Christian Horner, szef zespołu Red Bull, który jak do tej pory nie miał powodów do narzekania na konstrukcję RB6 uważa, że podczas wyścigów na Spa-Francorchamps i Monzy bolidy Sebastiana Vettel i Marka Webbera mogą tracić w stosunku do swoich konkurentów na długich prostych.
Większość specjalistów uważa, że RB6 jest bardzo szybki na torach wymagających dużej przyczepności aerodynamicznej, natomiast ze względu na nie najmocniejszą jednostkę napędową, traci na obiektach wymagających mniej docisku.„To w krętym, drugim sektorze będziemy musieli nadrabiać czas” przyznawał Horner mówiąc o zbliżającym się wyścigu w Spa. „Wzdłuż wzgórza do Eau Rouge oraz długiej prostej i potem z powrotem na mecie, będziemy tracić.”
Realnie jednak rzecz postrzegając, zważywszy na dotychczasową formę bolidu RB6 na różnych obiektach, wydaje się, że podczas wyścigu na Spa Red Bulle także będą mocne a na spadek ich formy ze względu na słabszą jednostkę napędową można będzie liczyć na typowo szybkościowym obiekcie we Włoszech, co i tak nie jest takie pewne.
17.08.2010 09:36
0
O, ciekawe, słabsza jedostka napędowa. A ten tor wymaga mocnego silnika.
17.08.2010 09:49
0
te 30 koni czy o ile słabsze jest Renault nie robi aż takiej wielkiej różnicy... tak mi się wydaje.... skoro Renault F1 team może na prostych osiągać najwyższe prędkości w wyścigu to chyba nie jest taki zły slinik...
17.08.2010 09:58
0
to jest tak że lepiej jest mieć te 30KM więcej niż ich nie mieć;-)
17.08.2010 10:02
0
ale lepiej jest wozić ze sobą mniej paliwa niż więcej ;-) więc na początku wyścigu tracić nie będą, tak myślę
17.08.2010 10:16
0
robi różnice przede wszystkim przy wjeżdżaniu pod górke. A ja uważam, że robią zasłonę dymną tylko. RBR-ki sądzę że mogą jechać na "mniejszych" skrzydełkach niż całą reszta stawki, mają taką wydajność aerodynamiczną. A to powinno dać im minimalną stratę na prostych. Tak więc SPA typuję RedBulle dalej z przodu. Ale Monza to już inna bajka. Tutaj skrzydła ustawiają chyba tylko pod Parabolice. Mogą nie być w stanie tylko na jednym zakręcie nadrobić.
17.08.2010 11:18
0
Skąd Wy żeście te 30KM wzięli? To jest maksimum 10KM! A mimo to Chorner płacze. Nie pamięta czasów sprzed kilku lat, gdzie różnice wynosiły nawet 100KM?...
17.08.2010 11:43
0
być może po prostu kolejna zasłona dymna, bo nagle i Webber i Horner się wypowiadają
17.08.2010 11:53
0
Czego boi się Horner , że przed czasem szuka usprawiedliwienia ? Może zamiast zwalać winę na silniki , niech poszuka kierowców zdolnych do walki o tytuły ? A najlepiej to niech znajdzie dostawę który zapewni mu najbardziej ekonomiczny i najmocniejszy silnik w stawce i będzie po krzyku .....
17.08.2010 12:31
0
Do tej pory nie robilo im to róznicy i pewnie dalej nie bedzie robilo. Albo cos ukrywa albo dwuznacznie daje do zrozumienia ze skupiaja sie juz na konstrukcji na nastepny sezon.
17.08.2010 13:18
0
horner jak zwykle gada trzy po trzy. ale cóż razem z "synem" vettelkiem nie zdobędą mistrzostwa w obu kategoriach.
17.08.2010 13:20
0
Na typowo szybkościowych obiektach RBR nie ma już takiej przewagi - ot cały ambaras. Będą gonić McL i SF, bo na tych dwóch GP największy atut RBR ma dużo mniejsze znaczenie. Ale mogliby powiedzieć coś nowego :)
17.08.2010 14:11
0
Nic dziwnego że Ferrari stawia na Alonso. Mają szanse na takich torach jak Spa i Monza być przed RBR. Dlstego pełne wsparcie dla jednego kierowcy. A w RBR nie mogą się zdecydować pomimo tego że M.W. radzi sobie lepiej od Vettela. Chyba jest ciut gorszy jeśli chodzi o umiejętności ale sytematyczny. A S.V. raz wygra potem 3 gp nic i tak w koło. Nawet wydaje mi sie że w Maclarenie już zapadła decyzja którego kierowce wspierać.
17.08.2010 15:03
0
Nareszcie
17.08.2010 15:08
0
@13 trafny koment ;)) moze wkoncu jakies awarie i nie pokonczą tych 2 GP, no i oby nasz Robert na jakies podium wskoczył ;DD pozdro
17.08.2010 16:06
0
Moim zdaniem MCL ich dojdzie i będziemy mieli emocjonującą końcówkę sezonu.
17.08.2010 17:47
0
8. grzes12 Właśnie, niech Horner se dobrych kierowców znajdzie i przestanie się martwić na zapas.
17.08.2010 17:58
0
Raczej mała ściemka. Na torze w Montrealu nie wyszli tak całkiem źle a mogło być lepiej gdyby nie zawalona strategia a przecież kanadyjski tor też nie powinien im leżeć. Kłopot może być Eau Rouge, raz że jest pod górkę a później trzeba cisnąć gaz do dechy na długiej prostej ale jako że RBR-y mają dobre aero na szybkich łukach to mogą tu zniwelować stratę mocy. Ogólna strategia to podpuszczenie konkurencji, co prawda Byki nie koniecznie muszą tu wygrać ale najważniejsze jest za wiele nie stracić i sądzę że akurat to drugie osiągną spokojnie czyli pierwsza 6-ka dla obu kierowców. Co do Monzy to będzie podobnie a co tam znaczy nadmierna ambicja i za duża prędkość to najlepiej zapytać Lewisa co zrobił w ub. roku.
17.08.2010 19:30
0
haha ściemnia jak z nut po to by uspokoić konkurencję. Nie zdziwiłbym się jeśli będą szybsi na okrążeniu o 1,5s od konkurencji.
17.08.2010 19:48
0
będą za Ferrari i mclarenem w tych dwóch wyścigach, będzie ciekawa końcówka sezonu, a to mi sie podoba :)
17.08.2010 20:19
0
Horner nie ściemniaj, robicie sobie reklamę podgrzewając atmosferę. Wyskoczą może z czymś nowym i zagrają reszcie na nochalach. Może Robert dobrze pojedzie jak im ten kanał ładnie zagra.
17.08.2010 20:59
0
19. popo21 chyba żartujesz może jedno ferrari lub Mclaren się przedrze przez RBR ale to maksimum, no chyba że znowu coś sknocą :P
17.08.2010 21:44
0
A może RBR będzie musiał zamontować nieuginające się skrzydełka pod większym naciskiem i stąd ta ściema? Powiedzą że są nowe nosy bo tor wymaga innego docisku, a tak naprawdę przywiozą całkiem nowe sztywniejsze skrzydło. A skoro będą gorsze czasy to trzeba je jakoś usprawiedliwić :p
17.08.2010 22:01
0
A ja myślę że to jest ściema.Robertowi może dobrze zgrać kanał F i walka o podium może być zacięta więc trzeba na zapas wymyśleć coś gdyby nie wyszło. 17. roko Co do tego co napisałeś też mi się tak wydaje "Ogólna strategia to podpuszczenie konkurencji, co prawda Byki nie koniecznie muszą tu wygrać ale najważniejsze jest za wiele nie stracić i sądzę że akurat to drugie osiągną spokojnie czyli pierwsza 6-ka dla obu kierowców." 20. karlito "Może Robert dobrze pojedzie jak im ten kanał ładnie zagra." -dokładnie.
17.08.2010 22:23
0
Też mam nadzieje że będzie rywalizacja między kilkoma zespołami z czołówki i że Red Bull w końcu nie dojedzie ale nie przez błąd kierowcy tylko przez awarie i wtedy to już Horner chyba zapłacze się na śmierć z Sebastiankiem.. Wreszcie może docenią ten bolid którym ktoś inny już dawno zapewnił sobie zwycięstwo... A Webbera mi szkoda bo jest dobry ale Red Bull nie daje mu za bardzo szansy, chyba że widzą że już Vettel nie wygra na 100% tak jak na Węgrzech to wtedy dają szanse Markowi...
17.08.2010 22:25
0
Długie proste i co z tego ?? Na SPA RB będzie faworytem i będą może najszybsi lub minimalni wolniejsi. Qual dla RB ale jeżeli np Hamilton wyprzedzi ktoregos z nich w wyścigu to utrzyma pozycje. Nie zdziwię sie gdy w S2 RB będą miały 1 sek przewagi
17.08.2010 23:56
0
Na szybkich torach moc nie jest podstawowym czynikiem, liczą się również masa i to powiększona o siłę docisku czyli w zasadzie współczynnik: moc / (masa + efektywna siła docisku przy wysokiej prędkości). Czyli wychodzi na to że Ferrari będą najszybsze a RBR prawdopodobnie za nimi.
18.08.2010 00:11
0
Cóż za brednie. :]
18.08.2010 10:13
0
Podejście wybitnie asekuracyjne. Co innego mówi, a co innego myśli ...... :))
18.08.2010 12:56
0
26. jaroadam O czym Ty mówisz? Przecież wiadomo, że tak jest. Tylko Ja na twoim miejscu nie zachwycałbym się tak tym Ferrari.
18.08.2010 20:19
0
McL tak na prawdę już jest skończony. I tak mieli sporo farta, że zdołali utrzymac się na czele przez jakiś czas, ale koniec tego wszystkiego dobrego. Ja mam nadzieje, że RBR dokopie wszystkim i zgarną z Webberem na czele tytuły!!! :))
18.08.2010 21:26
0
29. Senna_olk Piszę właśnie dlatego że tak jest - nie dla tych co wiedzą ale dla tych co nie widzą i po przeczytaniu pierwszych postów zastanawiają się czy różnice w mocy są tak istotne. A co do Ferrari to faktycznie sądzę że będą walczyć z RBR a McL tej walki nie nawiąże.
18.08.2010 22:48
0
Ten Horner sam nie wie co chce według mnie to co opowiada to debilowaty jest
18.08.2010 22:50
0
DO 18 a może byli by szybsi o 3 sekundy ty sam nie wiesz co piszesz człowieku
18.08.2010 23:10
0
8. grzes12 - przecież przed sezonem CH chciał dorwać Mercedesa, ale któryś zespół się nie zgodził...nie tak było? Innego wyjścia za bardzo nie ma, bo Ferrari za zbyt ekonomiczne nie uchodzi, a i tak obaj wspomniani producenci już zaopatrują po 3 zespoły. I tylko na tyle zezwalają przepisy, potem trzeba się zwracać do FIA o zgodę. Może Cosworth, który przed sezonem był wielką niewiadomą czy próbować się dogadać z Hondą / Toyotą? Wcale się nie zdziwię jak niedługo Eric się odezwie w podobnym tonie, chcąc osiągnąć zezwolenie na kolejne poprawki silnika.
19.08.2010 01:48
0
McLaren się nie zgodził na sprzedaż silników Red Bullowi. Zresztą sami w Mercedesie byliby kretynami, gdyby im sprzedali swoje V8. Tak naprawdę RBR nie ma alternatywy dla silników Renault.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się