk, kasa płynie strumieniem... ale ekologii brak. Takie opony zamawia F1. Pirelli nie ma nic do gadania. Fakt, Pirelli mogłoby konstrukcyjnie robić je mocniejsze, ale widocznie takie mają być i tyle.

avatar
SpookyF1

02.08.2023 18:40

0

Ferrari / Mercedes / Renault / McLaren... Hugo Boss. Wesoło. Brakuje klaunów i kolorowych baloników.

Przejdź do wpisu Hugo Boss zastąpi AlphaTauri?

avatar
SpookyF1

19.06.2023 23:08

0

@4 Schumacher w Haasie na ile wygenerował rachunek? Na 2 miliony? Po co im taki w Williamsie? Toto musiałby wybulić z 10mln żeby wrzucić Micka do Williamsa. IMHO totalnie nierealne. Williams niech całuje stopy opatrzności, że ma Albona, który nie dość że sie nie rozbija (co jest zapewne główną wartością dla williamsa), to jeszcze dowozi punkty. Tutaj potrzebny jest ktoś, kto nie będzie sie rozbijał.

avatar
SpookyF1

19.06.2023 22:04

0

Pomijając jaki Schumacher jest cienki, wolny i rozbijający bolidy.... ... łał! Serio łał! W końcu po latach posuchy jakaś normalna, niepolityczna wypowiedź. Co do zasady, jak wspomniał, każdy zespół jest dobry. Taka prawda. Wszyscy jadą w regule 107%, chyba że coś mnie ominęło. Jak pozbywasz sie ambicji bycia mistrzem, a Mick nie ma na niego szans, to faktycznie gdziekolwiek jeździsz jest to przywilej, nawet taczka typu Williams czy Alfa Tauri.

avatar
SpookyF1

19.06.2023 16:51

0

@6 Podobno Riccardo nie dowozi w symulatorze. Kiepsko mu idzie z osiągami. Podobno ma gorsze wyniki od Pereza, w ogóle nie jest brany pod uwagę. Cóż to byłaby za historia, gdyby wrócił Albon... Problem w RB jest taki, że RB zawsze stawiał na jednego kierowcę, a drugi był popychadłem. Czasy Vettel-Weber to ewidentnie uwydatniały. Verstappen jest bożyszczem. Tłamsili Gasliego i Albona, a obaj z nich nie są totalnymi ogórami. Teraz tłamszą Pereza. Budują bolid pod kierowcę nr1, a drugi ma se radzić i być popychadłem. Ktokolwiek nie wejdzie do RB zawsze jest skazany na marność. Wizerunek Verstappena robi tak dużo, że nie zamienią go na nikogo innego. Choćby Hamilton wszedł do RB i wygrywał z Maxem, to tez Hamiltona zjedzą. Nie zależnie, kto jest obiektywnie lepszy.

avatar
SpookyF1

19.06.2023 16:43

0

@2 BlahFFF Fakt, nie słyszymy wszystkich komunikatów radiowych. Jechał podejrzanie "wolno". Ja jednak myślę, że byśmy wiedzieli, gdyby się przegrzewały. Osobiście uważam, że pod koniec sezonu RB będzie dołował, albo conajmniej bił się o podia. Bez sensu żyłować wynik ponad 1000pkt w generalce. Dotrą do punktu (może już dotarli, w co wątpię), w którym odpuszczą. JEŚLI inni nie odpuszczą i będą się rozwijać to będzie bitwa o podia. RB ma ten zmniejszony czas w symulatorze. Dochodzą limity budżetowe itd. Wbiją bezpieczną przewagę i na tym dojadą do końca nawet kosztem przegranych od czasu do czasu. Verstappen nie jest gościem, który przywiązuje uwagę do statystyk, nie musi wygrać wszystkiego, wystarczy mu majster. Odpuszczą i przerzucą siły na kolejny sezon jak poczują, że mają bezpieczną przewagę. Tu sporo będzie zależeć od Pereza. Im więcej pkt zdobędzie Perez, tym szybciej odpuszczą.

avatar
SpookyF1

19.06.2023 12:42

0

Zaskakujące. Russel wycofał się z powodu hamulców. Fernando też z ich powodu obniżał tempo. Tor, gdzie wszystkie ekipy zmagają się z temperaturą hamulców. Tymczasem Verstappen jedzie z żywym inwentarzem w kanałach hamulcowych i nawet nie zwalnia żeby się chłodzić. Co za bolid! Merc miał ostatnimi laty takietę, szczególnie z 2 lata temu, w którejś Brazylii. Pocisk był ten Merc. A teraz taki Redbull, który wszystkim odjeżdża i nie boi się temperatur. Adrian jest wart każdego grosza, który mu płacą!

avatar
SpookyF1

26.05.2023 20:46

0

Ktokolwiek, kto siedzi w F1 wie, że to nie takie proste przywieść sobie nowe auto i trafić od razu z setupem w cel. Jeśli Merc zrobił pakiet, który od razu działa (pomijam jakby osiągi, które zakładam i tak de facto zapewne są zadowalające), no to mamy turbo zaskoczenie sezonu. Jeszcze chwilę temu Merc mówił, że nie zamierza jeszcze się wycofywać z idei zero sidepods, a teraz mają już nawą koncepcję, w dodatku rzekomo trafioną od razu w cel. Jak? Ja się pytam jak? Halo, limity budżetowe! Czas! Jak?

avatar
SpookyF1

25.05.2023 22:05

0

Wolfa musi nieźle rzucać. Ma 30% udziału w tej firmie, po miliardach lat dominacji teraz taka posucha i trzeba się jeszcze wycofać i budować bolid od nowa na czyimś pomyśle. Węszę tu dramat finansowy. To może być ciekawy temat czy Merc dobije do czołówki w 2024 roku. Dowiodłoby to ich geniuszowi, zważywszy na limit budżetu. Ta ekipa pracuje jak szwajcarski zegarek.

avatar
SpookyF1

25.05.2023 16:26

0

Aston szybki w zakrętach? Alonso w roli mistrza kwalifikacji? Chcę to zobaczyć - serio. IMHO nie realne stawiać Astona w 1 rzędzie. Nie ten tor. Nie z Alonso, który w kwalifikacjach jest taki se. Na Ferrari nie liczę ale nie zdziwię się, jeśli RedBull nie będzie faworytem. Zapewne będzie, ale jeśli nie puszki to kto? Mercedes może się ogarnie?

avatar
SpookyF1

25.05.2023 12:07

0

Zgoda. Ciężko polemizować z logiką Helmuta i hubertusssa. Z drugiej strony nie wierzę, że Papa Stroll jest ordynarnie głupi na tyle, żeby bez zabezpieczenia wyjść ze współpracy z co bądź jakby nie patrzeć solidnym mercedesem aby wskoczyć do Hondy na 2 lata :) Tu cos się kryje...

avatar
SpookyF1

04.05.2023 16:06

0

Należy pamiętać, że to nie ZMIANA MALOWANIA. Zachowano DNA RedBulla. Należało wprowadzić tylko kosmetykę. Kolor sponsorów może sporo wymuszać. Ogółem tak miało być, że zmieni się coś kosmetycznie.

avatar
SpookyF1

29.04.2023 18:04

0

Jestem fanem między innymi Maxa. Z jednej strony dzban i hipokryta. Jeszcze z 3-4 sezony temu rozbijał się, nie umiał zachować się na torze, jeździł jak dzban i buc. Charakter ma paskudny. Ogółem dzban i buc. Mam pytanie. Czy grzeczni chłopcy wygrywają? Jaki jest Hamlton? Jaki był Vettel, Senna i inni? Zawsze ten kto jest twardym, niewychowanym skurczybykiem ma dużo większe szanse na wygranie niż grzeczna primabalerina, bojąca się urazić kogokolwiek i puszczająca kogoś "bo to Verstappen" albo "bo to Hamilton". Grzeczni chłopcy nie wygrywają! Brawo Russel! Zaimponowałeś mnie!

avatar
SpookyF1

29.04.2023 08:52

0

Ach te ustawy PiSu pisane na kolanie...

avatar
SpookyF1

09.04.2023 16:31

0

@13 Póki mi się katole nie wtryniają w życie (choć te przelewy na fundacje Rydzyka, nie płacenie podatków itd to jest grube włażenie z butami w moje życie, bo uszczupla ekonomicznie mnie jako Polaka), to ja ich toleruję. Choć nie ukrywam, że jakby katole chcieli od deski do deski trzymać się Pisma Świętego, to wszyscy byśmy gryźli piach. Chrześcijaństwo i Islam to straszne religie. Niemniej tak samo chciałbym, aby ktoś uszanował, jeśli przejdę na Islam, czy religię potwora spagetti. Religia jest wytworem TYLKO ludzkim. Politycznym czysto ludzkim usankcjonowaniem dogmatów przez hierarchów religijnych, celem kontrolowania mas. Wiara jest z kolei wewnętrzną siłą, przekonaniem, o czymś. Ja nie mam łaski wiary, a do żadnego ugrupowania religijnego nie chce należeć. A czym innym jest TRADYCJA. Akurat tradycja Świąteczna jest spoko, jako TRADYCJA w sensie pozareligijnym, więc mam z tym luz.

avatar
SpookyF1

09.04.2023 12:07

0

W F1 takie skoki formy w zasadzie nie istnieją. Ok, zdarzało się, jak z BrownGP czy za dawnych czasów podczas np wejścia turbo do F1... ale w obecnych czasach od 20 lat Ferrari, trzymające za jaja ten sport w kieszeni i mające nieograniczony budżet, nawet taki zespół nie wraca na szczyt. Renault, McLaren, Williams... są zespoły, które kiedyś były na szczycie, a teraz mimo posiadania władzy i zasobów zasysają po same bile. Skąd więc ten fenomen Astona Martina? Ne potrafię tego zrozumieć. Papa Stroll może mieć nieograniczony budżet, może zatrudnić ludzi z innych ekip, ale wciąż jest to za mało. Skąd więc to? Dalej prowadzi to do pytania: Skoro papa Stroll odgraża się od 2-3 lat, że powalczy o majstra, to czy są to realne plany poparte jakąś wartością wymierną empiryczną, czy czcze gadanie, z którego PRZYPADKIEM wynikła obecna forma? W Astonie już jest cholernie mocno, a zważywszy na to, że dopiero teraz przenoszą się do nowej siedziby, no i mają tyle jeszcze planów do wdrożenia... to co? RedBull i Mercedes będą im buty czyścić za 2-3 lata? Gdyby to było PRZEWIDYWALNE to każdy zespół byłby w TOP.

avatar
SpookyF1

09.04.2023 10:46

0

@7 Nawet ja, jako postkatolicki apostata agnostyk... uszanowałbym magię Świąt :) Nie jadem pluj a majonezem :)

avatar
SpookyF1

09.04.2023 10:07

0

@ Nie wyobrażam sobie LeClerca w Mercu. To wychowanek Ferrari. Z Saubera (z silnikami Ferrari) przeszedł do Ferrari. Ziomuje się z J. Todem. Jest fumflem Vasseura. Nie widzę tego.

avatar
SpookyF1

09.04.2023 07:20

0

Norris jest idealny. Tyle.

avatar
SpookyF1

21.03.2023 08:46

0

"zapewnienie szerokiego okna pracy, minimalizacja przegrzewania, niska degradacja oraz większa elastyczność strategiczna" - czyli w końcu jasno dali do zrozumienia, że zbudują opony, które przetrwają cały wyścig bez pitstopu, będą pracować w każdych warunkach (więc z 5 mieszanek zrobi się jedna mieszanka) no i na tej jednej oponie będa mogli cisnąć na MAX tempa cały wyścig... ... no bo jak inaczej interpretować taki marketingowy bełkot? Przecież F1 zmierza dokładnie w innym kierunku. Chodzi o częstsze pitstopy, zmienne strategie itd. Nienawidzę F1 za kretyństwa typu: zapewnienie szerokiego okna pracy, minimalizacja przegrzewania, niska degradacja oraz większa elastyczność strategiczna.

avatar
SpookyF1

04.03.2023 14:15

0

Przy tej pozycji Astona Martina oczkiem w głowie jest Stroll. To szybki zawodnik z totalnie gorącą głową. Mam wrażenie, że ze względu na pozycję/formę Astona Martina mamy w Strollu potencjał na dzbana roku. Czekam aż Verstappen wyjedzie mu z pięści albo Alonso zaszantażuje zespół, że jak nie usuną dzbana to się będzie rozbijał co wyścig.

avatar
SpookyF1

23.02.2023 21:40

0

1. Wypowiadają się szefowie ekip, które dziś nie mały problemów z niezawodnością. 2. Gdyby RB odwalił jakąś gafę też by krzyczeli, że za mało testów. 3. Testy (chyba?) nie są obowiązkowe? Zakładam, że sponsorzy zmuszają i pewnie nie da się nie pojawić na testach. Moim zdaniem należy odpalić kilka dni testów ekipom, najlepiej w 2 turach z przerwą między nimi z miesiąc, testów trwających po dobre kilka dni. To ile z tych dni kto skorzysta to powinno być w gestii ekip. 4. Testy to spoko moment dla młodzieży. Możliwe, że nie ma lepszego momentu. Elementy testowane na testach szybko są out of date, po to są testy żeby weryfikować słabe elementy. nie musi tego robić kierowca etatowy. Poza tym rozbicie bolidu nie skutkuje wypadnięciem z kwalifikacji, czy wyścigu. Są dużo mniejsze konsekwencje wypadków. No i po trzecie co to za frajda dla kierowcy etatowego jeździć z grille aero i pełnym bakiem? Młodzież niech testuje w niskich prędkościach i bezpiecznych warunkach a etatowi i tak będą mieć jeszcze po dziurki w nosie sezonu, po co ich tak do roboty od razu gonić?

avatar
SpookyF1

23.02.2023 20:16

0

@4 Oglądałem Patryka sokołowskiego na YT. Ewidentnie nie nadaje się na studio. Jest dramatycznie flegmatyczny. Ale fakt wiedze techniczną ma na chorym poziomie. Z tym że przeciętny kibic F1 nie ma wiedzy technicznej to raz, a dwa telewizja nie transmituje zdjęć/filmów i nie ma sekcji komentatorskiej rozwiązania techniczne i rysowania na ekranie znaczków wirów aerodynamicznych. Daniel Biały - CHCIAŁBYM. To taki Sokołowski, tylko z przyzwoitą formą przekazu. Wciąż, nie ten segment. W studio jest więcej gadania ogólnikowego, polityki, historii itd a nie wiedzy technicznej. Wciąż, chciałbym Białego zobaczyć. Po to jest kilka osób aby się nawzajem uzupełniali. Np Biały o wiedzy technicznej a Kapica czy Smoczyński o historii sportu. Gutowski? Ma swój kościół ale sądzę, że nadawałby się. Wydaje mi się, że wiedziałby jak sie hamować z pewnymi wypowiedziami. Wydaje mi się, że w studio nie ma miejsca na swoje własne sympatie, a jego epicko emanujące jestestwo miłością do Verstappena się tu nie nadaje.

avatar
SpookyF1

23.02.2023 16:59

0

@1 Też uważam, że jest kiepsko. Nie oglądałem testów ale... Aldona nie nadaje się do takich kometów. YT? Ok, ale na żywo na wyścigi bezsens. Brak dynamiki. Komentowanie w studio? Ok. Ale nie widzę jej na wyścigach. Czytałem pozytywy apropos Jermakowa. Jego chyba nie trawię najbardziej. Dojdą Pokrzywiński i Budnik? Nie potrafię ich słuchać. Ciepłe kluchy, rozlazłość, brak dynamiki... Kapica jest jaki jest, ale przynajmniej ma głos i dynamikę. Nie wiem jak Sokół ogarnie. Ciężko ogarnąć. Ogółem ekipa nie powala na moje. Z DRUGIEJ STRONY - Kto inny???????????? Pytam sie kto inny? Ja nie widzę innych profesjonalistów od F1 niż ekipa Viaplay. Po prostu jesteśmy na nich skazani. Dramat? Nie. Po prostu kiepsko. Borowczyk! Wróć!

avatar
SpookyF1

18.02.2023 12:39

0

@5 Nie koniecznie. Twoje rozumowanie jest logiczne, ale nie znamy się na inżynierii F1 i przepisach. Możliwe, że czołowe zespoły zbudowały lepsze/wydajniejsze/bardziej zaawansowane części, które więcej ważą i mają przewagę. Z tym, że nie chcą aby inni byli lżejsi, więc forsują wyższy limit wagowy. Masz proste porównanie - przejaskrawione i do dupy... ale... Bolidy F2 są lżejsze niż F1, mimo to bolidy F1 jeżdżą szybciej bo mają lepsze części. Możesz mieć rację, moge ja miec rację, prawda może leżeć po środku, lub żadna z opcji nie jest prawdą.

avatar
SpookyF1

18.02.2023 07:41

0

No to tylko zacierać rączki. W tegorocznych konstrukcjach widać agresję i faktyczne (a nie marketingowo nadmuchane zmiany). 1. Alfa Tauri ma być niby mocniejsze. 2. Aston Martin przebudował w 95% bolid, upodobnił się do Ferrari, mają być czarnym koniem sezonu. Czymie kciuki. 3. Mercedes ma niby dużo lepszy bolid, a już w tamtym roku potrafili podgryzać RB i Ferrari. 4. Jeśli Alpine zrzuciło wagę i poprawiło niezawodność, to mogą atakować podia przy dobrych warunkach. 5. Ogółem większość ekip zapowiedziała zmiany koncepcji, faktyczne namacalne zmiany. Pytam się zatem, w jak ciemnej odchowalni jest McLaren? Sami twierdzą, że mają jakieś problemy. Nie przeprowadzili rewolucji. Będą się bić z Williamsem o 9 lokate? Bardzo słabo to wygląda.

avatar
SpookyF1

12.02.2023 17:00

0

Ok zatem: 1. Williams pewien poprawy, lecz nieznacznej. 2. HAAS pewien znacznej poprawy. 3. Alfa Romeo pewna poprawy. 4. Alfa Tauri pewna znacznej poprawy. 5. Aston Martin rzekomo przeszedł rewolucję, oraz mają Alonso. Wygląda na to, że zmiażdżą konkurencję. W końcu Merc, Ferrari i Redbull odpadną z rywalizacji, bo jako jedyni się nie poprawili.

avatar
SpookyF1

29.01.2023 08:31

0

Ej, a to kilkanaście dni temu nie było afery na temat poglądów politycznych, religijnych, światopoglądowych, LPG itp? Jakim prawem dyskutuje się teraz o tym w F1? Teraz FIA i Liberty powinny dostać karę i być zdyskwalifikowane z wyścigu. Kufa kierowcom zamykają mordy a sami drą japę o polityce i światopoglądzie. Żenada!

avatar
SpookyF1

06.01.2023 08:48

0

Więcej teamów? To totalnie nie ma sensu. Tworzy tylko tłok na torze, więcej paydriverów, więcej incydentów, więcej oddublowywania za sc itd itp. Totalnie bez sensu. Zrównywanie szans w F1? Bezsens. W normalnych warunkach (np w piłce nożnej) najgorsza ekipa spada w tabeli. Grają najlepsi. W F1 to by się mega mocno sprawdziło. Ja oczywiście na 100% brałbym Andrettiego, Audi i ktokolwiek tam chce jeszcze, a Haasa i Williamsa przerzucił po prostu do kategorii F1-B

avatar
SpookyF1

21.12.2022 13:09

0

@13 Ja rozumiem lewactwo przez rozumienie człowieka jako kolektywu. Jako wspólnej pracy dla dobra komuny. Komuna to zbiór ludzi. Wszyscy pracujemy dla dobra ogółu, każdy ma być równy, mieć równe prawa. Bogatym zabieramy, biednym dajemy, żeby zrównać szanse. Odgórna idea uniwersalna dla wszystkich. Wszystkim sterujemy ręcznie dla dobra ogółu. Tak więc dla F1 będzie to właśnie ekologizm światowy, czyli np biopaliwo, lub równanie szans przez przepisy np dające więcej czasu słabszym a mniej czasu mocniejszym. Prawica jest dla mnie kultem jednostki. Wolnością autonomiczną człowieka. Prawem do poglądów. Prawem do zarabiania więcej niż inni bez narażania się na np większe podatki. Prawem do palenia węglem, prawem do wyrażania siebie. Nie potrafię utożsamiać się z trendem dla promowania homoseksualizmu, podatków dla najbogatszych, czy socjali dla najbiedniejszych. Z drugiej strony lewacka ekologia jest dla mnie słuszna, tylko ta prawdziwa a nie ta obecnie promowana. Lewis jest lewakiem, głosi równość (równości nie było, nie ma i nie będzie, równość hamuje wybitność i postęp). Równość = lewica. Nierówność = prawica. Lewica to demokracja (rządy tłumu). Prawica to autorytaryzm, rządy jednostki. Ja jestem prawicowcem, wolnościowcem, Korwinistą. Uważam, że każdy ma prawo do swojej opinii. Uważam, że mam prawo nie zgadzać się z czyjąś opinią. Uważam, że kierowcy F1 mają prawo głosić swoje opinie, poglądy polityczne czy przekonania religijne. Ja mam prawo nie zgadzać się z ich poglądami. Nie lubię tego co sobą reprezentuje Hamilton, gardzę równością, ale uważam, że ma prawo taki być. To samo Vettel i inni. Inna sprawa, że należy wyznaczać granice wolności ludzkiej, i sama teza że można Ci robić co chcesz póki drugiemu człowiekowi nie robisz krzywdy (i tutaj upatrywać granicy prawicowości - wolności osobistej), ale ta teza jest błędna. Każde działanie przyczynia się do czyjejś niekorzyści. Np idąc do Lidla i kupując tam produkty szkodzisz Biedronce. Oszczędzając pieniądze nie wpuszczasz ich do gospodarki, Twoje oszczędności to brak rozwoju społeczeństwa. Każde działanie lub zaniechanie działania prowadzi do czyjejś niekorzyści, więc nie może być to granica. Granice muszą być, ale lewa strona chce te granice wyznaczać zbyt mocno i po to aby było równo. Nigdy nie będzie równo i sprawiedliwie.

avatar
SpookyF1

21.12.2022 10:43

0

@10 w takim razie niech F1 przestanie propagować ekologizm, neutralność karbonową, równość wszystkich ludzi. Niech F1 przywróci Grid Girls. Niech nie zabrania przelotów samolotów przed startem wyścigu. Niech przestanie gadać o zużywaniu zbyt dużej ilości energii przez koce grzewcze. Niech nie ma problemu z oszczędzaniem opon. Niech nie wprowadza podzespołów elektrycznych w silnikach bolidów. Niech nie dodaje mieszanki eko do paliwa. Tak jak wspomniałeś, niech FIA nie wtrąca się w to wszystko bo cyt :"F - 1,to nie trybuna i sklepik do propagowania polityki,ekologi i innych fanaberii."

avatar
SpookyF1

21.12.2022 10:05

0

@9. Biorąc jako osoba niewierząca ślub z moją małżonką Kościół Katolicki nakazał nam podsiać 2 dokumenty. Mi kościół zakazał się wtrącać w wiarę mojego potomstwa. Z kolei moja małżonka zmuszona była do podpisania dokumentu, że bierze na siebie jednoosobowo wychowanie dzieci w wierze katolickiej. Bez tego nie dostałaby ślubu. I tak, byłem w kościele i dostałem ślub cywilny, ale nie dostałem kościelnego, bo jestem niewierzący. Z kolei moja małżonka ma ze mną oba, zarówno cywilny jak i kościelny. Celem ślubu KATOLICKIEGO jest potomstwo i wychowanie dzieci w religii katolickiej, dlatego kościół zabezpieczył się abym nie miał wpływu na wychowanie religijne dzieci.

avatar
SpookyF1

21.12.2022 09:39

0

@ 4 5 i 6 Kościół = polityka. Watykan co prawda pełnił funkcję stolicy chrześcijaństwa od 1377roku, ale dopiero w 1929 roku Watykanowi nadano status autonomicznego Państwa na podstawie tzw traktatów laterańskich. Watykan powstał w zamian za popieranie i finansowanie faszyzmu Mussoliniego. Co więcej od zawsze kapłani pełnili kluczowe funkcje w państwach. Zawsze byli blisko królów i innych władców, często tylko za pozwoleniem biskupów rządzący mogli wykonywać pewne ruchy polityczne. Zawsze kościół doradzał, choć należy to nazwać po imieniu, faktycznie rządził. Bank Watykański jest najbardziej zbrodniczą i krwawą instytucją na świecie. Chciał to ruszyć Benedykt, musiał abdykować, plotki chodzą że miał być przez to truty. Kościół = inkwizycja. Kościół = krucjaty (miały na celu nie szerzenie chrześcijaństwa tylko był to cel czysto zarobkowy). Kościół to palenie na stosie, polowania na czarownice. Kościół to instytucja mająca największy majątek w Europie, właściciel astronomicznej ilości ziem a wszystko bez podatku do państwa. To jest bezpośrednia czysta analogia kościół = państwo. Kościół kształtuje rodzinę i państwo kształtuje rodzinę. Polska i katolicyzm = monogamia i śluby. Islam i Bliski Wschód/Afryka = poligamia, wielodzietność i wojny religijne/ploityczne. Kościół nie mógłby kształtować życia publicznego bez odpowiedniego podłoża legislacyjnego, które musiał sobie wyrobić drogą polityczną z władzami państw. Nie ma kościoła bez państwa i bez polityki. Jeśli usiądziesz i się nad tym zastanowisz to poważnie nie da się oddzielić jednego od drugiego. Kościół to zbrodnicza organizacja działająca bezpośrednio w wyniku wypracowanej sobie politycznie pozycji na przestrzeni wieków. Ma swoje struktury na całym świecie i stolicę (Watykan) z której to rządzi ponad podziałami administracyjnymi i kulturowymi. Wszystko na świecie jest kwestią polityki. Załóżmy na chwile obecną, że świat kończy się na F1. Że nie ma nic poza torem, bolidami, ekipami i FIA. Nie istnieje bóg, fizyka, świat, powietrze, woda, kosmos. Jest tylko F1. Zobacz ile tutaj mamy polityki wewnętrznej. Ile układów, nacisków, koneksji... Ile ma do powiedzenia Hamilton i Wolff. Szef Ferrari odchodzi, momo że to szef. Każdy pracując w jakiejkolwiek firmie odnosi się do jednych lepiej, do drugich gorzej, z innymi trzyma się bliżej, z innymi jest tylko na lakoniczne "cześć". to tez polityka. Kościół OD ZAWSZE był decydentem w kwestiach politycznych państw. Nawet obecnie jest tubą propagandową PiSu. Co rusz z naszych podatków idą miliony na kościół. Tak od wieków było, jest i będzie, bo technicznie nie da się jednego od drugiego oddzielić. Gdyby władze światowe mogły odciąć się od kościoła to by to zrobiły. Raz że kościół to świetna tuba propagandowa, a dwa że zapewne kościół ma "papiery" na każde państwo i każde światowe władze i uważam za niewykonalne aby kiedykolwiek kościół zajął się sobą. Kto im wtedy zagwarantuje życie bez podatków, za legislację zgodną z kanonem zawartym w biblii? Kościół nie miałby szans istnieć w niesprzyjających politycznie warunkach, np gdyby np w Polsce nagle wprowadzono śluby poligamiczne. Taki prosty, jeden przykład. Ja jestem od 8 lat po apostazji. Mam to z głowy. Nie musze przyjmować w domu księży. Teraz moje dzieci idą do komunii i musi wszystko ogarniać małżonka, bo apostaty ksiądz nie wpuści do kościoła. Mam z głowy całe to zamieszanie z kościołem, dawaniem na tacę, kupowaniem opłatków... Polecam wypisanie się z tej organizacji, odpowiedzialnej za krucjaty, inkwizycje, palenie na stosie oraz bezpośrednie, udowodnione wspieranie Mussoliniego i niesławnego malarza z wąsem pod nosem. Co innego wiara a co innego religia. Wiarę ma się w sobie. Religia jest tworem ludzkim, wynikłym z usankcjonowania przez władze religijne dogmatów, których wierni muszą przestrzegać jeśli chcą przynależeć do tej organizacji.

avatar
SpookyF1

20.12.2022 22:43

0

Nie jestem fanem Renault w F1, ale to co zrobili w tym roku to jest kosmos. Według mnie dobrze zrobili, że ten rok poświęcili na straty, aby zbudować kozacki silnik i ewentualnie mieć z nim problemy. Należy machnąć ręką na ten sezon, ale powiedzieć sobie jasno "Trudno, ale mamy kozacki silnik". Byliby w cielnej d....e gdyby nie było możliwości rozwoju pod kątem niezawodności. Lepiej stworzyć silny silnik i ulepszać niezawodność niż jeździć z silnikiem odstającym od reszty i rzemieślniczyć drobne punkciki albo i nie. Ok, Alonso miał pecha (albo i celowo tak Renia zrobiła), ale za to mógł w końcu pościgać się w czubie, bo i z Mercem się czasami bawili. To sprawia przyjemność. Oczywiście awaria potęguje ogromny zawód i żółć wylewającą się z człowieka, jak jedzie po duże punkty i auto mu zdycha, ale uważam, ze lepsze ściganie w czubie i czasami jakaś awaria (Ocon miał ich relatywnie niewiele), niż jeżdżenie z tyłu jak Alfa czy Aston i celowanie w 9/10 miejsce byle tylko jakiś punkt wycisnąć. Odrobili lekcje, zrobili bardzo silny pakiet. Teraz po prostu "tylko" czas na ogarnięcie niezawodności... i będą Best of the rest. Ten zespół dawno nie był tak silny. Ciekawe, czemu Alonso odszedł, bo wydaje się, że jak ogarną niezawodność to nie będzie na nich bata, poza tą trójcą, która rządzi F1 od 20-30 lat.

avatar
SpookyF1

20.12.2022 22:31

0

Prawda jest taka, że my nic nie wiemy, nawet media nic nie widzą, o roli Binotto w Ferrari. Ten człowiek był tam wiele, wiele lat. Zna Ferrari jak własną kieszeń. Przeszedł wiele szczebli. No i ktoś go tym szefem wybrał. Nie rozumiem czemu się go tak szybko pozbyli. 1. Nie wiemy ile można było Binotto. Nie wiemy jaką miał decyzyjność i jaki zakres obowiązków. 2. Jasne, szef zespołu odpowiada za "wszystko" ale spójrzmy prawdzie w oczy. W zespole (szczególnie tak pioruńsko rozbudowanym) jest całe zaplecze ludzi na wielu szczeblach, w tym różnego rodzaju szefowie działów. Dajmy na to główny problem Ferrari - strategie. Binotto jest jednym z wielu odpowiedzialnych za nią. Mamy szefów strategów, plus sztab niższych szczeblem. 3. Oprócz setek ludzi mają jeszcze całą masę elektroniki diagnostycznej, pogodowej i innej. Wydaje się, że w takiej strukturze organizacyjnej nawet ktoś taki jak szef Ferrari jest tylko pionkiem, jednym z wielu. Jego zwolnienie nie zmienia NIC póki nie naprawi się całej struktury. Fred wchodzi w to gówno i jeśli ma rządzić tym samym w takich samych warunkach to będzie w 95% robił to samo co robił Binotto. Tu trzeba reformy Ferrari, rewolucji a'la Magda Gessler. A te debile z góry Ferrari zwalniają jedną osobę, w dodatku tak cholernie doświadczoną i znającą tą firmę zapewne jak NIKT INNY. Kretynizm. Dlatego uważam, że nie został zwolniony ze względu na kompetencje. Fakt, pier....l głupoty, typu "Czemu niby nie mielibyśmy wygrywać każdego kolejnego wyścigu do końca sezonu?", albo że "wszystko jest zajebiście i jesteśmy kozakami tylko wyniki tego nie pokazują". Rzucał taką kretyńską papką marketingową, to fakt, ale wydaje się, że zwolnili mega kompetentnego pracownika, choć może po prostu rola szefa zespołu nie jest po prostu dla niego. Zrozumiałbym cofnięcie go do szefowania działem silnikowym... ale zwolnienie? Po tylu "dziesiątkach" lat? To pachnie czymś dziwnym. Zmienili szefa, a tak na prawdę nie zmienili NIC. Według mnie Fred ma szanse być dużo gorszym szefem, choćby z uwagi na fakt różnicy w doświadczeniu i obyciu z Ferrari między obojgiem z obu panów. Jestem ciekaw czy kiedyś wyjdzie, dlaczego Binotto odszedł/został zwolniony z Ferrari.

avatar
SpookyF1

20.12.2022 18:44

0

Oburzające. Lewacki dramat. Dno i metr mułu. Od miłości do nienawiści niedaleka droga. Macham Ci F1. Póki co na dzień dobry, ale wkrótce na do widzenia! Żenujące. Wbrew pozorom taki zakaz jest wbrew wolności słowa i ogólnie pojętym prawom człowieka, promowanym przez F1. Jest to czyste uprzedmiatawianie kierowców i czynienie ich odczłowieczonymi maszynami.

avatar
SpookyF1

20.12.2022 08:40

0

1. Ameryki nie odkrył. W Ferrari jest LeClerc, w Mercu jest Hamilton, w RB jest Verstappen.... 2. Można to też czytać w ten sposób: "Gdyby Checo był przez pierwsze kilka wyścigów lepszy ode mnie, to on by był numerem 1 do końca sezonu" ... ale czy aby na pewno?

avatar
SpookyF1

01.12.2022 15:56

0

Fantastyczna idea. W końcu coś sensownego idącego z duchem sportu. Bo przecież o to w sporcie chodzi, żeby nie było rywalizacji, i żeby nie wygrywał lepszy, tylko o to żeby równać wszystkich do siebie. Zbyt szybkim proponuje przebijać opony. A tym zbyt wolnym pozwalałbym na wciskanie przycisku nitro. Niech RedBull jedzie tempem Haasa. W końcu równość! Dość różnicom w sporcie! Dość nagradzania najlepszych! Każdemu zajmy szansę! Zrównajmy wszystkich ze sobą! Różnorodność i konkurencja to zło! Nie na tym sport polega, aby wygrywał najlepszy!

avatar
SpookyF1

30.11.2022 07:11

0

@3 Czy ja wiem? Porównanie imho trafne. Raikkonen błyszczał swoim szczególnym podejściem do życia, i za to samo, tylko w drugą stronę będziemy pamiętać Riccardo. Kimi chociaż wygrał tytuł, jeździł w Ferrari. Ma osiągnięcia. Daniel jest dosyć bezbarwny w osiągnięciach. Kiedyś robił niezłe wyniki, ale "niezłe" to nie powód do zapamiętania.

avatar
SpookyF1

28.11.2022 08:06

0

Pomijając fakt, że też uważam że jest za miękki... Seb jest turbolewicowcem ekoterrorystą. Nigdy nie zrozumiem, jeśli zechce dołączyć do ekipy, która zarządza taką ilością generowania spalin i śmieci. Już pomijając sam fakt spalin/silników (które udowodniono że generują same w sobie jakiś niewielki ułamek, jakiś procent zanieczyszczeń), to mowa tu o teamie, który organizuje ogromną ilość pokazów "dziwacznych" maszyn, które te pokazy generują spaliny i masę śmieci po masowych eventach. No nie zrozumiem Seba turbolewaka ekoterrorysty w tym środowisku.

avatar
SpookyF1

24.11.2022 15:05

0

@8 No ale nie na Riccardo. Niby w czym RIC miałby być lepszy?

avatar
SpookyF1

24.11.2022 08:57

0

Sytuację zaburza fakt, że Puszki miały w tym roku bezkonkurencyjny bolid. Niemniej po co niby RedBull miałby w ogóle zastanawiać się nad zmianą? Tym bardziej na Roccardo, który kiedyś strzelał fochy, nie dogadywał się nigdy z Maxem, a teraz nie ma formy? Zastanówcie się nad tym co piszecie. Fakt jest taki, że Perez sięgnął niemalże po wicemistrzostwo. Jest idealnym numerem dwa. Pomagał Maxowi. Z batem na plecach w postaci możliwości zwolnienia będzie jeszcze bardziej potulny. Walczył o pole position nie raz, regularnie stawał na podiach. Po co im inny kierowca? W dodatku przynosi kasę a Ameryki.

avatar
SpookyF1

14.11.2022 18:13

0

Rozmowy, rozmowy, rozmowy. Rozmawiać, przeanalizować, wyjaśnić... bla bla bla. Prawda jest taka, że oglądając F1 od jakichś 15 lat nie widziałem jeszcze porządnego szefa w Ferrari. Co jeden to gorszy, a już ich kilku było.

avatar
SpookyF1

08.11.2022 08:05

0

@4 Nie ująłeś NAJWAŻNIEJSZEGO. Bez opon nie ma śladu węglowego. Jak mawiał Marnypopis, "bez pałacu, nie ma pałacu". Bez opon nie ma śladu węglowego.

avatar
SpookyF1

08.11.2022 06:11

0

Lusterka są faktycznie bez znaczenia. Tylko ważą i psują aerodynamikę. Poza tym są zewnętrzną częścią narażoną na uszkodzenia. W ogóle nie rozumiem co za kretyni wymyślili, żeby montować tak nieistotny element. Przecież on zagraża bezpieczeństwu kierowców, a odbity od opony może zabić kibiców na trybunach.

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu