Pirelli liczy, że zmiany nie wpłyną na kolejność
Paul Hembery z Pirelli liczy, że zmiany, które mają zostać wprowadzone w oponach P Zero na Grand Prix Kanady nie wpłyną znacząco na zmianę dotychczasowej kolejności w stawce.„Niektóre zespoły obawiają się, że zmiany będą faworyzowały ten czy inny zespół, ale nie sądzę aby tak się stało” mówił w wywiadzie dla serwisu Autosport.com Hembery.
Pirelli znalazło się w bardzo niezręcznej sytuacji, w której z jednej strony media podkreślają rolę i wagę właściwości nowych opon dla osiągów bolidów Red Bulla i Mercedesa, z drugiej zaś ogumienie wyraźnie nie wytrzymuje przeciążeń generowanych przez bolidy F1, co doprowadza do rozwarstwień opon, które są niewygodne dla producenta z marketingowego punktu widzenia.
„Zmiany te są wykonywane dla Pirelli, nie dla kogoś innego. Musimy zachować odpowiedni balans. Nie chcemy przereagować, gdyż w przeciwnym razie możemy pomóc pewnym zespołom.”
Hembery zapytany o to, czy bardziej wytrzymałe opony nie przyczynią się do powrotu do hegemonii zespołu Red Bull, odparł: „Mam nadzieję, że nie. Niemniej zawsze istnieje takie ryzyko.”
„Ludzie będą mówili, że to presja ze strony Red Bulla, ale nie mieliśmy z ich strony przesadnej presji” dodawał. „Będąc szczerym w stosunku do Christiana Hornera, znacznie więcej rzeczy zostało opublikowane w mediach, aniżeli padło z jego strony.”
komentarze
1. xeoteam
aaaaaaaaaaaahahahahahahahahahahhha
bez presji, ot tak po prostu już od Kanady bo nie będzie za późno dla RBR
no po prostu szopka i tyle.
2. jenks
no wreście miszczu seb wygra wyścig
3. maziboss
Hembery pierd... jak potłuczony. Wczoraj mówił coś innego. Masakra. Oglądam F1 od jakiś 15 lat, ale takiego przekrętu to nie widziałem. I ten ćwok, pseudo miszcz Fiutel.
4. xeoteam
@3. bo dopiero dzisiaj przelew dotarł odpowiedni :D
5. sly1234
@ 3 i po co tyle agresji ? ten pseudo "miszcz" jest 3krotnym "miszczem" czy tego chcesz czy nie! F1 jest sportem komercyjnym i rządzą tutaj $$$$$$$$$$$$$$ i tyle
6. maziboss
@5 Dobrze, że popierasz mnie w kwestii miszcza. Dla mnie dodatkowo to przeciętny kierowca i tyle.
7. Polak477
5. No to skoro F1 rządzą "$$$$$$$$$$$$$$" to niech RBR kupi tegoroczny tytuł Vettelowi - po co jeździć?
8. fanAlonso=pziom
tego się nie spodziewałem myślałem że na silverstone wprowadzą zmiany ale jednak puszki obiecały berniemu zgrzewkę dożywotniej oranżady i po sprawie, już nie mogę się doczekac jak w monaco przy basenie red bulla w rytm wieśniackiej muzyki którą tam zawsze puszczają horner znowu będzie próbował robic z ludzi idiotów że to nie ich wina z tymi zmianami itp. czyli standard będzie robił z siebie pośmiewisko, berni dalej swojego pupilka będzie promował na f1.com, gdzie będą pisali o niesamowitych umiejętnościach, tworzeniu historii i dodatkowo po 2,3 wywiady co weekend z nim - tak człowiekowi zepsuc humor to berni potrafi ( a później niektórzy się dziwią czemu tu większosc nie lubi red bulla)
9. .magda.
Dajcie sobie już spokój z tymi złośliwościami,
8.fanAlonso=pziom, jakby to o Ferrari chodziło to nie byłbyś takim cynikiem, i to samo można powiedzieć o każdym. Jest jak jest, dla nich na pierwszym miejscu jest kasa, a jak mają możliwości i kontakty to z nich korzystają, nic w tym dziwnego. A to nie wina RBR że może, chociaż nie sądze, ma mało fanów, tylko właśnie tego typu komentarzy pojawiających się pod jakiąkolwiek informacją.
10. sly1234
@7 aż takiej kasy nie mają ;) , ale nie ma rzeczy niemożliwych:). Może po ostatniej rozmowie Hornera z Bernim, Vet ma swój 4 tytuł ? kto to wie haha.
Tak na poważnie to niestety im większy masz budżet tym więcej masz do powiedzenia.
11. sly1234
ps. Sebastian swoje majstry nie zdobył na piękne oczy czy pochodzenie. Aby dostać się do RBR i zdobyć te wszystkie tytuły, musiał ciężko harować. Doceniam każdego zawodnika na torze nawet tych na samym końcu. Jedynie darzę mniejszą sympatią tzw paydriwerów, którzy dostają się do F1 nie koniecznie za swoje zasługi i umiejętności.
12. Gosu
Jestem ciekawy co na to zespoły, którym nie na rękę zmiany. Czy mają w ogóle cokolwiek do powiedzenia, czy są postawione pod ścianą ?
13. koal007
Na moje, to te nowe opony będą dla wszystkich jednakowe, tak jak dotychczas. Ci którzy mają bolidy potrafiące oszczędzać laczki, będą mieli nadal przewagę. Może ciut mniejszą, ale to się zbytnio nie zmieni. A największym beneficjentem zmian nie będzie RBR, tylko Merc i Hamilton, który znów będzie mógł namieszać
A te wasze wojenki Seba be, Alo cacy i na odwrót stają się już nudne. Hadko czytać. Przecież każdy z zespołów WALCZY o to, żeby zdobyć tytuł.Pozdro dla fanów formółki
14. Polak477
13. Jasne, że zespół walczy - tylko niech robi to sportowo. Wymuszanie zmian przepisów bo IM nie pasuje w żadnym przypadku nie jest sportowe. Zobacz jak zachowywało się Ferrari po zmianach przepisów - udali się do Maranello - przedyskutowali wszystkie możliwości i po kilku kapkę gorszych sezonach wrócili do najlepszych. Nawet Mercedes ponarzekał na opony, ale polecieli do fabryki i przedyskutowali co jest nie tak. Natomiast co chce robić RBR? Chcą zmian przepisów, bo przecież nie mogą użyć całej siły docisku, którą mają!
Opony zdecydowanie powinny być bezpieczniejsze i nie eksplodować, jak często się zdarza, ale w żadnym wypadku nie powinno być w nich drastycznych zmian. I oczywiście, że to RBR zyska najbardziej - dlatego, że Mercedes ma ciągłe problemy z degradacją już od paru lat, natomiast RBR nie. Opona przewidziana na więcej okrążeń prawdopodobnie będzie po prostu utwardzona co spowoduje to, że zespoły, które teraz oszczędzają opony będą miały problemy z dogrzaniem ich. RBR już w zeszłym sezonie zaczął kombinować z dogrzewaniem opon - już pod koniec tamtego pojawiły im się problemy z przegrzewaniem. Po prostu przekombinowali i tyle, a teraz zamiast to naprawić - chcą zmieniać opony.
Ja ogólnie jestem przeciwnikiem Pirelli, bo wg mnie opony powinny umożliwiać jazdę taką jak Bridgestone(100% przez cały wyścig), ale zdecydowanie nie jestem za zmianą opon dlatego, że jakiś team nie potrafi zmusić ich do poprawnej pracy.
Tak dla przypomnienia - kiedy Ferrari miało problem z dmuchanym dyfuzorem - spokojnie mogło zblokować go, żeby pozbawić RBR głównej karty przetargowej. Nie zrobili tego twierdząc, że zmienianie zasad w ciągu sezonu nie jest fair i dyfuzory wróciły po jednym wyścigu.
15. fanAlonso=pziom
9 czerwoni też mają kase i znajomosci ale nie maja poparcia dziadzia berniego i tyle może pamietasz silverstone 2011 i jaki wtedy był bajzer ? a co do popularnosci puszek raczej sie nie pomyliłem za dużo
16. URAN
Pirelli liczy ... ale chyba kasę jaka dostało od RBR i Mercedesa za wprowadzenie zmian w specyfikacji! Te zespoły wyraźnie przekombinowały i teraz po cudzym grzbiecie chcą wybrnąć z kłopotów. Najbardziej by im pasowała opona, która wystarczy na cały wyścig. To jest zwykłe draństwo i niesportowe zachowanie. Wtedy 'miszczu" Fiutel będzie mógł świętować 4-ty tytuł. Wygrać wyścig jest trudno, ale umieć go przegrać z klasą, to jest dopiero sztuka. Stare porzekadło głosi: złej tanecznicy przeszkadza rąbek u spódnicy! Panowie inżynierowie w RBR i Mercedesie: do roboty, a nie specyfikacje opon zmieniać, bo się lekcji nie odrobiło! Mnie 4-ry pitstopy nie przeszkadzają. No i należy jeszcze pamiętać, że Catalunya jest wyjątkowo oponożernym torem, więc nie walmy piany, bo to śmiechu warte. Na innych torach będą tylko 2-3 pitstopy. I niech tak zostanie.
17. fanAlonso=pziom
Ferrari się nie podoba zakaz testów i co z tego ? jakoś berni nic z tym nie zrobi więc naprawdę nie udawajmy że nie wiemy kto tu jest faworyzowany
18. ArcyZ
W Gp Hiszpanii w 2011 też były 4 pitstopy na Gp Turcji też więc ten argument z pitstopami jest słaby na dodatek obw wyścigi wygrał wiecznie lamentujący RRB, raczej wygląda na to że ktoś chce tu sprzedać tutuły Redbullowi.
19. wliko
Jak zwykle "CWETEL" jest faworyzowany, nalało mu się w dupsko przy ostatnim wyścigu i już na ratunek przychodzą ci którzy liżą mu dupsko. Inaczej by wąchał dymek innych prawdziwych kierowców. Mimo wszystko mam nadzieję, że tego zarozumiałego wymoczka na podium nie zobaczę.
20. Tutankhamun
Czekam, kiedy jakis zespol zacznie ,,pierdziec,, ze Pirelli robi gume pod zawieszenie Ferrari, wszystko jest mozliwe Panowie i Panie:). W tej kwestii nie Mamy zielonego pojecia, tutaj sa koncerny, a koncerny to polityka. Okay, tak Wam to przedstawie: Bernie Ecclestone dogadal sie z Pirelli jak Vito Antonio Andolini Corleone z Grabarzem:) czyli, wejdziesz na moje ,,podworko,, ale na moich zasadach, masz robic ,,gumy,, do d0py, na nascie kolek. To wszystko. :) ma byc widowisko, bo o to chodzi w kazdym sporcie! Bernie siedzial i myslal co by tutaj zrobic zeby nie tankowac, ale zeby utrzymac ilosc +- 3 PitStopow, no i wymyslil, z pomoca dradcow:) DO D0PY OPONY I SZLUZ:)
PS. ludzie przestancie sie napinac i wyzywac, jak sie komus nie podoba to ma przeciez inne ,,F,, :) ogladam F2, F3, Reno, WTCC, wszystko co sie sciga i rajduje. Wielokrotnie jest wieksza radocha niz z Krolowej Sportow Motorowych F1. pozdrawiam serdecznie, od piatku Kubek bedzie rajdowal, to Was troche podjara:)
21. mclaren-fast
@9 Nie zależnie czy chodziło by tu o Ferrari czy o RB przecież wszyscy jeżdżą na tych samych oponach a,że RB nie dominuje to szukają jakiegoś "niesportowego" rozwiązania, może i mają kasę i kontakty ale to wcale ich nie upoważnia o decydowaniu o zmianie opon.To jest nie sprawiedliwe w stosunku np. do Lotusa, który pomyślał przy budowie swojego bolidu chociaż nie mają takiego budżetu jak RB czy Ferrari.
22. azazel666
Możemy tu wszyscy wylewać tu swoje frustracje, ja również :) niestety niczego to nie zmieni.... będzie tak jak postanowią. Mnie zastanawia coś innego dlaczego TERAZ z kolei nie odezwą się pozostałe zespoły z wyrazem sprzeciwu wobec tego co się dzieje (i nie chodzi mi tu o opony). Można wiele teorii spiskowych tu tworzyć lecz dla nas obserwatorów i kibiców wydaje się aż nadto oczywistym, że najbliższe zmiany w ogumieniu, w trakcie sezonu, ukierunkowane będą tylko i wyłącznie w stronę zespołu RBR. Jedyne na co możemy liczyć w przyszłości to wyraźny wzrost poziomu zarozumialstwa Sebastiana i spółki. Wszechobecne przekonanie o własnej wyższości nad resztą zespołów i nietykalności ze strony włodarzy F1.
23. Kamil-F1
Trollw wymyśliły sobie teraz nowy mit założycielski- że to RB nakazał Pirelli poprawienie opon.To typowe zachowanie pod każdym tematem, który nie dotyczy ich hiszpańskiego idola.
A tak na poważnie to lepiej późno niż wcale, bo ta cała szopka dla poprawy widowiska przekroczyła już wszelkie granice.
24. ipkuser
@ i kto tu troluje?
25. ipkuser
@23
26. Mikel95
Nie zapominajmy, że w grę wchodzą także kwestie bezpieczeństwa, jeżeli chcecie sobie mówić takie rzeczy jak ,,nie zmienia się zasad w czasie gry'' to spójrzcie na regulamin F1 i przeczytajcie jak się postępuje w takich sytuacjach. Po za tym widzę jakby nie wszyscy byli w temacie. Pirelii, a właściwie F1 chce dylematu oszczędnych (o ogumienie) kierowców między 2-3 pit-stopy i takie było założenie. Oceniając postęp w nauce nowych gumek przez zespoły Pirelka zmiękczyła jak się okazało za bardzo te opony przed GP Hiszpanii i wyszło jak wyszło. TO NIE SA OPONY OD POCZĄTKU SEZONU, na tamtych RBR radził sobie dobrze. Tak w ogóle to nikt nie pamięta, że w poprzednich sezonach też dochodziło do lekkich zmian ogumienia w trakcie sezonu, ale nikomu to nie przeszkadzało dopóki nie polepszało to sytuacji ich najulubieńszego teamu (jak się pewnie teraz żle domyślacie, że jestem fanem Red Bulla), to teraz powiem, że jaką tu widać sprawiedliwość jak np. Massie się 2 razy w wyścigu rozwarstwiają opony, w następnym GP Di Rescie czy Alonso (choć miał chłopak szczęście). Każdy może mieć swoje zdanie co do ważności takich ,,elementów'' w F1 jak silnik, zawieszenie, kierowca, podatność na zużywanie opon, ale nie może być one szalone (tzn. niech takie zostawi dla siebie). Bardzo lubie RAI i życze mu dalszych sukcesów (choć on uważa, że nic takiego nie osiąga), ale ciekawy jestem reakcji fanów Lotusa jak by skonczył 3 wyścigi z rzędu na ostatnim kółku na trawię z powodu pęknięcia gumy, może razem z paroma innymi bolidami.
27. ajuto
wielkie zamieszanie bo red bull nie dominuje w gp, dzisiaj czytałem że hamilton chce się udać do fabryki z zespołem i popracować nad problemem opon... każdy jakoś sobie radzi z trudnościami tego sezonu a tylko RBR płacze. jak się nie podoba to niech zmienią dyscyplinę sportu, kropka
28. dexter
Nie no, rece opadaja jak czytam tutaj te "teorie spiskowe". Prosze dowiedziec sie najpierw, czy Ferrari rozumie dzisiejsze opony? Jezeli dobrze sie orientuje, to oni takze maja z ogumieniem "swoje klopoty".
29. Mikel95
Tak jeszcze dodam, ze moim zdaniem F1 tylko dąży do większej oglądalności a tym samym większej popularności i zarazem pieniędzy. Ale wielki G im z tego wyszło bo nadal od niektórych mądrali co nie ogląda wyścigów i praktykują tzw. nic nie wiem, a najwięcej powiem słyszę UWAGA ,,W F1 w ogóle nie da się wyprzedzać, jest nudna''. Tyle wyszło ze starań FIA dot. popularyzacji F1, a prawdziwi fani powoli gdzieś zanikaja. Mi odpowaida F1 bez tych chorych gum i bez DRSu. Kers mi właściwie obojętny, tankowanie uważam za słusznie zabronione ze względu na łatwość ustawiania sb wysćigu poprzez niedozwolone zagrywki strategiczne. Może niektórzy lubią taką F1 jak jest teraz i szanuje to, ale wypowiadajcie sie na temat tego co jest z głową. I dodam jeszcze, że prawdziwy fan F1 nigdy nie powie, że np. w ostatniej dekadzie czy sezonie (co innego jeden czy dwa wyścigi) F1 była procesja, bo by go tu nawet nie było i by mnie teraz nie czytał, a F1 by w ogóle nie ogłądał.
30. Tutankhamun
chlopcze? kazdy sport to ,,szopka,, a ty masz juz slisko w majtach, bo hiszpan bla bla bla bla, wroc czlowieku (niku?) do Olimpu, setne lata przed nasza era, dowiedz sie kto i po co wymislil sport. piszesz kurde jak bachor z wycietymi jajami, nie da sie poprostu czytac! zawracasz d0pe i tyle, zero logiki. Owszem kazdy z Nas czasem cos palnie ale ty to masz fobie jakas, albo jestes gejem lubiacycy blondynow, nie wiem. ..................Kempa przepraszam, pierwszy raz nerwy mi puscily.
31. Tutankhamun
zapmnialem dopisac, takich jak ty bylo tu pelno, np. kolets czy jakas ilonka, idz i troluj na portale dla lemingow, bo twoje wypociny to zaraza dla tego portalu
32. Tutankhamun
oba posty do 23. Kamil-F1 sory za zasmiecanie
33. Jaro75
Na psy...
34. Tutankhamun
28. dexter, teorie spiskowe to najciekawsze tematy:) no wiesz?, nie tutaj, ale na portalach dla myslacych inaczej. Swoja droga ,,sport,, prowokuje do tych teorii, myle sie?
35. robertunio
Dla Pirelli prawdziwy biznes to jest sprzedaz opon drogowych, a dostarczanie opon do F1 ma jedynie pomoc im w stworzeniu korzystnego wizerunku marketingowego wspierajacego ich jako producenta przede wszystkim opon sportowych - solidnych, niezawodnych i wytrzymalych, bo takie opony przecietny zjadacz chleba chce miec w swoim samochodzie, a fakt ze ma je od producenta JEDYNEGO, bo wyjatkowego dostawcy opon do F1 dodatkowo ma dodawac prestizu. Wiec Pirelli zmienia opony WE WLASNYM INTERESIE, dlatego ze transmitowany globalnie widok fruwajacych wysoko kawalkow i kawaleczkow opon Pirelli P ZERO raczej wywoluje skojarzenie doslowne, tzn. Pirelli = ZERO, wiec jest to im to calkowicie nie na reke. Dodatkowo inzynierowie wyscigowi proszacy i blagajacy swoich kierowcow o to by jechali wolniej niz to mozliwe i unikali walki w obronie czy to poprawie swojej pozycji na torze i tylko jechali "swoj wyscig" tez jest po prostu dla fana F1 smieszne, a dla Pirelli co najmniej klopotliwe. To nie sa juz wyscigi - to jest farsa. Obecna sytuacja moze podobac sie jedynie antyfanom Vetela i moze co poniektorym fanom Ferrari i Lotusa. To ze zmiana opon z widowiskowych na wyscigowe moze niektorym pajacom popsuc szyki a pomoc szybkim i wscieklym - to tak powinno byc. Poza tym gdzie drwa rabia tam wiory leca, nie ma dymu bez ognia i raz na wozie raz pod wozem oraz raz kozie smierc. To tyle ode mnie. Dziekuje za uwage i pozdrawiam.
36. Tutankhamun
35. robertunio, Pirelli (obecnie) od 2011 roku w F1. na tych oponach RB zdobylo 2 x Maystra, wtedy nie jojceli.:) prestiz to oni juz maja odkad powstala F1, JEST CYROGAF OD BERNIEGO! ludzie zrozumcie, opony maja starczac na 1/3 wyscigu! czasem mniej a czasem wiecej. ....wa ile razy Wam powtarzac ze sport to ,,teatr,,?!
37. Mad89
no i mamy co mamy. Liczę że chociaż Mercedes się dzięki temu podniesie
38. FAster92
Hembery zapytany o to, czy bardziej wytrzymałe opony nie przyczynią się do powrotu do hegemonii zespołu Red Bull, odparł: „Mam nadzieję, że nie. Niemniej zawsze istnieje takie ryzyko.” - padłam ;) To już się robi po prostu śmieszne, Pirelli zmieni opony na 2 część sezonu czyli na torach gdzie teoretycznie Red Bull ma przewagę. Nie wiem co robić czy śmiać się czy płakać !
39. dexter
Osobiscie jestem za tym, aby F1 byla atrakcyjna, a zarazem zrozumiala nawet dla takiego widza ktory raz na czas wlaczy TV i zobaczy sobie wyscig. Dlatego trzeba byc objektywnym. Z drugiej strony jesli juz sami kierowcy po wyscigu Hiszpanii, m.in. Alonso tak sie wypowiadaja: "Mysle,ze nie ma watpliwosci, ze obecna sytuacja jest zbyt skomplikowana do widzow. To jest niemozliwe aby dzisiaj sledzic wyscig na torze." S.Perez: "To jest takie nudne". Jesli widzi sie taka sytuacje ze na torze praktycznie w ogole sie nie walczy, poniewaz opony mozna wyrzucic. Z opon schodza ogromne kawalki gumy. Drifts-te slowo jest dzisiaj na "czerwonej liscie" . Mozna powiedziec tak... kiedys tak samo psul sie material, ale konstruowany byl na granicy wytrzymalosci. Dzisiaj ta granica jest sztucznie manipulowana, poprzez material niskiej jakosci w oponach. Wyscigi sa tylko i wylacznie rozgrywane strategicznie, bez walki kolo w kolo ze wzgledow duzye roznice w predkosci, a kierowcy nie chca sobie opon zrujnowac podczas obrony. Wiem, ze tak chciala FIA i kazdy musi sie do tego dostosowac. Wlasciwie do obecnej sytuacji moza przytoczyc tylko slowa Hamiltona: "I can't drive any slower!" Na pewno takie komunikaty radiowe nie sa intencja tworcy F1, zwlaszcza jesli chodzi o takie komunikaty: "uwazaj na twoje opony" i "zostan za twoim kolega z zespolu, abysmy mogli zakonczyc wyscig" Kastracja aerodynamiki (choc tutaj poruszam sie po bardzo goracym terenie) moglaby byc sposobem, aby utrzymac wyscigi atrakcyjne dla widzow. Dzisiaj praktycznie inzynier w wyscigu dyktuje czasy okrazen jakie kierowcy musza wykrecic. W Q niektorzy kierowcy w ogole nie wyjezdzaja.
Znowu szkoda byloby, gdyby korekta opon Pirelli zachwiala rownowaga sil w tej dziedzinie motorsportu, bo wtedy dopiero zespoly ktore uwazalyby sie za ofiare zaczna polityke prowadzic. I wtedy cala dyskusja na temat opon obralaby inny punkt ciezkosci. Ferrari i Lotus prawdopodobnie w ich sytuacji zaczeliby narzekac. W Barcelonie jechaly 22 bolidy i bylo 81 stopow. Podobny dramat byl w Turcji 2010, ale wtedy wszyscy mowili ze Pirelli nie ma doswiadczenia. Rekord z Budapesztu 2011 nie zostal pobity, ale wyszlo na to samo-88 stopow, 24 bolidy.
40. wal-deck
Hmm. Z tymi oponami, to ogólnie wyszła "kiszka". Parę lat temu opony dostarczało Bridgstone i Michellin i pamiętam był taki wyścig, bodajże w Chinach gdzie wystartowało tylko 3 zespoły i poszło wtedy właśnie o opony. Zespoły, które nie wystartowały zaprotestowały, że jazda na ich oponach na tym torze zagraża bezpieczeństwu, poprosili przed wyścigiem o jakieś zmiany (niestety nie pamiętam szczegółów, trzeba pogrzebać w necie), które pozwolą im na bezpieczną jazdę. Niestety nie przychylono się do ich prośby i był "bardzo ciekawy wyścig" z 6 bolidami. Dzisiaj znowu ktoś powołuje się na bezpieczeństwo, ktoś twierdzi, że za dużo pit-stopów itp., dostawca opon skłania się ku zmianom i znowu jakieś tłumaczenia, cała rozgrywka zagraża sportowemu duchowi, bo co będzie jak się okaże, że zespoły, które sobie nie radziły, nagle odzyskają wigor, ano lipa. A ja mam pytanie, czy ten dostawca to wczoraj się dowiedział, że ma dostarczać opony na wyścig. Zatrudniają kierowców do testów robią szum kto nim będzie, testują, a później, wyszło jak w naszym kraju. Na czym polegają te testy, Pirelli nie sprawdza tych opon przed wypuszczeniem ich z firmy, nie wiedzą, że opona po kilku okrążeniach się rozwarstwia, a może niedługo zrobią takie, które będą po prostu wybuchały, robią to na oko, czy co. Mam nadzieję, że wszystko będzie OK, że skończą się jakieś podejrzenia i gierki i nie podoba mi się, że jeden zespół może wpływać na decyzje, bez względu, który to zespół. Pozdrawiam i na Monte Carlo to lepiej żeby opony nie zawiodły, bo tam jest dość ciasno.
41. dexter
@ wal-deck "A ja mam pytanie, czy ten dostawca to wczoraj się dowiedział, że ma dostarczać opony na wyścig. Zatrudniają kierowców do testów robią szum kto nim będzie, testują, a później, wyszło jak w naszym kraju." - Oczywiscie Pirelli jest w stanie wyprodukowac taka opone ktora wytrzymie 80 okrazen, technicznie jest to mozliwe, ale Pirelli pracuje na zlecenie FIA ktora wybrala taka a nie inna droge i zespoly musza sie do tego przystosowa :-)
Pozdrawiam i na Monte Carlo to lepiej żeby opony nie zawiodły, bo tam jest dość ciasno. - W Monaco opony raczej nie beda odgrywac duzej roli. Tam jest inny tor, inny asfalt. Asfalt kory jest jednym z najbardziej "miekkich" w kalendarzu :-)) Na kazdym torze jest inna temp., inaczej ustawia sie bolid. itd.,itd. Jesli chcesz, poczytaj moje ostatnie wpisy, duzo o tym pisalem
42. Gosu
40. wal-deck Pirelli tłumaczyło się ostatnio, że testują opony bolidem Renault z roku 2010, który jest około 4-5 sekund wolniejszy od tegorocznych samochodów, a co za tym idzie łagodniej się obchodzi z oponami. Napisali również, że nie docenili progresu jaki dokonały zespoły ze swoimi maszynami.
43. andi77
Coś mi się zdaje że w F1 AD 2013 nie chidzi już w ogóle o sportowe zasady , reguły bo te stanowią pieniądze. Eclestone jest nienajedzony i z każdym rokiem chce więcej i wiecej i wie że jak RBR kolejny raz wygra mistrzostwo to pan od "byczego napoju" prześle mu odpowiednią sumkę na konto. Jak można zmieniac teraz opony skoro bolidy praktycznie nie zostały zmienione konstrukcyjnie od ubiegłego roku, nie ma żadnych dyfuzorów itp a w najlepszym wypadku będzie dubel sezonu 2012.
44. mazur81
W powyższych komentarzach powiedziano już chyba wszystko z obu stron barykady. Teraz czekam z niecierpliwością na reakcję zespołów. Ciekawe czy też będzie taka zadyma jak tutaj :D
45. Lotuss
JAK JUŻ OPONY ZMIENIAJĄ TO CHCĘ ABY MERCEDES ZDOMINOWAŁ W TAKIM RAZIE SEZON . :D
CIEKAWE CO WTEDY POWIE RBR ? MOŻE ŻE OPONY ZA BARDZO WYTRZYMAŁE SĄ BUAHAHAHA :D
46. mefrix
Z lotusem moze nie bedzie jeszcze tak zle, bo to oni mieli jakis nowy nos co generowal za duzy docisk, ale go przez to nie zamontowali? Jesli idzie o Ferrari to tez powinno byc dobrze. Wedlug mnie najbardziej skorzysta na tym RBR. W Mercu pewnie nic sie nie zmieni, nadal bedzie jadl opony ich bolid. Szkoda mi bedzie FI jak sie okaze ze powrot opon im zaszkodzi.
47. Alonsofan
no to jak pirelli maja byc pod redsrulla to niech wraca michelin i bridgestone i wtedy zobaczymy
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz