Trzymaj się Robert!!! Jesteśmy z Tobą!!!!

14. Jaro75 Zgadzam się z tą klasyfikacją a nawet za Vettela wrzuciłbym Rosberga.... Vettel wyróżniał się tylko tym że miał najlepszy bolid ze wszystkich a w dodatku zespół był ustawiony pod niego...

Wręcz przeciwnie, jak popada to miejsca najbardziej nagumowane stają się najbardziej śliskie.... Co do startu o Roberta się nie obawiam, ale o Vettela tak, bo to jednak on jest od wewnętrznej i będzie chciał to wykorzystać na 1 zakręcie... oby tylko nie doszło do kontaktu bo zapowiada się dobry wyścig dla Kubicy...

Wątpie w to że grzecznie wszyscy przejadą przez 1 zakręt,,,, każdego będzie kusić zyskanie pozycji i dlatego będzie ciekawie :D Sądzę że bez kolizji się nie obejdzie na początku wyścigu...

20. Ataru Fakt że Robert dostał się się do F1 bez pomocy sponsorów jest jednoznaczny, Robert jest świetnym kierowcą i ma olbrzymi talent, a Kimi to samo. Nie mówię, że tylko oni się dostali do F1 ale tak naprawdę to o nich dwóch jest głośno z tej grupki kierowców którzy dostali się do F1 bez sponsorów, I wcale nie uważam że to nie jest plus,,, bo teraz wszytko widać kto dzięki czemu jeździ w F1! A polskie firmy nie chciały sponsorować Kubicy do czasu do kiedy był mało znany bo wtedy nie wiedzieli kim będzie Robert.... A teraz się nim zainteresowali bo przyciąga mnóstwo ludzi. Pozdrawiam;) Ja nie chcę się kłócić. nic w tym stylu ;) tylko po prostu wyrażam swoją opinie jak każdy także spokojnie :)

Raikkonen i Kubica to jedyni kierowcy ostatnich lat którzy do F1 dostali się nie poprzez wysokie honorarium płacone przez swoich sponsorów teamom ponieważ nie mieli takich sponsorów ale przez to że została doceniona ich klasa i ogromny wkład pracy jaki włożyli w to co robili !!! SZACUN !

Bruno na pewno nie będzie wybrzydzał:D Na 100% nie będzie powtórki Michaela z wyczynu jakiego dokonał w 1995 roku w Belgii kiedy to startując z 16 pola wygrał wyścig. Teraz 6 pola nie zdobędzie na pewno wiec będzie startował z jeszcze bardziej odległego pola niż wtedy, a jeszcze dorzucając fakt że to jest zupełnie inna Formuła 1 od tej 15 lat temu to nie widzę szans na punkty dla Michaela...

Też bym chciał Webbera na mistrza, jeździ dobrze i przede wszystkim wygrał już 4 razy! Życzę mu żeby to on wygrał ale liczę też na walkę do samego końca:D

Też mam nadzieje że będzie rywalizacja między kilkoma zespołami z czołówki i że Red Bull w końcu nie dojedzie ale nie przez błąd kierowcy tylko przez awarie i wtedy to już Horner chyba zapłacze się na śmierć z Sebastiankiem.. Wreszcie może docenią ten bolid którym ktoś inny już dawno zapewnił sobie zwycięstwo... A Webbera mi szkoda bo jest dobry ale Red Bull nie daje mu za bardzo szansy, chyba że widzą że już Vettel nie wygra na 100% tak jak na Węgrzech to wtedy dają szanse Markowi...

Jeśli powiemy że Hamilton jeździ agresywnie to dla Vettela braknie już określenia..... Hamilton ostro traktuje krawężniki ale to głównie dlatego że zawieszenie jego bolidu mu na to pozwala i poprostu wykorzystuje tą przewagę. Ale nie można mu zarzucić że jeździ nie ostrożnie i rozwala innych....bo nawet jak czasem sprawdza coś nowego i przeszarżuje to rozwala tylko siebie ale to tylko na treningach... I to za co go bardzo cenie.... to że nawet jeśli przegra ze swoim kolegą z zespołu nie idzie do mediów i nie wypłakuje im się i nie żali się na cały świat jak to robią inni.... Albo jesteś kierowcą F1 albo dzieckiem ale w tym drugim wypadku nie ma dla Ciebie miejsca w F1!

Żaden bolid z całej stawki nie jest niezawodny! Ale szybkość Red Bulla pozwala na wygranie tylu wyścigów, że nawet jeśli w 2 czy 3 wyścigach nie dojadą do mety to i tak powinni mieć sporo punktów przewagi! Ale nie... bo lepiej palnąć w kolegę z zespołu i stracić kolejne punkty... Według mnie z tym samochodem to Red Bull powinien po 12 wyścigach mieć w kieszeni tytuł mistrza świata w śród konstruktorów i w dodatku dwóch kierowców na prowadzeniu...

Kolejny "come back"?? Tylko po co? Jeśli to ma tak wyglądać jak w przypadku Schumachera to lepiej niech sobie da spokój...

Nick ma spore doświadczenie więc powinien sobie poradzić z testowaniem nowych opon ale według mnie nowe opony powinno testować kilku kierowców, żeby można było obiektywnie ocenić jakoś tych opon...

Szacunek!!! 300 wyścigów... Jest się czym pochwalić... Życzę mu żeby jeszcze coś wygrał... należy mu się!

Red Bull w Belgii będzie nadal szybki ale strata czołowych zespołów będzie mniejsza a może nawet jej nie będzie na co bardzo liczę:D